Skocz do zawartości
Forum

Wywijaska

Moderator
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wywijaska

  1. Monika,poprzedniej nocy nie było źle,mały przespal do 2 i później się budził więc wzięłam go do siebie i już było w porządku. W nocy jak na razie sprawdza sie wysadzanie na nocnik jak się obudzi i nie ma wpadek. A co do zabawek to jak jedziemy na zakupy(zwykle raz na 2 tygdonie) to kupie mu jakiś drobiazg,najczęściej coś słodkiego,czasami małe autko. A jak chce coś więcej to mu tłumacze że umowa była na jedną małą rzecz i czasami trochę pomarudzi ale nie jest źle. A Lilce pewnie dokuczaja ząbki i dlatego gorzej śpi. Es_ze a jak u Was z pieluszka w nocy? Pewnie Kaja się nie budzi to nie miałabyś jej jak wysadzić. Ale święte słowa z tym wtracaniem do.naszych dzieci,ja raczej nie mam takiego charakteru i mam nadzieję że nie zgorzknieje na starość żeby dzieciom zatruwac życie. Na pewno wiele się zmieni i zrobią po swojemu. Miłego dnia Dziewczyny
  2. BabyJaga, Milenka,piekne imie,przykro mi ze bylo Ci dane spedzic z nia tak malo czasu. Na pewno bedziesz potrzebowala czasu zeby odzyskac chociaz w jakims stopniu rownowage,wiem ze bedzie Ci ciezko ale trzymam kciuki zebys mogla oddychac chociaz w polowie normalnie. Nie znamy sie ale myslami jestem z Toba i wierze ze Ci sie uda. Sciskam
  3. Wywijaska

    PPROM

    Susie86 a w ktorym tygodniu jestes? Mojej kolezance odeszly wody w 23 tc i w koncu urodzila naturalnie w 38 tc :-). Oczywiscie caly czas lezala w szpitalu zeby byc pod kontrola
  4. Es_ze dla mnie to tez jest nie do wyobrazenia jak takie mamy sobie radza,ale Monika ma racje ze to jest kwestia przyzwyczajnia i tego ze nie ma wyjscia wiec jakos trzeba wszystko ogarnac. Chociaz wyjscie na plac zabaw w takiej sytuacji to jest naprawde wyczyn :-). Monika,jak slucham mojej tesciowej to kiedys pewnie po 3 miesiacu dziecko dostalo poleweke,spalo dluzej a jak na noc je nasmarowali spirytusem to tym bardziej :-D 2wiec teraz takiemu pokoleniu jest ciezko zrozumiec ze kp jest najlepsze dla dziecka i mimo ze czasami w dzien nie masz na nic sily to sie przemeczysz zeby dziecku dac to co najlepsze. Ja tez niedawno uslyszalam od tesciowej ze moj synek ma niedowage (o czym pierwsze slysze!!!) Dlatego ze zamiast rozszerzyc diete po 4 miesiacu to trzymalam go na cycku do 6. No coz kazdy ma prawo do swojego zdania tyle ze przykro sluchac takich farmazonow :-). Lilka na pewno sie nauczy do nowego jedzenia i bedzie coraz lepiej. U nas dzisiaj szalony dzien od samego rana,najpierw wyjazd z samochodem,pozniej moj maz wymyslil ze mam zabrac Jasia do sklepu zeby wybral sobie prezent na dzien dziecka i jak tak biegal wkolo to stwierdzilam ze to chyba nie byl dobry pomysl. Wzielam go na bok i powiedzialam ze jestesmy umowieni do fryzjera wiec musi sobie cos wybrac bo nie ma czasu,wiec zdecydowal sie na zestaw 3 autek i tak mu przypadly do gustu ze wieczorem nie bylo czasu isc spac i dopiero niedawno zasnal. Ale jednak sie mylilam bo myslalam ze bedzie chcial wyniesc pol sklepu i wyjdziemy z rykiem a tu prosze jaka meska decyzja :-). W miedzyczasie przyszli do niego kolezanka i kolega,pozniej przyjechali goscie no i jestem ciekawa czy w nocy nie bedzie od nowa przezywal calego dnia :-). Dobrej nocy
