Skocz do zawartości
Forum

Wywijaska

Moderator
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wywijaska

  1. A co do smarowania sutków, to później, żeby się nic złego nie działo, to smarowałam zaraz po karmieniu i przecierałam mimo wszystko sutek zanim dałam małemu. Używałam maści bepanthen. Ja karmiłam na przemian z każdej piersi, więc między karmieniami trochę mi się tej maści wchłonęło i nie było źle
  2. Mamuskaa, myślę, że z sutkami powinno być lepiej, ale gdyby się okazało, że jednak nie, to ja kupiłam takie kapturki z Aventu do karmienia, które w przypadku poranionych sutków dają trochę ulgi. Fakt, że dziecko mu się przyzwyczaić, ale powinno dać radę. Ja takich kapturków używałam od początku, ponieważ Jasiu był 2 doby w inkubatorze i nie karmiłam, a jak zaczęliśmy próbować, to się okazało, że nie umie złapać sutka. Na szczęście na oddziale była świetna położna, która popytała u innych matek czy nie mają kapturków, żeby nie czekać aż mi je ktoś przywiezie i wtedy Jasiu złapała i już było lepiej, choć trochę i tak trwał aż zrobił się stuprocentowym cycuchem :). Dzięki tym kapturkom nie przeżyłam takiego bólu przy karmieniu jak inne dziewczyny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...