-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez es_ze
-
Zorg chyba się skusze na te frytki z musem jabłkowym :) Rozumiem, ze frytki nie solimy już? Ciekawe jak wszystkim będzie smakować, dzięki za przepis! Co do szparagów robiłam z nich krem, wyszedł ok ale po prostu nie rozumiem tego zachwytu tym warzywem, osobiście uważam, ze np. krem z brokułów, czy przecierowa pomidorowa są o niebo lepsze. No ale wiadomo, każde społeczeństwo ma swoje smaki... A Wasza rozmowa fajnie wygląda: Ty to Ty? Tak, ja to ja :)
-
Jestem obeznana z tematem bo byłam dzieckiem alergicznym ze skazą białkową. Po mleku dostawałam wysypki na buzi, po drugiej szklance na całym ciele, co nie przeszkadzało mojej babci dawać mi mleka prosto od krowy - sama o nie prosiłam, błagałam ją, bo tak mi smakowało. Potem organizm wracał przez miesiąc do równowagi. Dlatego też nie podałabym dziecku mleka prosto od krowy, ma masę alergenów, które giną w procesie pasteryzacji. Sama piję pasteryzowane, są też mleka z obniżoną zawartością laktozy (nawet nie takie drogie) a uht jest u nas mlekiem zapasowym, bo w nim to niestety nic nie ma jeśli chodzi o substancje odżywcze (lub też inaczej: są ich dużo mniejsze ilości), bo proces przetwarzania mleka do uht to w skrócie zagotowanie na maksa i skroplenie go....wiecie, dorośli są wyedukowani, ze kotom nie podaje sie mleka, bo to szkodzi tym zwierzątkom, co nie przeszkadza im dawać mleko własnym dzieciom... mniam, mniam ;) co do mm wszystkie mają ten sam skład (mówimy o zwykłym mm) jedynie różnią się dodatkiem bakterii probiotycznych itp. Ale mimo wszytko różnie dzieci różne mm różnych producentów tolerują, więc niestety trzeba przez doświadczenie wybrać a nie przez rekomendacje innych ;)
-
Ja nie daję miodu ze względu na to, ze może silnie uczulać. Mnie uczulają preparaty niektóre preparaty na bazie miodu ale czasem lubię sobie dodać miód i tak :) Nie podałabym też z tego samego względu mleka krowiego prosto od krowy.
-
Kiecka widzę aktualniejsze zdjęcie w logo :)
-
A co do jedzenia różnych rzeczy. No można. Ja sama na sobie przetestowałam jedzenie zupek chińskich, jak miałam mało kasy w stanach. Rezultat był taki, że po powrocie musiałam się ostro witaminizować, bo poleciały mi i włosy i paznokcie...
-
Kiecka w grochy Mleko krowie ma bardzo mało witamin i może doprowadzić nawet do krwawienia jelit u takich maluchów. Mm jest owszem na bazie, ale jest tak zmodyfikowane aby dzieci przyswajały. Poza tym mleko wypłukuje wapń z organizmu o czym nie mówi się za często. Właśnie! Ja nie jestem za podawaniem mleka krowiego. Już bardziej wierzę w jego przetwory do suplementacji wapnia u dzieci które nie są karmione piersią lub nie piją mm. Znam mamy które podają mleko krowie zamiast mm po roku, ale bądźmy szczerzy, moze i to jest wydatek na mm (jak ktoś nie karmi piersią) ale nie jest on aż tak wielki. I poza tym rekompensuje potencjalne zagrożenia dla dziecka. A mm zawiera mniej białka właśnie dlatego, żeby nie obciążać nerek dziecka. Tak czy inaczej, jest to wybór rodziców, każdy ma swoje za i przeciw i tyle :)
-
No tak, to zawsze są jakieś problemy i wcale nie jest tak różowo jak nam się wydaje. Pamiętam jakim dla mnie szokiem była opieka medyczna w Szwecji oraz to hospitalizowanie w stopniu minimalnym w szpitalu w stanach. A także to, jak koleżanka będąca w ciąży w Anglii i będąca chora dostałą zalecenia na telefon co ma łykać (oczywiście paracetamol) . Myślę, ze z dostępem do lekarzy w Polsce nie jest tak źle jak mówimy, co innego że przychodnie są okupowane wręcz przez emerytów, którzy są co tydzień po receptę... Rozgadałam się niepotrzebnie o lekarzach :) Jak się robi frytki z musem jabłkowym, jaki to mus jest? Szparagów nie za bardzo lubię, nie wiem jak np. Niemcy mogą się nimi zachwycać, jest tyle innych o niebo lepszych warzyw. miłego dnia!
-
Mleko krowie powyżej roku? Zawsze mi się wydawało że zalecają kp lub mm do końca 3roku życia dziecka. Przecież pierwsze tysiąc dni życia najważniejsze:)
-
Dzięki Aga :) Myślę, ze Mika też dawała syropek w ostateczności, w końcu kupka była podbarwiona krwią, wiec był to nie lada wysiłek dla maluszka ... My dziś przeszliśmy jakąś metamorfozę, albo to tylko wyjątek od reguły. Mała zawołała "siku" na spacerze i chętnie usiadła na nocnik...mam nadzieję, ze to pierwszy krok do oswojenia się z potrzebą korzystania z nocnika na placu zabaw i może nie będzie za niedługo tego problemu z kupkami? ;)
-
ooo kiedy moje będą takie duże i samodzielne ? :) tak, biegam regularnie, ale nie codziennie, bo tak by się nie dało, nie zdążyłabym się zregenerować. ale biegam do minus 10 stopni w zimie, biegam w deszczu, biegam w śniegu, w upale też, chociaż nie za bardzo lubię w upale, a czasem jak mi sie nie chce to robię sobie nawet miesiąc przerwy, bo wychodzę z założenia, że ma o być coś miłego a nie coś na siłę :) jak się żyje w Belgi?
