-
Postów
2,513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Treść opublikowana przez Peonia
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Oj, no nie pomstujcie na mnie, naprawdę urwanie d... Szanownego małżonka w ramach kary dopadł nieżyt żołądka, już więcej chyba nie trzeba :) Ledwie udało mi się doczytać Wasze wpisy, ale napiszę jutro bo dziś to juz tylko spać jestem w stanie. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka a to masz mały szpital :( Ja stosuje Olbas od czasu jak starsze były niemowletami, zawsze na rękawek (najlepiej szew, gdzie wiecej tkaniny) z dala od buzi. Albo kropelka na prześcieradło w rogu łóżeczka. Do kapieli nie próbowałam. Pewnie można dodac do nawilżacza, ale ja nie mam, więc nie próbowałam. Nigdy nikogo nie piekło, może masz alergię na cos w składzie? U nas lepiej na choróbska działam ibuprofen, bo on dodatkowo przeciwzapalny - mam wrażenie, ze jednak wszystko szybciej mijało. -
heheh, ja miałam w domu dwójkę maluchów naraz - różnica wieku 22 miesiące, więc starsze było z nami w domu. To dopiero był hardcor :) Ale potem taka mała róznica (zreszta planowana) zaprocentowała, bo dzieciaki nigdy nie były o siebie zazdrosne i zajmowały sie świetnie same sobą. Monika tak, karmię go i przysypia do minimum 7.30, czasem dłużej. Jednak coraz rzadziej zostaje u nas, bo ostatnio lepiej spi sam u siebie, a między nami sie kręci. Do niedawna przysypiał nad ranem tylko u nas, inaczej wstawał po pół godziny. Dzieciaki sa zmienne. dziewczynki chyba jeszcze bardziej aktywne, niz chłopaki, tak chyba od najmłodszych lat teraz jest :))) Mój też próbuje dreptać, od około miesiaca - choc jest leniwy w raczkowaniu. Co do forum grudniówek 2015 - to tam sa też mamy, które rzadko piszą, więc nie ma sie co martwic częstotliwością pisania :) Ale oczywiście nie namawiam na siłę, sama zdecydujesz. Byłoby jednak miło jakbyś dołączyła. Jest tam nas kilka gaduł i sporo podczytujących. Każdy jest mile widziany, bo i mamy sympatyczne. Był raz jakis czas temu przykry incydent, związany chyba raczej z grupą mam, która odeszła już na fb, ale (odpukać ...) od dłuższego czasu mamy tam spokój i miłą atmosferę:)
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
U nas jedynka górna od wczoraj urosła do połowy :)Druga i dwójki widoczne pod błonką. Spodziewam sie ich lada chwila. Jagoda, niestety co maluch to inny pomysł na "zabawki" :) U nas jednak jak i u Ciebie najlepiej działają starszaki. Ostatnio oddycham z ulga jak wracają ze szkoły, zawsze ktoś z mojej dwójki zajmie swymi głupotkami najmłodszego. Mokka no każdy wózkowicz to chyba taki łapacz okazji. Kiedyś w Smyku postawiłam wózek (jego własny) w pobliżu zabawek niemowlęcych, takich zawieszek. Szybko sam sobie cos zaadoptował, musiałam z dzioba zabrać. Zreszta nawet metkami od ubrań świetnie sie tam zabawiał :) U nas tez nawilżacz nie zagości. Nawiewniki sobie radzą. Janka ja też bez snu była mało ogarnieta. I emocjonalnie tez trudno, jak jestem niedospana to mam płacz na końcu nosa, jak nasze maluchy :) Dlatego wole, jak młody nawet później padnie, bo raczej wtedy przed 6 nie wstanie, ale przyznam, że do 23 nam nie baluje. