Skocz do zawartości
Forum

monikae

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez monikae

  1. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Kurcze dziewczyny ja też jakaś do dupy jestem ostatnio. Wczoraj zasnęłam z Dzikiem po 21... Dzik to mam wrażenie że tańczy breakdance w nocy i to od kilku dni. A szybko też wędruje do mnie do łóżka więc nocki kiepskie też. Obstawiam ząbki, bo ostatnio jeszcze większy problem z myciem, nie chce nawet paszczy otworzyć. Do tego smrodek z ust. Czytałam, że przygotowania wyrastaniu ząbków on jest no u nas wcześniej się pojawiał, ale tym razem jest bardziej intensywny. Miłego dnia mamunie!
  2. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Peonia buty ze sklepu butydlamalucha.pl. MilaMi właśnie chyba też zrobię pęczotto;-) kupiłam wołowinę ładną i mam ochotę na danie po azjatycki;-). Ciekawe co z tego wyjdzie i czy dzik zasmakuje. Dziś zrobiłam a'la falafele. Mi smakują ale ciekawe jak z Dzikiem będzie. Wyszło ich tyle że jeszcze na jutro będą, więc wołowina pojutrze. Dziś poszłam do smyka odebrać zamówienie. Była to mała ciężarówka hot Wheels. Wyszłam bez zamówienia. Babka kliknęła że zapłacę gotówką i nie mogła cofnąć... Porażka. Spytali czy pójdę do bankomatu, ale mi się nie chciało zapitalać na dolne piętro i na drugi koniec centrum handlowego i spowrotem. Do tego ze zniecierpliwionym dzikiem. Powiedziałam, że nie mam czasu i poszłam:-( Do tego dzik dziś taki niegrzeczny od rana:-( Wczoraj moja przyjaciółka z 8 miesięczną córeczką wylądowały w szpitalu. Podała jej jajko po raz pierwszy i młoda dostała silnej reakcji. Dostała szybko zastrzyk i zostawili ich na noc na obserwację. Na szczęście dziś są już w domu. Mam jakiegoś doła dziś:'(
  3. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Alilu kupiłam 26. Dzik nosi teraz 25 sandałki i trampki 24 (ale są mocno na styk). Jego syra rośnie ekspresowo. Z tatą Dzika było identycznie. Stanął na 47... Bordo jak nie wiedzieliśmy że Maciek to Dzik to mieliśmy dla dziewczynki Łucja (ja) i Nina (mąż). Mąż podejmował decyzję więc byłaby Nina. Ale ostatecznie chyba bym dała po praprababci Anastazja. Ja z kolei wybieram rzadkie imiona... przynajmniej staram się. Alilu mój Maciek nadal kupy nie zrobił od soboty więc chyba też jutro do apteki się wybiorę:-(. A zjadł dziś pół paczki suszonej śliwki...
  4. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski. Monmonka u Maćka to tak szybko nie będzie bo on jest szalony. Wiele razy zdarzały się dni w skarpetach i zawsze jest wtedy wiele upadków, najczęściej kończących się siniaki albo guzami. W każdym razie tuptusie zamówione, tatuś wybrał wzór. Ponieważ znowu jesteśmy między rozmiarami i musiałam zamówić 2xl, bo xl byłyby na styk to wzięłam też wkładkę antybakteryjną oddychającą. Miała któraś z Was? Qarolina dobrze że z teściową w porządku. Bordo my czekamy do wczesbej wiosny na remont pokoju dla Dzika. Obecnie oszczędzamy na urlop - za miesiąc, a z zaskórniaków wypłukaliśmy się kupując wózek. Ale też bym chciała to jak najszybciej zrobić, jednak kasa jest potrzebna. U nas to kwestia łóżka i jakichś małych mebelków dla Dzika, ale też dla nas nowa kanapa jako łóżko do sypialni i duża szafa na ciuchy. Więc kilka tysiaków pójdzie... Peonia kurcze to twój starszy a drobniutki chyba. Dzik już dawno wyrósł ze skarpetek Pepco z ABS. Szczerze, to nawet takie ze smyka stopki z ABS, które całkiem niedawno kupiłam 23-26 są za małe:-(. Ale co się dziwić jak ma aurę na 25. Alilu u nas czopki były już dawno. Przeważnie pomaga suszona śliwka, starte jabłko. Suszone śliwki ostatnio kupiłam w Rossmanie, jakieś bio, ale bardzo smaczne i miękkie. Dzik uwielbia. Ale lepiej działa jak mu do musli z jogurtem wleję pół słoika suszonej śliwki z Bobovita. Akurat nie mam w domu a u nas też gówniane problemy, bo ostatnio kupa była w sobotę... Dziś przyszły "szpanerskie naje"(jak stwierdził M) dla Dzika. Są super. Obawiałam się sklepu internetowego nie znanego mi wcześniej ale okazał się ok. Najki skórzane za 69.99:) Dziś rano byliśmy u alergologa. Tak jak podejrzewałam wkurzyła mnie baba. Oczywiście stwierdziła, że alergia nie wyszła, Maciek je produkty mleczne więc nutramigenu nie powinien pić tylko zwykłe mleko modyfikowane. Ja z kolei nie zamierzam męczyć ani siebie ani dziecka kolejną próbą zmiany mleka, gdzie już po dodaniu dwóch miarek zwykłego pojawiają się bóle brzuszka i nieprzespane noce. Ale powiedziała też, że ponieważ on je codzienne masło, jogurty, sery i produkty z mlekiem to możemy zredukować porcję mm do jednej dziennie. Tak mimo wszystko chcę zrobić. Bo jeśli czeka nas płacenie 100% za nutramigen to słabo. W tym tygodniu poproszę jeszcze pediatrę o receptę na mm. Trochę oszukam, bo ona jeszcze nie zna opinii alergologa i wyników badań ale trudno. A jak wrócimy z urlopu to pójdziemy na bilans dwulatka na początku października i wtedy jej powiem wszystko. Miłego dnia mamuśki!
