-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mycha88
-
Blanka1212 tak tak, czuję jakby mnie miało rozerwać. Wydaje mi się że to przez te napinania brzucha. A pojawiają się teraz już co chwilę, wystarczy że siedzę bez oparcia pleców, albo wstanę i zaraz brzuch twardy. Mam wrażenie jakby mi zaraz skóry miało braknąć. W ogóle zastanawiam się czy mój maluch ma tam jeszcze chociaż trochę miejsca bo taki twardy nabity ten brzuch mam jakby bliźniaki w środku siedziały. joanna89a bez sensu że trzymają 3 dni i dopiero wywołują. Ja w zasadzie sama nie wiem jak jest w moim szpitalu bo znajoma rodziła w Bielsku a ja w Cieszynie, jak nie urodzę wcześniej to mam wizytę 7-go i wtedy się dowiem wszystkiego. A sutki tarmosiłaś? Bo to też pobudza. I nie wiem czy słyszałyście o piciu oleju rycynowego, kiedyś tak położne podawały kobietom po terminie w szpitalach, tylko jak wypić takie świństwo ;/ Spróbuj podzwonić po przychodniach gdzie mają więcej specjalistów, może tam znajdziesz KTG, w małym miasteczku koło mojej wsi takie mają w jednej klinice, może da się załatwić skierowania od rodzinnego choćby i tak to rozstrzygnąć. Poszperałabym też w przepisach czy taki szpital nie ma przypadkiem obowiązku przyjąć w tak wysokiej ciąży na KTG, nasza nieświadomość często działa na naszą niekorzyść i inni to wykorzystują. Susu cieszę się że wszystko się Wam dobrze ułożyło! :) do pociągów się przyzwyczaicie na pewno.
-
Susu a jak się ma Wasza sytuacja z mieszkaniem? Pozałatwialiście już wszystko na ostatni guzik? Zwarci i gotowi do przyjęcia dzidzi na świat? ;)
-
Hej Kobitki widzę że nie tylko mnie pełnia męczyła ale nie w tym sensie w jakim powinna ;) Ale u mnie trochę inna sytuacja, mój mąż lubi sobie podczas pełni pogadać, pochodzić albo w jakikolwiek inny sposób poświrować, to też miałam kolejną noc pełną wrażeń :) Niepogoda gratuluję cudownego przystojniaka, jaki on słodziak! Malutka jesteś już po? W przypływie sił i wolnej chwili odezwij się do nas :) Blanka ja 2 tygodnie temu miałam 16 kg to teraz już pewnie do tych 17 też dobiłam ;) wiruśka ja sobie robię jedną herbatkę dziennie z dwóch łyżeczek kopiatych, dostałam taką plastikową w opakowaniu z liśćmi, chyba trochę większa niż deserowa. Ale zalewam więcej wody bo jak dla mnie w mocnym stężeniu jest okropnie cierpka, aż gardło podrażnia. joanna89a wcześniej rzeczywiście zbyt szybko podchodziłaś do tematu kiedy w końcu urodzisz bo miałaś jeszcze dużo czasu i niepotrzebnie się nakręcałaś, a tak jak wiruśka pisze to często blokuje tak jak np jest przy zajściu w ciążę - jak się bardzo chce to nieraz nie wychodzi. Teraz jednak ani trochę Ci się nie dziwię bo Twój czas już nadszedł, ja sama już z dnia na dzień coraz bardziej jak na szpilkach siedzę tym bardziej że wciąż skurcze towarzyszą. Martwisz się że w tym tygodniu nie urodzisz a może jutro na wizycie załatwisz ze swoim ginekologiem by Ci dał skierowanie do szpitala na 2-3 dni wcześniej, przedstaw mu swoją sytuację z rozprawą. Bo z tego co kojarzę to biorą do szpitala po 6 dniach od terminu i wywołują na następny dzień, przynajmniej tak miała znajoma. Jeśli tak to powinnaś urodzić najpóźniej 8-go, kiedy macie tą rozprawę?
