Skocz do zawartości
Forum

Monjamonja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monjamonja

  1. Mona gratulacje jeszcze raz, musiałaś przeżyć tam traumę... Całe szczęście, że wszystko jest w porządku, może lekarz miał jakąś intuicję? Albo ten na górze czuwał nad Wami! Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się ułożyło!
  2. Położna wybrałam właśnie ze szkoly rodzenia, jestem zadowolona ma bardzo duże doświadczenie bodajże 30 letnie, po porodzie ma do nas przyjść na wizytę, specjalnie dla niej zmieniłam placówkę poz:-) mówiła, że przychodzi zawsze na 4 wizyty i pierwsza trwa około 2 godzin. Dała mi do siebie prywatny nr telefonu i mówiła, że jak coś niepokoi to nawet w środku nocy mam dzwonić, więc czuję się bezpiecznie:-) powiem wam, że pomimo tego, że jestem psychicznie nastawiona na poród to jednak trochę paniki było... U mnie bynajmniej, mąż trzymał mnie w ryzach:-) Aniaradzia cieszę się, że mogłam w czymś pomóc, w końcu czegoś powinni mnie nauczyć na tych studiach:-) jak byłam na usg prywatnie to lekarz też pytał mnie czy nie mam cukrzycy bo maluch o 3 tyg do przodu był. We wtorek okaże się czy przebił magiczne 4 kg czy jednak zwolnił tępo wzrostu o ile dotrwam...:-) oby!
  3. Hej laski, nie pojechałam na tą porodówkę, pomyślałam sobie, że tej krwi to aż tak dużo to znowu nie ma, tak jakbym dostałam pierwszy dzień okres tylko, że żywoczerwonego koloru. Zadzwoniłam do mojej położnej czy warto jechać czy nie i z rozmowy z nią wyszło, że ten śluz o który kiedyś pytałam czy to może nie czop to okazał się być czopem, odchodził mi od tygodnia w kawałkach i był taki jak budyń śmietankowy, a dzisiajsza krew świadczy o tym, że odszedł całkowicie i mam jakieś tam rozwarcie. Powiedziała żeby nie jechać, bo zatrzymają mnie na obserwację na dwa dni i spędzę bez celu cały weekend... Na wkładce miałam samą krew bez grama śluzu stąd moja panika:-) pierwszy falstart mam już za sobą, ale przynajmniej torba spakowana na tip top i jestem gładziutka jak niemowlę hihi:-) położna powiedziała również, że akcja może rozpocząć się w ciągu kilku godzin ale może też po tygodniu. Dziewczyny a mówiłam przecież, że was przepuszczam w tej czerwcowej kolejce! To żadna nie słucha! :-) Synek słuchaj mamę: jeszcze jedno zaliczenie i poprawią nam meble i zapraszam śmiało na tą stronę brzuszka!
