Skocz do zawartości
Forum

drodka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez drodka

  1. A ja już się doczekać nie mogę tych upałów-mam nadzieję, że jeszcze będzie cieplutko. Na szczęście mamy basen u siostry, taki dla dorosłych, to się będziemy pluskać. Dziewczyny-gdzie kupiłyście te baseny z piłką i kołem. Nie będę wozić stąd, ale to pewnie będzie mój pierwszy zakup i będzie się Zuzia pluskać na początek w domku. A to Zuzia wczoraj na rowerku
  2. Dziewczyny-ja mam Quinny Buzz, podobny do Quinny Speedy. W Irlandii używałam gondoli i byłam bardzo zadowolona.Zabrałam spacerówkę do Polski i szok. Jako trójkołowiec-ogromne problemy z przednim kółkiem na nierównych chodnikach w Gdańsku, najgorsze są podjazdy, gdzie w środku są schodki-wtedy muszę podjeżdżać na dwóch kółkach. Moje cudo wraca więc najbliższym kursem do Irlandii, niestety. Kupiłam sobie do Polski lekki wózek, parasolkę.Może mniej wygodna, ale praktyczniejsza 4 kołówka . Pozdrawiam. D.
  3. Łasiczko-dobre, hehe U mnie jak u Madzi-Zuzia je zawsze-upał nie upał, chora-zdrowa, ząbki czy nie-bez znaczenia.Swoje wmłuci. Pojechaliśmy dzisiaj do zabawkowego, upatrzyłam chodzik i rowerek i pewnie kupimy jak wrócimy.Zuzia siedziała na rowerku dumna jak paw, już M chciał jej kupować, ale ja wolę poczekać i przemyśleć który będzie przydatniejszy.Powiem Wam, że dzisiaj tak gadaliśmy z M, że w sumie nie mieliśmy ani jednej zabawki, która byłaby zbędna, albo leżała bezużyteczna. Tyle, że ja to każdy zakup muszę przemyśleć. W reultacie to z zakupów wróciliśmy z kurtką dla mnie. Zazdroszczę Wam ciepełka, u nas też ciepło ale tak z 18 st. Dobrej nocki
  4. A u nas pora deszczowa się zaczęła-nie cierrrpeię tego. W końcu posprzedawałam wszystkie rzeczy i zabawki Zuzi, których już nie używa. Jutro jedziemy do zabawkowego zaszaleć ;)Ale luz się nam zrobił wszędzie-haha, ale pewnie przytargamy inne. Muszę kupić chodzik-pchacz, taki samochodzik na kółkach i myślę nad rowerkiem, ale zobaczymy. Łasiczko-wyprzedaże tutaj są cuuudowne!!! Tylko, że nie lubię chodzić sama i tu jest problem, połażę trochę i wracam do domu. Jak tu mieszkam to zabiłam w sumie 2 komary, nie ma jakoś, ale pająków to całe stada. Weekendujecie? to weekendujcie sobie do woli :))
  5. Witam się i ja Agula-zależy ile kasy chcesz przeznaczyć.Ja bym pewnie kupiła coś słodkiego i jakąś książkę, nawet jak nie czyta, to może rodzice przeczytają. U nas to jest tak w najbliższej rodzinie-u siostry/brata-, że robimy "zrzutkę" po ileś tam na ten wymarzony prezent(dzielimy tę kasę ), zazwyczaj jeden, ale droższy. Zuzia też się "nie bawi",ciekawe czy to tylko chłopcy... Madziu- Ty masz pewnie masę pomysłów na prezent od Wikusi :)) Ja też ciągle niewyspana. Już marzę jak to siostra będzie nocowałą u mnie i rano Zuzia z nią w drugim pokoju będzie się bawić, a ja odsypiać te miesiące-haha, pomarzyć można. A w rzeczywistości to pewnie będzie mi szkoda każdej chwili na spanie. Łasiczko-pewnie, że fajnie zrobić coś tak dla siebie. Ja staram się w sobotę wyskoczyć do centrum , polatać po sklepach, nawet jak nie mam zakupów w planie, to po prostu pooglądać i odetchnąć, no ale zawsze coś tak kupię. Tyle, że sama, a to nudne, więc za długo samej łazić mi się nie chce. Roxanko-jak Igorek? 3dniówka? Sekundko-jak wejdziesz tutaj i masz ochotę się spotkać to mój polski numer jest aktualny. Będę w PL od 15-28 lipca. Internetu pewnie nie bedę miała, bo to okres urlopów i nie wiem czy mi ktoś pożyczy. U nas już lato minęło.Teraz będzie parno i deszczowo, nie cierpię tej pory roku, lato to lato...a nie cały czas spacery w deszczu, brrrr Miłego, słonecznego dnia.