-
Kataryb u mnie to istna komedia z planami wszystkich wokół kiedy Mały ma wyjść Teściowa sobie upatrzyła 5 albo 6 września, mąż 3-go września ale uwaga - po południu, bratowa 12-go za co dostał się jej opieprz ja miałam czuja na ten tydzień, ale on się właśnie kończy więc jak widać mamy Młody nie chce słuchać ;) Mam tylko nadzieję że bratowej też nie posłucha bo to by był mini dramat ;) A no i ja też się zmagam z jedną znajomą która dosłownie codziennie pisze smsa albo wiadomość na fejsa czy już rodzę a jak nie to jak się mają skurcze ;p wiec nawet choćbym chciała zapomnieć że jestem na dniach to mi nie dane
-
chani super że już wychodzicie!!! Ale musisz być szczęśliwa :) Teraz już wszystko będzie wyglądało inaczej, a i szwów nie masz to funkcjonować będziesz lepiej. Pozostało mi życzyć Wam zdrówka i przespanych nocy w domowym zaciszu ;) Malutka trzymam mocno kciuki za Twój jutrzejszy wielki dzień, za Wasz wielki dzień, w końcu się poprzytulacie bezpośrednio, zazdroszczę! Mi zostało 9 dni do terminu juppi :) tylko gdzie ten syndrom wicia gniazdka, jakoś nie może do mnie dotrzeć, no nic musiałam wziąć się za mycie okien z przymuszenia, bo jak tak będę czekać na pokłady energii to się chyba nie doczekam.
-
szusterka ja to ponad dwa litry CZASAMI wypije ale przez cały dzień a dziś wszystko na wieczór poszło, poleci Niagara jak nic ;D byłam przed chwila sikać, położyłam się ledwie i za chwilę chyba kolejny kurs ;) Agnieszka ja też słyszałam że ten żel przereklamowany. Szkoda że dopiero 2 dni temu wyczytałam właściwości tego siemienia lnianego bo na mnie już za późno żeby coś zadziałało.
-
aniaCNY jakie Cudo!!! :) I ta szłapa słodka, taka malusia :) Jeśli chodzi o karmienie to tak jak niektóre z Was nie wyobrażam sobie wyciągać cyca w obecności tak obcych jak i rodziny przyjeżdżającej w odwiedziny. Nie wiem jeszcze jak to zorganizuję ale ewentualnie będę wychodzić po to by małemu dać cyca i wrócę już z małym przy piersi przykrytej pieluszką, a jak tak się nie da to trudno, będą czekać aż wrócimy z pełnym brzuszkiem ;p Odwiedziny proszę bardzo, ale nie w pierwszych dniach (poza najbliższą rodziną tzn rodzeństwo, teściowie). Moim zdaniem - i ja też tak zawsze robiłam, powinno się dać rodzicom i maleństwu ten miesiąc na dojście do siebie i później ewentualnie zadzwonić i zapytać czy można wpaść. Nie znoszę jak ktoś przyjeżdża niezapowiedzianie. Sama tak nie robię i mam nadzieję że mi się takie sytuacje nie będą zdarzały. Dzwoniłam do mojej gin bo bóle były nie znośne i prawdopodobne że znów się mi kolka nerkowa zaczyna ;( - chodzi o ten ból w pachwinie lewej. Miałam zjeść 2 no-spy i wypić na wieczór co najmniej 2 litry wody...więc piję jak ten debil tak że zaraz pęknę, później jak ten debil całą noc spędzę w kibelku Oby pomogło bo jak nie pomoże to mam jutro jechać do szpitala a tego nie chcemy ;) Więc wypiję se i ze 2.5 litra, albo i 3 a co mi tam i tak w nocy będzie bicie rekordów w sikaniu :)) A właśnie, ja na pielęgnację krocza które na pewno mi natną kupiłam sobie płyn do hig intymnej biały jeleń specjalny po takich zabiegach i też octenisept kupiłam w większej ilości co by psikać :)
-
Szusterka ale te Twoje bóle w pachwinach to nie takie kłucie, czy ciagnięcie? Bo ja też już dawno tak miałam a teraz boli inaczej. Kurcze nie umiem opisać tego bólu (rwanie?). Złapie i przechodzi po chwili ale trwa dłużej niż kłucie. I tak na przykład przed chwilą szłam do kuchni i co krok mnie złapało tak że myślałam że zostanę stać w miejscu. I coraz bardziej martwi mnie ten ból podbrzusza, rozchodzący się na plecy tak jakby w stronę nerki (też w lewą stronę). Mały od ponad godziny cały czas jakby mi się przelewa w brzuchu i przy każdym ruchu łapie mnie ten ból. Przepraszam Was że wciąż pisze o tym samym, wiem nudna jestem ale trochę mnie to martwi. A nie chcę wykonywać panikarskich telefonów do ginki niepotrzebnie. Zostało mi 10 dni do planowanej daty porodu.
