Skocz do zawartości
Forum

monikae

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez monikae

  1. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Karii dzięki za info. Nie powiem, super bryka ten valco! Ale 1100zł.... Nie ukrywam jednak, że chodzi o kasę. Mieliśmy w planie wydać max do 400zł. Zobaczymy jeszcze... w sklepie może się okazać, że kupimy coś zupełnie innego. Odnośnie spacerówek to chciałam jeszcze spytać o jedną rzecz - czy rzeczywiście jedna nie starczy? Czytając opinie na temat różnych spacerówek natknęłam się na kilka takich, gdzie rodzice piszą, że nie ważne, czy kosztowała 300zł czy 1000zł to i tak po roku trzeba było kupić nową. Że dziecko jest tak, ruchliwe, że je psuje po prostu. Really????? Bo jak tak, to od razu kupię coś używanego za 100zł. Keleman ja daję flipsy od gdzieś 2 tyg. Nigdy nie zakrztusił się. A smakują, jakbym dawała czekoladę! A jak zabieram dupkę, to taki lament, że szok! Pierwszy był najlepszy, bo nie wiedział co z tym zrobić hahaha. Teraz oblizuje lub wysysa powietrze z nich:-) Imbirku ja pamiętam ten wybór wózków 3w1. I ja byłam nawet jedna z pierwszych która kupiła!! I co z tego? Mimo, że wybierałam najlżejszy to razem z Maćkiem waży 20kg, co jest niemożliwe do podniesienia dla mnie... A weź jeszcze zakupy zrób. A fotelik też już ledwo i trzeba kupić zaraz nowy i kolejne kilka stów... Mam tylko nadzieję, że go sprzedam i odzyskać chociaż połowę... Prawie styknęłoby na lepszą spacerówkę... Witam kolejne mamuśki!!!!! Charlotte uwielbiam twoją teściową!! Pełny żołądek i puste jaja rządzą!!! Green fajnie że jesteś i super wieści o Aluni!! Cieszę się:-) Dobranoc mamunie.
  2. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    No właśnie Sado ja ze względu na problemy z kręgosłupem, mieszkanie na drugim piętrze bez windy stawiam na wagę. Dziewczyny, które od początku mnie znają to już wiedzą, dlatego nie pisałam, żeby nie powtarzać się. Zdecydowanie wolałabym taki megamocny, ale niestety, coś za coś. Szczególnie że zamierzamy dużo jeździć z małym więc musi być też kieszonkowy. Jak męża nie ma to trzymam wózek w bagażniku, jednak nie chce być od tego uzależniona, bo jak mąż jest w PL to nie chcę musieć czekać aż wróci z pracy żeby wyjść z domu - bo tak narazie jest niestety...
  3. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Aaa w ramach ciekawostki napiszę Wam, że wczoraj jak była u nas fizjoterapeutka i zobaczyła, że daję małemu flipsa powiedziała, że flipsy to najlepsze ćwiczenie logopedyczne. Ona pracuje też w przedszkolu i mówi, że logopeda zaleca dawanie flipsów, tych zwykłych oczywiście, bo obklejanie się ich wewnątrz buzi wywołuje wymuszoną pracę języka:-) hehe jakie to ciekawostki można się dowiedzieć.
  4. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dzięki Monmonka:-) A my po pół godzinie wróciliśmy że spaceru bo niestety prognoza pogody się sprawdza i się rozpadło:-( Miałam napisać o wózkach. Więc tak. Dla nas najważniejsze cechy to: - waga do 7-8kg max ale wiadomo że jak najmniej (nasz obecny wózek waży 10kg i powiem szczerze, że razem z małym nie podniosę go...) - łatwe składanie - rozkładane oparcie - amortyzatory (mieszkam w centrum miasta ale chodniki masakra) - połowa spacerówek w ogóle ich nie ma... - cena jak najniższa, założyliśmy do 400zł, ale jeśli będzie trzeba wydamy 2x tyle niestety. Ostatnie tygodnie intensywnych poszukiwań wykluły 2 faworytów: 1. Caretero Monaco. http://www.caretero.pl/produkt/4550/ Wszystkie podstawowe funkcje ma. Polska firma, w której jestem zakochana ze wzgledu na krzesełko do karmienia, jakie od nich mamy. ALE waży 8kg... 2. Kees k2go. http://www.bobowozki.com.pl/wozek-do-samolotu/p/kees-k2go-ultralekki-wozek-spacerowy-2659.php Waży 6,5kg! Ma pojedyncze koła. Znam osobiście człowieka, który go ma i poleca. Jest zgrabny i szybko się składa. Ma fajny pałąk/kierownicę dla dziecka. ALE kosztuje 850zł... Oba wózki chcemy zobaczyć w sklepie, bo mój M ma 1,9m wysokości i musi być też dla niego wygodny. A Wy macie może jakaś wiedzę na temat tych konkretnych modeli?