  5. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Szczęściara jest tyle fajnych plecaczków dla dzieci, poszukaj w necie! My mamy nadal ten skip hop co kupiłam dawno -50% taniej, czasem używamy, jest super. Calineczka hahaha, już sobie wyobraziłam jak nie mogłaś się powstrzymać od śmiechu przy teściowej:-D. A co do szóstek zmartwię Cię, nie możliwe żeby szły. Maciek też ma tam białe dziąsełka a jeszcze nie wszystkie piątki wyszły. W każdym razie mleczaków jest 20szt, czyli do piątek. Szóstki, siódemki i Ósemki idą dopiero ze stałymi zębami. MilaMi ja tam się nie znam, nigdy nie świętowałam dożynek, jak już to piciem za młodu, ale dziwne tradycje..losowanie zwierząt? W każdym razie powodzenia, obyś wytrwała! Qarolina masz rację, zamówię tuptusie, ale nie mogę się zdecydować jak zwykle... A co do monciaka masz rację. Od jakichś 15 lat zaczęło się zupełne lamerstwo. Ja tam Sopot lubiłam jak byłam mała, tylko tam było molo, było spokojnie. Potem za czasów nastoletnich imprezy, ale nie długo. Niestety szybko zaczęli się zjeżdżać okoliczni i traktować Sopot jak festiwal chlania. Rodowici sopocianie już prawie wymarli albo wyprowadzili się, czemu zupełnie się nie dziwię. Miasto pozwoliło sobie na to wszystko i teraz już nie będzie tego miasta co wcześniej. A pamiętam knajpkę z najlepszymi hotdogami, do której moja mama jeszcze chodziła z koleżankami po szkole. Pyszne lody domowe. Ehh... My dziś plac zabaw w planie. Odda część zabawek koleżankom dla ich młodszych dzieci. Kurcze piętrzą się te zabawki u nas, masakra. Z wózka jestem mega zadowolona:-D Kończę, miłej niedzieli:-*
  6. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny czy Wasze dzieciaki noszą w domu kapcie? U nas panele są mega śliskie. W tuptusiach było ok ale w ciepłe dni za ciepło. Chodził boso ok, ale jak jest chłodniej to w skarpetach co chwilę się wywala, nawet w antypoślizgowych. Z Tuptusi wyrósł i zastanawiam się czy kupić następne? Czy jest jakaś alternatywa bardziej przewiewna? W tuptusiach skóra, nocy oddycha ale stópki zdarzało mu się mieć spocone. Nie wiem co zrobić? Jak jest u Was??
  7. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Łojezu Qarolina nie zauważyłam, ale wstyd!! Oczywiście kocyk od Eosi!!
