Skocz do zawartości
Forum

Wywijaska

Moderator
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wywijaska

  1. Ja dwa razy wylądowałam na poródówce, bo pierwsza akcja porodowa zatrzymała mi się na 5 cm, a ponieważ było jeszcze dość wcześnie, bo koniec 36 tygodnia, to lekarz zdecydował poczekać. I po nocnych próbach nad ranem dostałam znieczulenie i na mnie zadziałało tak, że zasnęłam na 2 godziny. A wcześniejsze 2 noce nie spałam, bo nie mogłam w ogóle zmrużyć oka, więc pewnie przyszło zmęczenie i dlatego zasnęłam. A co do bólu, to w momencie porodu przyjemne to nie jest ale tak tragicznie nie było, przynajmniej moim zdaniem. Ja spędziłam 10 dni w szpitalu po porodzie, bo małemu ciężko schodziła żółtaczka i uważam, że dzięki temu lepiej mi się wszystko zagoiło zanim wyszłam do domu. I tak jak pisała Aga8207 - ważne jest karmienie piersią od początku i czasami w tym temacie jest potrzebna pomoc położnych, bo wszystkiego się i mama i maluszek muszą nauczyć :). Pić można, ale raczej wodę, a nie jakieś soki. Nie można jeść - przynajmniej u mnie tak było
  2. ToJa8,mysle ze to normalne ze stresujesz sie w jakis sposob porodem bo jednak rozne opowiesci sie slyszy ale nie taki diabel straszny... :-). U mnie to bylo tak ze najpierw bylam 4 dni w szpitalu bo mialam skurcze ktore lekarze okreslali jako przepowiadajace i w koncu sie porod rozkrecil i po dosc dlugim czasie nasz synek sie urodzil ale najwazniejsze zeby sie nie denerwowac bo to Cie i tak nie minie i sluchac rad poloznej. Ja w koncu znalazlam wygodna dla siebie pozycje i sie udalo. Moj synek urodzil sie z przedglowiem co mnie bardzo zmartwilo-dzieci czasami maja wydluzona glowke po porodzie ale praktycznie w ciagu doby sie wszystko wchlonelo i bylo w porzadku. Dziecko dostalam od razu w ramiona,nie na dlugo ale moglismy sie przywitac. Mialam tez naciecie krocza ale umiejetnie w momencie skurczu wiec nawet o tym nie wiedzialam :-). W moim przypadku prawda jest ze jak tylko zobaczysz swoje malenstwo to zapominasz o calym bolu i ja bez wahania zdecydowalabym sie na porod naturlany przy kolejnym dziecku. Pamietam ze w szkole rodzenia spotkalam polozna ktora opowiadala nam ze porod moze byc wspanialym przezyciem i usmiechalam sie wtedy pod nosem z niedowierzaniem ale akurat ona byla tego dnia ze mna i bardzo mi pomogla i w sumie moge sie z nia zgodzic. Jedyne co moge doradzic to nie wiem czy planujesz porod rodzinny ale jesli Twoj maz jest "panikarzem" to chyba lepiej zeby go z Toba nie bylo. Moj maz byl za granica jak sie wszystko zaczelo i nie zdazyl dojechac. Bardzo go kocham ale wiem ze gdyby byl ze mna to nie wiem kto potrzebowalby wiecej uwagi i ewentualnej pomocy :-). Po prostu wiem ze bardzo by to przezyl. A co do lewatywy to w moim szpitalu mozna bylo wybrac. Ja wolalam sie na nia zdecydowac niz sie stresowac dodatkowym "problemem" :-). Przy porodzie naturalnym musisz przec ale wszystko Ci powie polozna wiec sie nie martw. Najlelpiej jest sie ogolic bo jesli tego nie zrobisz to i tak zrobi to polozna. Nie martw sie,na pewno wszystko bedzie dobrze a w szpitalu bedziesz pod fachowa opieka i na pewno wszystko bedzie dobrze.
  3. Es_ze ciekawe czy Kajka wyjazd przeżywa czy coś się przyplątało :(. Zdrówka życzymy. Kobietki, chciałam zapytać czy macie jakiś dobry przepis na ciastka owsiane? Bo moi Rodzice są cukrzykami i szukam sprawdzonego przepisu na taki zdrowy deserek :)
  4. Mamusie, mysle ze to moze byc tez spowodowane tym ze Wasze dziecko rosnie i ma coraz mniej miejsca wiec juz nie moze sobie tak poszalec w brzuszku. Mysle ze jesli ruchy sa wyczuwalne to nic zlego sie nie dzieje
  5. Monika,ja bym powiedziala ze takie zachowanie moze tez byc spowodowane zabkami bo jesli mala krotko pije to moga ja bolec dziasla i dlatego tak reaguje. A co do kolek to u nas tego problemu nie bylo,ja na poczatku w ogole nie jadlam nabialu i jajek bo tak mi doradzila lekarka,dopiero z czasem je wprowadzalam. Mojej kuzynki synek mial problem z kolkami i miala poduszke z pestek wisni ktora dzialala jak suchy termofor i przy kazdej drzemce kladla synkowi ciepla na brzuszku i bylo lepiej. Kiecka dzieki za info o ksiazce,mam nadzieje ze znajde chwile zeby przeczytac.
