Skocz do zawartości
Forum

Wywijaska

Moderator
  • Postów

    116
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wywijaska

  1. Kiecka, Monika, fajnie że napisałyscie o tych zestawach Chodakowskiej,dawno nie ćwiczyłam i pewnie przez ten czas wyszło coś nowego. A Es_ze mi poddała pomysł ze mogę ćwiczyć do południa bo myślę że wtedy dam radę znaleźć trochę czasu. Po południu jak już wyjdziemy na dwór to nie ma szans na powrót przed kolacja i kapaniem a jak mały zaśnie to też nie bardzo więc spróbuję wcześniej. Ciekawe tylko czy Jasiu nie będzie po mnie skakał jakbym miała jakieś ćwiczenia na macie :-). Zobaczymy. Monika,najważniejsze że jest lepiej.
  2. Monika,u mnie najlepiejest działało przy takich grudkach rozładowanie. I tak bolało jeszcze kilka dni ale grudka się rozchodzila. Jasiu zawsze dużo pił i zawsze się dziwilam że robiły mi się zastoje. Ale może znów Ci się laktacja normie i dlatego. A pytałam o ćwiczenia bo byłam ciekawa czy ćwiczysz jeden zestaw czy na zmianę. Chodakowska ma dość intensywne ćwiczenia i jak miałam dosyć to na yt są zestawy Mel B. I ona ma łagodniejsze ćwiczenia :-). Miłego weekendu Mamusie
  3. Monika,jak z piersią? Lepiej? A jaki zestaw ćwiczysz z Chodakowska?
  4. Szara,fajnie ze napisalas. To chyba wasz pierwszy przyjazd do PL po urodzeniu Aleksa? Na dlugo przyjechaliscie? Kupowaliscie inny fotelik czy przyzwyczail sie do tego z poduszka? Es_ze dziekuje za ksiazke. Przypomnialyscie mi ze mialam sie zwazyc bo ostatnio baaardzo omijalam wage i juz wiem dlaczego :-). Musze cos zrobic bo dieta mojej kolezanki "nie zryj" juz niewiele da,musze zaczac cwiczyc. U mnie problemem jest podjadanie slodyczy. Jasiu dostaje torby slodyczy od tesciow i najczesciej cos tam skubnie i zostawi a ja dojadam albo sama szukam slodyczy bo ostatnio moglabym jesc tylko slodkie. I przez to jest jak jest. W ciazy uwazalam na jedzenie zeby sie nie utuczyc bo zawsze mi to szybko szlo wiec jadlam ale dla dwojga a nie za dwoje i przy kp tez tak jak pisala Es_ze wielu rzeczy bym nie zjadla a teraz ciezko mi sie obyc bez smakolykow :-). Monika,a moze zrobil Ci sie zastoj? Nie masz gdzies blizej sutka twardego miejsca ktore boli? Mi sie czasami robily takie platy albo guzki i mimo ze maly pil to bylo ciezko to udroznic i tylko goracy prysznic,masowanie w tym czasie i laktator - wszystko na przemian - byl w stanie to ruszyc i bolalo...
  5. Es_ze a to jest specjalnie dla Ciebie rozpisana książka czy można taką kupić? Bo ja chętnie bym poćwiczyła, ale na początek na 30-40 minut dziennie nie ma szans, a tyle bym pewnie jakoś wyrobiła :). Monika, Jasiu miał napięcie, chodziliśmy na rehabilitację i ćwiczyłam z nim w domu, ale to zdaniem lekarki nie miało wpływu. Są chyba po prostu dzieci, które śpią lepiej, a nam się trafiły te które śpią gorzej :). Zabija mnie dzisiaj ból głowy, uciekam, dobrej nocki
  6. Monika,u nas tez sie zdarzaly takie noce,nawet do tego stopnia ze maly ske rozbudzil kolo 2 i nie spal z godzinke czy dluzej bo nawet cyc go nie usypial. Powiem Wam ze jak slysze o dzieciaczkach ktore maja kilka miesiecy i potrafia przespac noc albo chociaz obudzic sie tylko raz to sie zastanawiam czy to ja cos zle zrobilam czy z czego to wynika ze mlje dziecko do dzisiaj nie potrafi przespac nocy tylko budzi sie po kilka razy. Monika,fajnie ze cwiczysz,tak jak mowisz-robisz cos dla siebie i zycze Ci szybkich efektow zebys chetniej cwiczyla. Dzisiaj maly zostal z dziadkamk bo ja musialam wyskoczyc do urzedu,ciekawe jak dlugo mi tu zejdzie :-).
