Skocz do zawartości
Forum

Monjamonja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monjamonja

  1. Niestety muszę zrezygnować z chusty, bo mały się źle układa i jest problem z wyrównaniem "na chama". A szkoda. Mogłam wcześniej się ogarnąć dobrze, że nie kupiłam chusty.
  2. Hmm może to i wygląda jak cackanie się ja tak nosiłam na początku przez pierwszy miesiąc a później z własnej wygody przestałam, teraz znowu od trzech dni noszę poprawnie i widzę poprawę niewielką ale idziemy do przodu:-)
  3. Grgosia mówisz, masz! Łap poradnik http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=ndt%20bobath%20noszenie%20dzieci&source=web&cd=1&ved=0CB4QFjAAahUKEwjMtN3O4ILHAhVi1XIKHXa0AEE&url=http%3A%2F%2Fwww.ndt-bobath.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2013%2F11%2FPoradnik-opieki-i-pielegnacji-malego-dziecka.pdf&ei=9wq6VYzdH-KqywP26IKIBA&usg=AFQjCNHjeqMFF2cw18yq-LaeqNGNvuSKpg&bvm=bv.99028883,d.bGQ
  4. Aniaradzia zdjęcie z teściową rządzi!:) Ale fajne te wasze maluchy;) czyżby w większości są chłopcy u nas na forum?
  5. Sabrinka u nas mały też uwielbia tą pozycję, w moment się uspokajał i zasypiał a teraz trochę walczymy z nowymi pozycjami. Znaczy ja walczę a on protestuje;)
  6. Dziewczyny jak maluch śpi na brzuchu z wyprostowanymi rękami to jest zdecydowanie nieprawidlowe! Ogranicza mu to podnoszenie głowy a później obroty, pełzanie itp w 1-2 miesiącu powinien mieć pozycję zgięciową - rączki zgiete przy klatce piersiowej, im starsze tym bardziej wysuwają się do przodu. dziś trochę przejrzałam internety i trafiłam na ciekawą stronę, popatrzcie i poczytajcie sobie. http://www.terapia-ndt.waw.pl/rozwoj.php Zajrzyjcie również do zakładki nieprawidłowa pielęgnacja
  7. Kati super przybiera ten Twój zarłok:-) u nas urodził się 4150, jak wychodziliśmy miał 3840, a trzy tygodnie temu na szczepieniu 5500, teraz nie wiem ale jestem ciekawska strasznie:-) a gdzie ważysz małego? Do przychodni chodzisz czy w domu masz wagę?
  8. Agnieszkaimikołaj faktycznie super was potraktowali w tej przychodni... Pielęgniarce pewnie nie chciało się robić 3 wstrzyknieć skoro można 1 phi olej ich, zawsze możesz zmienić lekarza poz bezpłatnie 3 razy w roku, oni i tak dostaja za kazdy miesiąc za nas pieniądze czy jesteśmy u nich na wizycie czy nie. Za dorosłego 8 zł miesiecznie a za dziecko razy 1.5 albo 2 nie pamiętam dokładnie. Ja też szczepilam tymi nfz, mieliśmy zmienić ale zostajemy przy tych co teraz i nie czuję się z tego powodu gorszą matka. Tetide Aniaradzia dobrze napisała, ale dodam od siebie, że w tej pozycji dziecko obciąża kręgosłup i miednicę, dziecko powinno jeszcze w tym wieku przyjmować pozycję zgieciową a przez to, że tak je nosimy jest w wyprostnej, miednica powinna być podwinięta, nie można podtrzymywać dziecka za pupę bo powodujemy wyprost w stawach biodrowych no i jak podtrzymujemy głowę to maluch