  8. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    MilaMi oczywiście że nie jestem zła. Dziękuję Ci, nie zdawałam sobie sprawy że uspokajacze to zarówno leki jak i suplementy. Ale najbardziej ucieszyła mnie informacja o pęczotto!! Wspaniale że Igi też zajada. Maciek uwielbia pęczak! A pęczotto można robić na kilka sposobów. U nas wczoraj z łososiem i sosem pomidorowym a dziś z kurczakiem i też sosem pomidorowym (z mojego ketchupu). Ogólnie najczęściej jednak robię i lubię z masą warzyw (cukinia, kukurydza, papryka, cebula, czosnek, groszek i wszystko co mam w lodówce) i mielonym (łopatka lub szynka). Teoretycznie bez sosu ale nigdy nie było suche:-D. Polecam! No Zuzia to bije na głowę elokwencją! Qarola to smacznego leczo! Zrobiłaś mi smaka, chyba w przyszłym tygodniu zrobię;-). Mi się udało ugotować dziś ogórkową na weekend:-D. Mam nadzieję że uda Ci się spotkać z przyjaciółką;-) A mi dziś przyszedł kocyk wafelkowy od Rosji:-D. Ten z promocji, nie wiem czy widziałyście na FB. Jest piękny:-D
  9. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    MilaMi oto cytat" nie zaleca się stosowania leku na 2 godziny przed prowadzeniem pojazdów w godzinach nocnych i przez osoby zmęczone, z uwagi na właściwości sprzyjające zasypianiu" a jako że cierpię na chroniczne zmęczenie materiału to tak...
  10. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dzięki MilaMi. Masz rację, muszę poszukać w lekach. Kupiłam sobie ten positivum jeden listek za 5 zł na próbę, to jest 30tabl a bierze się 1 trzy razy dziennie więc na 10 dni. To jest cena bardzo dobra. Te uspokajające wyglądają spoko, ale wyczytałam że mają działanie nasenne a ja z zasypianiem nie mam problemu. Wręcz muszę wypić conajmniej dwie kawy żeby jakoś funkcjonować. Jakimś z kolei wychodzi drogo biorąc pod uwagę dawkowanie i valerin też. Muszę obczaić resztę. Dzięki:-*
  11. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Jeny dziewczyny ja to Wam jednak zazdroszczę że mowa się rozwija u dzieci. Właśnie wczoraj mówiłam koleżance że mam wrażenie jakby Maciek się cofnął w mowie. Wcześniej kilka słówek mówił a teraz dosłownie tylko mama, tata, baba, dziadzia (tak bardziej ziazia), dada i głównie eee czy yyy. Do tego jest nieznośny. Ostatnio był dzień, że go pochwaliłam, bo był grzeczny jak nigdy! No właśnie! I od tego momentu tak daje mi popalić, codziennie, że masakra. Chyba do tego też mam pmsa, choć do okresu długo, ale obwiniam przestawianie okresu hormonami. Wiedziałam że za to zapłacę, ale czego się nie robi żeby na wyjazd nie mieć okresu. Dziś wybuchłam na Dzika tak mnie wkurzył, że wrzasnęłam na niego i się poryczałam i zamknęłam się w sypialni na kilka minut. Dzik sobie nic z tego nie zrobił i o dziwo bawił się. Przyszłam i go przeprosiłam. Tak bardzo mi źle z tym, że nie jestem nawet blisko swojego wyobrażenia bycia dobrą mamą... Jeny ten pms mnie dobija! Dorotka dokładnie Cię rozumiem. Wiem, że macierzyństwo to coś wspaniałego, ale tak bardzo mi brakuje wyjścia do ludzi dorosłych... A ja stoję w miejscu od już ponad trzech lat bo przed ciążą miałam przecież te problemy z kręgosłupem. Szczęściara ale widzisz, masz się czym pochwalić! Nie obraź się że tak napiszę, ale może takie wariactwa to u Maćków norma... Mój dzik dziczeje, ale nie mam się czym pochwalić narazie. Mam nadzieję że to się zmieni.... Qarola ja niestety nie mam jak wyrwać się na szoping:-(. A dlaczego Ci się jedzenie psuje? Sevenka brawo dla Oli, zdolniacha z niej! Współczuję sytuacji w żłobku. Pewnie Oleńka jest bardzo delikatna i nie może rozumieć vol się dzieje z tymi nowymi dziećmi!
  12. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Pęczotto z kurczakiem, szybkie i u nas pewniak że zje..mam nadzieję że nie wykraczę. Wczoraj było pęczotto z łososiem ale kaszy mi się za dużo ugotowało.
  13. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina niestety jak jest się samym z dzieckiem, bez drugiego rodzica to nie sposób załatwić czegoś bez wózka. Raz wyszłam z dzikiem bez wózka a oprócz placu zabaw chciałam tylko podejść do piekarni po chleb i do apteki. Niestety jest to nie do zrobienia z Dzikiem. On nie pójdzie tam, gdzie ja chcę tylko gdzie on chce. Na codzień muszę sama sobie radzić z zakupami i wszystkim, tu lekarz, to coś zawsze jest do załatwienia. Bez wózka nic nie załatwię. Ja wiem, że ciężko to zrozumieć komuś, kto nie jest w takiej sytuacji, ale naprawdę ten wydatek nie był dla nas łatwy ale zdecydowanie niezbędny. I nawet jak będę musiała ten wózek używać rok to i tak jest aż rok. Szczęściara byłam zadowolona, ale ten udźwig wózka i psujące się koła zdecydowały o zakupie nowego wózka. Niestety nie mogę sobie pozwolić, żeby zostać bez.
