-
Postów
1,010 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Treść opublikowana przez Dziubala
-
Cześć Dziewczyny :) W Krakowie dziś piękna pogoda, cieplutko ale nie upalnie, w sam raz na spacerek :). Byłam z Jasiem 2 h, spotkałam 2 koleżanki na trasie i jakoś tak czas szybko mi zleciał . Teraz Jaś się balkonuje :) a ja ma czas dla siebie . Jestem sama z Jasiem, bo K. ze starszakami pojechali do babci, młodszy zostanie tam na tydzień wakacji, reszta wróci wieczorkiem. Emwro, my do wanienki lejemy tyle wody, że Jaś brzuszek ma prawie zakryty (tempka też "na łokieć" ;)). Możesz spróbować dolać więcej wody, bo może teraz ma za mało, ale bardziej obstawiam, że Damianek płacze, bo jest wtedy zbyt głodny. Lepiej nie kąpać na głodka, tylko między posiłkami. Spróbuj od tego, potem spróbuj z większą ilością wody, z cieplejszą, z chłodniejszą, aż w końcu dojdziecie czemu płacze :) Z Jasiem nie ćwiczę. Na brzuszku jeszcze nie kładę, bo czekam żeby kikutek odpadł. Tu coś o ćwiczeniach jest http://parenting.pl/portal/zabawy-z-dzieckiem-turlanie Margi, mój Jaś je butlę (80 ml) dość regularnie co 3-3,5h w ciągu dnia, w nocy rzadziej, bo ma przerwy co 4-6h. Herbatka z kopru dobra jest gdy dziecko ma problemy brzuszkowe, z zaparciami, z gazami itp. Jeśli nie ma żadnych brzuszkowych problemów, to lepiej podawać samą wodę do picia, żeby koper nie wzmagał jakiś „wydaleń”.
-
Tusia, dla nas w ogóle nie jest uciążliwe, choć wiadomo, że pierś można szybciej podać :). U nas w butelce zawsze wcześniej jest już przygotowana woda, potem wystarczy dolać wrzątek, wsypać mleko i gotowe :) Też już idę spać, bo dość mam segregowania zdjęć ;) Dobrej nocki :)
-
Po naniesieniu wszystkich poprawek nasza Lista Czerwcówkowa wygląda tak: 1.) POLINKA - 34 - 2 - 23.05. (14.06.) - BRUNO, 4030g, 56 cm, cc 2.) MARTATM5 - 33 - 2 - 24.05. (14.06.) - WANDA, 2990g, 56 cm, cc 3.) MELA30 - 31 - 1 - 29.05. (02.06.) - LIWIA, 3100g, 56 cm, cc 4.) BLAN - 38 - 1 - 29.05. (06.06.) - BASIA, 4000g, 58 cm, cc 5.) MADZIXD - 25 - 1 - 03.06. (16.06.) - ALEX, 3350g, 52 cm, cc 6.) MADZIALENKA - 32 - 2 - 04.06. (18.06.) - ZOSIA, 3000g, 54 cm, cc 7.) AGA_GW - 27 - 1 - 04.06. (30.06.) - ANTOŚ, 3300g, 52 cm, sn 8.) MISIULINKA - 22 - 1 - 05.06. (19.06.) - TOSIA, 2730g, 52 cm, cc 9.) BEACIAW - 28 - 1 - 06.06. (14.06.) - IZABELA, 3300g, 55 cm, cc 10.) WERKA83 - 30 - 2 - 07.06. (24.06.) - MAKSIO, 3150g, 56 cm, cc 11.) JUSTYNUSKA - 21 - 1 - 08.06. (05.06.) - OLIWKA, 3720g, 52 cm, sn 12.) EMWRO - 29 - 1 - 8.06. (09.06.) - DAMIAN, 2985g, 53 cm, cc 13.) MARGI - 32 - 1 - 10.06. (03.06.) - RYSZARD, 3840g, 51 cm, cc 14.) JUSTYNKA82 - 32 - 1 - 11.06. (14.06.) - ZOSIA, ?g, ? cm, cc 15.) TUSIAA1 - 25 - 2 - 15.06. (16.06.) - HANIA, 4420g , 55 cm, cc 16.) PIPI00 - 24 - 1 - 15.06. (27.06.) - DOMINIK, 2550g, 46 cm, sn 17.) BTG1989 - 25 - 2 - 16.06. (20.06.) - WIKTORIA, 3900g, 57 cm, sn 18.) COCO - 24 - 1 - 16.06. (10.06.) - NINA, 3500g, 53 cm, sn 19.) AGAA - 21 - 1 - 17.06. (25.06.) - WOJCIECH, 3490g, 56 cm, cc 20.) DZIUBALA - 37 - 3 - 18.06. (25.06.) - JAŚ, 3570g, 57 cm, cc 21.) DAGAW - 31 - 1 - 22.06. (21.06.) - JAŚ, 3250g, 54 cm, sn 22.) ALHENA - 35 - 1 - 23.06. (25.06.) - LILIANA, 3400g, 58 cm, cc 23.) SKARBEK - 07.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 23 24.) IDEA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 3 - 35 25.) PAULIŚKA - 12.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 27 26.) ASIAA76 - 16.06. - CHŁOPCZYK - 4 - 37 27.) FIOLEK - 16.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 28 28.) MARCOSIA - 16.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 21 29.) BLANIA.DOMANSKA - 18.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 22 30.) ULA89 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 31.) INGA - 21.