odgina się do tyłu powodując przeprost całego ciała przez co bedzie miał problem z symetrycznym podnoszeniem glowy i obrotami. Jedyną dopuszczalną pozycją jest tak jak aniaradzia pisała - przerzucenie dziecka przez ramię tak że ręce i głowa są z tyłu a my podtrzymujemy za pupę, o glowę nie trzeba się bać bo jest zabezpieczona przez pozycję zgięciową dziecka. A i na tym etapie dziecko musi mieć rączki " przy sobie" a nie wyprostowane. Co do kąpieli to my kapiemy codziennie bo Piotruś bardzo lubi, a jak jest w wanience to się śmieje i nogami stuka w wodę i wszystko jest mokre:-) a ooza tym jest przyzwyczajony, że później jest jedzenie i spanie, śpi wtedy po kąpieli jakieś 5 czasem 6 godzin rzadziej się zdarzy że 3, ale wg mnie jeżeli kąpie się dziecko rzadziej to nie jest błędem :-) Anuszka87 ja mam tylko paracetamol w czopkach, ostatnio doszedł nadmanganian potasu, a i witaminy k+d i to wszystko. U nas był ten skok, średnio dobrze go wspominam bo Piotrek był płaczliwy i marudny kilka dni i trwalo to nie godzinę dwie tylko cały dzień, malo jadł i malo spał. Ale noce ładnie przesypiał do 4. Agusia30 dziecko może mieć asymetrię do 3 miesiąca życia więc nie wiem czy lekarz coś mądrego ci powie, ale profilaktycznie zmień pozycję :-) dziecko może urodzić się z asymetrią zależnie jak bylo ułożone w brzuchu i ma czas 3 miesiące na wyrówanie. Malutka30 żeby podać kolejną dawkę szczepionki musi minąć 6 tygodni pelnych Madziunia nie przejmuj się wagą Emi, dzieci na mm inaczej przybierają niż kp:-)
  9. Dziękuję dziewczyny za miłe slowa i wsparcie, ale ciężko jakoś sobie z tą myślą poradzić. Jest mi strasznie z tym :-( mały ciągle mi płacze teraz bo wymuszam w nim prawidłową pozycję a w tej której zawsze się uspokajał nie mogę używać a on w niej uwielbiał spać i wszystko no i na kolki nam pomagała.... Na zajęciach zawsze nam powtarzali, że nigdy tak nie nosić, ale co miałam zrobić jak to jedyne co mu pomagało:-( czyli nie noście dziecka przodem do siebie na klatce piersiowej przytulonego wyjątkiem jest chusta bo dziecko jest dobrze zabezpieczone. Supermoniczka możesz rozpoznać po tym, że dziecko układa się na jedną stronę np. Prawą tak jak u mnie, przy położeniu na brzuchu dziecko przy próbie podniesienia głowy leci na jedną stronę. No a zapobiec można prawidlowo pielęgnując i nosząc malucha. Dużo obracać na boki i kłaść na brzuchu. Co do pielęgnacji i tego jak nosić polecam filmy Pawła Zawitkowskiego na youtube. Jak już przytrafi się asymetria to radzę wybrać się do fizjoterapeuty - ale jakiegoś normalnego a nie takiego jak ja. Dziecko ma prawo mieć asymetrię przez pierwsze 3 miesiace.
  10. A ja jestem dupa a nie fizjoterapeuta kuźwa. Innych pouczam jak prawidłowo pielęgnować maluszka żeby nie było asymetrii a sama do niej doprowadziłam. Jestem wq na siebie i siedzę i z tego żalu ryczę jak głupia. Szewc bez butów chodzi.
