Skocz do zawartości
Forum

mroczna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mroczna

  1. Antynikotynowa zazdroszczę, że możesz odłożyć dziecko do łóżeczka jak nie śpi. Moja po zestawieniu jej chwilę samej zaczyna urządzać koncert życzeń. W wózku też nie daje się bujać i jedyne co mi zostaje to nosić. Tylko w ten sposób się uspokaja.
  2. Korzystaj śmiało i nawet chwili się nie zastanaeiaj. Ja żałuję, że za późno ją wynalazłam i po prostu zapłaciłam za pomoc doradcy. Ale niestety jak się pytałam w szpitalu o poradnię laktacyjną to odsyłali mnie na żelazną, gdzie jest cennik na każdą okoliczność i sytuację. Nie żałuję, że skorzystałam z pomocy doradcy, dużo się dowiedziałam i rozwiała wiele moich wątpliwości. Po tej wizycie czuję się pewniej :)
  3. Fiolka o inflanckiej same dobre rzeczy słyszałam od znajomych, które tam rodziły. Mam nadzieję, że i Ty będziesz zadowolona. Jeśli będziesz miała problem z karmieniem po wyjściu ze szpitala idź od razu do lekarza rodzinnego po skierowanie do poradni laktacyjnej. W Instytucie Matki i Dziecka na Kasprzaka jest refundowana poradnia i w skrajnych przypadkach tego samego dnia przyjmują (bynajmniej tak napisali na stronie). A jeżeli chodzi o obsługę dziecka to pozostaje metoda prób i błędów ;) Fizka moja chyba źle znosi ten upał. Dzisiaj spała łącznie 3 h :/
  4. Martakk gratulacje! Witamy Zosię na świecie :) Antoninka a ten masaż pomaga na nadmiar gazów w jelitach? Czy jest na tyle specyficzny, że lepiej pójść do specjalisty niż z YouTube się go uczyć? Nam pediatra na kolki / gazy poleciła vivomixx. I teraz nie wiem czy to jego sprawka, ale wczoraj mała zwracała wszystko jak kot (była po pierwszej dawce). Wolałbym jej niczego nie dawać, stąd pytanie o ten masaż. U nas jest problem z kąpielą. Do momentu włożenia do wody mała jest spokojna, a jak się włoży ją do wody to zaczyna się płacz. I to tylko jak się do wanienki ją wkłada. Kiedy w ciągu dnia obmywam jej pupę pod bieżącą wodą to jest spokojna.
  5. Zapomniałam. Katalina jak Ci mała przysypia przy piersi to musisz ją budzić. Pomaga smyranie po stopach, ale takie mocniejsze, nie delikatne. Pomaga również namoczony wacik w chłodnej wodzie i mizianie nim po buzi oraz palcem poruszanie pod brodą.
  6. Katalina my staramy się, nie pozwalać małej zasnąć przed nocą. W praktyce od ok. 18-19 nie śpi do 22 i w nocy nie mamy problemu ze snem. No chyba, że doskwiera jej ból brzuszka, ale to inna bajka. Odnośnie przebierania to my zawsze przed karmieniem, a po sporadycznie. Mamy problemy z kupą i proces jej zrobienia trochę trwa. Antoninka podobno tak jest, że laktatorem nic mleka nie ściągniesz, a jak byś dzieciaczka przystawiła bezpośrednio, to by ładnie jadł. I za bardzo na to nic się nie poradzi. My (odpukać) nie mamy odparzeń. Po każdej kupie pupa jest myta pod bieżącą wodą a do tego stosujemy krem linoderm plus i oczywiście staramy się wietrzyć. Póki co działa :) Wczoraj byliśmy pierwszy raz u pediatry i powiem Wam, że tak się zestresowałam tą wizytą, iż zapomniałam zapytać o połowę rzeczy :/ Następnym razem muszę spisać sobie pytania na kartce.