  6. Witaj Minu-no koniecznie wstaw zdjęcia. Długo CIę nie było to fakt. Jest więc nadzieja, że odwiedzą nas i pozostałe dziewczyny, które od miesięcy nie zaglądały :)) WItam porannie Aisha już po.... czekamy na wrażenia ;) Myślę, że spotkanie obgadamy na priv , mój numer tel jest aktualny -ten na Pr. Forum. Odezwę się po przylocie, z lotniska jadę do domu na Przymorze, pomyśl gdzie Tobie pasuje się spotkać i jakoś dogadamy szczegóły. Agula-to niedobrze, bo na ucho to antybiotyk dają, Kurczek, kiedyś to taką roślinę wkładali do ucha( mówili na to anginka-śmierdziała jak cytryna ;) jej sok pomagał, albo wata z kamforą. Ja mam ciągle chore uszy latem-przeciągi i klima. Zdrowiej szybko. Miłego dnai
  7. Ja Ci odp. też na prywatnym, bo nie widze Cię na GG :))
  8. Madziu-to odpoczwaj sobie przy niedzieli, po taaakim sprzataniu. U mnie na chęciach się wczoraj skończyło... Wiesz, mój syn to po prostu przenosił sobie chodzik, jak już był wprawiony, a nawet biegał w nim.Nie wiem jak to możliwe, ale tak robił :)) Ja też wkładam Zuzię do skoczka i na krzesełko jak coś muszę zrobić. Wiadomo, że woli na ręcę, ale nieraz jak mowisz, trzeba iść do WC :) miłej niedzieli
  9. Hej Aisha- wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia, samych słonecznych dni w miłości i wzajemnym szacunku,oby życie płynęło spokojnie i tak, jak sobie to wymarzycie!!! Szkoda, że nie jestem w domku, bo pewnie wpadłabym sypnąć grosikami ... Sekundko-u Ciebie się spóźnia, u mnie co 3 tyg.-tak źle i tak niedobrze, na szczęscie za 2 tyg. będę w Pl. i wszystko załatwię. Madziu-zaciągaj M do roboty ile się da, a co tam. Kupiłam Zuzi basenik, na razie siedzi w nim w pokoju :)ale ciągle chce wychodzić z niego. Pumnko-to miło, że wszyscy zadowoleni,miłego oglądania :)) Cliffi-ja też obstawiam Founde i podsunęłaś mi pomysł bo też miałam problem co kupić naszym znajomym, którzy mają ślub 17 lipca, więc dużo czasu mi nie zostało. Roxanko-ale masz fajnie, uwielbiam imprezki latem i na świeżym powietrzu, jejku, już niedługo odbiję sobie za wszystkie czasy. Mówiłam do M, że trzeba paczkę wysłać, a on do mnie, na 2 tyg? paczkę? a co -jedziecie się tam stroić czy odpoczywać-haha. Normalnie facet nic nie kuma, a jak lecieliśmy do Hiszpanii to jego ciuchów i butów było najwięcej. Miłego popołudnia, ja znikam w kuchni robić obiadek, potem porządki, bo sdopiero wróciłam z miasta, paaaa
  10. mamaPawełka-witaj! Napisz więcej o sobie, synku itp.... Madzia-ja nigdy nie byłam śpiochem, ale przez te wiecznie zarwane noce to marzę, żeby się wyspać. Jeszcze 2 tyg. i jak oddam Zuzię w odpowiednie ręce to nie wiem kiedy wrócę-haha :))no muszę przed 28, bo wracamy ;) U nas jest ciepło, ale wieje tak przeraźliwie, że Zuzia nie mogła złapać oddechu, więc zaraz wróciłam do domu.Otwierała dziubek jak rybka, najpierw się przestraszyłam, że może się znowu krztusi. Ogarnęłam więc conieco, piorę, przygotuję obiad i tak nam minie dzień. Jutro wybywam na zakupy i muszę załatwić zaśw. do becikowego,że byłam pod opieką lekarza tutaj. To pół biedy-gorzej jak pomyślę ile załatwiania czeka mnie w Polsce....