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 27 32.) ANCIA_P - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 25 33.) KAROLINAA - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29 34.) BIA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 32 35.) KASIA88 - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25 36.) MAMUŚKA738 - 25.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 38 37.) EMISIA176 - 26.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 24 38.) KIA87 - 27.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 26 39.) VER0NICA - 27.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 29 40.) ANTOLKA - 28.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 35 41.) PATI000 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 24 42.) CYRANKA1985 - 29.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29 43.) ANIA92 - 30.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 22
-
Beacia, ja nie daję wit. K, bo mają ją dostawać dzieci karmione tylko piersią (przez 3 m-ce). Natomiast wit. D jeszcze nie podaję, bo chcę się skonsultować z naszą pediatrą (muszę poczekać do wizyty patronażowej), żeby się upewnić czy Jaś rzeczywiście ma dostawać tylko 1 kropelkę biorąc pod uwagę, że jest na mm. A mam kupiony Juvit wit. D Baby, jest fajny, bo z pompką i można kropelkę wygodnie podać od razu do buzi :) Marta, super, że wszystkie wieści pozytywne i z Wandzią coraz lepiej :). A jak długo będzie mieć rehabilitację? Z cc już naniosłam poprawkę.
-
Ania, tak tak, moi synkowie chcieli być jak rodzinka.pl i są teraz dumni, że się udało Beacia, fajnie, że Iza lubi być na dworze :) Jaś tak do ok. 19.00 był na balkonie, na dziś starczy . Jest już po kąpaniu i karmieniu, teraz ładnie śpi :). Jeszcze starszaki niech idą spać i będzie luzik. Teraz mają dyspensę i grają na Xboxie dłużej niż zwykle, bo koniec edukacji ;)
-
Kasia, do poniedziałku już niedaleko, spory wysyp się szykuje na ten dzień :). Będzie dobrze, nie martw się :) Tusia, nie przepraszaj za pytanie :). Nie karmię piersią, bo pokarmu brak, całkowicie. A lody chętnie zjem za Ciebie ;) Nowy suwaczek już widać :)
-
Zaliczyliśmy lody na podsumowanie zakończenia edukacji :). Chłopaki zadowolone, ja też . Starszak był na rolkach i fajnie wyglądał, bo chciał wózek prowadzić i wszyscy się za nami oglądali Jest tak ładnie, że Jaś się jeszcze balkonuje, będzie dziś na maksa dotleniony Fiolek, czyli się zaczęło!!! :)), mocno zaciskam kciuki, żeby synek dziś się urodził! Czekamy na kolejne wieści z frontu. Ania, pamiętam Cię, przeczuwałaś dziewczynkę, a widzę, że Filipek będzie :). Sporo przeszliście, trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło! A na kiedy masz termin? Pati, dzięki za słodziaka :) W poniedziałek szpital? No to wiesz na czym stoisz, masz ostatni weekend w dwupaku, naciesz się nim :) Emwro, u mnie Jaś na butelce więc karmimy jak się obudzi, a w nocy przerwy ma 3-5h, raz było 6h :). Jak Ci ładnie przybiera na wadze, to karm na żądanie :) Tusia, ale córcia ma tempo zmieniania imion ;). Dobrze, że Hania już zaklepana w USC :) U nas zmiany, ważne że same pozytywne :) A z tym zapaleniem piersi współczuję, zwłaszcza, że Cię dopadło jak byłaś sama z dziewczynkami. Ale już zaprawiona w bojach jesteś, to na pewno DR :) Nie wiem jak pleśniawki wyglądają, bo u mnie chłopaki nie miały, ale wyobrażam sobie to jako jakieś punkty a nie cały biały język, więc może jednak Hania nie ma pleśniawek? A jak ma, to chyba trzeba zadziałać jakimś lekiem. W wolnej chwili zmień suwaczek, bo ciągle w ciąży jesteś ;)
-
Idziemy na spacer :) Coś mądrego http://www.zjawiskowa.pl/1537/mega-wyklad-naprawde-warto-przeczytac.html
-
Pipi, Alhena, bidusie dzieciaczki :(, duuużo zdrówka dla Maleństw, a dla Was sił :*. Trzymajcie się dzielnie!!! Alhena, 9 lat temu to ja je wygotowałam tylko raz, tuż po kupnie, a potem myłam na bieżąco chyba płynem do mycia naczyń i wyparzałam wrzątkiem z czajnika.
