
Monjamonja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Monjamonja
-
Hej dziewczyny, a ja się całkiem całkiem wyspałam:-) Wczoraj mąż złożył łóżeczko i doszło do mnie, że za chwilę będę mamą! Staram się nie wchodzić do drugiego pokoju, gdzie ono stoi bo od razu łzy mi zachodzą tak się wzruszam...:-)
-
Kati czeski film z tymi lekarzami! Gdy patrzę na twój suwaczek, że jesteś w 38 tyg, a u mnie zacznie się on we wtorek to przeraża mnie to! Jeszcze niedawno byłam w 20 tygodniu ciąży:-)
-
Kati trzymamy kciuki za Was! A poród zaczął się normalnie czy miałaś wywoływany bo nie znalazłam informacji:-)
-
Natalcisia wypij nospę i wskocz do wanny z ciepła wodą, jak się nasilą to znaczy, że godzina "W" tuż tuż:-)
-
I ja dziś dołączam do obolałych - ja pierdziele jak mnie boli spojenie łonowe! Chodzę jak kaczka, kwa, kwa!:) Wczoraj byłam w szkole rodzenia i badała mnie moja położna, dzieć siedzi już w kanale rodnym. Błagam synek posiedź jeszcze z 2 tygodnie!:) Ale ze mnie matka co nie pozwala synowi wyjść:) Więcej dowiaduję się od mojej położnej z SR niż od gina, bez sensu... Aniaradzia mąż się wczoraj już tak wq... na te meble, że zareklamowaliśmy je, zobaczymy co z tego wyjdzie. Wydaliśmy tyle pieniędzy na nie, że należy nam się dobra jakość i wykonanie. Mąż tak ochrzanił przedstawiciela, że jak siedziałam z boku i słuchałam to uszy mnie paliły. No i dobrze:) Nie dość, że jeszcze z opóźnieniem były tygodniowym. Babeczki te w szpitalach i jak i męczące się w domach trzymajcie się dzielnie już odliczamy czas do rozpakowania!
-
A ja właśnie wróciłam od gina, scenariusz taki jak zawsze: waga ( moja oczywiście - najważniejsze badanie), ciśnienie i ktg. O usg i obejrzeniu szyjki nie śmiałam marzyć nawet, ba nawet nie chciało mi się golić, bo wiedziałam, że nic z tego:-) wg ktg zero skurczy. Tetide to jeszcze nie koniec egzaminów i zaliczeń, ale bliżej niż dalej:-) zostały mi dwa zaliczenia i jeden egzamin przed porodem i jeden egzamin 17.06. Jakoś to będzie:-) Dzięki dziewczyny za gratulacje :-) :-) :-) Meble przyjechały w poniedziałek, dziś mamy czwartek a one dalej w kartonach.... Mamy złożoną szafę tylko do połowy, są źle powiercone otwory, a czasem nawet tego nie zrobili, nawet kleju nie dali do przyklejenia kołków ech, chcieliśmy reklamować braki, ale okaże się, że ja urodzę a ubrania w workach nie uprane i nie uprasowane. Więc dziewczyny remontowe nie martwcie się - u innych remontowych również do bani:-)
-
Przyznaję się bez bicia, że ja również nie zapinam pasów, przeszkadzają mi, póki co nic się nie wydarzyło:-) na tym szkoleniu bezpieczny maluch ratownik opowiadał coś, że lepiej nie zapiąć pasów niż kombinować i zapinać np. Dolną część a tą górną mieć za plecami - wtedy więcej szkody sobie zrobimy niż bez pasów. Ja codziennie smaruję się kremem na rozstępy bez względu na to czy mam badanie czy nie:-) w sumie... To mój gin i tak nie chce robić mi usg więc co za różnica...:-) A tak na marginesie to jak miałam usg prywatnie w 31 tygodniu to termin porodu wychodził mi na... Dziś! Czyli powinien być wielkości statystycznego maluszka czyli jakieś 3,5 kg - jakoś mnie to przeraża:-) W poniedziałek idę prywatnie na usg, lekarz ma zobaczyć wielkość dziecka i zmierzyć główkę żeby zobaczyć czy mam szansę na sn
