-
Postów
2,513 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
123
Treść opublikowana przez Peonia
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo to na 100% nie jest z braku chęci, wiadomo. Brak współpracy to bajka na później. Tylko naprawde można sie umęczyc, jak wciąz walka, dobrze, ze masz cierpliwość. Mój też ciekawski, ale póki co jak mu zajmę rece czymkolwiek, to ubieranie w miarę sprawnie idzie. Tylko etap wkładania rekawków trudny, bo tzrba to coś z ręki do ręki przekładac :) A nie zawsze ma ochotę. Skakanka a od jakiego "smrodka" to sie wzięło :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo, mysle, że ja bym z Twoim maluchem zwariowała, mając jeszcze tyle rzeczy wkoło do zrobienia :) podziwiam Twoją cierpliwość :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
zakładanie rajstop na kolanach to nie wychodzi u nas. Tak zakładam tylko buty. do rajstop sadzam przed sobą na przewijaku i po założeniu ich na stopy go szybko kładę lub stawiam i wtedy zakładam resztę. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Skakanka no własnie w tym tkwi róznica w kwestii rajstopek - masz dziewuszkę :)) no ja bardzo nie lubie chłopców w rajtkach + bluzeczka, a juz horror jak zakładają je dzieciakowi pod bodziaka. jakoś nie mieści sie to w moich preferencjach estetycznych. no ale walka ze skarpetkami jest tez irytujaca :( żoo ja zakładam rajstopki na stopy na siedzaco, potem tylko sprytnie kładę i jedną ręką wciagam na tyłek. Nikt z rodziny tego nie robi tak szybko jak ja :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo ja juz jakiś tydzień temu przeprosiłam sie z rajstopami w domu. problem z głowy... na zewnątrz pod cienkie spodnie, tez stopy jednak nie są gołe :) już wolę tak, niz siłowanie sie z dzieckiem i skarpetkami... Skoro wciagasz mu spodenki, to i rajstopki jakoś da radę, tylko wazna jest koordynacja obu nóg.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
tamten pchacz pszczoła to coś w tym stylu. tamten był jednak leszy, ale nie mogę znaleźć, pewnie już nie produkują, jak fp sarych, fajnych zabawek http://www.smyk.com/smily-play-zolw-pchacz.html -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
nawet fajne kulki typu sensorycznego, jak kiedyś te z FP, co ich juz nie ma :( dzieciaki je uwielbiały. mnie to niestety kosztowało zlikwidowanie akwarium, bo też chciały mieć je jako bramkę... https://www.feedo.pl/bright-starts-zabawka-shake-spin-activity-balls-3m/ -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
U nas hitem był taki pchacz - kijek z Bright Starts zakończony jakąs pszczoła z czułkami, które świeciły, ona tez grała jak ją dziecko pchało. Córka ją uwielbiała. Zresztą drewniana kaczkę, co kłapała łapami pchana też... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Kojec... Jesli dziecko nie było przyzwyczajone bawić sie w kojcu, za czasów, jak nie było jeszcze mobilne, to wkładanie do kojca na etapie raczkowania itp może uzna za bardzo nieciekawe i bunt gotowy. Dlatego moje bawiły się w kojcu od czasu do czasu jak nawet nie były mobilne. Np. latem na balkonie, jak kiepsko było z czasem na spacer. Ale próbujcie, co dziecko to inny pomysł na aktywnośc, może nie będa sie buntować. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Jeżeli chodzi o pchacze to powiem z mich doświadczeń. jak maluch ne jest gotowy na chodzenie, to te wielkie, typowe pchacze raczej szkody moga narobić, bo "uciekają" przed dzieckiem. A jak maluch gotowy do chodzenia, tylko psychicznie w zasadzie potrzebuje asekuracji, to najlepiej sprawdziły sie takie pchacze delikatne. jak kiedy stare zabawki typu kij zakończony zabawką. Moje dzieci najlepiej przy tym najprostszym, takim w typie wysięgnika do pchania zabawki chodziły. Syn jeszcze mial taki, jak opisujecie w formie większej - to był taki pojazd-pchacz hipopotam z FP, co zjadał klocki. Mozna było tez na tym jeździć jak na samochodzie. Córka wcale go nie pchała, tylko z "kijkiem" sie nauczyła chodzić, a hipopotamie jeździła. Pchacze typu pokazanego prze żoo wcale nam sie nie sprawdziły, tak jak i żoo napisała. -
