Skocz do zawartości
Forum

mroczna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mroczna

  1. Mam podobnie, ból miednicy i najgorzej jest przy wstawaniu z pozycji leżącej. Lekarka stwierdziła, że to normalne i nie ma się czym przejmować. Zatem znoszę ten ból od jakiś 2 miesięcy. A najgorzej jest przy przekręcaniu się z boku na bok.
  2. Cześć dziewczyny :) Zazdroszczę Wam, że już tulicie swoje maluchy tyle czasu. Ja nadal w dwupaku i po cichu liczę na środową pełnię - może mała się wtedy zdecyduje przejść na lepszą stronę mocy ;) Nie słuchajcie nic co mówią inni na temat karmienia piersią czy mlekiem modyfikowanym. M i jego brat od samego początku byli na mleku modyfikowanym i wcale nie są gorszego zdrowia czy otyli. Są normalni jak każdy inny. Nie rozumiem też takiej nagonki, że koniecznie trzeba karmić piersią. Łatwo się wszystkim na około mówi, a ciekawe czy Ci wszyscy krzykacze tak sumiennie karmili swoje dzieci piersią? Niech się przymkną i zajmą swoim życiem. Coraz bardziej mnie takie gadanie irytuje. Ja jeszcze nie urodziłam a już wszystkie znajome się dopytuję jak będę karmić i że koniecznie muszę piersią. Wrrr.... nóż w kieszeni się otwiera.
  3. Ula gratulacje cudownych chłopaków :) Dzielni Panowie, oby szybciutko i zdrowo rośli, aby wypuścili Was do domu i nie przetrzymywali za długo w szpitalu :) Dużo sił i energii dla Was wszystkich:) Muszę przyznać, że ciekawy temat poruszyłyście. Jednakże mnie to na razie przeraża i nie do końca jeszcze wszystko ogarniam, a przecież poród może nastąpić w każdej chwili. Ja kupiłam sobie siatkowe i bawełniane majtki - tak nam mówili na SR, aby kupić sobie takie i takie i wybrać, w których lepiej się czujemy i pod żadnym pozorem nie kupować fizelinowych. Chociaż mówiły, że najlepiej jest bez, aby krocze się wietrzyło i szybciej goiło. Tylko tak jak pisałyście - jak to ogarnąć w szpitalu, kiedy w okół tyle ludzi? Chyba będę się za bardzo krępować - w domu co innego. Nie wiem. W ogóle poród i połóg to jedna wielka niewiadoma i trochę mnie przeraża.
  4. Majeczka trzymam kciuki, żeby wypisali Was dzisiaj do domu :) Synek jest dzielny i szybko dochodzi do zdrowia :) Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu :)
  5. Anulka gratulacje!!! Jest pierwsza dziewczynka sierpniowo/ lipcowa :) Dużo zdrówka i nich pięknie rośnie malutka :*
  6. Anihilacja gratulacje!!! Naprawdę szybki poród i taki niespodziewany :) Chłopakom się bardziej spieszy niż dziewczynkom :) Piękny i zdrowy chłopak :)
  7. Dziewczyny jeżeli zmiana umowy polegała na zmianie wymiaru czasu pracy, to do zasiłku macierzyńskiego liczy się przychód z nowej umowy (na cały etat). Co więcej nie wszystkie ewentualne premie wliczają się do średniego przychodu. Przerabiałam to idąc na L4, kiedy mi się wydawało, że w sumie na zwolnieniu będę dostawać więcej pieniędzy niż na etacie, ze względu na premie, które były średnio raz na kwartał. I niestety okazało się, że te premie są oficjalnie wpisane jako uznaniowe, a nie zależne od wyników pracy (chociaż na dobrą sprawę, to tak były przyznawane) i one się nie wliczają do średniej do zasiłku. Tym sposobem, jak pójdę na macierzyński i od razu zdecyduję się być pełny rok, będę dostawać 80% tego co się wlicza do średniej z ostatnich 12 miesięcy i to jest sporo mniej niż normalna pensja. Trzeba będzie zaciskać pasa.
