
Monjamonja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monjamonja
-
Grgosia mój wczoraj tak miał, przyczyna nieznana:-) dziś już normalnie Moje bobo śpi a ja siorbię karmi :-) :-) :-)
-
Sabrinka łączę się z tobą w bólu wstawania nocnego! Mój zasypia 20-21 a wstaje 1-2, potem 3, 4,5,6.... Je na śpiocha więc karmienie trwa maks 10 minut, pampersa zmieniam koło 6 dopiero i to mało co tam jest. Z jednej strony ciężko a z drugiej pokarm tłustszy:-) ja jeszcze po jego pierwszej pobudce w nocy czyli koło tej 1-2 ściagam pokarm do woreczków Moje maleństwo w niedzielę jak ważyłam się z nim na wadze to ważył 7100 ale w pampersie i body
-
Ania i mnie zainteresowałaś tym BLW - całkiem ciekawa koncepcja, tylko zastanawiam się czy mi się dziecko nie zadławi tym kawalkiem marchewy:-) A co sądzicie o doida cup? Też wydaje się godna zainteresowania, tylko gorzej jak w podróż trzeba się udać...
-
Tetide u nas też same bodziaki:-) ale śpimy przy otwartym balkonie i koło 3-4 zaczyna się robić chłodno i zakładam mu albo spodnie dresowe albo takie ze stopkami, ale za to nie przykrywam go wcale:-) nasz też nie lubi jak mu gorąco. W sobotę jak byliśmy na grillu to koło 21 było już zimno więc w końcu wyciągnęłam ubranko na długi rękaw:-) Asinka my mieliśmy chrzest normalnie na mszy w niedzielę, było 6 chrztów i to wszyscy chłopcy. Przez całą mszę nie zapłakał ani razu, ale dał mi czadu przed wyjściem do kościoła i na obiedzie:-) ja odciągnęłam mleko, podgrzałam je i zapakowałam do torby termoizolacyjnej. Jedna kobieta tak samo robiła i karmiła w trakcie mszy i nic nikt nie powiedział, także śmiało pakuj mleko w "kieszeń" i nie martw się głodem:-)
-
Ech a u nas kolejny marudny dzień od wczoraj... Widzę, że coś go męczy tylko nie wiem co - wczoraj zrobił pierwszy raz od urodzenia zieloną kupę a 10 minut po niej taką zielonożółtą, brzuszek miękki, dziś rano zrobił taką wodnistą, że wszystko do wymiany a plecy mokre aż prawie do głowy. Ma humory jak kobieta w ciaży - raz się śmieje a za sekundę bez powodu płacz, nie da się go uspokoić nawet na rękach. Nic nowego nie jadłam . Widzę, że jest głodny daję pierś pociągnie dwa trzy łyki i odrywa się jakby ktoś go oparzył i wisk, płacze i płacze w końcu zasypia zmęczony płaczem i głodny a w łóżeczku miota się jak szalony , kręci się dotąd aż dojdzie do szczebelków łóżeczka i stuka w nie głową. Dziś dopiero przyjechały ochraniacze więc jak wyschną to od razu zakładam a tak to położyłam na około kocyki. Moja pediatra przyjmuje tylko 2 dni w tygodniu i jestem umówiona dopiero na czwartek. Są jeszcze inni w poradni ale ta jest najlepsza.... Może coś podpowiecie? Moja mama twierdzi, że to ząbkowanie Co do pampersów to używamy z rossmanna, ale pampki zielone też ok, w białych ta siatka się przyklejała do tylka. Piotrek nosi 68-74 rozmiar ale część z tych 68 jest za małaa część na granicy. Jeżeli chodzi o spodnie to 68 bo 74 są za duże
-
Aniaradzia dziękuję i już jej wszystko przekazałam:-) w tym szpitalu są jacyś zacofani 100 lat za murzynami o kangurowaniu pewnie może zapomnieć skoro rozdzielili bliźniaki - jeden jest w szpitalu gdzie rodziła a drugi w dziecięcym... Olciap u nas też było wszystko ok na pierwszych bioderkach ale powiedział żeby zapisać się na kontrol po skończonym 3 m.ż. - ciężko nadążyć każdy co innego chce:-) U nas znowu gorąco 29 stopni i mała maruda dopiero zasnęła. Dziś ma problem natury egzystencjalnej - chcę jeść, ale nie jem bo wolę płakać i chcę spać ale płacz jest lepszy. Madziunia 9 godzin! Szacun dla Emi:-) ja już przyzwyczaiłam się do tego wstawania nocnego a jak czasem pośpimy dłużej z rana to jestem taka z dupy wyjęta...:-) tak jakbym za dużo spała:-) Agusia30 a kiedy ten program się zaczyna? :-) Kati1991 a ciebie gdzie wcięło?
