-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez flaflusiowa86
-
monisop kurcze, to co oni normalnie są? Najpierw Ci każą jechać na wywołanie, żeby dziecko nie było za duże i żebyś dała radę urodzić a teraz trzymają Cię kolejny dzień? I co w tym czasie Dzidziek oczywiście nie rośnie ich zdaniem? Cepy głupie, że tak się wyrażę! Boże ja nie wiem jakbym zniosła taką rozłąkę z Olafciem. Prawdopodobnie jednak dzieci radzą sobie z tym lepiej niż my rodzice, jeśli jest pod opieką osób, które lubi i zna to pewnie szybko mija czas. Gorzej z Tobą, bo leżysz i myślisz i nie możesz Jej zobaczyć, przytulić... Matko zaraz się rozbeczę chyba... Bardzo Ci współczuję...
-
pasia przeczytałam ze smutkiem o Twoich problemach z karmieniem. Niestety widzę, że ich podłoże jest w nieodpowiednim przeszkoleniu Ciebie i Dzidziusia już w szpitalu. Z tego co zrozumiałam karmiłaś Malutką na siedząco? Po cięciu zaleca się karmienie w pozycji leżącej, jest dużo wygodniejsze dla Ciebie a jeśli Ty czujesz się komfortowo to i organizm jest zrelaksowany a to sprzyja laktacji. Co do argumentów, które przedstawiłaś na temat pustych piersi i niewystarczającej wartości wodnistego mleka polecam dwa artykuły mamy-blogerki, bardzo popularnej wśród mam karmiących. http://www.hafija.pl/2011/07/sklad-mleka-kobiecego.html http://www.hafija.pl/2012/03/nowonarodzone-dziecko-bezczelnie-siedzi-non-stop-przy-cyckuczyli-dlaczego-odruch-ssania-jest-wazny-i-nalezy-go-pielegnowac.html No i przede wszystkim JESTEŚ NAJLEPSZĄ MAMĄ DLA SWOJEGO DZZIECKA:) i nie zmieni tego fakt, że karmisz też butelką. A czy u Ciebie w mieście jest poradnia laktacyjna, może tam udałoby się znaleźć pomoc i mimo wszystko uratować jeszcze karmienie piersią?
-
Hohoho jak forum na powrót ożyło, aż musiałam sobie notatki zrobić żeby nie pominąć niczego istotnego:) Zacznę od Ciebie stokrotka90 z wiadomych przyczyn:) Wieelkie gratulacje, bardzo się cieszę kiedy czytam takie opisy porodów u Dziewczyn rodzących po raz pierwszy, szczególnie że pamiętam Wasze wcześniejsze obawy :) Czekam na zdjęcie Malutkiej:) Jeśli chodzi o karmienie to podpisuję się zupełnie pod tym co napisała halborg. Pobudzać do ssania można jeszcze delikatnie muskając palcem po policzku. Nic jednak na siłę, Dzidzia usypia, bo dla niej to jest wysiłek a po drugie cieplutkie mleczko od cieplutkiej Mamusi to po prostu sama rozkosz dla Maleństwa:) Minie trochę czasu zanim laktacja się unormuje, Niunia nauczy się ssać jak trzeba, ale wprowadzanie butelki na tak wczesnym etapie to ryzyko, że dziecko zrezygnuje z piersi. Tymbardziej jeśli masz pokarm. monisop i gwiazdeczka123 trzymam mocno kciuki żeby jutro wszystko poszło zgodnie z planem i grono lutowych Maluszków powiększyło sie o śliczne 2 egzemplarze;) Camilla ja czekam na przyszły tydzień jak Mąż będzie miał wolne i też się wybieram do kosmetyczki i fryzjerki:) loli86 ja co prawda nie szaleję w kuchni za bardzo, ale wczoraj naszła mnie ochota na bigosik i ugotowałam dzisiaj:) Uświadomiłam sobie, że jeśli mam ochotę na jakieś szaleństwa kulinarne to trzeba korzystać, bo jak będę karmić Małego cycusiem to na początku dietka bez żadnych ekscesów:) annaanna84 super jak wkleisz fotkę, bo jestem ciekawa jak to się prezentuje tak w porównaniu do łóżeczka. Ja oprócz literek chciałabym jeszcze ze 4 dekory przywiesić. Olafkowi oczywiście samochody a dla Oliwierka może żyrafki, bo pierwsza Jego pościel będzie właśnie w żyrafki:)
-
Słuchajcie dziewczyny, mam do Was takie pytanie. Ponieważ w naszym domku dysponujemy tylko 3 pokojami to zdecydowaliśmy, że wszyscy póki co będziemy spać w sypialni. Łóżeczka chłopców będą znajdować się przy jednej ścianie więc chcielibyśmy im stworzyć na niej taki mini zalążek pokoiku dziecięcego. Zastanawialiśmy się nad fototapetą, ale ostatecznie stanęło na literkach z imionami chłopców + ozdobami 3D, ponieważ latem będziemy przemalowywać sypialnię. Niektóre z Was pisały o tych literkach o ile się nie mylę. Chciałabym się doradzić jaki rozmiar wybrać czy te 20 cm czy może 30 cm i jak to wogóle się prezentuje czy tak fajnie jak na zdjęciach czy byłyście zawiedzione efektem?
