Skocz do zawartości
Forum

Wywijaska

Moderator
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wywijaska

  1. Mysle ze wybudzanie do jedzenia nie ma sensu poniewaz dzieci najczesciej i tak sa zaspane i nie za bardzo im wychodzi picie po takim wybudzeniu. Chyba ze jest tak ze dziecko slabo przybiera na wadze to wtedy lepiej zeby w nocy zjadlo bo pokarm jest bardziej tresciwy ale jesli wszystko jest w porzadku to lepiej pozwolic maluszkowi wyrobic swoj rytm jedzenia.
  2. Karoleczek,jesli posmarujesz sutki cytryna i corci nie zasmakuje to moze sie zrazic i nie chciec pic a moze akurat polubi cytryne. Mysle ze mimo ze jest taka mala to zapamieta ze cycus jest niedobry i nie bedzie chciala. Tyle ze jesli nie pije z butelki to nie wiem czy nie bedzie jeszcze gorzej bo nie bedzie jadla. Lepiej najpierw ja nauczyc zeby pila z butelki. A co do placzu jak sie przebudzi sama w lozeczku- jak z Toba spi to pewnie tez zaplacze zeby Cie obudzic,wiec spokojnie,zaraz ja wezmiesz i bedzie wszystko w porzadku. Daj znac co u Was?
  3. Mamusiamuminka,ja dostalam relanium dwie noce przed porodem bo nie moglam zasnac ani na chwile przez skurcze. Niestety nie wiem jaka to byla dawka ale lekarz powiedzial mi ze dziecko po prostu bedzie spokojniejsze tak jak ja. A jaki lekarz Ci przepisal ten lek? Twoj gin czy rodzinny? Moze warto skonsultowac z drugim lekarzem?
  4. Monika,dobrze ze na razie krostki mozna sprobowac wyeliminowac dieta niz dawac malej jakies leki. U nas tez nigdy nie wiem od czego zalezy czy Jasiu bedzie spal lepiej czy gorzej. Mam nadzieje ze bedziecie mielo coraz wiecej lepszych nocy. Es_ze Jasiu tez nie poje zbyt duzo. Zawsze ma cos pod reka ald nawet jak mu przypominam to czasami nie chce. Pije i herbatki i wode i jakies soki,roznie ale jak ma dzien to wypije np kubek do sniadania a jak nie to troche pochlipie i nic wiecej. A co do tartego jabluszka to on nie chce w ogole,za to jak ma pokrojone w cwiartki to jedno na dzien jest obowoazkowe czasami nawet dwa. Nie ma juz teraz zatwardzenia,ale nie wiem czy zostal mu jakis lek czy po prostu musi sie oswoic z faktem robienia kupy na nocnik. Bylismy dzisiaj na kontroli u dentysty i jest w porzadku,lekarstwo sie trzyma i reszta ok wiec teraz znow we wrzesniu. Dzisiaj juz cieplej to wyruszylismy na wycieczki :-)
  5. Ewiszka,ja niestety w temcie samolotu nie pomoge tylko przeczytalam o powracajacej infekcji uszu i chcialam Ci tylko napisac ze kolezanki coreczka od malego ciagle miala zapalenie ucha ktore konczylo sie antybiotykiem i w koncu pediatra doradzil jej szczepienie przeciw pneumokokom i mala przestala chorowac. Moze zapytaj swojego czy to by pomoglo,jesli oczywiscie jeszcze synka nie szczepilas
  6. Karoleczek,ja tez tak nauczylam synka ze stanelo na tym ze karmilam go bardzo dlugo tyle ze mialam ten komfort ze nie musialam wracac do pracy. Niestety zeby go odstawic w wieku 26 miesiecy musialam uzyc podstepu bo nie bylo innej mozliwosci - posmaroawalam piers plynem przeciwko obgryzaniu paznokci i jak Maly sprobowal to zapamietal i mimo ze pytal to wiecej nie chcial pic jak mu powiedzialam ze mleczko jest popsute. Wiem ze to brzmi drastycznie ale nie dalo sie mu wytlumaczyc ze juz nie powinien pic. Nie wiem czy u Ciebie coreczka nie jest z mala i to nie przyniesie efektu. Mysle ze nie masz innej mozliwosci jak konsekwetnie probowac w miejsce karmienia podawac butelke czy niekapek z mlekiem,najlepiej nie osobiscie bo mala Ciebie kojarzy z cycem. Nie bedzie latwo ale nie masz wyjscia i musisz probowac. Sprobuj jeszcze napisac na watku https://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/127225,cycusiowe-mamusie,957 moze dziewczyny cos doradza