  5. Kobietki,wszystkiego najlepszego dla Naszych Maluszkow z okazji ich swieta. I Monika dla Lilki duzo zdrowka z okazji malych "piatych" urodzinek :-)
  6. Dla mnie ciaza to byl wspanialy czas i poza niskim cisnieniem (przez co wlasnie w ciazy nauczylam sie pic kawe) to nic mi nie dokuczalo wiec robilam wszystko normalnie. Tylko pod koniec zdarzalo mi sie zdrzemnac po obiedzie czego normalnie nigdy nie robilam. Ale widze ze tak jak pisze Es_ze,wiele z nas bierze sobie do serca stwierdzenia za wlasnie kiedys kobiety rodzily i pracowaly i po co wymyslac. Ale nie po to chodzimy do lekarza ktory wie najlepiej czy nalezy odpoczywac zeby nie zrobic krzywdy ani sobie ani dziecku,zeby sie sugerowac tym ze kiedys tak nie bylo. Kiedys wiele rzeczy wygladalo inaczej i o wielu sie nie mowilo ale to nie znaczy ze nie zdarzaly sie tragedie,tyle ze nie bylo mozliwosci zeby im zapobiegac. Szara,to dobrze ze u Ciebie mimo niskiej wagi Aleksa wszystko sie dobrze skonczylo. Wiadomo ze niby o wszystkim mozna przeczytac i wielu rzeczy sie dowiedziec ale tak jak piszesz,kazda ciaza jest inna i nawet gdyby bylo niby wszystko super to trzeba na siebie uwazac. Monika,to widze ze tez swoje przeszlas ale najwazniejsze ze teraz Lilka jest zdrowa i wszystko sie dobrze skonczylo. To sie lekarka udala ze nie rozpoznala zabkow :-). ToJa8,Jasiu ma jedno zdjecie ze szpitala ze smoczkiem i drugie w domu i to byly jego jedyne epizody smoczkowe :-). W szpitalu polozne kazaly dawac smoczek bo bardzo plakal w inkubatorze w ktorym lezal z powodu zoltaczki ale szybko go wypluwal i tak juz zostalo. Nie wciskalam na sile bo po co. Ale za to od cyca go nie szlo oderwac jak juz zalapal jak sie pije :-). Jak juz bedziesz po szczesliwym rozwiazaniu to zajrzyj do nas w wolnej chwili i napisz co u Was i oczywiscie w razie pytan czy watpliwosci tez postaramy sie doradzic bo zawsze po drodze cos wyjdzie :-). Chyba kazda z nas trafila tutaj w poszukiwaniu odpowiedzi :-).
  7. ToJa8 moj synek na poczatku pil z butelki przez 3 dni w szpitalu,pozniej kp i dokarmianie az w koncu przeszlismy tylko na kp. W domu jeszcze kilka razy pil z butelki a pozniej zrobilismy dluzsza przerwe i juz do konca zostal bezsmoczkowy i bezbutelkowy :-). Kuzynka karmila synka raz w tygodniu butelka ze swoim mlekiem zeby nie zapomnial :-) i zadzialalo. Poczatki zaleza tez od pomocy w szpitalu ale gdyby Twoj dzidzius mial problemy na poczatku ze zlapaniem piersi to u nas w takiej sytuacji pomogly kapturki z Aventu. Es_ze kolezanka ktora miala duze problemy w ciazy i w koncu stracila dziecko,mowila mi od poczatku ze powinnam uwazac a ja kiedy przez cala ciaze czulam sie rewelacyjnie,myslalam ze do konca moge robic wszystko i w koncu w poniedzialek bylam u gina i powiedzial ze wszystko jest w porzadku i ze maly jeszcze sie na