-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez drodka
-
Witam Madziu-no ja myślę podobnie.Chcę żeby Zuzia świadomie korzystałą z nocniczka.No i jak już zacznę uczyć to na całego-wszędzie z nocnikiem :)), a na razie nie mam nastroju. Kupimy jej nocnik, ale na razie będzie się nim bawić. Tylko problem-jaki? czy taki co gra muzyczka, czy zwykły.Syn miał zwykły i też się nauczył ;) W każdym razie zobaczę co wogóle jest w ofercie. Madziu, a chrzestni nie pytają co na roczek kupić? U mnie to my się umawiamy i razem wspólne prezenty, droższe, robimy. Aisha-czyli planujecie wspólne zamieszkanie w Norwegii? No to przynajmniej nie będę sama :)), a co do zamieszkiwania z kimś, a zwłaszcza z facetami to współczuję.My się wprowadziliśmy do domu po facetach, to była tragedia.Ja nie widziałam, ale M oglądał jak wyglądała-niby koszmar.Dlatego wprowadziliśmy się na całkowicie wyremontowane, bo właściciel musiał wszystko wyrzucić. W sumie to mogłabym mieszkać w Pl, bo i tak utrzymuję nasze mieszkanie, nieraz jak się pokłócimy z M, to zapakowałabym walizki i do Pl.ALE.....jak widzę z jaką miłością M patrzy na Zuzię, ściska ją, całuje, kładzie się na podłodze(a facet ma sowje lata),a Zuzia żegna go ze smutkiem jak idzie do pracy, a wita taka szczęśliwa swojego tatulka- to nie mam serca im tego odbierać. Miłego dnia
-
Witam czwartkowo Madziu-całuski dla Anulki, jeszcze miesiąc :)) Zuzia też coś od 2 dni ma trochę podwyższoną temperaturę, więc zastosowałam kurację-wapno, vit.C, Fenistil i zobaczymy. Mojra-Zuzia już jest wszędzie :)), a podobnie jak Aleks domaga się braw prawie za wszystko. Wrzuci klocek do dziurki to już wyciąga rączkę, żeby jej pocałować za to, że wrzuciła i bije brawo, no i ja też muszę :)) Agula- trzymam kciuki za piękną pogodę.U nas już lato minęło, teraz tylko dość ciepła jesień, tak ok 18 st będzie cały czas, ale deszczowo i pochmurno. Pumko-gratulacje dla Filipka :)) a z nocniczkiem to już się wzięłaś na serio? Kurcze, pewnie i ja powinnam, ale przerasta mnie taka systematyczność.... Marta- i Lusia tak bez problemu daje się "nocnikować"??? Powoli zaczynam mieć wyrzuty sumienia, z powodu mojego lenistwa..... Cliffi-Alexs i Lusia bedą chodzić na tańce, a nasze pulpeciki intelektualne to też powinnyśmy gdzieś zapisać... Miłego dnia, Zuza śpi, potem spacerek itp.itd czyli dzień jak codzień ;)
-
Przed chwilą zerwałam kolejną kartkę z kalendarza "Po dzieciach poznajemy, że się starzejemy"... tym optymistycznym akcentem życzę miłej środy
-
Witam Marta - fajnie, że Lusia przybiera, a dajesz jej coś specjalnego, czy po prostu zaczyna jeść? Łasiczko- my mamy tak urządzone u góry , ze Zuzia ma w sumie pnasz pokój dla siebie i tam spędzamy czas, razem, bo na dole zimno, bo kafle. Na schodach mam bramkę, więc sobie spokojnie raczkuje od pokoju do korytarza i tak wkoło. Madziu-uczę Zuzię teraz jak to jest inaczej na kafelkach.Jak mam czas to poprostu na dole łażę za nią krok w krok, musi się nauczyć, bo tak to będę uwięziona u góry i schodzę tylko na dół na trochę, jak Zuzia łaskawie chce posiedzieć w krzesełku i pooglądać koty, jeśli są.Jak nie ma to posiedzi tylko chwilkę i na górę. Ty masz wszystko na 1 poziomie, to możesz bramkę zamontować, albo jakąś zagrodę na drzwi, a ja to nie bardzo. Mam nadzieję, że Anula lepiej, a może to 3 dniówka? Aisha-mieszkacie koło skoczni? jakiejś znanej, czy tam po prostu to normalne zjawisko? A Oluś zasuwa superacko i zobaczysz, że raz dwa i pójdzie. Tylko chyba prawdą jest, że dzeci raczkujące nie mają potrzeby szybkiego chodzenia. Zuzanka też chodzi za pchaczem, a raczej pchacz ją ciągnie, ale jak coś trzeba szybko zobaczyć to na czworaka... Łasiczko-my też mamy w planie jeździk, mówisz, że Natanek już jeździ? Masz na myśli coś podobnego? Disney Princess My First Ride-On ? Top Toy Store in UK & Ireland, Games & Toys Online from Smyths Superstores Jak nie, to wklej co ma Natanek. Wiecie, żeby przesyłki międzynarodowe nie były tak drogie(wtedy nie bardzo się opłaca), to wszystkie nasze maluchy ubrałabym za centy ;), wczoraj miałam wypłatę, bo mam tygodniówki, no i znowu wróciłam z siatką. A zabwki to irlandyczy sprzedają często nieużywane, bo nakupują tego tyle, że potem dzieci się nie bawią i odsprzedają lub dają za darmo. Zuza śpi, kawka i potem na spacerek, miłego dnia
