Skocz do zawartości
Forum

Peonia

Użytkownik
  • Postów

    2,513
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    123

Treść opublikowana przez Peonia

  1. Bamcia tak, patent z Pepsi/Coca Cola znany. Jednak musiał poczekać do zakupu, bo w domu nie miewamy takich :(
  2. Bamcia a jak Twoje matczyne serce Ci podpowiada - dobrzy będą rodzice? Świetnie, ze przypadli sobie do gustu, to juz duzy sukces. Od zawsze wiedziałaś, że Kapsel od Ciebie odejdzie, ale pewnie Ci baaaaardzo przykro. A kiedy nadejdzie czas rozstania?
  3. Dziewczyny, dziękuję za wsparcie chorobowe, najwyraźniej zadziałało, bo mój żołądek sie wreszcie uspokoił.... wrz z to Ci córka prezent na Wigilię zrobiła :) Wyjątkowa ta Wigilia była. Ja pamiętam, ze mojemu wciąz mówiłam, ze ma dopiero po świętach sie szykować, bo Wigilię robiłam u nas. Głupio by było, jakby nagle trzeba było na porodówkę. A że nadźwigałam sie beztrosko donic, to jakieś krwawienie się wdało i bałam się, że przed czasem wyjdzie. Co do klocków. No właśnie taka olejna farba, stąd moje obawy. No nie ufam temu rynkowi chińskiemu, naprawde wolałabym rodzimej produkcji po prostu. No nic odstoją sobie. Kiedyś mały przestanie wszytsko do buzi pakować. Jakos nie mam odwagi przekzac komukolwiek tego kartona całego w chińskich znaczkach, a najchętniej bym się tych klocków jednak pozbyła. Skakanka oni na pewno mysleli, że klocki są fajne i co do tego to raczej wątpliwości nie mam. drazni mnie tylko sposób realizacji, przeciez taki wybor na rynku, naprawde nie były konieczne były własnie takie bardzo chińskie.... Ale oni juz tak maja, niestety zlew i tyle. Jagoda i Kaisuis cos Wasi panowie ostatnio chyba zawodza Wasze oczekiwania. No ja Was rozumiem, czasami zwykłe dobre słowo załatwiłoby sprawę, albo np wysałanie swej kobiety na chocby krótką chwile relaksu. Ale pewnie oni może inaczej nie potrafią, mężczyźni nieraz jakyś mało domyślni bywają. Mój tez mnie chwali tylko na zewnątrz do innych, ja przysłowioweo dobrego słowa ne uświadczę :( Trzymajcie się dziewczyny i łapcie lepszy humor ! :)) Kaisuis myslę, że Waszej rodzinie naprawdę jest niezbędna taka zamiana ról -dobrze, że tat będzie musiał spędzić dłuższy czas z córką. Może to coś mu wyjasni, czego wam zyczę. Bo pewnie Wasi męzowie to sa fajne chłopaki, tylko coś sie zagubili, może im tez ciężko? Hmmm... U nas chyba czuć siarką... Jak długo szatan wyłazi po chrzcinach????
  4. Kaisuis Twoja Zosia ewidentnie ćwiczy Twoją cierpliwość. Musisz chyba mieć jej spore poklady... Twierdzenia Twoich teściów względem chrzcin mocno nieprawdziwe... Młody szalał w nocy a i w dzień nie jest lepiej, a ja naprawdę nie mam siły bo mi wciąż słabo:(
  5. Oligatorka też tak pomyślałam... A że reklamowali swej matce te klocki jako takie wspaniałe to złośliwie przyszlo mi na myśl "kupić takie same" w prezencie... Kaisuis koleżanka od psa nie wpadła tu na pogaduchy.wpis był chamski i wiadomo po co był :) No widzisz, trudno nam dogodzić. Brak prezentów źle, dostane też źle... :) a poważnie - od nich zawsze dzieci dostają rzeczy jakoś zupelnie nietrafione.
