-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mroczna
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19
-
marta_joanna dzięki. Muszę przeszukać posty mamaliny i odnaleźć książeczki, które polecała. Ja bym chciała mieć trójkę ale jak teraz pomyślę, że miały by mi się do nóg uczepić takie 2 Emilki to nie wiem czy tak szybko na to 3 bym się zdecydowała... Wam dziewczyny brzemienne również gratuluję kolejnych szczęść. Oby dzieci rosły duże (ale nie za duże ;) ) i zdrowe.
-
Gratuluję dziewczyny wyników, ciąże się rozwijają a maluchy wzrastają. Też się zastanawiam jak to będzie z 2. Też jesteśmy tutaj sami, chociaż ostatnio już 2 razy poprosiliśmy aby przyjechała teściowa do Małej, ponieważ więcej mnie nie było w pracy niż byłam i trochę słabo to zaczęło wyglądać, a co dopiero będzie jak za chwilę im zakomunikuję, że znowu znikam na ponad rok. Mamy schemat tydzień żłobek - 2 tygodnie w domu. W ogóle ostatnio u Małej włączyła się taka mamoza, że szok. Jak tylko jestem w domu to już nikt i nic nie mogą wokół niej robić tylko mama, mama i mama. A najlepiej jak by cały czas na rączkach była to już w ogóle super. Trochę przeraża mnie to karmienie 2 jednocześnie - nie umiem sobie tego wyobrazić a z drugiej strony jak tylko pomyślę, że miałabym odstawić karmienie to smutno mi się robi. To jest taka więź, nie umiem tego nazwać. Miłego wieczoru :)
-
Witaj MamaColina i Zawiszka :) Zawiszka witaj w klubie, ja też jeszcze karmię i od jakiś 2 tygodni nasze karmienia się baaaardzo wydłużyły. Chyba też mała przeczuwa zmiany :) Myślisz o odstawieniu? Silwara chyba tak ;)
-
Ach to ciążowe rozkojarzenie ;) zapomniałam napisać, że chciałam się dzisiaj umówić do lekarza w poradni przyszpitalnej tam gdzie chcę rodzić i psikus - jeszcze świętują i dzisiaj rejestracja nieczynna. Będę próbować jutro.
-
-
Dziękuje dziewczyny :) Wam też gratuluję kolejnych dzieciątek :) Powiedzcie te co nają już przynajmniej 2 - jak przygotowywałyście starsze rodzeństwo? Mnie trochę to przeraża, Emilka jeszcze za wiele nie kuma, ostatnio włączyła jej się mega mamoza - jak by coś przeczuwała. Jak jestem w domu to nikt nie może się z nią bawić, podawać jeść, myć, w ogóle nic tylko mama, mama i mama. I cały czas by chciała być na rękach. Wczoraj to już ręce mi opadały, a wieczorem od tego wszystkiego brzuch mnie bolał. Muszę trochę mniej ją nosić. Marta_joanna my mamy nuka, ale już wcześniej bardzo był polecany termometr microlife. O i jeszcze jedno pytanie - czy któraś z Was ma inhalator ultradźwiękowy? Jak się sprawdza?
-
Ja nie idę na bete. W poprzedniej ciąży nie byłam i teraz też nie widzę potrzeby. Nam nadzieję, że uda się umówić lekarza na połowę stycznia i będzie już wszystko ładnie widać na usg i serduszko będzie słyszalne :) Eleonora ponieważ mam nieregularne cykle a (przynajmniej w poprzedniej ciąży) nie zwracali na to uwagi i jak ja sobie wyliczyłam termin na sierpień oni upierali się przy lipcu przez co poród był po terminie i musiałam leżeć w szpitalu. O ile wtedy mi to nie przeszkadzalo, o tyle teraz nir chciałabym spędzić niepoyrzebnie tygodnia w szpitalu - kto by się zajął Malutką. Dziewczyny powodzenia na dzisiejszych badaniach, niech bety ładnie rosną :) tak jak nasze malutkie fasolki :)
-
Zaczarowana w pierwszej ciąży miałam takie jak na okres, teraz jest zupełnie inaczej - żadnych bóli jedyny objaw to mniejszy apetyt z powodu nudności, chociaż póki co bez uzewnętrzniania się ;) Jak się bardzo marywisz możesz wziąć nospę - działa rozkurczowo. Ja jutro dopiero będę się próbowała zapisac do lekarza, aż się boję jakie terminy wizyty będą. Poprzednio prawie miesiąc czekania miałam i w końcu poszłam prywatnie na pierwszą wizytę.