  6. Czesc Kobietki. U nas dzisiaj bardzo fajny dzien,bylismy u mojej kolezanki z ktora nie widzialam sie rok. Ma 5 letnia coreczke i nasze pociechy sie pieknie razem bawily. Jasiu byl zachwycony,pamietal o siusianiu i nawet sie niczym nie ubrudzil :-). Mam nadzieje ze uda nam sie czesciej spotkac. Uciekam bo jestem wykonczona. Dobrej nocki
  7. ToJa8 ja na poczatku uzywalam Oilatum do kapieli i Bepanthen przy przewijaniu. Po roku przeszlismy na plyn do kapieli i szampon z Babydream,synek nigdy nie mial problemow ze skora wiec po tych kosmetykach tez ma dobrze nawilzona skore. Pamietam tylko ze kiedys probowalam chusteczek nawilzanych Babydream i nie pasowaly mi. A przy okazji przy przewijaniu moge polecic baze z tlenkiem cynku z Ziaji,jest bardzo dobra i uzywamy jej od dawna
  8. Moj synek tez przysypial przy jedzeniu i delikatnie tracalam go palcem w policzek i wtedy zwykle pil dalej. Ale przez to przysypianie potrafil wisiec prawie non stop przy cycu :-)
  9. Mysle ze wybudzanie do jedzenia nie ma sensu poniewaz dzieci najczesciej i tak sa zaspane i nie za bardzo im wychodzi picie po takim wybudzeniu. Chyba ze jest tak ze dziecko slabo przybiera na wadze to wtedy lepiej zeby w nocy zjadlo bo pokarm jest bardziej tresciwy ale jesli wszystko jest w porzadku to lepiej pozwolic maluszkowi wyrobic swoj rytm jedzenia.
  10. Karoleczek,jesli posmarujesz sutki cytryna i corci nie zasmakuje to moze sie zrazic i nie chciec pic a moze akurat polubi cytryne. Mysle ze mimo ze jest taka mala to zapamieta ze cycus jest niedobry i nie bedzie chciala. Tyle ze jesli nie pije z butelki to nie wiem czy nie bedzie jeszcze gorzej bo nie bedzie jadla. Lepiej najpierw ja nauczyc zeby pila z butelki. A co do placzu jak sie przebudzi sama w lozeczku- jak z Toba spi to pewnie tez zaplacze zeby Cie obudzic,wiec spokojnie,zaraz ja wezmiesz i bedzie wszystko w porzadku. Daj znac co u Was?
  11. Mamusiamuminka,ja dostalam relanium dwie noce przed porodem bo nie moglam zasnac ani na chwile przez skurcze. Niestety nie wiem jaka to byla dawka ale lekarz powiedzial mi ze dziecko po prostu bedzie spokojniejsze tak jak ja. A jaki lekarz Ci przepisal ten lek? Twoj gin czy rodzinny? Moze warto skonsultowac z drugim lekarzem?