-
witam Madziu- a rozbrykała się i dobrze, na to czekałam. Powoli uczę ją zabaw na dole, tam mam wszędzie kafle, dzisiaj pierwsza lekcja za nami, powolutku na początku po tych kaflach zasuwała, ale potem to już wszędzie wstawała.Oj, ciężko to będzie, bo nie mogę przecież ciągle siedzieć z nią u góry. Madziu-ja często odkupuję używane zabawki na gumtree, ale plastikowe tylko, bo można je wyszorować, no i jak się trafią w idealnym stanie.Chodzik nie jest nowy, bo nie wiedziałam czy będzie OK, ale jest naprawdę świetny. Na wszelkie uczulenia daję wapno i też obserwuję.Może faktycznie alergia na kuzynkę ;)) Cliffi-pokój mam dostosowany do Zuzi, żeby sobie krzywdy nie zrobiła. Na dole jest mniej bezpiecznie, ale uczymy się powoli i tam. NA dole jest siłownia chłopaków i Zuzia ją uwielbia, może tam siedzieć godzinami, wystarczy jej tylko, że trzyma się jakiegoś kółka lub ciężarka i w 7 niebie.Tyle, że to jest niebezpieczne, więc większość czasu i tak spędzam u góry, ale tu strasznie nudno. A jak Aurelka? Jak ją karmisz? Dalej masz dietetyczkę? Ja po powrocie z Pl. zmieniłąm już Zuzi jadłospis 5-200ml samego mleka 9- kanapka, pół środka z kromki, bez skórki, z pasztetem dla dzieci, twarożkiem, jajkiem, jajecznicą, serem lub tym co mam, a może się nadawać dla niej, 13-14 obiad-zawsze gotuję zupkę z ryżem, kaszką lub makaronem, a drugie danie różnie, nieraz ze słoiczka, żeby urozmaicić mięso lub rybę, bo my jadamy tylko drób i wieprzowinę, a rybę smażę na tłuszczu, więc się nie nadaje dla Zuzi. 17-owoc, jogurt naturalny itp. 19-20- kanapka jak na śniadanie przed snem mleko-200ml bez zagęszczania w międzyczasie chrupki kukurydziane Za 2 tyg. idę na ważenie i zobaczymy jak ta zmiana na nią wpłynie-to będzie miesiąc takiego jedzenia. Marta-niezłe te imona-hehe, na szczęście większość rodziców nie zrobi takiej krzywdy własnemu dziecku :) A co do zakupów to oczywiście, że zakupiłam całą kolekcję. Zuzia idzie od września do żłobka, więc będę musiała mieć niezłe zapasy. Ja zawsze na wyjście ubieram ładnie, gorsze tylko po domu, na podłogę.A często bywa, że do żłobka i do przedszkola dają najgorsze ciuchy, bo dziecko ubrudzi przy jedzeniu i chodzi na kolanach i żal.... Agula-odpoczywaj.Jakieś plany urlopowe? U nas tak strasznie wieje, zanosi się też na deszcz, a my musimy wyjść, wrrr. Nie cierpię takiej pogody.Na szczęscie jest ciepło. Miłego wtorku :))
-
Marta-cała ta kolekcja jest na wyprzedaży ,ale jeszcze rabat -50%, więc płaciłam 2E za taki komplecik-bluzeczka i krótkie spodenki. Roxanko-odpoczywaj :)) i pozdrów ode mnie moje ukochane morze.
-
A to Zuzia jak odkryła do czego służy pchacz i jak sobie chodzi wokoło stolika zabaw, rozbrykała mi się dziewczyna, ze hej :)) Może trochę niewyraźne, ale ona jest w ciągłym ruchu, chyba,żeby nadrobić stracony czas.
-
Madziu-masz rację, to była niby służbowa przesyłka, dopytałam się. A ząbek już chyba ze 2 tyg.jest, ale od wczoraj to znowu tragedia, więc może jakiś następny. Moja koleżanka, która brała ślub niedawno, robiła dzisiaj test i jest w ciąży (sama dzisiaj widziałam wynik ;), najśmieszniejsze jest to, że ona bardzo chce, ale mysli, iż test się mógł pomylić,w co nie wierzę:)), krechy były jak się patrzy. No i jutro ponowne komisyjne sprawdzanie.