Monika u nas też proces lepszego spania w nocy zaczał sie od przesypiania wieczoru, więc pewnie i u Ws stopniowo będzie juz lepiej. Czego oczywiście zyczę jak najszybciej :) Wywijaska ja tarty na słono zaczęłam zdecydowanie przed tymi na słodko :) Mieszkałam kiedyś we Francji i oni tam mają ja na porządku dziennym, jakoś tak mi sie to u nich zaszczepiło. Na słodko to robię w zasadzie tylko cytrynową, a w sezonie owocowym taka z malinami i borówka na masie z serka ricotty lub mascarpone. Mamo Joasi często dzici w okresie własnie około 6 tygodni zaczynają potrzebowac więcej mleka i zanim laktacja nie dostosuje się do potrzeb, a słabiej mleko napływa, to tak się denerwują. Przynajmniej tak było z dwójka moich młodszych, przeszło po paru dniach. Jeżeli do tego jest problem z bączkami - no u nas było właśnie tak, że jak męczyły najmłodszego gazy, to nie potrafił sie skupić na ssaniu, zanim ich nie wypuścił. I zachowywał sie tak nerwowo, jak opisujesz. A ssanie działa rozluźniająco na jelita, więc często uruchamia i baczki. Jak sie odgazował, to już ssał normalnie. Może u Was tez takie dwa w jednym. Spróbuj na początek Espumisan w kropelkach, u nas zadziałał. Może u Was tez pomoże. Jeżeli po puszczeniu gazów jest juz ok, to ja bym na razie kolek nie szukała. A jak dołącza sie jeszcze inne objawy, to poradź się może pediatry.
-
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo uczciwie powiem, ze chyba nie po mnie. Ja byłam cichym, spokojnym dzieckiem, zalęknionym, acz z własnym zdaniem, tyle, ze ukrytym pod skorupką. matka mówiła, ze jak coś - to uciekałam i zamykałam sie w pokoju. A polecenia wypełniałam podobno. Jedyne, z czym podobno walczyłam od malucha, to ubranie :) Jak sie sweterek nie spodobał, to szybciej zdjęłam, niz mi założyli. I uparcie nie chciałam chodzić w spodniach, oświadczyłam, ze jestem dziewczynka i tyle. Straszne meki cierpiałam ponoc, jak zmuszano mnie do spodni.... Moja córka jest jakby z kosmosu :)) Ani moje, ani męża cechy, pewnie cos sie pomiksowało z rodziny.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Oj, ja mam juz taki charakter żoo, ze u mnie zawsze coś do zrobienia. Zresztą przy ilości moich obowiązków coś zawsze leży czekając na lepsze czasy, więc w przypływie czasu to robię :) No dzieci zazwyczaj są nieprzewidywalne i ja od dawna mało planuję, tylko to co naprawde trzeba, po prostu wykorzystuję czas, jak mi sie nadarzy w przypływie łaski dzieci... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo co do zabawek - dzieci chyba lubia takie proste rzeczy na dłużej. Tymi cudami świecącymi zajmą się nawet na dłużej czasami, ale potem wracają do tych nieskomplikowanych i je na jakiś czas porzucają. Ten upierdliwy garnek jest o tyle fajnym sorterem, że można wrzucac klocki górą, przykryc pokrywkę i klocek znika - on zagląda pod pokrywkę. W otwory sortera dopasowane do kształtów jeszcze nie potrafi wrzucać - to ta pokrywka jest na razie na topie. Tak bawiły sie też starsze - od pokrywki dopiero potem przechodziły do otworów, to zabawka na dośc długo. I zawsze się cieszyły, że im coś zaspiewa... U nas hitem sa zwykłe gumowe kraby do kąpieli - jeden jest w wannie, drugi na macie i on wciąz z nimi gada, albo je ogryza. Bawi sie zawieszką od zabawki, a nie zabawką. Zmaga sie z koszykiem na zabawki, a nie z zabawkami - najlepsza zabawa to wywalanie z kosza i machanie potem koszem :) Miarka krawiecka zwijana w krążek jest też super. -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Oligatorka to nasze córki podobne chyba. Moja w trakcie pierwszych dwóch godzin po porodzie większość czasu się darła, tak sie majtała, ze musiałam