  7. Monika,ja do tej pory szczepilam Jasia tylko na obowiazkowe szczepienia. Jak pojdzie do przedszkola to pewnie jeszcze go zaszczepimy na pneumo. Es_ze wlasnie Jasiu tak nie chowa sie z kupka tylko biega na palcach i mowi ze idzie kupka. Jakis czas temu mial zatwardzenie i mam wrazenie jakby od tego czasu zostal mu jakis lek. Raz mu sie zdarzylo zrobic na nocnik bez gadania,nawet nie wiedzialam ze mu sie chce ale wtedy juz byl rozebrany i mial isc do kapania. Moze to jest jakis sposob zeby go puscic na golasa to wtedy usiadzie :-). Tylko on czasami pol dnia chodzi i mowi ze idzie kupka :-). U nas tez jest strasznie zimno,wietrznie i deszczowo. Nie ma jak wyjsc i maly dostaje rogow. Ale chyba jeszcze maja byc takie dwa dni i bedzie dobrze,mam nadzieje. Dobrej nocki
  8. Jasani, na pewno początki będą trudne, zwłaszcza, że tak jak pisałaś powiadomiliście już bliskich i trzeba im powiedzieć co się stało, ale mam nadzieję, że okażą Ci wsparcie i poradzisz sobie lepiej niż Ci się wydaje. Dobrze, że macica jest pusta i nie będzie trzeba już robić żadnego zabiegu, Twoje ciało wróci do normy a jak psychicznie dojdziesz do siebie, to pomyślicie o kolejnych staraniach. Życzę Wam żeby się udało jak tylko zaczniecie :)
  9. A jesli chodzi o zasypianie bez cyca to moglabys probowac jak mala sie naje to ja przytulic zeby sie uspokoila i odlozyc do lozeczka,jesli bedzie plakala to po chwili wziasc na rece znow uspokoic i znow odlozyc i tak do skutku. Moze za pierwszym razem sie nie uda ale moze za ktoryms. Tylko na pewno to wymaga czasu i cierpliwosci a zdaje sobie sprawe ze moze Ci j brakowac bo pewnie jestes zmeczona.
  10. Aniu,jest wiele dzieci bezsmoczkowych i nie da sie nic z tym zrobic. Moj synek baaaardzo dlugo zwlaszcza wieczorem byl nauczony zasypiania tylko przy cycu i to nie byl najlepszy nawyk. A jak wyjzezdzalismy na spacer i zacczynal plakac (a placz mial bardzo donosny) to w koncu znalazlam na niego sposob-mialam plastikowa grzechotke ktora machalam mu przed oczkami a ktora byla na tyle glosna zeby go zagluszyc i po chwili sie uspokajal. I w koncu zasypial na dluzszy spacer w wozku. Wiadomo ze zasypianie przy cycu jest naturlane i dla dzidziusia bardzo przyjemne ale warto probowac uczyc corcie zasypiac inaczej. Ja swojego nie nauczylam i do dzisiaj za to place,bo jak sie w nocy obudzi to chce zeby go nosic na rekach. Mozesz tez sprobowac uczyc mala zeby spala z pieluszka,ja wkladalam pieluche tetrowa zamiast wkladki laktacyjnej zeby pachniala mlekiem i moim zapachem i pozniej kladlam malemu przy glowce. Pamietam ze kuzynka tak nauczyla synka i bawil sie ta pielucha,nawet ja gryzl i w koncu zasypial. Piszesz ze mala bardzo placze jak nie zasnie przy cycu,ja mialam wrazenie gdzies do 3 miesiaca ze synek non stop wisial przy cycu bo bardzo czesto jadl. Jedyna przerwa byl spacer bo wtedy w poludnie umial spac w wozku nawet w godzinki. Mozesz zajrzec tez na watek: https://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/127225,cycusiowe-mamusie,957, moze dziewczyny cos wiecej doradza
  11. Wlasnie kuzyn od ktorego sie zarazilismy byl szczepiony i mial chyba 7 lat a wiadomo jak dzieci w szkole-wszystkim sie podziela :-) i u niego bylo raptem kilka krostek a moj brat chyba nie byl szczepiony i pewnie tez z racji wieku chorowal powaznie. Co do rota to synek naszej lekarki bardzo odchorowal ta szczepionke bolem brzucha i zlym samopoczuciem wiec mowila ze decyzja nalezy do nas ale ona by sie wstrzymala. A co do pneumo to mowila ze jesli nie ma wskazan i na razie Jasiu nie chodzi do przedszkola to mozna poczekac. A u kolezanki coreczka od malego bardzo czesto chorowala na zapalenie ucha,za kazdym razem konczylo sie antybiotykiem i po szczepieniu na pneumo wszystko minelo.