  7. Es_ze ja tez mysle ze moglabys sprobowac bez pieluszki,wtedy moze maz przypilnuje zeby mala wysikac :-). Jasiu ma podklad na materacyku wie w razie czego zmieniam przescieradlo i podklad. U nas na razie poza pierwsza noca,nic wiecej sie nie wydarzylo,tyle ze Jasiu sie budzi wiec mam mozliwosc go posadzic na nocniczku. Antjee fajnie ze napisalas,dobrze Cie rozumiem ze teraz Ci zal Gosie odstawic od cyca,ja karmilam 26 miesiecy :-) ale w koncu juz nie dawalam rady. U nas dzisiaj fajny dzien,przy szkole byl dzien dziecka i bylismy prawie 4 godziny na placu zabaw i na zamkach dmuchanych,Jasiu tak sie fajnie bawil. A jak pan powiedzial ze to koniec to usiadl na schodkach i zaczal plakac ze jeszcze,ale jak zobaczyl ze powietrze uchodzi to wsiadl na rowerek i pojechalismy do domu :-). Mam nadzieje ze czesciej beda organizowane podobne imprezy :-). Dobrej nocki
  8. Monika,widze ze Twoja tesciowa ma rownie wspaniale pomysly jak moja :-). Najlepiej niech Lilce shabowego naszykuj bo pozniej tez sie nis nauczy :-). Jasiu zabki ma juz wszystkie,chyba sie juz w koncu uspokoilo bo budzi sie rzadziej w nocy ale jeszcze sie budzi,pewnie taki nawyk mu zostal. A co do jedzenia to u nas tez wszystko szlo strasznie powoli. Po kilka lyzeczek i koniec. Robilam tak jak Ty ze dawalam jak byl po cycu
  9. Monika,poprzedniej nocy nie było źle,mały przespal do 2 i później się budził więc wzięłam go do siebie i już było w porządku. W nocy jak na razie sprawdza sie wysadzanie na nocnik jak się obudzi i nie ma wpadek. A co do zabawek to jak jedziemy na zakupy(zwykle raz na 2 tygdonie) to kupie mu jakiś drobiazg,najczęściej coś słodkiego,czasami małe autko. A jak chce coś więcej to mu tłumacze że umowa była na jedną małą rzecz i czasami trochę pomarudzi ale nie jest źle. A Lilce pewnie dokuczaja ząbki i dlatego gorzej śpi. Es_ze a jak u Was z pieluszka w nocy? Pewnie Kaja się nie budzi to nie miałabyś jej jak wysadzić. Ale święte słowa z tym wtracaniem do.naszych dzieci,ja raczej nie mam takiego charakteru i mam nadzieję że nie zgorzknieje na starość żeby dzieciom zatruwac życie. Na pewno wiele się zmieni i zrobią po swojemu. Miłego dnia Dziewczyny
  10. BabyJaga, Milenka,piekne imie,przykro mi ze bylo Ci dane spedzic z nia tak malo czasu. Na pewno bedziesz potrzebowala czasu zeby odzyskac chociaz w jakims stopniu rownowage,wiem ze bedzie Ci ciezko ale trzymam kciuki zebys mogla oddychac chociaz w polowie normalnie. Nie znamy sie ale myslami jestem z Toba i wierze ze Ci sie uda. Sciskam
  11. Wywijaska

    PPROM

    Susie86 a w ktorym tygodniu jestes? Mojej kolezance odeszly wody w 23 tc i w koncu urodzila naturalnie w 38 tc :-). Oczywiscie caly czas lezala w szpitalu zeby byc pod kontrola
  12. Es_ze dla mnie to tez jest nie do wyobrazenia jak takie mamy sobie radza,ale Monika ma racje ze to jest kwestia przyzwyczajnia i tego ze nie ma wyjscia wiec jakos trzeba wszystko ogarnac. Chociaz wyjscie na plac zabaw w takiej sytuacji to jest naprawde wyczyn :-). Monika,jak slucham mojej tesciowej to kiedys pewnie po 3 miesiacu dziecko dostalo poleweke,spalo dluzej a jak na noc je nasmarowali spirytusem to tym bardziej :-D 2wiec teraz takiemu pokoleniu jest ciezko zrozumiec