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Jo my używamy głównie takich zwykłych gdzie dużo do zmemłania nie ma ale i tak radocha. Bo jak sie ściśnie to samo się rozkłada i id nowa... Janka moje dziecko nie zauważyli zmiany czasu i wstali po 8, czyli jak po 9... A w nocy nie było źle może odsypiał wczorajsze. Niestety nasze dzieci coraz większe i albo później spanie albo wcześniej wstawanie. Ja stawiam jednak na późniejsze spanie :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka dużo zdrowia! Jo u nas też gumki do włosów są w cenie. A że u nas ich sporo bo córka wciąż je gdzieś zostawia to i młody i kot mają "zabawki" :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo regulacja trwa, ponieważ doświadczenie uczy, że krótka jest mało skuteczna. Musi być dłuższa niż dwa dni. Wczoraj na zakupach młody też podróżował w sklepowym wózku. Nie wiem co w tym tkwi za tajemnica ale podobało mu siejak i Krasnalowi. Nawet nie jęknął a w wózku robi dość szybko jest znudzony. Może kwestia wysokości dla obserwacji. -
Dziś większość dzieci kiepsko spała:( Mamo Joasi, Twoja córka zachowuje jak mój najmłodszy w tym wieku. Jednak stopniowo mu przeszło ale pamiętam swoje zmęczenie, dobrze rozumiem jak Ci ciężko. On jakby wysypial się przy piersi a w mocny, dłuższy sen nie mógł zapaść.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
U nas wreszcie górna jedynka na wierzchu. Druga pewnie lada chwila z dwójkami do kompletu bo wszystkie widać prawie na wierzchu. Nawilżacz to nie dla mnie wolę wietrzenie i spanie w chlodnych sypialniach. Mieszkania nie przegrzewam i mamy nawiewniki higrosterowane więc sucho nie jest. W razie kataru nebulizator. Małżonek próbuje się przypodobać jednak skuteczność działań znikoma. Musi się bardziej postarać. Jak ja nie trawię tych gierek w resetowanie faceta. Czy oni nie mogliby być bardziej myślący? żoo, ten księżyc to byłaby straszna kara. Lulek nie pali po winie ma migreny a w ogóle po alkoholu chory jest. Bardzo ekonomiczny model w kwestii picia... Więc rozrywki do kitu a najgorsze to że nie miałby kogo bzyknąć. I "jak tu żyć" by tylko mógł wołać... No marne takie perspektywy :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Witam:) U nas też gorsza noc, może coś dzieciaczkom w aurze przeszkadza? No ale gorzej walnęło w czoło małżonka i zachowuje się poniżej jakiegokolwiek dopuszczalnego poziomu. Więc odwołuję wszystkie pochwały na jego temat i szukam czegoś co go na księżyc wyekspediuje. Niech tam głupieje z daleka ode mnie. To byloby na tyle :( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Zielona mój najstarszy ma też z natury malutką głowę. A jaką mądrą :) córka ma dośc dużą, ale zdecydowanie inna "zawartość" :)) Generalnie najwiecej miejsca zajmuje produkcja "focha".... Ciekawe jak będzie z najmłodszym, na razie głowa jest przeciętnych rozmiarów. Skakanka Ty siebie wciąż wyzywasz od niedobrych matek, a tu widzę - codziennie świezy soczek dla krolewny :)) żoo a ta kalina rosnie w miejscu, gdzie dostaje dość słońca? często rosliny przebarwiaja sie tylko tam, gdzie dostaną świezość chłodnych nocy ogrzaną dziennym słoneczkiem, kaliny tak miewają. -
Poradźcie proszę, 2 miesięczny maluch
Peonia odpowiedział(a) na Leeee temat w Noworodki i niemowlaki
Tak może wyglądac początek macierzyństwa, dziewczyny dobrze pisza, że trzeba uzbroić się w cierpliwość.) Jednak pociesząjace jest to, że ten chaos mija. Dasz radę:) Podawanie mm może być zdradliwe. Jak ktoś bardzo chce kp, to bym tego unikała. Są maluchy, które porzuca pierś na rzecz butelki, a będą takie jak mój najmłodszy, który wypił nawet ciut mm - ale po nim strasznie wymiotował, więc sobie podarowałam i przeczekałam te ciagłe karmienia, mimo, że choc nocą chciałam nie wstawać co godzinę... Co do wieczornej rutyny, to jest ona dobra na wyracowaie z czasem (nieraz odległym) rytmu dnia. Więc z cierpliwością bym próbowała kapać o podobnej porze - np, około 19- 20. Niektóre maluchy krzyczą na początku, ale z czasem kapiel jest przyjemna. Mój najmłodszy nie znosił po prostu zmian temperatury po rozebraniu, taki ciepłolubny był, więc