-
Postów
421 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez monikae
-
Szczęściara dla mnie dla chłopaka wszystko co bez różu itp. A żółty uwielbiam dla mojego Kurczaka. Ja kupiłam body i spodenki 86/92. Teraz nosi 74/80, ale jak już pisałam mały ma długi tułów. Spodenki będą na zimę pewnie dopiero ale body z krótkim na drugą część lata powinny być akurat, jak nie na początku:-)
-
Greenrose jak szybko czas zleciał do tej operacji! Ale dobrze, szybko będzie po i wrócisz do rodziny!! Trzymam kciuki!! MilaMi współczuję bratu! Biedak... Jakie to nieszczęścia chodzą po ludziach. Mam nadzieję że jakoś wszystko się ułoży i uspokoi! Monmonka mówiłam o tym mężowi, ale wątpię że coś z tym zrobi, bo właśnie jego rodzice są dziwni. Nigdy otwarcie nie rozmawiali z dziećmi o niczym... Trudna sprawa ogólnie. Jak na nich patrzę, to aż dziw że M wyszedł na porządnego człowieka... Też byłam w lidlu:-) oczywiście kupiłam też na wyrost bo mam teraz dużo ciuszków. Uwielbiam je. Ale muszę powiedzieć, że były mega przebrane. Naszukałam się. Dobrze że Maciek był cierpliwy. I pochwalę się:-) Dziewczyny czy któraś zna się na łupieżu różowatym!? Bo małego tak wysypało że zaczynam wątpić w diagnozę...
-
A zapomniałam napisać. Maćka grubo wysypało:-( to ten łupież różowaty podobno też tak u dzieci się objawia. Biedak, strasznie wygląda ta jego skóra. A to na główce, co dermatolog określiła jako znamię łojowe wydaje mi się że to nie jest to... Jak powiedziała, żeby z tym nic nie robić to przestałam smarować i zauważyłam że swędzi to małego... A i w internecie przeczytałam że na znamionach włosy nie rosną, a u niego są... Zapisałam go do dermatologa innego niż ta u której byliśmy, prywatnie, ale termin za 2 tyg... Poczekamy... Ps. Agnes Laseczka z Ciebie ale chudzinka!!!oddam Ci swoje 7kg ciążowe...
-
Cześć dziewczyny! U nas długi weekend minął jak z bicza strzelił. Uwielbiam gdy mąż ma wolne jest w domu. I jak bierze małego rano do łóżka i Maciuś się tak cieszy do taty. Ogólnie mały się dużo śmieje, ale w domu. Zauważyłam że jak jesteśmy u teściów czy u mojej rodziny to młody bacznie obserwuje wszystkich z poważną miną i ciężej go rozśmieszyć. Moja przyjaciółka mówi że jest nieufny i ma dystans do ludzi po mamie. No niestety ja taką jestem, że potrzebuję trochę czasu żeby kogoś poznać i zaufać lub też nie. Może to i dobrze że dziecko będzie mniej ofało obcym? W każdym razie w sobotę okropna pogoda, po święconce mieliśmy iść po zakupy, ale lało i zostaliśmy w domu. W niedzielę byliśmy u teściów... Nie lubię tam chodzić. kurczę chyba nigdy nie zapomnę im jak mnie potraktowali w ciąży i nie wybaczę im tego. Poza tym teściowa nie ma ręki do dzieci, nie potrafi trzymać małego i muszę Wam powiedzieć w tajemnicy że ma problem z alkoholem. I za każdym razem kiedy się zbliża do Maćka albo tym bardziej jak bierze go na ręce to ja mam mikrozawał. Już powiedziałam M, że jak ona się nie ogarnie to ja nie będę chciała tam dziecka zabierać... A niedługo mały zacznie kumać i też nie będzie chciał iść do babci... Eh pożaliłam się. Wczoraj byliśmy u mojej mamy i babci. I było fajnie. Moja mama pracowała z babcią lata w przedszkolu i mają podejście. Tak samo przyszły mąż mojej mamy - uwielbia dzieci. A wczoraj jeszcze rano byliśmy na spacerze nad morzem i zaczął padać śnieg... A nad morzem przyszedł jeden koleś. Myśleliśmy że mors, tu to normalne, ale ten rozebrał się do gaci, cyknął kilka selfie i poszedł. Po zachowaniu jednak powiedziałabym, że trzeźwy nie był, ale raczej też nie po alkoholu... Dziś kolejna słaba noc. Mały wczoraj nie zrobił kupy i w nocy męczyły go dodatkowo bąki. Dostał wczoraj na obiad danie bambini z hippa - spaghetti z sosem pomidorowym i mozzarellą. Może makaron go zatwardził? Dziś idziemy na spacer do Lidla. Chcę upolować trochę ciuszków z krótkim rękawem na lato i spodenki na później:-) Szczęściara bardzo się cieszę że twoja pierś w końcu się wyleczy. Biedactwo ile się nacierpiałaś. Zdrówka dla wszystkich ślicznych bobasków, mniej bólu w ząbkowaniu, szybkiego wyleczenia i wyłapania tych choróbsk! Miłego dnia Mamunie!