  11. A dzisiaj Piotruś kończy 2 miesiace! Jak ten czas leci:-) :-) nim się obejrzę to rok bedzie miał
  12. U mnie piekna noc, po całym dniu aktywności małego, zasnął o 20 i co 4 godziny pobudka na jedzenie, mały jadł średnio 15 minut i zasypiał od razu przy cycku - żyć nie umierać, tylko jedno oko otwierałam żeby się nie rozbudzić:-) Dzisiaj idę o 12 na warsztaty z chustonoszenia, nie mogę się doczekać może w końcu coś w domu zrobię i do warzywniaka będzie prościej wyjść niż z wózkiem . ogólnie ta Julka przychodzi do domu, ale zaproponowałam, że sama przyjdę bo jest w zaawansowanej ciaży i to w terminie porodu:-) po znajomości robi mi wyjątek bo już ogólnie nie prowadzi warsztatôw Tetide mi jak coś nie pasuje w sensie jak ktoś coś robi przy dziecku nie po mojej myśli to od razu zwracam uwagę i nie czaję się, trudno najwyzej się obrażą, dobro mojego dziecka jest najważniejsze. Ostatnio jak przyszli znajomi do męża i ich wizyta zaczęła się przedłużać to zasugerowałam im, że czas już na nich :-) może świnia jestem, ale Piotruś ma już swój rytm i nie będę się z nim bujać w środku nocy bo spać nie może. Katee niestety nic nowego ci nie poradzę, a jesteś pewna, że ten płacz jest od brzuszka? Może skoro nic nie pomaga to jest inna przyczyna płaczu Madziunia nam w sr mówili, że na ropiejące oczko ziele świetlika można, ale skoro wam antybiotyk nie pomaga to i to pewnie nie pomoże. Mi też się wydaje, że coś długo te oczko wam ropieje
  13. Tetide, Madziunia u nas jest identycznie ! :-) rano koło 4-5 Piotruś stęka, mruczy, pierdzi, wierci się, wierzga nogami, kręci po łóżeczku i to wszystko przez sen. Tylko my nie możemy spać bo co chwilę wstaję zobaczyć czy wszystko ok no i kończy się tak, że mały śpi wtulony w męża u nas na wyrku i śpi spokojnie oszust jeden do 6 dopoki mąż z łóżka nie wyjdzie:-) Agusia30 kiepskie pocieszenie, że oddział reanimacyjny jest tuż obok:-) trzymam kciuki za was:-) Ale nam się spacer dziś udał... Jak schodziłam po schodach do piwnicy z małym to spotkalam sąsiadkę i ojeju jaki maluszek i ciąga za nogę... Zaczęła pieścić się ciu ciu ciu kuźwa upośledzony nie jest. Oczywiscie się obudził a w piwnicy karmiłam na stojąco i po 40 minutach udało się wyjsć na spacer na uwaga całe 20 minut bo głodny... Wkurza mnie jak ktoś mówi do mojego dziecka: a ciemu, cio, no cieśćzamiast cześć i inne takie ja z nim rozmawiam pelnymi slowami i tego oczekuję od innych a jak zwrócę uwagę to oburzenie
  14. Madziunia sto lat, sto lat niech żyje, żyje naaaam! :-) Na resztę odpiszę jutro, bo mały śpi już półtorej godziny i czas mi ucieka:-)
  15. Ja wcześniej kąpałam przed jedzeniem a teraz jest cyc, około pół godz przerwy i kąpiel i znowu cyc - jest cisza i spokój:-) Strasznie dużo płacicie za delicol... Ja płacę 23,98 zł za 15 ml w aptece pod lwem, nie wiem czy są u was:-) ale ogólnie polecam bo tanio mają U nas ulewanie skończyło się koło 5 tygodnia teraz trafia się raz na tydzień mniej więcej. Mój maluch robi kupę przy każdym karmieniu lub po więc przebieram go po jedzeniu ale czekam aż odbije mu się a na przewijak kładę poduszeczkę żeby miał wyżej głowę no i nie podnosze mu nóg do brzucha tylko na boczek przewracam i wtedy zmieniam pieluchę. Madziunia a klinek pod materacem masz? A my dziś byliśmy u mojego dziadka z Piotrusiem, ale zadowolony z prawnuka:-) swoje lata ma bo już 79 a tu łezka w oku mu się zakręciła
  16. Współczuję wam upałów u mnie jest znośnie jakieś 25 stopni:-) my przeważnie chodzimy rano na spacer, bo później gorąco a wieczorem nie da rady bo już Piotruś tak się przyzwyczaił, że po 19 kąpiel i nie ma bata nawet jak zaśnie o 18.30 umordowany i zatankowany pod korek to i tak wstanie, a po kąpieli wiadomo że karmienie i sen. Ma to swoje plusy bo zasypia po 20, a jak ma gorszy dzień to najpóźniej 21.30 no i mamy czas z mężem tylko dla siebie:-) :-) Co do aktywnosci małego z ciaży to pokrywa się mniej więcej, najbardziej czułam ruchy koło 5-6 rano i 20-21 :-) A teraz z innej beczki - jak wyglądają u was rączki po szczepionce bodajże na gruźlice, te co byly robione w szpitalu? Położna uprzedziła mnie, że może ropieć, tylko, że dzisiaj pojawiło się zaczerwienienie dookoła o średnicy 2 cm... I nie wiem czy to ok, czy czerwona lampka powinna się zapalić u mnie w głowie