-
Położna była ok. 13.30, oglądnęła pępek, już w 2/3 odpada, zapytała czy mam jakieś pytania, nie miałam i sobie poszła. W poniedziałek kolejna wizyta, ma być między 12.00 a 14.00, przynajmniej wiem ile czekania mam ;) Dziewczyny, ile macie wizyt położnej? U nas jest 4-6, przy czy tam moja musi mieć zaliczonych 6, bo tak im szef nakazał. Beacia, dzieci podekscytowane są ale… wakacjami :)). Młodszy jutro jedzie do babci, a Starszy w poniedziałek na obóz. Zostaniemy sami z Jasiem i będziemy przyjmować gości Nieźle Cię Mała Terrorystka limituje z czasem . Jak popraktykujesz, to potem zobaczysz jak w 30 minut dużo rzeczy jesteś w stanie zrobić ;)
-
Cześć Mamusie :) Moje dzieci dziś ostatni dzień w placówkach. Starszak zakończył już III klasę, więc wkroczy w średnią część podstawówki, kolejny krok w młodość :), a Młodszy kończy przedszkole i we wrześniu też zacznie nowy etap w życiu, czyli I klasę :). Ale duże już mam dzieci :)) Czekam teraz na położną, ma być po 12.00, obym długo nie czekała, bo poszłabym już na spacerek z Jasiem i Starszakiem, póki jest ładna pogoda. Pójdziemy odebrać Młodszego i wszyscy na lody :). Trzeba uczcić dzisiejsze zakończenie edukacji :) Mamuśka, jak minęła nocka? Inga, co u Ciebie? Coś się przez noc rozkręciło? Mam nadzieję, że dzisiejsze ktg nie przysporzy stresów. Fiolek, u Ciebie to już jest gotowość organizmu do porodu skoro już się przeczyszcza. Ciekawe, w którym momencie nadejdzie godzina zero? ;) A jak mąż chce jechać do szpitala, to raz możecie wyskoczyć. Przecież zawsze możesz naciągnąć fakty i powiedzieć lekarzowi np., że pół dnia nie czułaś ruchów i się martwisz. Btg, dzięki za dane, uzupełniłam Listę. Nie czuj się podle przez to, że karmisz Małą mm. To nie koniec świata! Przecież nie kochasz jej przez to mniej, prawda? To też jedzonko i zdrowe. Werka, a nie mogłabyś Małego przystawić do piersi jeszcze przed podcięciem wędzidełka? Kia, mieszkam niedaleko Ciebie – na Piaskach Jak termin masz na dziś, to Cię poprawiłam od razu na Liście :) Veronica, fajny pomysł z kinem jeszcze przed porodem :). Daj znać na czym byliście i czy warto się wybrać? Bia, dobrze że będziesz mieć ktg i super podeprzeć się nazwiskiem lekarza :) Beacia, to kochany Niemąż, że zjada to co Ty, a nie robi Ci smaka schaboszczakiem ;). To mi przypomniało, jak teraz tuż przed porodem, K. mnie prosił, że jeśli będę karmić i selektywnie gotować, to żebym tylko nie robiła ryby pieczonej w folii, bo choć minęło 9 lat, to do tej pory pamięta jaka była niedobra, haha . No ale nie karmię piersią, więc problem z wyborem jedzenia mam z głowy ;) Fajnie z gośćmi, u nas zacznie się od niedzieli gościowanie :)
-
Jaś się balkonuje :). Zimno jest ale przynajmniej nie pada. Na spacer nie wyszliśmy, nie chcę potem biegiem wracać domu, bo zewsząd nadciągają grafitowe chmury, więc pewnie znów będzie lało. Chłopaki pojechali na trening, ciekawe czy ich deszcz złapie. Dobrze, że ja w domku jestem, bo nie cierpię deszczu
-
Ancia, dziękuję Ci za takie miłe słowa :*, przekazałabym Jasiowi, ale nie zrozumie ;). Zgodnie z naszym mottem czerwcowym "wszystkie dzieci są zdrowe i piękne!", to Jaś nie mógł być inny ;). Twój też taki będzie, zdrowy i śliczny :) Co do podobieństwa, to masz rację, zawsze się porównuje :). Na razie nie jest podobny ani do mnie ani do K., choć bardziej do K. niż do mnie, hehe . No i bardziej podobny do średniego synka (jak był malutki) aniżeli starszego ;). Dzieciaczki ewoluują z podobieństwem, zobaczymy do kogo będzie podobny za kilka tygodni ;) A Ty już bez bóli? Już myślałam, że coś się u Ciebie rozkręca, a tak to znowu nic. Ach to czekanie na jakiś znak, a to skurcze, a to ból, a to wody, a to czop, cokolwiek. Ciekawe co u Ciebie będzie pierwsze ;)
