Skocz do zawartości
Forum

mycha88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mycha88

  1. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Hej! :) Aj moje postanowienie poprawy związane z częstszym pisaniem... w niedzielę chrzciny, trzeba było zrobić przygotowania, później jakieś odwiedziny zaliczyliśmy, my też w ruchu i jakoś czas przeleciał nie wiem kiedy. just.jot jeszcze raz muszę zapytać - skąd Ty kobieto bierzesz tą energię? Tym bardziej że masz dwójkę dzieciaków, no nie wiem normalnie jak Ty się tak organizujesz. Ja próbowałam być aktywna przez ostatnie 3 dni i dziś od rana ból głowy, zmęczenie i najlepiej wskoczyłabym do łóżka na cały dzień :) Nasze przeziębienie jeszcze jest, ale chyba jest trochę lepiej. joanna89a pisałaś o nawilżaczu, to była pierwsza rzecz jaką zakupiliśmy jak mały dostał przeziębienia. Taki lepszy już, 200 zł wyłożyliśmy, mimo to problem pozostawał. Ale chyba z tego wychodzimy powoli. Zastanawiam się nad tym czosnkiem o którym piszecie, dajecie całe ząbki, rozgniatacie? To nad łóżeczko? Seks... u nas nie jest źle, mi się nawet chce ale zawsze jest jakieś ALE. Mimo że jest mi dobrze i mimo że mąż zapewnia że jemu też tak jest to wciąż w głowie siedzi mi myśl że jestem za luźna po porodzie. Męczy mnie to tak że staram się unikać przytulania nawet jak mam ochotę. Jestem na siebie wściekła, usłyszałam ze 2-3 historie o tym że tak się zdarza i tak wrosła we mnie ta myśl że utożsamiam się z tym problemem. Wciąż o tym myślę mimo że nie odczułam ze strony męża że coś jest nie tak :( Witam nowe mamusie i chwalę zdjęcia. Te wrześniowe (także późno-sierpniowe i wczesno-listopadowe) aniołki są cudowne, wszystkie do schrupania. Catarisa dla Jagódki to będziesz za chwilę musiała fryzjera zamawiać, niesamowita czupryna. Cudowna sesja
  2. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Hej! :) Aj moje postanowienie poprawy związane z częstszym pisaniem... w niedzielę Chrzciny, trzeba było zrobić przygotowania, później jakieś odwiedziny zaliczyliśmy, my też w ruchu i jakoś czas przeleciał nie wiem kiedy. just.jot jeszcze raz muszę zapytać - skad Ty kobieto bierzesz tą energię? Tym bardziej ze masz dwójkę dzieciaków, no nie wiem normalnie jak ty sie tak organizujesz. Ja próbowałam byc aktywna przez ostatnie 3 dni i dziś od rana ból głowy, zmęczenie i najlepiej wskoczyłabym do łóżka na cały dzień :) Nasze przeziebienie jeszcze jest, ale chyba jest trochę lepiej. joanna89a pisałaś o nawilżaczu, to była pierwsza rzecz jaka zakupiliśmy jak mały dostał przeziębienia. Taki lepszy już, 200 zł wyłożyliśmy, mimo to problem pozostawał. Ale chyba z tego wychodzimy powoli. Zastanawiam się nad tym czosnkiem o którym piszecie, dajecie całe ząbki, rozgniatacie? To nad łóżeczko? Seks... u nas nie jest źle, mi się nawet chce ale zawsze jest jakieś ALE. Mimo że jest mi dobrze i mimo że mąż zapewnia że jemu też tak jest to wciąż w głowie siedzi mi myśl że jestem za luźna po porodzie. Męczy mnie to tak że unikam przytulania nawet jak mam ochotę. Jestem na siebie wściekła, usłyszałam ze 2-3 historie o tym że tak się zdarza i tak wrosła we mnie ta myśl że utożsamiam się z tym problemem. Wciąż o tym myślę mimo że nie odczułam ze strony męża że coś jest nie tak :( Witam nowe mamusie i chwalę zdjęcia. Te wrześniowe (także sierpniowe i listopadowe) aniołki są cudowne, wszystkie do schrupania. Catarisa dla Jagódki to będziesz za chwilę musiała fryzjera zamawiać, niesamowita czupryna Mój Kubuś rośnie tak :
  3. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Dajesz espumisan tak? Jak Kuba skończył miesiąc to dawałam mu przed każdym karmieniem, wiec wydaje mi się że możesz, nam nie zaszkodziły, wręcz pomogły. Zresztą z tego co pamiętam to w ulotce pisze chyba że 10 przy każdym karmieniu. A zielone kupy odkąd kropelki dajesz czy wcześniej się pojawiały? Powiedziałabym że ma jakąś alergie pokarmową, ale skoro nie jesz nic nowego to skąd teraz by się to wzięło? Wydaje mi się że problem pojawiłby się wcześniej.
  4. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Witajcie kochane :)) Jej nie było mnie ponad tydzień, nowych stron że hoho, kiedy ja to nadrobię :) Stęskniłam się za Wami! Ostatnio czytywałam Was podczas nocnych karmień ale od kilku dni mam jakieś załamanie energetyczne i dosłownie odpływam podczas karmienia. Muszę nadrobić wszystko, na razie przeleciałam piąte przez dziesiąte. Śliczne zdjęcia dodajecie :) to niesamowite jak dzieciaczki szybko rosną, jak sie zmieniają i rozwijają, cudnie :) Widzę że każda ma lepsze i gorsze dni. U nas nieźle choć wyobraźcie sobie że wciąż Kubuś ma problemy po przeziębieniu. Nie ma typowo katarku lejącego ale zatyka mu się nosek, charczy i męczy sie dalej. Miałam nosefride ale zmieniłam na katarek bo byśmy się zajechali z mężem. Macie jakieś rady na taki problem? Już nie wiem jak mu pomóc, pełno kropli i wszystko to gówno daje... najgorsze jest to że charczy mu jak oddycha a ciężko cokolwiek wyciągnąć jakby nosek był czysty... szusterka biedactwo, co się to u Was dzieje? Coś prześledziłam, zielone kupy, brak kup, kolki? Z czym się teraz zmagacie? Współczuję, ja przez kolki i brak kup przechodziłam z małym, na szczęście u nas już spokój, ale też Kubuś miesiąc starszy od Witusia. U nas pomógł espumisan (8-10 kropli przed każdym karmieniem) i masaże brzuszka, ale masowałam dosłownie przed każdym karmieniem łącznie z nocą, czyli średnio co 3 godziny. I dopiero wtedy zaczęło skutkować. Odciągałam tez małego od piersi po ok minucie od rozpoczęcia picia gdy zaczynało mi trykać z piersi na cztery strony w dal. Czekałam aż to się wyleje i przystawiałam z powrotem. Bo mój Kuba próbował to łykać tak że razem z powietrzem przełykał. Ale zielone kupy skąd? Musiałaś coś zjeść nowego może czego nie toleruje... maminkaaa ---> pw ;) przypominam się ;)
  5. mycha88

