Skocz do zawartości
Forum

Monjamonja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monjamonja

  1. Ja też jestem chętna:-) Na resztę odp później bo padam na nos...
  2. A duże te porcje masz zamrożone? Bo moze być też tak, że nawet wszystkiego nie zje i wylejesz. Może weź w dwóch butelkach/butelce i pojemniczku a jak zje z butelki to wtedy mu dolejesz:-) w sumie idąc tym tokiem myślenia co mówisz to faktycznie nie widzę różnicy czy zmiesza się w brzuchu czy butelce:-)
  3. Myślę, że śmiało możesz podgrzać wcześniej i nic się nie stanie:-) moja mama jak karmi Piotrka jak mnie nie ma to trzyma caly czas butelkę w podgrzewaczu, on podgrzewa tylko do określonej temp a później tylko podtrzymuje temperaturę,. Piotrek je tak na raty w dzień i karmienie trwa czasem 40 minut, bo trochę zje, później się dekoncentruje, póżniej znowu je no chyba, że nic nie zauważy interesujacego to zje na raz ale to rzadko, a tak dzieki temu mleko caly czas jest ciepłe:-) Sorka że teraz kończę post, ale musiałam Piotrka nakarmić a korzystając z okazji, że zasnął to poszłam powurzucać kwiatki z balkonu:-)
  4. La mariposa nie wiem w sumie czy z dwóch różnych dni mozna mrozić... Spróbuj z jednego dnia nazbierać, my podgrzalismy i wlożylismy do torby termoizolacyjnej i wzielismy do kosciola bo nigdy nie wiadmomo czy nie zgłodnieje:-) widziałam inne kobiety karmiły normalnie na mszy, a cycka już nie wyciągniesz bo po pierwsze jak, skoro sukienka a po drugie trochę przypał w kosciele cyc na wierzchu:-)
  5. La mariposa ja ściągam mleko tak, że jedna porcja to odkąd mi się wszystko wyregulowało to około 70 ml, czasem tylko 40 się uda, więc sciągam to co mi się uda i wstawiam w pojemniczku do przechowywania mleka do lodówki, następnie sciagam po kolejnym karmieniu znowu i wstawiam do lodówki w drugim pojemniku, jak schlodzą się do tej samej temp to przelewam do jednego pojemnika:-) rozmawiałam z koleżanką i ona robi tak, że przez calą noc karmi tylko jedną piersią, a jak wstaje rano to ściąga z tej z "nawałem''. Ja na chrzcinach też byłam w sukience, ale tylko w kosciele i też miałam odciągnięte mleko, ale szanowny jegomość nie chciał pić z butelki więc jak tylko wróciliśmy do domu na obiad to musialam się przebrać...:-) teraz już nauczył się pić i potrafi wypić około 60 ml wiec tragedii nie ma Olciap jej, współczuję... Moze jakaś stara ta ryba była? Tina faktycznie twoja córcia ma slodkie fałdki:-) mój mimo, że waży 8 kg to go na dlugość ciągnie a nie na grubość:-) w zasadzie to ma jedną fałdkę na udach i podbródek
  6. Co do pieczonych ryb to nie pomogę, jem, ale nie robię to dzialka meża który jest zapalonym wędkarzem:-) Agnieszkaimikolaj u nas też są takie kulki w okolicy dolnych trójek, objawów ząbkowania poza śliną i rączkami w buzi to brak, a takie objawy to mogą o niczym nie świadczyć:-)
  7. U mnie zapowiada się żarłoczna noc, zasnął mi o 19.40 a o 20.10 oczy otwarte i koniec spania, na zabawę i jedzenie go wzięło...dopiero najadł się i zasnął. Coś turla się za mocno po łóżku Migotka84 tak, ja kp. Pewnie teraz dopiero gospodarka hormonalna się normuje i stąd to wszystko. A taka byłam zadowolona, że nic nie wypadało, do czasu:-) witaminy biorę, ale jak widać nie zapobiegło wypadaniu