  11. Cliffi-ważyła 10kg a wzrost 70cm, ponownie sprawdzę wszystko w Polsce za 2 tyg.Może faktycznie zrezygnuję z kaszki na noc do mleka. A co robisz Aurelce na śniadanie???Kurcze, Zuzia taka naprawdę spokojna jest, mało żywiołowa, więc i problem ze spalaniem kalorii. Tylko by się tuliła, gryzła i wygłupiała -oczywiście ze mną. Cliffi-u mnie pada i pewnie będzie tak dłużej bo to typowa letnia pogoda na wyspach-zapraszam więc :)) Agula a te pieluszki Gaga to nie przesiąkają? Ja kiedyś spróbowałam Tescowych to miałam więcej roboty niż oszczędności bo ciągle przebierałam, a jak za długo nie-to musiałam Zuzię przebierać. U mnie Pampki się sprawdzają, Huggiesy , fakt, jakieś takie twardsze, ale w dobrej cenie to kupię i te. Ja nie mam przekonania do chodzika i na pewno nie kupię, zamiast tego kupiłam inne fajne zabawki, którymi, mam nadzieję, Zuzia będzie się z czasem fajnie bawić i dłużej.Już powoli kuma o co chodzi i sama chce się tym bawić. W weekend jedziemy kupić bramki zabezpieczające na schody i drzwi i basen z piłkami lub na wodę. Dobrej nocki
  12. Roxanko , a ja jak tylko chodzę do Przychodni dla dzieci to słyszę-"To much milk, to much babys food", aż mnie skręca jak tam idę. Na szczęście kolejna wizyta w połowie sierpnia. Cliffi-Zuzia uwielbia mleko, aż się jej ręcę trzęsą gdy je wieczorną porcję, a potem leży z pustą butelką i nie da jej sobie zabrać póki sama nie wyrzuci. Zuzia jakoś słabo rośnie, malutka jest, ale my z M nie należymy do wysokich, jak to się mówi "160 w kapeluszu" więc i Zuzia nie ma po kim być wysoka. U nas deszczowo-więc jesteśmy uziemione bo mają być silne opady do jutra.Więc Łasiczko-wypoczywaj. Aisha-będzie dobrze, stres to stres i każdy inaczej odreagowuje :)) Madziu-wiesz, ja to bym się z radością pochwaliła, jak Zuzia schudnie-bo to spędza mi sen z powiek, a reszta to jakoś taka mniej ważna, przecież wszystkie dzieci robią to od dawna, tylko my z wszystkim na szarym końcu... Wiesz, Zuzia nieraz się rozpłacze jak powiem, że nie wolno, ale za którymś razem zrozumiała i teraz jak coś nie jest jej zabawką to spogląda na mnie i moją reakcję. Moje zdanie jest takie, że dziecko powinno wiedzieć co mu wolno Wczoraj mieliśmy tu akcję-smarkacze, takie 3-4 latki i jeden chłopiec ok 7 lat rozwalali mi sprzed domu kamyki z trawnika, garściami i rzucali tak kilka minut. Kazałam temu starszemu zabrać ich i iść się bawić gdzie indziej. Pilnował ich taki Boloks(jak my to nazywamy-nieładnie) i jak na mnie wskoczył, że to tylko kamienie i co się czepiam i że środek dnia to mogą się bawić gdzie chcą. To mu powiedziałąm, że moje kamienie i mój trawnik i koniec rozmowy.Zawsze podskakują, a to taka meliniarska rodzina, alkoholicy i trochę się bałam,ale w końcu nie mogą robić co im się podoba. Zawsze jakaś zakała na ulicy się znajdzie Miłego spacerowania