-
Mamuśka, jak tak bardzo Ci się chce pić, to łyczka czy dwa spokojnie możesz wypić, tylko tak żeby nikt nie widział ;). Ja tak podpijałam wodę, bo inaczej bym padła z pragnienia. Inga, ojej, a co było nie tak na ktg? Coś z Tobą czy dzieckiem? Mocno trzymam kciuki, żeby wszystko z Wami było ok!!! Veronica, może tym razem nie będzie gilgotkowo ;)
-
Widzę, że żadna nie nosiła długo tych majtek siatkowych, to jak wykończę swoje (jeszcze mam 2-3 pary), to przechodzę od razu na bawełniane :) Madzix, najważniejsze, że pupa wygojona :). I super, że nic już nie leci, co potwierdza, że najgorsze są te pierwsze 2-3 tygodnie po porodzie, a potem już koniec podpasek aż do @ ;) Beacia, no tak to jest przy karmieniu piersią, że w pierwszych miesiącach (zwłaszcza tak do 3 mż.) trzeba bardzo uważać na to co się je. A to trudne, bo to co jednego dnia jest ok, to drugiego dnia jest be. Ja do ginki idę 6 tygodni po porodzie, i do gina też tak zapiszę. No chyba, że w międzyczasie coś będzie nieteges, ale liczę, że będzie ok. U mnie Jaś też się przewraca z boczku na plecy, może tak im wygodniej :) Fiolek, a nuż magiczne ręce położnej coś rozkręcą ;) Ancia, czyżby coś się zaczęło??? Czekamy na wieści :) Mamuśka, powodzenia i oby nie było już spadków tętna, to strasznie stresujące momenty :( Daga, GRATULACJE!!! Niech Jaś zdrowo się chowa. Buziaki!
-
Cześć Dziewczyny :) U mnie pada i pada od wczoraj. Ze spacerku dziś nici, z balkonowania też, bo deszcz zacina i jest za wietrznie. Ponoć jutro ma być ładna pogoda, fajnie by było gdyby się sprawdziła ta prognoza, bo w końcu lato mamy :) Dziewczyny po cc - długo nosiłyście siatkowe majtki? Ja już chętnie wskoczyłabym w zwykłe bawełniane, ale w szpitalu mówili, żeby chodzić dokąd będą największe upławy, czyli do 2-3 tygodnia po porodzie. Ja nie widzę takiej potrzeby (niektóre nawet w ogóle nie nosiły siatkowych), ale jestem ciekawa jak jest u Was? Fiolek, daj znać co powiedziała położna. Ciekawa jestem czy jest już jakaś bliska zapowiedź porodu :) Antolka, hej :), to już wiemy, że jeszcze nie urodziłaś. A co jeszcze słychać? Zaglądaj do nas częściej :) Veronica, to niech Mała wyjdzie po weekendzie skoro tyle atrakcji jeszcze Was na mieście czeka. Poniedziałek jest ostatnim dniem czerwca, to jeszcze zdążycie ;). Ale niech lepiej Emilka zdecyduje, który dzień Jej pasuje na wyjście :) Madzix, Jaś jest pierwszym dzieckiem, które ssie smoczek, starszaki nie załapały. Ale nie ssie go cały czas, więc może jeszcze z niego zrezygnuje ;). Jaś jest pierwszy, który jest tak ciepłolubny, aż mi dziwnie, bo u mnie zimny chów, a u Jasia muszę zrobić wyjątek ;), ale może to teraz ma taki czas na ciepełko :). I Jaś jest pierwszym, który tak dużo śpi :). Fajnie jak się widzi te różnice, mogę poopowiadać starszym synkom jak to z nimi było :) Super, że pupa Alexa już wygojona :). Co najbardziej pomogło? U mnie Jaś w ubrankach 62 ;), ale to też dlatego, że żadnemu synkowi w ogóle nie kupowałam 56 ;) Co do ulewania, to u mnie go nie ma, bo Jaś na butelce. A to raczej typowe przy karmieniu piersią, może tak być do 6 mż., grunt by pomimo ulewania przybierał na wadze, to bardzo ważne. Jednym z powodów takiego ulewania jest to łapczywe jedzenie, bo trafia wtedy dużo powietrza do brzuszka. Może też być to, że Mały zjada więcej niż powinien i to co się nie zmieści to wylatuje z powrotem ;). Inne powody, to np. refluks, ale