-
Mooniak rozmawiałam z moją pediatrą o tej witaminie d i k i możesz spokojnie podać do końca opakowania bo są to wyłącznie dawki profilaktycznie, u nas 3 miesiące skończył 28 sierpnia i dalej podajemy:-) co do witaminy d to zalecana jest suplementacja do końca życia - a to link który mi podesłała- http://m.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/witamina-d-dawkowanie-u-niemowlat-dzieci-i-doroslych-normy-spozycia_41147.html Mam fajną pediatrę, bo można mailowo się z nią dogadać i wiedzieć czy warto jechać do poradni czy nie:-) Dziś byliśmy na bioderkach - wsio zdrowe i koniec kontroli:-) U Piotrusia z tyłu na główce przy uszku zrobiła się taka kulka coś jak guzek tyle że miękki i zapytałam tego od bioderek przy okazji co to może być to powiedział, że to powiększony węzeł chłonny i prawdopodobnie jest jakiś stan zapalny, no cóż trzeba udać się pierwszy raz do pediatry niech zrobi mu badania krwi Aniaradzia mam pytanie w imieniu Kasi ode mnie z rodziny tej co urodziła bliźniaki w 28 tygodniu -walczy o pokarm i kiepsko idzie, poradnia laktacyjna średnio pomaga. Ja miałam od początku pokarm więc średnio się znam i doradziłam jej tyle co przeczytałam co wy piszecie, walczy z laktatorem co 2,5 godziny w dzień i co 4 w nocy - mówiłam jej żeby ściągała metodą 7,5,3,1 ( któraś z was coś o tym wspominała) pije jakieś herbatki i dziś mówiłam żeby kupiła femaltiker. Najlepiej by było jakby dzieci podstawiała, ale nie ma szans bo cały czas w inkubatorach. Co jeszcze mogę jej doradzić? Jest świadoma tego, że ciężko będzie wykarmić dwójkę samą piersią ale zawsze te kilka mililitrów to już dobrze
-
Ewcikk u nas jednym z niewielu szkodzących produktów okazała się właśnie kasza gryczana ale ta ciemna, białej nie próbowałam Tetide moje dziecko żyje własnym rytmem - miesiąc temu potrafiło spać w dzień maksymalnie 2 godziny, noce przesypiał ładnie a teraz zaczyna się regulować i noce są dalej ładne i na dzień nie mogę narzekać -przesypia większą część dnia a jak nie śpi to trochę się z nim bawię a później zabieram go np. Do kuchni lub gdzieś tam gdzie mam coś do zrobienia i robię a on patrzy:-) jak widzę że zaczyna ziewać i oczy się szklane robią to daję cyca i zasypia mi. Rzadko kiedy śpi więcej niż 1,5 h ale budzi się daje cycka i zasypia znowu. Ma dwie pory aktywności - koło 11-12 potem śpi i dojada na śpiocha i 16-17 przed kapielą robi 40-50 minutową drzemkę:-) A jak wyglądają u was spacery? Śpią u was w wózkach? Bo u mnie cały czas się rozgląda nawet jak wyjdę ze śpiącym to się rozbudza i ciekawski człowiek, muszę budę opuszczać bo się denerwuje:-) U nas na górnym dziąśle pojawiły się dwie białe kreseczki , czyżby zaczątek zębów? Dolne dziąsło bez zmian... Zazwyczaj najpierw dół wychodzi pierwszy czy się mylę?