swiat nie wybiera. A we wtorek postanowilam 3 razy zrobic pranie,co wiazalo sie z szescioma spacerami po 19 schodach i rozwieszaniem prania pod sufitem w piwnicy a kolo 22 zaczely sie skurcze,kiedy o 2 w nocy zrobily sie regularne co 10 minut,pojechalam do szpitala. Lekarz stwierdzil ze sa przepowiadajace ale juz nie ustaly i w koncu po drugiej wizycie na porodowce,Jasiu sie urodzil. Nie myslalam ze takie normalne czynnosci moga byc niebezpieczne. Dobrze ze skonczylo sie bez problemow. Monika,u nas tez jest bieganie na palcach dlatego myslalam ze jest podobnie. Dzisiaj poszlo bardzo szybko z kupka,chyba ten srodek od lekarki podzialal bo juz dawno nie zrobil kupki dzien po dniu,moze jutro uda mi sie go jutro przekonac do nocniczka. Zatwardzenia raczej nie ma. Staram sie z nim rozmawiac i tlumaczyc zeby sie nie stresowal. Rozumiem dlaczego wprowadzasz nowe jedzenie. Jasiowi baaardzo dlugo zeszlo zanim zaczal jesc wieksze porcje. A co do laktatora to jesli masz mozliwosc sprawdzenia czy uda Ci sie sciagnac elektrycznym,moze ktos z rodziny moglby Ci pozyczyc wtedy bedziesz wiedziala czy warto kupic. Ja na awaryjne sytuacje mialam zwykly kupiony w aptece laktator Sanity,dobrze sciagal mleko nawet jak mialam zastoje. A co do gryzienia to im wiecej piszczalam tym Jasiu chetniej gryzl wiec przestalam sie odzywac tylko mowilam ze nie wolno a jak i tak przygryzal to delikatnie szturchalam go palcem w policzek i podzialalo :-). A za nami kolejna sucha noc :-). Dobrej nocy
  8. Evvelincia92,ja moge Ci doradzic poduszke z pestek wisni ktora dziala jak suchy termofor,nagrzewa sie ja w mikrofalowce i kladzie na brzuszek dziecka,moja kuzynka kladla synkowi jak spal,ale jesli u Ciebie problem jest po kazdym karmieniu to moze w trakcie picia moglabys sprobowac,wtedy poduszka rozgrzeje malej brzuszek i moze bedzie lepiej. A coreczka pije nerwowo? Moze w nalyka sie powietrza w czasie picia i stad takie problemy? Ja dlugi czas nie jadlam nic z nabialu i jajek bo lekarka mnie ostrzegala ze moga powodowac problemy. A Ty jesz takie rzeczy?
  9. Hej Mamusie. Monika,Lilka jest na pewno bardziej ruchliwa i dlatego tez mniej przybiera tylko zastanawiam sie dlaczego juz chcesz rozszerzac diete? Tak Ci lekarz zalecil? Z tego co wiem to jesli dziecko jest tylko kp to od 6 miesiaca sie wprowadza nowosci :-). A prezenie to na pewno od zabkow a raczej nie gazy. Es_ze masz racje ze w takiej sytuacji o ktorej pisalas,pietno jest na cale zycie. Ja do dzisiaj mam mysli ze gdybym bardziej uwazala to Jasiu urodzilby sie pozniej a nie w pierwszym dniu 37 tygodnia a w sumie nie ma zadnych problemow ze zdrowiem z tego tytulu a i tak sobie wyrzucam ze bylam prosto mowiac "glupia" :-). Szara,z forum to ja pamietam ze obie lamentowalysmy nad nieprzespanymi nocami chyba najbardziej,ja z reszta do niedawna :-). U mnie kp na poczatku bylo ciezkie i gdyby nie pomoc poloznej w szpitalu to mogloby byc roznie bo maly nie chcial pic bo nie umial zlapac piersi,a caly dzien polozne chodzily i mowily ze mam probowac go