  8. Anulka powodzenia! Zapewne jesteś już w szpitalu i trwa akcja, albo i nawet po wszystkim i masz już kruszynkę przy sobie :) Lenka, Antoninka - wasze chłopaki wspaniale rosną. Super, że nie są już w inkubatorach - dzielne i silne chłopaki. Nim się obejrzycie i będziecie mogły ich zabrać do domu :) Lenka - jeżeli wybierzesz opcję zasiłku 100/60 % i w okresie gdy będziesz pobierać zasiłek w wysokości 60% nie będzie przekraczać 1000 zł, to dostaniesz wyrównanie do 1000 zł. Zasiłek (nawet jeżeli ma się do niego prawo) nie może być niższy niż 1000 zł. A z 500+ to wszystko zależy od Waszego dochodu. Żeby dostać na pierwsze dziecko, to próg jest coś ok. 850 zł (ale tutaj nie mam pewności 100%). Musiałabyś się podpytać w urzędzie gminy/ dzielnicy jaki dochód należy przyjąć do wyliczeń i czy to ok. 850 zł to brutto czy netto. I jeszcze przy niskich zarobkach zorientujcie się czy nie łapiecie się na becikowe limit jest coś ok. 2900 zł (ale nie pamiętam czy brutto czy netto) - podpytaj w urzędzie - tam powinni Ci udzielić wszelkich informacji. Dziewczyny ja już nie mogę. Zaczynam wariować siedząc i czekając. Wszystko już mam gotowe, poprane, wyprasowane, spakowane, itp. i tylko czekam i czekam i chyba jeszcze poczekam. Zaczynam wariować od tego czekania...
  9. Majeczka gratulacje wspaniałego synka :) Poród faktycznie bardzo szybko u ciebie poszedł :) Ula jesteś dzielna :) Wszystko na pewno dobrze się zakończy :) Trzymam kciuki, żeby dzieciaczki były zdrowe :) Anulka, nowa_mama to może pełnia księżyca powyciąga z nas dzieciaczki ;) Też właśnie na SR mówili nam, że w trakcie pełni to jest oblężenie na porodówkach. Zostało nam 8 dni ;) Ja dzisiaj pomyłam podłogi na kolanach, jutro robię powtórkę. Może to zmotywuje malutką do wyjścia. Chociaż skurczy żadnych już nie mam (wyciszyły się, albo przestałam je odczuwać) :/ Dziewczyny w szpitalach trzymajcie się dzielnie :)
  10. Oglądając wczoraj prognozę pogody cieszyłam się, że dzisiaj będzie chłodniej ale jest gorzej niż wczoraj - bardzo duszno. dobrze, że przed chwila trochę popadało to jest trochę lepiej. Odnośnie opryszczki jest ten temat zapisany na pewno w FAQ sierpniówek - można go znaleźć pod postami Biny i Kukurydzy. Majeczka daj znać czy maluszek jest już z Tobą, chociaż jeżeli tak to nie dziwne, że chcesz się teraz nim nacieszyć i dlatego jeszcze się nim nie pochwaliłaś :) Anula wariatka jest z twojej kruszynki :) Jeżeli lubi sobie tak pofiglować, że codziennie inna pozycja. Jeżeli wszystko jest w porządku to nie martw się wagą. Moja koleżanka rodziła w 36 tc i jej córa ważyła ok. 2600 g. Wszystko w porządku było i mała dostała 10/10 pkt w skali Apgar. Jesteś pod dobrą i fachową opieką także głowa do góry :) Wysyłam dużo pozytywnej energii :)
  11. Majeczka trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło i już niedługo bobasek był z Tobą :) Ja też już po wizycie i o ile wg ostatniego usg termin porodu wychodził na 17 lipca, o tyle Pani doktor stwierdziła dzisiaj, że tak szybko to raczej nie będzie, chyba, że razem z mężem podziałamy i pomożemy, aby mała przyszła na świat wcześniej niż 26 lipca. Jak coś kolejna wizyta 20 lipca, a później (jeżeli nic się nie zmieni) 26 lipca mam się zgłosić na IP na ktg. Od dzisiaj zaczynam zmywać podłogi na kolanach - to może malutka zdecyduje się dołączyć do nas :) Antoninka głowa do góry i nie martw się brakiem wizyty cioci :) Najważniejszy jest teraz Dawidek i obyś dla niego niosła dużo pozytywnej energii :)
  12. Anulka teraz nie masz wyjścia i do niedzieli musisz urodzić ;) Dobrze, że u nas teściowa nie postawiła takiego warunku (a też wyjeżdża na urlop nad morze). Powodzenia na wizycie i dołączam do Ciebie. Też mam nadzieję, że to będzie moja ostatnia wizyta i w tym tygodniu malutka do nas dołączy, ale czas pokaże. Lenka to musiało być dla Ciebie wspaniałe przeżycie móc wziąć wreszcie bohatera na rączki. Dużo siły i zdrowia dla Piotrusia, żeby ładnie tak dalej rósł. Wszystkim kawalerom przebywającym w szpitalach dużo siły i energii, żeby rośli jak na drożdżach i mogli wyjść wreszcie do domków. Anula co u Ciebie? Bina (jak dobrze pamiętam) zdradź co przygotowałaś w słoikach na dni po porodzie? Skoro jeszcze nie rodzę, to wolę się zabezpieczyć i skorzystać z Twojego pomysłu na przygotowanie jedzonka. M sobie poradzi - on ma obiady w pracy, a ja będę musiała coś jeść :)