-
Agnieszkaimikołaj powiedz teściowej żeby zafundowała ci wypad do spa z kosmetyczką i fryzjerem...:-) nie które baby to mają tupet. Ja też do mojego synka tak mówię, ciągle go całuję itp nosić na rękach nie noszę bo nie lubię za bardzo bo jest ciężki a i jemu na tym nie zależy dzieki Bogu:-) dziecko potrzebuje czułości, przytulania i całowania więc nie rezygnuj bo jakiś babsztyl citak mówi Martyna asymetria komór jest nieprawidłowa, powinny być w symetrii, napewno potrzebna jest konsultacja z neurologiem
-
A u nas dziś o 23.17 mijają 3 miesiące:-) kiedy to zleciało?? :-)
-
Współczuję przepraw z teściowymi, moja nie bardzo się interesuje wnukiem - jak nie zawieziesz pokazać to sama nie przyjedzie, ba nawet nie zadzwoni zapytać co u niego. Z jednej strony - super a z drugiej jakieś minimum uwagi byłoby wskazane. Jest to jej 8 wnuk to wiadomo, że inaczej niż pierwszy. Za to moja mama czasem szaleje, ale szybko ją sprowadzam na ten świat:-) A u nas w ogóle konarów nie ma... Te dzieciaczki co pisałam wam, to tego mniejszego zabrali do szpitala dziecięcego bo okazalo się że ma dziurkę w jelicie i będzie prawdopodobnie dziś operowany a ten większy ma okresy bezdechów. A Ksaia może widywać je tylko 2 godziny dziennie przy czym jeden jest w jednym szpitalu przy niej a drugi w dziecięcym. Chcą ją wypisać już do domu to walczy z nimi o każdy dzień dodatkoiwy żeby zostać
-
Ja ściągam z dwóch piersi po 120 ml, do butelki wlewam 60 ml a resztę do pojemniczka do przechowywania pokarmu i wstawiam do lodówki. Co zostaje to mrożę:-) zawsze wolę więcej odciągnąć i zamrozić niż żeby zabrakowało, bo czasem jak idę np do lekarza z dwóch godzin mogą się zrobić 3 bo np. Korki, bo jakaś babcia się śpieszy bo serial itp:-)
-
Madziunia u ciebie jedna kupa dziennie a u nas norma to 6-7 dziennie, w nocy w ogóle nie robi. Był pomysł z wieluszkami ale przy takiej ilości kup - nie, dziekuję i tak jest co robić:-)
-
Moje własne rodzone dziecko mnie znokautowało! Pochyliłam się nad nim jak się bawiliśmy i zarobiłam takiego kopa w pierś, że gwiazdki w oczach stanęły... Ciekawe jak go nakarmię tą piersią jak dotknąć jej nie mogę. Kapuchą bym przylożyła ale nie mam:-(
-
Nam szczepienia przenieśli na 1 września przez sezon urlopowy. Przyszły tydzień zaczyna się lekarzowo - poniedziałek kontrola bioderek, wtorek szczepienia
-
Aniaradzia jateż bym skonsultowała z innym pediatrą... Mooniak pchacz jest na pewno lepszy niż chodzik:-) chodzik to fizjoterapeutyczne zło:-) Agnieszkaimikołaj faktycznie strasznie malutko je... Moze ma gorszy dzień? My też czasem mamy mniejszy apetyt. Nie mam nawet pomysłu jaka może być przyczyna
-
La mariposa stan dzieci jest ogólnie dobry, jeden dostał 9 pkt a drugi 8, lekarze obawiają się trochę o tego mniejszego, oba oddychają samodzielnie. Mam zdjecia ichale nie wiem czy chcecie oglądać je. A rodzice to wiadomo, Kasia jeszcze slaba po cesarce a psychicznie próbuje pokaza, że się trzyma i jest ok
-
Kiedyś tam opowiadałam wam, że u mnie w rodzinie był przypadek, że para starała się o dziecko 8 lat, potem stwierdzili że nie ma sensu wydawać tyle kasy na leczenie skoro nie ma efektów i po roku od zaprzestania terapii zaszła w ciążę. Szczęscie niesamowite, w 12 tygodniu okazało się, że są dwa serduszka jedno było schowane za drugim. Od 18 tygodnia walczyła o utrzymanie ciąży ze wzgledu na to że była duża różnica wielkości dzieci, skracała się szyjka i grozilo odejscie wód. No i wczoraj niestety odeszły jej wody i urodziła przez cc w 28 tygodniu ciąży Dominika i Filipa - jeden waży 700 gram a drugi 1120 gram. Proszę pomódlcie się za nich i za Kasię
-
U mnie 6 dni przed terminem i skoki wg tej rozpiski czsowo:-) każdy kolejny skok coraz gorszy:-( Aniaradzia zdesperowana matka potrafi zdziałać cuda! :-)
-