  12. No wlasnie kolezanka miala ostatnio wyklady na ten temat i twierdzili ze zawsze jest jakies ryzyko zachorowania ale juz ta choroba nie jest taka grozna. Tak baner super:) nie ma to jak dobry doping :-)
  13. Jasani, przykro mi z powodu Twojej straty. Na pewno bardzo to przeżywasz, piszesz, że nie jesteś gotowana na nowe starania i ja to rozumiem, a ponieważ w takiej sytuacji psychika jest bardzo ważna, to może warto trochę odczekać i przeboleć tą trudną sytuację. Musisz być gotowa, a jeśli zaczniesz zbyt wcześnie to może i tak być trudno. A jeśli trochę dojdziesz do siebie, nawet gdyby miało to trochę potrwać, to na pewno dla Ciebie i Twojej psychiki będzie bezpieczniejsze. Życzę dużo spokoju, cierpliwości i powodzenia
  14. Cos mi ucielo... Es_ze chcialam jeszcze zapytac o odpieluszkowanie Kaji,nadal zakladasz pieluszke na noc? A kupke od razu robila na nocniczek czy miala z tym jakis problem? Ja nadal zakladm Jasiowi pieluszke bo co ktoras noc wstaje z mokra ale mysle ze jak bedzie troche cieplej to moze sprobujemy bez. Zobaczymy. A co do kupki to tak jak pisalam,jakby sie bal usiasc na nocnik bo najczesciej jak uchwyce moment to przytrzymam go nad nocnikiem i na stojaco zrobi a usiasc nie chce. Nie wiem z czego to wynika,staram mu sie tlumaczyc ale jakos nie idzie. Z siusianiem bez problemu bo sam juz pamieta nie musze nawet przypominac
  15. Szara,nie wiem czy ja bylam szczepiona na te choroby ale mialam odre jak mialam nascie lat i moj brat jak mial chyba 18 bo zarazilismy sie od kuzyna i moj brat bardzo ciezko ja przechorowal. Cos okropnego. A Jasia zaszczepilam. Ja tez jesten zwolenniczka szczepien bo wiadomo ze mozna i tak zachorowac ale ta choroba ma lagodniejszy przebieg wiec po co ryzykowac. A co do pw to chyba w koncu nie dostalam odpowiedzi kiedy zaczna dzialac. Zapytam jeszcze raz chyba ze Es_ze mnie wyprzedzi :-). Es_ze taka atmosfera o ktorej pisalas w maratonie jest niezwykla bo dodaje sil :-). Fajnie ze wszystko sie tak udalo. Chcialam jeszcze za
  16. Es_ze ma racje,bardzo dobry pomysl zeby corka w sklepie wybrala sobie sama kubeczek. Moze spodoba jej sie jakis obrazek na kubeczku i jak sama sobie wybierze,to moze bedzie pila. Musicie probowac ale na spokojnie bo jesli bedziecie nerwowo probowali ja nauczyc i na sile to moze miec odwrotny skutek. Zycze powodzenia i trzymam kciuki
  17. A moze jesli testy wychodza niepewne to zrob test z krwi w laboratorium,wtedy bedzie wszystko jasne
  18. Doris,co u Ciebie? Mam nadzieje ze pozytywnie? U mnie bylo tak ze sie statalismy o dziecko,niezbyt dlugo ale przed kazda miesiaczka mialam nadzieje ze jej nie bedzie i w koncu jednego dnia pewien zapach mnie bardzo zemdlil,nigdy mi sie to nie zdarzalo ale nie chcialam przed czasem sie cieszyc ale w terminie nie dostalam miesiaczki i juz wiedzialam :-). Po 2 tygodniach zobaczylam naszego maluszka na usg i mimo troche wczesniejszego porodu wszystko sie dobrze skonczylo. Na pewno u Ciebie tez wszystko bedzie dobrze tylko unikaj stresu i dbaj o siebie. Powodzenia
  19. A córka nie jest ciekawa tego co Wy pijecie ze swoich kubków? Mój synek bardzo szybko się nauczył picia z normalnego kubka, bo bardzo chciał pić z nami herbatkę więc dawaliśmy mu spróbować.