  14. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! Maja widzisz, tak właśnie wszyscy mówią. Mam nadzieję że i ja będę tak mówić za rok. Ostatecznie przekonała mnie rozmowa ze znajomą mojej koleżanki, która od 15 lat sprzedaje wózki i foteliki. Powiedziała, że z tego ciest dostępne teraz na rynku snapy są po prostu najlepsze. A sprzedaje też wózki za grube tysiące. A potem jak dzwoniłam do najbliższego sklepu zapytać czy mają (bo cenowo wszędzie tak samo) to koleś mówił, że na magazynie powinien jeszcze jeden być, ale wtedy nie byłam jeszcze zdecydowana ostatecznie i spytałam jaki jest czas oczekiwania w razie jakby nie było. On mówi, że trzy dni, jeśli producent ma je dostępne bo ostatnio poszły jak świeże bułeczki i musieli czekać na produkcję i przez jakiś czas nie było ich. Także jest to dla mnie dowód że schodzą. Z kolei jak to ja analityk sprawdziłam jeszcze dostępność na Olx używek. Na całą Polskę znalazłam kilka używek, z czego dwie w sensownej cenie (50% ceny oryginalnej) a reszta o 200zł taniej od nowego. Czyli ludzie sprzedawać nie chcą. Zanudzilak was pewnie moim wywodem. Ale strasznie to przeżywam. Taki wydatek przez własną głupotę przy wyborze pierwszego. No ale cóż, nie wiedziałam tak do końca co robię. W każdym razie nasze oszczędności poszły w pip, bo jeszcze kilka dni temu przyszło OC do zapłacenia o czym nigdy się nie pamięta. Dobrze że na tą Kretę osobno odkładałam kasę bo cienko by było. A co u Was dziewuszki?? Znowu cisza taka... Monmonka ja sobie odpuszczę to Ali, bo właśnie trzeba mieć czasu żeby poszukać. Może kiedyś przy okazji coś się uda znaleźć. Peonia ja krążek polecam. Trzeba się przyzwyczaić, ale jest super. Jeszcze przed ciążą używałam i w sumie z nim w ciążę zaszłam, ale to przez mocne leki jakie brałam i zahamowały działanie hormonów (co może zdarzyć się przy każdym rodzaju hormonów, po prostu leki zawsze z ginekologiem teraz konsultuję). A pierwszy krążek pamiętam dostałam w gabinecie ginekologicznym na próbę gratis:-) A widzę że z rodzeństwem rozumiesz o co mi chodzi:-D. I jestem pewna, że właśnie ty zwracasz taką uwagę na wychowanie w równości że dzieci nigdy nie powiedzą, że jedno czuło się mniej kochane! Brawo:-*:-* Qarola a jak twój pms? Lepiej troszkę? A ja przez tą akcję z wózkiem nie miałam czasu zająć się odwołaniem do CCC, nam nadzieję że na. Dniach znajdę siły i czas na to. Dziewczyny czy któraś z was używała positivum? Ten nervocalm działa jako tako, ale kurcze drogo mi wychodzi, 15-20 zł na 10 dni a chyba narazie codziennie będę brać. Positivum dużo tańsze, ale czy działa? Miłego dnia laski.