przystawiac a on sie darl a jak nie to dac butelke i odciagnac laktatorem. A ja ani jednego ani drugiego nie moglam zrobic. I dopiero na nocna zmiane przyszla pani Aldona i pewnie dzieki niej nie skonczylo sie zapaleniem piersi i goraczka przy okazji nawalu mlecznego :-). A pozniej byly godziny wiszenia przy cycu z ktorym maly sie nie chcial rozstac. A jak go oszukalam i posmarowalam plynem przecis obgryzaniu paznokci bo juz nie mialam sily na nocne pobudki co godzine i jego nerwowe szarpanie jak nie bylo tyle mleka to tego wieczoru jak juz maly zasnal pierwszy raz bez cyca,zadzwonilam z takim rykiem do przyjaciolki to nie moglam sie wyjakac czego tak rycze :-). A to bylo po 26 miesiacach karmienia :-). A Jasiu do dzisiaj jak mam wiekszy dekold albo jakby mnie przylapal na przepieraniu to zaraz sie buzka przymierza zeby sprobowac czy sie cycus nie naprawil :-D. Kiecka ja tez nigdy bym nie zamienila kp na butelke jesli moglabym karmic. Szara pytalas o pieluszke,dzisiaj jest trzecia noc jak Jasiu spi bez pieluszki. W pierwsza mielismy wpadke nad ranem bo sie posiusial,wczoraj dwa razy sie obudzil i za kazdym razem go posadzilam na nocniczku,troche marudzil ale zawsze cos zrobil i dzieki temu bylo sucho. Zobaczymy jak bedzie sie mniej budzil to czy wytrzyma cala noc ale mam zalozony podklad na materacyk wiec w razie czego zmieniam przescieradlo i podklad i jest ok. Nic nie pisalam ale Jasiu lepiej spi. Budzi sie dwa czy trzy razy ale na chwile i idzie spac dalej,wiec takie.noce jestem w stanie przezyc :-). Tylko z kupka nadal jest ciezko,nie chce usiasc na nocnik tylko biega i sie denerwuje,pewnie tez nie raz ja wstrzyma bo robi co 2-3 dzien. Lekarka kazala mu dawac Dicopeg zeby zapobiegac zaparciom ale ja mam wrazenie ze on po prostu boi sie uciasc z ta kupka na nocnik. Nie wiem dlaczego. Staram sie mu tlumaczyc,nie stresowac ale jakos ma dziwne podejscie do tego. Zobaczymy jak bedzie po tym leku czy bedzie mu latwiej czy ja bede miala wiecej sprzatania jak mu sie kupka rozluzni :-). Monika Ty pisalas ze Twoj Synek tez tak mial ze biegal na palcach i sie stresowal kupka a dlugo to u niego trwalo? Ale sie pozno zrobilo,dobrej nocki
  10. Nf1 nf1, właśnie to jest u nas to że przysłowiowo jeden na milion lekarzy jest na tyle kompetentnych, żeby pacjent nie czuł się od niego bardziej zorientowany w swojej chorobie od takiego pseudo specjalisty. I nie jest to jakieś tam narzekanie, tylko szczera prawda. Życzę Ci, żeby te prowadzone badania dały w efekcie lek, który mógłby pomóc Tobie i synkowi. Pozdrawiam serdecznie
  11. Ant-KAz, jest mi bardzo przykro z powodu Twojej straty, mogę sobie próbować wyobrazić co czułaś i jak ciężko sobie z taką stratą poradzić. Najczęściej nie potrafimy zrozumieć dlaczego skoro prosimy Boga o coś tak dobrego jak zdrowie dla dziecka, On nas nie wysłuchuje i nie dziwię się, że nie potrafisz się z tym pogodzić. Na pewno Twój Synek zawsze pozostanie w Twoim sercu i pamięci, przykro mi tylko, że spotkało Cię tak bolesne doświadczenie. Mojej koleżanki