  6. Oligatorka ja wiem, ze w ogóle większość zabawek w Chinach jest produkowana. jednak jakoś wierzę, ze producenci sygnujący je swoim znakiem firmowych przykładaja sie w jakiś sposób do jakości. no jakoś do produktów przeznaczonych na rynek chiński nie mam zaufania, moze i niesprawiedliwa jestem. No i może niesprawiedliwa jestem wobec darczyńców, ale ogólnie to osoby ze "zlewem" na wszystko i jakoś mi tu pasuje, ze nie mieli ochoty zastanowić nad innym, bardziej odpowiednim dla dziecka spożytkowaniem tych 50 zł wydanych na owe klocki. Az zal mi bylo patrzeć, jak nawzajem sobie własne dziecko wciąz wciskali, a najchętniej by patrzyli jak ktoś inny je przejmie i mama walnęła nawet tekstem "jak jest chętny to na tydzień oddam" (bynajmniej na żarty to słabo wyglądało...), a potem nakarmiła je słoikiem (warzywa z rybą) na zimno, a przecież 10 minut wcześniej ja prosiłam o wrzątek do podgrzania zupki dla mojego i nie było z tym żadnego problemu. Chyba tylko chęci brak. Ale w gadce to jest twierdzenie, ze to ich najukochańsze dziecko i zasługuje tylko na to najlepsze. do żłobka nie chcieli go posłac, bo uważali to za krzywdę. Ale nie zauważyłam, ze by sami otaczali do rzeczywiście wszystkim "co najlepsze", nawet takiej "mamino-tatowej" czułości specjalnie nie widać. I żeby nie było wątpliwości - uważam, że drewniane klocki to fajna zabawka, ale raczej nie dla niemowlęcia i to wkładającego wszystko do buzi. A i dla starszego dziecka wolałabym jednak takie z bardziej wiarygodnego źródła. Oligatorka, może wcale nie masz sie czym przejmowac, może Wasze klocki są ok i tyle :) Mnie po prostu opakowanie całe po chińsku wprawiło w stan zakłopotania.
  7. żoo ale, ze co? że chińskie dzieci gorsze? :)) no a powaznie, to mam naprawde opory. Wszystko po chińsku, tylko nalepka z tłumaczeniem malutkiej części instrukcji. Az mam ochote im takie same dac w prezencie, skoro takie fajne :) A tak, pies na kanapę, koty na łozko, no i dziecku tylko podłoga zostaje. U ans brak pasa, ale kot kanapowy... I dziecko na podłodze... Wciąz froteruje, bo uczy się raczkować. Ale chyba musze je wyedukowac i już łózeczko zamienić na tapczanik... No niech sie rozwija....
  8. żoo no właśnie moj wciąz na etapie smakowanie wszystkiego, co w ręce wpadnie. Dlatego mam największe opory, boję sie, ze tej farby sie naje. Darczyńca chyba chciał kupić coś na duże "zaś". choc sami maja roczniaka, wiec nie rozumiem - wiedzą jak to jest.
  9. żoo no jak możesz... na podłodze to się psa trzyma a nie dziecko.... :)
  10. żoo jelitówke miałam i to inaczej wygląda. Moim zdaniem niestrawnośc. Tylko ostra, takiej nie pamietam. temperatuwry to praktycznie nie miewam. osłabiona jestm do drugi dzień o głodzie, woda nawet odlatuje, nawet pita malutkimi porcjami - no to ból całego ciała jest do kompletu... Na szczęście młody znów poszedł spać... Oby pospał... Stan zapalny w zębie zlikwidowali, kanały wyczyszczone, ale nie wypełnili, bo mój dentysta zawsze stan wypełnienia sprawdza na RTG, a w ciązy nie chciał tego zrobić. Był wyleczony, czysty i czekał z opatrunkiem na wypełnienie. Jednak po prostu odmówił współpracy, tkanka odwapniona, miękka i sie nie nadawał do obudowy, a pół z niego sie odpękło własnie w ciązy :( Z innej mańki. Dałybyście do zabawy swoim maluchom drewniane klocki, powlekane farbą, oznaczone, ze od lat 3? Kurcze, młody dostał dokładnie te: https://zabawkidoris.eu/pl/p/DORIS-KOLOROWE-KLOCKI-DREWNIANE-ZESTAW-100-SZT-PUDELKO-SORTER/1732 Wszystko cholera po chińsku, co prawda mają dopuszczenie CE, ale jakoś mam opory. Nieduże są, mam wrażenie, ze to jeszcze zdecydowanie nie na jego możliwości. Co sądzicie? Może sie czepiam, ale sama bym czegoś takie na chrzest 9 miesiecznemu niemowlakowi raczej nie kupiła.