-
Prezent na Chrzciny, Chrzestna, Chrzestny
drodka odpowiedział(a) na słoneczny_blask temat w Zakupy i prezenty
Nie mam pojęcia, naprawdę, ale takie prezenty są naprawdę piękną pamiątką. Żona chrzestnego pracuje w kwiaciarni i mają tam różne ozdoby i upominki. Jest podobna do tej, ale inaczej wykończona Srebrna łyżeczka urodzinowa -
witam weekendowo U nas dzisiaj Zuzia rozpracowała do czego służy pchacz, no i teraz muszę za nią krok w krok, bo nie nadąża za nim i co chwila upadek, ale ja tylko asekuruję, uderzy się to trudno. Ona i tak jest bardzo ostrożna. Cliffi-stolik fajny, ale ja tak do 2 lat to stawiam na plastik, bo boję się, że o kanty porozbija sobie głowę, oglądałam takie zabawki i kupiłam tylko 1, taką co się przesuwa kulki po spiralach.Zuzia ma puzle drewniane, ale też myślę , że tak na 2 lata co najmniej. Zuzia też jest ubrana przez znajomych, do roczku nie kupowałam, ale na 2 latka to już muszę, bo dzieci niszczą i brudzą, więc i z odzysku niewiele będzie. Nie mam na osiedlu wyboru, ale jest taki sklep(wiem, że w Hiszpanii też jest ta sieć) i wyprzedaż -50, 75% Kids Może nie jest to żadna rewelacja, ale za 1-5E to myślę, że warto, a kolekcja jest kolorowa i naprawdę spora.No i Zuza do żłobka będzie chodzić, więc musiałam ją porządnie zaopatrzyć-teraz letnie ciuchy, więc rozmiar na 2 lata kupowałam. I jak już Aurelka pupę unosi, więc myślę tak jak Madzia- lada dzień pójdzie,aż zatęsknisz za siedzącym dzieckiem.Ja Ci to mówię, ta, której dziecko tak długo leżało :) Co do urodzin-to robimy we wtorek jak wypada. Zdjęcia będziemy robić sami, kamera padła, więc chyba nici z nakręcania, chyba, że naprawią. Potem mamy zaplanowaną sesję u fotografa tu w Irlandii. Impreza będzie pewnie u mnie w mieszkaniu jakby padało, ale zależy od pogody.Jeśli będzie pięknie i słonecznie to u siostry w ogrodzie bedzie grill. Śmiejemy się, że 2 imprezy w jednym, bo siostra akurat traci pracę z końcem września.Może i głupia okazja, ale w sklepie ciężka praca,można powiedzieć nawet, że wyzysk. Łasiczko-ja na przeciwko mam sąsiadów Polaków i tam też przychodzi dziewczyna z wózkiem i siedzi często do nocy, na grillu i mają wszystko w nosie,a ja to staram się ok 19 kąpać Zuzię, potem zabawa i spać. Nie mam jakoś dzisiaj na nic ochoty, Zuzia straszliwie marudzi, nie pamiętam kiedy tak było ostatnio."Nażelowałam" ją i poszła spać, może obudzi się w lepszym nastroju.Obstawiam zębole. Miłego weekednu
-
Prezent na Chrzciny, Chrzestna, Chrzestny
drodka odpowiedział(a) na słoneczny_blask temat w Zakupy i prezenty
Moja córeczka dostała od dziadków złote kolczyki, od chrzestnej złotą bransoletkę z wygrawerowanym imieniem i datą urodzenia, od chrzestnego srebrną łyżeczkę z imieniem, datą urodzenia, wzrostem i wagą, którą można wykorzystać do wystukania ząbków -
Witam, Cliffi-Zuzia ma 71.5 oraz 9880, jest na 75-90 centylu. Za każdym razem jak jestem w Pl. to konsultuję sie prywatnie z pediatrą, bo tutaj to dzieci badane są tylko przez położne i nie bardzo w to wierzę. Co zrobiłam, że Zuzia zaczęła się więcej ruszać? Przeniosłam się z nią na podłogę na cały czas poza spaniem-powlekłam grubą, starą kołdrę(żeby jakoś wyglądało) i heja na podłogę bawić się z nią, jak najmniej na ręku jak najwięcej siedzenia na podłodze.No i w końcu zaczęła się przesuwać po podłodze, najpierw z leżenia na brzuchu do siadania i z siadu do leżenia, potem powoli przesuwała się na brzuchu, ale do tyłu tylko lub wokół siebie. Takimi ruchami przemieszczała się dość długo.W międzyczasie zaczęłąm uczyć ją jak schodzić z łóżka tak, żeby stanąć na nogi-bardzo to polubiła.Wszystko to zajęło ok. 1.5 mies.zanim ruszyła do przodu.Myślę, że skoro nie używasz typowego chodzika to Aurelka powinna ruszyć za jakiś czas na czworaka. No i powiem też, że Zuzia uwielbia swoje zabawki, fakt, że woli bawić się nimi ze mną, ale cieszę się,że nie wyrzuciłam kasy w błoto. Teraz myślę o stoliku edukacyjnym, żeby chodziła wokoło i nabrała pewności siebie. Fisher Price Stolik Edukacyjny DwujÄzyczny - porĂłwnanie cen w sklepach internetowych Madziu- o tę paczkę to pytałam, bo daaawno temu koleżanka, która pracowała na