Skocz do zawartości
Forum

Wywijaska

Moderator
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wywijaska

  1. Mamuskaa spokojnie,Jasiu też miał napięcie zwłaszcza na karku i w rączkach ale poszliśmy do rehabilitantki,pokazała mi jak ćwiczyć i chodziliśmy do niej na kontrolę. Trochę to trwało ale w końcu wszystko się unormowało i ćwiczyliśmy dla sportu tak długo jak Jasiu chciał. Więc się nie martw bo wszystko da się opanować.
  2. Kiecka pytałaś o preparaty na przeziębienie,jak Jasiu był w podobnym wieku to też się przeziębiłam i lekarka kazała mi brać calcium z wit C i coś na gardło chyba Argentin T. A poza tym piłam na noc herbatę z lipy i rano herbatę z malinami,jak nie miałam kompotu to dokładałam dżem :-). W tym wieku było za wcześnie na miód i cytrynę :-(. Przy takich lekach bardzo długo przechodziło. A na katar robiłam sobie inhalacje z olejku eukaliptusowego,na wrzątek do szklanki kilka kropel i wdychalam. A jak się dzisiaj czujesz? Mamuskaa to normalne że Wiki marudzi i wisi przy cycu to przez upały,jak będzie chłodniej to jej minie
  3. Witajcie Mamusie. U nas dzisiaj ciężki wieczór bo Jasiu już ma za sobą dwie pobudki i nie wiem dlaczego. Ale co zrobić. W dzień znów zrobiło się gorąco ale było lepiej niż wczoraj. Miejmy nadzieję że jeszcze tylko dwa dni upałów i się unormuje :-). Kiecka,na pewno Hani się podoba zwiedzanie świata ale dla dobra Twojego i jej kręgosłupa na pewno będzie lepiej poczekać. Pamiętam że Jasiu też był bardzo ciekawski i kupiliśmy matę edukacyjną chyba rain forest i na początku się przyglądał a później w miarę jak rósł to różne rzeczy na niej robił i lubił tam leżeć...nie za długo ale lubił :-) nawet kilka razy dziennie. Maty są różne ale moim zdaniem warto kupić. Mieliśmy też bujaczek z regulacją wysokości od leżacej pozycji do siedzącej i jak Jasiu w tym leżał to zawsze chwilę miałam żeby coś zrobić a później nawet pierwsze zupki w nim jadł. Es_ze nie pamiętam czy Ci podziękowałam za info jak uczyłaś pierwszą Córczkę do nocniczka,strasznie zakręcona jestem,więc dziękuję. Jak na razie zbyt wielkich postępów nie robimy ale wiadomo że to wymaga czasu. Szara a jak u Was upały? Udało Wam się wyjść na spacerek. Co do pieluszek to u nas chyba nie ma tych pampersów o których piszesz,ja używam pampers activ baby i problem z przesiusianiem miałam do roczku,jak zmieniałam rozmiar na większy to jakiś czas był spokój a później znowu i musiałam go koło 2-3 przebrać bo inaczej był cały do przebrania. A w styczniu nawet pytałam lekarkę czy to jest normalne że Jasiu mniej siusia w nocy to mi powiedziała że widocznie zaczął już bardziej kontrolować oddawanie moczu i faktycznie jak wstaje to ma pieluszkę lekko zmoczoną a jak go nie wysadzę na nocnik to po chwili już mu zwisa do kolan :-). Mamuskaa w taki upał to na pewno kilku godzinna podróż nie byłaby dla Was dobra ale jak będzie chłodniej to nie odpuszczaj,jedź do domku naładować akumulatory. I w razie spotkania z teściową w weekend to pamiętaj że jesteśmy z Tobą i nie daj jej się :-). Dobrej nocy Mamusie,buziaki dla Bobasków
  4. Szara Jasiu też jest taki że nawet na chwilę nie usiądzie dlatego myślałam że z fryzjera nic nie będzie ale siedzial albo stał u mnie na kolanach,pani mu podawała różne rzeczy do oglądania a druga cięła :-). No i chyba 3 razy był się przejść po salonie i jakoś poszło.