  11. Mokka kinderbali się jezcze człowiek zdązy nasmakowac, z roczniakiem to raczej sama nie ryzykowałam. I tak zawsze są dzieci z rodziny zresztą. Kołchoz niezły :) U nas zawsze roczki standardowo - rodzina i chrzestni, przyjaciele rodziny. kameralna impreza. Jeśli te kilkanaście osób to kameralnie.... Wczoraj na imprezie mielismy dwa niemowlaki, dwa ponad rok i 5 sztuk w wieku 7 - 11 lat. Sajgon...
  12. żoo mąż miał niewielki sensacje. Inni nie... No muszę zażadac tego węgla... A może mój ząb jest taki toksyczny... :)) Wczoraj zjadłam czwórkę ze sniadaniem... Nawet nie wiem jak... Taki pech, akurat w taki dzień. Był do usunięcia, bo popsuł się w ciąży, wtedy nie chcieli mi wypełnić kanałów, a po porodzie już się nie nadawał do leczenia :( No i czeka mnie most tymczasowy do czasu implantu, bo bez czwórki 9 miesięcy nie zamierzam chodzić.... Kaisuis szkoda czasu na frustratów :)) Nawet brak odwagi, żeby się zalogować. Mi to przypomina zaistniałe już tu kiedyś sytuacje. No a z drugiej strony to ja nie wiem, po co dziecko ma spać w łóżeczku, przecież mozna je nauczyc, żeby ze zwykłego łózka nie spadało... Albo wyedukować niemowlę, że ma z wózka wożone bez pasów nie wyłazić i nie wypaść... No nie potrafisz? :)) A tak poważnie - każde dziecko inne, z moimi akurat poza opisanymi sytuacjami nie byłam zmuszona do używania szelek. Ale jak np. żoo na klify się wybiera, to juz bez szelek bym sie bała. Sama wpadłam pod samochód jako małe dziecko, bo nieoczekiwanie zrobiłam w tył zwrot i z parku zwiałam przez ulicę w stronę domu, bo zauwazyłam ze kwiatka z bukietu zgubiłam.... Nikt nie był w stanie nawet zareagować. No nie, u nas noc była dzis koszmarna. Chrzest raczej spanie popsuł :))) Aby na krótko.... Koniec końców mąz wyemigrował do salonu, a młody zostaw ze mna zw łóżku, bo spał tylko li jedynie jak przyboczny na moim ramieniu... Dopiero około 4 przysnął, po czym od 6 mąz wrócił, bo sie stęsknił i młody zaczął śpiewac pieśni, no i tato go wyekspediował do łózeczka, w którym spał sobie do 9... No i bądź tu mądry, o co mu chodziło.... Cholera, zgłodniałam, ale co rusz męczy mnie mdłości i mam odruch wymiotny...Cokolwiek żołądek przyjmuje, zaraz wyrzuca. No i co ja mam ze soba zrobić?
  13. żoo ja sobie z chęcią z Toba podyskutuję, jak tylko przestane obejmować porcelanowego boga.... Nie wiem, co mi tak zaszkodziło, ja praktycznie niestrawności nie miewam.... A dziecko ma energię... jak ja mam się nim zająć....
