Devachan

agatronZ hAmeryki się zwijam jutro (sobota), samolot mam ok 20, więc w Poznaniu będę w niedzielę ciutkę po południu. ty Poznanianka jestes???????????????????????????????????? gdzie mi to umknęło???????????????????????????? czy tylko w Poznaniu lądujesz?? monikouettewlasnie koncze kapusciana,wejde na wage wieczorem a poki co rocilam o tygodniu do kuchni (bo nic nie ugotowalam nowego od tygodnia) i zrobilam moja wersje plackow ziemniaczanych........ z kalafiora PYSZNE daj przepis slonko2208agatronmonikouettedla ciekawskich http://static1.purepeople.com/articles/8/29/79/8/@/203727-jason-donovan-en-famille-a-la-637x0-3.jpgOoo, całkiem nieźle ! Dzięki moniq! Miło poparzec jak sie facet ładnie ...postarzał? nie..... zmezniał hihhi to agatron udanego konca pakowania no faktycznie, ladniutki nadal monika4 m. pomalował stołowy do końca i korytarz, został już tylko u mamy i sufity w kuchni i łazience, zobaczymy co się jutro uda zrobić mama oczywiście fochy stroi, jak zwykle a to kolor nie taki a to przy suficie można było lepiej albo czemu borderek nie oderwany, wczoraj uważała, że powinien zostać nie mogę zrozumieć jak można byc tak nastawionym na nie i cały czas być ze wszystkiego niezadowolonym, dosłownie zero kompromisówdevachan szkoda tej siłowni, faktycznie, może domowe ćwiczona na sprzęcie dadzą rezultaty no szkoda... a co do strojenia fochow to tez nie lubie takich wiecznie niezadowolonych ludzi... agniecha A mnie się chce 1 dnia tylko dla siebie, pojechałabym gdzieś wyobraźcie sobie, że ja od roku nie ruszałam się z domu tzn. nie wyjechałam gdzieś odpocząc. W ciąży musiałam leżec, a potem jak mały sie urodził to wciąz chorował na zapalenie oskrzeli, a potem tak jakos się nie składało tym bardziej, że ta mała "bestia" haha nie chciała jeździc samochodem. Może już nie długo uda się Nam gdzieś wybrac. tez o tym marze... ale taka sama sama lub z najlepsza przyjaciolka...bez dzieci... monika4 moniq czyli cel osiągnięty i z figurą i z Medem (przynajmniej na chwilę) z medem?? a tak wo ogole to sie liczy luz w ciuchach, nie waga... UDANEGO WEEKENDU DZIEWCZYNY!!!

sie witam i zycze udanego weekendu !!!

sie witam! u mnie sie dzis lekki sajgon zapowiada,ale przynajmniej sie wyspalam...

hahahah tyle to wytrzymasz, co??

ja bym poczekala - faktycznie moga miec na wejsciu promocje i jakis swiezy powiew... do 19goniedaleko juz...

Agatron a ty kiedy wylatowywujesz z tej hAmeryki??

Jaguś, najwazniejsze ze mu lepiej - ja daje Flavamed bo lepszy w smaku tez czekam na wiesci od Margolci, miala skonsultowac z moim ginekologiem leki jakie jej maja tam podawac, zeby wiedziec co jest co... tam maja tragedie z lekarzami!

...ale pustki...

Lema, wszystkiego najlepszego dla Taty!!! A co do zaganianej mamy - ubolewam razem z toba, bo to tak nie ma ze mozna sobie pozwolic na nic nie robienie jak ktos tak pracuje non stop...a moze chociaz raz zrob Mamie kawe i usiadzcie na ploteczki?? U mnie w rodzinie to tez zgrzyt zodiakalny - biologiczna matka i moja chrzestna, ktora mi "matkuje" (siostry) to barany tak jak ja...Dziadek byl Lew,ojczym Lew - och, gorąco bylo zawssze... A wuja który mi tatusiuje jest strzelec i to jest barrrrdzo dobry znak :) Moj Victor to Lew, a malzyk skorpion...