  5. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Madzik ale pięknie Emilka siedzi. Właśnie wczoraj fizjo podkreślała żeby w żadnym wypadku nie sadzać dziecka, że samo musi dojść i widzę że pięknie Emilka sama doszła bo podpiera się rączką:-) my właśnie taki podpór mamy ćwiczyć bo przez to że Maćkowi lekko główką na bok leci podpór ma słabszy z jednej strony. Co do spacerówek to robiłam już mały rekonesans i później jak będę miała chwilę napiszę wam jak u nas to wygląda:-) Sevenka a może to wina smaku jabłuszka? Bo mój też przy niektórych się krzywi, jak jest kwaśne, cierpkie...jak było bardzo miękkie i słodkie to też niezbyt...
  6. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    100 lat dla Ani miało być a nie dla Kasi! Pomyliłam się...
  7. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dzień dobry mamunie! Wczorajsza wizyta fizjo bardzo dobrze. Mówi że są postępy i jeśli hrabia wykarze chęci może zaraz zacząć pełzanie. Ale z tym moim indywidualistą nigdy nie wiadomo. Mamy ćwiczyć z gołymi stopkami na macie. Mogę pochwalić też że w końcu mały zaczął łapać stópki. Do buzi nie ciągnie i nie wiem czy będzie, bo jest duży chłopak i to może być problem dla niego. Keleman ja pisałam wcześniej że daję kaszkę manną bobovita porcja zbóż. I tam daję 100ml wody i 30g kaszki (jest na mleku więc woda wystarczy). Mojemu smakuje ta kaszką, skład też ma dobry. 100 lat dla Kasi, bo pamiętam że świętuje z moim Maćkiem. Już pół roku. Ja pierdziu...
  8. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej mamuśki! 100 lat dla kolejnych solenizantów!!! Zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka!! Maciuś jutro kończy pół roku właśnie zdałam sobie sprawę. Jak ten czas leci... Ale macie ekstremalne historie!! Współczuję wszystkim razem i z osobna! Niezły zbiór opowiadań mógłby powstać! Ja osobiście nie mam w tym temacie zbyt wielu doświadczeń. Może oprócz tego, że sama jestem dzieckiem z takiej rozbitej rodziny... ehh ojca ostatnio widziałam chyba że 25 lat temu. Raczej bym go nie poznała na ulicy. Nie mam zupełnie żadnych wspomnień z nim związanych, chyba póki był to nie uczestniczył w żadnym ważnym momencie, albo po prostu wymazałam go z pamięci. Raz dostałam od niego kartkę chyba na 17 lub 19 urodziny... Wiem że alimentów też nie płacił. Chyba w więzieniu nawet za to przesiadywał. Nie było łatwo finansowo, brakowało nam czasem na życie. Wychowała mnie (i siostrę) mama z dziadkami. I wcale nie żałuję braku ojca. Dziadek mi go zastąpił. Niestety szybko umarł, byłam jeszcze w podstawówce. Ale i tak rodzinę mam wspaniałą. Najlepszą. A moja mama teraz w końcu ułożyła sobie życie z kimś, kto niedługo stanie się jej mężem a dziadziem dla Maćka jest już od początku:-) W każdym razie TAK - od strony dziecka powiem - jakby rodzicowi zależało na kontakcie z dzieckiem po rozwodzie - wielkich starań o to nie musiałoby być, wystarczyłoby trochę miłości. Dlatego ja cieszę się że trafiłam na tego jedynego, wspaniałego mężczyznę, zaradnego męża i jak się teraz okazuje najukochańszego tatusia:-) i nadal to powtarzam po prawie 15 latach związku:-) Jak tak patrzę na to ile jedzą Wasze dzieci to śmiem twierdzić, że mój Maciek to straszny łakomczuch. W sumie mamy 5 posiłków na dobę. 3x mleko 180-210ml, raz kaszka manna na 100ml wody i obiadek (cały słoiczek z mięsem i zaraz potem na deser pół słoiczka owoców). Madzik z jednej strony zazdroszczę że młoda Ci tak szybko się rozwija, ale z drugiej ostatnio jak z naszą fizjoterapeutką gadałam o chodzeniu to powiedziała "lepiej żeby dziecko zaczęło w wieku 1,5 roku niż 10 m-cy". Oczywiście zapytałam why? A ona, że kręgosłup dziecka nie jest jeszcze na to gotowy w tym wieku i że wiele dzieci z którymi pracuje, ma właśnie problemy z kręgosłupem przez zbyt szybkie stanięcie na nogi. Nie jest to oczywiście reguła. Taka ciekawostka. Ja też o tym nie wiedziałam. Szczerze też bym chciała, żeby Maciek szybko poszedł i jeśli będzie wykazywać takie zapędy to ja nie będę go powstrzymywać. Dziś właśnie przychodzi do nas na kontrolę. Mam nadzieję też że powie, że są postępy i nie trzeba go jakoś specjalnie męczyć ćwiczeniami...