-
just.jot ale super wyglądasz, by tak każda kobieta po porodzie mogła się pochwalić taką figurą to pewnie przyrost naturalny wzrósłby o co najmniej 20% ;) Zbazba nie wiem właśnie co to, ale mnie częściej łapie w lewej pachwinie, może to ma związek z tym że mały po lewej stronie ma plecka. W każdym razie wczoraj jeszcze było znośnie, dzisiaj gdzie się nie ruszę to mnie łapie, do tego to podbrzusze boli dziwnie więc jak nie przejdzie za jakiś czas to chyba zadzwonię do mojej ginekolog i zapytam czy mogę być przy takich odczuciach spokojna że wszystko z ciążą ok...bo już mnie jakieś czarne scenariusze nachodzą, może mnie boleć ale wolę by to był ból znany i taki którym mogą pochwalić się też inne ciężarne a nie jakieś dziwne nowe nieprzyjemne odczucia których nikt inny nie doświadcza.
-
Zbazba ja już dwa razy pisałam o takim bólu w pachwinach, ostatnio i wczoraj ale niestety nie doczekałam się na odpowiedź czy któraś z dziewczyn też takie coś odczuwa. Z tym że mnie to boli jak np chodzę, nie tak jak Ciebie w nocy. Wtedy jak stawiam nogę do przodu to mnie tak zaczyna, nie wiem jak to opisać - siekać/rwać w pachwinach krótkotrwale ale aż się muszę czasami zgiąć. tila91 wyobrażam sobie że jest Ci ciężko i nie dziwię się reakcji, w końcu większą część ciąży nastawialiście się na dziewczynkę. Ale chłopcy też są fajni i słodcy, nie martw się, po porodzie zakochasz się w nim bez opamiętania ;) Postaraj się nie dołować tylko przyjąć to z uśmiechem, będzie Ci łatwiej. Banana gratuluję kochana :) cieszę się że wszystko tak dobrze Wam poszło i czekam na relację! AniaCNY trzymam mocno kciuki! just.jot cudownie czytać jak jest Wam już dobrze, oby tak dalej! Mała cudowna!!! Ja wczoraj wieczór miałam lekką biegunkę, noc pełną skurczów i twardnień brzucha. Byłam na pół przytomna więc chyba aż takie strasznie nie były ale całą noc albo się przebudzałam albo śpiąc śniłam że mam okres i bóle miesiączkowe. Rano delikatna biegunka, nie wiem w zasadzie czy to już do biegunki można zaliczyć. Przed chwilą byłam w ubikacji i na wkładce mam malusieńki czerwony ślad, zobaczymy czy będzie się powiększał, może po prostu jakieś miniaturkowe naczynko mi pękło. Przy każdym ruchu małego czuję w podbrzuszu ból jakby mi jakieś powłoki rozrywało i promieniuje w stronę pleców. Nawet siedzenie nic nie daje. Zobaczymy, ale jakoś nie mam przeczucia że to już to więc pewnie przejdzie.
