-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez AnkaAnka
-
Zdecydowanie po jedzeniu lepiej na boczku kłaść. W szpitalu to jeszcze polecali. No i lekko uniesiona główka. Moja nie odbija, więc to jedyny sposób na nią. Albo chociaż główka musi być przekręcona na bok.
-
Iwa - polecam kompot z jabłek plus jedzenie tych jabłuszek i herbatka na laktację ( 4 razy dziennie ) u mnie zadziałały. Trzymam kciuki, żeby się zadziało :) Tala i Mała - powodzenia i szybkich akcji :) Mi trochę dziś humor popsuło odparzenie na pupie Małej. Położna poleciła Tormentiol, a ja się wcześniej naczytałam, że lepiej nie stosować. Ale tyle z teorii - mąż poleciał do apteki i na 3 dni wyłom w zasadach.
-
Maag - hura! Wreszcie jesteście razem :) Gratulacje i szybkiego powrotu do siebie, do domu ;)
-
Faktycznie - prawie ekspres ;) A u mnie już po :) Cesarskie cięcie wspominam dobrze. Właściwie jedynym wskazaniem była historia - obciążony wywiad położniczy. Więc jakbyś marzyła o cesarce - to może być argument.. Żal mi było, że mnie omija coś, ale Zosia urodziła się zdrowo i to najważniejsze. Bałam się, że ją przetrzymają albo co innego - koleżanka z sali przeżyła horror. Więc chyba decyzja była dobra. Udało się z karmieniem piersią - choć nie powiem, walka była ciężka. Jedna z koleżanek podsumowała to - "warto było być wytrwałym". I wiesz - chyba to właśnie jest potrzebne w tym całym staraniu. Tego Ci życzę z całego serca :)
-
Rybka - dziękuję za informację. Nie wiedziałam.. Są chyba testy na to, prawda?
-
Szczęściara - gratulacje :) Wreszcie nacieszysz się spokojem i macierzyństwem :) Iwa - niech się dobrze rana wygoi. Mam nadzieję, że już lepiej to wygląda. Moja przytyła niedużo od wyjścia, bo 300 gram. A co chwila na cycu.. Dziś mi apetyt dopisuje, to może pokarm będzie bogatszy. Wczoraj i dziś bez nabiału, ale nie widzę różnicy - Zosia dalej się pręży, ulewa i więcej płacze.. Więc chyba to nie to. Walka trwa ;)
-
Maag - kciuki zaciśnięte :) Już niedługo najpiękniejsza chwila :) Powodzenia!
-
Justine1 Ha! Ucięło mi pytanie: Czy któraś z was też tak ma...? Też tak mam od wczoraj i się zastanawiam, czy to normalne.. Nadal nie mogę Małej karmić trzymając na brzuchu a jak chwilę potuliłam, to ból.. Może to szwy się rozpuszczają? A masz zgrubienia na ranie? U mnie takie wałeczki się porobiły.
-
Tyneczka - dużo zdrówka dla Maluszka i szybkiego powrotu do domu :)
-
Bordo - moja też dostała w szpitalu witaminę K - ale i tak w wypisie jest.. Nie nadążam..
-
Maag - życzę szybkiej akcji ;) Na pewno się doczekasz - nie ma przypadku, aby dziecko zostało na zawsze w brzuszku ;) To już wkrótce :) Pisałyście o pampersach premium - póki używałam zwykłych zielonych, wszystko było ok. Na drugi dzień używania białych już pojawiły się odparzenia w pachwinkach.. Szkoda, bo dostaliśmy w prezencie ich mnóstwo, ale trzeba było zmienić i trochę linodermu poużywać, żeby wróciło do normy. Takie to premium :/
-
My dostaliśmy szumisia, ale też działa to różnie ;)
-
Kaśka - te 600 ml to nie jest dużo. Organizm to regeneruje w te pędy. Robyn - teraz mi przypomniałaś, że miałam o to zapytać przy wypisie. No i dupa - tyle dni, to już nie będę szaleć. Prawie całą ciążę brałam zastrzyki, to może już dość ;) No i myślę, że nadszedł czas próby naszej cierpliwości - te białe noce.. ;)
-
