Skocz do zawartości
Forum

mroczna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mroczna

  1. Anulka każde karmienie zaczynałam od tej, w której było mniej pokarmu, a później przystawiałam do drugiej z tym, że nie pozwalałam jej opróżnić, aby nie było w niej nadprodukcji a i tak zawsze w tej pełniejszej w takich momentach miałam nawał jak by organizm sam próbował wyrównać niedobory z tej pierwszej. Antynikotynowa powodzenia w walce! Oby syn był silny i wygrał walkę z tą bakterią.
  2. Majeczka jak ten czas leci - już 3 miesiące, a dopiero co pisałyśmy jak to nie możemy się doczekać naszych maluszków :) Myszka spróbuj po karmieniu laktatorem pobudzić laktację w systemie 7-5-3 ale tylko na tej jednej piersi, aby w drugiej nie wywołać nawału. I zawsze zaczynaj karmić od tej piersi. U mnie pomogło takie podejście - może i Tobie uda się wyrównać. Powodzenia. Katalina nie zazdroszczę. Byle wytrzymać do 3 miesięcy, później może miną Wam kolki. Mmj super, że Mikołaj tak dobrze współpracuje i nabywa coraz to nowe umiejętności :) Oby tak dalej :)
  3. Fiolka koleżanka poleca ifps na Mochnackiego tam dla maluchów krótkie terminy do poradni audiologiczno- foniatrycznej tylko musisz mieć do niej skierowanie (ona czekała miesiąc na wizytę tam). A tak w ogóle to radzi, żeby od razu udać się do instytutu w Kajetanach - oni się specjalizują w leczeniu słuchu.
  4. Fiolka do Kajetan zapisałaś się na badanie słuchu? Prywatnie też ponoć spore kolejki. Zapytam się koleżanki i dam Ci znać - ona jest obeznana w temacie.
  5. Antynikotynowa przykro mi z powodu gronkowca. Jak doszliście do badania kału? Pediatra Wam zlecił? Kurczę po przeczytaniu tych objawów to wręcz identycznie jest u Emilki... A ja myślałam ( tak mi położna powiedziała), że zielona kupa jest po jabłkach. Muszę w środę pediatrę poprosić o zlecenie badania kału.
  6. Antynikotynowa poszukaj, może u Ciebie w okolicy jest klub kangura i może organizują spotkania - tam się dowiesz wszystkiego o chustach i nosidłach. Ja mam tylko chustę i sobie chwalę. Chyba sama muszę się zainteresować tym termomixem. Coraz częściej i więcej o nim słyszę i czytam dobre rzeczy. A sąsiadka od miesiąca na niego nakręca. Mamalina tak, mamy tą szynę 24/7. Zmieniasz pampersa bez jej zdejmowania? Jak to robisz? My do każdej zmiany pieluchy zdejmujemy szynę. Po tygodniu byliśmy na kontroli i regulacji. Lekarz powiedział, że jest poprawa oraz, że zwiększył się kąt odwiedzenia z 80 na 90 stopni. Usg mamy w przyszły czwartek. Mam podobnie jak Ty, też bym wolała, żeby mała nosiła ją cały czas za to przez krótszy czas niż dawać jej 8 h luzu, gdzie będzie miała pełny zakres ruchu i znowu jej go ograniczać. Na pewno nie zareaguje na taką sytuację za dobrze. Lenka prosiła o dodanie do forum prywatnego - jak znajdziesz chwilę dodaj ją :) Dziewczyny czy Wasze dzieci też robią bańki ze śliny? Od tygodnia mała się bardzo ślini, a przy okazji właśnie takie bąbelki robi. Ale nadal nie wykazuje zainteresowania zabawkami.
  7. Anulka u nas podobnie. Od jakiegoś czasu mała nie toleruje smoka i butelki. Dowiedzieliśmy się o tym, kiedy została z mężem i nie chciała w ogóle jeść z butelki. Zanosiła się płaczem i wypluwała ją. Virkael my też walczymy z ulewaniem. W środę idziemy na usg i mam nadzieję, że czegoś się dowiemy. Najgorzej obawiam się wizyty u pediatry, że będzie kazał mi dokarmiać małą mm, ponieważ za mało przybiera. A ja nie mogę jej częściej karmić, ponieważ wtedy jest jeszcze gorzej.