-
annaanna84 widzisz ja nie chodziłam na szkołę rodzenia a jakoś podświadomie do tych zasad się stosuję Na czworakach po zabawki Olafka a w pozycji barowej przy laptopie od czasu do czasu, jeśli Oliwierek nie kopnie akurat w żebra, bo wtedy to natychmiast muszę się oprzeć :) Kurczę jak tak dalej pójdzie to może faktycznie naturalnie urodzę choć się nie napalam, bo pierwszy Synek też był prawidłowo ułożony a akcja nie postępowała. Jak mnie rozcięli okazało się, że jednak lekko się przekręcił i cesarka była w tym momencie najlepszym rozwiązaniem, bo różnie mogłoby się skończyć gdyby czekali jeszcze dłużej. monisop kurde, ale się wymęczysz tym czekaniem w szpitalu, obyś jutro się już szczęśliwie rozwiązała :)
-
halborg nie wiedziałam, że chodzenie na czworakach sprzyja odpowiedniemu ułożeniu Dzidziusia :) Ja codziennie jak zbieram zabawki Małego z podłogi to chodzę na czworakach, moze dlatego Dzidziuś w brzuchu już od dobrych paru tygodni główką w dół ;) monisop i jak tam? Ruszyło się coś? bagi też zniknęła w podobnym terminie jak pasia a pannę Zuzannę już poznałyśmy, mam nadzieję że wszystko w porządku i niedługo wklei zdjęcie Maluszka, podobnie jak malinka86 i stokrotka90. A za mną ciężka noc. Co prawda Olafek zasnął bez problemów ok. 22, ale po 3 godz. obudził się na jedzonko, a potem co godzinę lub półtorej kwiękał, musiałam wstawać, poprawiać Go w łóżeczku. A jak już wstawałam to obowiązkowo do ubikacji, bo w kroczu kuło, no i ciężko było zasnąć, tymbardziej że Miś Przytulak dziś na nocce był...
-
halborg ręczne obracanie dziecka wewnątrz matki brzmi dla mnie koszmarnie, ale też mi się ten temat obił o uszy. W moim szpitalu też się raczej nie robi usg przed samym porodem, ale wczoraj rozmawiałam z żoną kuzyna Męża, która mnie namawiała żebym się domagała usg jeśli mam rodzić naturalnie. Jej pierwsze dziecko było źle ułożone i nikt o tym nie wiedział, potwornie się namęczyła zanim urodziła. Ze względu na to na drugie dziecko zdecydowała się po 4 latach i wybrała już z własnej woli cesarkę. majka0209 mnie też od czasu do czasu łapie taki ból, aż się wyprostować nie mogę...