córeczka urodziła się przez cc w 26 tygodniu, miała 550 gram i żyła 4 dni i dla niej też została Aniołkiem, ostatnio u niej byłam i jej druga córeczka, która w tej chwili ma 4 latka a urodziła się dokładnie 2 lata po śmierci swojej starszej siostry, przyniosła mi figurkę aniołka i powiedziała, że to jest Izunia i musi się tym aniołkiem opiekować. Bardzo mnie ta sytuacja poruszyła, dlatego o tym piszę. Na pewno będzie potrzebowała czasu, żeby dojść do siebie. A Twój lekarz ginekolog jest tego samego zdania, że już jest za późno na kolejną ciążę? Bo lekarze mają różne opinie i może ten w szpitalu nie miał racji. Wiem, że teraz nie masz na to głowy, ale gdybyś z czasem chciała, to zawsze można się skonsultować z lekarzem. Trzymaj się ciepło i dużo spokoju życzę
  12. Es_ze wlasnie podobnie mi lekarka mowila czy po nacisnieciu te krostki bledna i znikaja czy sa widoczne. Nie wiedzialam ze jest tak malo czasu w tej sytuacji. Maly jeszcze w nocy sie budzil i troche mu skakala temperatura ale nie przekroczyla 38 stopni a dzisiaj byl troche ospaly i jakby rozleniwiony i wieczorem pojechalismy do lekarki ale wszystko jest w porzadku. Mowila ze teraz jest jakis wirus ktory wywoluje goraczke z niczego a wysypka pewnie byla od jedzenia. Chyba przechodzimy do kolejnego etapu w odpieluszkowaniu bo wczoraj Jasiu sie budzil bardzo czesto i wolal siusiu (duzo pil po poludniu) a ze pierwszy raz mu sie zdarzylo w nocy budzic i wolac to mu zakladalam pieluche spowrotem zeby w razie czego nie przebierac calego lozeczka. Zobaczymy jak bedzie dzisiaj,jesli bedzie wolal to os poniedzialku spimy bez pieluchy :-). Tyle razy mu tlumaczylam ze trzeba w nocy tez wolac ze moze zalapal :-). Z kupka nadal problem ale staram sie go nie stresowac tylko tlumaczyc,moze potrzebuje troche czasu. Angelika,nie wiedzialam ze jest tydzien kp. Masz racje ze dzieki temu mozna schudnac bez wysilku. Ja karmilam synka przez 26 miesiecy :-). Moze jutro znajde chwile to napisze wiecej. Dobrej nocki
  13. Es_ze dzieki za odpowiedz. Ja tez wiem ze zbija sie goraczke powyzej 38 stopni ale tak napisalas ze mnie zaciekawilo :-). Jasiowi juz sie goraczka nie powtorzyla i wysypka jest bledsza i dzisiaj juz normalnie nic sie nie dzialo. Ale mysle ze jutro pojedziemy do lekarki zeby go zobaczyla. Mi lekarka tylko mowila ze gdyby te krostki byly jak po ukluciu igla takie ciemne to moglyby byc to wybroczyny i wtedy byloby bardzo niebezpiecznie. Ale w zeszlym roku Jasiu mial taka sama wysypke na brzuszku po papryce tyle ze tym razem go calego wysypalo. To albo truskawki byly jakies dobrze nawiezione albo sok pomaranczowy go tak uczulil. Nie zauwazylam zeby reagowal alergicznie na cokolwiek,dwa razy mial katar jak lekarka podejrzewala alergie ale wiecej sie nie powtorzylo. A sasiadka mi pisala ze jej synek ma jelitowke,wczoraj bylo w porzadku a dzisiaj masakra. Moze dobrze ze sie wczoraj z nimi nie widzielismy bo pewnie Jasiu by mial to samo :-). No nic zobaczymy co jutro lekarka powie. Jeszcze raz dziekuje za odpowiedz. Dobrej nocki