  14. żoo a widzisz, jednak Ci się udało:) Mnie za anglojęzycznego misia rodzina by wyklęła:) więc nie ryzykuję :) Ja po zajawkach widziałam że Wołyń może w domu z wagonem chusteczek, no do kina na to nie miałabym sił... My po maratonie imprez. Młody dziś się bardzo ładnie zachowywał. Natomiast ja nie będąc przyzwyczajona do takiego obżarstwa jak to na imprezach zaliczyłam zwrot towaru i wciąż mnie telepie :( Hehe jednym z prezentów jest talon do Smyka...
  15. Uff... Jedna impreza odpekana... Wypadla niestety w jednej z pór spania więc zbyt łatwo nie było. Jutro kolejna impreza, tym razem z młodym jako głównym bohaterem :) żoo hehehe, ale Ci "kontrowersyjny" temat wyszedł:) Co prawda szelek nie używałam na spacerze po chodnikach, ale np w gondoli. Przy starszakch miałam taką dużą i jeździły w niej prawie do roku no i szelki były niezbędne. Tak jak podczas nauki jazdy na nartach, zwłaszcza synek miał zapędy zbaczać do lasu i trzeba było mieć go na uwięzi. Kiedyś bez szelek narty go poniosły miał do nas pretensje: "przecież mówiłem stop!" :)
  16. Mamo Joasi no fiksujesz :) Nie czytaj lepiej tyle. Moje dzieci nie chorowały i do tej pory prawie nie chorują. Mimo, że córka miała przerost trzeciego migdała, to tylko sapała i chrapała, ale nie chorowała. Grunt to brak nadmiaru cukru, zdrowe odzywianie, brak przegrzewania.Nieraz w przedszkolu było w grupie 6 dzieci, w tym moich dwoje - był okres, że chodziły do jednej grupy. Oby tak było z najmłodszym :) Najmłodszy nie łapie infekcji. Wierzę, że to też zasługa kp. Jak miał miesiąc w domu panowała grypa, a on nie zachorował.
  17. żoo no ja też zastanawiałam się dlaczego nie doszło do aborcji. Są jak piszesz inne placówki, nie wiem, może ich dr Ch. przetrzymał i było za późno, może nie mieli środków na wyjazd za granice, nie wiem.... Ale mnie w tym przypadku juz sama nazwa szpitala by powiedziała, że nie tam szuka sie pomocy w takiej sprawie. Do doktora Dębskiego daleko przeciez nie było.... Jednak to wszystko i tak przycmiła "wypowiedź" przytoczonej Pani.... Po co ona tam poszła? No i po co ja zaprosili.... Dawno mnie tak ktos nie zirytował. To, że ona zdecydowała się na urodzenie dziecka z ZD to nie znaczy, że jej wybór to jedyna prawda objawiona. ZD bywa nie takie ostre, to i tak jeszcze nie tak bolesne, jak inne,jeszcze bardziej trudne wady. Dla mnie przesada w żadna strone nie jest wskazana, jednak wybór tzw. mniejszego zła mnie przekonuje bardziej. A lekarz jest po to, żeby pomagac, a nie osądzać, a dr. Ch osądza własnie. To niedopuszczalne. Trzeba było zostać okulistą.... Wszyscy znajomi terapeauci pracujący z dziecmi uposledzonymi jak jeden mąż twierdzą, że nie zdecydowaliby sie na urodzenie takiego dziecka. mają z tym do czynienia na co dzien i wiedzą w czym rzecz. Nie każdy to udźwignie. Ja w swoim wieku musiałabym sie chocby zastanawiac, kto przejmie opiekę, jak mnie już zabraknie. Co - miałabym starszym dzieciom takie obciążenie zostawiać? A gdzie ich prawa? Nie chciałabym ich obciążać w ten sposob, zycie i tak bywa paskudne.