  7. Virkael gratuluję! Szybka akcja u Ciebie :) Wiele nie minęło od zdjęcia pessara i odejścia czoła do porodu. Zoja witaj :) Fiolka historia okropna. Niestety patologia w "służbie" zdrowia się szerzy. Po takich przejściach już bym się nie decydowała na poród w żadnym z tych szpitali. Sytuacja była żenująca. Basia jeszcze kilka dziewczyn jest nierozpakowanych, także śmiało zaglądaj wcześniej. Odnośnie wywoływania to w szpitalu gdzie rodziłam na oddział kładli jak było tydzień po terminie, a wywoływali dopiero jak były 2 tygodnie po terminie. Wcześniej nic nie robili poza kontrolą ktg. Miłego dnia :)
  8. Zaczarowana ogromne gratulacje! Witamy dużo chłopaka :) niech zdrowo rośnie! Fiolka współczuję, że trafiłaś na takiego lekarza i niepotrzebnie się stresowałaś. I jeszcze zamiast odpoczywać, to cały dzień ciągali Cię po szpitalach. Jak wycieczka jakaś! Mmj to może porozmawiaj ze wszystkimi, żeby dali Wam trochę odpocząć? My od razu mówiliśmy, żeby nie nastawiali się na wizyty, dopiero jak mała będzie miała ok. miesiąca to zapraszamy. Oczywiście kto przyjechał, to przyjechał, ale część posłusznie czeka :) Bina bardzo ładne imię wybraliście. Ja już nie mogę patrzeć na swój brzuch. Tylko czekam kiedy minie 6 tygodni i biorę się do pracy. Zapakowane mamy powodzenia! Rozpakowane mamy - dużo cierpliwości ;)
  9. Zaczarowana trzymam kciuki, żeby poród minął szybko i bez komplikacji. Jesteś silną kobietą i na pewno dasz radę. Jak rodziłam,to podpięli mnie do ktg, które było wyskalowane do 130, także oficjalnie silniejszych nie miałam. Fiolka nie pocieszę Cię - te bóle krzyżowe są okropne. O ile skurcze były do wytrzymania, o tyle jak przy partych zaczęły się bóle od kręgosłupa to ledwo je wytrzymałam.
  10. Fiolka to może już dzisiaj będzie Twój wielki dzień. Trzymam kciuki :) Marta_Joanna codziennie wpuszczamy sól fizjologiczną do noska, a później wyciągamy gruszką, jednakże kichanie nie ustępuje. Może nadeszła pora na podłączenie katarku do odkurzacza, żeby mocniej zassać glutki z nosa... Catya narzekaj, a co! Jak wszyscy to wszyscy ;) Anulka jesteś mistrzem zakupów ;)
  11. Bina gratulacje! Nareszcie się doczekałaś swojego maleństwa :) Maluszku witamy Cię, rośnij zdrowo i daj się rodzicom wysypiać Antynikotynowa my podobnie jak marta_joanna od razu następnego dnia po wyjściu ze szpitala poszliśmy na spacer. Teraz (17 dni) nasze spacery trwają i 1,5 h. Na szkole rodzenia mówili, żeby od razu wychodzić przynajmniej na 0,5 h spacer. Jedyne przeciwwskazanie - jeżeli z dzieckiem jest wszystko w porządku - to temperatura poniżej -10 stopni. Śmiało wybierajcie się na spacer :) Virkael moja często miała czkawkę w brzuchu i teraz też ma dosyć często. I dodatkowo, co mnie trochę martwi, dużo kicha. Już we wtorek mamy wizytę u pediatry, zobaczymy co na to powie.
  12. Saruś, Glamjustyna gratuluję maluszków! Jednocześnie witam te małe szkraby na świecie :) Katalina nie jesteś sama :) Otwórz się przed mężem, nie stwarzaj pozorów, że wszystko jest ok, kiedy nie jest. Takie podejście jest błędnym kołem i zamiast Ci się poprawiać będziesz się dalej zamęczać. Pamiętaj, że mąż jest po to aby Cię wspierać w nowej sytuacji. Oboje staliście się rodzicami i oboje w takim samym stopniu odpowiadacie za tą kruszynkę. Powodzenia!