to już musi ocenić pediatra. Inga, o jacie, czyżby to już?! Jak dasz rady, to dawaj znać z frontu co się dzieje. Mocno trzymam kciuki!!! Werka, tak, w domu mam już opanowaną sytuację :), tak się stało od tego momentu jak posprzątałam mieszkanie po powrocie ze szpitala ;) Jaś jest karmiony mlekiem modyfikowanym, bo pokarmu w piersiach brak. Kto podcina takim maluszkom wędzidełka, chirurg? Potem przez 2 tygodnie ma goić? Nie wydaje mi się, by Maksiu zapomniał ssać po 2-tygodniowej przerwie. Ważne byś w tym czasie regularnie odciągała pokarm, żeby po tej przerwie łatwo i dużo mu poleciało. Emwro, jak Mały ma biegunkę, to wybierzcie się do pediatry. Zdrówka i sił!!! Beacia, ładnie Iśka przybrała :). A pytałaś pediatrę o te bóle brzuszka? I masz rację, tak jest, że im więcej obowiązków tym lepsza organizacja :) Blania się nie odzywa, to chyba już urodziła :) Ciekawe też jak akcja u Marcosi :)
-
-
Witam wieczornie :) Zaliczyłam dziś wizytę w moim szpitalu i odebrałam wreszcie swój wypis (wychodzące w sobotę muszą go odebrać w dzień powszedni), a potem byłam na ściągnięciu opatrunku. Lekarka w ambulatorium powiedziała, że niepotrzebnie przyjechałam, bo ten opatrunek mogłam sobie sama odkleić w domu. Chodziło o to, że skoro mam nici rozpuszczalne, to nie było sensu przyjeżdżać. Haha, jej łatwo mówić, ale mnie ordynator na wypisie powiedział, by samej tego nie ściągnąć (choć kusiło mnie ;)). W każdym razie opatrunku już nie mam, usłyszałam, że blizna przepięknie zagojona, hmm. Ja co innego rozumiem pod pojęciem „przepięknie zagojona”, no ale wierzę jej na słowo . Powiedziała, że mogę się już normalnie kąpać pod prysznicem i moczyć bliznę. Psikać niczym nie trzeba, bo myślałam, że może Octeniseptem trzeba, ale to się robi tylko przez pierwsze kilka dni od cc do czasu zagojenia blizny. Tak więc mam już total luzik, nie licząc wizyty u gina po 6 tygodniach połogu. Dziś Jaś kończy tydzień i zadebiutował na spacerku :). Wózek mieli okazję wszyscy prowadzić poza Starszakiem, który jeszcze był w szkole. Młodszy z taką niesamowitą dumą prowadził wózek braciszka, że miło było patrzeć :). Fajne przeżycie :). Poszliśmy na lody, a Maciuś do Jasia: "Ty nie możesz jeść lodów, bo jesteś za mały, ale za 2 lata będziesz już mógł jeść". Ale mnie rozbawił . W samą porę dotarliśmy do domu, bo potem padało już cały czas. Ciekawe czy jutro będzie nam dane wyjść na spacer. Emwro, zdrętwienie brzucha może potrwać od kilku tygodni do kilku miesięcy. Nawet nie zauważysz jak szybko to minie. Jeśli czujesz, że „z dołem” coś jest nie tak, i jak piszesz, że dół jest jakiś rozregulowany, piecze i inne atrakcje, to idź koniecznie do gina, bo warto sprawdzić czy na pewno wszystko jest ok. A nie mówili Ci w szpitalu, że do nich też możesz podjechać, jeśli coś po cc będzie nie tak? Ancia, ładny termin na suwaczku :) Jak urodzisz w lipcu to oczywiście, że nadal będziesz Czerwcówką!!! :). Ja miałam termin na marzec, urodziłam w kwietniu, ale na fo nadal jestem marcówkową mamą :) A na Dni Miasta bym poszła :) Polinka, zrobiłam podgląd od dołu i mogę z radością powiedzieć, że żylaki w połowie się już wchłonęły!!! :)) A obrzęki na nogach jeszcze mam, co prawda nogi nie są jak kajaki, ale kostek jeszcze dobrze nie widać i obrączki nadal nie mogę założyć. Ale cierpliwie poczekam… :) Co do utraty ząbka i szkoły, to jako ciekawostkę napisałam, bo chyba w starożytności wierzono, że jeśli dziecko utraci pierwszego ząbka, to jest gotowe zacząć pobierać nauki szkolne ;). Wtedy to pewnie nie nazywało się „szkolne”, ale wiesz o co chodzi ;) Veronica, to jeśli nie zacznie się wcześniej akcja porodowa, to do szpitala pojedziesz 4 lipca? Inga, dziś zostało max. 5 dni :) Fiolek, przyszło dziś u Was ochłodzenie? A jeszcze z ciekawości chciałam zapytać czy w UK porody też wywołuje się oksytocyną? Emisia, super pomysł z kosmetyczką przed porodem, Ja też pozaliczałam przed pójściem do szpitala kosmetyczkę i fryzjera, od razu kobieta lepiej się czuje po takich przyjemnościach :) Jutro (czwartek) jedziesz do szpitala? Blania, i jak tam u Ciebie? Masz już Borka przy sobie? :) Beacia, dobra byłaś z tym ściągnięciem opatrunku . Mnie też kusiło, by to zrobić, ale jednak postanowiłam na koniec nie ryzykować, skoro wcześniej uważałam na siebie na każdym kroku, to plułabym sobie w brodę jakby coś było niehalo po samodzielnym ściągnięciu opatrunku. A Iśka ma kolki czy bóle brzuszka? Ja położnej z ciekawości pytałam kiedy dziecko ma kolki (starsi nie mieli więc się nie orientowałam) i powiedziała, że najczęściej zaczynają się ok. 3 tż. A pytałam, bo Jaś akurat miał już ze 3 wieczory mocno marudkowe, ale przynajmniej wiem, że to nie kolki. Ot po prostu ile można spać, marudkować też trzeba A bóle brzuszka może się robią, bo może jesz coś czego raczej nie powinnaś? Próbowałaś już np. wyeliminować jakiś produkt budzący podejrzenie? Cyranka, jak się czujesz, coś dziś ruszyło? Kia, dobrze że gin Cię uspokoił z tym rumieniem. Owocnego "zaprzyjaźnienia" się z mężem ;)) Co do pogody na spacery, to u nas dopiero od wczoraj zrobiła się pogoda spacerowa, ale musiałam zrobić choć 1 dzień balkonowy przed prawdziwym spacerem. A dziś dobrze, że nie poszliśmy później na spacer, bo deszcz padał. Niby lato a pogoda jakaś koślawa ;) A gdzie mieszkasz w Krakowie? Kasia, już bliżej porodu niż dalej, więc ćmienie i dyskomfort niedługo się skończą :) A to czy przy cesarce może ktoś być, to zależy od szpitala. W moim nikt nie mógł być. Zadzwoń do swojego i sprawdź czy ktoś może Ci towarzyszyć. Bia, wcale Ci się nie dziwię, że jesteś zła i sfrustrowana. Czyli jeszcze kilka dni czekania? Dziwne, że mając dziecko 4,5 kg każą dalej czekać. Madzix, gratuluję Pani Magister!!! :)) Marcosia, niepotrzebnie w szpitalu robią halo z tym 1 dniem ;) Rozśmieszyło mnie z tym rozwarciem, bo nie wiedziałam, że rozróżnia się męski palec, damski palec i luźny palec Trzymam kciuki za jutrzejszą oksytocynę, żebyś nie musiała wracać na patologię ciąży, tylko żebyś przeniosła się piętro wyżej do noworodków :)
-
Jaś pobalkonował 2h, tak więc debiut udany :). Jak jutro będzie znośna pogoda, to pójdziemy na pierwszy spacerek :)) A jeszcze jutro jadę do szpitala na ściągnięcie opatrunku. Zaskoczyło mnie, że opatrunku nie ściągają na następny dzień po cc, tylko tydzień po. To 7 lat temu ściągnęli mi po 24h, no ale to było w innym szpitalu. Jakoś do jutra jeszcze przeżyję ten opatrunek ;) Tu mam pytanie do mam po cc – kiedy Wam ściągnięto opatrunek? Fiolek, o tak, łezka mi się zakręciła i to nie raz, bo ja z tych wrażliwych na takie chwile :) Inga, byle do poniedziałku, musisz wytrzymać jeszcze max. 6 dni :) Balkonowanie podobało się Jasiowi, przespał 2h, a jak się obudził i zaczął marudzić to wiedziałam, że to przez qpę ;) Co do położnej, to nie mam nic przeciwko udzielaniu rad, bo zawsze mogę się dowiedzieć czegoś nowego czy ciekawego, ale faktycznie mogliby tę ilość wizyt zmniejszyć na rzecz pierworódek. Blania, emocje rosną!!! Koniecznie dawaj znać co się dzieje :)
-