  20. Hej Dziewczyny. Monika, ja też mam taki niby kalendarzyk w którym wszystko zapisywałam i na pewno dziecko będzie miało z czegoś takiego niezłą pamiątkę. Koniecznie Lilce załóż też taką książeczkę :). A co do facetów, to oni już tak mają, że pewnych rzeczy się nie wytłumaczy, wiem, że Ci ciężko, ale pamiętaj co mówiła lekarka i nie zwracaj uwagi na minę męża po ważeniu :). Na szczepieniu jeszcze porozmawiasz z lekarka i na pewno będzie wszystko dobrze. Cosmopolita ja też uważam, że to jest wina tego, że masz dużo pokarmu i dziecko po prostu nie nadąża takiego nawału przełykać, u nas też się tak zdarzało. Może spróbuj tak jak dziewczyny pisały - pozmieniać pozycję,może to coś da, a na pewno samo minie, tylko dzidzia musi się nauczyć :)
  21. Kiecka a jak sie czuje Hania? Juz doszla do siebie czy jeszcze bierze antybiotyk? Tak bylam dumna z Jasia :-) dzieki. Es_ze dziekuje :-). Caly czas mysle o tym Twoim maratonie i na pewno bedzie dobrze,trzymam kciuki! A u nas dobrze tylko z ta kupka...czesciej w majtkach niz w nocniczku ale pewnie na wszystko przyjdzie czas. Milego weekendu
  22. Wywijaska

    Cześć :)

    Witaj Marlena. Milo mi ze dolaczylas do nas. Zycze owocnych staran :-). Pozdrawiam
  23. Hej Dziewczyny. Szara,my tez ostatnia szczepionke mielismy przesunieta bo Jasiu byl chory,pozniej wyjezdzalismy i jak go w koncu zaszczepilam to okazalo sie ze w dniu szczepienia sie rozchorowal na jakas wirusowke i sie balam czy cos zlego sie nie stanie,zawsze cos musi byc ale na szczescie wszystko bylo ok. Nie martw sie na pewno bedzie dobrze. Es_ze masz racje ze jest moda na nieszczepienie a jak w wiadomosciach podaja ze jest na cos wiecej zachorowan to pozniej jest panika i zdziwienie skad sie te choroby biora. Ach,brak slow po prostu. Monika z tego co piszesz to na pewno zabki. Lilka pewnie sie denerwuje przy cycu bo ja dziaselka bola i pewnie jest jej zle. Jasiu tez tak mial a z drugiej strony cycus zawsze byl dobry na wszystko i uspokajajacy no i iest problem bo by sie chcialo a boli. Ja tez uzywalam dentinox i troche pomagal. No i Jasiu lubil takie gladkie gryzaczki wypelnione woda prosto z zamrazarki,dawalam mu w raczki i troche sie na nim pomscil i wyrzucal. Wiem ze to troche ekstremum ale u nas dzialalo. Oj zabki to ciezka sprawa,u nas jeszcze sie zdarzaja gorsze nocki ale juz jest lepiej a na pewno wina byly zeby. Trzymaj sie na pewno dacie rade :-) A ja Wam sie pochwale bo sama bylam dzisiaj pod wrazeniem :-). Mielismy jechac do tesciow ale oczywiscie wyszlo jak zwykle ze nie bo nie wiec zeby Jasia zajac bo wiedzial ze pojedziemy zabaralam go na zakupy w centrum miasta. Normalnie zawsze jezdzilismy do marketu a na takich spacerowych zakupach nigdy ze mna nie byl. Wytlumaczylam mu ze ma byc grzeczny i sluchac itp. I pozniej mial obiecane pojechac do galerii gdzie sa dwa ogromne akwaria z rybkami ktore uwielbia. Ale ostatnio jak bylismy tam chyba z miesiac temu to zobaczyl ze tam jest kacik z kulkami do zabawy dla dzieci i taka szopke mi odstawil ze wlasnego dziecka nie poznalam. I dzisiaj mu powiedzialam ze tam sa kulki ale dzisiaj nie bedzie sie tam bawil i ze ma przypadkiem nie plakac. Zrobil siusiu przed wyjazdem w miescie pochodzilismy,poszlismy na plac zabaw,nie na dlugo ale sie pobawil i pojechalismy do galerii,ledwo wysiedlismy z auta to wolal siusiu wiec nie szukalam juz toalety tylko zrobil przy aucie,wiem ze to tak nie bardzo,bo moglam chociaz nocnik zabrac,ale to nauczka na przyszlosc. Pozniej poogladal rybki,grzecznie przymierzyl buciki w drugim sklepie,weszlismy do drogerii,kulki ominal z malym zapytaniem czy pojdziemy no i weszlismy do marketu,robie ostatnie zakupy a Jasiu mi melduje ze siusiu,a ja panika,nie