  13. Ja każdy komplet zapakowałam w oddzielne woreczki i dodatkowo je opisałam - co jest w woreczku i jaki rozmiar, tak aby M, czy nawet ja sama szukając ubranek w torbie nie musiała dużo szukać i się zastanawiać. Podobnie przygotowałam ubranie dla siebie na wyjście ze szpitala - na ciepły (gorący) dzień i na chłodniejszy dzień. Mam nadzieję, że w ten sposób uniknę grzebania w torbie i wywracania w niej wszystkiego do góry nogami :)
  14. Ofinko - sama sobie tego życzę. Od jutra - jak będę miała choć trochę energii po powrocie z wizyty od lekarza - zabieram się za mycie okien. Dzisiaj byłam na rowerze. Trzeba też będzie zacząć podłogę pastować na czworakach ;) Może coś pomoże :) Czarnykwiat - Twoja wypowiedź trochę jest wyrwana z kontekstu. Gdybyś przeczytała wcześniejsze wypowiedzi, to wiedziałabyś, że nikt tutaj nie idzie na łatwiznę. Dziewczyny walczą o możliwość karmienia piersią, a odciągają mleko laktatorem, aby nie utracić laktacji - skoro maluchy nie są chętne do samodzielnego wysiłku. A dziecka głodzić nikt nie zamierza. Aczkolwiek nie neguję Twojej wypowiedzi - jest w niej sporo prawdy i racji. Niestety co zrobić, kiedy dziecko nie chce ssać.
  15. Fiolka ja wdziałam w praskim - dziewczyna na porodówce miała walizkę sztywną na kółkach i położne nic nie mówiły. Ktoś nawet pisał wcześniej, że taką na kółkach jak coś łatwiej położnym przetransportować za rodzącą.
  16. Póki co naturalny, a co wyjdzie to się okaże w trakcie. Wg om i pierwszego usg termin mam na 26 lipca - to jeszcze 2 tygodnie.
  17. Lenka śliczny chłopczyk :) Antoninka zapewne radość i szczęście Cię rozpiera po pierwszym trzymaniu dzieciaczka :) Mamalina dobrze, że już w domu i że z Milankiem coraz lepiej. Znane miejsce pomogło mu w zapomnieniu o bólu. Katalina dużo pozytywnej energii dla Ciebie, żeby udało Ci się dotrze do partnera tak, że poczuje się winny a jednocześnie będziecie mieć radość z tego ostatniego dnia przed jego wyjazdem. Ja na pewno bym powiedziała, że jestem wkurzona na niego po tym jak mnie potraktował, a później już nie umiałabym się na niego gniewać. Najdłużej wytrzymałam w gniewie ok. 2 h. Powodzenia! Miłego dnia wszystkim - ostatniego przed upałami.
  18. Ofinko ja raczej tak szybko nie urodzę. Jeszcze 1,5 tyg. temu bym się z Tobą zgodziła, ponieważ często czułam jak brzuch mi twardnieje, miałam skurcze a teraz ten tydzień co minął nic. Trochę wczoraj mi twardniał brzuch, ale to raczej od wysiłku i dużo chodzenia. I albo to jest cisza przed burzą, albo właśnie wyciszenie się macicy i oczekiwanie do końca. Powodzenia Wam życzę z karmieniem maluchów :)
  19. Po troszku Wam zazdroszczę, że już możecie tulić swoje maleństwa :) Ja się próbuję ze swoją dogadać, żeby w tym nadchodzącym tygodniu już przeszła na tą stronę. Już się boję poniedziałku. Ten tydzień chłodniejszy i nogi wyglądają w miarę, ale od poniedziałku mają wrócić upały to urosnę do niebotycznych rozmiarów, że żadne buty nie będą na mnie pasować :/
  20. Lenka gratulacje dla Ciebie. Jesteś bardzo dzielna i bardzo dobrze, że nie dałaś im się splawić tak łatwo. Dla Twojego synka przesyłam dużo pozytywnej energii i moc modlitwy. Anulka zaczelas 38 tc więc waga w normie :) Na pocieszenie Ci napiszę, że u mojej siostry w dniu porodu na usg waga wychodziła 3900, a malutka urodziła się z wagą 3400.
  21. Ula i Pipi trzymajcie się dzielnie w szpitalach :* Ula trochę wiary w swojego mężczyznę :) Oni przy nas wyglądają często na takich nieporadnych i w ogóle, ale jak jest potrzeba to potrafią stanąć na wysokości zadania i wszystko ogarnąć, chociaż nam może się wydawać, że my byśmy zrobiły to lepiej.