  17. A ja ubrałam mojego prezesa na spacer a tu ... Czarne chmury idą. Dupa blada a tak się cieszyłam, że wyjdę do ludzi:-( cóż wentylujemy się na balkonie U mnie jutro 8 tygodni po porodzie a ja dalej żółte odchody, dzwoniłam do gina i klops na urlopie do końca miesiąca. Coś długo to trwa :-(
  18. Czekała mnie dziś niespodzianka od męża - mamy czekoladową komodę i mnóstwo kurzu na niej, a tam napis : Kocham Cię:-) cóż przynajmniej nie marnujemy kartek i jesteśmy ekologiczni hihi:-)
  19. Mój też odkąd taki niedobry to cmoka i ma podwiniętą dolną wargę od początku nie mieliśmy takiego problemu a teraz takie coś. Wczoraj wieczorem wyszliśmy na spacer z mężem i małym spodziewałam się, że długo nie pośpi, ale uwaga to że będzie spał całe 5 minut to tego się nie spodziewałam:-) nie chciał w wózku leżeć ale na rękach przeszczęśliwy więc w sumie nie było tak źle, dobrze, że mąż był to miał kto pusty wózek prowadzić:-) Piotruś ma teraz ulubioną zabawę: bawimy się w smerfy - on jest Smerf maruda ewentualnie złośnik a ja śpioch...:-) Boże jak mi się chce kawy! Wczoraj miałsm spać jak Piotruś spał na mnie, ale nie mogłam zasnąć chyba ze zmeczenia i analizowałam ile rzeczy jest do zrobienia w domu, krzesło chyba się połamie od tej ilości prasowania. Dostałam znowu ubranka, cały worek ubranek na 68 i 74 i poprałam wszystko bo to praktycznie na teraz do noszenia. Idę szaleć po chacie póki śpi, bo jak wstanie to pewnie urządzi mi kabaret:-)
  20. A ja mam małego szatana w domu... Czy jest tu jakiś egzorcysta? :-) ledwo żyję, a piszę tylko temu, że mały śpi na mnie i boję się ruszyć żeby nie zbudzić. W nocy z niedzieli na poniedziałek wstał o 3 i uwaga zasnął o 21 w poniedziałek. W tym dwie drzemki po 40 minut i jedna 20 minut. Płacz, marudzenie, żalenie się, stękanie, śmiech a potem wisk wszystko naraz jak kobieta w ciąży...ręce sięgają mi do ziemi a garb jak u Quasdimodo. 6 kg na bank już waży. O 16 dopadł mnie kryzys bo on dalej swoje a ja na oczy ledwo widzę ze zmęczenia, poryczałam się a później wrócił mąż i zobaczył jak wygladam i pyta czy nie żałuję decyzji o dziecku: NIGDY nie będę żałowała, jest sensem mojego życia tak mocno go kocham po mimo tylu wyrzeczeń i braku czasu. Zawsze było mnie wszędzie pełno tu praca tu studia tu fundacja a teraz kura domowa - matka polka, tylko papilotów na głowie brak... Dziś już mniej marudzi ale nie mogę odłożyć do łóżeczka bo rzuca go jak kota po śledziach i budzi się. Nawet zawinięcie w kokon nie pomaga. Później doczytam co pisałyscie, idę spać póki smerf maruda nie teroryzuje:-) :-)
  21. Ewcikk ja dawałam delicol jak były mocne kolki do każdego karmienia, jak częściej jadł niż co 2-2,5 godziny to dawałam co któreś takmżeby mniej więcej ten czas minął, a teraz daję rano, w południe i wieczorem i małemu nic nie jest:-) Madziunia2407 pacjenci jak przychodzili na rehabilitację to polecali contratubex ale musisz nastawić się na pi razy drzwi pół roku smarowania i regularności:-) a ze swojej strony polecam laseroterapię lub ultradźwięki:-)
  22. Mooniak wydaje mi się, że jeżeli to są jednorazowe sytuacje to ja bym nie wybudzała skoro cały dzień był aktywny, znawcą nie jestem ale u mojego Piotrusia też takie akcje się zdażały, teraz go nie budzę i nic złego się nie dzieje ani z nim ani z laktacją:-) Kati nie martw się przetworami, ja wczoiraj też pierwszy raz robiłam kompoty i kilka się nie zawekowało ( wnerw bierze) ale nie ma tego złego wino będzie:-) Dzwoniłam do mojej położnej - jak dobrze, że ją wybrałam- i to faktycznie zanokcica, mówiła, że lepiej wymoczyć 3 razy dziennie w nadmanganianie potasu tak żeby woda była lekko fioletowa i powiem wam, że już po jednym razie jest poprawa. A jeszcze co jakiś czas octaniseptem psiknąć i rękawiczki niedrapki. Także przekazuję wam tę tajemną wiedzę, mam nadzieję, że wam się niekoniecznie przyda:-) pytałam czy to moja wina, czy źle pielęgnuję pazurki czy co to uspokoiła mnie, że to normalne bo dziecko jest niedojrzałe w każdym względzie i widocznie zadarła się skórka a wszędzie rączki pcha itp. Tak na marginesie to wszystkie rękawiczki niedrapki są na niego za małe... Mój pulpecik:-)
  23. mooniak mój to nocny śpioch, wybudzałam go do 6 tygodnia, teraz już nie. A przybiera dobrze na wadze?