  9. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej mamuśki! W końcu mam chwilę żeby coś napisać a tu error na forum:-( ciekawe czy uda mi się posta dodać! Wszystkim chorującym zdrówka a solenizantom 100 lat!! My też mamy pół roku zaraz, w piątek;-) Milutka śliczny komplet ma Ninka!! Ja u Eosi też zamówiłam coś na specjalne moje widzimisię:-) i nie mogę się doczekać aż Wam się pochwalę!! Mind my mamy Caretero krzesełko, więc co do chicco nie wiem:-\ a co do jabłka surowego to już od jakiegoś czasu daję, cały kawałek wkładamy do tego gryzaczka siateczkowego canpol (jabłka z eko bazarku kupuję bo mam niedaleko). A ogólnie owoce daję od razu po obiadku na deser pół słoiczka. I jeszcze wieczorem do kaszki manny 2-3 łyżeczki. Iwa piękne to motto. Popłakałam się:'( Powiem wam że jakiś czas temu pisałyście o badaniach moczu i o tym że niemowlęcy mocz nie powinien mieć zapachu. Siuśki Maciusiowe mają zapach - moczu mlecznego tak bym to określiła. W związku z tym postanowiłam zbadać - i ogólnie i posiew od razu. A że jak do tej pory nigdy nie udało mi się oddać jałowej próbki postanowiłam posłuchać rady którejś z Was. No i spryskałam sobie ręce i Maćka od pasa w dół octeniseptem. Siknął, ale nie zdążyłam złapać. Więc jeszcze raz octeniseptem i przykleiłam woreczek jałowy i ubrałam małego. Tyle to trwało, że od tego pryskania biedak miał już takie zimne jajka i fujarkę, że stwierdziłam, że spróbuję woreczek. Po godzinie woreczek pełny. Przelałam do pojemnika sterylnego i zaniosłam do labo. I udało się! Mocz jałowy i zdrowy! Chociaż sfilmowałam się oczywiście, bo w badaniu ogólnym na czerwono zaznaczyli mi że ph powyżej normy. Na szczęście okazało się że to wina Wit C, która była podawana w dużych ilościach przy katarku ostatnio. Jeszcze chciałam coś napisać... Nie pamiętam, zmęczona jestem sorki. Chyba nigdy się nie wyśpię...
  10. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    A mam pytanie do mam, które już karmią dzieci daniami z mięsem czy rybą regularnie. Jak wyglądają Wasze obiadki? Czy dajecie cały słoiczek czy pół? A na deserek owoce, czy jeszcze mleko? U nas na obiadek mleka zostało zupełnie zastąpione. I od kilku mały zjada prawie cały słoiczek z mięsem lub rybką (190ml) i do tego pół słoiczka owoców. Zastanawiam się czy nie za dużo?