-
*rozczulają oczywiście a nie rozdzielają... Głupi słownik
-
100 lat Stasiu! Jaki on drobniutki w tym foteliku i jak słodko śpi! Rozdzielają mnie takie maleństwa śpiące słodko:-) Dla Filipka również 100 lat!!!oby ząbkowanie jak najmniej dokuczało a łóżeczkowe parzydełka odpuściły! Emilko a dla Ciebie zdrówka! Cieszę się że jesteście w domu! Dziewczyny ponawiam pytanie o butelki. Wymieniacie po jakimś czasie? Kiedy waszym zdaniem są zużyte?
-
Mamo Joasi nie wiem co Ci poradzić:-( mam tylko nadzieję że to nie kolejna infekcja! Może skok? Trzymajcie się tak z Asią i oby przeszło szybko!!
-
Hej dziewczyny! Milutka łączę się w bólu. U nas cały czas nocki dodupne. Dziś tragedia, Maciuś budził się chyba z 15-20 razy. Zaczął już o 22. A o 5.20 wyspany. Niech to się już skończy... Dziewczyny a ja mam pytanie, chyba bardziej do mam karmiących mm. Czy wymieniacie butelki? Bo ja od jakiegoś czasu, że 3-4 m-ce używam już tych największych butelek aventu. Smoczki wymieniałam, bo dopiero jesteśmy w trakcie przechodzenia na 2. Ale butelki też niby co 3 m-ce powinno się wymienić?? Fakt, od ich mycia są trochę porysowane od środka. Co myślicie lub czy coś wiecie na ten temat? Miłej świątecznej niedzieli Mamunie!!!
-
-
No nie wierzę jaka tu cisza....
-
Charlotte - mamy bardzo podobnie. A ja chciałam się pochwalić babką:-) bo obawiałam się czy wyjdzie i wyszła:-)
-
Mind reklamy Allegro są najlepsze jakie widziałam! Poprzednia o dorastającym chłopcu, który potem staje się tatą też wzruszała....
-
Monmonka, akurat znam etymologię tradycji choinki, jednak aktualnie jest uważana za tradycję chrześcijańską i nie chciałabym już mieszać tym, którzy tego nie wiedzą. Mam nadzieję, że nie rozpocznę tu tematu wiary, bo uważam, że każdy ma prawo do swojego zdania i swoje racje. A temat jest kontrowersyjny tak jak polityka i nie chciałabym żeby nas podzielił:-) o sobie napisałam przy okazji, bo zapewne będziemy się chwalić swoimi koszykami do święconki - przynajmniej ja!:-) No i wyjaśniam z góry dlaczego będzie wyglądał tak a nie inaczej:-) A ja już od 7 zaczęłam robić babkę twarogową, bo inaczej dziecko nie dałoby mi jej zrobić. I tak grzecznie się bawił te 2h. Ależ pięknie pachnie!! Niedługo będzie gotowa! Oby wyszła! Miłego dnia Mamusie!! Aaa no i spokojnych i wesołych świąt!!!