  4. Jak mąż wróci z pracy to jadę na porodówkę, mam jakieś krwawienia . trzymajcie kciuki!
  5. Hej z rana:-) A ja obudziłam:-) się o 4 rano wyspana i.... Nieziemsko głodna! Słonko świeci, ptaszki śpiewają, a :-) mąż chrapie:-) od 5 nadrabiam wasze wpisy z ostatnich dwóch dni, ale naskrobałyście:-) Ja już po egzaminie, zdałam na piękne 5, zastanawiam się jak to jest z wyliczaniem średniej na studiach, czy poprawki wliczają się do średniej czy nie, bo jak nie, to mam szansę na stypendium naukowe od października, za podobną średnią na wcześniejszych studiach miałam 700 zł, a zastrzyk gotówki by się zawsze przydał:-) Mona gratulacje dla mamuśki! Wy tak czekacie kiedy urodzicie a ja codziennie budzę się i uff jeszcze nie urodziłam:-) W poniedziałek ma przyjechać do nas facet w sprawie tych nieszczęsnych mebli co ich się nie da złożyć, w końcu! Najpierw były prośby, potem groźby, mój płacz a na koniec sprawa otarła się o rzecznika praw konsumenta. Któraś pytała o "szerokość" na dole, to też ciasno, ale baaardzo mokro, dwie wkładki na dzień. Dzięki temu całkiem przyjemnie mamy z mężem :-) Aniaradzia a ta glukoza do powtórki ze względu na wielkość dziecka? Któraś pisała o bujaczkach, to już kiedyś wspominałam, że jestem przeciwna tym dziadostwom, ale to moje zboczenie zawodowe:-) Miłego dnia babeczki, pozaczepiam trochę męża przed pracą i idę kwiatki sadzić na balkonie:-)
  6. La mariposa czytasz mi w myślach o tym TIA :-)
  7. Aniaradzia Może to było TIA przemijający atak niedokrwienny? Ze względu na lata a pewnie i choroby towarzyszące jest w grupie ryzyka. Niestety nic innego mądrego nie przychodzi mi do głowy... Emilusia to już końcówka więc i leki nie są tak szkodliwe dla maluszka, wg mnie najważniejsze, że jest pewna diagnoza to wtedy wiadomo co leczyć, bo czesto jest z tym problem Dzięki dziewczyny za te wszystkie kciuki! Zabieram je ze sobą ...:-) ten egzamin musi się dobrze skończyć:-)
  8. La mariposa to żadna tajemnica, egzamin z fizjologii... Pisałam go na pierwszym kierunku studiów, potem na magisterce fizjologię wysiłku, a teraz już trzeci raz, bo nie chcieli przepisać... Ech AsiaDz ja jestem zadowolona ze szkoły rodzenia, chodzę od 22 tyg ciąży dwa razy w tygodniu na gimnastykę aż do porodu, potem był blok wykładów przez 2 tygodnie, a niedawno miałam zajęcia w parach - przygotowanie do porodu rodzinnego:-) Mona87 może tak źle nie jest skoro to stary aparat usg... W piątek wszystko się wyjaśni i zobaczysz że będzie ok!
  9. Jak pomyślałam sobie o tych perfumach... Ja przez całą ciążę nie używam perfum bo strasznie mnie drażnią, a w pierwszym trymestrze to miałam mdłości, mąż też miał zakaz używania, teraz tylko delikatnie może:-) niektórzy zachowują się tak jakby nigdy własnych dzieci nie mieli... Z mojego dzisiejszego egzaminu nici, babka zadzwoniła, że zapomniała o mnie i jutro mam zadzwonić i się umówić... Na porodówce będę chyba pisać te egzaminy, w sumie zakład w którym miałam pisać egzamin to 5 minut drogi na porodówkę, więc pomysł nie taki głupi...:-)
  10. Ja z tych wszystkich ubranek z najmniejszego rozmiaru obcinałam metki zwłaszcza w body, w pajacykach i spiochach nie, bo stwierdziłam, że i tak nie będą szorowały po skórze, więc jakim sposobem ktoś z zewnątrz czyt. teściowa pozna które to używane a które nie? Tym bardziej jaka firma.... Dla dobra sprawy zawsze możesz powiedzieć, że poszłaś za ich radą i kupiłaś nowe, nie muszą wiedzieć, że to nieprawda... A z drugiej strony będą czuły się wtedy taaakie mądre i ważne i będą się wtrącały cały czas. Ja powiedziałam już wszystkim, że nie chcę wizyt w szpitalu, żadnych tabunów gości i podobnych pielgrzymek. Tak samo w domu chcę przez pierwszy okres oswoić się z maluszkiem i przyzwyczaić się do zmian z mężem, a nie jeszcze latać i może herbatki a może kawki:-) może i jestem nawiedzona pod tym względem, ale po cóż przynosić te bakterie do tego malucha ? Przynajmniej na początku, kiedy ne ma w pełni wykształconego układu immunologicznego. Tak samo nie rozumiem tych pielgrzymek do szpitala, ciekawe czy później jak faktycznie będzie potzrebna pomoc w przypilnowaniu wszyscy tak będą lecieć... Koniec mojego narzekającego wywodu:-) Całą noc się budziłam przez ten dzisiajszy piep...ony egzamin, śniło mi się, że nie zdałam i we wrześniu szłam na egzamin z maluchem w chuście poprawiać i on płakał i płakał i wyrzucili mnie z sali... Może to znak, że zaliczę?