    Wrześniówki 2015

    niepogoda ale Słodziak ;) Kolczyk masz w domu małego siłacza Echeveira piękne zdjęcia, szczególnie te jesienne na liściach ;) I co jeszcze chciałam napisać... To jest normalne że po czasie piersi tracą napięcie. One nie będą wciąż nabite i twarde. Jeśli dziecko się najada to spokojna głowa o ilość mleka jaka się produkuje Dobrej nocki :)
  6. mycha88

    Wrześniówki 2015

    wiruśka absolutnie nie bierz sobie do serca takich rad jakie serwuje Ci teściowa. Moim zdaniem tekst typu płone mleko jest jedną wielką bzdurą. Ja takiej rady nie brałabym pod uwagę. Niech się ta baba ogarnie bo swoje dzieci to ona już wychowała. Teraz Wasza kolej. Jak mała przybiera to ja bym nic nie zmieniala, ostatnio Kuba był kilka dni marudny to też bym już musiała butle dawać. Tez słyszałam gowniane rady jak mały miał kolki ze może mam złe mleko i żebym na mm przeszła. I co? Układ pokarmowy dojrzał, kolki się skończyły, ja jem prawie wszystko. Nie dałam się! I Ty też się nie dawaj! Twoje mleko jest ok, po prostu małe dzieci miewają gorsze dni. A może po prostu zjadłas coś co zaszkodziło. Będzie dobrze, przejdzie małej. szusterka fajne są te Twoje pociechy ;)
  7. mycha88