-
Dzień dobry wszystkim w Nowym Roku :) dawno mnie nie było, ale mam nadzieję, że choć trochę jeszcze pamiętacie mnie. Życzę Wam aby ten nowy rok przyniósł dużo dobrego i żeby wszystko się układało po Waszej myśli. Zajrzałam dzisiaj, ponieważ rano zrobiłam test i są 2 kreseczki :) I pomyślałam, że muszę się z Wami ppdzielić tą nowiną :) termin sierpień/wrzesień więc różnica będzie prawie równe 2 lata :)
-
Witam Was w Nowym Roku :) dzisiaj zrobiony test i są upragnione 2 kreseczki :) Wg. Mnie termin będzie na 09.09 ale zapewne lekarz wskaże 30.08. To moja 2 ciąża i 2 dziecko, 1 jest z sierpnia 2016. Powodzenia Wam życzę i obyśmy wszystkie doczekały rozwiązania. :)
-
Święta, święta i po świętach ;) Anula jak Wasze zdrowie? Dochodzicie już do siebie? Gratuluję kolejnego ząbka. Fizka ależ Twoja Hanna jest ruchliwa :) Moja uczy się dopiero wspinać na kolana. Jak te nasze dzieci szybko rosną. Tak sobie wspominaliśmy w święta z M. że jeszcze rok temu byliśmy "wolnymi" ludźmi a ta kruszynka była taka tyci tyci. A teraz już przemieści się praktycznie gdzie chce, uśmiecha się od ucha do ucha i tyle radości wnosi do naszego życia <3 <br /> Wczoraj przebiła się prawa górna 2 i za jakiś miesiąc prawdopodobnie przywitamy lewą 2. Bilans na dzisiaj 5 ząbków :)
-
Fiolka masz rację chodziło o Fiżkę mój błąd :) Na siłownię plenerową jakoś nie mogę się przemóc. A teraz to już w ogóle mogę zapomnieć. Małej na krok nie mogę zostawić, bo zaraz płacze gdzie jestem :( Marta_Joanna dziękuję :) i zazdroszczę wyjazdu na krokusy. Widziałam zdjęcia - piękna sprawa. W przyszłym roku może uda mi się zmolestować mojego M. i też pojedziemy, ale na tygodniu nie w weekend. Lenka gratulacje ząbków i oby kolejne wyszły równie szybko :) Katalina stety/niestety dzieci to żywy organizm i bardzo szybko się zmieniają. Szczególnie w tym wieku :) Odnośnie jedzenia to moja Emilka też je pieczone mięso. Co prawda częściej na parze jej gotuję, ale jak dla siebie pieczemy to dla niej też tylko ona ma wersję bez soli (ostatnio i ja przestałam solić :) ). Odnośnie żółtka to możesz dać całe ugotowane. Ja od razu dałam mojej całe jajko i najbardziej smakowało jej białko, żółtko odrzuca (po mamusi ;) ). Fiżka podziwiam Cię. Jesteś bardzo obrotną kobietą, a Twoja córa to skarb - na wszystko Ci pozwala ;) Anula, Anulka dużo zdrowia dla Waszych maleństw, aby szybko odzyskały siły i energię :* U nas Emilka chyba nauczyła się do czego służy jedzenie i od 3 dni wcina aż miło :) Do tej pory bardziej bawiła się jedzeniem niż jadła, a teraz jestem dla niej pełna podziwu :) Wczoraj zjadła makaron, paprykę i roladę z indyka a zaraz po obiadku jeszcze pół banana Dodatkowo od dzisiaj chyba dowiedziała się do czego służą kolana :) Zauważyła, że jak podniesie pupę do góry to więcej widzi i może dalej sięgnąć i ściągnąć to, co do tej pory było poza jej zasięgiem. Czekan nas po świętach małe przeorganizowanie, żeby pochować wszystko co nie dla niej, a jest w jej zasięgu :) Przy okazji życzę Wam Wesołego Alleluja i mokrego dyngusa :) Wyjeżdżamy na święta więc zapewne zajrzę tutaj dopiero po powrocie.