-
monisop trzymam kciuki żeby szybko poszło a Córeczka super to przyjęła. Mój jeszcze ma 3 miesiące do 2 latek więc na pewno będzie trudniej Mu to wytłumaczyć. halborg podobno dziecko może się obrócić nawet przed samym porodem, dlatego w niektórych szpitalach standardem jest zrobienie usg przed samym porodem. A u nas dziś wielkie przemeblowanie w sypialni, ciekawa jestem jak Mały będzie dziś spał, bo z emocji nie zasnął w ciągu dnia. Jego łóżeczko zmieniło trochę swoje miejsce, mam nadzieję, że zbytnio Go to nie rozproszy... Mamy jeszcze sporo pracy przed urodzeniem Maluszka, ale wczoraj spakowałam się do szpitala i odprasowałam sporo ubranek więc już jestem ciut spokojniejsza:)
-
monisop a właśnie miałam pytać jak Twoja Córeczka wogóle zareagowała na to, że Mama musi iść do szpitala? Widziałam na suwaczku, że jest starsza od mojego Synka o parę miesięcy więc już pewnie więcej kuma. Bo mnie to już wykańcza to myślenie jak Olafek wytrzyma bez Mamy a ja bez Niego:(
-
MalaMi2408 to chyba każda z nas tak ma niestety a mnie jeszcze dodatkowo stresuje fakt, że jeszcze nie wszystko mam gotowe na narodziny Synka. Dziś przyszła szafa na ubranka więc Mąż będzie składał a mnie czeka jeszcze prasowanie. Teoretycznie mogłabym to robić teraz, bo Maluszek śpi, ale jak tylko wstałam powiesić, nastawić pranie i odgrzać obiad to mnie taka słabość dorwała, że ledwo do kanapy doszłam... Teraz siedzę i boję się wstać, ale pójdę chyba torbę do szpitala pakować, bo się zabieram do tego od tygodnia....
-
Camilla z tym smoczkiem to jest indywidualna sprawa każdego dziecka. Bywa tak, że te które karmione są piersią po prostu nie chcą go ciumkać, bo wolą w razie czego cycusia Mamusi. Specjaliści radzą żeby go nie dawać dzieciom karmionym piersią, ponieważ smoczek wymaga innego ssania niż pierś (płytszego) i dziecko może później nie chcieć ssać piersi. Ale różne są dzieci i od każdej reguły są wyjątki. Mój Synek nie chciał smoka i czasami w autobusie jak koncert urządził to zazdrościłam mamom, których dzieciaki doiły smoka. Ale z drugiej strony sam odstawił się od piersi w swoim czasie i teraz już jej nie ciumka, natomiast znam dzieciaczki, które do 3-4 lat nie potrafiły się ze smokiem rozstać. Co do bóli, które opisujesz to może to jakieś nerwobóle promieniują od serca? Organizm pod koniec ciąży jest już zmęczony więc różne dolegliwości mogą się odzywać a nasza psychika też ze stali nie jest więc serducho może szaleć. Ale jak to zwykle w takich przypadkach najlepiej skonsultować się z lekarzem:)
-
No mnie na temat wagi to lekarka tylko tyle dziś powiedziała, że zazwyczaj drugie dziecko rodzi się większe. Ja akurat czekam na dzidziusia tej samej płci więc może coś będzie na rzeczy, ale moja mama rodziła mnie jako drugą i miałam mniejszą wagę niż mój brat dwa lata wcześniej. monisop no tak klimat szpitalny to faktycznie nie nastraja, jeszcze jak się człowiek historii różnych nasłucha z sąsiednich łóżek ... Mam nadzieję, że się coś ruszy i szybko stamtąd wyjdziesz z Synkiem:) Zresztą żadnej z Nas nie życzę wizyty dłuższej niż konieczna...
-
O jaaa to rośnie Dzidziek jak na drożdżach:) W sumie waga może się różnić, bo to na podstawie różnych pomiarów ją szacują. Najgorsze czekanie... Ja dziś byłam tylko na godzinkę w szpitalu na tym ktg, ale jak sobie uświadomiłam, że niedługo tam trafię to jakoś tak dziwnie mi się zrobiło. Te szpitalne kobitki jakieś takie smutne bardzo...
-
pasia słodka pyziunia z tej Twojej Córeczki a minki i pozy ma bezbłędne:) Będzie mała artystka:) Ja dziś niewiele spałam, bo przed 7 wstałam żeby się zebrać na KTG więc po powrocie nadrobiłam trochę zaległości a teraz Olafek zasnął więc mam chwilkę na neta:) Pytałam się dziś mojego lekarza o to pęknięcie macicy i on jak zwykle mnie uspokoił a poźniej przysłał do mnie jeszcze taką świetną, młodą lekarkę, z którą sobie pogadałam. Zaszyła mnie tylko jednym stwierdzeniem, że czas jaki minął od ostatniej cesarki pozwala na podjęcie próby porodu naturalnego! Ewentualnie gdyby nie postępował tak szybko jak trzeba to będą ciąć! To mi newsa na końcówce ciąży zapodali:) 13 mam kolejne KTG i zobaczymy co tam u Dzidziusia słychać:) Ciekawe jak tam bagi, stokrotka90 i monisop?