  18. A ja nie rozkminiam czy oni szukali innego lekarza/placówki. I nawet tego że dziennikarska robota to teraz często szukanie sensacji tylko. Najbardziej z całego ataku tej Pani wkurzyło mnie jej pejoratywne stwierdzenie rzucone na fakt jakie to "dzielo" fatalne wykonali lekarze którzy przeprowadzili proces in vitro... To znaczy ze samu sobie ludzie winni, że pragnęli dziecka choćby w taki sposób? W ogóle byla strasznie napastliwa i arogancka, mnie takie zachowania bardzo rażą bo zdanie każdy ma inne ale są na jego wyrażanie sensowne sposoby... A my na spacerze. Nie pada :)
  19. Kaisuis Ty jesteś dowodem na to, ze jak ktoś chce tu napisać, to zawsze czas znajdzie. Przecież Tobie Zosia za duża czasu wolnego nie daje :)) Ja mysle, że żoo do zaginionych Cię nie zaliczyła :))) Potem napisze, ide wietrzyć młodego w przerwie w deszczu....
  20. żoo padłam...dlaczego nikt mi tego daszka nie pokazał???? no będę to kupowac każdemu męskiemu noworodkowi !! Skakanka, no Lejbuś, faktycznie, nazwa ten tego.... Oligatorka przepis to jak młody spać pójdzie, teraz to tylko z doskoku moge coś napisać między jego potrzebami :))
  21. zaginione Panie, dołączam sie do apelu żoo. brak czasu to nie jest powód, patrząc na zakres obowiązków Bamci, Oligatorki czy mój - to nie przeszkadza w napisaniu jeżeli sie chce po prostu napisac :) żoo, ale fajny królik :)) szkoda, ze w moim otoczeniu nikt nie ma takich pomysłów :) dzięki za recenzję Scouta, to jednak szczeniaczek u mnie wygrywa. Smyk ma okropnie drogie zabawki, ja tam tylko w zasadzie oglądam, a kupuję przez net gdzies w lepszych pieniadzach. Z tym zwalnianiem z myślenia przy takich zabwakach to nie tak do końca, tak jest w sumie na początku, sprawdziłam to na starszych. Zauważyłam, że bardziej kumate dzieci dokładnie wiedzą, gdzie przyczyna wywołuje skutek, nasze jeszcze trochę małe są, jeszcze im trochę czasu trzeba na logikę chyba. Zreszta każde to łapie logikę kiedy indziej. Moje dziecko mnie naprawde zadziwia z nocnikiem. Chwilę temu zjadł. Kręcił sie i marudził. posadzony na nocnik natychmiast zwalił kupę i jest juz zadowolony.... Ja nie dowierzam, ze on tak woła.... Skakanka ja też z kremem niestety nie pomogę, to nie moja bajka. jak jeszcez jadłam ciastka z kremem, to wolałam kupić z sprawdzonej cukierni malutki kawałek, bo pieczenie w domu to za bardzo w biodra idzie :))
  22. Ale ja mam dziś w domu marudę..... Oligatorka taka sówka http://www.smyk.com/fisher-price-kuleczka-soweczka.html?gclid=CJ3ZhuLC688CFQrjGwodj7wJtA&gclsrc=aw.ds a tarty to na słono, czy na słodko? żoo własnie. każdy powinien decydowac w zalezności od własnej siły. a nie cudzych chęci czy niechęci. Skakanka ja lubię miec pomalowane paznokcie, ale cierpliwości na to brak. wiec regularnie robie hybrydy i mam problem z głowy :)
  23. Mokka życzę brak senności i udanego wypadu :)) U nas taka oktrutna pogoda od środy... Ja wiem, ze musi popadać, ale żeby az tak.... Z ta sówką to może być jak ze szczeniaczkiem - Julka sie go bała, a Zosia go bardzo lubi. Ja i żoo uwielbiamy kawę, a ktoś pisał tu, ze zupełnie nie lubi :)) Przyjaciółka przyniosła mi panel Tiny Love, który mój synek bardzo lubi. A przyniosła, bo jej córka oddała, bo jej synek na niego nie zwrócił uwagi nawet i u nich zawadzał. Fajne jest takie testowanie zabawek, jak zoo mogla wykonac u koleżanki. Tylko nie każdy ma mozliwości :)) Skakanka dzieki za info, bo to mnie utwierdził, ze chyba dobrze, że najbardziej do nie jakoś przemówił ten stoliczek Smiki. A ten najnowszy FP ktoś może testował?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...