-
Dziękuję dziewczyny :* Na szczęście u Emilki była to 3-dniówka a ta wysypka była jej efektem. Po 3 dniach po wysypce ani śladu. Podobno przy pierwszej infekcji wirusowej tak jest (tak pediatra powiedziała) i przy kolejnych wirusówkach już nie powinno być wysypki. Wyniki wyszły wzorowe, pomimo że prawie nic nie je. Widać z mlekiem dostaje wszytko co najpotrzebniejsze. Edzie to nasze dziewczyny w podobnej wadze startują ;) moja też coś koło 7500 waży, a spodnie to i na 92 czasami jej zakładam, jak mniejsza rozmiarówka. Anulka nas pediatra skierowała na rehabilitację, ponieważ jej zdaniem mała ma nadmierne napięcie mięśniowe w nóżkach. Pani doktor, która kierowała małą na zabiegi nie stwierdziła tego, jednak wyszło coś innego - lekka asymetria - prawa strona jest troszkę słabiej rozwinięta i nie ma tych samych odruchów co lewa. Przyznam się, że nawet nie zwróciłam na to uwagi, dopiero jak lekarka mi pokazała, to faktycznie prawa strona trochę słabsza. Nie martw się. Ćwiczenia pomogą na pewno i Kasia szybko dogoni inne dzieci :) Fiolka czytałam Cię i o twoich zajęciach z wózkami, że dzisiaj i my się wybrałyśmy :)
-
Anula łączę się z Tobą - dla starszaka dużo zdrówka życzę :* U nas na szczęście gorączki już nie ma, dopiero dzisiaj udało mi się złapać próbkę moczu do badań. Po południu będą wyniki i mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Ale jak by mało było gorączki i kataru to jakaś paskudna wysypka ją dopadła. Jest na całej głowie, szyi i brzuszku :( Analizowałam już z 10x co wczoraj jadłyśmy i nic nowego ponad to co już było wprowadzone. Jedyną nowością to był wysuszony korzeń lubczyku jako przyprawa do bulionu warzywnego. Anulka a masz możliwość poprosić o zajęcia z psychologiem dla małej? Moja Emilka z końcem miesiąca też zacznie rehabilitację i pani doktor, która ją kwalifikowała na ćwiczenia powiedziała, że ze względu na wiek (jak zacznie będzie miała prawie 9 m-cy) może dużo płakać. Jeżeli będzie się to powtarzać na 3 kolejnych sesjach to skieruje nas do psychologa, aby oswoić małą z ćwiczeniami i z tym, że ktoś inny ją dotyka oprócz rodziców. Zapytaj u siebie w poradni. marta_joanna niestety tak jest ze żłobkami. Mnie zastanawia to dlaczego np. dzieci rodziców samotnie je wychowujących mają pierwszeństwo przed tymi dziećmi, których oboje rodzice pracują. Przecież sytuacja pracowa jest identyczna w obu przypadkach i tu i tu nie ma kto siedzieć z dzieckiem, ponieważ rodzice w pracy. Z innych ciekawostek u nas pierwszeństwo w dostaniu się do żłobka mają dzieci, które posiadają rodzeństwo - dlaczego tak? Nie wiem, ale już na starcie mają więcej punktów i są wyżej w rankingu. Ja nawet nie liczę, na to że uda się Emilce dostać do żłobka. W jednym żłobku jest 250 w kolejce a w innym 550. Kukurydza u nas podobnie. Jeszcze zdarzy się Emilce ulać to później w bananem na ustach, rączką rozsmarowuje po całej podłodze :)
-
Cześć:) Dawno mnie tutaj nie było. Gratuluję wszystkim małym szkrabom kolejnych ząbków, zdobywania nowych umiejętności i tego że tak ładnie rosną :) Marta_Joanna dziękuję za pamięć i przywołanie :) Co u nas? Emilka ładnie nadrabia zaległości, które miała przez to że przez 3 miesiące była unieruchomiona w ortezie na bioderka. Pełza, przemieszcza się gdzie tylko zechce. Jej ulubionymi punktami są kontakty i kable będące na ziemi. Powoli ćwiczymy, żeby pokazać jej jak się raczkuje - już trochę załapała i czasami pobuja się w przód i tył. Długi czas miała problem ze spaniem. Budziła się co godzinę - to był straszny czas. Na szczęście przeczytałam tutaj jak Bina polecała pewny blog zdrowy sen dziecka. Bardzo nam pomogło zastosowanie wskazanych tam czasów czuwania. Mała nie przesypia nocy, natomiast budzi się dużo rzadziej a o to nam głownie chodziło. Od wczoraj dopadła Emilkę temperatura :( gorączka podchodzi momentami do 39,5 :( Ale jest dzielna. Jutro idziemy do lekarza. Mam nadzieję, że to 3 dniówka.