-
Milutka kochana no my nic nie świętujemy. Ewentualnie dzień wolny od pracy. I gdyby nie to święcenie jajek to zupełnie żadnej różnicy by nie było. Trochę inaczej w grudniu. Bo świętujemy przyjście Mikołaja:-) poza tym lubię te grudniowe święta mimo wszystko. Jest tak rodzinnie, mimo, że inaczej niż w Waszych domach:-) poza tym uwielbiam choinki (to kolejna tradycja, którą zachowuję, mimo, że katolicka). No i wszystko to jest kolejnym powodem do dawania prezentów, co uwielbiam najbardziej:-)
-
Hej mamunie! Widzę że coraz więcej z Was dołącza do grona ciężkich nocy. Ehh u nas nadal trwają. Tak od 2 m-cy. Ja już straciłam nadzieję na możliwość wyspania się. Jeszcze słowa pediatry, że oby szybko z tego wyrósł mnie dobiły, ale cóż. Kurcze, dziewczyny, skąd Wy macie czas na te porządki i gotowanie? Mi dziś udało się sprzątnąć łazienkę. Co od kilku dni próbowałam zrobić. Mam nadzieję jutro odkurzyć chociaż, ale np mycie okien to dla mnie abstrakcja! Zazdroszczę! Co do świąt ja piekę babkę twarogową, faszeruję jaja majonezem i ogórkiem konserwowym z rzeżuchą, zrobiłam już dwie pasty z wędzonego pstrąga i mój M robi inne jeszcze jaja faszerowane. Ogólnie my nie jesteśmy katolikami ale wychowywaliśmy się w rodzinach katolickich i większość tych obrządków religijnych odbywała się. I np. Święcenie jaj to coś, co nadal kultywuję jako tradycję i chodzę z koszykiem na tą święconkę, tyle że nie modlę się. Z tym że mój koszyk jest dość specyficzny, bo mam tylko jaja i słodycze. I mam nadzieję, że nikogo nie urażę tym co napiszę. Najbardziej uwielbiam kiedy takie starsze ciekawskie baby (najczęściej te kolorowe ptaki wykąpane w litrach tanich perfum) zaglądają mi do koszyka i zauważają co ja tam mam! Ciężko wtedy powstrzymać się od śmiechu widząc te miny:-) A dziś udało mi się dodzwonić i zapisać młodego do kardiologa w związku z tym szmerem. Pierwszy wolny termin: 28.06. ... W sumie i tak nie najgorzej, bo do neurologa nie ma szans na NFZ się dostać! Natuśka również trzymam kciuki za zdrówko mamusi! I zdrówka dla chorowitków! A dla tych, co wstają w nocy po kilkanaście razy tak jak ja - cierpliwości!!
-
Karii poduszkę z kocykiem niemowlaka mam cm like a bird:-) Co do mycia zębów ja myję od pojawienia się pierwszego zęba ta szczoteczką na palec. I pasty też używamy, ziajka od pierwszego ząbka. Tylko tej pasty to tak ociupinkę daję, tak pół kropelki. I tak się wystarczająco pieni. Mały ją połyka. A używamy ją 2 miesiące już.