ze kp jest najlepsze dla dziecka i mimo ze czasami w dzien nie masz na nic sily to sie przemeczysz zeby dziecku dac to co najlepsze. Ja tez niedawno uslyszalam od tesciowej ze moj synek ma niedowage (o czym pierwsze slysze!!!) Dlatego ze zamiast rozszerzyc diete po 4 miesiacu to trzymalam go na cycku do 6. No coz kazdy ma prawo do swojego zdania tyle ze przykro sluchac takich farmazonow :-). Lilka na pewno sie nauczy do nowego jedzenia i bedzie coraz lepiej. U nas dzisiaj szalony dzien od samego rana,najpierw wyjazd z samochodem,pozniej moj maz wymyslil ze mam zabrac Jasia do sklepu zeby wybral sobie prezent na dzien dziecka i jak tak biegal wkolo to stwierdzilam ze to chyba nie byl dobry pomysl. Wzielam go na bok i powiedzialam ze jestesmy umowieni do fryzjera wiec musi sobie cos wybrac bo nie ma czasu,wiec zdecydowal sie na zestaw 3 autek i tak mu przypadly do gustu ze wieczorem nie bylo czasu isc spac i dopiero niedawno zasnal. Ale jednak sie mylilam bo myslalam ze bedzie chcial wyniesc pol sklepu i wyjdziemy z rykiem a tu prosze jaka meska decyzja :-). W miedzyczasie przyszli do niego kolezanka i kolega,pozniej przyjechali goscie no i jestem ciekawa czy w nocy nie bedzie od nowa przezywal calego dnia :-). Dobrej nocy
  13. Kobietki,wszystkiego najlepszego dla Naszych Maluszkow z okazji ich swieta. I Monika dla Lilki duzo zdrowka z okazji malych "piatych" urodzinek :-)
  14. Dla mnie ciaza to byl wspanialy czas i poza niskim cisnieniem (przez co wlasnie w ciazy nauczylam sie pic kawe) to nic mi nie dokuczalo wiec robilam wszystko normalnie. Tylko pod koniec zdarzalo mi sie zdrzemnac po obiedzie czego normalnie nigdy nie robilam. Ale widze ze tak jak pisze Es_ze,wiele z nas bierze sobie do serca stwierdzenia za wlasnie kiedys kobiety rodzily i pracowaly i po co wymyslac. Ale nie po to chodzimy do lekarza ktory wie najlepiej czy nalezy odpoczywac zeby nie zrobic krzywdy ani sobie ani dziecku,zeby sie sugerowac tym ze kiedys tak nie bylo. Kiedys wiele rzeczy wygladalo inaczej i o wielu sie nie mowilo ale to nie znaczy ze nie zdarzaly sie tragedie,tyle ze nie bylo mozliwosci zeby im zapobiegac. Szara,to dobrze ze u Ciebie mimo niskiej wagi Aleksa wszystko sie dobrze skonczylo. Wiadomo ze niby o wszystkim mozna przeczytac i wielu rzeczy sie dowiedziec ale tak jak piszesz,kazda ciaza jest inna i nawet gdyby bylo niby wszystko super to trzeba na siebie uwazac. Monika,to widze ze tez swoje przeszlas ale najwazniejsze ze teraz Lilka jest zdrowa i wszystko sie dobrze skonczylo. To sie lekarka udala ze nie rozpoznala zabkow :-). ToJa8,Jasiu ma jedno zdjecie ze szpitala ze smoczkiem i drugie w domu i to byly jego jedyne epizody smoczkowe :-). W szpitalu polozne kazaly dawac smoczek bo bardzo plakal w inkubatorze w ktorym lezal z powodu zoltaczki ale szybko go wypluwal i tak juz zostalo. Nie wciskalam na sile bo po co. Ale za to od cyca go nie szlo oderwac jak juz zalapal jak sie pije :-). Jak juz bedziesz po szczesliwym rozwiazaniu to zajrzyj do nas w wolnej chwili i napisz co u Was i oczywiscie w razie pytan czy watpliwosci tez postaramy sie doradzic bo zawsze po drodze cos wyjdzie :-). Chyba kazda z nas trafila tutaj w poszukiwaniu odpowiedzi :-).