  24. kati miałyśmy identyczną niedzielę, mąż przywiózł w sobotę 22 kg wiśni od brata bo u nich nikt nie zbiera i wczoraj robiliśmy kompoty, też się upociłam jak świnia a na dodatek tak gorąco było...;) całe szczęście, że Piotruś był grzeczny. w zeszłym tygodniu robiłam dżemy i soki z wiśni a miałam odpocząć i wykorzystać męża na maksa... u nas też były burze i to całkiem niezłe, moje dziecko to naprawdę dziwne - podobają mu się błyskawice patrzy na nie, usta otwarte i oczy jak 5 zł;) Dziewczyny współczuję wam przepraw szpitalnych... madziunia dzięki;) nie pomyślałam o tym, dziś poproszę mamę żeby podskoczyła do rossmanna bo sama nie pójdę straszny wiatr u nas i chłodno;)
  25. Ech i my mamy problem z paznokciem tylko, że na rączce, wygląda mi to na zanokcicę bo z jednej strony wał jest zaczerwieniony i obrzęknięty, myślałam, że to może paznokieć wrasta, ale obcięłam mu paznokieć i nie powinno być od tego. Moze temu, że dłubałam mu pod paznokciem pilniczkiem bo miał straszną żałobę, tylko, że to było tydzień temu. W internetach znalazłam, że można wymoczyć wodą z szarym mydłem. A gdzie te szare mydło można kupić? :-) zwłaszcza w niedzielę o tej porze Tetide współczuję, też miałam ostatni spięcie z mężem więc wiem co czujesz, tym bardziej ściskam mocno! Agusia teraz może być już tylko lepiej:-) ja bym karmiła tyle ile moje dziecko wymaga, a nie co 3 godziny. I co wtedy wg nich masz siedzieć i słuchać jak dziecko płacze? Kiepski żart U nas cały czas balkon otwarty na oścież i dzień i noc, no chyba że jest chłodno to wtedy otwieram w drugim pokoju, praktycznie od samego początku mamy tak otwarte A u nas piękna noc i poranek:-) mały zasnął o 21.30 i spał do uwaga : 3.45 , jak zobaczyłam zegarek to byłam w szoku i się przestraszyłam, że taka duża przerwa przy kp, mały zjadł ale zobaczyłam u niego ten nieszczęsny palec i walczyłam co tu zrobić i zasnął mi koło 5 i spał do ... 9! Chwilo trwaj! :-) później spał spokojnie do 12 :-) już kilka dni odpukać mały nie płacze i jest spokojny, fakt w dzień mało śpi, ale bawi się i czasem sam poleży i poguga sam do siebie. Oby się nie zmieniło, ale przy małym dziecku można być tylko pewnym, że nic nie jest pewne:-) Wczoraj była u nas burza i calkiem nieźle błyskało a Piotruś jak błyśnie to się śmieje - pirotechnik nam rośnie! Albo strażak bo wiecznie jak zdejmę pieluchę to jestem obsikana i wszystko wokół:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...