  5. Es_ze u nas dzisiaj też straszny upał,chociaż ja nie najgorzej znoszę takie temperatury tylko Jasiu dzisiaj nie mógł zasnąć na spacerze mimo że jezdziliśmy w cieniu a później spał tylko 45 minut to może być wieczorem bardzo zmęczony. Kajka może wczoraj miała dobry dzień i myślała że da radę bez spania :-). To i tak długo nie wojowała :-). Wczoraj się pochwaliłam że tak ładnie już spał w nocy i przechwaliłam bo się budził częściej. Ale o 3.30 udało mi się go uśpić i pił dopiero o 5,zobaczymy jak będzie dzisiaj :-). A my od wczoraj zabieramy na podwórko owoce do pojadania przy zabawie,głównie schodzą truskawki ;-)
  6. Cycusia miało być i przepraszam za literówki ale chyba mi telefon nawala :-). Dobrej przespanej nocy Mamusie
  7. Es_ze nie dziwię się że uległaś o 5 rano bo ja czasami w trakcid oduczania też ulegałam ale i tak kończyło się zasypianiem na rękach i w końcu nie ulegałam bo to nic nie dawało ale współczuję wstawania o tej godzinie i na pewno też bym próbowała czasami cycem kupić jeszcze trochę snu :-). Co do spania w dzień to chyba jak Jasiu miał koło roczku to zaczął chodzić raz spać,bo jak spał dwa.razy to później było szaleństwo do północy. A teraz mamy taki rytm wypracowany że jedziemy koło 14 na spacerek i jak zjeżdżam w odludne miejsce to zasypia bo teraz już nawet w parku ptaszki są fascynujące i muszę szukać pustkowia :-). I wtedy śpi od 45 minut do 2 godzin,zależy jaki ma dzień. A wieczorem o 19 kąpanie,kolacja i długo pije ale do 21.30 jest już u siebie,czasami wcześniej. Jak było tak że Jasiu nie chciał iść spać na spacerze to jak odpuściłam i nie spał cały dzień to później wieczorem była pobudka co pół godziny więc jak wózek nie dał rady go uśpić to szedł na cycuś a to zawsze działa :-). Szara,co do przesypiania to budzi się częściej jak jest za bardzo zmęczony ale zwykle jak się zdrzemnie w dzień to nie ma problemu. Co do jedzenia to sobotę i niedzielę żył chyba miłością bo tylko po trochu podziubał a i tak przespał do 3.30,w niedzielę chyba z jedną pobudką (ale pewnie przeżywał emocje z dnia). Więc chyba ilość jedzenia nie ma u niego za dużego znaczenia. Jak się budzi to od razu krzyczy cyś,musiałabym spróbować go też od tej pobudki oduczyć ale jakoś nie mogę się zabrać. Czasami zaśnie przy piersi a czasami muszę go jeszcze ponosić ale później budzi się już na poranne karmienie koło 7-8 i jak się napije to wstajemy. I powiem szczerze że takie noce już są rewelacją :-). Śpimy w jednym pokoju,czasami nad ranem zostawał u mnie ale od kilku nocy staram się go odkładać i się nie budzi. A co do łatwego wybudzania to chyba już z tego wyrósł bo wcześniej nawet jak wchodziłam do pokoju czy jak auto przejeżdżało przy otwartym oknie (co go na spacerze nie budzi) to potrafił się obudzić a teraz takie rzeczy go nie ruszają więc pewnie ten etap mamy za sobą. Ja niestety na razie nie mam możliwości przenieść Jasia do osobnego pokoju. Dzisiaj Jasiu zjadł dużą porcj3 lanych klusek na mleku,dopchał od Dziadka chlebkiem ze serem i jak już wszystko naszykowałam do spania i mówię do niego czy idzie na cycuś to mi odpowiedział że nieee (a tak fajnie to mówi piszcząc i przeciągając),bawił się samochodzikami i jak trzeci raz usłyszałam nieee to wsytawiłam cycuś na widok i już się nie oparł :-) chociaż jeszcze autko wziął do rączki :-). Ale chyba pierwszy raz odm9wił cyc