  15. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski ale miałam dziś dzień... Wózek nam się prawie rozkraczył więc zakup nowego planowany na koniec roku trzeba było niespodziewanie przyspieszyć na już. Pisałam wam już, że żałuję że kupiliśmy wózek do 15kg, bo Dzik z torbą do wózka waży więcej a co dopiero kilogramy zakupów, jakie noszę na codzień. No i tak łożyska poszły, serwis, a niedługo po wymianie zaczęły znowu szwankować. Nic dziwnego... Dziś już kółko zaczęło chybotać i wózek sam skręcał a nie mam zamiaru czekać aż się rozleci zupełnie. Mam nadzieję że jeszcze raz wymienią koła w serwisie żebyśmy chociaż część kasy odzyskali ze sprzedaży. A od dziś jesteśmy szczęśliwymi, mam nadzieję, posiadaczami snapa 4. Powiem wam że w takiej wadze lekkiej wózka przy udźwigu dziecka do 20kg i znośnej cenie nie mieliśmy za bardzo wyboru. Jednak usłyszałam same pozytywy na temat snapa. A jeszcze musiałam poprosić o pomoc przyszłego ojczyma, bo przecież sama bym nie wróciła ze sklepu z Dzikiem i dwoma wózkami. Na szczęście on taki uczynny człowiek miał czas. Ehh jestem bez kitu zmęczona psychicznie bo całe do południa w każdej wolnej minucie szukałam wózka... A dzik daje w kość. Miłego wieczoru;-)
  16. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolcia kurcze szkoda że wcześniej nie przeczytałam twojego posta o cukierni... Bym Cię poprosiła o sprawdzenie co mają z tych opłatków. A teraz przed chwilą zamówiłam z Allegro. No cóż, zaryzykowałam, z przesyłką wyszło 11,50zł a że mamy czas to jeszcze zobaczymy;-) a w Leclercu właśnie już dawno zlikwidowali to stanowisko:-\. Może dziś zabiorę się za to odwołanie, pisałam już kiedyś, gdzieś mam wzór. Moja mama weźmie dzika na chwilę na plac zabaw po południu to może zdążę bo planuję w końcu trochę zdjęć do wywołania wysłać. Pogoda rzeczywiście dziwna. My byliśmy na placu zabaw, na 1,5h, bo dzik chciał wracać, jakiś nieswój jest, na klatce robił histerię bo nie chciałam dać mu ciągnąć wózka po schodach... W każdym razie na placu zabaw spotkałam siostrę M z córką i teściową. Posiedziały może z pół godziny. Jeny jakie to dziecko jest spokojne. Trochę huśtawka, trochę w piaskownicy i poszli dalej na spacer, bo mała spokojnie w wózku siedzi. W każdym razie, przy okazji zaprosiłam ich na urodziny Dzika. Z łaską chyba przyjdą one bez teścia i faceta siostry M, bo pracują a przecież zamienić się czy zwolnić z pracy wcześniej nie mają nigdy możliwości. Jeny jak mnie w środku ściska na ich zachowanie, ten olewczy stosunek teściów do syna i wnuka, siostry do brata... Pamiętam jakiś czas temu pisałyście że chciałybyście rodzeństwo dla swoich dzieci bo bliskość itp. Ja w ogóle o tym nie mam pojęcia, bo zarówno ja jak i M takiego czegoś nie znamy. Ja lubię moją siostrę itd, ale od małego nie trzymałyśmy się razem, w szkole dwa inne światy, inni znajomi, mimo że tylko rok różnicy między nami. Jak tylko dorosłyśmy nasze drogi zupełnie się rozeszły. Owszem, odwiedzamy się od święta, utrzymujemy kontakt. Ale jesteśmy tak różne że po dniu spędzonym razem już mam trochę dosyć. A z kolei M i jego siostra to też inna bajka. Ogromna różnica bo 10 lat. Młoda od początku rozpieszczana a starszy syn zepchnięty na dalszy plan i zostawiony sam sobie. Wykorzystywany tylko do opieki nad siostrą. Po opuszczeniu domu przez M drogi się rozeszły im zupełnie. Kontaktu nie utrzymywali prawie wcale. Myślałam że ich z kolei zbliży to, że zostali rodzicami w tym samym czasie. Ale nie. Ta rodzina jest w ogóle dziwna. Nie wiem jak mój M się tam uchował. Dobra nie smęcę już. Idę położyć dzika i zabieram się za obiadek.
  17. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dzień dobry mamunie! Calineczka no coś ty sama przy dziku bym niewiele zrobiła. Ketchup robiłam jak M. Przyjechał na weekend na ten koncert. Trochę roboty jest, chociaż ja robiłam bardzo małą ilość, na próbę, z ok. 700g pomidorów. Sevenka, Qarolina powiem Wam, że nie znalazłam żadnych sklepów z przyborami cukierniczymi w okolicy. Dla tego pewnie zamówię na allegro. Sevenka i zdrówka dla Ciebie!! Dla Oli oczywiście też! Oby jej tebiedne usteczka szybko się zagoiły! A ten ketchup naprawdę nie zajął mi nie wiadomo ile! Na blwmama jest łatwy przepis, gotuję się godzinę. Ja tylko połowę przetarłam a połowę zostawiłam gęstą i