  15. ToJa8 moj synek na poczatku pil z butelki przez 3 dni w szpitalu,pozniej kp i dokarmianie az w koncu przeszlismy tylko na kp. W domu jeszcze kilka razy pil z butelki a pozniej zrobilismy dluzsza przerwe i juz do konca zostal bezsmoczkowy i bezbutelkowy :-). Kuzynka karmila synka raz w tygodniu butelka ze swoim mlekiem zeby nie zapomnial :-) i zadzialalo. Poczatki zaleza tez od pomocy w szpitalu ale gdyby Twoj dzidzius mial problemy na poczatku ze zlapaniem piersi to u nas w takiej sytuacji pomogly kapturki z Aventu. Es_ze kolezanka ktora miala duze problemy w ciazy i w koncu stracila dziecko,mowila mi od poczatku ze powinnam uwazac a ja kiedy przez cala ciaze czulam sie rewelacyjnie,myslalam ze do konca moge robic wszystko i w koncu w poniedzialek bylam u gina i powiedzial ze wszystko jest w porzadku i ze maly jeszcze sie na swiat nie wybiera. A we wtorek postanowilam 3 razy zrobic pranie,co wiazalo sie z szescioma spacerami po 19 schodach i rozwieszaniem prania pod sufitem w piwnicy a kolo 22 zaczely sie skurcze,kiedy o 2 w nocy zrobily sie regularne co 10 minut,pojechalam do szpitala. Lekarz stwierdzil ze sa przepowiadajace ale juz nie ustaly i w koncu po drugiej wizycie na porodowce,Jasiu sie urodzil. Nie myslalam ze takie normalne czynnosci moga byc niebezpieczne. Dobrze ze skonczylo sie bez problemow. Monika,u nas tez jest bieganie na palcach dlatego myslalam ze jest podobnie. Dzisiaj poszlo bardzo szybko z kupka,chyba ten srodek od lekarki podzialal bo juz dawno nie zrobil kupki dzien po dniu,moze jutro uda mi sie go jutro przekonac do nocniczka. Zatwardzenia raczej nie ma. Staram sie z nim rozmawiac i tlumaczyc zeby sie nie stresowal. Rozumiem dlaczego wprowadzasz nowe jedzenie. Jasiowi baaardzo dlugo zeszlo zanim zaczal jesc wieksze porcje. A co do laktatora to jesli masz mozliwosc sprawdzenia czy uda Ci sie sciagnac elektrycznym,moze ktos z rodziny moglby Ci pozyczyc wtedy bedziesz wiedziala czy warto kupic. Ja na awaryjne sytuacje mialam zwykly kupiony w aptece laktator Sanity,dobrze sciagal mleko nawet jak mialam zastoje. A co do gryzienia to im wiecej piszczalam tym Jasiu chetniej gryzl wiec przestalam sie odzywac tylko mowilam ze nie wolno a jak i tak przygryzal to delikatnie szturchalam go palcem w policzek i podzialalo :-). A za nami kolejna sucha noc :-). Dobrej nocy
  16. Evvelincia92,ja moge Ci doradzic poduszke z pestek wisni ktora dziala jak suchy termofor,nagrzewa sie ja w mikrofalowce i kladzie na brzuszek dziecka,moja kuzynka kladla synkowi jak spal,ale jesli u Ciebie problem jest po kazdym karmieniu to moze w trakcie picia moglabys sprobowac,wtedy poduszka rozgrzeje malej brzuszek i moze bedzie lepiej. A coreczka pije nerwowo? Moze w nalyka sie powietrza w czasie picia i stad takie problemy? Ja dlugi czas nie jadlam nic z nabialu i jajek bo lekarka mnie ostrzegala ze moga powodowac problemy. A Ty jesz takie rzeczy?