  8. Gosia 1 czerwcowa mi od mniej wiecej 3 tyg wypadają garsciami, jak przejadę reką to awsze klak w ręce. Dziś mama farbowała mi włosy i mowiła że mam całą glowę takich centymetrowych wlosków wiec znaczy, że odrastają - moze łysa nie bedę, a już mało brakuje:-) Malutka super że podróż się udała! Ale jeszcze lepiej, że serducho zdrowe! Inaczej być nie mogło:-) Olciap ja rozmrażam szoinak, potem podsmazam go z czosnkiem i oliwą z oliwek, na koniec dodaję pomidory z puszki, no ale mogą być i swieże:-) przyprawiam, kiedyś lubiłam na ostro, teraz wiadomo...:-) na naleśnik kładę żółty ser potem farsz, zawijam i obsmażam na patelni. Dobrze smakują też jako krokiety w takiej panierce jak schabowy, ale to tluste trochę. Sekretem tych naleśników jest sos czosnkowy: 3 łyżki majonezu, 3 łyżki śmietany, czosnek drobno pokrojony lub przecisniety przez praskę- zależy jak kto lubi, ja lubię duzo, trochę soli, pieprzu, papryki ostrej i słodkiej:-) najlepiej sos zrobić wczesniej zeby się przegryzł:-) pycha aż zgłodniałam....:-)
  9. Za mną ciężka noc... Zasnął mi o 19.40 a później co godzinę pobudka na jedzenie aż do 5, a na 8 na uczelnię...kiedyś nawet jak budził się co godzinę na jedzenie to pierwszy sen do kąpieli trwał przynajmniej 4 godziny a tu już o 20.40 cyc. Jak karmiłam po kąpieli to zjadł z dwóch cycków i pomyślałam sobie, że wow 7 godzin pewnie pośpi, a tu przybiega mąż i mówi, że glodomor jeść chce. Oglądacie przyjaciołki? Tam jest Patrycja co urodziła i rozwala mnie jej teściowa, pewnie niektóre z was też mają taką teściową... Z całego serca współczuję:-) Madziunia uwielbiam hybrydy, głównie z tego powodu, że długo się trzymają i nie niszczą paznokci:-) oj jak już dawno nie mialam zrobionych, ostatnio na swoim ślubie rok temu:-) Kati mój też kaszle jak chce zwrócić moją uwagę:-) Diana, grgosia każdy ma prawo do chwili słabosci, ja jak jestem zła że marudzi przed spaniem i nie może zasnąć to też mam ochotę krzyknąć, ale wtedy zawsze przychodzi mi myśl, że i tak nie zrozumie dlaczego to robię, a on przecież nie jest winny temu, że nie moze zasnąć La mariposa to cię wrobiła ta rehabilitantka... Tak byś pospala jeszcze:-) Mi się zdarzyło raz karmić na stojąco i.. Oby nigdy wiecej:-) Olciap a może nalesniki ze szpinakiem? Martessa wszystko zależy w jaki sposób mierzyli w przychodni - czy po wszystkich krzywiznach, czy rozciagając taśmę obok maluszka:-) Moja mama to czarodziejka! Wymyśliła, że jak Piotrek robi się senny co latwo zauważyć bo robią mu się brwi czerwone to trzeba przykryć go kocykiem i wtedy zaśnie i wiecie co! Miała racje, miętolił ten kocyk, ciagał po glowie rozkrywał się a potem przykrywał i jestem pewna że zasnąłby gdyby nie to, że był glodny, bo miał juz zamknięte oczy ale ciamkał powietrze. W sumie metoda logiczna, bo jak my polozymy się na łóżko i przykryjemy kocem to robi nam się fajnie cieplo i zachciewa się spać:-)
  10. Zapomniałam napisać: sto latek wszystkim solenizantom!:) Mierzyłam po kąpieli mojego przystojniaka i wyszło mi... 75 cm, kurde jakiś długi, dwa razy mierzyłam i wyszło to samo, jutro zmierzę jeszcze raz, bo to na szybko trzeba żeby mi nie zmarzł po kąpieli. Urodził się 59 cm
  11. Tetide faktycznie nasze maluchy się upodabniają, może jakoś telepatycznie się zgadały?:) U nas okrutnie zimno, ale i tak byliśmy dwa razy na spacerze, chodziliśmy po słonku więc tragedii nie było. Muszę jakiś kombinezon na zimę mu kupić, bo ten co dostaliśmy to już za mały... Nie wiem tylko jaki rozmiar. Jaki kupujecie? Piotrek nosi teraz głównie 74., mamy wyjątki z 80 i np. z h&m 68, bo one jakieś takie duże są. myślę kupić 86, bo dojdą jeszcze jakieś ciuszki na ciałko. Co zakładacie teraz na stópki?