a z takich tekstów niemozliwych to mnie Vic zalamuje dwoma - i o ile ten pierwszy to nie wiem skad zalapal to ten drugi to moja wina... "stara baba" - i to nie wiem skad ma, ale slyszal jak dziadzio mówił "czesc stary" do psa i tez tak chodzil i powtarzal... a drugi toniecenzuralny mu wyszedl - bo ja sie bardzopilnuje, ale nie twierdze ze zawsze mi sie uda zdazyc w jezyk ugryźc i tak mu wyszlo : siedzialna nocniku rano, a ja szykowalam mu rzeczy do ubrania, i mówię do małża takim ostrym tonem "a ty jak bedziesz mnie w nocy budzil, to!" i pogroziłam mu palcem ze sie rozpychal - a na tomoje dziecie: "mamusiu, spierd...łaś tatusia?" - na pewno u mnie slyszal jak mowilam kiedys wczsesniej ze go "opier..." a jemu sie tak ułożylo...no szczena mi opadła! i wiem ze w tym kontekscie uzyl bo mu sie jeszcze potem tez tak raz zdarzylo zapytac... a tamtego pierwszego razu wieczorem to sobie go sobie utrwalał, bo powtarzal to sobie w wannie! moze tez dlatego ze ja ostro zareagowalam ze nie wolno takmowic i teraz juz sie tak pilnuje, zeby nic głupiego nie wypalić, bo Vicek jest chłonny jak gąbka... a rozumowanie ma takie do przodu, że szok...

jejku dziewczyny uśmiac się z was idzie!!! Kajocha tez bym salatki z pora pojadla... niechze ktos za moja diete tez kciuki trzyma, od poniedzialku ide ostro, bo @ dostalam wczoraj to poczekam az mi sie skonczy bo w @ apetyty najgorsze... Asia, juz jest troche lepiej, malymi kroczkami do przodu! sama piszesz ze nawet siada a 2 dni temu nie bylo otym mowy... Alutko jak ladnie corcia na ciebiemowi mamusiu Asiu :) Renia gratki za zminusowane kg!

no heyka!!! jak widze za duzo swoich postowpod rzad i sie z nikim nie przeplatam za bardzo to znaczy ze za duzo na kompie siedze! tak wiec popisowujcie co uwas!

Jaga dawaj 3x dziennie ale popoludniu to nie pozniej niz 2-3 godz przed snem bo zeby potem sie nie rozkaszliwal za mocno wnocy - a sinecod, hm, to tylko za zgoda lekarza sie powinno?? namprzepisal accodin (jest 300 dla doroslych i 150 dla dzieci) ale topdaje sie raczej przy suchym meczacym kaszlu , wiec ja bym nie mieszala dwoch tak roznych leków w ciagu dnia - raczej ja podaje je po sobie tzn.najpierw na mokry kaszel te kilka dni a nastepne dni na kaszel suchy jak juz sa totalne resztki. zdrowka dla syneczka!

Hej Marmi! bo my sie chyba nie znamy?? Hej Italy - witam i zapytowywuje dlaczego nie rodzisz we Wloszech??

Babeczko ty masz super ze ci córcia tak szybko zasypia.. .moj sie obudzil o 7.30 wiec zasnie pewnie kolo 13ej, no moze troche wczesniej...

Asiu, pewnie ze wie!!! Vic tez sie trzyma czasem za siusiaka (ktorego nazywa fifolek) i wtedy wiem ze mu sie chce... i nauczyl sie na nocniku trzymac siusiaka palcem, zeby w dol go skierowac, bo czesto wyplywalo na zewnatrz... ale jak pisalam - dzis kupowa wpadka byla... no i zdarza mu sie popuscic w majty zanim dobiegnie, ale najwazniejsze ze wola... a wtedy biegniemy jakby byl pozar,a on lubi te zabawy typu "gonimy" lub "uciekamy" wiec czasem se jaja robi i wola nocnik a potem nic nie robi...