  13. Fiolka dobrze to znam;) tak jak byś chciała ukryć tego maluszka przed całym światem i celowo im nie mówisz, że urodziłaś ;) Fiolka, virkael to, że dziecko jest plecami do pępka to dobrze świadczy. Dzieci właśnie tak się wstawiają w drogi rodne. Wiem, że na tym etapie wszystko Was już boli, jak się z łóżka wstaje to się chodzi jak pokraka, itp. Ale chyba właśnie tak to natura wymyśliła, żeby nas zmęczyć tą końcówką i abyśmy na poród wyczekiwały z niecierpliwością. A dzieci nie mają za mało miejsca - to na pewno :) Ściskam Was mocno silne kobiety :* Agusiku gratulacje ogromne! Ignacy witaj po lepszej stronie mocy ;) Powodzenia Ci życzę w walce o wszystko. Nie przejmuj się, że dokarmiasz - każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i kiedy widzi, że się nie najada to co zrobić... To są początki, za chwilę już nie będzie Ci potrzebne mm :)
  14. Misia gratuluję! I witamy kolejnego sierpniowego szkraba :) Fiolka nie łam się. Wszystko przed Tobą i wszystko w swoim czasie. A telefonami się nie przejmuj i jak nie chcesz odpowiadać na to samo pytanie to nie odbieraj. Olej ich wszystkich - Twój spokój jest najważniejszy.
  15. Evee to z chrzcinami jest podobnie jak ze ślubem, że jeżeli chce się w innej parafii to jest potrzebna zgoda? Jestem zaskoczona a jednocześnie rozgoryczona postawą księdza. Boi się, że kasy nie dostanie i duszyczka mu ucieknie. Żal! A Franciszek głosi,żeby sakramenty były bezpłatne i żeby udzielać ich każdemu potrzebującemu. Dobrze, że wiesz o tym już teraz. Znajomi koleżanki byli postawieni pod ścianą na tydzień przed chrzcinami, kiedy wybrani chrzestni nie dostali zaświadczeń i na szybko szukali zastępstwa. Mmj trochę Was pomęczą, ale jak przejdziecie wszystkie te badania to już nie będzie ich tyle w późniejszym czasie. Szkoda tylko, że musisz tak daleko jeździć. Virkael może faktycznie coś zaczyna się dziać, wszak dzisiaj pełnia jest;) Antynikotynowa my po porodzie dostaliśmy informację z datą kiedy i gdzie musimy się stawić w USC, aby zgłosić dziecko. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że od zarejestrowania mamy jeszcze 25 dni na zmianę imion, heh. Anulka dzisiaj na pewno będzie lepszy dzień, a bąbelek odeśpi wczorajszy dzień i Tobie da odpocząć :)
  16. Anulka wspieram Cię w całości. Dokładnie wiem co przeżywasz, to samo miałam wczoraj. Po 2 tygodniach M. wczoraj wrócił do pracy. Widzę po nim, że on też żałuje tego, że nie będzie mógł z nami spędzać tyle czasu ile by chciał.
  17. Soncia gratulacje! Marcel witaj na świecie :) Oby crp wam szybko spadało i nie przetrzymywali was za długo w szpitalu. Mamalina dziękuję :* A z wszelkimi środkami medycznymi muszę poczekać na wizytę u pediatry, a tą mamy dopiero 26 sierpnia. Szumisia nie mamy, ale daje radę suszarka z YouTube. Szumisia zamawiamy na prezent. Majeczka z kolką to jest tak, że każdy ból brzucha maluszka jest wrzucany do jednego worka z kolką. Trzeba by trafić na naprawdę dobrego pediatrę, żeby prawidłowo zdiagnozował problem. A starsze pokolenie szczególnie jest podatne na hasło kolka. Widzę to po mojej mamie - wystarczyło, że siostrzenica zapłakała trochę, to mama od razu wyrokowała, że ma kolkę. Jagodzinka ja do porodu podeszłam wręcz euforycznie, że wreszcie się zaczyna. Miałam już dość bycia w ciąży, ograniczonych możliwości ruchu, bólu przy poruszaniu się, ciężaru, itp. Chciałam wreszcie urodzić i kiedy się okazało, że skurcze to są te skurcze byłam przeszczęśliwa. Fakt, trochę się później pokomplikowało w trakcie, ale to nie istotne. Wszystko wynagrodziła ta kruszynka U mnie gorzej było kiedy wróciliśmy do domu. Pierwsza myśl, kiedy dotarło do mnie, że jesteśmy rodzicami było: po co nam to dziecko. Na szczęście tutaj bardzo duże wsparcie otrzymałam ze strony męża i przyjaciółki i bardzo im jestem wdzięczna. Dzisiaj już tak nie myślę i celebruję każdą chwilę spędzoną z malutką
  18. Ja jeszcze nie daję witamin K, w zaleceniach mamy, że dopiero od 15 doby. Wypróbuję sposób z ciepłym okładem na brzuch. Dziękuję Ula za rady. Podziwiam, z blizniakami na pewno lekko nie jest. Ściskam Was mocno :)
  19. Bina powodzenia! Żebyś jednak nie musiała leżeć w szpitalu i aby maluszek zdecydował się samodzielnie wyjść najpóźniej jutro. Dziewczyny jak sobie radzicie z bólem brzucha u maluszka? Znalazłam herbatkę z kopru hipp bio do stosowania od 1 tygodnia, a z drugiej strony artykuł i badania mówiące o tym, że do 4 rż dzieci nie powinny pić takiej herbatki... Póki co noszę, tule, masuje, ale efekty są słabe:(
  20. Fiolka pełnia już niedługo, więc może, może coś się zaczyna. Trzymam kciuki, żeby to było to :) Majeczka u nas podobnie. Odkąd są żółte kupy, to też za każdym razem mała się pręży i męczy. Mmj powodzenia na badaniach, żeby wszystkie wyniki wyszły prawidłowo. Martakk pełnia już tuż, tuż, więc może i na Ciebie nadchodzi czas... Powodzenia!