widzę, że Dzikowi nie przeszkadzam konsystencja więc pewnie przecierać nie będę (a to moi zdaniem najwięcej pracy). Peonia nawarstwiło się u Ciebie, bidulka. Mam nadzieję że zaraz naładujesz baterie a 100%. No i powodzenia w walce o klimę !!! MilaMi życzę Ci, żeby podczas tej choroby R zrozumiał, jaki skarb ma w domu! I. Mimo wszystko też zdrowia dla niego. Oby to okazał się jednorazowy incydent, bo życie z chorym kręgosłup to masakra, ja to wiem niestety. Historią z psem oczywiście mnie powaliłaś:-D. A odnośnie córki R, cóż, nie znoszę jej zachowania, oczywiście że to ty masz rację! Też bym zmiany dziecka nie puściła. Szczęściara super że u Maćka brak próchnicy! A Twój dentysta tylko potwierdził te informacje, które ja od początku miałam nt. past z fluorem, co mnie bardzo cieszy:-). My też się niedługo wybieramy i niestety też jestem przekonana, że Maciek buzi nie otworzy w ogóle. Tak jest u pediatry, kiedy chce obejrzeć gardełko. I niestety na siłę mu tam zagląda... I. Współczuję sytuacji z autem:-( Qarolina ja też sobie wyobrażam słodką Gosię z parasolką i w kaloszach:-D. Kurcze a ta teściowa to ma zdiagnozowane alzheimera czy inną chorobę? Współczuję:-\ bo w takich przypadkach raczej nie bywa lepiej:-( Słuchajcie muszę pochwalić Dzika za zachowanie, a w czasach buntu i ząbkowania to się nie zdarza. Wczoraj po południu byliśmy w domu i Dzik był - jak na siebie- tak grzeczny, sam się bawił dość sporo, dał mi odkurzyć i zrobić sałatkę z tuńczykiem! Mam nadzieję że takich dni będzie coraz więcej:-D Dzisiejsza noc też trochę lepsza. Ale jedna rzecz mnie załamała! Wiecie pisałam Wam, jak miesiąc temu okazało się, że Dzikowa syra urosła i wszystkie buty są mu za małe, a zostały nam tylko sandały i trampki kupione tydzień przed mierzeniem. Ponieważ cały czas poluję na jakieś buty z promocji to wczoraj stwierdziłam, że zmierzę mu te syrki jeszcze raz. I co? Znowu urosły! I to o pół cm! Trampki, które nosi są na styk! Na szczęście kupiłam w międzyczasie na promocji W Ccc za 30zl materiałowe adidaski. Ale poza tym nie mamy nic:-\. Już się rozglądam, czy by gdzieś nie zamówić jakichś skórzanych półbutów, ale nic nie mogę znaleźć:-\. A i jeszcze jedno. Na CCC ostatecznie wracam do obrazy. I chyba już naprawdę nic tam nie kupię! Zadzwonili do mnie z salonu, że reklamacja tych sandałów farbujących - oczywiście uznana jako bezzasadna. I teraz albo znajdę czas i napiszę i odwołanie od decyzji, co wiąże się z poświęceniem czasu na pisanie, pójście do drukarni i potem do sklepu. Albo zostawię im te sandały z nadzieją, że wsadzą je sobie w dupę! A szczerze mówiąc nie chce mi się tym zawracać głowy a złość mnie taka zżera na nich:-[ Tym akcentem kończę elaborat. Miłego dnia mamuśki.
  18. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej laski, dzik śpi, spróbuję napisać coś. Szczęściara y kupiliśmy ten: https://www.hulahop.pl/mattel-hot-wheels-wyscigowe-miasto-zestaw-cdl36-990839/ W sumie tylko dlatego, że mamy tych hotwheels mnóstwo a potem można do niego dokupywać jakieś gadżety i wyskoczenie. Więc co u nas. Koncert był naprawdę super. Trochę niespodzianek, bo z orkiestrą wystąpili goście, np. Brodka czy Dorociński, który zadebiutował wokalnie. Ciekawie było słuchać jak taki Jack Strong śpiewa balladę:-D. Wyszliśmy chwilę przed końcem i udało się uniknąć tłumu i wezwać taxi. A dosłownie po 5-10min w taxi zaczęły spływać taksówkarzowi zgłoszenia na telefon nie przestawał pikać. Tak więc uff. W niedzielę mieliśmy leniwy dzień (o ile dzień z moim dzieckiem można tak nazwać) i nigdzie nie wychodziliśmy. Ja zrobiłam na próbę domowy ketchup i tak wszystkim zasmakował, że planuję większe zapasy. Tylko muszę oczekiwać na jakąś opiekę dla Dzika, bo to niestety dużo roboty. A narazie się nie zapowiada:-(. W każdym razie dzik zajada się codziennie tym ketchupem. W niedzielę również mały postęp, bo dziczek zjadł z nami jajecznicę na śniadanie. Smakowało mu bardzo! I jak narazie, odpukać, żadnej reakcji. Wczoraj nic ciekawego, ale zeszła noc nie bardzo:-(. Nie wiem dlaczego dzik się szamotał i chyba koło 2 już przyszedł do mnie do łóżka. A przed 4 z niego spadł! Obudził mnie huk i płacz. Na szczęście chyba nie było tak źle bo szybko się uspokoił. Myślałam że już nie zasnę, bo szamotał się i bałam się że znowu spadnie. Dziś u as co chwilę pada lbo leje więc byliśmy w centrum handlowym na placu zabaw. Wybrała się z nami koleżanka z rocznym synkiem. Młody jeszcze nie biega, ale i tak widziałam że podobało im się. Popołudniew domu. Mam tylko nadzieję że dzik będzie znośny bo chciałam odkurzać... Miłego popołudnia:-*