-
Bina super zdjęcia :) Ja się zdobyłam jedynie na tyle, że co tydzień jest jedno zdjęcie w tym samym miejscu - widać jak rośnie :) Antoninka zapomniałam wcześniej napisać - masz super brzuszek - zazdroszczę ;) A u nas po dwóch praktycznie nieprzespanych nocach pojawił się pierwszy ząbek :)
-
Cześć dziewczyny :) Fiżka jak z ręką? Mi po upadku na lodowisku pierwszą diagnozę postawiono - złamanie i unieruchomić całą ręka nakazano. Po usg - na szczęście kości całe tylko mocno się potłukłam i noszę w ortezie. Jak po 10 dniach nie przejdzie znowu do ortopedy na kontrolę mam iść. Armin ja kupiłam sobie dietę na portalu vitalia.pl Jestem z niej bardzo zadowolona - powoli kilogramy lecą w dół :) Fiolka ja zapomniałam całkowicie, a przecież już dawno powinnam polecić Ci bloga: zuzilinowo.blogspot.com Co prawda od dawna już nie ma tam nowych wpisów, ponieważ dziewczyna przeniosła się na instagram ale na pewno jest tam szczegółowo opisane jakie badania przechodziła ze swoją niedosłyszącą córką i jakie warunki panują w Kajetanach. Mamom, których dzieci nie tolerują papek polecam blw. Jest super. Razem z M jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ wszyscy razem możemy jeść w tym samym czasie i nie ma nerwówki, że nie chce jeść :)
-
anulka u nas podobnie ze spacerami. Za każdym razem sprawdzam jaki jest stan powietrza i niestety częściej kończy się to siedzeniem w domu niż spacerowaniem. Cieszę się, że ćwiczenia się przydały :) Fiolka miałam podobnie - też wydawało mi się, że jem mniej a waga stała w miejscu. Od miesiąca wróciłam na sprawdzoną dietę i nareszcie jest lepiej Zaczynam widzieć różnicę :) A z Chodakowską nie ochronisz kolan. Secret jest jedynym zestawem, który nie obciąża stawów kolanowych. Ja we wszystkich innych jak już czuję, że kolana mi dokuczają to pomijam te ćwiczenia. A na katar polecam smarować pod noskiem maścią majerankową. Ułatwia oddychanie maluszkom. Fiżka jak uda Wam się dostać do żłobka to zdradź, gdzie jest mała kolejka. Moja Emilka najniżej jest 220 na liście :/ Lenka towarzyski jest Twój Piotruś :) Uczy się brylowania na salonach :) Katalina nie od razu Kraków zbudowano. Na początku na pewno nie nadążysz za Chodakowską i nie uda Ci się zrobić wszystkich ćwiczeń. Jednak jeżeli będziesz ćwiczyć regularnie to po tygodniu zobaczysz różnicę. A gdyby miało Ci kiedyś zabraknąć motywacji to polecam robić sobie zdjęcia co tydzień - będziesz widziała jak zmienia się Twoje ciało. U nas wczoraj był dzień walki z kupą. Męczyła ją całą noc, przez co budziła się co godzinę i pół dnia było przepłakane. Śliwki nie pomogły. Skończyło się podaniem połówki czopka i dopiero odetchnęła. Mam nadzieję, że się to unormuje i już niedługo i lepiej będzie to znosiła. Dynia chyba nie smakuje. Już drugi dzień po pierwszym spróbowaniu wszystkie kawałki skończyły na podłodze. Dzisiaj będzie 3 podejście, a jak się nie przekona to za kilka tygodni wrócimy znowu i może wtedy już jej zasmakuje. W ogóle polecam: http://blwmama.pl/?page_id=133&lang=pl
-
Fiolka były "czarne robaczki" ;) Omg nie jest prawdą to co napisałaś odnośnie witaminy D. Praktycznie nie można jej przedawkować. Nadmiar wit. D w ogóle nie odpowiada za szybsze zarastanie ciemiączka. U mojej małej pilnujemy czy główka rośnie że względu na praktycznie zrośnięte ciemiączko i jesteśmy pod opieką poradni metabolicznej. Tam lekarz zabronił nam niepodawania wit. D. Mamy jej dawać tyle samo co każde małe dziecko w jej wieku dostaje. Super, że odezwała się nowe/ stare mamusie Dobrze, że u Was i waszych dzieci wszystko w porządku:) U nas trochę problem z kupą - nie chciała się zrobić i 2 dni było trochę wieczornego marudzenia dopóki nie udało się jej wypchnąć. No cóż zmiana konsystencji zaskoczyła dziecko. Nam na razie pediatra odradzała basen ze względu na drugą falę wirusów. Także do marca wstrzymujemy się z wizytą na basenie. Katalina ćwicz śmiało, tylko na początek skup się bardziej na mięśniach prostych brzucha a omijaj te na mięśnie skośne. Ewentualnie polecam wizytę u fizjoterapeuty i z nim omów co możesz ćwiczyć a z czym lepiej się jeszcze wstrzymać.