krzyczał - no i nagrzewalismy mu pomieszczenie farelką, to zdało egzamin. Potem juz można było obywać sie bez niej. A mały kąpiele bardzo polubił. Wywijaska z tym odkładaniem bywa róznie :) Najstarszy od początku spał sam. Córka po jakims miesiącu. Mój najmłodszy za cholerę nie dawał sie do pewnego momentu odlozyć, aż minęło mu nagle jak ręka odjął. Fakt, że próby były systematycznie podejmowane. Potem musielismy wypracowac samodzielne zasypianie w łóżeczku. Teraz widze, że lepiej spi sam. I sam w łóżeczku zasypia, ale musiał do tego dojrzeć. Ale aż do około 4 miesiąca wciąz musiał być przy mnie. -
Monika no właśnie -tylko 4 dni :) Dlatego kiedyś Cię pytałam, czy nie próbowałaś kiedyś zadomowić sie na forum grudniówek 2015 lub styczniówek 2016 - ale styczniowe umarło, więc jakby co zapraszam do grudnia :) miałam termin na 30.12.15. i tam zawitałam, zostałam co prawda styczniową mama, ale juz miejscówki nie zmieniałam. Fajne, w większości dojrzałe mamy tam piszą, sporo wymiany doświadczeń. U nas ze spaniem od kilku dni zdecydowana róznica, bo (tfu, tfu, co by nie zapeszyć...) synek przesypia noc. Kładzie sie około 21 i omija juz pobudkę około 2-3, budzi się po 5, dziś to była 6,15 i pospał do 8.20. Zauważyłam powiązanie z tym ze nauczyła sie sam sensownie siadać i raczkować, wtedy uspokoił sie sen, a zaczął ćwiczyć paluszki (chwyt pęsetkowy i operowanie samym palcem wskazującym). Ciekawe, czy moge sie spania w nocy przyzwyczaić, czy to tylko taka zmyłka... W dzień więc spis trochę mniej, ale to s dalej 2 lub 3 drzemki po około godzinie, do 1,5. Róznie dzieci spią,mój najstarszy spał długo w dzień, ale córka nie. Pewnie Lilce wystarcza jedna drzemka, nasze dzieci już spore są, niektóre śpią juz tylko raz i to krótko w dzień. Ale twoja Lilka juz zdecydowanie Ci odpuszcza, lepiej sie chyba czujesz :) Co do uspokojenia laktacji - to natura tak to sobie wymyśliła, ze jak dziecko ma około 3 miesięcy to jest dużo mleka i trudno tak od razu wygasić produkcję. Podejrzewam, że gdybym teraz spróbowała, to samoistnie by to wyszło, zresztą tak było jak najstarszy sam podziękował za współpracę w wieku 8 miesięcy, a córkę odstawiłam jak miała około 14 miesięcy. Mamo Joasi jak nie chce smoka, to może i dłużej "powisi" :) Moja córka tak mi wisiała około 4 miesięcy, właśnie bezsmoczkowa. Obaj moi synkowie smoka bardzo chcieli a mnie to ratowało przed ciągłym ssaniem, choć najmłodszy lubił ssać pierś często, nawet i w dzień nieraz co godzinę. Dasz rade, to wszystko przecież mija :)
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo młodemu obecnie poza vit D nic nie suplementuję, tylko urozmaicona dieta. bliżej żłobka o tym pomyślę. Starszaki jak dostawały tran to były na etapie nielubienia marchewki, masła mikro ilości jadły, witamin w zasadzie nigdy poza D nie podawałam, tylko C przy infekcjach, więc o nadmiar vit. A nie musiałam się martwić. udzieliły Ci sie ćwiczenia :) chyba tylko matki wieloródki i z wymagającymi dzieciaczkami sie nie zmobilizowały. mnie sie to chyba nie uda.... może za jakiś czas... na razie mam 4 skierowania do róznych specjalistów + zeby do naprawy i sporo z tym bieganiny. nie mówiąc już o kosztach.... Oligatorka z tymi tartami to różnie bywa, sama lubię dosłownie każdą... to moje ulubione danie. Daj znać jak Ci wyszło :) ne przepadam za makaronem, lubię ale nie aż tak, ale u nas często gości bo mąż i córka go uwielbiają. U mnie gotowanie to też jest w tzw. międzyczasie, nie rozwodzę się nad nim za bardzo bo czasu mi brak, ale mam do tego drygi na szczęście wszystkim smakuje. dużo u mnie potraw wymyślonych samemu w domu, rzadko korzystam z przepisów. co