-
joanna Twoje bezowocne bóle mogą być związane z budową ciała. Z tego co pamiętam to byłaś chudziutka przed porodem, mi od razu na jednej z pierwszych wizyt w ciaży ginekolog powiedziała że jestem wąska w biodrach i szczupła wiec mogę się nastawić na to że wszystko będę bardziej czuła. No i od dluzszego już czasu mam różne bóle, ciągnięcia i inne nieprzyjemne odczucia. Pewnie to nie reguła ale widocznie coś w tym może być. niepogoda gratuluję! Kolejny dorodny Słodziak, życzę Ci szybkiego powrotu do formy i zdrówka dla Was ;) Dobranoc Wrzesniówki, śpijcie dobrze
-
A tak poza tym to dobija mnie moje nieróbstwo... kiedyś aktywna, wszędzie mnie było pełno, teraz siedziałabym tylko na otłuszczonej dupie i czekała na wieczór i kolejny dzień i tak w kółko. Przecież nie muszę leżeć, nie muszę się oszczędzać. Niby mam co robić ale za cholerę się nie umiem zmusić. I to mnie strasznie przytłacza.
-
wiruśka ja też nie mam pojęcia jak te ubranka kompletować. Nie wiem jak się ubiera takie dzieciaczki. Mam większość ubranek używanych i nie wiem jak to połączyć żeby np body pasowało do śpiochów. Wszystko jakieś inne, niby te same rozmiary a każdy z innej beczki. Wydaje mi się że mam za dużo rzeczy których nie będę potrzebować a to co przydatne to mi braknie. Wcześniej sobie myślałam że zrobię z 3 komplety i później tylko mężowi powiem jaki ma wziąć ze sobą do szpitala..teraz to bym musiała wszystko walnąć do torby i na miejscu przymierzać na małym.
-
Gosia ale słodki pulpecik! Życzę Wam byście jak najszybciej byli razem :) anuszkak dobrze że masz to już za sobą, gratuluję i zdrówka Wam życzę :) taką położną to powinni na zbity pysk wywalić. Ja dostałam jakiegoś kryzysu psychicznego. Tak z niczego. Poszłam poukładać ubranka dla małego, przygotować jakieś zestawy dla męża na wyjście ze szpitala i tak mnie to jakoś przytłoczyło, te rozmiary, różne rodzaje, kompletowanie...zostawiłam wszystko porozkładane w sypialni na łóżku i musiałam wyjść stamtąd bo chyba bym nie wstrzymała. Teraz siedzę i czuję jakąś taką bezsilność, chce mi się wrzeszczeć ;( Męża nie ma, robi nadgodziny, siedzę sama i nie wiem jak się ogarnąć... Dodatkowo czuję przy ruchach dziwne siekanie w pachwinach, nie jest to kłucie, tylko taki nagły przeszywający ból który po chwili przechodzi ale aż się muszę skulić. Nie wiem co to, czy to jest normalne...czy któraś z Was takie coś odczuwa? Bo mnie to już trzyma ze 3-4 dni przy większej aktywności, większej tzn jakiejkolwiek... aj nie lubię mieć złego nastroju :(
-
gosia wow! :) Gratuluje!!! Odpoczywaj i w wolnej chwili napisz jak się czujecie, piękną wagę ma ten Twój Mateuszek, czekam na zdjęcie :)
-
joanna89a nie sugeruj się czopami, bólami, stanem szyjki i rozwarciem. To na prawdę nic nie znaczy. Moja sąsiadka nie miała wcale bóli, dopiero na kilka dni przed porodem zaczęła czuć bardzo rzadkie i delikatne bóle jak na okres. Nie odszedł jej czop, nic nie wskazywało na to że urodzi. W dniu terminu pojawiła się jej na majtkach zabarwiona krwią plama. Do południa zaczęło ją czyścić. Koło południa pojawiły się bóle jak na okres, nawet nie wiedziała ze to może być to, byłam u niej na herbatce i powiedziałam jej żeby zaczęła częstotliwość tych skurczy liczyć i odmierzać czas. Ok 17-tej napisała mi że ma co 10 minut. O 22 napisała że jadą bo skurcze się nasilają i występują co 5 minut. Wcześniej nic nie zapowiadało takiego rozwoju wydarzeń. Prawda jest taka że możesz przenosić a może Cię też wziąść jeszcze dzisiaj. I lepiej nad tym nie myśleć bo wtedy ten czas tylko się jeszcze bardziej dłuży. Pomyśl że choćby nie wiem co najpóźniej za kilka dni trafisz do szpitala.