-
Hej dziewczyny, przeczytałam pobieżnie wasze wpisy, bocały dzień w biegu, teraz trochę usiadłam ale czas obiad robić dla mojej drugiej połówki:-) wyobraźcie sobie, żę poprawiłam poniedziałkowy egzamin i to na 5! Ha:-) synek podpowiadał:-) Któraś pytała o becikowe, to ten dochód netto 1900 coś tam dzieli się na 3 osoby, bo też zastanawialiśmy się z mężem czy mamy szansę. Ktoś jeszcze pytał o laktator: to ja kupiłam elektryczny canpol babies ze względu na dobre opinie i dobrą cenę. Miałam czekać z tym do porodu, ale mam w czerwcu jeszcze egzamin i mama będzie wtedy pilnować więc i tak się przyda. Jeżeli chodzi o te nożyczki canpol babies to moje też jakieś trefne, zamawiałam przez internet i żałuję, że kupiłam, ale mam jeszcze cążki więc jakoś sobie poradzimy:-) Aniaradzia trzymam kciuki za Twoje zdrowie! Kati1991 wszystko będzie dobrze z Tobą i maluszkiem, tzrymajcie się tam dzielnie, a ja z synkiem trzymamy kciuki za Was! Małamój maluch w 31 tygodniu ważył 2349 g, więc Twój ma normalną wagę:-)
-
Czerwcowy bąbel ja byłam na tym, ale bez męża bo woleliśmy żeby remont kończył:-) najfajniejsze były zajęcia z pierwszej pomocy i to, że dawali dużo gratisów:-) :-) a tak po za tym to długo i tyłek boli
-
I ja dopisuję się do czwartkowych wizyt u gina:-) ale na usg nie liczę o obejrzeniu szyjki nie wspomnę...:-) czeka mnie pewnie tylko ktg, waga i ciśnienie:-) A ja dostałam w końcu pieniążki z zusu z ponad miesięcznym opóźnieniem i jadę w czwartek w końcu po firanki! Mam założone takie stare i brzydkie, ale wiadomo jak zrobiliśmy remont prawie całego domu to i fajnie by było nowe i ładne firanki:-) :-) jestem taka zadowolona!!!no i meble przyjechały wczoraj, tylko jeszcze w kartonach czekają na złożenie:-) kumulacja szczęścia czy co?
-
Tetide mąż nie ma czego się obawiać, mi położna pokazywała główkę ostatnio i nie powiem dość mocno przyciskała:-) mąż też załapał się na pokaz i był przeszczęśliwy :-)
-
Witam się i ja w ten ciepły dzień:-) ja już po zajęciach w szpitalu - jak dla mnie to strata czasu, bo nic nie pozwalają mi robić ze strachu, że zacznę rodzić, a jak dotknę brzucha to myślą, że mam skurcze:-) mogliby w końcu powiedzieć: idź pani do domu, siedz i spokojnie czekaj na rozwiązanie, a tu dupa:-) Zadzwoniła do mnie przed godziną babka, że jutro mam stawić się na poprawę egzaminu tego z wczoraj... Fajnie, że dała mi czas na naukę i oswojenie się z tą myślą... Gosia 1 czerwcowa moja bratowa poleca te pieluszki z rossmana, ja też kupiłam na próbę jedną paczkę:-) Współczuję wszystkim niewyspanym! Mamuśki jeszcze trochę i będziemy tulić nasze maluchy! :-)
-
Ania90 ja też o wszystkim zapominam, mam problemy z koncentarcją itp, do zaliczeń potrzebuję kilka razy więcej czasu na naukę niż przedtem, ale jak poprosiłam czy mogę już nie chodzić na te zajęcia w szpitalu to powiedziano mi : proszę wybrać co jest dla Pani ważniejsze, jak pani nie przyjdzie to ja nie zaliczę Pani przedmiotu, nawet jak doniesie pani zwolnienie lekarskie. Durna baba, wiadomo co jest dla mnie ważniejsze - dziecko, ale nie po to chodziłam cały rok żeby stracić wszystko przez te dwa tygodnie. Więc moja sytuacja wygląda mniej kolorowo z mojej perspektywy:-)