  19. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczynki:-D Hahaha Calineczka masz rację, kto jak kto ale ja zawsze dałam radę jakieś pierdoły napisać. Wczoraj zaczęłam pisać, ale dzik mnie zajął i miejsce wygasło:-\. Spróbuję teraz coś skrobnąć. Qarolina jak dziś Gosia? Mam nadzieję że przeszedł ten kaszel i gilek! Bordo gratulacje i bezproblemowego rozwiązania:-D i trzymam kciuki za odcyckowanie Elizki! Szczęściara łojezu ale dobrze że mężowi nic się nie stało!! Pytasz o prezenty urodzinowe. My właśnie zamówiliśmy garaż/zjeżdżalnie hotwheels. Maciek ma ze 20 hot Wheels albo i więcej i lubi się nimi bawić. Mam nadzieję że ten parking wytrzyma Dzika. A urodziny robimy przed wyjazdem na Kretę, bo na Krecie wypadają. Robimy w domu, sama upiekę tort (ciekawe jak wyjdzie, bo tylko kilka razy proste ciasto piekłam). Wczoraj już kupiłam talerzyki z autami z Pepco, znalazłam tam też girlandy Nb z autami i balony. Mamy kolorowe widelczyki i zakręcone słomki. Chcę też zamówić opłatek na tort z autami, tylko boję się trochę przesyłki, czy się nie połamie w transporcie. Któraś zamawiała? No i tyle chyba. Peonia oby Ci przeszło szybko! Alilu ja też witam mam wśród amatorów buntowników:-(. Oby u Was lekko i szybko przeszło! Monmonka współczuję tych problemów zdrowotnych Zuzi. Mam nadzieję że szybko przyjdą wszystkie diagnozy a terapię przyniosą szybkie skutki:-*. I piękne ciuszki kupiłaś. Sama bym coś poszukała, ale jak mam szukać jeszcze po grupach FB co polecają to mi się odechciewa. Może ty polecisz jakichś sprzedawców z Ali, którzy też mają chłopięce ciuszki? Jakbyś miała czas wrzuć tu linki:-D No i tak. Teraz nie zdążę napisać co u nas, ale mam nadzieję że jeszcze dziś dam radę! Miłego dnia mamuśki!
  20. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hmm właśnie zauważyłam że ucięło... Świetnie. To teraz dodatnie tylko miłego dnia:-D
  21. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny! MilaMi torcik fantastyczny!!! Napisz potem jaka reakcja solenizanta! Nigdy takiego nie widziałam. Qarola oby przeszło Gosi!! Dla Maciusia też zdrówka, żeby gorączka nie wróciła! A jak Ola? Kurcze że tak wszystkich rozkłada :-( No i dla Zuzi szybkiej poprawy i dobrych wyników! Dzik cały czas kaszle w dzień, w nocy jest ok. Jest to. Kaszel mokry i odrywający, więc chociaż to dobrze. Poza tym kataru nie ma ale w nocy oddycha buzią też. Nie wiem o co z tym chodzi. Kurcze nie obraźcie się, ale pocieszyłyście mnie, że u Was też problem z warzywami... Myślałam że tylko dzik tak wybrzydza. Ale pochwalę go że wczoraj zjadł sporo (bo tak by nie tknął wcale)jak na siebie kalafiora! A zrobiłam w panierce pieczony w piekarniku. I Dzik maczał go sobie w ketchupie, co było dla niego chyba najfajniejsze. Skorzystałam z alaantkowegoblw na cukinię pieczona w panierce w piekarniku. W panierce jest parmezan, jajko, oregano, pieprz, mąka i Hulka tarta na wierzchu. A żeby się ładnie zarumienił, przez końcem popryskałam jeszcze oliwą w sprayu (z Lidla) i włączyłam na dwie minuty grill w piekarniku. Mi też smakowało. Kalafior oczywiście wcześniej zblanszowałam na niej w parowarze
  22. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina i jak Gosia, bez gorączki? Może to tylko lekkie przegrzanie? MilaMi jeny ty to masz... Czipsy ja pierdziele no ładnie. Ja lubię czipsy, ale jem tylko jak dzik śpi, żeby nie kusiło go. Nie wyobrażam sobie żeby dać takiemu maluchowi... Chociaż szczerze, dla mnie ten sam poziom smakołyków co czekolada i cukierki... A twoja opowieść z zoo...umarłam że śmiechu z barana:-P Dorotka ale ci się trafiło:-(. Może jeszcze coś będzie... U nas się dużo słyszy, że dofinansowania poszły w miesiąc... Mam nadzieję że ci się ułoży! A u nas zeszła nocka lepsza. Syrop zadziałał. A dziś wyczytałam że to syrop przeciwhistaminowy. Hmm:-\ no cóż ważne że działa. U nas znowu upały. Okna pootwierane i czuję że sąsiedzi smażą frytki. Ślinotok na maxa! A w domu...29st:-( Mam okres i nie mam siły nic więcej napisać:-\ dobranoc mamunie...