  8. Cześć, trochę mnie nie było, ale był to ciężki czas. W piątek tydzień temu mała miała założoną szynę rozpierającą na bioderka i się zaczęło. Pierwsze 4 dni masakra - ciągły płacz a momentami histeryczny, że ledwo łapała oddech. Niestety na szynę nałożył się też chyba skok rozwojowy. Było ciężko, cały czas na rękach w ogóle nie poleżałam sama. Od tamtego momentu nie chce już być noszona na ramieniu, tylko przodem do świata. Mnie już ręce odpadają. Po tygodniu noszenia tej szyny jest poprawa i zwiększył się kąt odwiedzenia o 10 stopni :) Niestety od tego momentu mała mało sypia. I tak mało spała w ciągu dnia a teraz już praktycznie wcale :/ A co gorzej sama nie poleży zbyt długo i zaraz zaczyna płakać, co wiąże się z koniecznością wzięcia jej na ręce. Ale uśmiech wynagradza wszelkie trudy :) Czy Wasze dzieci interesują się zabawkami - próbują je łapać albo trącać? Pomimo tej okropnej pogody staramy się wychodzić z małą codziennie. Trochę świeżego powietrza jest jej potrzebne. I wreszcie weszłam na prywatne forum. Dzieciaczki są śliczne, a jakie już duże :)
  9. Chyba pochwaliłam wczoraj dzień przed zachodem słońca. Wczoraj była jakaś masakra, przez pół dnia tak się mała zanosiła płaczem, że masakra. Ale już sama nie wiem czy to szyna była przyczyną czy bolący brzuszek, ponieważ wieczorem zrobiła zielonkawą kupę. Antynikotynowa to może być właśnie skok rozwojowy. Anulka ostatnio miała podobny problem i już jej Kasi przeszło. A jeżeli bardzo Cię martwi ten płacz to może udaj się w poniedziałek do pediatry. Ostatnio jedna lekarka powiedziała nam, że lepiej pójść o jeden raz za dużo niż za mało, chociaż by dziecku nic nie było. Patka przykre, że niepotrzebnie dawałaś dziecku leki na zbicie gorączki. Chociaż u nas wielokrotnie mierzyłam małej temperaturę i nigdy nie miała powyżej 37 stopni. Oj tak, super są te spersonalizowane szatki. Podobają mi się Twoje nauki - ekspresowe :)
  10. Dziękuję dziewczyny. Wiem, że im wcześniej jakiś problem jest wykryty tym lepiej ponieważ można rozpocząć wczesne leczenie. Szyna została przez małą przyjęta nawet dobrze. Musi się do niej przyzwyczaić, póki co mała trochę płacze za każdym razem jak zakładamy tą szynę. Musimy być twardzi i przetrwać pierwszy tydzień, później już zleci. Odnośnie kładzenia na boku to lekarz nam powiedział, że tym nie pomogliśmy w rozwoju bioderek, ale to nie jest przyczyna. To wszystko już w brzuchu się zaczęło, także dziewczyny nie martwcie się na zapas :) Lenka nie potrafię sobie tego wyobrazić, aby trzymać małą pół roku w gipsie - to jak jakiś koszmar. Katalina to, że mała nie zasypia Wam o 21 może być właśnie skutkiem kolek. U nas dopóki nie przeszedł atak, to nie było mowy o spaniu. Mała miała podaną wit K po porodzie, ale nikt nie mówił aby ją odstawić i właśnie wczoraj kupiłam nowe opakowanie, na szczęście już ostatnie. Fizka, tak jest bardzo zainteresowana kontrastowymi obrazkami. Jak chcę coś zrobić, a ona nie śpi po 2 stronach głowy ustawiam rozłożone książeczki i ona sobie do nich gaworzy :) A odnośnie mierzenia to nam chcą ją w przychodni rozciągnąć, ale wstrzymywali się do czasu kontroli bioderek. Teraz na szczęście nie będą mieli takiej możliwości :) Bardzo ładnie Twoja Hania rośnie! W obecnej sytuacji też bym się zdecydowała na pociąg. Szczególnie teraz, kiedy tak ważne dla nas jest aby mała jak najdłużej była w szynie. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie kupić sobie biletu miesięcznego i na kontrole i inne sprawy komunikacja jeździć, aby nie zdejmować szyny. Powodzenia i trzymam kciuki, żeby podróż minęła szybko i bez problemowo :)