-
AneczkaSz gratulacje kochana!!! Czytałam zaległe strony i z napięciem zastanawiałam się czy zdążę życzyć Ci powodzenia, na szczęście tak sprawnie poszło że załapię się już teraz tylko i wyłącznie na szczere gratulacje :) Julita wszystkiego najlepszego dla Ciebie! :) chani trzymaj się biedna, już niedługo wyjdziecie, może jutro się uda. Jesteś silna, dasz radę!! Banana Ty też?? No nie, ale szalejecie :) Trzymam mocno kciuki, za chwilę mi ich braknie :) Klarita życzę Ci tego, by skurcze ustały, informuj nas na bieżąco jak się czujesz. Siwa jak tam Twój stan? ;) Macie kłucia w sutkach? Mi jakiś tydzień temu znów zaczęła pojawiać się siara w niewielkich ilościach, szczególnie z prawej piersi, za to lewy sutek od 2-3 dni mnie kłuje tak dziwnie, jakby mi ktoś szpilkę wbijał.
-
szusterka zobaczymy jak nam to wyjdzie Mój rekord to był właśnie termin na 25 sierpnia ale dwa miesiące później już ta różnica się zmniejszyła i wyszło mi na 7 września czyli praktycznie dzień przed terminem z OM. A początki tak jak pisałam trzy razy na 2 września, w tym ten jeden raz wyszło tak na prenatalnych. Kolczyk zapomniałam wcześniej napisać że zdjęcia macie śliczne, nie wiem gdzie Ty te swoje kilogramy widzisz :) Wiruśka ja mam zawsze dwa skróty dotyczące wagi np ostatnio miałam w zaokrągleniu jeden 2800 a drugi 3100 i tak mi gin powiedziała, że coś w tych granicach wagowych. Kiedyś o tym czytałam te dwa wymiary zależą od tego co mierzy Ci gin, główka, brzuszek, kość udowa i coś tam jeszcze i w różnym zestawieniu tych pomiarów wychodzą dwa wyniki. anuszkak czyżby? :) trzymam kciuki za Was, daj znać! A tu macie ściągę dotyczącą najczęstszych oznaczeń na usg: AC – obwód brzucha dziecka, AFI – wskaźnik płynu owodniowego, określa szacunkową ilość płynu, AUA – przypuszczalny wiek ciąży na podstawie badania USG, BPD – wymiar dwuciemieniowy główki dziecka, CER – wymiar poprzeczny móżdżku, CRL – długość ciemieniowo-siedzeniowa (mierzona od czubka głowy do kości ogonowej dziecka) na podstawie tego wymiaru możemy w przybliżeniu wyobrazić sobie aktualny rozmiar naszej pociechy, EDD – „oczekiwana” data porodu, EFW – szacowana na podstawie badania USG waga dziecka – pamiętajcie to jedynie przybliżona wartość, która może się bardzo różnić z rzeczywistością, to nie uniknione gdy podglądamy przez „dziurkę od klucza”. Masę płodu oblicza się na podstawie AC (obwodu