    Wrześniówki 2015

    A właśnie - skok rozwojowy. Między innymi powód mojego nie pisania. Zaliczyliśmy kilka dni marudzenia i buntu (dodajcie sobie do tego zatkany nosek brrrr) ale już jest lepiej a Kuba znów bardziej kumaty. No i niestety skapnął się ze rączki fajnie się mulda no i teraz walczymy ze zjadaniem piąstek
  8. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Witajcie :) Nie odzywałam się chyba ponad tydzień ale przy nocnych kamieniach czytałam, a przynajmniej starałam się czytać a nie usypiać :) u nas dalej katarek, byłam wczoraj u pediatry z małym bo to za długo trwa. Dostałam dodatkowe krople które mają pomóc, zobaczymy. Przez te problemy noskowe Kubusia śpię znikome ilości co powoduje bóle głowy, oczu, rozdrażnienie (to ostatnie stwierdził mój mąż hihi) ale dajemy rade i mimo wszystko cieszymy się sobą. Musze się zabrać za ten język niemowląt ale nie mam kiedy bo mały w ciągu dnia lubi spędzać czas z otwartymi szeroko oczkami ;D Któraś pytała o sposoby na czkawke najlepszy, najłatwiejszy i najefektywniejszy to po prostu dać dziecku pierś, czy butelkę. Kilka łyków załatwia sprawę. Wiem co mówię bo my przechodzimy czkawke nawet kilka razy dziennie (kiedy to się skończy??!) . Piękne zdjęcia pododawałyście, jeszcze szusterka dodaj jeszcze raz swojego przystojniaka bo akurat wtedy forum się popiepszyło i nie mogę teraz znaleźć. My się karmimy co 3 godziny mniej wiecej, czy dzień czy noc. Ale w nocy nie mogę na małego narzekać bo po karmieniu przebieram pampera, odkładam i mały śpi. Co do wątków które się przewinęły to ja zawsze przebieram po karmieniu tym bardziej ze nieraz mały podczas picia strzela jajecznice. Staram się odbić po karmieniu ale jak nie wyjdzie to druga próba po zmianie pampersa i wtedy raczej się udaje. Jeśli chodzi o brwi tez długo miał gruba warstwę łuszczacej się skórki ale wyczesywalam szczotka kilka dni i pozbyliśmy się tego. A co do pielęgnacji pupy- ani razu nie użyłam kremu, kilka razy dziennie przy przebieraniu używam mąki ziemniaczanej i pupa piękna, a do tego radość małego bo uwielbia jak mu dupsko smaruje ;) Nie pamiętam reszty tematów :) Aaaaaa temat rzeka o teściach... Tak beznadziejnych przypadków jak Wasze szusterka i wiruśka to ze świeczka szukać. Ale widzę ze powoli temperamencie te charakterki, oby tak dalej!
  9. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Joanana a jak z kupami? Kubuś tak się szarpal przy piersi mimo głodu jak miał problem żeby kupę zrobić. szusterka możesz śmiało dać przegotowanej wody, ja mojemu na zatwardzenia dawałam przed karmieniem, u nas kupy są często przy karmieniu wiec dawałam wode z pół godziny przed mleczkiem zeby zdążyła zadziałać. Zuza nie strasz u nas katar od czwartku :/ wyciągam mu tą wydzielinę bo ma tak zawalony nosek ze nie potrafi oddychać... dziewczyny ile u Waszych pociech trwał katarek??? U mnie prawie cała noc nie przespana ;( od rana tez płacz, marudzenie, marudzenie i płacz... Albo to przeziębienie go tak męczy, albo zjadłam coś nie tak i będę miała jazdy co najmniej do końca dnia, albo nie wiem o co kaman...
  10. mycha88