  8. Mamuska. Kiecka ma rację,że to jest Twoje dziecko a nie teściowej,ona już miała swój czas w tym temacie i zrobiła jak uważała a teraz może jedynie doradzić a nie wymagać od Ciebie że "widzi butlę",ciężki przypadek. I chyba to jest najlepszy moment na to żebyś się jasno określiła że Wiki jest pod opieką lekarza który nie zaleca mm bo nie ma takiej potrzeby i będziesz karmiła jak długo uważasz bo to jest dla niej najzdrowsze. A to że teściowa swoje dzieci wykarmiła mm i są zdrowe to nie znaczy że nie byłyby zdrowsze na piersi bo tego nikt nie udowodni. Nie ma sensu nerwami i krzykiem tego załatwiać ale powiedz jej twardo że nie będziesz podawała mm bo uważasz że takie karmienie jest dla niej lepsze. A każde dziecko jest inne i to że Wiki trochę pomarudzi to nie jest wina karmienia. Bardzo dobrze Cię rozumiem bo moja teściowa też jest trudna i od zawsze ma swoje złote myśli że ona robiła tak czy tak. A partnerowi powiedz że to jest Wasze dziecko i niech się określi,tak jak napisała Kiecka,za kim stoi a nie głupio odpowiada jakby się bał mamusi postawić. Niech on jej wytłumaczy że ma skończyć temat bo Wiki zostaje na piersi. Trzymaj się i staraj nie stresować bo szkoda zdrowia
  9. Witajcie Kobietki! Najlepsze życzenia dla naszych Maluchów,zdrówka i duuuużo Miłości :-). Es_ze powiedz jak często sadzałaś starszą Córkę na nocniczku,tylko przy zmianie pieluszki czy pomiędzy też. Ja sadzam Jasia przy zmianie pieluszki i za wiele tego siusiu na nocnik nie było ale chociaż już nie jest na nie :-). Ja też ciągle jestem z czymś niewyrobiona i sama nie wiem z czego to wynika. Oczywiście zgodnie ze złotymi myślami mojej teściowej powinnam tak jak ona chodzić spać o 2 i wstawać przed dzieckiem o 6,akurat w to uwierzę że ona tak funkcjonowała. Mamuskaa czym Ci teściowa weekend zepsuła? Moja jak zwykle zorganizowała nam sobotę i musieliśmy dwa razy jeździć 40 km w jedną stronę bo sobie zażyczyła że mamy przyjechać po południu mimo że do południa byliśmy w pobliżu. Ehh nie mam już do niej cierpliwości,później wysłuchałam że mamy jej dziecko zostawić na tydzień to ona go oduczy marudzenia bo jak przyjechaliśmy to Jasiu był niewyspany,w nowyn miejscu,w ogóle nie miał dnia i popłakiwał i marudził więc ona wyszła z założenia że marudzi dlatego że ja mu za dużo popuszczam itp. A nid pomyślała że pół dnia spędził w samochodzie i może mieć gorszy dzień. Ręce opadają,perfekcyjna niania się znalazła... Kiecka u nas też tak było z kupkami a jeszcze się zdarzało że Jasiu przy przewijaniu tak posiusiał pampersa że nie dało się go nawet założyć więc było wesoło. Ale później się normuje. Mamuskaa co do dopajania to ja też po prostu przystawiałam do piersi częściej i Mały pił krótko żeby się napić i mu wystarczało. A my wczoraj byliśmy na komunii,spotkałam tam dziewczynę której Córeczka jest na cycu i od 3 miesiąca budziła się tylko raz na jedzenie a teraz ma 5 i przesypia noc... dla mnie to jest bajka i czasami nie wiem dlaczego mimo że Jasiu potrafił pić po kilka razy to i tak jest w lekkiej niedowadze i z czego to wynika że jedne dzieci mogłyby wisieć cała noc na cycu o trzeba je oduczać a u innych to jest naturalne i same zaczynają przesypiać noce. Ale wracając do tematu. Wiadomo jak to na komunii dla dzieci nuda i tyle ale okazało się że obok jest sala zabaw i poszliśmy. Jasiu oszalał na punkcie zjeżdzalni do basenu z kulkami. To był jego pierwszy raz ale tak się ubawił że na pewno będziemy chodzić częściej :-). Później w nocy budził się kilka razy ale tylko raz o 4.30 był na cycusiu i spał w łóżeczku. Rano oczywiście jak wstał po 8 to też wolał cycuś ale w nocy dał radę tylko raz. Ale zaczął już przesypiać i budził się pierwszy raz koło 3,więc myślę że jesteśmy na dobrej drodze. Może piszę trochę nieskładnie ale jestem wykończona ;-). Dobrej nocy Mamusie