  14. Es_ze a Kaja miala tez wysypke przy goraczce czy tylko goraczke?
  15. Es_ze a od jakiej temperatury podajesz leki przeciwgoraczkowe?
  16. Claudia,kolezance calkowicie odeszly wody w 23 tygodniu i mimo ze lekarze zalecali usunac ciaze to lezala do konca i urodzil jej sie synek,na poczatku potrzebowal troche czasu zeby dojsc do siebie ale teraz jest zdrowy i wszystko w porzadku. Wiem ze w Poznaniu jest specjalista ktory uzupelnia wody plodowe ale u kolezanki uznal ze nie ma potrzeby uzupelniania bo maly sobie radzil
  17. Dziewczyny,bardzo dziekuje za przepisy,dzisiaj robilam normalne ciasta bo jutro mamy gosci ale na pewno ciasteczka tez wyprobuje. Es_ze swietny pomysl z tym watkiem,po weekendzie musze sie tym zajac :-). Dobrze ze Kaja juz czuje sie lepiej. Za to u nas cos sie dzieje,Jasiu wczoraj wieczorem dostal niewielkiej wysypki a dzisiaj rano wysypalo go wszedzie poza szyja i twarza,myslalam ze to od truskawek albo soku w kartoniku ktory mnie podkusilo mu kupic. Rozmawialam nawet z lekarka i mowila ze gdyby bylo gorzej to jutro mam sie odezwac a wieczorem Jasiu dostal goraczki prawie 39 stopni i nie mam pojecia od czego. Mam tylko nadzieje ze jutro juz bedzie dobrze i moze to tylko z wrazenia bo dzisiaj caly dzien siedzielismy w kuchni i wlaczalismy wszystkie mozliwe maszyny a byl tak zaaferowany ze nawet na dwor nie chcial isc. Chcialam sie pochwalic ze robilismy cannelloni i Jasiu sam upychap mieso w rurki,tak mu to szlo ze nie moglam sie napatrzec :-). A poprzednim razem jak to robilismy to wiecej zgniotl niz nadzial wiec tym razem bylo lepiej
  18. Ja dwa razy wylądowałam na poródówce, bo pierwsza akcja porodowa zatrzymała mi się na 5 cm, a ponieważ było jeszcze dość wcześnie, bo koniec 36 tygodnia, to lekarz zdecydował poczekać. I po nocnych próbach nad ranem dostałam znieczulenie i na mnie zadziałało tak, że zasnęłam na 2 godziny. A wcześniejsze 2 noce nie spałam, bo nie mogłam w ogóle zmrużyć oka, więc pewnie przyszło zmęczenie i dlatego zasnęłam. A co do bólu, to w momencie porodu przyjemne to nie jest ale tak tragicznie nie było, przynajmniej moim zdaniem. Ja spędziłam 10 dni w szpitalu po porodzie, bo małemu ciężko schodziła żółtaczka i uważam, że dzięki temu lepiej mi się wszystko zagoiło zanim wyszłam do domu. I tak jak pisała Aga8207 - ważne jest karmienie piersią od początku i czasami w tym temacie jest potrzebna pomoc położnych, bo wszystkiego się i mama i maluszek muszą nauczyć :). Pić można, ale raczej wodę, a nie jakieś soki. Nie można jeść - przynajmniej u mnie tak było
  19. ToJa8,mysle ze to normalne ze stresujesz sie w jakis sposob porodem bo jednak rozne opowiesci sie slyszy ale nie taki diabel straszny... :-). U mnie to bylo tak ze najpierw bylam 4 dni w szpitalu bo mialam skurcze ktore lekarze okreslali jako przepowiadajace i w koncu sie porod rozkrecil i po dosc dlugim czasie nasz synek sie urodzil ale najwazniejsze zeby sie nie denerwowac bo to Cie i tak nie minie i sluchac rad poloznej. Ja w koncu znalazlam wygodna dla siebie pozycje i sie udalo. Moj synek urodzil sie z przedglowiem co mnie bardzo zmartwilo-dzieci czasami maja wydluzona glowke po porodzie ale praktycznie w ciagu doby sie wszystko wchlonelo i bylo w porzadku. Dziecko dostalam od razu w ramiona,nie na dlugo ale moglismy sie przywitac. Mialam tez naciecie krocza ale umiejetnie w