poczcie w Poznaniu, nie chciała wieść tobołków ode mnie z Gdańska i wysłała sobie na swoją pocztę te rzeczy za darmo.Nie na adres domowy tylko na pocztę i odebrała po powrocie. Tak pytam, bo wiem, że wiele rzeczy się zmienia i wszystkim odbierają jakieś przywileje.Madziu- pewna jestem, że Ania ma zabawek masę po Wkiusi ;), Zuzia bawi się w Pl zabawkami po starszym bracie, bo do teraz nie powyrzucałam, bo jak są w dobrym stanie to było mi żal.A tu po prostu z wszystkim zaczynamy od zera. Aisha-Zuzia też się nieraz złości, ale najwyżej rzuci zabawką.Może dlatego, że jest najmłodsza to jeszcze tak nie okazuje złości.Najwyżej się rozpłacze z żalu. Co do spotkania, to trzymam CIę za słowo :))
-
Cliffi- mnie lekarka w Pl.poprzednim razem "pocieszyła", że dziecko"prawie otyłe" wolniej będzie się rozwijać ruchowo. Jednak jak przyszła do mnie na wizytę teraz i zobaczyła szaleństwa Zuzi to nie mogła uwierzyć, że w ciągu 1.5 mies. takie zmiany. Naszym maluszkom jest trudniej, ale mówię Ci-nastąpi taki moment, że podniesie tyłeczek czy chce czy nie:)) A jaki ma wzrost ma Aurelka? Zuzia jest "krótka" tylko 71.5 cm. Wiesz, wyobrażam sobie nasze 2 intelektualistki razem-haha.Pewnie oglądałaś fotki Zuzi na aguagu-książka to numer1.(A fotki- robię często, profesjonalne sesje u fotografa).I też potrafi przewracać kartki godzinami.Wczoraj w sklepie oglądałam ciuchy i dałam jej książkę bo marudziła no i w efekcie musiałam ją kupić, bo nie dała sobie zabrać z ręki, wyła, a ludzie patrzyli jak na wyrodną matkę. NA szczęście jest malutka, ale nie mogę dopuścić aby weszło jej w krew, że zawsze wychodzimy z zabawką. Zuzia ma masę zabawek edukacyjnych i uwielbia je, a zwłaszcza grające, świecące, śpiewające. Pumko-u nas też daje się książkę, różaniec i kieliszek. Marta-no mi się właśnie na razie nie chce być konsekwentną w "nocnikowaniu", a nie mam nikogo z odpowiednią ilością cierpliwości ;). Mam książkę jak nauczyć dziecko w 7 dni korzystać z nocnika-więc mam nadzieję, że załatwię to w tydzień jak mnie najdzie ochota-haha. Agula- czyli na razie muszę pomyśleć o bardziej stabilnym wózeczku, już nawet poszukałam w internecie. A książeczka to PRZYTULANKI.CZYLI WIERSZYKI… Marta Bogdanowicz | ZespóŠDowna Siostra mi zamówiła u siebie w księgarni i sprowadzili ją, więc nie musiała płacić za przesyłkę. Miłego dzionka
-
Agula-świetne zdjęcie Olusi :)), czekam kiedy Zuzia tak sama stanie.Na razie to się nie odważy sama, tylko przy mnie, albo przy czymkolwiek, ale nie stanie bez trzymanki.Zuch dziewczynka:) A ten wózek to stabilny jest? czy nie bardzo? Bo myślę nad jakimś wózkiem. Łasiczko-dobre, hehe, Natanek dowcipniś. Zuzia to lubi ciągnąć za włosy na nogach lub rękach. Jak ktoś owłosiony to ma przechlapane, bo ona przy okazji szczypie. Jak np. gościu w samolocie-2.5 godz. w towarzystwie szczypiącej Zuzi, aż się przesiadł o 1 miesjce dalej, bo na szczęscie było wolne. Madziu-ja też się bawię podobnie z Zuzią, jeszcze "Rak-nieborak" i " Idzie kominiarz", ale nie wpadłam na to, że ona sama może się tak bawić-spróbujemy więc. Nabyłam w Pl. książkę z rymowankami i jest tam też sporo fajnych zabaw. Marta- tzn. Lusię uczycie sadzania na nocnik, czy tak się jej udało? Pytam bo słyszałam, że najpierw dziecko powinno nauczyć się samo chodzić, żeby umiejętnie korzystać. Ja na razie sobie daruję nocnik, bo wtedy muszę być konsekwentna,a mi się po prostu nie chce... Agnieszko-teraz są szelki do nauki chodzenia, więc i kręgosłup mniej boli.Kiedyś obwiązywałam pieluszkami tetrowymi i w drogę, na zmianę z rodzinką , oczywiście. Wiesz, można powiedzieć, że dziecko chodzi, gdy raczkuje jednocześnie, ale samo wstanie, pójdzie, usiądzie wstanie itd..Długo jeszcze będzie tak na przemian. Jednak ja na dworze to nie pozwalałam raczkować-wsadzałam wtedy do wózka. Raczej ze względów bezpieczeństwa i higieny. Lecę pod prysznic i zapodamy filmik na dobranoc. Dobrej nocki Zaszalałam i zakupiłam niezłą wyprawkę dla Zuzi na przyszłe wiosnę-lato-jesień, mówię Wam cudne ubranka i za grosze, miodzio. Aisha, Cliffi-też są u Was te letnie wyprzedaże? U nas to sierpień i styczeń/luty istne szaleństwo cenowe.
