Witam!
Postanowiłam napisać na forum bo już nie wiem gdzie szukać pomocy i wsparcia,ale zacznę od początku. Jestem mamą 19 miesięcznej córki (zdrowej) i postanowiliśmy postarać się o kolejne dziecko. Pierwsza ciąża zakończona w 13 tygodniu,lyzeczkowanie,przyczyna nie znana. Zielone światło od ginekologa i powtórka. Brak akcji serca w 13 tygodniu ciąży,lyzeczkowanie. Po pozwoleniu na starania od lekarza ponownie jestem w ciąży,obecnie w 14 tyg i 3 dni i od początku mam problemy. Już z 5 razy byłam w szpitalu za każdym razem z krwawieniami,ogromnymi skrzepami i bólami brzucha. Stwierdzono u mnie łożysko przodujące i skracająca się szyjke macicy. Lekarza słowa mnie załamany bo usłyszałam że mam ryzyko poronic i muszę bezwzględnie leżeć. Czy ktoś miał taką sytuację a mimo to donosił szczęśliwie ciążę i urodził zdrowe dziecko? Ja już nie widzę szansy i nie mam wiary. Pomóżcie..