  10. Witajcie Kobietki. Faktycznie dzisiaj jakoś tu spokojniej. Jasiu teraz śpi raz dziennie,wychodzimy koło 13-14 a dzisiaj zasnął dopiero o 15 i spał 2 godziny ale wieczorkiem poszedł spać normalnie. Ja też zauważyłam że najważniejsza jest rutyna i utrzymany porządek dnia w miarę możliwości. Wczoraj jak Jasiu zasnął o 21.30 to obudził się o 3.30 i jak go usłyszałam to myślałam że już jest rano bo taki długi mój sen mi się wydawał :-). Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Szara,wracajcie szybko do zdrówka. Pozdrawiamy ciepło i pewnie się odezwę po weekendzie bo Mąż przyjeżdża :-)
  11. Kiecka,ja tak właśnie robiłam że w zimne dni ubierałam Jasia,otwierałam okno,jego we wózek i kołysałam i trzy kroki w przód,trzy w tył i się usypialiśmy :-). A teraz albo wózek albo cycuś. Dzisiaj też nie chciał zasnąć na spacerze,nie wiem co mu się porobiło,więc wróciliśmy i tym razem nie odpuściłam,dostał cycuś i się zdrzemnął,dzięki temu mam spokojny wieczór. Dobrej nocy
  12. Kiecka, u nas było podobnie ze spaniem w dzień, dlatego przyzwyczaiłam Jasia do spania na spacerach. Pierwszy spacer miał koło 11-12 i jeździliśmy wtedy czasami nawet 2-2,5 godziny i ładnie spał, a po południu wychodziłam z nim jeszcze raz na pół godzinki czy zależy ile mu było potrzeba na drzemkę. Wiadomo, że godziny się zmieniały, ale do dzisiaj śpi na spacerze i mam jeden problem z usypianiem z głowy :). Co do zmęczenia, to zauważyłam, że jak Jasiu nie śpi w dzień, albo jak był pierwsze dni więcej na powietrzu, to niby zasypia szybko, ale później często się budzi. A tak już ładnie przesypiał do północy albo nawet dłużej. Widać potrzebuje jeszcze tego snu w dzień i będę musiała go kłaść mimo wszystko, żeby później wieczorem się nie męczył. Es_ze, mi Jasiu zasypia, ale muszę z nim chodzić, co jest trochę uciążliwe dla mojego kręgosłupa, ale na szczęście nie zdarza się to aż tak często. Też się lepiej wysypiamy, ale Jasiu pół nocy śpi ze mną, nie zawsze ale dość często. Ale na razie najważniejsze jest oduczenie od nocnego cycusia.
  13. Aniołowie to fajnie że dość płynnie udało Wam się przejść na butelkę. Pamiętam że kuzynka też mówiła że Synek od niej nie chciał pić z butelki nawet jej mleka a jak Tata go karmił to nie było problemu. Kiecka,to nieźle się Hania wzięła na sposób żeby Mamę przy sobie przytrzymać :-). Chyba Es_ze kiedyś pisała że dzieci zasypiają jakieś 20 minut później niż nam się wydaje to może musiałabyś dłużej z nią poleżeć żeby dobrze zasnęła. A u nas zapowiada się ciężka noc,bo Jasiu już 3 razy się obudził,pewnie jest za bardzo zmęczony i dlatego. Dobrej nocy Mamusie
  14. Witaj Aniołowie. A jak długo karmiłaś? Musiałaś jakoś Synka oduczać czy sam już nie chciał dłużej pić z piersi? U nas też na początku zawsze Mąż pomagał przy przystawieniu,do dzisiaj czasami Jasiu z przyzwyczajenia biegnie do Taty żeby załatwił cycuś,bo tak mu zawsze mówił. Vanilia a jak idzie rozszerzanie diety? Na jakie jedzonko się w końcu zdecydowałaś i co teraz już dobrego jecie?