-
my codziennie jemy i owoce i warzywa i pijemy soczki. faktycznie jedna zmiana która na pewno nastąpiła, to to, że mała nie chce ostatnio pić tak dużo i często jak dawniej, a ja nie naciskałam... nic, zobaczymy ile wytrzyma na wciskaniu jej dodatkowych jabłek :)
-
Ja mam dzieci z różnicą 12 lat :) Jak chodziłam na ktg to spotykałam panią, która przychodziła ze swoją prawie 20letnią córką (pani była w ciąży, nie jej córka), jest trochę takich mam. Zdrówka życzę!
-
Właśnie można to tak określić, że "szkoda jej czasu na siedzenie na nocniku". Jak z domieszka krwi to faktycznie zatwardzenie...nie dobrze... Dziś zastosowałam dietę jabłkową rano. Dwie godziny po śniadaniu dałam jej przetarte jabłko i nawet wyciągnęłam sokowirówkę i zrobiłam sok jabłkowy (oczywiście nie smakował). Efekt był, przed spacerem była kupka. A jak to nie pomoże to skuszę się na syrop, bo nie wiem ile będzie mi chciała o takiej porze jeść jabłka (zupełnie wtedy nie jest głodna).
-
Wywijaska powodzenia
-
Szkolna wycieczka na morzu śródziemnym to się nazywa życie! :) Aż nie chcę z zazdrości pytać, co to za kraj... No i podejrzewam, ze u Ciebie Zorg jest tak cieplutko, ze pewnie by mi się nie chciało biegać ;) Może kupiliście dom z jako takim ogrodem i nie ma sensu wiele ruszać oprócz prac typu koszenie, podcinanie, zaważanie?
-
z zimny nie przypominam sobie ale prawie przez całą ciążę bolały mnie piersi, przestały nieco w 3 trymestrze. Nie mogłam spać w nocy z tego bólu. Przy każdym ich poruszeniu miałam tak dość, że wszędzie chodziłam w stanikach (na noc zakładałam i też pod prysznic), unieruchamiałam je totalnie i to mi pomagało...
-
Dziecko ma 20 miesiecy, jest odpieluszkowane. Od prawie miesiąca chodzimy na spacery bez pieluszki, wcześniej w domu a na spacer była zakładana pieluszka (proces odpieluszkowania był stopniowy). Niestety zauważyłam, że mała przetrzymuje kupkę na spacerze, a potem również w domu, co powoduje, ze potrafi po 3 dniach zrobić cały nocniczek. Jak zachęcić do korzystania z nocnika na spacerze (cały czas nosimy ze sobą), lub też co zrobić, żeby w domu się wypróżniała codziennie a nie przetrzymywała kupkę. Przed odpieluszkowaniem kupa była 1-3 razy dziennie.
-
dziś też uświadomiłam sobie, ze został mi niecały miesiąc do maratonu. mało a jednocześnie ekscytująco. to mój pierwszy taki poważny dystans po urodzeniu najmłodszej.
-
dzień dobry, u nas fajna pogoda.
-
Ile ma synek? Bo przyznaję szczerzę, ze na to forum może zaglądać mniej mam w danym przedziale wiekowym, to mogę Ci przenieść to pytanie na bardziej adekwatne forum wtedy.
-
Matra0990 Hej wszystkim :-) czasami...chowam się pod kołdrę i udaję wiewiórkę to mnie zaintrygowało :) Witaj na parentingu!
-
Cześć dziewczyny co do centyli nie pomogę Wam, jedynie co wiem, to lekarz mi powiedział, że jak dziecko diametralnie się będzie różnić z wagą i wzrostem to należy iść skonsultować to. Czyli jak było np. w 15 centylu w wadze i 50 centylu we wzroście a nagle w wadze jest np. w 75 centylu a wzroście nadal w 50centylu to znaczy że przekarmiamy dziecko Kajka zawsze była koło 25-50 centyl w wadze a mi się wydaje że jest bardzo pulchna. Starsze moje dziecko miało nóżki jak patyczki (nie jest anorektyczką) a ona jest taka no wiecie, ma trochę ciałka. Dlatego nie panikuję jak mi nie zje obiadu, chociaż nie lubię takich sytuacji ale nie dokarmiam na siłę nigdy.
-
Cześć Martelka, czyli będzie kolejne sierpniowe dziecko, zodiakalny lew. Życzę Ci szybkiego, bezproblemowego porodu, do usłyszenia w wątkach!
-
Samotne mamy z wyboru i z przymusu
es_ze odpowiedział(a) na mamaLilianki temat w Noworodki i niemowlaki
Cześć, może zajrzysz tutaj: https://forum.parenting.pl/kacik-dla-mam/362396,mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam lub tutaj: https://forum.parenting.pl/kacik-dla-mam/3803050,mamusie-po-przejsciach lub nawet tutaj: https://forum.parenting.pl/kacik-dla-mam/1584392,dla-mlodych-mam-ktore-szybko-musiay-dorosnac Myślę, że ten drugi link do forum "powinien" pasować Ci najbardziej. pozdrawiam :) -
chciałam napisać "może znasz" a nie "może nasz ".