  21. Edit: mąż nie umie szukać :) wszystko jest na stronie lidla :)
  22. Katalina ogromne gratulacje! Nareszcie doczekałaś się swojej kruszynki :) Zuziu witaj, niech Ci ten świat lekkim będzie :) Misia dziękuję za info odnośnie promocji w Lidlu. Muszę przyznać, że masz dobre źródła, ponieważ na stronie lidla nie ma jeszcze gazetek z tymi datami, ale będziemy pilnować :) Żeby dziecko nie przysypiało przy karmieniu można drażnić go po stopie. Nie delikatnie, tylko mocniej, żeby było wkurzające ;) Ewentualnie pod brodą też jest punkt, który podrażniony wybudza dziecko i wtedy ssie. U nas dzisiaj ciężki dzień. Małą męczy brzuszek. Trochę pomaga masaż, trochę noszenie, ale jest bardzo marudna. Aż mi serce pęka jak patrzę, jak się męczy :(
  23. Catya nie demonizuje smoczka i całkowicie się z Tobą zgadzam, że łatwiej będzie oduczyć smoka niż ssania palcy. Palcy nie zabierzesz, nie utniesz, nie schowasz, a smoka jak najbardziej. Mi chodzi o to, żeby nie mieszać sposobów ssania. Dziecko jest jeszcze malutkie i taka mieszanka raz pierś, raz smok może wprowadzić zamęt i może źle chwytać pierś. Po 4 tygodniach pewne nawyki są już wyrobione. Fiolka ja miałam l4 do czasu porodu. Na IP nie chcieli mi wystawić kontynuacji l4, powiedzieli, że teraz to już na macierzyński mogę iść. Koniec końców poszłam do rodzinnego i on mi wystawił. Nie można dać się zmusić do wykorzystania macierzyńskiego przed porodem. Trzeba walczyć o swoje prawa.
  24. Marta_Joanna miałam na myśli ranę po nacięciu krocza - nie sprecyzowałam. Wczoraj wieczorem poleżałam, do tego nocny odpoczynek i dzisiaj jest już wszystko ok. Ale teraz wiem, że długie spacery jeszcze nie dla mnie. Evee, Marta_Joanna i ja dołączam do Waszego klubu. Mała jest ewidentnym ssakiem i nic tylko by przy cycu chciała być. Nawet jak już uśnie, odstawi się od piersi to nie można jej odłożyć w ciągu dnia, ponieważ zaczyna się płacz. Postawiłam sobie cel, aby wytrzymać przez 4 tygodnie bez smoka, ale jak tak dalej pójdzie to niedługo się poddam.
  25. Mamalina pewnie po raz kolejny to przeczytasz, ale jesteś mistrzem! My dzisiaj poszliśmy na spacer i ja chyba trochę przegięłam, ponieważ zaczęła mi się krew saczyc z rany po nacięciu. I teraz leżę, żeby się na powrót zeszło i nie mogę się w pełni zająć Emilką. Anulka odnośnie laktacji od wtorku bardzo dużo czytam na ten temat. Dużo też powiedziała mi pani od laktacji. To co czytam to: kwartalnik laktacyjny, blog hafija, centrum nauki o laktacji i wszystko inne co mi wpadnie w ręce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...