  17. Hej Mamusie. Monika,Lilka jest na pewno bardziej ruchliwa i dlatego tez mniej przybiera tylko zastanawiam sie dlaczego juz chcesz rozszerzac diete? Tak Ci lekarz zalecil? Z tego co wiem to jesli dziecko jest tylko kp to od 6 miesiaca sie wprowadza nowosci :-). A prezenie to na pewno od zabkow a raczej nie gazy. Es_ze masz racje ze w takiej sytuacji o ktorej pisalas,pietno jest na cale zycie. Ja do dzisiaj mam mysli ze gdybym bardziej uwazala to Jasiu urodzilby sie pozniej a nie w pierwszym dniu 37 tygodnia a w sumie nie ma zadnych problemow ze zdrowiem z tego tytulu a i tak sobie wyrzucam ze bylam prosto mowiac "glupia" :-). Szara,z forum to ja pamietam ze obie lamentowalysmy nad nieprzespanymi nocami chyba najbardziej,ja z reszta do niedawna :-). U mnie kp na poczatku bylo ciezkie i gdyby nie pomoc poloznej w szpitalu to mogloby byc roznie bo maly nie chcial pic bo nie umial zlapac piersi,a caly dzien polozne chodzily i mowily ze mam probowac go przystawiac a on sie darl a jak nie to dac butelke i odciagnac laktatorem. A ja ani jednego ani drugiego nie moglam zrobic. I dopiero na nocna zmiane przyszla pani Aldona i pewnie dzieki niej nie skonczylo sie zapaleniem piersi i goraczka przy okazji nawalu mlecznego :-). A pozniej byly godziny wiszenia przy cycu z ktorym maly sie nie chcial rozstac. A jak go oszukalam i posmarowalam plynem przecis obgryzaniu paznokci bo juz nie mialam sily na nocne pobudki co godzine i jego nerwowe szarpanie jak nie bylo tyle mleka to tego wieczoru jak juz maly zasnal pierwszy raz bez cyca,zadzwonilam z takim rykiem do przyjaciolki to nie moglam sie wyjakac czego tak rycze :-). A to bylo po 26 miesiacach karmienia :-). A Jasiu do dzisiaj jak mam wiekszy dekold albo jakby mnie przylapal na przepieraniu to zaraz sie buzka przymierza zeby sprobowac czy sie cycus nie naprawil :-D. Kiecka ja tez nigdy bym nie zamienila kp na butelke jesli moglabym karmic. Szara pytalas o pieluszke,dzisiaj jest trzecia noc jak Jasiu spi bez pieluszki. W pierwsza mielismy wpadke nad ranem bo sie posiusial,wczoraj dwa razy sie obudzil i za kazdym razem go posadzilam na nocniczku,troche marudzil ale zawsze cos zrobil i dzieki temu bylo sucho. Zobaczymy jak bedzie sie mniej budzil to czy wytrzyma cala noc ale mam zalozony podklad na materacyk wiec w razie czego zmieniam przescieradlo i podklad i jest ok. Nic nie pisalam ale Jasiu lepiej spi. Budzi sie dwa czy trzy razy ale na chwile i idzie spac dalej,wiec takie.noce jestem w stanie przezyc :-). Tylko z kupka nadal jest ciezko,nie chce usiasc na nocnik tylko biega i sie denerwuje,pewnie tez nie raz ja wstrzyma bo robi co 2-3 dzien. Lekarka kazala mu dawac Dicopeg zeby zapobiegac zaparciom ale ja mam wrazenie ze on po prostu boi sie uciasc z ta kupka na nocnik. Nie wiem dlaczego. Staram sie mu tlumaczyc,nie stresowac ale jakos ma dziwne podejscie do tego. Zobaczymy jak bedzie po tym leku czy bedzie mu latwiej czy ja bede miala wiecej sprzatania jak mu sie kupka rozluzni :-). Monika Ty pisalas ze Twoj Synek tez tak mial ze biegal na palcach i sie stresowal kupka a dlugo to u niego trwalo? Ale sie pozno zrobilo,dobrej nocki