brzucha), BPD (wymiaru dwuciemieniowego główki), FL (długości kości udowej) i HC (obwodu główki). FHR (inaczej ASP) – czynność serca płodu, serce dziecka bije prawie dwukrotnie szybciej niż dorosłego ok. 140 uderzeń na minutę. Takie oznaczenia znajdziecie również podczas pomiaru tętna płodu w gabinecie lekarskim. FL – długość kości udowej dziecka, GA – wiek ciążowy według ostatniej miesiączki, GS – średnica pęcherzyka ciążowego, HC – obwód główki, HL – długość kości ramiennej, LMP – data ostatniej miesiączki, LV – szerokość komory bocznej mózgu, NB – kość nosowa, NF – fałd karkowy, NT – przezierność karkowa, OFD – wymiar potyliczno-czołowy, OM – ostatnia miesiączka, TCD – poprzeczny wymiar móżdżku, TP – termin porodu, YS – pęcherzyk żółtkowy - w razie wątpliwości to nie moja wiedza i mądrość, zerżnęłam te oznaczenia z netu ;)
-
Dziewczyny jakie Wy cudowne zdjątka dodajecie, jeszcze bardziej chce się jechać na porodówkę :) chani bardzo przydatnymi informacjami się dzielisz :) Catarisa musisz mieć bardzo wypasione mleczko skoro mała tak pięknie przybiera! Super :) Szusterka jeśli chcesz się sugerować datą z USG to polecam spojrzeć na początkowe usg bo te daty mogą być najbardziej zbliżone i wiarygodne. Później dzieciaczek rośnie już swoim tempem i data planowanego terminu jest z tym wzrostem malucha związana, a każdy Szkrab rośnie inaczej. Ja na usg z II prenatalnych miałam termin na 25.08 więc na wczoraj ;) Z trzech pierwszych usg wyszła mi data na 02.09 (nawet moja gin wpisała tą datę jako drugi planowany termin) więc zobaczymy za kilka dni co się bardziej u mnie sprawdzi, jedno jest pewne, lekarze sugerują się datą z OM, nie z USG. alis85 kolejny dobry powód by poprzytulać się do męża ale nie za często bo później same Einsteiny nam powychodzą z tych rozkoszy :)) Niepogoda trzymam mocno kciuki, już od dzisiaj zacznę ;) a później wypoczywaj kochana, dochodź do siebie i pisz jak będziesz tylko mogła bo my tu będziemy czekały na info i zdjęcia :))
-
Weronika wydaje mi się że można to badanie zrobić później, ale że nie jedna kobieta zdąży już urodzić to chyba tak się przyjęło że do 37-go tygodnia to się robi. Dlatego napisałam że teoretycznie do 37-go ;) Jak masz dodatni to jak nie zdążą Ci dać antybiotyku przed porodem to dzieciaczka szczepią. Do mnie właśnie przed chwilą moja ginekolog dzwoniła, na szczęście mam ujemny.