wiedzialam czy rzucac wozek i z nim leciec,poszlismy to kasy a tam jak zwykle kolejka,a on siusiu,mowie mu trzymaj i zaraz pojdziemy,zlapal sie raczkami wiadomo gdzie :-) i siedzial w tym wozku sklepowym,szybko wszystko spakowalam i biegiem do lazienki a on sie cieszyl,to mowie teraz przy tym smiechu pewnie juz nie da rady ale dzielnie wytrzymal,chociaz jak juz dal sobie upust to musialam troche w tej lazience poscierac :-) ale byl taki dzielny i grzeczny na tym wyjezdzie ze az normalnie jestem w szoku jak mi dziecko wyroslo :-). Dlatego sie tak dziwie bo jak idzemy sie kolo domu pobawic to czesto nie slucha a tam byl bardzo grzeczny,moze dlatego ze z gory obgadalismy sprawe :-). No i z pieluszka tez juz widac ze ma wieksza swiadomosc. Tylko z kupka jest gorzej bo zalezy jak zdaze go zlapac na czas to zrobi na nocnik ale noe zawsze sie uda. Wczoraj np mial przygode bo poszedl siusiu i rozebral sie ze spodenek i majtek i chcial wejsc do lozeczka,a ze mamy wyjmowane 3 szczebelki to sobie radzi sam i wyjal jeden i sie wcisnal,wyszlam do lazienki i za chwile slysze krzyk "nie mozesz",moj tata do Jasia zajrzal a on biedny jedna nozka stal na podlodze druga w lozeczku i sie zaklinowal i wlasnie w tym momencie go kupka nacisnela,dobrze ze dziadek podstawil nocnik na czas to maly sie chwalil ze zrobil kupke do nocniczka. Po prostu czasami sa takie numery ze glowa mala :-). To sie rozpisalam :-). A co do zasypiania to Jasiu po calym dniu z kolezanka i kolega na rowerze wieczorem jest tak padniety ze najpierw sie kapie zeby sie troche ocucic a pozniej je kolacje. Wczoraj nawet kolacje jadl lezac glowa na stole wiec byl nokaut :-). I pozniej plakal zeby go wziasc na rece ale poprzednie dwa wieczory zasnal u mnie w lozku i dzisiaj tez a po chwili go przekladam takze mysle ze jest szansa :-)
  24. Monika, a dlaczego małą kąpiesz co drugi dzień? Nie zauważyłaś różnicy czy lepiej śpi po kąpaniu czy bez? Może jakby każdy dzień wyglądał tak samo, to byłoby lepiej, tak tylko pytam, nie krytykuję, żebyś mnie źle nie zrozumiała :)
  25. Kiecka, dzięki za miłe słowa. Niestety u nas po jednym ze szczepień, chyba ostatnim było podobnie, wyczekałam się w przychodni na szczepienie 3 godziny, Jasiu dostawał rogów, a jak wróciliśmy do domu to mi zasnął w aucie na pół godziny i obudził się z gorączką. Byłam przerażona, bo nie wiedziałam czy to powikłania po szczepieniu, których nigdy nie miał czy co się działo. Ale pojechaliśmy do lekarki i stwierdziła, że to jakaś wirusówka i po 3 dniach gorączki przeszło bez niczego, tylko się mały umęczył. Ciężko jest i lekarze też czasami zawiodą :(. Ale trzymaj się, będzie dobrze. Es_ze mówisz, że to już na starość można takie dyskomforty zrzucić :). Ja też tak czasami mam, chociaż nie za często i wtedy się wściekam, bo nie dość, ze chodzę nie wyspana, to jeszcze zamiast ten czas wykorzystać, to się snuję po pokoju i mnie trafia :). Ostatnio się obudziłam o 1.30 i do 5 nie mogłam zasnąć, a Jasiu w tym czasie wstał tylko raz i spał tak dla odmiany :). Monika, Jasiu miał czas, że wstawał z suchą pieluchą, a ostatnie noce wstaje z lekka posiusianą. Na razie wolałabym też poczekać, bo on w ogóle nie reaguje na to że chce mu się siku w nocy, więc i tak nie zawoła, a będzie miał mokre łóżeczko, a niby rozmawialiśmy na ten temat i tak jak z pieluchą na dwór, wytłumaczyłam mu dlaczego zakładam - że nie woła i jak będzie chciał na dworze robić siusiu to pójdzie bez - i któregoś dnia powiedział, że nie zakładamy i wołał, więc myślę, że się dogadamy :). A jak nie, to jak będzie miał przez dłuższy czas suchą po nocy to przestanę mu zakładać. Uciekamy się przewietrzyć :). Miłego popołudnia :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...