Tyle nowości u nas :) Wreszcie udało mi się nadrobić przy karmieniu ;) Megaritka, Anusia, Sevenka, Szczęściara, Mindtricks, Moli, Makosia, Martka - wielkie gratulacje dla Was :) Niech Maluszki chowają się bezproblemowo i zdrowo :) Czkawki też są naszą zmorą - niby normalne, ale szkoda patrzeć, jak się dzieciątko męczy.. No i zero odbijania. A ciekawe, o co chodzi z tymi witaminami - u nas D była podawana jeszcze w szpitalu. A K mam podawać 125 od 15. doby. Tak mam w wypisie. No i probiotyk podaję - też mam w wypisie i też w szpitalu już zaczęli podawać w 2. dobie. We wtorek lekarz, to może wyjaśni, o co biega? Mindtricks - współczuję bardzo tego, co się działo w Twoim szpitalu.. Zgroza.. Maag - życzę szybkiego rozpakowania. I powiem tak - nic nie jest już takie, jakim dotychczas było ;) Wielka przygoda, największa :)
-
Esetka, Justine, Karolicia i Tyneczka - gratulacje Maluszków :) Niech rosną i przybierają zdrowo :) My już od wczoraj w domu, więc nowe życie i przeżycia :) Nie mogę się napatrzeć na ten mały wielki cud :) Powodzenia, Ruda i nierozpakowane Mamusie :) Zjadłabym michałka i popiła colą ;) Takie zachcianki pociążowe, co muszą sobie poczekać jeszcze ;)
-
Dziękuję za odpowiedzi :) Na szczęście od wczoraj mleczarnia czynna :) Jakby ktoś też miał problem, to wsparłam się kompotem z jabłek, herbatką ziołową, rosołkiem od teściowej i piłam dużo wody. Jeśli samo przyszło, też dobrze ;) Dziś wychodzimy do domu :) Pozdrowienia dla dochodzących do siebie :)
-
Pytanie do Mamuś rodzących przez cc - kiedy pojawił się u Was pokarm?
-
Charlotte - gratuluję i cieszę się, że się wreszcie doczekałaś :) Niech Synuś rośnie zdrowo i wszystko wynagrodzi :)
-
Charlotte - trzymaj się i niech będzie git. Agnees - gratuluję! Mega męki, ale na pewno już będzie tylko lepiej. Niech Maleństwo rośnie zdrowo :)
-
Wreszcie mogę Was powitać rozpakowana - przy cc to nawet dobre określenie ; ) Zosia urodziła się o 10:14. Waży 3630, mierzy 54 cm. No i dostała dyszkę ;) Jestem obolała i szczęśliwa. Tylko to, że pokarm ma dopiero się pojawić po dwóch dobach mnie dobija.. Chodzenie da się przeżyć ;) Draża - gratuluję! :) Niech Wasz skarb rośnie zdrowo :) Charlotte - u mnie nie było nawet mowy o lewatywie. Jak nie chcesz, to nie musisz się zgadzać. Może jednak to udrożnić fajnie, bo jak za 5 dni ma być kupa, to słabo. Trzymam kciuki za jutrzejszą akcję - ja będę dobrze wspominać, czego i Tobie życzę :)
-
Asia - gratulacje! Ale super - już z zaczęła się przygoda życia z Maleństwem :) Padme - czy może to być refluks? Gdzieś wyczytałam, że to może tak się objawiać - może warto sprawdzić pod tym kątem.. Powodzenia :) Sevenka - dużo zdrówka :)
-
Macie rację, Dziewczyny :) Jutro 40 tc i też dobry dzień na rodzenie. Humor mam nieco lepszy, bo zawalczyłam o wyjęcie wenflonu - choć władzę nad prawą ręką odzyskałam ;) Padme i GreenRose - tylko Wy jesteście gwarancją pełni szczęścia Waszych pociech. Na pewno wszystko robicie najlepiej jak się da a reszta się poukłada wkrótce. W końcu tyle przeszłyście, że może być tylko lepiej. Sevenka - kuruj się i zdrowiej szybciutko. Niby lato stulecia, a choróbsko tylko czeka na chwilę osłabienia. Nie daj się mu ;) Draża - jak dojdziesz do Siebie i nacieszysz się Maleństwem, daj znać, co u Ciebie :)
-
Melduję się ze szpitala. Jednak mimo umówionego terminu dziś dupa - za dużo innych zabiegów i operacji.. Jestem mega zawiedziona i już zdążyłam się poryczeć, że cały dzień bez sensu tu będę siedzieć z wenflonem w łapie. A jak jutro będą mieli też kupę roboty, to znowu mogą przesunąć datę.. Nie cierpię szpitali i zdążę się zdołować nim baby blues mnie dopadnie. Grrrrr.....
-
Agnees - zgadzam się z Iwoną - na pewno tam nie zostaniesz potem. Szkoda, że się musisz przemęczyć tam.. Trzymaj się dzielnie myśli, że najlepsze przed Tobą :)
-
Agnees - co się dzieje?