    Wrześniówki 2015

    joanna ja mam zasadę której przestrzegam od początku, jeśli mały nie pije tylko mulda brodawke, bawi się nią lub po prostu trzyma bezowocne to kończę karmienie. Dzięki temu nigdy nie robił sobie z brodawek smoczka ;) Młody nakarmiony, przebrany, zasypia u siebie wiec ja też znikam spać puki się da ;) dobranoc!
  11. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Dziewczyny kolejne świetne zdjęcia! Gosiu u mnie w Cieszynie tez był ten pan pocykać fotki ale nie mam tak ładnych jak Ty ;) jeśli chcesz bez logo to nie wiem czy wiesz ale możesz zapłacić za te zdjęcia które sobie wybierzesz i wtedy będą czyste :) Blanka uśmiech przyjdzie z czasem. Kubuś ma 7 tygodni i wczoraj pierwszy raz uśmiechnął się tak w pełni świadomie na mój widok. Dziś miewał pogodny wyraz buzi ale uśmiech się nie powtórzył. Dużo dzieci ok 2 miesiąca zaczyna okazywać radość. U nas ostatnio kup było trochę mniej ale drugi dzień powrót do wypróżnień przy prawie każdym karmieniu. Dzisiaj dołączyłam do szczęśliwych posiadaczek huśtawki ingenuity. Juz dawno się za nią oglądałam aż wreszcie trafiłam na dobrą okazję. Kuba zachwycony. Zastanawiam się jednak nad tym czy nie jest za mały na to bo ta główka krzywo mu opada -tak jak same zauważyłyście. Jak myślicie nie zaszkodzi to na kręgosłup?
  12. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Dziewczynki bo Wy raczycie się kawą z tego co czytam, ja jeszcze nie piłam a tak bardzo mam ochotę, pijecie normalną czy specjalna przy karmieniu? Catarisa dziękuję za informację o książeczkach z biedronki, wczoraj wysłałam męża i kupił Kubusiowi ;) Ja juz trochę lepiej dzisiaj, antybiotyk działa. U małego na szczęście na razie nie widać objawów zapalenia gardełka. I super news! Kubuś wczoraj wieczór pierwszy raz świadomie zaczął się do mnie uśmiechać!!! Ale radocha ;)
  13. mycha88

    Wrześniówki 2015

    chani bardzo to przykre. U nas była wspólna decyzja o dziecku, wspólne oczekiwanie i wspólna radość. Dlaczego teraz nie możemy się cieszyć wspólnym szczęściem? Dlaczego mam wrażenie ze nie zależy mu na wspólnie spędzanym czasie? Mam wrażenie ze wręcz ucieka a ja wciąż jestem sama. Zawsze byłam romantyczką i mój mąż sprawiał ze czułam się szczęśliwa i kochana. Ciężko mi teraz się przestawić. Na prawdę mam nadzieje ze to chwilowe i szybko się ogarniemy. Miałam Ci pisać a zapomniałam, u nas ulewania tez wróciły. Były może 3 dni spokoju ale się skończyły. Liczę na to, że ta ślinka to też od tego... Na szczęście mały dawno nie wymiotował. A co do nabiału to czytałam ze to nie jest tak łatwo całkiem wyeliminować, bo występuje nawet w pieczywie, parówkach czy niektórych wędlinach. Życzę Ci z całego serca żeby przyczyną problemów nie była alergia na nabiał tylko niedojrzały jeszcze układ pokarmowy. szczęśliwa kikut może tak szybko odpaść jak najbardziej, wszystko zależy od grubości pepowiny.
  14. mycha88