  11. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Witajcie kochane poniedziałkowo! Qarolina jak Gosia dziś? Ma jeszcze temperaturę? Skąd jej się to wzięło kurcze? A może na ząbki? Sevenka to powodzenia z marchewką dziś! Oby Oli zasmakowała!! Anka fajowa taka parasolka. Przyznam, że miałam taką. Trudno ocenić wielkość Twojej, ale moja była ogromna i uwielbiałam ją. Ale niestety moje roztrzepanie zadziałało i parasolka została raz na lotnisku i słuch po niej zaginął... A wiecie u nas też od kilku dni problem z zasypianiem. Wczoraj siedziałam przy łóżeczku godzinę poprawiając co chwilę Maćka. Wykonuje ostatnio takie akrobacje, że próbuje się przekręcić na brzuch, na bok i w ogóle wiercipięta straszny. Siedziałam przy zgaszonym świetle przy łóżeczku i patrzę, a ten na brzuch. I leży tak cicho. To mówię do niego- i co idziesz spać? A on - nie! Hehe to jedyne słowo, które regularnie powtarza narazie. I czasem trafia:-)
  12. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Łojezu Szczęściara popłakałam się ze śmiechu z tych wacików w majtkach!:-):-):-):-):-)
  13. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczyny! Chciałam tylko napisać najserdeczniejsze życzenia dla dzisiejszych półroczniaków! Zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka!! U nas noc tragedia, co chwilę pobudka z płaczem. Pewnie ząbki...
  14. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Charlotte jaki biedny ten twój Staś. Rzeczywiście wygląda to strasznie. Musi się męczyć bidulek. Mam nadzieję że znajdziecie przyczynę i że mąż się zmobilizuje do pomocy!! Majeczko tak to mój Maciuś płakał przy kąpieli, ale do pierwszej kąpieli we wiaderku;-) najprawdopodobniej chodziło o pozycję i że nic nie widział. A do spacerówki już ze 2 tyg temu się przenieśliśmy. Jako, że nie siedzi jeszcze zbytnio sam jest w "najwyższej" pozycji, jaką może mieć bez siedzenia. Nie chcę mu zrobić krzywdy i dalej go nie podniosę narazie. Ale moim zdaniem widzi sporo. Jeździmy z otwartą budką, ściągam mu pałąk, żeby lepiej widział.... Hmm zawsze coś. Ale w końcu zniknęły potówki! Mimo tygodnia w krochmalu, tylko się poprawiły. A wczoraj zamiast kołderką przykryłam go cienkim kocykiem na noc i dziś rano oglądam, a tu gładziutko! A śpi w samym pajacu a w sypialni ok. 22st. Mąż się śmieje, że zimny chów;-) tylko nie wiadomo po kim bo my oboje ciepluchy:-) A u nas marudny cały dzień, eh mam nadzieję że może zęby, chociaż jak teraz pomyślę, to zaczynamy 26 tydzień- burza w skoku rozwojowym. Ale kurcze moje dziecko już wymaga szczególnej uwagi. Po przebraniu go w piżamkę położyłam na nasze łóżko i jeszcze coś odkładałam i patrzę a ten skubaniec zaczął się przekręcać. I w 2min był na drugim końcu łóżka na skraju!! Odłożyłam go i myślę ok, szybko zrobię mleko i wracam. Ale na szczęście przezorna matka zaczęła obserwować. I kolejna seria przewrotów była już sporo szybsza! To dziecko pod pachę i do kuchni... Wieczorne adhd... Ale pochwalę się jeszcze, bo nie wytrzymam. Zamówiłam u Eosi coś specjalnego dla mojego Kurczaka i jestem taka podniecona!! Kurcze, ale ogromny wybór pięknych wzorów tkanin ma ta nasza Eosia! Pochwalę się zdjeciami jak będzie gotowe:-D Keleman, nie wiem czy już pisałam, ja mam kaszkę manną bobovita porcja zbóż i robię a raczej robiłam 100ml wody i 30g kaszki. Młody jadł ze smakiem, ale jako że podejrzewam, że być może boli go brzuszek po niej i dlatego na spacerach płacze odstawiam ją narazie. Chociaż wątpię że to to, ale zobaczymy. Miłego wieczoru Laski i spokojnej nocy!!
  15. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Aaaa przed wyjściem je, pije i przewijam go więc to też nie to....
  16. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Mój MilaMi biedna. Uważam, tak jak Sevenka, może psycholog by Ci pomógł. Bo to, w jaki sposób opisujesz swoje życie świadczy, że już chyba jesteś na skraju. Tak ja zrozumiałam. Nazbierało się tego wszystkiego. Jeśli mogę coś doradzić to porozmawiaj ze specjalistą, lub choć jakąś przyjaciółką - tak szczerze, bez ogródek. Anka również spóźnione życzenia urodzinowe!!! Wszystkiego naj naj naj!!! Ja muszę się pochwalić i pożalić. Chwalę się, bo chyba w końcu zaczęły działać ćwiczenia i Maciuś od dwóch dni sam się przekręca na brzuszek i spowrotem;-) poleży też chwilę na brzuszku, sięga zabawki. Niestety nadal główka mu opada na bok i pewnie jeszcze długa droga przed nami. Żalę się, bo mam od kilku dni problem ze spacerami. W końcu jest pogoda, żeby nie kisić się w domu a Maciuś robi mi afery na spacerze. Zaczyna płakać tak panicznie nie wiem czemu. Prawie codziennie wracam na syrenie do domu. Przez te kilka dni próbowałam dotrzeć do powodu. I wiem, że nie chodzi o miejsce w które idziemy, nie jest mu za zimno/ciepło, nie chodzi o porę czy o pogodę i raczej go nic nie boli, bo jak przyjdziemy do domu to jest ok... Miała tak któraś? Jakieś pomysły?