moje szczescie kochane przyszlo teraz domnie na krzeslo obok kompa, wdrapal sie i wyciaga rece ze chce sie przytulic... przynioslam mu danonka, dalam pierwsza lyzeczke a on sie wykrzywil ze chce sam i teraz pieknie wsuwa :)

ferinka widzę że u ciebie też remontowo;) ja mam remont jeszcze balkonu;) u mnie balkony wlasnie zalozyli i oszklenia i jeszcze markizy elektrycznie sterowane zaloza - i wtedy bezie mozna wyjsc na balkon, cale lato byl dechami zabity! plytki czy cokowiel na podloge bedzie trzeba samemu polozyc i oswietlenie - bo zdemontowali mitoco bylo ale pewnie wyrzucili - tylko małża zabic, kazalam mu zdjac to i wziac do domu a on oczywiscie nie... tusia13 Devachan a to u ciebie bardzo pracowiecie, naprawdę podziwiam, ja na samą myśl o wszelkich remontach dostaję gęsiej skórki. Niestety chyba bede sie musiala przyzwyczaić do takich akcji bo właśnie zaczynamy budować domek wiec bedzie ciężko. Ale naprawdę super sobie radzisz. Pozdrawiam musialam, nie chcialam- w razie rozwodu z mezem bedzie latwiej sprzedac wyremontowane i splacic bank - bo nie ma pewnosci czy bank pozwolilby mu to wziac tylko na siebie... jestem realistka, nie wiem jak dlugo z nim pociagne...

witam Kwiaciarko Asiu ja kolorami nazwalam,alemi o ksztalty chdzilo, bo kazdy mial inne, no nie? Babeczqo cierpliowsci zycze! a o co biega z tym sledzikiem na NK to juz zupelnie nie kumam!

ja nie mam NK widzialam tou malza on zupelnie nie wie o co w tym biega

na ogórkach się niestety nie wyznaję, toteż nie dopomogę...

a co do odchudzania - wlasnie jak rzucam to tyje... po jednej takiej akcji przytylamdo 70kg i sie zawzielam i schudlam do 59,5kg prace mialam ruchoma bo sprzatalam kilka domow/mieszkan dziennie wiec na cwiczenie nia mialam juz czasu najpierw staralam sie ograniczyc ilosc ale schudlam 3kg i waga stanela i odkrylam diete souh beach ale te sniadania mnie dobijaly zeby jesc w ciagu godziny od wstanie, bo ja do poludnia potrafilam zyc na samej kawie z mlekiem... a wtedy zaczelam pracowac dla kobitki co handlowala Herbalife'em drogie to cholerstwo wiec nie chcialam kupic podeszla mnie "powitalna paczka" w zamian za umycie okien i to bylo to! koktajle!!! pokazala jak szybkomiksowac z mlekiem, sokami, owocami,itp. tak wiec juz nie bylo problemu zeby jesc 5 razy dziennie skoro na 1posilek koktajl (z dodatkiem odzywki wysokobialkowej - kupuje w sklepach dla kulturystow bialko serwatkow lub sojowe) potem do pracy bralam 2 kanapki - w fazie odchudzania chleb zastepowalam liscmi salaty lodowej i w nie zawijalam ser szynke pomidory, jadlam w pracy w spokoju te ruloniki, p pwrocie z pracy jak bylam glodna to migiem koktajl a na obiadokolacje serwowalam zazwyczajmieso saute z paletni teflonowej z warzywami z wody lub surówkami -i tu uklon do małża jak za malo co, bo na diecie jadl to co ja i slowem nie marudzil, a do pracy robilam mu tyllko normalne kanapki... doo tego zawszed mialam pudeleczko zakrecane male z porcjaodzywki - jak mnie przypililo to mieszalam z mlekiem i wypijalam (w kazdej pracy mialam dostep do lodowki) i dodam ze jakmialam ochote na slodkie to jadlam lody - tak! ale tylko smietankowe - i tylko 1 porcje - czyli 2litrowe pudlo dzielilam od razu nozem na 10 porcji i zjadalam bez dodatkow zamiast kolacji... no i wtedy odstawilam na serio slodycze, fast foody, pyry, makaron, chleb... efekt mialam bez cwiczenia w 5 miesiecy od zaczecia diety a od odkrycia Herbalife'a minelo moze 8-10 tygodni na te ostatnie 6kg... bardzo dobre efekty dawala tez herbatka sproszkowana z zielonej herbaty ktora dawala kopa lepszego niz kawa i powodowala pragnienie - dzieki temu pilam wymagane 2-3 litry wody...i bralam herbalajfowskie suplementy ale tylko te co mialam w paczce poczatkowej - wapn dla kosci - i dla odchudzania bardzo wazny! inaczej pobiera go z kosci... nie mam z tamtego okresu zadnego zdjecia, paradoks!!! ale zaczelam z dobrej M-ki wchodzic bezproblemowo w Skę i dzinsy rozmiar 29!!! nigdy wczesniej sie w takie nie miescilam, dodam... odkad pamiatam wazylam 62-65kg...a po schudnieciu 59,5! jak odpuscilam diete to waga stanela na 60,5kg - i zaszlam w ciązę........................ tak wiec teraz tez stawiam na odstawienie weglowodanow o wysokim IG oraz na odzywki bialkowe - i marze o silowni,aleniemam jak zrealizowac za bardzo...bo zamykaja mi tą pod blokiem o 20.45 czyli o porze kiedy dopiero klade dziecko...moze posteperkuje w domu... i kupilam te najnowesze wynalazki reeboka - easy tone - ponoc sa dobre ;)