    Wrześniówki 2015

    joanna Catarisa dzięki :* Mam nadzieje ze Mały się nie zarazi, staram się częściej go przystawiać do piersi żeby miał więcej przeciwciał. Katarek nie pozwala mu swobodnie oddychać, przed każdym karmieniem czyszcze mu nosek i mam nadzieje ze nie podrażnie mu go ale inaczej się nie da bo co chwilę ma go zawalony. Widzę że bardzo potrzebuje teraz bliskości i uspokaja się gdy jest się przy nim. Jedno pytanie czy Wasze pociechy - te które mają już co najmniej ok 7 tygodni - zaczynają się delikatnie ślinic? Bo jednym z objawów anginy u niemowlaka jest ślinienie się a Kubusiowi dzisiaj troszkę śliny leciało i zastanawiam się czy to może oznaczać nieciekawy scenariusz... :( Współczuję Wam przepraw z treściami ;/ moi na szczęście są w porządku jedyne co mnie trochę drażni to dość częste noszenie Kuby przez teściową ale w znośnym natężeniu i uciszanie nas gdy mały śpi mimo że wiele razy tłumaczyliśmy im ze chcemy uniknąć przyzwyczajenia małego do spania w ciszy. No i jak jest pora karmienia i mały się budzi to go na sile starają usypiac a bo może jeszcze zaśnie a bo zobaczymy ze on jeszcze pośpi. Tylko po co jak jest głodny i teraz czy za 20 minut i tak będę go karmić? Mimo to moi teściowie to czysty skarb w porównaniu z tymi ciężkimi przypadkami o których tu czytam... A właśnie, dołączam do grona czujących ze mąż zaniedbuje ;( w ciazy wyobrażałam sobie nasz wspólny czas po porodzie zupelnie inaczej. W ciazy był inny. Przed ciążą tez. Czy to moje zmęczenie niosące za sobą gorszy wygląd i nie oszukujmy się- chwilowe zaniedbanie? Niby ma teraz dużo na głowie. Ale dla kumpla czas na piwo się znalazł mimo że już od 2 tygodni sugeruje mu ze czuje się zaniedbana. Chyba skuszę się na ta lekturę która polecala JustiSia. Mam nadzieje ze to czas przejściowy ale powiem Wam że jest mi zwyczajnie przykro ze tak to wygląda tym bardziej ze zawsze uchodzilismy wśród znajomych za wzór pary idealnej.
  15. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Hej ja tak w skrócie... Szczepienie zaliczone, ginekolog tez. U ginki ok mam jakiś nie gojący się lekki stan zapalny spowodowany brakiem estrogenów przy karmieniu piersią. Dostałam globulki na to. Karolina współczuję tej ziarniny mam nadzieje ze szybko się tego pozbędziesz! Maminkaa napisze do Ciebie jak wejde na komputer bo z tel nie dam rady :) No to teraz dalsza mniej wesoła część... Po szczepieniu i związanym z tym spadkiem odporności Kubuś dostał przeziębienia i strasznie męczy go katar, mimo że nie wychodziłam z nim zapobiegawczo na spacery. Jakby tego bylo mało ja od wczoraj walcze z ostrą angina. Jestem załamana. Jestem zmęczona i bezsilna. Wciąż coś wyskakuje. Juz drugi raz w przeciągu 2 tygodni mam wrażenie ze miałam bliskie spotkanie conajmniej z ciężarówka. Czołgam się a nie chodzę. Gdzie tu jeszcze dzieckiem się zajmować 24 na dobe. Ale ja to tam małe piwo. Jeśli Kubuś się zarazi to chyba strzele sobie w łeb ;/ Czysta złośliwość losu. Musiałam zachorować teraz gdy mały ma słabsza odporność i walczy dodatkowo z przeziębieniem. Nie wiem czy moje przeciwciała z mleka poradzą sobie z takim obciążeniem ;(
  16. mycha88