-
Katalina deser kiedy możesz podawać jakie chcesz. To że dziecko na początku może się krzywić jest normalne, ponieważ poznaje nowe smaki. Nie rezygnuj po pierwszej nieudanej próbie tylko następnego dnia znowu zaoferuj jej to samo. U nas chyba kryzys jedzeniowy. Wczoraj i przedwczoraj praktycznie nic nie zjadła. Przedwczoraj była próba buraka i niestety po 2 kasach wszystkie kawałki znalazły się na podłodze. Wczoraj przygotowałam do wyboru buraka, marchewkę i pietruszkę- niestety pomimo tego że z całego zestawu marchewkę już kilka dni temu ładnie jadła tak teraz tylko pietruszkę trochę pożuła a reszta na podłogę. W akcie desperacji zmiksowałam jej warzywa ale taką formą też nie była zainteresowana. Wkładała rączkę sobie miseczki i wszystko wyrzucała na podłogę a łyżeczkę drugą stroną wkładała do buzi. Może to przez zęby... Antonina super, że się odezwałaś. Napisz co u Was słychać. O doidy cup dużo dobrych opinii można znaleźć w internecie. Wydaje się być naprawdę dobrym kubeczkiem- nie będzie zawadzał o nosek podczas picia i nie wymaga odchylania głowy do tyłu. Edzia to może jeszcze nie jest gotowa na jedzenie ? Niektóre dzieci tak mają, że potrzebują trochę więcej czasu zanim zaczną jeszcze coś innego oprócz mleka.
-
Jak dobrze, że weszłam na forum. Wczoraj po raz pierwszy podałam małej banana i zjadła całą połówkę a jak dałabym jej drugą to i tamtą też by zjadła. I dzisiaj zapewne też spotkam w kupie czarne niteczki. Na szczęście już wiem, że to normalne:) Wczoraj też pierwszy raz dałam małej pić z kubeczka na razie takiego zwykłego z baby bjorn. I jak patrzyłam jak pije to zaczęłam się zastanawiać czy nie kupić tego doidy cup, ponieważ w tym co mamy nosek się nie mieści :) Lenka dobrze, że wszystko dobrze się skończyło :) Olcha, virkael pewnie, że pamiętamy o Was :) Oprócz warzyw i owoców za namową lekarza zaczęłam małej podawać też kaszkę i niestety powrócił problem ulewania :/ przeczekam 3 dni bez kaszki i zobaczę czy będzie poprawa czy nie. Może to nie od kaszki a przez nowe pokarmy... Szukamy. Edzia spróbuj porady marta_Joanna. Może faktycznie twój bobas nie lubi papek a jak podasz w kawałku to zje z przyjemnością :)
-
Oj to był gorący tydzień - szczególnie M. chodził spięty co to będzie i jak to będzie ;) Już we wtorek przyjechała siostra, która miała być chrzestną więc nawet na moment tutaj nie zajrzałam. Lenka - brawa dla Piotrusia jak szybko zdobywa teraz nowe umiejętności :) Widać u dzieci, które później wystartowały szybciej widać u nich kolejne postępy :) U nas też po tygodniu ćwiczeń i kolejnej wizycie fizjoterapeuty stwierdził, że jednak Emilka szybko się uczy nowych rzeczy (pomimo iż na początku twierdził, że przynajmniej przez miesiąc będziemy się spotykać co tydzień) i następna wizyta za 2 tygodnie i zapewne będzie to ostatnia :) Emilka na chrzciny dostała niekapek lovi 360. Na razie próbuje wdmuchnąć do niego powietrze niż coś wyciągnąć ;) Marta_Joanna po chrzcinach dobrze :) Emilka była niesamowita - cały chrzest przegadała tak, że ksiądz cały czas się na nią patrzył i uśmiechał się do niej. Na sali jeszcze pozwoliła zrobić sobie zdjęcie z każdym gościem a później pożegnała towarzystwo i poszła spać. Nie obudziła się nawet jak śpiewaliśmy sto lat, pomimo, że spała tuż obok nas w wózku Obudziła się na sam koniec obiadu aby podziękować gościom za przybycie W ogóle od kilku ni taka gaduła z niej, że szok buzia praktycznie się nie zamyka