  12. Monika,dobrze ze na razie krostki mozna sprobowac wyeliminowac dieta niz dawac malej jakies leki. U nas tez nigdy nie wiem od czego zalezy czy Jasiu bedzie spal lepiej czy gorzej. Mam nadzieje ze bedziecie mielo coraz wiecej lepszych nocy. Es_ze Jasiu tez nie poje zbyt duzo. Zawsze ma cos pod reka ald nawet jak mu przypominam to czasami nie chce. Pije i herbatki i wode i jakies soki,roznie ale jak ma dzien to wypije np kubek do sniadania a jak nie to troche pochlipie i nic wiecej. A co do tartego jabluszka to on nie chce w ogole,za to jak ma pokrojone w cwiartki to jedno na dzien jest obowoazkowe czasami nawet dwa. Nie ma juz teraz zatwardzenia,ale nie wiem czy zostal mu jakis lek czy po prostu musi sie oswoic z faktem robienia kupy na nocnik. Bylismy dzisiaj na kontroli u dentysty i jest w porzadku,lekarstwo sie trzyma i reszta ok wiec teraz znow we wrzesniu. Dzisiaj juz cieplej to wyruszylismy na wycieczki :-)
  13. Ewiszka,ja niestety w temcie samolotu nie pomoge tylko przeczytalam o powracajacej infekcji uszu i chcialam Ci tylko napisac ze kolezanki coreczka od malego ciagle miala zapalenie ucha ktore konczylo sie antybiotykiem i w koncu pediatra doradzil jej szczepienie przeciw pneumokokom i mala przestala chorowac. Moze zapytaj swojego czy to by pomoglo,jesli oczywiscie jeszcze synka nie szczepilas
  14. Karoleczek,ja tez tak nauczylam synka ze stanelo na tym ze karmilam go bardzo dlugo tyle ze mialam ten komfort ze nie musialam wracac do pracy. Niestety zeby go odstawic w wieku 26 miesiecy musialam uzyc podstepu bo nie bylo innej mozliwosci - posmaroawalam piers plynem przeciwko obgryzaniu paznokci i jak Maly sprobowal to zapamietal i mimo ze pytal to wiecej nie chcial pic jak mu powiedzialam ze mleczko jest popsute. Wiem ze to brzmi drastycznie ale nie dalo sie mu wytlumaczyc ze juz nie powinien pic. Nie wiem czy u Ciebie coreczka nie jest z mala i to nie przyniesie efektu. Mysle ze nie masz innej mozliwosci jak konsekwetnie probowac w miejsce karmienia podawac butelke czy niekapek z mlekiem,najlepiej nie osobiscie bo mala Ciebie kojarzy z cycem. Nie bedzie latwo ale nie masz wyjscia i musisz probowac. Sprobuj jeszcze napisac na watku https://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/127225,cycusiowe-mamusie,957 moze dziewczyny cos doradza
  15. Monika,ja do tej pory szczepilam Jasia tylko na obowiazkowe szczepienia. Jak pojdzie do przedszkola to pewnie jeszcze go zaszczepimy na pneumo. Es_ze wlasnie Jasiu tak nie chowa sie z kupka tylko biega na palcach i mowi ze idzie kupka. Jakis czas temu mial zatwardzenie i mam wrazenie jakby od tego czasu zostal mu jakis lek. Raz mu sie zdarzylo zrobic na nocnik bez gadania,nawet nie wiedzialam ze mu sie chce ale wtedy juz byl rozebrany i mial isc do kapania. Moze to jest jakis sposob zeby go puscic na golasa to wtedy usiadzie :-). Tylko on czasami pol dnia chodzi i mowi ze idzie kupka :-). U nas tez jest strasznie zimno,wietrznie i deszczowo. Nie ma jak wyjsc i maly dostaje rogow. Ale chyba jeszcze maja byc takie dwa dni i bedzie dobrze,mam nadzieje. Dobrej nocki
  16. Jasani, na pewno początki będą trudne, zwłaszcza, że tak jak pisałaś powiadomiliście już bliskich i trzeba im powiedzieć co się stało, ale mam nadzieję, że okażą Ci wsparcie i poradzisz sobie lepiej niż Ci się wydaje. Dobrze, że macica jest pusta i nie będzie trzeba już robić żadnego zabiegu, Twoje ciało wróci do normy a jak psychicznie dojdziesz do siebie, to pomyślicie o kolejnych staraniach. Życzę Wam żeby się udało jak tylko zaczniecie :)
  17. A jesli chodzi o zasypianie bez cyca to moglabys probowac jak mala sie naje to ja przytulic zeby sie uspokoila i odlozyc do lozeczka,jesli bedzie plakala to po chwili wziasc na rece znow uspokoic i znow odlozyc i tak do skutku. Moze za pierwszym razem sie nie uda ale moze za ktoryms. Tylko na pewno to wymaga czasu i cierpliwosci a zdaje sobie sprawe ze moze Ci j brakowac bo pewnie jestes zmeczona.