Mój teraz też krócej je, ale dzieci potrafią lepiej i efektywniej ssać więc nie dziwmy się:-)
-
Jest 12.30 a mój terrorysta dziś ani razu nie płakał! Jesteśmy uratowani! Hip hip hurrraaa! :-) Mam nadzieję, że to koniec tego skoku, ale jak czytałam, że następny może zacząć się w 14 tygodniu i trwać do 19 to zamawiam melisę dożylnie! Dziś moje bobo jak bawiłam się z nim to pierwszy raz zaśmiał się jak dziecko z reklamy jak całowałam go w szyję i wyciągnął rączkę i złapał zabawkę:-) udalo mu się to tylko raz czekam z niecierpliwością czy się powtórzy czy to czysty przypadek był Aniaradzia czekamy, czekamy:-) Ewcikk obstawiam śliwkę u ciebie, płatki raczej nieszkodzą, bynajmniej nie powinny
-
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, już jest trochę lepiej bo nie płacze cały czas a tylko jak zasypia, płacze jakieś pół godziny a potem momentalnie zasypia jakby ktoś mu zasilanie odciął. A między tymi drzemkami to bawi się ze mną, śmieje itp czyli jak wcześniej. Póki co jest u nas siostra męża przyjechała z Włoch i pomaga mi, nie wiem jak jej dziękować, a wieczorem o 18 przyjezdza mąż i on pomaga. Szkoda,że Marzenka nie siedzi u nas cały czas tylko u każdego po troszku, no ale nie mogę być taką egoistką - przecież to jej wakacje i powinna odpocząć a nie słuchać wycia dziecka Znaleźliśmy patent na Piotrka jak zaczyna płakać (a zanosi się tak, że czasem tchu nie może złapać) daję go innej osobie - u niej uspokaja się w sekundę a potem dostaję go spowrotem i jest cisza aż do kolejnego ataku płaczu. Zastanawiam się czy nie karmić go mlekiem które mam odciągnięte i zamrożone a te co mam w piersiach odciągać i wylewać. Wymyśliłam tak, bo przecież w mleku moim jest kortyzol i inne hormony stresu i może to go nakręca dodatkowo...
-
I się aż poryczałam właśnie.
-
Mam ochotę rzucić się pod pociąg albo skoczyć przez balkon... Mam już dość tego płaczu, żeby chociaż był marudny, a to tylko płacz i płacz. W sobotę i wczoraj dał mi takiego czadu, że miałam chęć wyjść i stanąć obok siebie. W niedzielę były chrzciny przed wyjściem do kościoła oczywiście maraton płaczu, o dziwo w kościele było 6 chrztów i jako jedyny nie płakał! Za to w domu nie płakał tylko gdy spał, a jak się budził to też z płaczem. Najbardziej boli mnie to, że uspokaja się u wszystkich tylko nie u mnie:-( wystarczy, że dam komukolwiek to po sekundzie przestaje płakać i robi się spokojny a po chwili zasypia. Wiem, że on czuje, że się denerwuje tą sytuacją i przejmuje też moje zdenerwowanie. Wczoraj siedziałam na chrzcinach i miałam go tylko na rękach gdy był głodny a to i tak się rzucał przy cycku albo przy zmianie pampersa. Wszyscy nosili go i bawili się z nim a jak ja go brałam to od razu płacz:-( czułam się taka niepotrzebna, co ja mu zrobiłam? Przecież nie krzyczę na niego! Nie biję go ani nic z tych rzeczy! Wczoraj jak wszyscy się rozjechali a ci co nocowali u nas poszli spać to siedziałam przy łóżeczku patrzyłam na niego i płakałam z żalu że moje dziecko woli innych zamiast mnie... Wyżaliłam się wam, ale ani trochę nie jest mi lżej
-
Mam już dość tego mojego terrorysty. Ręce sięgają mi do podłogi, a presja czasu, że nic nie zrobione przed chrzcinami wcale mi nie pomaga... Każda próba zaśnięcia kończy się półgodzinnym wyciem a potem pada zmęczony. Dobrze, że noce są w miarę. Jak jutro będzie wył tak w kosciele to umrę na zawał. Nie mam czasu nawet dokończyć ciasto, wizyta u fryzjera poszła w pindu, o pomalowaniu paznokci mogę zapomnieć. Trudno pójdę jak miotła. U nas Piotruś też się obraca z brzucha na plecy i nie wygląda to na utratę równowagi... Wysuwa jedną rączkę do przodu i prostuje nóżkę po tej samej stronie i hyc i jest na plecach i jak leży na plecach to się śmieje. Robi to na obie strony więc nie wydaje mi się że to dziwne:-)