  17. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Iwo dzięki za info o tym szmerze nad serduszkiem. Zastanawiam się, czy coś teraz z tym robić? Bo oprócz tego że miesiąc temu usłyszałam że jest to nic potem nie robiliśmy ani nic nam nie zlecono... Hmm. Za miesiąc, półtorej i tak będziemy szli do pediatry na jakąś kontrolę po 7mcu, więc może wtedy spytać?
  18. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    No Stasiowi się chyba podoba co? Charlotte też mamy te body z Tesco, dostaliśmy 5pak w rozm. 86 i są jeszcze ciut za duże. Tak mi się spodobały, że kupiłam też pajace w ten wzór;-) Miłych imprez w weekend dziewczyny!!
  19. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Qarolina moim zdaniem nie idź jeszcze do lekarza, jeśli gluty ok i nie ma innych objawów... Jeszcze coś gorszego załapie. Maciuś też miał ostatnio katar, koło tygodnia. Dawałam Wit c, psikalam wodą morską i odciągnęłam kilka razy glutki katarkiem. W miarę przeszło...
  20. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Dzień dobry Mamunie! U nas nocka jak zwykle... Kurcze, mały się tak kręci i wierci, ale raczej na 100% nic go nie swędzi. W dzień się nie drapie ani tak nie robi... Chyba zbadam mocz ogólnie żeby sprawdzić najpierw ten czy ok. Majeczko, my z mężem już szukamy fotelika, bo pewnie za jakieś miesiąc, dwa będziemy musieli zmienić. No chyba że mały przystępuje z rośnięciem... I powiem ci, że tak, im więcej funkcji ma mieć fotelik, tym droższy. Np. Cybex to jeden z najlepszych. Taka limuzyna wśród fotelików. Ale! Kosztuje koło 1300zł (choć używane można dostać za 700-900). I nie wiem, czy widziałaś go na żywo. Ja jak go zobaczyłam, to powiedziałam, że zdecydowanie odpada. To zabezpieczenie/poduszka jest ogromne! Wydaje mi się że szanse pół na pół czy Twoje dziecko je zaakceptuje. Ja jak tylko na to spojrzałam poczułam się klaustrofobicznie. Narazie jesteśmy na etapie nowych poszukiwań. Bo mimo mozolnego szukania fotelika obrotowego doszliśmy do wniosku, że nas nie stać na taki i musimy skupić się na takim przekładanym tył/przód. To już cena około 700zł... Niestety, ale bezpieczeństwo ważne. Dużo wydatków, bo jeszcze spacerówka, ale cóż, zbieramy:-) aaa i jeszcze gdzieś mąż wyczytał, że nie powinno się kupować używanego fotelika, bo nie wiadomo, czy nie jest powypadkowy, i czy żaden wewnątrz system nie jest przez to naruszony... Nie wiem... Bordo słodka księżniczka!!:-) a co do jedzenia to jak Maciuś zwymiotował lub miał odruch wymiotny to nie dawałam już tego, tylko próbowałam słoiczek z innej firmy lub mieszałam z innymi warzywami. Szczęściara to dawaj, rób test!! Ależ jestem ciekawa! I życzę, żeby było tak, jakbyś ty chciała!!!!! Charlotte powodzenia bidulka! Oby się szybko wyjaśniło!! Magi witaj! Kaja to śliczne imię, było jednym z moich faworytów dla dziewczynki:-) Emka dzięki za zdjęcie! Ale kurcze, wydaje mi się że wygląda to tak samo jak u mnie... Hmm... A Amelce nie przeszkadza, że ta jej lewą nóżka jest tak trochę wyprostowana? Qarolina zdrówka dla Gosi!!