sporo wysiłku włozyc, aby na mnie pozostała, obsikała mnie i nawet nie bardzo szukała cycka - dopiero na koniec. A potem odessać sie nie chciała. Nieraz kilka razy ją o cos proszę, na koniec podnosze ton, a ona do mnie bezczelnie "no co na mnie krzyczysz"... Nie trafia, ze nie musiałabym podnosić głosu, gdyby zwyczajnie zrobiła cos po dobroci... No taki juz to typ. Do tego wieczny foch. żoo jednego faceta zabraknie a Ty masz od razu za mało zajęć :)) Jak mąz z synem wyjechali w maju na kilka dni, to czułam sie jakbym wczasy miała :)) zdecydowanie wiecej wolnego czasu, jeszcze córka na dwa dni z tego do cioci poszła, z jednym dzieckiem normalnie to bajka była. Aż odpoczęłam :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Obie kostki mi sie podobają, ale ta ze Smily to dla mlodszego dziecka - jak nasze, wydaje mi sie, że ta druga to dla starszego jednak. krzesełko uczydełko mielismy i było długo w uzyciu. oboje go naprawde lubiły i to długo się nim bawiły, sprzedałam chyba dopiero jak cóka miała ze 4 latka. Corka dostała na roczek, fakt, ze to droga zabawka. Podobnie lubiły szczeniaczka. W ogóle dzieci lubia te grające zabawki, ja nie bardzo, ale raczej nie mam wyboru, jak chcę, zeby samo sie czyms zajęło. Nie zawsze mam czas się z nim bawić, czy sledzić, czy nie demoluje czegoś :) Babcia zakupiła słynny garnuszek. No i trudno. Mały zafascynowany. mój syn uwielbiał takie radyjko, tylko mieliśmy niebieskie http://epee.pl/little_tikes_muzyczne_odkrycia_radyjko,k,7,p,86.html Kaisuis tego pilota z Pepco mamy, babcia kupiła. Odkąd siedzi ma w wannie zabawki, typowe pływające zwierzątka, książeczkę, tez jakis młyn wodny od kogoś. Lubi sie tym bawić :) żoo konsekwencja to podstawa. czasami nie mam już na córkę siły i jej odpuszczam, od razy fiksuje. Muszę wciąz być czujna... bardzo staramy sie nie rzucac słów na wiatr. straszenie karami czy odbieraniem przywilejów to nie dla charakternych dzieci. Oligatorka no jaki prosty acz skuteczny system :) Po prostu taśma. Super :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Kaisuis miało byc *ten co kupiłaś* :)) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Kaisuis super, że Zosia dała troche odpocząć. Tych kaszek nie widziałam, dzieki za info - też to musli mi się podoba. No też własnie ten co kupiłam i sie bardziej podobał niz FP, głównie z powodu nagrywania i ciszy, więc czekałam więc na recenzje. Niestety u nas jest wciąz polowania na piloty i telefony, moze własny trochę go zastopuje. Moje dziecko dziś mnie zaskoczyło, bo rano obudziłam sie przed nim :) Wstał w nocy raz około 4 na cycka, a potem dopiero około 7.15, więc normalnie jestem zaskoczona. Czy to poczatek lepszego spania u anazych dzici? Skakanka gratulujemy ząbków :) Da się ogarnąć dwoje małych dzieci, tyle, że ilośc pracy jest nie razy dwa, a raczej razy 4 :) Ale jest naprawdę trudno. sama nie wiem, jak ja to kiedyś zrobiłam... Także wiem, ile roboty ma Oligatorka :) Moje starsze w róznicy wieku 22 miesiące, ja nie miałam możliwości typowego macierzyńskiego, więc między ich obsługą jeszcze pracowałam (na szczęście część mogłam w domu, a nieraz na spotkania z klientem jechalam z którymś maluchem na ręku...). Pamiętam zimowa inwentaryzację jakichś drzew z 3 miesięczną córką w wózku.... Na szczęscie wtedy jeszcze spała w wózku... Oligatorka no ja Cię rozumiem, ze starszą, to bywa bardzo trudne. taka była tez moja córka. Jesteśmy bardzo konsekwentni, więc raz zrobilismy cos, od czego nie dało sie uciec, ale pomogło. Otóz moja córka codziennie w drodze samochodem z przedszkola darła sie tak, ze az jej starszy brat płakał. CODZIENNIE!! Nic na nią nie działało.... dwoje ryczących z tyłu maluchów to już hardcor... Mąz po jakims miesiącu, w akcie rozpaczy, mimochodem jej walnał tekstem, ze jak nie przestanie to ją wysadzi. No to zaczał sie jeszcze gorszy test naszej cierpliwości. A