-
Witam Mojra-Alex za miesiąc będzie dmuchał świeczki, całuski na 11-tkę :)) Cliffi- Zuzia uwielbia swoje zabawki i bawi się nimi.Ponieważ mamy pokój do zabaw u góry, bo na dole są kafle i zimno, to Zuzia bawi się ze mną zabawkami, uwielbia je.Uczę ją jak się bawić i efekty są.No piloty, telefony, komputer itd to też ulubione, ale jej nie wolno! No i wstała już i klika ze mną, więc zmykam, paa
-
Witam Aisha-dla Olusia też uściski :)), jeszcze miesiąc i będzie nam otwierał wrzesień.... Zuzia już od godzinki grzecznie i cichutko bawi się sama...za cicho...skubała gąbkę z torby w której trzymałam zabawki.Kurcze, nawet nie widziałam, że jest przerwana i można gąbkę wyciągać.Na szczęscie nie wzięła nic do buzi. Po południu idę kupować pudła na zabawki. No i w końcu wczoraj (Wasze pewnie już dawno to potrafią) zrozumiała, że do garnuszka to klocki wkłada się przez dziurki no i teraz mam niezłą zabawę, bo muszę z nią szukać włąściwego otworu.Potrafi tak godzinami...
-
Pumko-100 lat dla Filipka!!! który otwiera nam pierwszy roczek :)) Dużo zdrówka, samych wesołych dni, pierwszych samodzielnych kroczków, spokojnego ząbkowania i przespanych nocek. Uściski i całuski od nas :))D & Z
-
Witam Pumko-no to pierwsza masz pierwsze urodzinki z głowy.Ty otwierasz imprezy, a ja będę zamykać :) Cliffi- a ja to stawiam jednak na wychowanie w rodzinie. A gdzie byli rodzice tej nastolatki, że pozwolali jej tak się prowadzić... u mnie była i będzie zasada-robisz co chcesz, ale na swoim... Mieszkam na małym osiedlu, ale nie zamkniętym i mieszka tu 1 rodzina alkoholików i tylko z tymi dziećmi jest problem, a naprawdę w Irlandii prawie każda rodzina ma po kilkoro dzieci. Wiesz, mój syn też miał w sumie prawie wszystko, bo jako jedynak, ale ja naprawdę starałam się jak mogłam, żeby wychować go jakoś i pomimo, że sam mieszkał przez 2 lata, chodził do szkoły, musiał ją ukończyć, zadbać o mieszkanie , o siebie.Był sam, miał kasę, ale nie piję, nie pali, dba o sieibe, a przez te 2 lata to mógł naprawdę robić co chciał, z kim chciał itd. Rodzice w Irlandii większość czasu spędzają na zakupach lub w Pubie, poza tym system pomocy społecznej wcale nie zachęca do poszukiwania pracy, wręcz odwrotnie , no i dzieci od małego mają taki wzór, a niedaleko pada jabłko... Ja stawiam na rodzinę, wzór i wychowanie. Łasiczko-gratuluję kolejnego ząbka i mam nadzieję, że niedługo skończą się nam te problemy...( a nastaną nowe-haha). M ma jeszcze jutro wolne, więc pewnie wybędę do miasta połazić po sklepach.Teraz kupuję ciuszki na 18-24 m-ce, na przyszłe lato-wiosnę będą jak znalazł. Dobrej nocki wszystkim
-
Witam Dzięki dziewczyny za gratulacje dla Zuzi :) Aisha-i o to chodzi, żeby dziecko nie było ciężarem, nam i tak obcięli tu kasę na dzieci o połowę przez ten kryzys, a i tak jest tego sporo. Myślami jestem z Tobą na obczyźnie ;)i z Tobą Cliffi też :), tyle, że mi to zawsze smutno jak wracam, ale jak już byłam w Pl 2 tyg. to chciało mi się wracać do tego spokojnego życia. Pumko-Zuzia też dostanie tego szczeniaczka na roczek od chrzestnej.Mam w wersji angielskiej, ale schowany, bo wolę polską wersję. Zuzia uwielbia grające, śpiewające zabawki. No i myślimy o rowerku od nas. Cliffi-będę trzymać kciuki i w sumie to lepiej zwiedzać Irlandię niż tu pracować ;) , chociaż nie powiem, że nie byłabym zadowolona gdybyście raptem stwierdzieli, że jednak Irlandia. My jesteśmy tu ustawieni już, zawsze możemy zaoferować kąt na start. M wyjechał w najlepszym czasie, ja dołączyłam też jeszcze w dobrym.Teraz jest praca, ale to dla ludzi chcących pracować i znających j. angielski. Co do oszczędności-to my podobnie-utrzymywaliśmy uczącego się syna w PL, mamy zamiar kupić małe mieszkanko w Gdańsku na wynajem, żeby zapracowało na siebie.Teraz "kasa odkłada