  11. Myszka nie obwiniaj się. Kładąc maluszka na bokach na pewno nie zrobiłaś mu krzywdy. Po prostu ta pozycja nie sprzyja niwelowaniu naturalnego niedorozwoju bioderek. Lenka nam w szpitalu kazali kłaść małą na bokach, ponieważ ulewała. Nikt nie powiedział nam, że w tej pozycji należy włożyć pieluszkę między nogi, a i sami nigdzie nie doczytaliśmy. Trudno, czasami mówimy,że Emilka jest eksperymentalnym dzieckiem. Szkoda tylko, że nie do końca nam się ten eksperyment udaje i czasami wychodzą jakieś kwiatki. Fiolka nie ma z góry określonego terminu. Za 3 tygodnie będziemy na kontrolnym usg i lekarz będzie dalej decydował. Może wystarczy miesiąc, a może 3 - nie wiadomo. Mam nadzieję, że wystarczy nam miesiąc.
  12. Zapomniałam dodać, że lekarz zabronił nam mierzenia jej od stóp do czubka głowy i mamy się nie zgadzać na wyciąganie za nóżki. Powiedział też, że dla takich maluchów miarodajne wynikiem jest długość od ciemieniowa do pośladków i są na to siatki centylowe. Podobno już od ćwierć wieku na wielu konferencjach o tym mówi i jak widać są jeszcze pediatrzy i pielęgniarki, które rozciągają maluchy.
  13. Mmj średnio ją interesują zabawki. Cokolwiek jej nie damy przed oczy to aby pociągnęła za tym wzrokiem musi być w intensywnym kolorze. Hitem u nas są ostatnio obrazki kontrastowe. Kupiłam w smyku zestaw 4 książeczek czarno- białych i bardzo ładnie się przygląda. Fiolka Emilka jak się urodziła to miała 60 cm. Ehhh... Właśnie jesteśmy po kontroli bioderek i musimy je unieruchomić :/ Jutro jedziemy na założenie szyny. Na pewno nie pomogło kładzenie jej do spania na bokach - to samo powiedział nam lekarz co Marcie_Joannie.
  14. Zapomniałam się zapytać: Fizka gdzie chodzisz na te zajęcia z wózkiem?
  15. Fiolka super, że laktacja się poprawiła :) Do mam dzieci ulewających wczoraj pediatra powiedziała nam, że nie ma w tym nic złego i wynika to z niedojrzałości układu pokarmowego. Powiedziała też,że ona woli kiedy dziecko ulewa niż podawać zagęszczacze, które dodatkowo mogą powodować zaparcia. Ale co pediatra to inna szkoła. Ale powiedziała też wydaje mi się jedną ważną rzecz: ulewanie minie jak dziecko zacznie siadać i dopóki badania nie wykażą niczego niepokojącego nie martwić się nimi i obserwować dziecko. My też powoli na 3 pampersy będziemy przechodzić musimy tylko wykończyć zapasy. A ubranka to już 68 zaczynam zakładać małej, a 62 pakować dla kolejnych dzieci. Mam nadzieję, że dzisiaj wreszcie się dowiemy ile Emilka urosła :)
  16. Marta_Joanna trochę zaniepokoiłam się Twoim wpisem i z wielką niecierpliwością będę wyczekiwać jutrzejsze kontroli bioderek, ponieważ my od początku kładziemy małą na bokach. Virkael następnym razem jak mała będzie miała napad to sprawdź czy brzuch robi jej się twardy. Nie musi podkurczać nóżek, a wręcz w przypadku kolki mały człowiek się pręży i napina. Mmj nasza też ma takie fazy, że zawiesi na czymś wzrok i zastyga w bezruchu. Czasami nawet machnięcie ręką przed oczami nie wyrywa jej z transu.