słow nie można rzucac na wiatr, groźby bez pokrycia jeszcze bardziej źle działają na malucha. No i co? Stanął w uliczce typu sięgacz miedzy domami jednorodzinnymi, gdzie nic nie jeździ a ona nie miała jak gdziekolwiek zwiać, wysadził ją i udawał że rusza. Nawet nie trzeba było naprawdę ruszyć, żeby dotarło do niej, ze ojciec nie straszy, a mówi prawdę. Mineło na zawsze, jak ręką odjął. Drastyczne posunięcie, ale to juz było nie do ogarnięcia, szkoda nam było syna, a do niej NIC nie trafiało. I nauczyła sie, ze granice są i nie można ich az tak przekraczać. Pewnie, gdyby te ryki były sporadyczne, to jakoś byśmy przetrzymali, ale codziennie to się nie dało. żoo no i kto sie nowy pojawił na świecie? A to Ci koleżanka numer wywineła :)) No nic, po drugim śniadaniu, więc idę z powrotem do szpadla. Alez mnie to odpręża.... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Mokka podróżowanie z jęczybułą w samochodzie to naprawdę trudna sprawa. nam córka długo urządzała awantury, potrafiła drzeć sie całą drogę 160 km, jakie mieliśmy do rodziców. Ale jakoś musieliśmy jechać... Buciki trudno zdjąć - to duzy plus. a jak z zakładaniem? generalnie mojemu każde trudno załozyć... Podwija palce i blokada... Smykowa strona prawie wyprzedana, zwłaszcza z tego, co bym chciała kupić... No i co z tym moim kuponem rabatowym? Może lepiej dla finansów, bo niby drobne kwoty, a całość zbiera sie w spora sume na końcu :( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Zielona mężczyźni tak już mają że wszystko musi mocy urzędowej nabrać. Jak tak od razu by wyniósł to przecież nie umiałabyś docenić jego starań :) Moje maluchy też tak potrzebowały czasu na dochodzenie do siebie po urlopie. Także super że już nie musisz się martwić:) Ja się spodziewam niespokojnej nocy, bo coś młody wieczorem się wybudza... -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
Ale pomagier :)) A ile razy dziennie ten przegląd? Oj, a jutro znów dzień ze szpadlem a bez dziecka. Za to w środę idziemy z młodym do mnie do pracy na wizytację :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
WOW!!! Smyk wysłał mi kod na 50% znizki :)) Do 23.10.16. A tylko im napisałam, ze nie mogłam sie dostać na stronę... kupiłam takie, a chciałam inne, al nie byłowyboru. a potrzebuję od razu http://www.smyk.com/catalog/product/view/id/173642/?utm_source=criteo&utm_medium=cpc&utm_campaign=lowerfunnel -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo niestety tych, co kupiłam to już nie ma. Miałam rację, żeby kupowac jak tylko zobaczę... Nie wiem, czemu buciki chłopięce tak szybko znikają. Może są w sklepie, cena była regularna. To takie buciki dla niechoda z futerkiem wewnatrz, sa albo na zamek z boku, albo na rzep, albo z gumka u góry. Każde i tak trudno załozyć.... No ale w czyms musi byc, teraz chłodna, na dwór w skarpetkach nie bardzo. Mam z Adidasa takie mięciutkie buciki skórkowe, wiązane - więc trudniejsze w zdejmowaniu - ale jak gdzies samochodem, to ok, ale na dłużej na dworze to zimne stopy miał. Także musizz jak ja chyba codziennie rano lustrowac oferte bucików dla niemowląt. Chyba, ze kupisz od razu takie dla chodzącego dziecka, ale są drogie, a ja w sumie nie wiem, kiedy o będzie chodził, to kupiłam coś na teraz. A co to za źli ludzi Ci dziecko wybudzili :) U nas to kurier lub listonosz zazwyczaj. Wiec domofon wyłaczyłam i już.... A u Ciebie pewnie dzwonek do drzwi. Mokka to szerokiej drogi i to po cichu życzę :) My jechalismy z małym ponad 500 km, jak miała 2 miesiące i o dziwo było nieźle. Czasami nie ma wyboru. Oligatorka na stronie jest napisane, aby odesłac lub dostarczyć do sklepu - to chyba nie ma znaczenia w jaki sposób Tobie dostarczyli towar. Zresztą pytałam w sklepie i tak samo mówili, że można oddać w sklepie. A np. w H&M nie mozna, trzeba odesłać. U nas też zaczęło sie od nauki dłuższego spania w dzień. Budził sie z rykiem, zmęczony. Ululany spał znów, potem sie wybudzał, lulany znowu.... Az zaskoczył, zaczał przesypiac około godziny, potem dłużej - wtedy i w nocy lepiej spał. Kaisuis u nas też reguła, ze jak kiepskie spanie w dzień to i noc gorsza :) A który telefon Zosi kupiłaś? Ten udający smartfona z FP? Bo sama dumam nad taką zabawką, daj jakąs recenzję :) -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