  15. Mamusie,wszystkiego naj w dniu naszego święta,samych uśmiechniętych i słonecznych dni,zdrowia dla naszych maluszków i żeby się słuchały :-D. Vanilia,najlepsze życzenia dla Wojtusia na pół roczku. A u nas noc była w miarę,do 4:30 Jasiu nie pił cycusia,chociaż się budził. Ale myślę że jesteśmy na dobrej drodze. I dzień mieliśmy pełen wrażeń,byliśmy u fryzjera pierwszy raz obciąć włoski,raz tylko Jasiu miał podcinaną grzywkę ale mój Mąż się wtedy tym zajął. Strasznie się dzisiaj stresowałam bo myślałam że będzie płakał i nie pozwoli ale było całkiem nieźle,siedział mi na kolanach i daliśmy radę. I z tego stresu zapomniałam mu zabrać chociaż jeden loczek na pamiątkę :-/. Z tyłu miał dłuże włoski i trochę mu się już podkręcały. Później pojechaliśmy na zakupy i w końcu Jasiu w dzień sobie odpuścił drzemkę bo pewnie było za dużo wrażeń a teraz już po pierwszej bajce zamknął oczka i pije spokojnie cycuś na pół śpiąco :-). Szara,na zdrowe żywienie nigdy nie jest za późno więc pewnie ksążki wykorzystasz :-). Es_ze jestem pod wrażeniem,że Kajka tak szybko odpuściła nocne karmienia i bardzo się cieszę,może dlatego że jest mniejsza to szybciej poszło. Trzymam kciuki żeby ząbki przeszły na tyle łagodnie,żeby nie szukała znów w nocy cyca. Jasiowi poza czwórkami wychodziły bez gorączki i bez większych problemów,za to czwórki dały nam popalić w nocy. Mam nadzieję że przed piątkami już się oduczymy od cyckowania :-). Kiecka a jak idzie Hani zasypianie przy bajeczce wieczorem. Zasypia zaraz po kąpaniu czy później?
  16. Mamuskaa jak dasz radę to przyzwyczajaj Wikusię do butli bo w ekstremalnych sytuacjach typu wyjście do lekarza itp. jest to bardzo przydatne. Jasiu do dzisiaj butelki nie akceptuje,dobrze że szybko si3 nauczył pić z niekapka,chociaż mleka albo kaszki z niekapka nie wypije. Szara,chyba masz rację że źle myślałam że Jasia przyzwyczaiłam do takiego zasypiania,on do dzisiaj jakby go nie ograniczać to w dzień by wisiał też kilka razy na cycu,wszyscy się śmieją że jak tylko padnie hasło to Jasiu rzuca wszystko i pędzi bo będzie cycuś,widać tego potrzebuje. Wiadomo,że z każdego doświadczenia można coś wynieść i ja też na wszystko patrzę teraz inaczej niż jak byłam w ciąży i miałam głowę pełna marzeń i planów jak to będzie wyglądało. A później się okazało że Jasiu ma swoje upodobania i nie przeskoczysz pewnych rzeczy ale... ja też bardzo cenię sobie nasze godziny spędzone przy cycusiu i tak jak już kiedyś napisałam,że jeszcze karmię bo Jasiu chce i ja też nie jestem gotowa na całkowite odstawienie :-). A co do bajeczek to jak Jasiu był malutki,od pierwszego miesiąca jak wisiał w dzień na cycu to mu czytałam bajki,jak był większy to się wszystko jakoś rozmyło i nie miałam kiedy bo on jest w ciągłym biegu a nie pomyślałam że będą miały taki dobry efekt przy wieczornyn usypianiu,dzisiaj po 10 minutach już Jasiu przysypiał. Dzięki temu widzę światełko w tunelu że kiedyś zamienimy cycuś na samą bajeczkę :-). Dobrej nocy Mamusie