  17. To ponarzekane na mężczyzn ;) W sumie to nawet lepiej mi się zrobiło jak wylałam swoje żale. Dziękuję Wam za wyrozumiałość :* Anula bardzo się cieszę, że ślub, chrzciny i wesele udane. Ja też proszę o zdjęcia. Muszę wreszcie zajrzeć na prywatne forum i zobaczyć te małe szkraby. Powiem Wam, że od czasu gdy Emilka jest już z nami to na widok malutkich dzieci rozczulam się. Tydzień temu kolegi żona urodziła i jak zobaczyłam zdjęcia tego maluszka to łezka się w oku zakręciła. I pomyśleć, że jeszcze 2 miesiące temu nasza była podobna :) Fiolka nie przejmuj się chrzcinami. Na wszystko jest czas i tak jak sama sobie zaplanowałaś wszystko po kolei. My na Boże Narodzenie dopiero planujemy chrzest, także też nie za szybko. Dziewczyny wieczorny płacz to mogą być kolki i niestety trzeba je przeczekać. Podobno około 3 miesiąca mijają. Oby u Was szybciej minęły.
  18. Cześć :) U nas wczoraj było podobnie jak u Was. Mała nie chciała spać, tylko na piersi by siedziała. Jak się najadała to zasypiała, a kiedy chciałam ją odłożyć to pobudka, nie ma spania i poleżeć też nie chciała tylko na ręce. A przez 2 h taki koncert nam dała - masakra. Na szczęście koło 22 usnęła i obudziła się dopiero o 4:30. Szok! I jeszcze na męża się zdenerwowałam. Wczoraj przez to marudzenie małej siedziałam z nią przy piersi nawet po 1 h. Nie wiem co on robił w tym czasie, ale kiedy przynosiłam mu małą to nagle tyle rzeczy ma do zrobienia i nie może się nią zająć. Normalnie nóż mi się w kieszeni otwiera na takie teksty. To nie jest tylko moje dziecko, to jest nasze dziecko. Dogadałam mu, ustawiłam do pionu to do końca dnia zajmował się małą między karmieniami. Nie wiem co ze sobą zrobić. Stałam się ostatnio bardzo czepialska, często bez humoru i wszystko mi przeszkadza. Tylko w stosunku do męża, do Emilki wszystko jest dobrze, do niej się uśmiecham, śpiewamy, tańczymy ogólnie jest wesoło. Natomiast mój stosunek do męża jest tragiczny, do tego stopnia, że wczoraj przez głowę zaczęło przelatywać mi hasło rozwód. Albo się sama ogarnę, albo będziemy musieli pójść na terapię. Już sama nie wiem. Przepraszam wyżaliłam się. Ciekawe jak Anula po podwójnie wielkim dniu.
  19. Fizka byliśmy w poradni metabolicznej ze względu na zbyt szybko zrastające się ciemię. Dziękuję dziewczyny :) W nocy nie udało się pobrać już moczu. Na szczęście w poradni zaopatrzeni już w nowe kubeczki rozebraliśmy małą, co by jej chłodniej było i po minucie mocz był już w pojemniku Uff i na szczęście :) A po wizycie dochodzę do wniosku, że pediatra trochę przesadziła. Lekarz powiedział, że taka jej uroda, urodziła się już z małym ciemiączkiem i jeżeli głowa rośnie to wszystko jest w porządku. A głową rośnie, w tydzień 0,5 cm - powiedział, że to dobry wynik. No ale jeżeli już uruchomiliśmy tą machinę to musimy być konsekwentni i czekamy na wyznaczenie terminu wizyty u neurologa. Tylko małej mi szkoda, jak ona się napłakała na pobraniu krwi, a ja razem z nią. Takiego płaczu jeszcze u niej nie słyszałam. Zaczarowana oby dzisiaj było lepiej. Może maluszek miał gorszy dzień. Fizka mam nadzieję, że Hania pozwoliła znaleźć odpowiednią restaurację.