  22. Mmj gratulacje szkraba po tej stronie brzucha Życzę duuuużo zdrówka dla Mikołajka, żeby jutrzejsze badania tylko potwierdziły, że wszystko jest w porządku :) Wysyłam do Was dużo pozytywnej energii. Antynikotynowa - dobra skarga. Zmotywowałaś mnie i też napiszę skargę na tego lekarza, że nie zlecił wszystkich wymaganych w trakcie ciąży badań! Niech ma! Pochwalę się Wam, że wreszcie się spakowałam. Uff... jakoś tak lżej mi teraz i z większą odwagą wyszłam w miasto. Dopóki byłam nie spakowana to bałam się z domu wychodzić, heh.
  23. Didi gratulacje!! Już drugi dzieciaczek jest po tej stronie :) Oby ładnie rósł i bez problemów wypisali Was do domu. Marta_joanna możemy mieć jeszcze jednego dzieciaczka z lipca - nie wiadomo co u mmj. Jeżeli wczoraj wieczorem odeszły jej wody - to może ma już swojego dzidziusia obok siebie. Dziewczyny w szpitalach - trzymajcie się dzielnie i myślcie pozytywnie. Mnie tego nauczył ślubny, że jeżeli będziemy myśleć pozytywnie, to będziemy przyciągać dużo dobrego. Natomiast jeżeli będziemy myśleć negatywnie, to nie ma co się spodziewać, że pozytywne rzeczy do nas dojdą, skoro sami ich nie wpuszczamy. I muszę przyznać, że to się nawet sprawdza :) Także trzymam za Was mocno kciuki i trzymajcie się dzielnie :) Jeżeli czereśnie wywołują skurcze, to ja chyba zacznę ich więcej jeść :) A w ogóle pożalę się Wam na lekarza. Wczoraj byłam na wizycie i brak słów - nie wiem czy pisać na niego skargę, czy jak.... Nie dał mi skierowania na 3 usg - stwierdził, że dal mi skierowanie na echo serca maluszka, które było robione 11 czerwca - to już nic więcej nie potrzebuję. Nie pobrał mi wymazu z odbytu w kierunku paciorkowca, ponieważ stwierdził, że nie ma takiej konieczności. Z łaską (ponieważ się upomniałam) pobrał wymaz z przedsionka pochwy, zresztą i tak uważał, że niepotrzebnie, bo przecież w szpitalu zawsze na starcie dają antybiotyk. Normalnie ręce mi opadają na lekarzy przyjmujących w ramach nfz. Chociaż druga lekarka - prywatnie do niej chodzę - wcale nie lepsza - też mi nie zrobiła tego badania ani nie dała na nie skierowania. A ja się dopiero we wtorek tego dopatrzyłam jak zaczęłam przeglądać listę wyników badań, które są wymagane przez szpital przy przyjęciu. Kolejna wizyta w poniedziałek (o ile dotrzymam ;) ). Chociaż z drugiej strony, jeżeli wynik wyszedłby pozytywny, to i tak antybiotyk byłby podany... Wybaczcie moje żale, ale wczoraj byłam bardzo zdenerwowana tym faktem i musiałam komuś o tym powiedzieć.
  24. Cześć dziewczyny. Jestem bardzo zniesmaczona po wizycie u lekarza. Jutro muszę pójść jeszcze raz - prywatnie. Mam nadzieję, że nie będę już musiała nigdy iść do tego lekarza, a na pewno nie z własnej woli. Popatrzył w moją kartę ciąży i stwierdził, że dzisiaj tylko ważenie, mierzenie ciśnienia i tętna maluszka i to wszystko. Jako, że uczulali nas na to na szkole rodzenia to upomniałam się o badanie w kierunku paciorkowca. Stwierdził, że no dobrze, w takim razie proszę się przygotować. Na fotelu wziął wymaz tylko z pochwy, a jak się zapytałam o wymaz z odbytu to stwierdził, że nie ma takiej potrzeby!!! Co za buc! Nie chcę dostawać już na wejściu antybiotyku. Idę jutro spróbuję się dostać prywatnie i mam nadzieję, że uda mi się zrobić to badania.
  25. Absolutnie nie zamierzam nigdzie jechać po urodzeniu. Myślę podobnie jak Ty Ofinko - na 2 tygodnie zamykamy się i nikogo nie wpuszczamy. To jest nasz czas na oswojenie się z maluchem, a nie wysłuchiwanie od jednej bądź drugiej mamusi, że coś źle, coś inaczej itp. Ja to chyba do końca będę w dwupaku. Jutro mam wizytę u lekarza - zobaczę co powie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...