się" na moją wymarzoną działkę w Łebie.Nie musimy nic kupować na tak modne w Polsce "raty". Przerażały mnie te reklamy, że wszystko i wszędzie na raty, żeby wyposażyć dom lub pojechać na wczasy!!! Tego właśnie nie mogę tam znieść. Dobra koleżanka jest opiekunką w żłobku, pomaga przy dzieciach i ma 1200 na rękę! i?...sprząta popołudniami gdzieś tam.Nie ważne, że uwielbia tę pracę i dzieci (Zuzia za nią przepada).Tutaj każdy pracujący żyje GODNIE!!! A Aurelka ma czas na ząbki, mój syn szybciej chodził niż zęby miał :)) MArta-nie chodziło mi o to, że w PL jest tylko źle, boże broń.Po prostu tu żyjemy spokojnie, nie muszę wracać do pracy dopóki nie zdecyduję, że już pora-mam na to 4 lata-i nadal jestem zatrudniona.MArzyłam zawsze, żeby móc spędzać z dzieckiem całe dnie, ale praca! praca! praca!!W wieku 4 lat dziecko może iść za darmo do oddziału przedszkolnego. Nie ważne, że M dobrze zarabia, ja też otrzymuję zasiłek na ten czas co siedzę w domu z Zuzią. Mam tu polskich lekarzy, tyle, że prywatnie.A jak mam iść prywatnie to wolę w PL. A państwowe leczenie dzieci, jeśli coś się dzieje, to jest konkretne. Jak pisałam kiedyś-gdyby Zuzia nie zaczęła siadać do 8 m-ca to byłabym z nią w jakiejś tam klinice dla dzieci na wszystkich badaniach. Po porodzie wykluczono dwukrotnie wszystkie choroby panujące w rodzinie mojej i M, typu-problemy z sercem, nerkami, cukrzycą. Co do leczenia dorosłych to nie wiem-na szczęście nie korzystamy. Pracowałam uczciwie, ukończyłam UG , wykonywałam zawód który dawał mi satysfakcję-za 1800, no teraz może 2300 na rękę. M miał więcej, ale koszty "dobrego" życia są wysokie. I naprawdę cieszę się, że młodzi ludzie nie muszą wyjeżdżać. Nigdy nie miałam żadnego zaplecza, a szkoda,ale dzięki temu do wszystkiego doszliśmy sami. Madziu-uczyłam ją schodzić jak jeszcze nie umiała raczkować a koniecznie chciała zejść z łóżka na podłogę i tak się z nią bawiłam i mówiłam-nogi idą, nogi idą , patrz na mamusię i fikała tymi nogami w dół.No miałam na to chyba z1.5 miesiąca ;), więc nie sposób nie nauczyć się, ale jak się spieszy to nieraz głowa pierwsza i muszę też uważać. Co do butków-to akurat mówiła mi to pediatra na wizycie w moim domu, gdzie mam parkiet i dywany.I miałam takie pierwsze butki, miękkie i mówiła, że tylko jako ozdoba. Na roczek Zuzia dostanie pierwsze butki :)) Madziu-mam pytanko-kiedyś tak było, daaawno, że z koleżanką byłyśmy na wczasach i ona sobie wysłała paczką rzeczy z poczty na swoją pocztę do domu, gdzie pracowała, za darmo-czy tak jest nadal? Co do bicia po łapkach to muszę pochwalić Zuzię-jest naprawdę posłuszna i grzeczna.Nie muszę nic poza"nie wolno"! U nas dzeszczowo, ale na spacer trzeba wyjść. M ma 3 dni wolne, odpocznę w końcu. No i zaczęły się wyprzedaże!!! Te dla dzieci są cudowne.Miłego dnia
-
Witam wróciłyśmy już i znowu podzielona na 2 części-serce w Polsce, rozsądek w Irlandii Zuzia ma 71.5cm i waży 9880 Mojra-Zuzia już chodzi wkoło,raczkuje, ale jest bardzo ostrożna.Muszę na nią uważać, wiadomo, ale na szczęście nie latam tak jak Madzia za Anulką.Nauczyłam ją kiedyś schodzić z kanapy i siadać na pupę jak spada(bo jest wysoka) ,jeszcze wtedy nie umiała wstawać-i tym sposobem stara się upadać na pupę.No nie zawsze jej się to udaje, ale nie chodzę za jej plecami bo bym chyba oszalała. Madziu-Zuzia też się nie bardzo lubi facetów, ale u nas to z powodu tego, że my w sumie cały czas we 2 i goście to tylko w Polsce nas odwiedzają, a raczej my ich. Cliffi-czyli wracacie we 3? Ja im częściej jestem w Polsce tym bardziej utwierdzam się w tym, że to na razie nie kraj do normalnego życia-żeby skarpetki kosztowały 5 zl?pieluchy 50,a rowerek ponad 200?