momencie skurczu wiec nawet o tym nie wiedzialam :-). W moim przypadku prawda jest ze jak tylko zobaczysz swoje malenstwo to zapominasz o calym bolu i ja bez wahania zdecydowalabym sie na porod naturlany przy kolejnym dziecku. Pamietam ze w szkole rodzenia spotkalam polozna ktora opowiadala nam ze porod moze byc wspanialym przezyciem i usmiechalam sie wtedy pod nosem z niedowierzaniem ale akurat ona byla tego dnia ze mna i bardzo mi pomogla i w sumie moge sie z nia zgodzic. Jedyne co moge doradzic to nie wiem czy planujesz porod rodzinny ale jesli Twoj maz jest "panikarzem" to chyba lepiej zeby go z Toba nie bylo. Moj maz byl za granica jak sie wszystko zaczelo i nie zdazyl dojechac. Bardzo go kocham ale wiem ze gdyby byl ze mna to nie wiem kto potrzebowalby wiecej uwagi i ewentualnej pomocy :-). Po prostu wiem ze bardzo by to przezyl. A co do lewatywy to w moim szpitalu mozna bylo wybrac. Ja wolalam sie na nia zdecydowac niz sie stresowac dodatkowym "problemem" :-). Przy porodzie naturalnym musisz przec ale wszystko Ci powie polozna wiec sie nie martw. Najlelpiej jest sie ogolic bo jesli tego nie zrobisz to i tak zrobi to polozna. Nie martw sie,na pewno wszystko bedzie dobrze a w szpitalu bedziesz pod fachowa opieka i na pewno wszystko bedzie dobrze.
  20. Es_ze ciekawe czy Kajka wyjazd przeżywa czy coś się przyplątało :(. Zdrówka życzymy. Kobietki, chciałam zapytać czy macie jakiś dobry przepis na ciastka owsiane? Bo moi Rodzice są cukrzykami i szukam sprawdzonego przepisu na taki zdrowy deserek :)
  21. Mamusie, mysle ze to moze byc tez spowodowane tym ze Wasze dziecko rosnie i ma coraz mniej miejsca wiec juz nie moze sobie tak poszalec w brzuszku. Mysle ze jesli ruchy sa wyczuwalne to nic zlego sie nie dzieje
  22. Monika,ja bym powiedziala ze takie zachowanie moze tez byc spowodowane zabkami bo jesli mala krotko pije to moga ja bolec dziasla i dlatego tak reaguje. A co do kolek to u nas tego problemu nie bylo,ja na poczatku w ogole nie jadlam nabialu i jajek bo tak mi doradzila lekarka,dopiero z czasem je wprowadzalam. Mojej kuzynki synek mial problem z kolkami i miala poduszke z pestek wisni ktora dzialala jak suchy termofor i przy kazdej drzemce kladla synkowi ciepla na brzuszku i bylo lepiej. Kiecka dzieki za info o ksiazce,mam nadzieje ze znajde chwile zeby przeczytac.
  23. Czesc Kobietki. U nas dzisiaj bardzo fajny dzien,bylismy u mojej kolezanki z ktora nie widzialam sie rok. Ma 5 letnia coreczke i nasze pociechy sie pieknie razem bawily. Jasiu byl zachwycony,pamietal o siusianiu i nawet sie niczym nie ubrudzil :-). Mam nadzieje ze uda nam sie czesciej spotkac. Uciekam bo jestem wykonczona. Dobrej nocki
  24. ToJa8 ja na poczatku uzywalam Oilatum do kapieli i Bepanthen przy przewijaniu. Po roku przeszlismy na plyn do kapieli i szampon z Babydream,synek nigdy nie mial problemow ze skora wiec po tych kosmetykach tez ma dobrze nawilzona skore. Pamietam tylko ze kiedys probowalam chusteczek nawilzanych Babydream i nie pasowaly mi. A przy okazji przy przewijaniu moge polecic baze z tlenkiem cynku z Ziaji,jest bardzo dobra i uzywamy jej od dawna
  25. Moj synek tez przysypial przy jedzeniu i delikatnie tracalam go palcem w policzek i wtedy zwykle pil dalej. Ale przez to przysypianie potrafil wisiec prawie non stop przy cycu :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...