  23. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    No hej. Dzik zasnął dziś przed czasem. Ciekawe jaja będzie noc... Trzymajcie kciuki! Ostatnie dwie noce to masakra. Kaszel męczy Dziczka mocno, ale właśnie głównie w nocy. Jednak zeszłej nocy zaczęło go męczyć chyba ok. 22-23 i przyszedł już donie i spał ze mną:-\. Tylko dostawał takich ataków tego kaszlu, że chyba przez flegmę albo coś na gardełku, nie mógł złapać powietrza i przerażony panikował i wybuchał płaczem przestraszony:-(. Dlatego dziś poszliśmy do lekarza. Na szczęście czysto. Dostaliśmy jakiś syrop uspokajający kaszel- na receptę. Pediatra kazała dać po przyjściu do domu żeby zobaczyć jak reaguje, bo dzieci mogą być senne po nim. Oczywiście dzika nie ruszyło, dzicz jak zwykle. A na noc podwójna dawka. Oby pomogło. W piątek mamy kontrolę. Moja mama miała jutro zabrać Dzika na plac zabaw ale sama też jest chora. A musi się wykurować bo mamy w sobotę koncert i bez jej opieki nad dzikiem będzie dupa:-\. Ale za to dziś niespodziankę zrobił nam mojej mamy facet. Wpadł po południu, poszedł z nami do lekarza a potem pobawił jeszcze dzika dwie godziny a ja ogarnęłam obiad, umyłam włosy itp. Wiem, że moja mama go o to poprosiła bo jej się pożaliłam, że jak zwykle zostaje sama z chorym Dzikiem. Tak czy siak, kochany ten dziadek dzikowy. M wyjechał i ja musiałam wrócić do szybszych obrotów co nie jest łatwe, szczególnie w oczekiwaniu na okres. Wiem, że inni mają gorzej, ale ja psychicznie ciężko znoszę to wszystko, z resztą same wiecie. Dobra nie będę truć. Milami co u ciebie?? Szczęściara jak wakacje, opowiadaj! Qarolina a jak znosisz teściową?? Monmonka a u Was wszystko ok? Pisałam Ci wczoraj SMS, na e odpisałaś, nam nadzieję że wszystko ok!?! Albo ja za bardzo zawracam Ci dupę tymi alergiami... Przepraszam, nie obrażaj się!!! Dziewczyny czy Wasze dzieciaki normalnie jedzą warzywa? Tak w kawałkach do obiadu? Bo dzik to zje tylko w dupie albo w sosie, a tak np. kotlet + ziemniaki + no. Fasolka szparagowa lub kalafior to dupa... Zje kotlet i nara... Myślałam, żeby usmażyć warzywna w tempurze/ cieście naleśnikowym albo po prostu panierce. Ale to wszystko smażone, czy nie za bardzo niezdrowe?? A może w jakiś inny sposób to zrobić?? Jakieś pomysły?? Miłego wieczoru i spokojnej nocy!!
  24. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hop hop jestem! U mnie niestety trwa przestawianie na tryb samotnej matki z chorym dzieciorem. Spróbuję napisać coś później o ile Dzik pozwoli, bo przez kaszel noce tragedia...
  25. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Cześć dziewczyny, później napiszę więcej bo dziś M wyjeżdża przed południem. Maciek temperatury już nie miał od piątku. Za to od wczoraj wieczora kaszel i zalegający katar. Ciężka noc bo nie mógł oddychać. Już po inhalacji pierwszej jesteśmy. Mam nadzieję że uda mi się podleczyć go. Na piątek zapisałam nas od razu do pediatry, choć oczywiście mam ogromną nadzieję że mu przejdzie... No i przebija się pierwsza piątka... Nienawidzę karmy za to, że zawsze takie rzeczy się dzieją jak M wyjeżdża:-( Miłego dnia mamuśki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...