  13. Cliffi za 120 pampersów płacę16-E max 17.5 E, ale zazwyczaj znajomy pracujący w hurtowni załatwia mi po 3E za 32 szt.A chusteczki Johnsona lub Pampersa bezzapachowe są w Aptece po 99c.Wg mnie to chyba niezbyt drogo. Aurelka chudnie?-gratuluję z całego serca,Zuzia niestety tyje... i nie mam powodów do radości. A tak wogóle to chciałam się tu poradzić dietetyczki, ale chyba Moderatorka mnie olała-Łasiczko-jak kiedyś Twój post. Mi kazali dawać płatki dla dorosłych,(całkowicie wyeliminować jedzenie dziecięce), tosty, fasolkę-to co jedzą irlandzkie dzieci wraz z rodzicami; mleko ograniczyć do 2x-150-180ml i 2 razy obiadek i 1 raz owoce 4rano-150 ml samego mleka 9 - 120-150 ml kaszki dla dzieci owocej na wodzie, bez mleka 14.30 obiadek ok 150ml-max 180 ale nie zje tyle 17 owoc 20.30 kaszka na mleku z butli 150-180 max Bedę chciała wyeliminować nocne karmienie, mam nadzieję, że mi się uda :))
  14. Łasiczko-taka radość u Ciebie, że Natanek przytył, jaka byłąby u mnie gdyby Zuzia schudła :)) Co do złości to i owszem, chyba wszystkie dzieciaczki próbują ile mogą. Zuzia też się złości, ale ja staram się, żeby wiedziała od początku co wolno, a czego nie. Zaraz jest grożenie palcem i "nie, nie, nie wolno". Myślę, że wie w czym rzecz, bo jak broi to spoglada na mnie i próbuje, a może się uda tym razem. Wyciąga spog łóżka ubranka, nowe z metkami i próbuje te metki wsadzać do buzi, wie, że nie wolno, więc ciągle popatruje na mnie, ale nie bierze. Ja staram się być stanowcza i uczę od początku co wolno, czego nie.No z M. to różnie bywa. Z synem było podobnie to i Zuza też musi wiedzieć. Cliffi-Zuzia siada sama, pełza do tyłu, no i próbuje wstać.Uczę ją schodzenia z łóżka, ale wolno nam to idzie. Ona się strasznie boi i chce wdrapać się spowrotem, ale pupa przeważa i ciągnie w dół... popłakuje przy tym po cichutku, ale próbuje. W sumie większość dnia spędzamy na podłodze wśród zabawek. Sekundko-Zuzia je ok 20 butlę z kaszką ok 150-180ml, a potem o 4 150ml. samego mleka. Jak bedę w Pl. to postaram się wyeliminować nocne karmienie. Tutaj to nie bardzo chcę próbować, bo chłopaki do pracy wstają, a o 4 ona już czeka na flaszkę... Co do pieluch to ja zabieram z sobą bo mi wychodzi taniek nawet jak paczkę wysyłąm, no i chusteczki do pupy też. Ostatnio kupowałam rozmiar 4- szt.ok 40 Huggies za 29.99 w Rossmanie. Szkoda mi czasu na latanie i szukanie promocji. Aisha-16-ty jest OK. Później dogadamy szczegóły. A miałaś kochana byczyć się ten tydzień przed.... Agnieszko-ja obstawiam, że Mati pódzie sam na 10m-cy :) mój syn poszedł do nowej, kolorowej piłki i się zaczęło przestawianie futryn, tak mu się wszędzie spieszyło, żeby przypadkiem nic nie działo się bez niego... Madziu, ja to się boję wsadzać Zuzę do basenu z wodą, nie wiem, ale boję się, że ją zawieje.Ona ciągle zasmarkana i kaszląca. A w ogródku nie mam cienia do ok 17, a potem to się już chłodno robi. Marta-a czemu trzeba tak Lusię przebadać? że taka drobinka??? Roxanko-do T wybywaj jak możesz, przynajmniej odpoczniesz. Jak ja marzę, żeby ktokolwiek zajął się Zuzą chociaż kilka minut.... Miłego dzionka laseczki
  15. Aisha-haha, zależy na którym piętrze mieszkasz....chyba nie na 10-tym... ;) bo sprzątanie do rana zapewnione. Ja to sprzątam jak już mieszkanie tego wymaga.... a prasuję przed wyjściem.Kiedyś jak Ty Roxanko-w domu błysk i dziecko itp. teraz jakoś tak nie chce mi się nic. Aisha-czyli pozostaje nam piątek 16, tylko jeszcze dogadamy szczegóły, bo zależy gdzie będę nocować.