-
8ch sn Tak tak dziewczyny te rosnące gule to skurcze, ja też tak mam zawsze po prawej stronie od pępka. Też jakiś czas temu się zastanawiałam co ten Zbój mi wypycha, dopiero będąc w szpitalu podczas robienia ktg dowiedziałam się że to skurcze. Ale tym nie macie się co przejmować, ja takie cuś mam od 28 tygodnia jak nie wcześniej. I rzeczywiście nie boli to, tylko pojawia się uczucie silnego napięcia jakby skóra miała zaraz pęknąć. Wcześniej miałam pojedynczo takie napinanie, teraz po kilka-kilkanaście razy dziennie mi ta buła rośnie. I najczęściej pojawia się jak wstanę z łóżka albo zmieniam pozycję. Edyta dwójeczkę to ja też dużo częściej robię, ale w moim wypadku to chyba sprawka dużej ilości owoców ;) szusterka GBS teoretycznie do 37 tygodnia anuszkak to z tym parciem na kupę też musi być fest przerąbane ;p
-
8ch sn Dziewczyny a jak się mają Wasze pęcherze? Ja od 2 dni mam tak że podczas 60% ruchów małego odczuwam okropny nacisk na pęcherz i mam wrażenie że zaraz mi pęknie mimo że kilka minut wcześniej odwiedziłam ubikację. I w ciągu dnia jak leżę albo siedzę jest ok ale każda zmiana pozycji do pionowej powoduje że muszę iść się wysikać mimo że nie mam czym. Zastanawiam się z czym aż taka zmiana może mieć związek? Szczególnie podczas tych ruchów małego no dosłownie jakby mi wykręcał pęcherz jak jakąś szmatę trwa to bardzo krótko ale intensywne jak cholera! Nie zauważyłam żeby mi się brzuch obniżył, choć ręki sobie uciąć nie dam. Może mu główka zeszła jeszcze niżej? A może to jakieś dziwne skurcze i mam wrażenie że to podczas ruchów małego? Czasami mam spokój ze 2 godziny, teraz leżę a mimo to podczas pisania tego tekstu zdarzyło mi się to już trzy razy brrrrrrrrrr! ooo czwarty raz, no i muszę iść sikać bo nie wyrobię ;p;p;p
-
do ro ta cudowna Księżniczka!!! ;) aleś wirtualnym ciotkom niespodziewaną wiadomość oznajmiła ;) współczuję stresów jakie macie za sobą, ale bardzo się cieszę że już sytuacja opanowana i wszystko z małą dobrze. A jak się czujesz fizycznie?
-
joanna89a w moim szpitalu od razu by mnie na oddziale zamknęli i nie puścili do domu. To mnie wkurza że jak coś byłoby nie tak to nie możesz se podjechać i upewnić się że wszystko jest ok i do domu, tylko od razu na oddział na 3 dni. Echeveria super że mogłaś sobie odespać zaległości, u mnie też pada, śpiąca jestem strasznie i nawet próbowałam ale jakoś zasnąć nie mogę, wciąż myślę jak tylko zamknę oczy o tym czy już wszystko mam, czego mi brakuje i ile przygotowań przed porodem mi zostało. Co do spania to miałam dzisiaj ciekawy sen, rodziłam, nacięli mnie i zapomnieli zszyć i tak chodziłam z naciętym kroczem hehe ;) Siwa masz już ten monitor? Mi udało sie kupić okazjonalnie monitor oddechu z nianią 2 w 1 Angelcare ac-401 z ponad roczną gwarancją jeszcze więc chociaż jestem spokojna że nie był długo używany :) cieszę się bo polowałam na ten model od jakiegoś czasu :) 8ch sn
-
anuszak piękną fotę sobie strzeliłaś, ślicznie ;) Edyta ślicznie wyszłaś, nie widzę na zdjęciach tej kobiety którą tak krytycznie opisałaś, hormony zniekształciły Ci obraz siebie samej :) emma83 torbę sobie spakuj a co do reszty to istna loteria, jedna wielka niewiadoma ;) Anke84 drętwienie palców to pewnie zespół cieśni nadgarstka, który często towarzyszy kobietom w ciąży. Ciśnieniem się nie przejmuj, ja takie mam przez 3/4 ciąży, lepsze niskie niż za wysokie. Co do bóli to wierzcie mi że daleko mi do marudzenia na dolegliwości bólowe, całe życie zwijałam się z bólu przy co miesięcznych kobiecych dolegliwościach i jestem przyzwyczajona. Mnie raczej męczy bardziej ciekawość czy coś się zaczyna dziać czy to tylko ćwiczenia macicy. I boję się że przeoczę moment w którym powinnam jechać. A z drugiej strony nie mam zamiaru jechać nie będąc pewną że to już się zaczęło bo ostatnią rzeczą jakiej bym chciała będzie przyjechanie do szpitala za wcześnie. Mi właśnie takie problemy zakrzątają głowę, nie to że boli.