  11. A dużo kupowałyście tych podkładów poporodowych? Ja kupiłam 2 opakowania: jedno z belli a drugie canpolu i zastanawiam czy nie przesadziłam czasem
  12. Te majtki to tak jak normalne majtki, wkłady poporodowe mają klej jak w podpaskach, tak mi się wydaje:-)
  13. Oglądałam zdjęcia na onecie z tego karambolu w Krakowie - masakra jakaś... W wiadomościach też mówili ponoć, coś mąż wspominał przed chwilą
  14. Malutka30 ja kupowałam siateczkowe, bo ponoć od tych fizelinowych tyłek łatwo odparzyć:-) nie mam doświadczenia ile trzeba ja kupiłam 2 opakowania z canpolu tj. 4 szt:-)
  15. Aniaradzia jak planowaliśmy z mężem ciążę to jak robiłam badania kontrolne przed ( krew, mocz itp) to zrobiłam te przeciwciała na ospę i toksoplazmozę koszt to chyba 35 zł za jedno i wyszły mi właśnie te p/ciała stąd lekarz powiedział mi, że przeszłam ospę prawdopodobnie bezobjawowo. Bo miałam w planach zaszczepienie się przed zajściem w ciążę co okazało się niepotrzebne:-)
  16. Dobra próba samobójcza... A zabiję siebie i przy okazji jakieś 15 osób z boku...ręce opadają Fajnie wam, że macie ikeę, ja do najbliższej mam prawie 200 km...:-) czyt. Dopiero w Warszawie Tina też jestem ciekawa jak to z tą ospą jest... U mie w rodzinie wszyscy chorowali, mnie ani razu nie ruszyło, jakieś 2-3 lata temu mama miała półpasiec i też nie zachorowałam, lekarz twierdzi, że przeszłam bezobjawowo, ale jaka prawda tego nie wiem.
  17. My też dostaliśmy w prezencie ślubnym błogosławieństwo Papieża na pergaminie;) również zawiśnie w honorowym miejscu;) a ten napis po włosku to modlitwa, żeby Anioł Stróż czuwał nad maleńką duszą, chronił i prowadził. Aniaradzia może ten facet pijany albo naćpany był tyle samochodów staranować... strach na ulicę wyjść
  18. Surikatka smakowity ten twój przepis na udany poród, chętnie skorzystam, ale dopiero jak przyjadą normalne meble a nie te badziewie:-) Emilusia znam ten ból podróżowania autobusami, dobrze jak jest miejsce siedzące, bo często zdarza się, że nie chcą ustąpić nawet, tylko biegną czym prędzej te dziadki:-) życzę ci żeby u lekarza wszystko się udało i żebyś nie musiała długo czekać A ja właśnie dostałam paczkę z Rzymu od męża siostry dla naszego synka! Aż oczy mi grają jak na to patrzę, chyba pół Rzymu i ¾ Mediolanu się na to zrzucało:-) hihi moje dziecię będzie najmodniejsze w mieście! Nie wiem tylko kiedy ja mu założę te wszystkie ubranka tyle tego jest... :-) w sumie żałuję teraz że kupowałam tyle rzeczy sama bo dostaliśmy tyle kocyków, pościeli, ręczników z kapturkiem i wiele innych zabawek, karuzel itp ale przecież jak wchodziłam do sklepu to oprzeć się nie można było...:-) wiem, że ma przyjść jeszcze jedna paczka od włoszki u której kiedyś pilnowałam bliźniaki, jak dowiedziała się, że jestem w ciąży to od razu zaczęła pakować paczkę. Najfajniejsza rzecz w całej tej paczce to błogosławieństwo Papieża, męża siostra poszła do Watykanu i tam można coś takiego zrobić z pieczątką Papieża - wiesza się to na ścianę przy łóżeczku, nie wszystko rozumiem co tam jest napisane, bo to po włosku, ale jeszcze dzięki Bogu istnieje google translate:-)