    Wrześniówki 2015

    My idziemy dzisiaj na 13-stą na szczepienie, już mam stresa. Z tego powodu też od kilku dni nie byliśmy na spacerze bo pogoda coraz gorsza a nie chciałam małego przeziębić. Jutro idę do ginekologa. Zobaczymy. Martwię się jednak, bo coś mnie tam szczypało i w lusterku zauważyłam że mam małą rankę na linii blizny. Nie wiem czemu tak mi się stało, może dlatego ze nie mam dobrych warunków do karmienia w sypialni i zawsze jakoś się wiercę na tym łóżku bo mi nie wygodnie i może tam gdzie było słabiej zrośnięte to się rozeszło :(((( To malutka ranka ale jest i cholernie mnie to zasmuciło że znów jakiś problem. Kubuś od 2 dni jak aniołek, chyba wcześniej przechodził tą burzę przed skokiem rozwojowym bo teraz to czasami uda mu się już tak nieśmiało uśmiechnąć, omiela języczkiem jakby chciał coś powiedzieć i czasami uda mu się (chyba przypadkowo) coś zagaworzyć subtelnie ;) Zaczął też mumlać rączkę gdy smoczka nie ma w pobliżu Chwalicie się zdjęciami to i ja małego pokażę jak pięknie rośnie ;)
  17. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Cześć Mamuśki ;) Jak czytam o Waszych porodach to mimo bólu jakiego nigdy bym się nie spodziewała muszę stwierdzić że byłam w rewelacyjnym położeniu. Trzymajcie się Gosia.M i BeeBee, macie swoje nagrody koło siebie a to najważniejsze że całe i zdrowe, mam nadzieję ze o tych traumatycznych przeżyciach szybko zapomnicie. kasiatko Twój maluszek wygląda bosko ;) elsi gratuluję ślicznej Zuzi :) dobrze że u Was wszystko w porządku! Chani Janek hipnotyzuje wzrokiem, super ujęcie! just.jot ja Cię tak podziwiam za te długodystansowe spacery i zazdroszczę jednocześnie, ja na takie to nie mam sił, zawsze czasu brak choć tak na prawdę nic nie robię takiego...oddaj szczyptę swojej energii ;) MarAla gratulacje! Ale ślicznotka ;) maminkaaa skąd masz taką zajebiaszczą czapę? mały wygląda rewelacyjnie :) joanna89a Laura to silna ślicznotka! Kuki sukieneczka Twojej Księżniczki powala :)) Szusterka ja to bym z Twoim teściem przeprowadziła podobną akcję jak sprzed 4-rech lat z tym ze teraz zamknęłabym go w piwnicy! I też czytając Twoje przygody doszłam do wniosku że on to robi złośliwie :( KaJot witaj, czemu tak późno? ;) Próbowałaś dać małej smoczka? Catarisa wow, jakie Jagoda ma rzęsy, już widzę jak będzie łamać męskie serca :)
  18. mycha88

    Wrześniówki 2015

    U mnie zapalenie piersi zaczęło się bólem. Mnie to złapało szczególnie po zewnętrznej stronie lewej piersi i promieniowalo gdzieś w stronę pachy. To był taki rozgrywający ból przechodzacy na rękę. Zwróciłam na to uwagę w poniedziałek popołudniu. Zaczął się też ból przy karmieniu. I nagle ok 21 zaczęła bolec mnie głowa, w ciągu pół godziny doszedł ból pleców i oczu. Pojawiła się gorączka która szybko rosła. Calą noc nie umiałam się ułożyć bo piersi coraz bardziej bolały o karmieniu nie wspomnę. Ból to jedno, do tego dochodzi osłabienie jak po bliskim spotkaniu z ciężarówką. Na następny dzień porównałabym to do bliskiego spotkania z tirem. bananadobre pytanie, mi w poniedziałek stuknie 6 tygodni a jak mi się chce to nie macie pojęcia Ale boli mnie blizna jeszcze delikatnie przy dotykaniu, macie reż tak? alis ale się namęczylas zanim przytuliłas swoje szczęście. Gratuluję!
  19. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Karola przez internet zamów. Tylko z taką kataterą trzeba ostrożnie bo jak za często używasz to dziecku się jelita mogą rozleniwić dlatego ja to stosuje tylko w ostateczności jak już inaczej nie da się pomóc. Bardzo Wam współczuję wszystkim które zmagają się z tymi żółtaczkami, badaniami, kluciami. Ja się boję szczepienia a co dopiero takie akcje :(
  20. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Karola6 mnie przedwczoraj ten właśnie wynalazek uratował przy ataku kolki małego. Wcześniej używaliśmy tych pomarańczowych cieńszych rurek bo bałam się takiemu maluchowi wkładać grubsze do pupy. One też pomogły. Teraz jak mały jest większy zaczęłam używać tego o którym piszesz. Ale ważne tak jak pisała emimilkatrzeba najpierw masaż brzuszka zrobić. Nam gazy pięknie poodchodziły aż piszczało. emimilka sesja cudowna :)) szczególnie to pierwsze zdjęcie mnie urzekło Mały właśnie zasypia po jedzeniu wiec ja też zamykam oczka ;)
  21. mycha88