Chłopaki na treningach, a ja znów mam czas dla siebie :). Jaś właśnie zalicza swoje pierwsze balkonowanie, ale fajne przeżycie, nawet dla mnie, mimo że to nie pierwszy raz ;). Wiatr się trochę zmniejszył (nie porywa wózka więc dobry znak ) i trzeba to było wykorzystać. Spokojnie sobie śpi, zatem się porządnie dotleni :) Veronica, widać Emilka woli apartament w brzuszku niż motel w szpitalu ;) Blania, o jacie, nadchodzi wielka chwila, trzymam kciuki, żeby to było dziś :) Kia, dziękuję :* Trzymam mocno kciuki, by Cię ominął rumień zakaźny. Od kogoś słyszałam, że on omija dorosłych, bo to choroba dziecięca, ale nie wiem czy to prawda, napisz potem co powiedział gin.
-
Wpadła położna, już myślałam, że specjalnie na taką niezapowiedzianą kontrolną wizytę, hehe, ale okazało się, że pilnie potrzebuje moje podpisy na dokumentach, a przyjdzie tak jak się umawiała czyli w piątek. Fiolek, Jasia nerki w sumie ok, jedna jest nadal powiększona, ale nie tak, by budziła niepokój. Za miesiąc kontrolne usg, ale liczę, że ta miedniczka będzie się zmniejszać. Jedna lekarka w szpitalu powiedziała, że u chłopców często się to zdarza i właśnie ta lewa jest częściej powiększona. Trochę mnie to uspokoiło. A „zabawne”, że na wypisie szpitalnym noworodka mam napisane w opisie usg nerek, że to prawa nerka jest powiększona i pediatra wciskała mi, że teraz zrobiło się na odwrót z miedniczkami i to się zdarza, hmm. Szkoda, że od razu całości nie doczytałam, bo okazało się, że, że jest błąd w opisie usg i dwa razy jest napisane o nerce prawej a ani słowa o lewej. Domyślam się, że jest błąd literowy i powinno być przy tej powiększonej napisane „lewa” a nie znowu "prawa". A ta pediatra, żeby mi udowodnić zamianę miedniczek, to jeszcze pokazując zdjęcie usg wciskała mi, że prawa jest powiększona. Ja i tak nie umiałam zdjęcia odczytać, równie dobrze mogła mi powiedzieć, że to mózg ;). Ale jestem trochę przerażona jej nieuctwem. A starsi synowie zareagowali na młodszego brata wspaniale, bardzo się ucieszyli, że to na pewno brat (a nie siostra ;)). Posprzątali specjalnie dla niego pokój, mimo że Jaś jest w naszej sypialni, hehe ;). Codziennie się z nim witają, cudnie się na nich patrzy :)). Muszę im jak najszybciej zrobić wspólne zdjęcie. Bia, dziękuję za linka :*, zaraz go prześlę dalej :) Nie zakładaj, że po cc będziesz taka „niezdatna do życia”. Ja obawiałam się, że skoro to moja trzecia cesarka, to będzie gorzej niż po drugiej, a tymczasem jest równie super jak po pierwszej, o ile nie lepiej :). Życzę Ci takiej cesarki i samopoczucia po, jak u mnie :) Inga, jak będziesz po skończonym 41tc., to już nie powinni Cię odesłać. Wywołanie mogą zacząć w tym samym dniu albo następnym, bo np. będą chcieli Ci zrobić przed porodem różne badania, to już zależy od zwyczajów szpitala. Możesz tam przedzwonić i dopytać o te szczegóły. Blania, bardzo mi się podoba Twoje zdanie: „Musze byc elegancka na przyjscie na swiat mojego malego mezczyzny ;-)”. Tak trzymaj :))
-
Blania, :))
-
Madzix, niemal wszystkie dzieci wcześniej czy później przechodzą odparzenie, mimo najlepszego dbania o pupkę maleństwa. Leczenie odparzenia trwa kilka dni, więc trzeba być cierpliwym, choć to trudne :(. Mąka ziemniaczana nie pomoże, bo nie ma dodanych środków leczniczych, bardziej polecam zasypkę Alantan. Jest tak wydajna, że miałam ją jeszcze dla drugiego synka ;) Jak już masz dość dotychczasowych sposobów, to spróbuj z tym nadmanganianem potasu, jak wieczorem Alexa w tym wykąpiesz, to jutro powinnaś zobaczyć efekty. Tylko nie zdziw się, bo pupka i ta zanurzona część ciała może być potem trochę w innym kolorze ;). I niech Alex leży w tej fioletowej wodzie max. 3-4 minuty.