  12. Jej jak ten czas leci, czekałam na ten wątek:-) ja już jestem mamą czerwcóweczką 2015 :-) Wszystkiego dobrego wam życzymy z Piotrusiem, zdrówka i jak najmniej mdlości:-)
  13. A moje dziecko właśnie odkryło, że ma stopy! :-) mina bezcenna, probuje złapać a nie da rady jeszcze
  14. A propo innych matek, tesciowych i kolezanek-mam z dlugoletnim doświadczeniem - zapomniał wół jak cieleciem był. Zawsze to opowiadają - a moje dziecko to takie spokojne było, od razu nauczylo się jeść samo, samo zasypiało, w ogole nie nosiłam, nigdy nie płakało i wiele innych, nie wierzę w to. Tak naprawdę czy pamietacie dokładnie np. Pierwszy miesiąc waszych dzieciaczków? Nawet jak był płaczliwy to ja już tego nie pamietam, moja psychika to wyparła i zostawiła tylko te najlepsze wspomnienia, tak samo jest u nich, ale morały prawić potrafi każdy
  15. Dziewczyny ewcik, la mariposa, emilusia i inne które borykają się z trudnymi dniami ciagnacymi się od wielu tygodni a nawet miesiecy - podziwiam was z całego serca, co już wiele razy wspominałam, ja już pewnie wylądowałabym w psychiatryku:-) ja czasem sobie narzekam na Piotruchę, ale to zly chlopak nie jest, daje żyć, noce przesypia, czasem marudzi, ale to jak kazde dziecko, jak przez tydzień przed chrzcinami był taki niedobry to myślałam, że oszaleję a wy macie tak na codzień. Madziunia buziaki od nas dla Emi:-) Ewcikk z tym mlekiem to masz rację, że pitrzeby dziecka się zmieniają, ale jeżeli podam np. Raz dziennie to myślę, że nic takiego się nie stanie złego:-) Dziewczyny jutro nasza dziewiąta rocznica bycia razem, niewiem co mu kupić...
  16. Wiecie, że u nas dziś bylo -4 stopnie w nocy...
  17. U mnie dziś ciężka noc, Piotruś budził się na jedzenie, zasypiał przy cycku a każda próba odłożenia kończyła się otwartymi oczkami i marudzeniem. Jak bralam na ręce od razu flak i spi, masakra obudzilam meża i mówię zobacz moze uda ci się odłożyć i udało mu się za pierwszym razem uff i tak 3 karmienia się męczylismy U nas nowosci ciąg dalszy: w leżeniu na brzuszku wyciąga rączkę do zabawki i łapie ją:-) szkoda że aparat był za daleko i nie miałam jak zrobić zdjęcia. Mamy nowy rodzaj płaczu, ale nie ogarniam o co mu chodzi jak tak płacze, napewno nie jeść i nie spać:-) Wczoraj jak odciagałam mleko i Piotrek tak patrzył co robię nagle zaczął ssać powietrze i ciamkać, zglodniał czort a jadł 40 minut wcześniej. Jak ja coś jem to też głodny się robi, ale nigdy nie marudzi tylko czeka aż skończę jeść:-) Tetide kompromis polega na tym, że jeden doktorek pozwolił nie chodzić na wykłady, z farmakologii dogadałam się że przyjdę na 5 ćwiczeń na 12, a z resztą wykładowców nie mkgłam za nic dojść do porozumienia i dziewczyny będą wpisywały mnie na listę obecnosci na wykładzie a na seminaria i ćwiczenia będę chodzić:-) Dziewczyny macie prawo zrobić to co uważacie za słuszne, nikt wam nie może narzucić czy macie kp czy mm. Ja bardzo chciałam kp, i ze wzgledów zdrowotnych, emocjonalnych a i ekonomicznych. Nie oszukujmy się mm nie jest takie tanie. Całe szczęście nie mialam problemów i do dziś nie mam, jem wszystko, ba nawet czekoladę jem i nic się nie dzieje. Moja mama karmiła mnie przez 4 miesiace piersią bo później wróciła do pracy i też byłam na mm jakoś nic mi się z tego powodu nie stało. Teraz mleko jest przecież duzo lepsze niż kiedyś:-) ja nie czuję się już uwiązana bo mam mnóstwo mleka zamrożonego, Piotrek jakoś tam ciamka tą butelkę szału nie ma, ale glodny nie jest
  18. Szalejecie z tym pisaniem:-) Nie pamiętam co kto napisał... Ja okresu nie mam jeszcze:-) W niedzielę ważyłam Piotrka to wyszło 8.4 kg, ale był w spodniach sztruksowych, body i bluzce no i pampie. Ja też mam chrapkę na basen, ale nie wiem czy u nas coś takiego jest Przytulam wszystkie borykajace się z cyconiejadkami i maloprzybierającymi. U nas póki co cisza i spokój Tak mu się spodobało lezenie na brzuchu, że spędza tak większość dnia, dźwiga tą klatę piersiową ciągle tylko utrzymać jeszcze nie ma siły i po chwili opada, ale zawziety jest i ciagle próbuje - to po mamie chyba:-) A teraz uwaga tadadadam : wywalczyłam swoje, nie dam się tym uczelnianym doktorkom i wracam na uczelnię:-) udalo mi się w końcu wypracować komoromis