To widze, że tylko ja nie miałam problemu z wchodzeniem na forum :) Oj, ale sie nadygałam, ale duzo zrobiłam :) Zobaczymy, jak będe stękać jutro... A zaplanowałam na jutro kolejny maraton... Przyznam, że dobrze m zrobiła przerwa od młodego. Może czas do pracy?? Oj, chyba nie. Oligatorka bez kosztów możesz zwrócić w sklepie stacjonarnym Smyka. Daises co do jedzenia, to nie będę Cię denerwowac ilościami pochłanianymi prze mojego... Ale to co Ty teraz miałam przy córce, wiem jak to jest :)) ja Cię rozumiem, mnie takie zabieranie z rąk dziecka tez irytowało. Ale mineło mi przy drugim dziecku kiedy już czasami byłam umeczona maluchami w domu. Teraz już podchodzę do tego ze spokojem, bo tłumacze sobie, że ja mam malucha na codziń. a dziadkowie nie. Z tym, ze mi nikt go nie wyrywa, raczej delikatnie sie to odbywa i jak marudzi to nie uspokajają go na siłe, tylko mi oddają, zresztą on sam wyciaga rączki. Ale powiem Wam, ze mnie tak samo buzowanie na temat wkurzenia na rodzinę noca wybija :))) Kaisuis ja mam czasami to samo - niby mi za młao tego, ze teściowa przyjdzie, ale z drugiej strony to ona mnie męczy, mimo, ze to dobra kobieta i chce dobrze. Na szczęście mnie tez chwali i nie wydziwia za duzo. No i tak sobie pomyślałam, że przestanę sie zastanawiac czy za duzo, czy za mało przychodzą teściowie, to będe miała jeden problem z głowy... Przyjmuję rzeczywistość i sie nie zastanawiam, tak chba mi lepiej :))) Jak Ci lepiej, to możemy sobie tak sie sobie podnosić na duchu. To takie babskie, mj tez takie rzeczy dobrze robią :))) A twoja teściowa chyba próbuje Cię pocieszyć z tym niespaniem Zosi, tylko słabo jej to wychodzi, co? Ja myslęp podobnie jak żoo - Twoje dziecko nie ma czasu na spanie chyba :))) Super sie ruchowo rozwija :) Ja nie wiem, jak z tym mlekiem... Mój duzo pije z cycka, ale nie wiem ile to wyjdzie... Miarki brak.... Przestałam sie zastanawiać. Rozwija sie dobrze, to chyba je ok :) Co do Smyka - kupiłam tylko kozaczki dla niechoda, bo okazuje sie to być deficytowy towar :) Poprzednie nagle znikneły mi z koszyka, zanim złozyłam zamówienia, więc jak sie jakieś pokazały, to od razy buch - zamówienie :) żoo no jak podliczyłam posiłki, to chyba podobnie, albo mój czasami jeszcze więcej chce. Na 100% nasze dzieci nie jedzą mało... No raczej sporo. Bardzo sporo :) Kupuje tylko przez net w Smyku, ceny sa lepsze :) No dobra, podygałam szpadlem, teraz czas poklikac myszką i projekt dokończyć.... Nie chce mi sie :((( -
Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)
Peonia odpowiedział(a) na kalafiorki temat w Przedszkolaki
żoo ja nie :) Ale mój mąż "widział" :))) no i nas takie powiedzenie sie przyjęło. Gdzieś mu dźwięczało o slinie, ale nie zakodował, ze chodzi o jej toksycznośc, a nie nadmiar. Niemniej zabawne to. U nas wiele takich rzeczy, pochodzących z czyichs przejęzyczeń, powiedzonek dzieci, dziadków itp. My "mendzimy", a nie mędzimy, u nas "pieczy" a nie piecze, "idziem" a nie idziemy, jest "akajadka" a nie czekoladka.... Wiele jeszcze takich rózności. Jak czasem gadamy gdzies na zewnątrz naszym "slangiem" to nieraz sie dziwnie ludzie gapią :))) U mnie nic nie muliło w weekend, ale Was nie było, to sie nie udzielałam. Kaisuis no to zyczę cierpliwości z tymi pobudkami. Podiwiam za cierpliwośc :) naprawdę. Fakt trudno z tym cos pewnie zrobic, to trzeba znosić. No, po sniadaniu czas na szpadel!!! A w miedzyczasie był króciutki wypad na zakupy do ...Smyka...