  17. Oj z tym zasypianiem... ile czasu bym zaoszczędziła gdyby Jasiu sam zasypiał w łóżeczku ale teraz już nic nie zrobię,mogę jedynie na przyszłość zapamiętać naukę :-). Szara,już myślałam że wyszło że Jasiu tak łatwo zamienił cycuś na bajkę :-). Mam taką książkę "365 bajek" ona jest raczej dla starszych dzieci bo jest więcej treści a mało obrazków,więc usiedliśmy jak zwykle i Jasiu sobie pił a ja czytałam,na szczęście nie bardzo zwracał uwagę na książkę. Wczoraj czytałam 25 minut,jak już widziałam że dość dobrze przysnął to skończyłam. A dzisiaj poszło mu jeszcze szybciej bo nie włączał się w czytanie tylko się zasłuchał i zasnął ale i tak czytałam 20 minut. Szczerze powiem że myślałam że będzie bardziej reagował ale mam wrażenie że to go uspokaja i bardzo mnie to cieszy :-). wczorajsza spokojna noc to i tak były 3 pobudki ale raz na przytulenie,później spał ze mną,dwa razy był szybki cycuś i spaliśmy dalej. Ale obyło się bez noszenia i w ogóle. A co do nauki zasypiania to u mnie teściowa przeżywa że ona swoje dzieci odkładała i zasypiały same a Jasiu nie. Ja mu teraz nie zrobię nauki źeby się zapłakał bo moim zdaniem jeet już na to za późno i mam nadzieję że bajki pomogą w przyszłości przy zasypianiu. Dobrej nocy Mamusie :-)
  18. Mamuska ja też myślę że dla Wiki taka podróż nie będzie problemem,jak się wibierzesz na kilka dni to spokojnie w jedną i drugą stronę na pewno dacie radę a na pewno sobie odpoczniesz w domku rodzinnym więc nie odpuszczaj. Szara,czytałam bajki "365 bajek na dobranoc",to są raczej bajki dla starszych dzieci bo jest mało obrazków a więcej treści. Ale chyba się nie zrozumiałyśmy bo Jasiu przy czytaniu pił cycusia :-). Na początku chcę go tak przyzwyczaić a później spróbować już z samym czytaniem. Bez cycusia to pewnie by się kręcił i uciekał i nic by z tego nie było. A tak sobie pomyślałam że jak się przyzwyczai do czytania przy zasypianiu to któregoś dnia to mu wystarczy i zaśnie przy bajce bez cyca :-). Tak sobie wymyślilam bo nie mam innego pomysłu :-). Ale za to ładnie spał w nocy
  19. Witajcie Mamusie. A u mnie po powrocie straszliwy brak czasu. Jasiu od rana przychodzi z czapeczką żeby go zabrać na podwórze a gdzie tu coś w domku zrobić ale dajemy radę. Kiecka,ja też niewiele w temacie alergii pomogę ale na początku też bardzo uważałam na jedzenie i jakoś się obyło bez problemów. I też nie powiedziałabym żeby ryż mógł powodować kolki,raczej to zbieg okoliczności. Trzymam kciuki za wytrwałość i poszukiwanie nowych bezpiecznych produktów. Szara,przykro mi,że nie będziesz mogła przyjechać,domyślam się,że jest Ci ciężko :-(. Ale może w następnym roku już Aleks będzie mógł bezpiecznie pojechać. My wybieramy się nad morze,znajomi nas namówili i nie do końca mam przekonanie ale na pewno pojedziemy w nocy to może jakoś tą podróż da się znieść. Zawsze jeździliśmy nad jeziorko do tego samego domku,wiem że to było monotonne ale tam mieliśmy znajomych i zawsze było można spokojnie wypocząć chociaż bez większych atrakcji. Ale zobaczymy,może akurat będzie fajnie. Es_ze,super że tak szybko Kajka odpuściła nocnego cyca i oby jej się tak utrzymało. Ja powoli zaczynam odczuwać kręgosłup i wracamy do cyca nie wcześniej niż o 2,później koło 5 i rano 7-8. Oczywiście w międzyczasie Jasiu się jeszcze budzi ale na razie postaram się dotrzymać tej pierwszej godziny karmienia a później znów będziemy