-tutaj to chyba producent sam by w tym chodził, albo sobie jeździł na rowerku za 200 !Zuzi ulubiony Garnuszek na klocuszek ok 130zł-dobra dniówkaw Pl, a tu 3 godz. mojej pracy.włosy mi dęba stawały w sklepach. Cliffi-nie mam tu bezpłatnych leków-tzn, nie płacę za leczenie i leki na receptę(przeważnie tylko z antybiotykiem), ale za pozostałe-typu p/bólowe, syropy itp. to płacę. Łasiczko-oglądałam rowerki, drogo, ja mam na oku taki http://www.smythstoys.com/trikes-tractors-103sc/-smart-trike-zoo-frog-g15192pd.aspx i nie widziałam takiego wykonania u mnie w hurtowni w Gdańsku.No i chcę różowy lub fioletowy- a były zielone i niebieskie, takie jak ma Natanek po 216zł. Agula-będzie dobrze, przebadają Was przynajmniej. A urlop w domku? czy jakieś plany? Roxanko-to co? w końcu znalazłaś kwaterę? Aisha-ja w mieszkam w dużym mieście, ale też nudy, bo jak dla mnie to tutaj jest inny styl życia.Próbuję się w to wgryżć dla Zuzi, żeby miała dobry start, ale niestety-co kraj to obyczaj i naprawdę nieźle muszę się nagimnastykować. Depresja-inny klimat, brak przyjaciół i znajomych-sporo znajomych przez to przechodziło i ja też się nieraz zastanawiam czy mnie nie łapie w takie gorsze dni. Marta-współczuję walki z lekarzami-my z Zuzą za wizytę pediatry stówkę, USG stówkę, leki 3 stówki...... więc nie wiem czy prywatne leczenie przy większej ilości i badań nie da po kieszeni. Pogoda pochmurna, czyli normalnie. Jestem strasznie zmęczona, a miałam wypocząć.
-
Witam Roxanko-zrobiła duże postępy w ciągu miesiąca, jestem z niej bardzo dumna. :)) I gratulujemy kolejnego ząbka. Aisha-no ta pora deszczowa to mnie dobija, jednak już się przyzwyczaiłam i nawet w deszczu spacerujemy. A ogólnie to jak tam jest? Jak się odnajdujesz? Cliffi-odpowiedź będzie na Priv Zuzia przebadana wszerz i wzdłuż ;) wszystko dobrze, a krostki to potówki, tylko ropne.Poza tym lekarka nie kazała kupować butków póki nie zacznie chodzić, a jak jużbędzie to wysokie za kostkę, usztywniane, wiązane. A może macie inne zalecenia???Warto przedyskutowć sprawę. Wieczorem idziemy jeszcze na USG. Pogoda nieciekawa, ciągle pochmurno.No i nawet na spacer dalej wybrać się nie sposób. Miłego popołudnia
-
Łojej, ale pustki, a martwiłam się,że nie nadrobię. Miło spędzamy czas i tak naprawdę to mi tu dobrze :) Załatwiłam becikowe i wszystkie inne plany, poza malowaniem.Tak to jest umawiać się ze znajomymi. Aisha-jak tam w Norwegii? Zuzia mimo zmian nie zachowuje się inaczej.No może wyszło teraz jaka jest rozpuszczona, muszę się za to zabrać po powrocie. Sama nie chce się zająć 5 minut, więc wszystko robię jak śpi i ani chwli dla siebie.Dobrze, że dzisiaj niedziela. Madziu-i co? zbladły te krostki? Zuzia ma wysypkę też, ale to pewnie zmiana klimatu, jedzenia, wody.Dali mi w aptece krem dla skóry atopowej-kosztował majątek, ale pomógł.No i wapno. Na pogotwoie nie poszłam bo straszne kolejki, może powinnam. Agnieszko-mam nadzieję, że z pieskiem coraz lepiej. Ja miałam tylko żłówia i rybki, a zawsze marzyłam o piesku. A MAti już biega? Pumko-no niemiła sprawa z tym upadkiem. Ja uczulam wszystkich, żeby zamykali bramki, ale różnie to bywa i zawsze będę musiała sprawdzać sama. Fajnie, że Filipek stawia pierwsze kroczki. Roxanko-M widać, że konkretny to i pewnie znajdzie pracę. A nad morzem było super.Wypoczęłam, Zuzia trochę pobawiła się w piasku, ale nie jadła. Jest bardzo delikatna. Woda w morzu lodowata,raz miała 10 stopni, nie kąpałam się wcale, Zuzia miała basen. Łasica-jajcara z Ciebie, ale chyba bym Cię udusiła... Zuzia zgrzytała, ale już chyba się przyzwyczaiła, że ma ząbki. Marta- ważne, że wypoczynek udany.Te pierwsze kroczki są cudowne, prawda? Agula ma pewnie pełną chatę i zapracowana. Cliffi-jak było na wczasach? Jak Aurelka? Mojra-może Aleks już tupta??? Irysowa-a jak Ty i Twoje maluszki??? Miłej niedzieli, my na spacerek a potem na plotki do mojej przyjaciółki.