-
Kasia, leniuchuj ile się da :))
-
Cześć Dziewczyny :) Niedługo przyjdzie studentka do mycia okien, wreszcie będą czyste. Jakoś u mnie wyjątkowo szybko się brudzą, pewnie dlatego, że w sąsiedztwie są budowy. Czekam też na zmniejszenie wiatrów, żeby Jasia dać na balkon. Pogoda w miarę ładna, to trzeba korzystać, bo ponoć w czwartek ma być załamanie pogody. Jaś teraz jeszcze grzecznie śpi, to mam czas na fo :) Fiolek, jak czop odszedł, to już bliżej niż dalej. Wypiłaś już sok z malin? ;) Veronica, jak się czujesz, dalej Cię brzuch tak boli? Blania, tak wywoływali poród przez 8 dni (ale co drugi dzień), robili to delikatnie, bo miałam ciąże „z przejściami”. Nie było to dla mnie jakieś masakryczne, tylko coraz bardziej nie mogłam się doczekać, zwłaszcza jak słyszałam, że „może dziś się uda”, a ciągle się nie udawało. Ale po 8 dniach zrobili ostateczne wywołanie, bo już było 8 dni po terminie i Adaś coraz mniej się ruszał. Korzystaj z ostatniego dnia domowego :). Ja też zostawiłam dom posprzątany, oprany, oprasowany, wszystko miałam dopięte na ostatni guzik (skreślałam z listy to co miałam jeszcze do zrobienia), nawet jeszcze w nocy zamawiałam zapas żwirku i jedzenia dla kota , żeby K. nie musiał sobie tym głowy zawracać ;) Inga, to chyba byłaś zawiedziona po wizycie u gina, że nic się nie dzieje ;). Byle do poniedziałku :) Polinka, ja po tej cesarce czuję się rewelacyjnie, mam też przypływ jakiejś dodatkowej energii, stąd pewnie siły i wena do sprzątania tuż po wyjściu ze szpitala. Choć wcześniej za nic nie uwierzyłabym, że po 3 dniach od cc będę to robić , bo nawet nie marzyłam, że będę się tak świetnie czuć :)). Ale staram się mierzyć siły na zamiary, żeby nie przesadzić ;) Żylaki jeszcze mam, nie widzę, żeby się wchłonęły. Zobaczę czy za kilka tygodni będzie lepiej. Przez nie muszę brać Clexane jeszcze 3 tygodnie i codziennie odliczam zastrzyki ;). A kiedy Ty zauważyłaś, że zaczęły Ci się wchłaniać? Gratki wypadnięcia małej Strażaczce pierwszego ząbka, to niesamowite przeżycie dla dziecka. Była Wróżka-Zębuszka ;)? Gdzieś kiedyś przeczytałam, że jak wypadnie pierwszy ząbek, to dziecko jest gotowe do pójścia do szkoły ;) Tusia, Ty masz jeszcze J. w domu? Alhena, współczuję takich przejść porodowych, po tym co wcześniej przeszłaś z nerkami :(. Dobrze, że to już za Tobą, nie myśl o tym :* Listę poprawiłam. Pati, u nas ładna aura, tylko strasznie wietrznie. Jak miałam wystawioną suszarkę z praniem to ciągle ją przewracało! Wniosłam z powrotem do mieszkania i mam spokój. Marcosia, jak tam u Ciebie? Czekamy na wieści :)