  16. Fakt-pusto, pewnie wszyscy korzystają ze słonka i odpoczywają w rodzinnym gronie. Roxanko-mi też tak nijak... Pumka już po wszystkim, Aisha, teraz kolej na Ciebie :)) Dobrej nocki
  17. Aisha-na pewno dam znać, na razie szukam "jelenia", który zrobi mi drobny remoncik w weekend po przyjeździe i jak tylko znajdę i ustalę szczegóły( kto kupuje farby itp i czy ja jestem potrzebna)-zaraz dam znać i się umówimy. Łasiczko-gratuluję ząbka, my 2.5 mies. tylko te 2 i cisza, ani białej plamki, ani nic. Ja niestety, na południe Pl. nie wybiorę się, bez szans jestem. Mam nadzieję, że Wam spotkanko się uda.Dobrej nocki
  18. Pumko-życzę Ci/Wam w tym tak pięknym i ważnym dniu samych promieni słonka, które będą rozjaśniały wszystkie dni, dużo wzajemnego zrozumienia, które w każdym związku jest tak ważne, abyście się wzajemnie szanowali, kochali i mogli na sobie polegać. Z całego serca gorące uściski na odległość Ja dzisiaj dołączam do grona leniwców-wybyłam na zakupy, bo są niezłe wyprzedaże, a że lecę do Polski to musiałam jakieś prezenty dla dzieciaków kupić. W weekend to ja zazwyczaj nie gotuję-robimy frytki,pizze albo grilla. Łasiczko-najważniejsze, że zrozumiał jak to jest cały czas z dzieckiem :)) U nas skwar-26 stopni było przed chwilą na elektr. termometrze-zimno-źle, gorąco też niedobrze i jak tu mi dogodzić... Miłego weekednu
  19. Aisha-myślę, że my spotkamy się na pewno, a jesli Sekundce by pasowało to może i we 3 razem.Poza tym ja bedę kilka dni u siostry, blisko Tczewa, więc może i grill u niej niewykluczony....
  20. Sekundko- w kwestii ewentualnego spotkania-to ja baaardzo chętnie, ale jak będziesz w 3mieście między 15-28lipca to tylko daj znać kiedy i gdzie. Ja mieszkam na Przymorzu, przy samym Alfa Centrum, więc wszędzie mam blisko i komunikację b. dobrą, ale nie jestem zmotoryzowana.
  21. Roxanko-a używasz ziół? jako przypraw? Produkty spoĹźywcze w diecie dziecka, ktĂłre ukończyło 9 miesiąc Ĺźycia. - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwĂłj dziecka, rozszerzanie diety Mówię Ci, sama lubię te zupki co gotuję dla Zuzi. Madziu- dlatego wyjechaliśmy-M przecierał szlaki, nie powiem-ciężkie były początki, ale teraz to stoimy już na pewnym gruncie-jako rezydenci Irlandii. W sumie praca jakakolwiek na początek to jest, tylko język musi być w stopniu komunikatywnym.Syn znalazł bez niczyjej pomocy w ciągu 2 tygodni, fakt, że kontrakt na 6 miesięcy-ale i to dobre.W Pl. to albo na czarno chcieli (bo w kasynie pracował) albo za grosze...