przesuwać. Dzisiaj zauważyłam że wyszła Jasiowi trójka na górze,jeszcze czwórki nie do końca się przebiły a już kolejne idą. Ale poza tym że wkładał przez ostatnie dwa dni paluszki do buzi to innego odchylenia nie było więc może już nie będzie źle. Mamuśka,u nas do 2 miesiąca,dopóki Jasiu codziennie był kąpany w odmu o tej samej godzinie to po kąpaniu był cycuś i zasypiał,a później jak zaczęliśmy jeździć do teściów na weekendy czy dłużej to mu się wszystko rozregulowało i też bywało że tak późno zasypiał. Zauważyłam że u Jasia bardzo waźne jest to żeby kąpanie było w miarę o jednej godzinie i żeby każdy wieczór wyglądał tak samo,dzięki temu unormowała mu się godzina zasypiania. A dzisiaj pierwszy raz czytałam Jasiowi do snu po kąpaniu. Pierwsza bajeczka przeszła bez komentarza ale do drugiej się przyłączył bo "dziewczynka wołała kotka" i też robił cici co chwila ale później kotek poszedł spać i z czasem też dał spok9j i po 25 minutach zasnął i tylko pił przez sen jak zwykle. Myślałam że będzie gorzej. Przespanej nocki życzymy
  20. Kiecka,a jaką kupkę Hania robi? Nie ma zatwardzenia albo obszczypanek pupy po kupce? Jasiu robi to tak bezgłośnie że dopiero zapach go zdradza :-)
  21. Dobry wieczór. My dzisiaj ostatni wieczór u teściów i jutro wracamy do domku :-). Było całkiem fajnie ale jednak w domku najlepiej :-). Nie zabrałam nocniczka więc Jasiu miał kilka dni odpoczynku,ciekawe co będzie jak znów go będę chciała sadzać :-). Vanilia,jeśli dobrze pamiętam to po 2 tygodniach po wprowadzeniu warzywek miałam do zupki zacząć dodawać łyżeczkę kaszki manny. Według nowego schematu żywienia gluten powinno się wprowadzić przed 6 miesiącem albo jeśli nie to po 9. Nasza pediatra stwierdziła że to jest bez sensu i normalnie rozszerzyliśmy dietę po 6 miesiącu i wtedy wprowadziliśmy gluten i było ok. Kobietki a jak u Was jest z oglądaniem bajek czy w ogóle tv przez dzieci? Ja w dzień najczęściej nie włączam tv bo nie mam na to czasu,a wieczorem jak Jasiu zasypia to i tak ze mną nie ogląda. A bajek mu nie włączAm bo wyszłam z założenia że jak będzie większy to na pewno będzie się sam dopominał i jeszcze się naogląda. Więc teraz nawet jak mu włączę bajkę to nie bardzo się interesuje. Wiem że koleżanki synek już chyba jak miał pół roku oglądał bajki... Szara,w sobotę spróbujemy z czytaniem. Muszę zobaczyć czy znajdę jakieś bajki do odtwarzania. Dam znać jak poszło. Jak Jasiu był malutki i spędzał godziny przy cysiu to dużo bajek mu czytałam. Zobaczymy jak będzie. Muszę zabrać Jasia do fryzjera bo już ma takie długie włoski...aż się boję czy wysiedzi na fotelu :-)
  22. Dobry wieczór Mamusie. Szara,na szczęście u teściów nie jest źle. Myślałam że będzie gorzej ale na razie dajemy radę :-). Dzisiaj faktycznie niewiele się tutaj działo. Es_ze niedobrze że tak ciężko przechodzicie ząbkowanie :-( ale trzymam kciuki żeby było lepiej. Tak sobie pomyślałam o tych bajkach chociaż nie wiem czy się Jasiu nie będzie włączał do opowiadania tych bajek i czy nie będzie miał przez to trudniej zasnąć. Ale jak wrócimy do domu to będziemy próbować. Trochę się martwię tym zasypianiem bo już teraz cały czas czuję kręgosłup a jakbym miała go co wieczór nosić niewiadomo ile żeby zasnął to sobie nie wyobrażam. Dobrej przespanej nocy