  18. Aniu,jest wiele dzieci bezsmoczkowych i nie da sie nic z tym zrobic. Moj synek baaaardzo dlugo zwlaszcza wieczorem byl nauczony zasypiania tylko przy cycu i to nie byl najlepszy nawyk. A jak wyjzezdzalismy na spacer i zacczynal plakac (a placz mial bardzo donosny) to w koncu znalazlam na niego sposob-mialam plastikowa grzechotke ktora machalam mu przed oczkami a ktora byla na tyle glosna zeby go zagluszyc i po chwili sie uspokajal. I w koncu zasypial na dluzszy spacer w wozku. Wiadomo ze zasypianie przy cycu jest naturlane i dla dzidziusia bardzo przyjemne ale warto probowac uczyc corcie zasypiac inaczej. Ja swojego nie nauczylam i do dzisiaj za to place,bo jak sie w nocy obudzi to chce zeby go nosic na rekach. Mozesz tez sprobowac uczyc mala zeby spala z pieluszka,ja wkladalam pieluche tetrowa zamiast wkladki laktacyjnej zeby pachniala mlekiem i moim zapachem i pozniej kladlam malemu przy glowce. Pamietam ze kuzynka tak nauczyla synka i bawil sie ta pielucha,nawet ja gryzl i w koncu zasypial. Piszesz ze mala bardzo placze jak nie zasnie przy cycu,ja mialam wrazenie gdzies do 3 miesiaca ze synek non stop wisial przy cycu bo bardzo czesto jadl. Jedyna przerwa byl spacer bo wtedy w poludnie umial spac w wozku nawet w godzinki. Mozesz zajrzec tez na watek: https://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/127225,cycusiowe-mamusie,957, moze dziewczyny cos wiecej doradza
  19. Wlasnie kuzyn od ktorego sie zarazilismy byl szczepiony i mial chyba 7 lat a wiadomo jak dzieci w szkole-wszystkim sie podziela :-) i u niego bylo raptem kilka krostek a moj brat chyba nie byl szczepiony i pewnie tez z racji wieku chorowal powaznie. Co do rota to synek naszej lekarki bardzo odchorowal ta szczepionke bolem brzucha i zlym samopoczuciem wiec mowila ze decyzja nalezy do nas ale ona by sie wstrzymala. A co do pneumo to mowila ze jesli nie ma wskazan i na razie Jasiu nie chodzi do przedszkola to mozna poczekac. A u kolezanki coreczka od malego bardzo czesto chorowala na zapalenie ucha,za kazdym razem konczylo sie antybiotykiem i po szczepieniu na pneumo wszystko minelo.
  20. No wlasnie kolezanka miala ostatnio wyklady na ten temat i twierdzili ze zawsze jest jakies ryzyko zachorowania ale juz ta choroba nie jest taka grozna. Tak baner super:) nie ma to jak dobry doping :-)
  21. Jasani, przykro mi z powodu Twojej straty. Na pewno bardzo to przeżywasz, piszesz, że nie jesteś gotowana na nowe starania i ja to rozumiem, a ponieważ w takiej sytuacji psychika jest bardzo ważna, to może warto trochę odczekać i przeboleć tą trudną sytuację. Musisz być gotowa, a jeśli zaczniesz zbyt wcześnie to może i tak być trudno. A jeśli trochę dojdziesz do siebie, nawet gdyby miało to trochę potrwać, to na pewno dla Ciebie i Twojej psychiki będzie bezpieczniejsze. Życzę dużo spokoju, cierpliwości i powodzenia
  22. Cos mi ucielo... Es_ze chcialam jeszcze zapytac o odpieluszkowanie Kaji,nadal zakladasz pieluszke na noc? A kupke od razu robila na nocniczek czy miala z tym jakis problem? Ja nadal zakladm Jasiowi pieluszke bo co ktoras noc wstaje z mokra ale mysle ze jak bedzie troche cieplej to moze sprobujemy bez. Zobaczymy. A co do kupki to tak jak pisalam,jakby sie bal usiasc na nocnik bo najczesciej jak uchwyce moment to przytrzymam go nad nocnikiem i na stojaco zrobi a usiasc nie chce. Nie wiem z czego to wynika,staram mu sie tlumaczyc ale jakos nie idzie. Z siusianiem bez problemu bo sam juz pamieta nie musze nawet przypominac
  23. Szara,nie wiem czy ja bylam szczepiona na te choroby ale mialam odre jak mialam nascie lat i moj brat jak mial chyba 18 bo zarazilismy sie od kuzyna i moj brat bardzo ciezko ja przechorowal. Cos okropnego. A Jasia zaszczepilam. Ja tez jesten zwolenniczka szczepien bo wiadomo ze mozna i tak zachorowac ale ta choroba ma lagodniejszy przebieg wiec po co ryzykowac. A co do pw to chyba w koncu nie dostalam odpowiedzi kiedy zaczna dzialac. Zapytam jeszcze raz chyba ze Es_ze mnie wyprzedzi :-). Es_ze taka atmosfera o ktorej pisalas w maratonie jest niezwykla bo dodaje sil :-). Fajnie ze wszystko sie tak udalo. Chcialam jeszcze za
  24. Es_ze ma racje,bardzo dobry pomysl zeby corka w sklepie wybrala sobie sama kubeczek. Moze spodoba jej sie jakis obrazek na kubeczku i jak sama sobie wybierze,to moze bedzie pila. Musicie probowac ale na spokojnie bo jesli bedziecie nerwowo probowali ja nauczyc i na sile to moze miec odwrotny skutek. Zycze powodzenia i trzymam kciuki
  25. A moze jesli testy wychodza niepewne to zrob test z krwi w laboratorium,wtedy bedzie wszystko jasne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...