monikouetteprzed chwilą też niby poszłam się myc ale przypomniałam sobie, że w lodówce jest miska pomidorów z majonezem i czosnkiem i nie mogłam się oprzećakurta z tym nie mam problemu, jesli po kolacji umyje zeby to NIE zjem juz nic, teraz to i bez mycia nic nie jem ale w ciagu dnia to roznie, zamiast jednego ciastka to dwa, zamiast paru drazy to cala paczka, bardziej chodzi o podjadanie niz o konkretne posilki, ale tym razem przy kapusciane naprawde zdalam sobie sprawe jak moge malo zjesc. wczoraj np tylko miska duza zupy i jablko, potem 1/8 tarty z cukinii i tyle!! troche za malo ale nie umarlam!!! na kapuscianej to mozna chyba odjechac,co?? od nadmiaru ka[pusty?? i jak sprawdzila ci sie?/ Monia38Doberek.Monika a niech popada, bo muszę skończyć plewić, a tyaka suchota, że nie ma jak;/ Dziewczyny potrzebuję pomocy. Jak piszę to mi podkreśla na czerwono słowa, dlaczedo?? Do tego nie mogęodtworzyć nicco wrzucacie z youtube, piszę że coś tam zablokowane.... Wogóle to jak klikam na słówka ppm to mam słówka, ale po angielsku.... podkresla slownik te slowa ktore sa niezgodnie zrtograficznie napisane - jak masz PL to nawet jak ogonka w "ą" zapomnisz to ci podkresli... ale tylko ty to widzisz, publikuje sie tak jak napisalas i juz monika4dziewczyny ja już dwa lata nie palę Anulkamonika4dziewczyny ja już dwa lata nie palę gratulacje kochana ja 19 listopada 2008 roku zapaliłam ostatniego papierosa zaczęłam palić 8 miesięcy po narodzinach Majci jak Miki był w szpitalu i straciłam pokarm...wtedy tłumaczyłam sobie, że to reakcja na stres, teraz myślę, że to głupota monika4 anulka za dorosłą decyzję i nazwanie rzeczy po imieniu!!!ja paliłam 22 lata, i do tego ponad dwie paczki dziennie ja palilam 15 lat, czesto do 2paczek - i mozna odjac razem jakies 2 lata na desperackie proby rzucania - ponoc to sie udaje srednio za 7 razem - mi sie udalo za piątym ale nie liczylam tych prob copo tygodniu zapalalam znowu albo po 3dniach, tylko te na dluzej co sie udawaly -- najglupsze to bylo po ciąży - bo poczatkowo wcale mi sie nie chcialo palic ale wszyscy palili i ja w koncu tez popalalam a jak juz skonczylam karmic to sie rozpalilam na calego... skoczyla magiczna 30tka i stwierdzialam ze po co ja te kremy wklepuje skoro za kazda fajka poglebiam sobie zmarszczki? no i ten kaszel rano... i rzucilam z tabexem

bylo tylko przesluchanie, na 2 lata mu zabiora na pewno a co do kary to nie wiadomo bo na rozprawe w sdzie bedzie czekal 6-8 miesiecy...

hejka dzieki za kawke dzis mi maly od rana zrobil numer i walnal kupe w pieluche... a co do fryzur to ja zapuszczam, ale boba kiedys mialam i bardzo to wygodne...