  19. Kati szkoda że jesteś w szpitalu, mąż pewnie by nie narzekał z opcji wykorzystania go zwłaszcza jeżeli mowa o seksie:-) hihi
  20. Emilusia Eozynofilowe przewlekłe zapalenie jelita grubego, tą skalę widzę pierwszy raz na oczy, ale zaraz poszperam to może coś znajdę. Odnośnie naszych możliwości w łóżku to sama jestem zaskoczona, bo to ja potrafię obudzić się w nocy z takim apetytem na małe co nie co, że szok:) Aniaradzia współczuję Ci tych problemów ze zdrowiem i kosztów które się z tym łączą, mi jakby nie dał skierowania na krew i mocz to poszłabym prywatnie - to akurat groszowa sprawa w porównaniu z Twoimi badaniami. Zresztą kobiecie w ciąży należy się raz w miesiącu badanie krwi i moczu, więc walczę i dopominam się o swoje. I tak pewnie nie wiem o połowie rzeczy które mi przysługują:)
  21. Zapomniałam o najważniejszym! Mój maluch ma dzisiaj pełne równiutkie 38 tygodni - koniec stresu, jest donoszony!:-) Dzisiaj poszaleliśmy z mężem z rana, mam nadzieję, że nie potraktuje jeszcze tego jako zaproszenie do wyjścia...:-)
  22. Hej dziewczyny, ja już oddałam honorowo krew na morfologię i crp oraz mocz, oczywiście ledwo się doprosiłam u gina o skierowanie, ostatnie badanie krwi miałam 31.03.... Żal. Malutka30 Jeżeli chodzi o szpitalną wyprawkę to ja mam mieszanie, część nowych i część używanych, chciałam żeby wszystko pasowało do siebie kolorystycznie - mój książe będzie na kremowo:-) profilaktycznie jakby okazało się, że to księżniczka:-) nie przejmuję się tym, że są to używane ubranka bo i tak nie widać różnicy, a po za tym maluch i tak zaraz z tego wyrośnie. Emilusia ja jestem po studiach medycznych, nie obiecuję, że pomogę, ale próbować można:-) Dziewczyny nie przejmujcie się tymi pomiarami, bo i tak zawsze dają +/- 500 gram a wg mnie te pół kilo to dużo. Dopóki się nie urodzi to i tak prawdy się nie dowiemy:-) zawsze jest mowa o prawdopodobieństwie:-)
  23. Martyna dzięki za info:-) Aniaradzia łączę się w meblowym problemie i meblowej złości... Gosia kluseczka będzie co nosić od pierwszych dni:-) ja miałam stawić się na usg prywatnie dzisiaj ale zapomniałam się umówić, nigdy nie było problemu można było iść na następny dzień bez większych kolejek, a tu niespodzianka moj lekarz na urlopie i zapisałam się na najwcześniej jak się da czyli za tydzień we wtorek! Wtedy będę w 39 tygodniu i opcje są dwie, albo będę miała usg, albo urodzę i zaoszczędzę 150 zł:-) te usg miało być robione tylko po to żeby sprawdzić wielkość malucha bo też zapowiada się mały olbrzymek:-)
  24. Adaszelki mamy w końcu osobę do przetarcia szlaków:-) bedziesz pierwsza, no chyba, że któraś wykręci ci psikusa:-) mam nadzieję, że nie ja! Chętnie przepuszczę wszystkie:-) przynajmniej do czasu aż wyjaśni się sprawa z meblami... Potem ustawiam się na początku kolejki:-) A ja męczę się od rana... Okrutnie boli mnie podbrzusze w taki sposób jak przed okresem tylko kilka razy mocniej, ledwo doczekałam końca zajęć w szpitalu, wypiłam nospę, ale czuję, że znowu się zaczyna ech. Jest jakaś liczba dozwolonej nospy? Nigdy wcześniej w ciąży nie piłam ( no dobra raz jedną tabletkę) i nie wiem czy mogę wypić kolejną...od tamtej tabletki minęły już 4 godziny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...