-
Anula przepraszam, prosiłaś o napisanie jakie ćwiczenia wykonujemy z małą aby aktywować mięśnie skośne brzucha. Po kolei: 1. Łapiemy jej łapkami za kolana na prostych nogach i bujamy z jednego boku na drugi tak, aby cała się na boku znalazła. 2. Łapiemy jej łapkami za stópki na zgiętych nogach i podobnie jak wyżej bujamy na boku aż cała się znajdzie na boku. Z tym mamy trudniej niż z poprzednim, ponieważ po razie takiego przekręcenia na bok zaraz prostuje nóżki, a w tym ćwiczeniu chodzi o to aby te nóżki były zgięte. 3. Kiedy leży na brzuchu jedną nogą odginamy "na żabę" drugą trzymamy wyprostowaną i pod rączkę skośną do nogi "na żabę" podstawiamy jakąś zabawkę aby podniosła tą rączkę. 4. I ostatnie to ćwiczymy obroty. Jedna noga "na żabę" druga wyprostowana i obrót przez prostą nogę. Wszystkie ćwiczenia minimum 10 razy na każdą stronę. Czytam, że u Was ząbkowanie na całego - trochę zazdroszczę i nie zazdroszczę ;) U nas jeszcze brak, a tak juz bym chciała chociaż jednego zobaczyć :) Do nas przyplątał się od zeszłego czwartku katar, dzisiaj jest chyba jego jakieś apogeum, mała nawet nie pozwoli się dotknąć noska i nie mogę jej odciągnąć gili z noska. A ona biedna się męczy z tym zatkanym nosem, chociaż i tak dzielnie daje radę :)
-
Zapomniałam jeszcze dodać ;) Fiolka polecam łóżeczko turystyczne. W transporcie zajmuje bardzo mało miejsca, łatwo się składa i jest nieocenione na wyjazdach A jak dziecko będzie starsze, to może robić za kojec :)
-
miremele bardzo się cieszę, że moje rady się przydały :) Pamiętaj, że Devikap jest na receptę - musisz poprosić o nią pediatrę. A i może jeszcze jedna ważna informacja - to jest buteleczka z dozownikiem kropelek - trzeba będzie podawać łyżeczką. Anula, Bina jestem z Wami. Moja też ostatnie 2 noce niespokojne. Może nie tak jak u Ciebie Anula, że ciągły płacz, jednak tak jak u Biny - pobudka co godzinę i do cyca. Podejrzewam, że u nas problemem była kupa - dopiero po 2 dniach udało jej się zrobić dzisiaj rano. Mam nadzieję, że ta noc będzie spokojniejsza. A problem z kupą był po brokule :) Anula jeżeli będziesz ćwiczyć z Baletnicą - szybko nadrobi zaległości. U nas wczoraj był fizjoterapeuta, żeby obejrzeć Małą po odstawieniu szyny na bioderka i stwierdził, że nie jest tak źle. Musimy ją trochę przystopować jeżeli idzie o próby siadania oraz raczkowania. Dostaliśmy ćwiczenia, które codziennie powinniśmy z nią wykonywać aby aktywować mięśnie skośne brzucha. Chociaż mała sobie świetnie radzi, ponieważ dzisiaj udało jej się samej obrócić na brzuszek W piątek szczepienie - znowu się nasłucham od pediatry, że Mała za mało waży, ech...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19