  19. U nas siostra męża też nie przyjechała na chrzciny a miała uwaga 20 km. Tylko u nas nikt nie akceptuje jej meża i zapewne nie pozwolił jechać, co on powie to święte. Przykre, ale prawdziwe
  20. Dziewczyny! Pękam z dumy:-) Wykapalam mojego srajdka (tak, dalej robi 6-7 kup dziennie), a on ani jeść ani spać, wiec położyłam go na brzuchu zeby się zmęczył trochę, a ten czort wysuwa dwie rączki do przodu i odrywa klatkę piersiową od podloża:-) a przy tym śmieje się w głos:-) cudowny widok jak dziecko rozwija się "w oczach". No i teraz jak obraca się na plecy to robi to "profesjonalnie" odpychając się nogą i ręką. W zeszły czwartek skończylismy 18 tydzień i póki co odpukać nie zauważyłam jakoś większego marudzenia z tego słynnego skoku. Madziunia no właśnie chodzi mi o tą wkładkę w foteliku, bo u nas jakiś za maly się robi... Myślę, ze jak przyjdzie coś grubszego założyć to bez szans i na szerokość i na długość, a jak wyjmę to sporo miejsca się zrobi La mariposa super,'że tak wyszlo tym bardziej, że macie "delikatne" problemy z synkiem, ja w sumie jeszcze nie złożyłam podania na tą dziekankę, jutro jadę zobaczyć co mi odpowiedzieli na moje podania Malutka i bardzo dobrze, że tak wyszło, może nauczy się pokory:-)
  21. Malutka30 jak przeczytałam o twoim mężu to włosy mi się zjeżyły na głowie... Pewnie zabierajac ci twoje maleństwo chciał udowodnić jaki to on jest wspaniałym ojcem i co ty tam wiesz o wychowywaniu. Mam nadzieję, ze doszliście już do porozumienia Olciap gratki pierwszego ząbka:-) Madziunia u nas też gaduła, po tacie zapewne:-) Tetide a już myślałam, że tylko mój Piotrek to taki dziwak jedzeniowy:-) próbowałam go nakarmić na leżąco i finał był taki, że on był w mleku, ja byłam w mleku a w jego buzi nic... U nas też sporo woskowiny takiej wypływającej La mariposa jak tam na studiach sobie radzisz? Pewnie ciężko wam... U nas też super pogoda dzisiaj była:-) więc nachodziłam się z Piotrkiem. SylwiaAmelia u nas w ogole nie ma grzybów, wczoraj mąż był w lesie i nic nie przywiózł U nas wczoraj pierwszy raz histeria w samochodzie i w drodze na wieś i spowrotem, masakra. Jak jechaliśmy na wieś raptem 30 km to mielusmy dwa postoje aż w koncu mąż go ululał i pojechaliśmy, a spowrotem jrden postój. Kiedy wyjmujecie te wkładki z fotelików?
  22. Ewcikk u nas był taki czas, może miesiąc temu gdzieś, że Piotrek denerwował się przy cycku i wynikało to z tgo, że był glodny a nie mógł zjeść, bo docierało do niego zbyt dużo bodźców, np. Zauważy o żyrandol, ktoś przejdzie, a niedaj Bóg się odezwie i koniec jedzenia, potem był zbyt głodny żeby jeść zaczynało się marudzenie a potem płacz. Spróbuj wyciszyć go przed karnieniem, jak widzisz, że zbliza się pora karmienia to bawsię uspokajająco, głaszcz po głowie, mów delikatnie u nas to działa no i niestety wszyscy mają zakaz wstępu jak karmię :-) spróbuj jeszcze zmienić pozycję karmienia, bo u nas teraz zmieniło się i nie chce na początku jeść póki nie zassie porządnie musi to być koniecznie tak, że jak karmię z prawej piersi to prawą dłonią trzymam mu główkę a lewą podtrzymuję resztę ciała przytulając do siebie no i najwazniejsze ta rączka od dołu co jest to musibyć nie wzdłuż jego ciała tylko tak żeby mógł obiema dłońmi złapać pierś jak butelkę ot taki ma wymysł:-) później przechodzimy na klasyczną jak już jest taki "otumaniony" :-) Te zmiany gdzieś tak z miesiąc temu były w okolicach chrzcin małego, a chrzciliśmy 23 sierpnia, więc wychodziloby mniej więcej w tym wieku co u was
  23. Malutka a może spróbuj na śpiocha? Ululaj i wtedy hyc do samochodu
  24. Kamyczku mojego brata ciotecznego córka ma też bardzo słabe przyrosty, po wielu badaniach stwierdzili, że jej serduszko potrzebuje wiecej energii do pracy i że z tego wyrośnie. Jak miała 5 miesiecy ważyła 5,5 kg, urodziła się 3030
×
×
  • Dodaj nową pozycję...