  22. Pumnko-Zuzia nie budzi się w nocy, tzn. kręci się i postękuje-dam jej picie lub smoczka i śpi dalej.Dopiero ok. 4 obudzi się całkiem, dostaje mleko i dalej śpi. Z płaczem to mi się budziła po szczepionce. Madziu-wiem, że nie nadrobię straconego czasu, ale zawsze mogę pogadać z rodziną na Skypie i zobaczyć si.Takie niestety jest życie, a z tego co obserwujemy z daleka to na razie nie zanosi się na lepsze, więc pewnie kilka kolejnych lat spędzimy tutaj.Nie mam wyboru-muszę się kształcić bo nie mam zamiaru dłużej pracować fizycznie. Pytanie-dlaczego nie można sobie tak spokojnie żyć we własnym kraju? pozostawiam bez odpowiedzi. I powiem Ci, że też mi się nie chce tak ciagle latać na szmacie, bo to nie moje mieszkanie tylko wynajęte.Za to w Polsce-mam błysk! Aisha-co do Sekundki to wiem, że bywa, na forum chyba swojej córeczki.Myślę, że pewnie w końcu i do nas się odezwie. Marta- commodore-haha, fakt. Ja bedę w Łebie, pewnie w zbliżonym terminie, ale to bardzo daleko od Dżwirzyna. Czym jedziecie? A wogóle to w profilu nie masz skąd jesteś? I boję się, że jak Zuzia pójdzie od września do żłobka to będę miała podobny problem z rozstaniem.Na dodatek zostanie z obcymi ludźmi..., na szczęście tylko na kilka godzin w tygodniu. Miłego dnia , idę zrobić sobie kawusię i nastawić warzywa na obiadek dla Zuzi.paaaa Byłabym zapomniała-Roxanko-zleciało 9 mies. prawda? Wyściskaj Igorka.My z M śmiejemy się,że ciąża wlokła się straszliwie, z dzieckiem -nie wiadomo kiedy :)My we dwie z tego "szarego końca"
  23. Pumko-ślicznie wyglądasz w tej sukni i najważniejsze, że jest taka jaką chciałaś. Marta-Lusia prześliczna, taka delikatna mała dama. A dokąd wybieracie się nad morze? Dobrze będzie, trzymamy kciuki. Cliffi-może być ten bilet "specjalny" ;), pewnie byłby tańszy ;). Nigdy nie lubiłam karuzeli, wolałam huśtawki. Co do nauki to w sumie całe życie czegoś tam się uczyłam, po prostu muszę coś robić. Zuzia do żłobka a ja do szkoły.To i tak dobrze, bo za nic nie płacę, czego nie mogłam mieć w Pl, to mam tu...niestety. Mogę się uczyć, rozwijać i jeszcze mi za to płacą. Roxanko-jak się uda to pewnie, że warto jechać.My zmieniliśmy plany.Kupiliśmy na wrzesień bilety do Polski i robimy niespodziankę.Lecimy na Zuzi roczek i zostaniemy tydzień i pojedziemy sobie do Łeby, bez względu na pogodę, bo tam mamy domek całoroczny. Chcemy korzystać, póki dziadkowie jeszcze mogą się cieszyć Zuzią. Wszystko spocznie na głowie mojej siostry, ale dla niej to nic nowego te moje pomysły. Co do gier-to kompletnie mnie nie dotyczą-w życiu grałam na kompie tylko w Sudoku i Pacmana. Łasiczko-i co Twój M na to, że pracujesz? On z Natankiem, czy babcia? Dobrej nocki
  24. Cliffi-Aurelka cudowna, taka pulchna jak Zuzia:)) Promy pływają do Roscoff lub Cherbourg. Zdjęcia śliczne.Miło się ogląda miejsca, w których się kiedyś było w innym ujęciu.CO do parków rozrywki to w każdym z nich ja tylko pilnuję plecaki, albo korzystam z tych dla dzieci. Strasznie się boję, adrenalina mi niepotrzebna. Jak spływaliśmy w dół łódką po wodzie to facet przede mną miał sine ramię jak wysiedliśmy, a syn mówił, że darłam japę aż strach. To był początek i koniec mojej zabawy.Już nie dałam się nakusić na nic. No jasne, że możemy założyć zespół:), Zuzia ma pianinko-truskawkę.Mogłoby być ciekawie...
  25. Madziu-mi też nieraz pęka głowa, ale ciesze się, że chociaż na trochę się zajmie :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...