  18. Nf1 nf1, właśnie to jest u nas to że przysłowiowo jeden na milion lekarzy jest na tyle kompetentnych, żeby pacjent nie czuł się od niego bardziej zorientowany w swojej chorobie od takiego pseudo specjalisty. I nie jest to jakieś tam narzekanie, tylko szczera prawda. Życzę Ci, żeby te prowadzone badania dały w efekcie lek, który mógłby pomóc Tobie i synkowi. Pozdrawiam serdecznie
  19. Ant-KAz, jest mi bardzo przykro z powodu Twojej straty, mogę sobie próbować wyobrazić co czułaś i jak ciężko sobie z taką stratą poradzić. Najczęściej nie potrafimy zrozumieć dlaczego skoro prosimy Boga o coś tak dobrego jak zdrowie dla dziecka, On nas nie wysłuchuje i nie dziwię się, że nie potrafisz się z tym pogodzić. Na pewno Twój Synek zawsze pozostanie w Twoim sercu i pamięci, przykro mi tylko, że spotkało Cię tak bolesne doświadczenie. Mojej koleżanki córeczka urodziła się przez cc w 26 tygodniu, miała 550 gram i żyła 4 dni i dla niej też została Aniołkiem, ostatnio u niej byłam i jej druga córeczka, która w tej chwili ma 4 latka a urodziła się dokładnie 2 lata po śmierci swojej starszej siostry, przyniosła mi figurkę aniołka i powiedziała, że to jest Izunia i musi się tym aniołkiem opiekować. Bardzo mnie ta sytuacja poruszyła, dlatego o tym piszę. Na pewno będzie potrzebowała czasu, żeby dojść do siebie. A Twój lekarz ginekolog jest tego samego zdania, że już jest za późno na kolejną ciążę? Bo lekarze mają różne opinie i może ten w szpitalu nie miał racji. Wiem, że teraz nie masz na to głowy, ale gdybyś z czasem chciała, to zawsze można się skonsultować z lekarzem. Trzymaj się ciepło i dużo spokoju życzę
  20. Es_ze wlasnie podobnie mi lekarka mowila czy po nacisnieciu te krostki bledna i znikaja czy sa widoczne. Nie wiedzialam ze jest tak malo czasu w tej sytuacji. Maly jeszcze w nocy sie budzil i troche mu skakala temperatura ale nie przekroczyla 38 stopni a dzisiaj byl troche ospaly i jakby rozleniwiony i wieczorem pojechalismy do lekarki ale wszystko jest w porzadku. Mowila ze teraz jest jakis wirus ktory wywoluje goraczke z niczego a wysypka pewnie byla od jedzenia. Chyba przechodzimy do kolejnego etapu w odpieluszkowaniu bo wczoraj Jasiu sie budzil bardzo czesto i wolal siusiu (duzo pil po poludniu) a ze pierwszy raz mu sie zdarzylo w nocy budzic i wolac to mu zakladalam pieluche spowrotem zeby w razie czego nie przebierac calego lozeczka. Zobaczymy jak bedzie dzisiaj,jesli bedzie wolal to os poniedzialku spimy bez pieluchy :-). Tyle razy mu tlumaczylam ze trzeba w nocy tez wolac ze moze zalapal :-). Z kupka nadal problem ale staram sie go nie stresowac tylko tlumaczyc,moze potrzebuje troche czasu. Angelika,nie wiedzialam ze jest tydzien kp. Masz racje ze dzieki temu mozna schudnac bez wysilku. Ja karmilam synka przez 26 miesiecy :-). Moze jutro znajde chwile to napisze wiecej. Dobrej nocki