-
Siemka dziewuszki! Tydzień się nie odzywałam, jakoś nie miałam kiedy, a ledwo nadążałam Was czytać. Nie dam rady (choć bardzo bym chciała) odpowiedzieć wszystkim, więc wszystkim chorym dużo zdrówka, szczególnie dla Emilki:-*. Solenizantom 100 lat!!!! Pisałyście o zabawkach. My kupiliśmy małemu na zająca klocki aktywizujące(czy coś takiego) z FP. Narazie niewielkie zainteresowanie. Od miesięcy króluje pielucha tetrowa kolorowa, smoczek, którym nauczył się grzechotać i butelka plastikowa. Widziałam że też macie. My mamy 1,5l butelkę z makaronem świderki:-) W niedzielę byliśmy w zoo. Niestety młody za mały. Zero zainteresowania zwierzakami. Szybko się znudził i marudził... Wczoraj byliśmy u dermatologa, bo Maciuś ma dziwne plamki i wysypkę. A te plamki na głowie mnie pokonały i po próbach wytępienia ich chyba 5 maściami i kremami postanowiłam też o nie zapytać. A więc Maciek ma łupież różowaty. Kilka tygodni kremowania i przejdzie. Na szczęście to żadna alergia. A na główce - znamię łojotokowe i nic się z tym nie robi. Włoski zakryją... Żałuję że z tym wcześniej nie poszłam, bo na maście wydałam chyba z 200zł. Dziś wizyta u pediatry. Maciuś był pierwszy raz taki grzeczny! W ogóle nie płakał. Jednak od razu zrobiliśmy mu krew bo zleciła dla kardiologa no i z tym był ryk oczywiście. Bo ugniatanie rączki a potem ukłucie. Ale ogólnie mega dzielny!! Z tym szmerem na serduszku mamy skierowanie właśnie do kardiolog na echo, ale mówi, że jest bardzo delikatny i najprawdopodobniej to nic. Pytałam o Wit D, mam dawać pełną dawkę ze względu na to że on taki duży jest. Ale jak powiedziałam, że bardzo mu się poci główka to kazała zrobić badanie Wit d. Zrobiliśmy je razem z morfologią. Tylko musieliśmy dopłacić za nie bo nie jest w pakiecie. I kosztowało 90zł!! Masakra, ale cóż, trzeba to trzeba. Co do problemów ze spaniem to oczywiście tylko usłyszeliśmy, że tak bywa. Bo zdrowy jest. Może jest taki wrażliwy że w nocy przeżywa dzień, może swędzą dziąsła, może potrzebuje tego smoczka. Oby wyrósł z tego jak najszybciej. A królewicz waży 9,1kg i mierzy 71cm. A i pytałam o to ćwiczenie w postaci podciągania małego za rączki do siadu. To pediatra potwierdziła, że można, ale nie wolno ciągnąć za rączki, tylko chwycić sztywno żeby się sam podciągnął. Zazdroszczę Wam że dzieciaki już raczkują. Maciej narazie kręci się wokół własnej osi, ale dużo na brzuszku leży. Miłego dnia Mamunie!!
-
Green w końcu!!!!!! Cieszę się razem z Tobą! Ja najdłużej bez M dwa miesiące. Wiem co czujesz:-) chociaż 5 m-cy to dla mnie niewyobrażalne!! Nie mogę doczekać się twojej relacji!!! I sto lat dla dziewczynek!!!
-
Dzięki dziewczyny, muszę jeszcze zapytać pediatrę. W środę mamy wizytę...
-
A właśnie przeczytałam że mimo że na niektórych witaminach jest napisane D a na innych d3 to w składzie jest d3 więc ok. Ale co do suplementacji to kurcze wychodzi że za dużo daję... W tej chwili Maciuś je ok. 300-400ml mleka mm. Mleko ma 1,4 mikrograma w 100ml. Czyli wychodzi że ma 4,2-5,6 czyli 42-56% jeśli dobrze rozumiem. Czy w takim razie wystarczy 200jm czy dawać 400?
-
Monmonka dzięki za wyjaśnienie dokładnie. Ale mam jeszcze pytanie. W składzie jest napisane Wit D a nie d3 (możesz sprawdzić w necie Bebilon 2 ten pronutra+). Czy to tak samo liczyć? Wiecie co? Mnie zawsze pediatra pytała czy daję Wit D no i mówiłam że tak i to wszystko. I ja cały czas daje taką samą ilość... Mam nadzieję że nie zrobiłam małemu jakiejś krzywdy tym...
-
Madzik super że jesteście w domu!! Zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka dla Emilki! Dziewczyny mam pytanie bo mam pustkę w głowie. My dajemy dzieciom teraz Wit D czy D3?