  23. Kobietki,ja tylko na chwilkę bo zostaliśmy u teściów na kilka dni. Ja miałam w ciąży rogala z firmy Motherhood do spania i można go też używać do karmienia. Rewelacyjnie odciążał w nocy kręgosłup i dzięki temu w ogóle nie czułam bólu w ciąży. Szara,sosik zaciągałam delikatnie mąką kukurydzianą i dodawałam trochę jogurtu. Cieszę się że Aleksowi smakowały. Es_ze to nie zazdroszczę tego płaczu ale trzymam kciuki że nie będzie tak źle. Co do rozszerzenia diety to ja zaczynałam od kilku kropel świeżo wyciśniętego soku z marchewki a później sama gotowałam zupkę z marchewki,ziemniaka i pietruszki. Nigdy nie używaliśmy słoiczków. Mamusie,tak sobie myślę o usypianiu,bo Jasiu wieczorem zasypia tylko przy cysiu i jak już nie będę karmić to będzie problem,pomyślałam żeby zacząć Jasiowi czytać jak będzie szedł teraz na cyś źeby mu wyrobić nawyk zasypiania przy czytaniu a jak braknie piersi to zostaną bajki. Nie wiem czy to ma sens. Może macie jakieś pomysły jak takiego dużego dzidziusia samodzielnego zasypiania :-(. Dzisiaj jesteśmy trzeci dzień u teściów i Jasiu znów ma problem z zaśnięciem nawet przy piersi. Koszmar :-(
  24. Szara,cieszę się,że pomysł z pulpecikami się dopasował :-). Ja robię albo w sosie koperowym albo w pomidorowym,w obu Jasiu zjada chętnie,A Ty jak robiłaś? Kiecka,wielkie gratulacje,bo moim zdaniem to bardzo duży sukces że Hania zasypia przy czytaniu bez cyca,super,oby tak dalej. No i powodzenia w kombinowaniu z dietą. Mi teżz kp pomogło odzyskać figurę :-). Mamuskaa,mnie dzisiaj też moja teściowa podniosła ciśnienie,jędza jedna,tak mam jej dosyć,że szczerze mówiąc jak powie o zdanie za dużo to może być nasza ostatnia rozmowa,bo ja cierpliwa jestem ale każdy ma swoje granice. Także idealnie Cię rozumiem ;-). U nas chyba chwilka spokoju z ząbkami,chociaż jeszcze do końca nie wyszły ale postaram się wrócić do zmniejszenia ilości karmień. W dzień już bywa że Jasiu nie przychodzi wcale a wczoraj spał ze mną pół nocy bo nie miałam siły wstawać,ale mam mocne postanowienie powrotu do karmienia wieczornego i nie wcześniej niż o 5 rano i będę do tego dążyć. Miłego weekendu,Mamusie,pewnie napiszę dopiero w poniedziałek
  25. Es_ze dzięki że poszukałaś. Ja też mam plan Jasia puszczać bez pieluszki ale chyba będziemy wtedy cały dzień na podwórzu :-). Dobry pomysł z tym pamiętnikiem bo ja jiż teraz wielu rzeczy nie pamiętam kiedy konkretnie się działy a co będzie dalej :-). Ale zauważyłam że ogólnie jestem bardzo rozkojarzona,to chyba z niewyspania :-). Vanilia,ja kapusty próbowałam w niewielkich ilościach zanim Jasiu skończył roczek,jakieś gołąbki czy coś,a jak Jasiu skończył roczek to powoli zaczęłam jeść wszystko. Wcześniej czasami mi się zdarzały jakieś niewielkie ilości rzeczy zakazanych ale poza tym jak na początku jadłam zupę pomidorową czy ogólnie pomidory to Jasiu był niespokojny,ale to jak miał ze 3 miesiące,później mu przeszło,jedynie jak zjadłam kawałek tarty z wiśniami to dostał biegunki i do dzisiaj jest tak że kompot może pić ale po wiśniach nawet gotowanych śpi niespokojnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...