    Wrześniówki 2015

    julita tez jestem tego zdania że trzeba próbować po trochę różnych rzeczy. U mnie w szpitalu tez różne jedzenie i każda położna powtarzała żeby jeść wszystko z umiarem poza mocno doprawionym, smażonym, silnie wzdymającym i ostrożnie z cytrusami ale też można bardzo ostrożnie próbować.
  22. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Moje dwie znajome wcinały od początku karmienia brokuły i kalafior. I też wszystko ok. No ale każde dziecko inne. Ja tak eksperymentuje nie tylko dla siebie ale też dla małego żeby małowartościowego mleczka nie pił. Ale z brokułu na pewno na razie zrezygnuje, za blisko kalafiora to warzywo leży a jak widać Kubusiowi nie służy. Tuska bardzo współczuję, trzymaj się dla Malutkiej.
  23. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Emily ja w prawej zawsze mam nadmiar aż sika na odległość i odciąganie laktatorem wystarczyło. Tez karmiłam prawą ale nie co drugie karmienie tylko np co trzecie a w międzyczasie laktator. Ale to też zależy od powodu zapalenia, ja miałam z przewiania jeśli Ty masz z nawału to trochę inaczej to wygląda. Wiem jak położna potrafi bezdusznie maltretować pierś, mnie tak męczyła po porodzie jak nawału dostałam, aż łzy leciały. A jej tekst "wiem ze boli wiem" i jeszcze mocniejsze ściskanie prawie doprowadziły do próby pobicia. szusterka ani nie mów. Jest pełno list, zaleceń, dobrych rad i porad a i tak jak nie spróbujesz na sobie to się nie przekonasz. To tak jak z pomidorami, niby silnie alergiczne ale nam nie szkodzą. Orzechy laskowe tez już powoli wprowadzam i nic się nie dzieje. Bruksela niby rozdymająca a też nam kolką się nie skończyła.
  24. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Emily bardzo Ci współczuję, ja właśnie powoli wygrywam walkę z zapaleniem, mi szybko dość przeszło ale zaraz na drugi dzień po wystąpieniu objawów zaczęłam brać antybiotyk, pewnie dlatego tak łatwo mi poszło. Dzisiaj jeszcze został ból piersi ale znośny. Dziecko najlepiej wyciąga, z tego co czytam masz taki problem z jedną piersią tak? Przystawiaj wciąż do niej małą, tak wiem jak to cholernie boli ale szybciej Ci przejdzie i z każdym karmieniem ten ból powinien być lżejszy. Ja miałam gorzej z lewą piersią wiec do niej przystawialam małego a z prawej ściągałam laktatorem. I pamiętaj by przystawiać małą z różnych pozycji by wyciągała mleko z różnych kanalikow. Jest nawet taka pozycja ze Ty leżysz na plecach a dziecko masz za sobą i zza głowy leży Ci brzuszkiem na ramieniu i ssie tak jakby do góry nogami, nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Masuj te zgrubienia w stronę brodawek. Mam nadzieje ze szybko się z tym uporasz.
  25. mycha88

    Wrześniówki 2015

    Hej nam po wczorajszym niespokojny m dniu wieczór skończył się silnym atakiem kolki. Mój biedny synuś rozpaczliwie płakał (wydzierał sie) przez godzinę i nic nie pomagało. W końcu użyłam katatera który pomógł i praktycznie od razu uspil małego. Noc tez zaliczam do przespanych, zobaczymy jak dzisiejszy dzień. Przedwczoraj zjadłam na próbę trochę zupy kalafiorowej i ją obwiniam. Szkoda że podczas tych doświadczeń z jedzeniem cierpią maluszki. Kalafior jako pierwszy jak na razie trafia na czarną listę. Miałam w planach testować w najbliższych dniach brokul ale trochę się teraz boje żeby Kuba znów się nie musiał męczyć. Jeśli chodzi o kąpiel to my na razie pluskamy się co drugi dzień. Staram się między 19 a 20 ale bywa i po 21,jeszcze nie mamy unormowanych godzin karmienia. Z moich spostrzeżeń - dziecko płacze podczas kąpieli jak woda jest za zimna. Kubuś płakał po kąpieli dopóki nie zaczęłam dogrzewać łazienki,teraz jest relaks od początku do końca. I polecam mycie tak by dziecko leżało na brzuszku w wodzie, Kubuś był wniebowziety :) I już zaczyna świtać nóżkami podczas kąpieli, super :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...