  21. Es_ze dzieki za odpowiedz. Ja tez wiem ze zbija sie goraczke powyzej 38 stopni ale tak napisalas ze mnie zaciekawilo :-). Jasiowi juz sie goraczka nie powtorzyla i wysypka jest bledsza i dzisiaj juz normalnie nic sie nie dzialo. Ale mysle ze jutro pojedziemy do lekarki zeby go zobaczyla. Mi lekarka tylko mowila ze gdyby te krostki byly jak po ukluciu igla takie ciemne to moglyby byc to wybroczyny i wtedy byloby bardzo niebezpiecznie. Ale w zeszlym roku Jasiu mial taka sama wysypke na brzuszku po papryce tyle ze tym razem go calego wysypalo. To albo truskawki byly jakies dobrze nawiezione albo sok pomaranczowy go tak uczulil. Nie zauwazylam zeby reagowal alergicznie na cokolwiek,dwa razy mial katar jak lekarka podejrzewala alergie ale wiecej sie nie powtorzylo. A sasiadka mi pisala ze jej synek ma jelitowke,wczoraj bylo w porzadku a dzisiaj masakra. Moze dobrze ze sie wczoraj z nimi nie widzielismy bo pewnie Jasiu by mial to samo :-). No nic zobaczymy co jutro lekarka powie. Jeszcze raz dziekuje za odpowiedz. Dobrej nocki
  22. Es_ze a Kaja miala tez wysypke przy goraczce czy tylko goraczke?
  23. Es_ze a od jakiej temperatury podajesz leki przeciwgoraczkowe?
  24. Claudia,kolezance calkowicie odeszly wody w 23 tygodniu i mimo ze lekarze zalecali usunac ciaze to lezala do konca i urodzil jej sie synek,na poczatku potrzebowal troche czasu zeby dojsc do siebie ale teraz jest zdrowy i wszystko w porzadku. Wiem ze w Poznaniu jest specjalista ktory uzupelnia wody plodowe ale u kolezanki uznal ze nie ma potrzeby uzupelniania bo maly sobie radzil
  25. Dziewczyny,bardzo dziekuje za przepisy,dzisiaj robilam normalne ciasta bo jutro mamy gosci ale na pewno ciasteczka tez wyprobuje. Es_ze swietny pomysl z tym watkiem,po weekendzie musze sie tym zajac :-). Dobrze ze Kaja juz czuje sie lepiej. Za to u nas cos sie dzieje,Jasiu wczoraj wieczorem dostal niewielkiej wysypki a dzisiaj rano wysypalo go wszedzie poza szyja i twarza,myslalam ze to od truskawek albo soku w kartoniku ktory mnie podkusilo mu kupic. Rozmawialam nawet z lekarka i mowila ze gdyby bylo gorzej to jutro mam sie odezwac a wieczorem Jasiu dostal goraczki prawie 39 stopni i nie mam pojecia od czego. Mam tylko nadzieje ze jutro juz bedzie dobrze i moze to tylko z wrazenia bo dzisiaj caly dzien siedzielismy w kuchni i wlaczalismy wszystkie mozliwe maszyny a byl tak zaaferowany ze nawet na dwor nie chcial isc. Chcialam sie pochwalic ze robilismy cannelloni i Jasiu sam upychap mieso w rurki,tak mu to szlo ze nie moglam sie napatrzec :-). A poprzednim razem jak to robilismy to wiecej zgniotl niz nadzial wiec tym razem bylo lepiej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...