-
U nas pogoda deszczowa.... Madziu-ja to po prostu staram się dawać więcej do prawej, ale trzeba ćwiczyć u takiego maluszka obie rączki, jednak łyżeczkę itp. zawsze daję do prawej. A że potem przekłada to co innego. Oglądałam z Zuzią Wasze fotki na NK, ale Zuzia się śmiała do Ani, chciała ją złapać na ekranie :)) Roxanko- M po prostu woli "japońce" więc Toyota nr1.W Polsce to niemieckie samochody są na Topie, tutaj Toyoty i Nissany. Co do pobytu nad morzem to naprawdę ciężko doradzić -wszystko zależy od tego gdzie się zamieszka , jaka pogoda i co się lubi. Ceny nad polskim morzem są zatrważające, więc ja nigdy nie jeździłam latem nad morze w Polsce na dłużej (poza Łebą, ale tam mamy domek, więc to inna sprawa). Tzn. byłam i w Jastrzębiej Górze, na Helu, Ustka,Władysławowo,Mielno, Darłowo i kilka innych miejscowości.Każda ma swój klimat i jest piękna, ale trudno powiedzieć z czego Wy bylibyście zadowoleni-ja wolę nadmorskie miasteczka, nie lubię małych mieścin i wiosek, poza tym chcę mieć blisko do morza,sporo rozrywki i dobre warunki na kwaterze. No i o miejsca to teraz trudniej bo pogoda piękna. W Łebie tłumy. My będziemy tam od pon. do piątku. Aisha- wyczytałam, że już płyniecie w sobotę, o kurcze, nie wiem więc jak się dogadamy. Jutro po przylocie od razu mam dentystę i potem jedziemy do siostry jak upał troszkę zelży ,ok 17-tej (10km od Ciebie) i tam nocuję i wracam w piątek ok 11 do Gdańska, a Zuzia zostaje do wieczora u niej, bo za gorąco na jazdę z dzieckiem i potem mi ją przywiozą.Pozostaje więc jutrzejsze późne popołudnie, bo w piątek po południu to już będziesz jedną nogą na promie ;).Zapisałam sobie obie Twoje komórki. Nie widać Cię na GG, więc tu zostawiam info. Miłego dnia babeczki
-
witam u nas pogoda byle jaka,jeszcze nie pada, ale gorąco(tak jak u Was)to nie jest.Długi rękaw obowiązkowo. Roxanko-M marzy o Toyota Corolla, ale na razie to w sferze marzeń. Jego Corolla śpi właśnie w łóżeczku-haha i odsypia nockę ;). Na razie mamy Nissana, mały, ale jak dla nas w zupełności wystarcza, no i nie na kredyt, czego unikamy jak ognia. Myślę za 4-5 lat M spełni swoje marzenie. Aisha-uwielbiam pływać promem, szkoda, że nie płynie z Irlandii,bo nie cierrrpię latać. Ja też się pakuję-na razie ciuchy na stosie i próba pakowania i ważenia...... Łasiczko- Natanek duży chłopak i wcale nie widać, że chudziutki jakiś czy co. A ten rowerek to jeden z droższych,ok 100E, ale niekoniecznie to musi być ten. Zazwyczaj wsadzamy Zuzię do różnych zabawek w sklepie, ona się bawi, a my sobie oglądamy.Pojeździła troszkę i starczy. Wiesz, nie opłaca mi się wozić z Pl. Pewnie kupimy jej, ale jak wrócę.Zobaczę co ciekawego w Pl., porównam ceny i wykonanie. Madziu-pewnie ta piękna pogoda ładuje Twoje akumulatory :)). Mam nadzieję, że przez upały to nie będzie tam tłumów i szybciutko pozałatwiasz co trzeba. Zuzia wstanie i lecimy na spacerek.Miłego dnia
-
Mama Monika- nie wiem od czego to zależy, ale dla mnie Quinny Buzz w Pl. to porażka.Nawet nie o krawęzniki chodzi, ale wszelkie podjazdy.Tutaj są one lekko pochyłe, a w Pl to w sumie wszędzie mają między podjazdem przerwę-tzn. schodki, żeby się chyba lepiej pchało, a ja muszę podjeżdżać na 2 kółkach bo środka nie ma ;). Cieszę się że Ci się sprawdza Twój 3 kołowiec na polskich chodnikach. Pozdrowienia.