  20. Majeczka dużo zdrowia dla Was :* Trzymajcie się dzielnie! A mnie frustracja ogarnia. Dzisiaj mamy wizytę w poradni metabolicznej i przed wizytą mała ma być 4-5 h bez jedzenia. A dodatkowo jeszcze trzeba pobrać mocz 4-5 h po jedzeniu. Pod te wymagania zaplanowaliśmy dzisiejszą moc i d.... M powiedział, że nastawia budziki i będzie mnie budził. Ok. Pierwsza pobudka miała być o 24, żeby kolejna o 4 już na próbę złapania moczu. Oczywiście tak nastawił budzik, że nie nastawił, obudził mnie dopiero o 2. Trudno, to trzeba teraz, bo później nie będziemy mieć odpowiedniego odstępu czasowego. Przykleiliśmy woreczek i czekamy. Hurra sika i ten się patrzy jak wszystko spodem spływa, a nie do woreczka zamiast łapać do pojemnika. Trudno po raz drugi, łatwo nie jest uczymy się. Drugie podejście i co zrobił? Wylał to co było po pierwszej próbie i ponownie przystawił ten sam woreczek! Normalnie słów mi brak...
  21. Dziewczyny za Catya powtórzę, odnośnie Emolium przeczytajcie analizę u Srokio. Warto się zastanowić czy nie wybrać innego emolientu. Mmj wszystkiego najlepszego dla męża :) Antynikotynowa jeżeli Cię to niepokoi skonsultuj się z pediatrą. Nie czytaj za dużo tego co jest napisane w Internecie. Odnośnie marudności dzieci u nas Mała na zmianę ma jeden dzień aktywny i jeden dzień leniwy. Ale niezależnie od dnia ok 5 zaczyna się prężyć i kręcić i próbuje zrobić kupę. Dopiero jak jej się uda to czasami jeszcze zaśnie. A na spacery chodzimy bez zmian, tyle że zamiast po południu wychodzę z nią w południe, kiedy jest najcieplej. Miłego dnia.
  22. Fiolka przykro mi. Mam nadzieję, że nie będzie to zbyt nachalne z mojej strony: czy odciągając pokarm laktatorem próbowałaś oglądać ulubiony film czy serial, tak żeby nie myśleć o tym co robisz? Może to by pomogło? Ja miałam taki czas kiedy laktatorem nie odciągnęłam nic, może kilka kropli. Jednak waga przed jedzeniem i po jedzeniu pokazywała wzrost. Próbowałaś może ważyć przed i po karmieniu? Czasami nadmierna walka o kp może przynieść niestety skutek odwrotny do zamierzonego. Przepraszam Cię. To już ostatni taki post, nie umiem Ci więcej pomóc. Anula ze zdjęciem może być tak jak pisała Myszka. Za duży rozmiar i czasami z telefonu nie udaje się dodać. Myszka to już Ty musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy jesteś gotowa. U mnie mąż co chwilę się dopytuje czy już, a ja jakoś nie czuję się komfortowo. Popadłam w kompleksy po porodzie i wstydzę się swojego ciała i się nie akceptuję. Niestety dla mojego męża, ale seks dzisiaj nie będzie dla mnie żadną satysfakcją i nie będę się dla niego poświęcać. Z drugiej strony po prostu się boję.
  23. Już nie pamiętam która się pytała, te białe płatki (jak łupież) to początek ciemieniuchy. U nas pomogło codzienne smarowanie głowy oliwką i wyczesywanie. Ciemieniucha nie pojawiła się i łupież zniknął. Teraz profilaktycznie jeszcze co 2 dzień powtarzamy ten zabieg. A pleśniawki mała ma nadal pomimo smarowania wacikiem namoczonym w syropie o nazwie flucorta - tak nam zleciła pediatra.
  24. Anula skąd takie złe myśli? To będzie piękny dzień. Macie już dwoje cudownych dzieci, kochacie się bardzo i teraz Wasz związek zostanie pobłogosławiony przed Bogiem. Nie smuć się, wszystko pójdzie po Waszej myśli i będzie to naprawdę wspaniały dzień. :)
  25. Położna mówiła, że po 4 tygodniach i nawet zaczęłam się cieszyć, że nam nic nie wychodzi a tu od 6 zaczęło się pojawić i z każdym dniem jest coraz bardziej czerwone. Ale nie u wszystkich dzieci wychodzi. U sąsiadki syna nic nie było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...