do kataru - dzieci przedszkolne noszą w nosie właśnie masę bakterii i trudno z tym walczyć. nieraz one są na to bardziej odporne, niż dorośli :) długi katar u przedszkolaka to masakra, dlatego kiedyś radykalnie z nim zawalczyłam z dobrym skutkiem. Janka sporo u Was ząbków :) Pewnie dlatego nocki trudne. Ja gotuję młodemu dla odmiany. Zaczęło sie od poszukiwania słoiczków bez marchwi na etapie, gdzie ich mało było. Co jakiś czas widze jego zdecydowane znudzenie gotowymi daniami, wtedy cos gotuję, potem znów słoiki... Tak u nas najlepiej działa. Tez uważam, że w słoikach warzywa z lepszych źródeł, ale nasze dzieci juz coraz większe, przestałam az tak sie przejmować pochodzeniem jarzyn, bo w ogóle zycie teraz mało zdrowe jest... pomimo trendów ku zdrowiu jednak zyjemy w totalnym zanieczyszczeniu środowiska i samo zdrowe jedzenie nas i tak nie uchroni, choć na pewno jest duuużo lepsze niz byle jakie i mało zbilansowane :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Młody zapamietale międli paluszka serowego :) Ciekawe, czy go nie wysypie, ale smakuje mu na pewno. Apetyt mu wrócił po makaronie z rybą i brokułami :) żoo no wiem, o co kaman z tranem, stary sposób na nowoczesne nazywane dha. teraz wszystko ma mieć chwytliwe nazwy, jest wtedy bardziej interesujące chyba. Trzeba też wziąć pod uwagę, że rynek produktów/specyfików dla dzieci i dostęp do wiedzy o tym sprzed 10 lat to naprawdę co innego, niż teraz. Kaisuis Twoja wiara w wyjście szatana po chrzcie jest silna :) Czas ochrzcić Zosię, to pośpisz, wedle tej zasady :))) I teściowie będą szczęśliwi.... A poważnie - ja myslę, że to efekt nowych osiągnięć. Dziecko dojrzewa. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Chrapanie. Mój mąż chrapał dopóki nie zabrał się za leczenie nadciśnienia. Odkąd ciśnienie w normie to skończyły się migreny i chrapanie, mimo przerostu śluzówki w obrębie jamy nosowo gardłowej i zatok. Jak czasami chrapie pomaga kuksaniec na zmianę pozycji z tej na wznak z zadartymi nad głowę ramionami. Ale teraz chrapanie u nas bardzo rzadko. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Aaaaaa... Noc. Kolejna przespana. Wstał o 6.15 na mleko i pospał do 8.20. Zauważyłam, ze jak nauczył się sam porządnie siadać i raczkuje, to skupił sie na precyzyjnych czynnościach. Obracanie tarczą, walcami, "kulanie" paluszkiem piłeczek i walców, międlenie tasiemek itp. Chwytem pęsetkowym lub paluszkiem wskazującym głównie działa. I od tej pory lepiej spi w nocy, a krócej w dzień. Oby już mu zostało nocne spanie. Kaisuis, ciesze sie, że Ci Zosia wreszcie daje w nocy odpocząć. Może tez zdobywała jakieś umiejętności i to jej spać nie dawało? :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Oligatorka tarty rzeczywiście najbardziej lubię słone. Ciasto czasem robię sama, a czasem kupuję gotowe w znajomej cukierni - mają na słodko i wytrawne, w różnych rozmiarach :) Ze słodkich najbardziej lubię cytrynową i robię tę - z tym puszystym spodem, jest wg mnie lepsza: http://www.chillibite.pl/2010/05/tarta-soczyscie-cytrynowa-w-dwoch.html Albo mieszam ricottę (jeżeli do zjedzenia od razu) lub mascarpone (bardziej tłusty, ale mniej mokry i ciasto tak nie rozmięka) z laską wanilii i odrobiną brązowego cukru, spód tarty smaruję konfiturą z czarnej porzeczki, na to serek i na wierzch sezonowe owoce. U nas najlepiej schodzi z malinami i borówką. Słone - tu dowolność absolutna :) Zawsze podstawą jest lekko podduszona na oliwie cebula z cukinią i zalewa z jajek i śmietanki 18% słodkiej z natką. A jako dodatkowy farsz mieszam różne rzeczy w zależności od ochoty - pieczarki, pieczona dynia, zblanszowane