  21. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    *się zgadali miało być
  22. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Monmonka no proszę Królewna Zuzia i Król Maciuś się zgadzało:-) A dziś całkiem przytomny zjadł indyka z warzywami i śliwkę do końca. Indyk to pierwsze mięsko, które mu posmakowało. A kupy dalej brak. Mimo czopka o 9 rano i słoiczka ze śliwką suszoną.....
  23. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Ja zawsze smakuje przed podaniem małemu słoiczek i zdecydowanie każdy inny, mimo tego samego składu. W sumie nic dziwnego, każda marchewka inaczej może smakować. My dziś w indyka z jarzynami uderzamy. Może w końcu jakieś mięsko podpisuje temu mojemu księciuniowi. Maaaaaag to ja już gratuluję:-) a co! Napewno będzie potwierdzenie sądu na waszą korzyść! A też jestem ciekawa, czy załatwiliście to unieważnienie z kościoła?? Iwa mój oba króliki jadł, najpierw Hipp. Żaden nie smakował. Żeby wcisnąć tego z Hipp musiałam wręcz dodać marchewki. Takie to bez smakowe:-\ z resztą sama posmakuj;-) A my dziś pierwszy raz w domu od dawna chyba spędzimy czas. Pogoda do dupy, mżawka, zapowiadają deszcz:-( A mój Kurczak dostał zatwardzenia. Moja mam stwierdziła, że po jagodach bo dałam mu kilka dni temu przecier z jabłek i jagód Gerbera. 4 dni bez kupy, wczoraj wycisnął 4 mega twarde i takie czarne wręcz bobki, dziś rano też tylko 2, więc dałam mu czopek bo biedny się męczy. Minęły 2h i nic narazie:-( dam mu później śliwkę jeszcze. Miłego dnia Mamusie!
  24. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    Hej dziewczynki! Spóźnione sto lat dla bliźniaczek!! Zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka! Dla Ninki oczywiście i Wiktoria również wszystkiego najlepszego!! Iwa my zaczynaliśmy od królika, potem cielęcina, teraz były dni rybki a dziś chyba indyk. Milutka, nie wydaje mi się że po cielęcinie coś by było nie tak, może w tym daniu jakieś nowe warzywkom było? Albo jakieś wzdymające? My mamy takie noce od dawna. Już nie mając pojęcia o co chodzi wczoraj stwierdziłam, że może po kaszce z Hipp więc od wczoraj na kolację kaszką manna. Zobaczymy... Nika Maciuś powoli pomiędzy piszczeniem zaczyna gugać. Przesłodkie to, mógłby tak częściej, bo tych pisków mam zdecydowanie dość. MilaMi tak,nadal chodzę raz w tygodniu na godzinkę. Akurat chodzę prywatnie do dziewczyny, która zna mój przypadek sprzed lat, kiedy pracowała na NFZ i chodziłam do niej do przychodni. Super trafiłam, bo do kogoś z powołaniem! Wczoraj byłam już chyba 8 raz. Na początku nie było rezultatów, dopiero tak po 5 wizycie. Troszkę też ćwiczę w domu, ale nie wiele. Ona wie, że przeważnie jestem sama z małym i mam mało czasu na ćwiczenia. Zdarza mi się też odpuścić i przyznaję się jej do tego. Najważniejsze wypracować sobie nawyki, w jaki sposób np podnosić małego, schylać się, itp. Zajęło to trochę ale warto. Bardzo mi pomogła i uważam że warto. Przykleja mi też plastry kinesiotape na brzuchu, bo po ciąży moje mięśnie brzucha przestały "działać". Ogólnie dużo różnych rzeczy że mną robi. Długo by pisać o wszystkich... Emka my też mamy szmer nad serduszkiem... Też mam nadzieję że zniknie:-( Iwo ja niestety też nie pomogę w twojej kwestii. Jak nie znam rady, to nie piszę też po prostu...
  25. monikae

    Wrześnióweczki 2016

    100 lat dla Oli!! Wiecie co się stało? Przed chwilą Maciuś mi zasnął przy obiedzie... A był w trakcie deserku - swojej ulubionej śliwki suszonej! No tego jeszcze nie było... Nakładam łyżeczkę, patrzę i oto co widzę - na zdjęciu. Dziewczyny ponawiam pytanie o kaszkę. Jak myślicie jako który posiłek dawać? Daję kaszkę manną na drugie śniadanie, ale dziś chcę spróbować na kolację, może lepiej będzie spał? A wy jak dajecie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...