-
Ruda asymetrię ułożeniową miał. Jeszcze jest ta główka trochę spłaszczona z jednej strony ale młody na brzuszku ładnie leży i się podpiera więc powinno się zupełnie wyrównać za jakiś czas.
-
Monmonka prześliczne te ciuszki! I muszę cię zasmucić... Maćka pierwszy ząb wyszedł niepostrzeżenie! Drugi to było sporo płaczków noc i dzień. Ale teraz od prawie dwóch miesięcy ma napuchnięte dziąsełka, budzi się w nocy czasem co pół godziny i też się zastanawiam jak MilaMi czemu tak długo?? Maciuś dokładnie jak Igorek! Łączę się w bólu i nieprzespanych nocach MilaMi!!! Swoją drogą to Igorek nieźle kombinuje!! A wczoraj byliśmy u neurologa na kontroli, zapomniałam napisać. Mówi że dużo lepiej główka wygląda. Pytał co Maciuś umie, mówił że wszystko ok. Mały jakimś szóstym zmysłem wyczuwa lekarza na odległość i oczywiście ryczy od razu. Dr stwierdził, że nie ułatwia mu to pracy ale bystrzak z niego! Powiedział też coś, co mnie zaskoczyło. Mamy ćwiczyć z małym podciąganie do siadu, tak do wysokości 40 stopni a co któreś pociągnięcie do pełnego siadu... Żeby go zachęcić do siedzenia. Serio? Wszyscy do tej pory lekarze i fizjoterapeutka mówili żeby tak nie robić. A tu neurolog dziecięcy z kilkudziestoletnim stażem pracy na akademii medycznej mi to mówi... Co myślicie? Aaaa Mind może spróbuj trzymając palec w buzi? Też tak robiłam!! Aaa i kochana jakieś nowe wskazówki odnośnie ciasteczek amarantusowych??
-
Dzień dobry dziewczyny! Milutka współczuję, że dziewczyny tak chorują:-( pny jak najszybciej Was opuściło to cholerstwo. Monmonka trzymamy kciuki za jak najszybszy akcję ząbkową. U Maćka pierwszy wyszedł prawie 2 m-ce temu, drugi 2 tygodnie później. I od tego czasu dziąsełka jak były mega napuchnięte tak są nadal. Od kilku dni może bardziej go tam drażni bo widzę, że już tymi dolnymi ząbkami drapie sobie górne dziąsełka. No i te noce z płaczem... Od prawie 2 mcy... Green oby Alunia szybko wyzdrowiała i nie zaraziła siostry!! Mind wiem, że mnie nie pytałaś, ale odnośnie nystatyny ja owijałam patyczek do uszu gazikiem jałowym, maczałam w nystatynie i pedzlowałam cały język(u nas na języku były). Wcześniej nie robiłam jałowym i lekarz powiedział, że to może wydłużyć czas leczenia. Żeby lepiej jałowym to szybciej zejdzie. Imbirku oby twojej Nince też szybko przeszło!!! Moje badania wyszły lepiej, jeśli chodzi o krzepliwość - w normie się nieszczęście, więc bardzo się cieszę. Gorzej Morfologia no za dużo limfocytów i monocytów a za niski poziom mchc i bazofili brak. Na szczęście nie wychodzę dużo ponad normy, tylko trochę. Przeraża mnie jednak zawsze to zaznaczenie na czerwono i ten znaczek z wykrzyknikiem! Mam nadzieję że to tylko przemęczenie. W czwartek idę do ginekologa z wynikami bo ona je zleciła i zobaczymy. Kurcze, od porodu cały czas coś, jak nie tarczyca, to wątroba, potem problemy z krzepliwością, teraz ta morfologia. Wczoraj zrobiłam ogórki małosolne:-) aż mi się ślina zbiera na samą myśl! Miłego dnia wszystkim! Ps. W końcu udało mi się uchwycić na zdjęciu te ząbki małego:-)