brokuły, sery z niebieską pleśnią, pieczony łosoś, anchois, szynka... Co mi wpadnie w ręce i na co ślinka leci. Mieszam nie więcej niż trzy składniki ponad te podstawowe, bo inaczej robi sie za dużo. Mąż kiedyś nie lubił tart, ale odkąd je robię z łososiem to już lubi :) Słone jemy na ciepło lub na zimno. Kaisuis Duomox brałam i w ciązy i podczas karmienia piersią - jest bezpieczny. Kurcze, co to za lekarka, która ma problem z antybiotykiem przy kp. Co to, karmiących kobiet nie widuje? Jak młody miał 3 tyg. brałam antybiotyk (silniejszy niz Duomox, on jest taki głaszczący) na połączone zapalenie pęcherza po cewnikowaniu po cc ze stanem zapalnym piersi - też dla kobiet karmiących. Ale moja lekarka sama urodziła niedawno to i wyedukowana :) żoo dla mnie herbatki ziołowe i owocowe to o prostu zdrowa alternatywa dla innych napojów. Na pewno lepsze niż słodkie ulepki dla dzieci. Ale w kwestii odporności - to raczej bajka i moim zdaniem nie działa. Bioaron C podawałam najstarszemu. Miewał okresy uporczywego kataru. Czy wzmocnił odporność, to nie wiem, chyba nie bardzo. Przeszło jednak w zasadzie dopiero jak przeleczony został Gentamycyną podawana wziewnie, przez nebulizator, co sama podsunęłam lekarce zamiast doustnego antybiotyku, który była gotowa podać. Fakt, katar niby nic takiego, ale ten był po prostu zielony i ciągnął się prawie drugi miesiąc, taki bakteryjny zatokowy. Po tej kuracji juz sie nigdy nie powtórzył. Sama choruję prawie zawsze po klimatyzacji samolotowej. Nie mam na to rady, jedni sa podatni, inny nie. Natomiast dzieci jakoś od tego nigdy nie zapadały na katar. To tez jedna wielka niewiadoma.... Podawałam natomiast dzieciom tran. stary sposób. Na ile skuteczny nie wiem. Moje dzieci jednak z tych które praktycznie nie chorowały i tak jest do tej pory. -
sorry... *Mamita*
-
Mamuta nie każde piersi "lubią" laktator. Moje tak mają i jak np. podczas mojej nieobecności babcia karmiła synka odciągniętym pokarmem, a ja musiałam ściągać mleko żeby zapobiegać zastojom, to też jednak laktator mi piersi nie opróżniał jak maluch i właśnie te zastoje się i tak pojawiały - Ty je nazwałaś kamieniami. Laktację chyba łatwiej wygasić jak jest już taka dojrzała, przy starszym dziecku, które ssie stopniowo coraz mniej. Starsze dzieci odstawione były właśnie na takim etapie i laktacja zakończyła się u mnie samoistnie, bez laktatora czy leków. Może wybierz się do lekarza. Jak zależy Ci na zakończeniu laktacji już teraz może zaordynuje odpowiedni lek i wtedy sobie piersi poradzą.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Witam. Moje dziecko dziś po raz pierwszy przespało w zasadzie całą noc. Pierwszy raz położony wieczorem wstał około 5.30. wiec to wyczyn. Zrobiłam tylko błąd, bo dałam wtedy porcje z jednego cycka, a trzeba było dać ominiętą porcje z drugiego, to poszedłby na dobre spać na dłużej, a tak wybudził się po 6 na kolejną. Ale i tak nie ma co narzekać, jakby tak zostało, bo poszedł spać znów i spał do 8 rano. Jo_ dobrze, że Krasnal lubi podróżować, to ułatwienie jednak. nieraz widzę maluchy w samolocie, które to mocno przezywają i płaczą i cała drogę. Moje maluchy też nigdy w podróży nie sprawiały problemów. Chyba też lubia podrózować. Wyjątkiem był samochód, w którym córka urządzała awantury i w zasadzie jeszcze do tej pory wciąz sa pytania "daleko jeszcze". No ale w samolocie i na lotnisku tyle ciekawych rzeczy, ze podróżuje sie ciekawiej :)) Oligatorka no zapomniałam, bardzo przepraszam, napisze Ci, na pewno, ale potem, bo musze wychodzić - lecę do lekarza. Zakręcona głowa w tym nadmiarze zajęc :( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Moje dziecko też po kąpieli dostaje drugie życie. Dlatego często je dwie kolacje, bo energię z kolacji przed kąpielą zużywa przed położeniem się spać :) Mnie jakoś nasz zmienny klimat nie przeszkadza, nawet to lubię. W tym roku jeszcze nawet nie zdążyłam wyciągnąć cieplejszych okryć, bo w sumie jest wciąz dość ciepło. Ja się nie nadaję do życia poza Polska, jakoś mieszkając poza krajem zawsze czułam sie obco więc ostatecznie i tak wracałam. Mokka to dobrze, ze u Was już spokój. Pewnie to tylko jajko. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mokka malutkie dzieci często tak wymiotuja "seriami". pewnie nic poza osłabieniem mu nie jest. Płyny podawaj, ale w małych porcjach, bo podrażniony wymiotami żołądek może ponownie dawac odruch wymiotny. Najlepiej nie od razu mleko, tylko dopiero jak przyjmie jakieś inne płyny. Dobrze, że to mleko to raczej wodniste dałaś. Może jak sie przespi to już będzie ok. Mój po dłuższym snie wracał do normy. Dziewczyny, ja przy moim zakresie obowiązków nawet nie mysle o regularnym ćwiczeniu, bo jestem wykończona po codziennych obowiązkach.... Niby jak sie bardzo chce to mozna, ale czasami naprawdę trzeba sobie cos odpuścić, aby nie zwariować. Przy najstarszym miałabym na to czas i siłe, był naprawdę dzieckiem typu "do rany przyłóż". Przy pozostałych juz nie, także rozumiem Was Jagoda i Kaisuis - nie zawsze się da. Bo to trzeba sporo energii i jednak spokoju. Z doskoku to sobie można tu na forum coś naskrobać w ramach rozrywki... Ten dryl poprzedniej ekipy do ćwiczeń nieraz mnie drażnił, ale sobie odpuściłam, bo przecież nie każdy musi :)) Zresztą to były głównie bardzo młode osoby, to może i sił więcej. Teraz tu jednak trochę bardziej dojrzałe grono. Ale te trampoliny Mokka to mnie zaciekawiły. Skakanka no nie pociesze Cię w kwestii biustu. Po dziecku to już raczej nigdy nie będzie jak wczesniej. Pocieszające jest, ze jednak po jakims czasie od karmienia wraca do względnej jędrności, u każdego to zajmuje inny czas. Najgorzej jest pierwsze kilka miesięcy po zakończeniu karmienia, mnie sie za każdym razem normalnie płakać chciało, ale po jakimś pół roku było w miare ok, juz nie był to efekt wiszących pustych woreczków... No i mnie akurat karmienie dodało rozmiaru :) Przed ciążą 65 B, po dzieciach tak miedzy 65 D do F, w zalezności ile ogólnie przybrałam, albo czy brałam środki antykoncepcyjne. U mnie to i nawet nie tłuszcz chodzi, tego to nie mam specjalnie, raczej za duzo skóry zostało.... ciało takie niespecjalnie jędrne... No fakt, miałam świadomośc dewastacji po dziecku, ale i tak to zawsze boli :)) No ale moich szczęść z powodu tych przewidywanych dewastacji to bym sobie nie odpuściła :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo jakby mój mąż miał zapędy chodzić w pomietych ubraniach, to chyba tez zmusiłabym sie do prasowania.... Na szczęscie mój tego nie robi, więc moge sobie odpuścić :) Czasem próbuje, ale przychodzi po recenzję, czy może w czyms tam niedoprasowanym wyjśc i jak moje oko zrecenzuje na "nie" to rozstawia deskę i tyle... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Co do chudnięcia. U nas (mąz i ja) sprawdza sie jedynie regularne jedzenie (co 2,5 - 3 godz.), zbilansowane, z duża ilością warzyw, duzo wody. Jak jem rzadko (np. 3 posiłki) od razu tyję, bo metabolizm zwalnia i organizm magazynuje tłuszcz, zamiast zużywać energię na bieżąco. Słodycze na szczęście mnie nie ciągną, odzwyczaiłam sie w w ciąży i tak mi zostało, no i na siłę wracać nie będę :))) Ale to też wynik wieku, bo około 30 - stki takiego problemu nie było, a już wcześniej to zupełnie nie musiałam patrzeć co i jak jem...