-
Dziewczyny dzięki za słowa wsparcia, miałam jeszcze zajęcia w szpitalu, i cały ten dzisiejszy stres okupiłam tym, że pierwszy raz miałam skurcze. Nie miałam przy sobie no spy bo nigdy jej nie potrzebowałam, nawet przed ciążą. Poprosiłam męża żeby przyjechał po mnie do szpitala i wylądowałam w wannie, a mąż poleciał po nospę - dzięki Bogu ucichło wszystko. Jestem zła na siebie, że przeze mnie dziecku stres się też udziela. Jeszcze dwa tygodnie zajęć i w końcu koniec! Mam serdecznie dość, sama nie wiem jak ja tam jeszcze chodzę... I po co mi w ogóle ten drugi kierunek. Ech ponarzekałam od razu lżej na duszy:-) Miałam iść po ten stanik do lidla, ale byłam za bardzo zła i wolałam zjeść w tym czasie pół sernika :-) :-) może został jeszcze jeden dla mnie... Gdzieś tam schowany przypadkiem:-)
-
Hej dziewczyny, dzięki za kciuki ale cóż nie zdałam, poprawa ma być jakoś przed terminem porodu. Jestem zła, wnerwiona i rozgoryczona, nie wiem czy to po złości mi zrobiły asystentki, że miałam czelność prosić o wcześniejszy termin czy jak... W zasadzie to dostałam tak trudne zadania, że na zajęciach nigdy czegoś takiego nie robiliśmy. Z tego samego przedmiotu w zeszłym tygodniu zaliczałam teorię to miała być tylko z 2 semestru, a dały z całego roku. Niech mi tylko ktoś powie, że kobieta w ciąży ma lżej na egzaminach. A w dupe z tymi studiami !!! Rzuce to wszystko w cholerę.
-
Dziewczyny trzymajcie kciuki! O 9 mam egzamin a stresuje się jak głupia... Już3 razy kibelek zaliczyłam. Synek przepraszam :-(
-
Jak wpiszecie w google ćwiczenia dla kobiet w 3 trymestrze ciąży to w zasadzie wszystkie się nadają i krzywdy sobie nie zrobicie:-) sporo jest tych co i ja robię w szkole rodzenia
-
Tetide najlepiej by było wzmocnić mięśnie przykręgosłupowe przez ćwiczenia, a w nocy jedynie możesz znaleźć odpowiednią pozycję ułożeniową np na boku i wtedy kolana zgięte i pomiędzy wkładasz poduszkę, pacjenci z rwą kulszową albo z zespołem bólowym odc. Lędzwiowo-krzyżowego lubią pozycję na plecach z kolanami i stawami biodrowymi zgiętymi 90 stopni ( podkładasz poduszki pod nogi na taką wysokość albo kładziesz się na materacu na podłodze i nogi na krzesło/łóżko/piłkę) chociaż wątpię czy ta pozycja będzie odpowiednia dla kobiety w 9 miesiącu ciąży bo po pierwsze ucisk macicy przez długie leżenie na plecach, a po drugie jak wstać z tej podłogi?, ale pozycja jest ogólnie fajna. Możesz ją zmodyfikować i zwinąć się w kłębek na łóżku - rękoma złapać za kolana tylko musisz odwieść nogi tak żeby nie ucisnąć brzuszka:-) poza tym to na tym etapie ciąży pozostaje masaż i kąpiele w wodzie - byle nie gorącej, np. W wannie albo polewania prysznicem po plecach.poszukam zaraz jakiś ćwiczeń to coś podeślę
-
Dziewczyny, głowa do góry, to, że u mnie leci i leci ta siara nie znaczy, że później będę miała. Czytałam fajny poradnik, że to czy będziemy miały mleko zależy od tego co mamy w głowie... Mleko powstaje nie w cycuszkach tylko właśnie w głowie!:) nastawiajcie się, że wszystko będzie ok, że przetrwacie trudne chwile i po pierwszych niepowodzeniach się nie poddawajcie:) nie mam jeszcze dzieci, ale będę walczyć do ostatniej kropli:) dlatego też jadę do szpitala oddalonego o 40 km ode mnie (mimo, że mieszkam w mieście wojewódzkim i mamy specjalistyczne szpitale). Ten gdzie się wybieram ma ten certyfikat Szpital Przyjazny Dziecku i Certyfikat Fundacji Rodzić po Ludzku. Nastawieni są na poród naturalny i karmienie piersią. Jeżeli masz np. problem z laktacją to zostajesz na oddziale aż się unormuje, czasem nawet do 5 dni, podoba mi się również to, że jeżeli wyjdzie cc to ojciec dziecka jeżeli jest obecny ma możliwość kangurowania maluszka. Wadą jest brak zzo, ale jest wanna, prysznic i gaz. Coś za coś:)
-
co do siary to ja mam od 20 tygodnia, i leci jej tyle, że po nocy ja jestem cała mokra, pościel a i jak do męża się przytulę to i on jest mokry... nie lubię spać w staniku, więc ciągle piorę pościel;) przed ciążą nosiłam C a teraz powiększone C więc szaleństwa nie ma;P
-
i ja chyba skuszę się na te staniki:) kupiłam takie zwykłe szmaciane bez fiszbin na allegro, ale jestem średnio zadowolona, chciałam zamówić z alles ale cena mnie przerosła.
-
Ania90 mamy ten sam termin:-) zobaczymy której uda się wcześniej, życzę ci żebyś to była ty, mi się nie spieszy:-) przynajmniej do 26 maja - mam wtedy ostatnie zaliczenie na studiach:-) Akola mój mąż też już nie może się doczekać i ciągle rozmawia z Piotrusiem żeby wychodził, a ja mu wtedy mówię, że nie ma mowy i ma słuchać mamę:-) ogólnie to się jeszcze nie stresuje i nie odbiera telefonów z paniką - śmieje się do mnie, że za dobrze się trzymam i nie wyglądam na ubitą jak jego bratowe w ciąży i szybko nie urodzę:-)
-
Dziewczyny, zwłaszcza te, które cierpią z powodu bólu kręgosłupa - a może jakieś ćwiczenia gimnastyczne? Ja byłam dość aktywna przed ciążą (biegaliśmy z mężem) i wymagał tego ode mnie mój zawód ( głupio żeby fizjoterapeuta nie potrafił wykonać jakiegoś ćwiczenia, a pacjentowi kazał:-) ) a teraz chodzę dwa razy na gimnastykę dla ciężarnych do szkoły rodzenia i przez całą ciąże kręgosłup bolał mnie 2 razy, ale z mojej głupoty i przez remont - chciałam dużo i szybko i sama... W internecie można sporo znaleźć ćwiczeń, a ja w duchu wierzę, że jak będę aktywna w ciąży to i poród łatwiejszy:-)
-
Mooniak ciesz się:-) ja też drętwień nie mam ani skurczy itp dokucza mi tylko ból bioder w nocy jak wstaję na siku, ale trzy kroki i jest ok:-) skurczy nie czuję, a na ostatnim ktg zapisywały się. Mam trochę bardziej wilgotno niż wcześniej, ale bez paniki (kochać się przynajmniej przyjemniej) :-) :-) :-) :-)
-
Odnośnie tych drętwień, możliwe, że uciska gdzieś na nerw, to są takie parestezje, po rozruszaniu przechodzą zazwyczaj, chyba, że ucisk był długoczasowy to wtedy może na jakiś czas zaniknąć czucie albo możemy mieć niedowład który po jakimś czasie przejdzie:-) jest np. Coś takiego jak syndrom kochanka - gdy jedna osoba ( zazwyczaj mężczyzna) śpi na plecach i obejmuje przytulającą się kobietę, to wtedy uciskając przez całą noc głową w dół pachowy możemy spowodować porażenie nerwu:-) Odnośnie tego pijanego sąsiada to jak najbardziej możliwe, ale da się to spokojnie rehabilitować tylko trochę to trwa:-)