-
roza82 mnie w pierwszej ciąży nie odeszły więc nie wiem. Lekarz mi mówił na ostatniej wizycie, że to takie niekontrolowane posiusianie się. Troszkę poszperałam w necie i znalazłam jakieś wątki z różnych forum i tam dziewczyny piszą, że wody nie muszą od razu chlusnąć, ale mogą się sączyć (szczególnie właśnie jak się jest w pozycji leżącej) to zależy,w którym miejscu pęknie pęcherz płodowy. A jak się wstanie to główka dziecka działa jak korek i zatyka to ujście. W każdym razie radzą żeby podjechać do szpitala żeby lekarz sprawdził czy to wody czy nie. Nie będę Cię nakręcać, bo sama nie wiem jak to jest. Podaję linki do tych wątków to sobie zerknij: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3222517 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4586339
-
Dziewczyny o tej herbatce to porozmawiajcie najlepiej z aldonką. Pamiętam, że piła ją i niedługo potem witała Majeczkę na świecie:) monisop chłopa nie wyrzucaj, bo to jednak przydatne Stworzenie jest choć bywa denerwujące;) A co do porodu to jutro w podobnych godzinach będę wyjeżdżać na ktg więc myślami będę z Tobą. Miejmy nadzieję, że Maluszek szybko zakuma, że umowa najmu na brzuszek Mamusi dobiega końca;) K-ate bardzo chciałabym Ci pomóc, ale niestety nie bardzo pamiętam już początki ciąży. Zresztą o pierwszej dowiedziałam się właśnie w okolicach 6 tygodnia a o drugiej jeszcze później więc ciężko mi się wypowiedzieć... Jeśli to Twoja pierwsza ciąża to bóle brzucha są normalne, ponieważ właśnie tam tworzy się miejsce gdzie Maleństwo spędzi 9 miesięcy, ich brak może oznaczać, że na ten moment już sobie Dzidzi wygospodarowało tyle miejsca ile potrzebowało:) Nie zamartwiaj się, na pewno wszystko jest w porządku, przy najbliższej okazji porozmawiaj ze swoim ginekologiem, on Ci to zapewne fachowo wytłumaczy:)
-
monisop, bo mężczyzną to trzeba obrazowo wszystko wytłumaczyć loli86, roza82, jaagatka to naturalne obawy każdej młodej Mamy, zobaczycie że nawet jeśli nie będziecie tak idealne jak sobie to wymarzyłyście to dla Maleństwa będziecie całym światem jaagatka z tymi zakupami do domu to świetny pomysł:) Też korzystałam z Almy jak Olafek był mały:) U nas jeszcze Tesco wozi. roza82 to tylko życzyć Ci szybkiego porodu... Myślałam, że znieczulenie zewnątrzoponowe to standard w każdym szpitalu... A zauważyłyście, że stokrotka90 gdzieś nam przepadła:) Pewnie się w końcu doczekała Bidulka:)
-
monisop pewnie, że dasz radę:) Maluszek może mniej aktywny, bo zbiera siły na wyjście:) A co do Męża to hmm... gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, że ból porodowy jest tak silny jak ból, który towarzyszyłby mężczyźnie gdyby ktoś skopał go 20 razy pod rząd po jąderkach więc może niech sobie spróbuje to wyobrazić;)
-
pasia chyba ściągnęłam Cię moim snem;) Choć zupełnie nie miał nic wspólnego z rzeczywistością to chociaż zgadza się to, że dziś się do nas odezwałaś:) Oczywiście wielkie gratulacje:)!!! Cieszę się, że już jesteś po i w końcu nie musisz się stresować, że nie rozpoznasz kiedy to i że nie zdążysz dojechać A jeśli chodzi o mleczko u Ciebie to może spróbuj herbatki HIPP Natal dla kobiet karmiących, ja piłam przy pierwszym Synku i teraz też się zaopatrzyłam. Na brak mleka nie narzekałam. Poza tym wogóle dużo pij wody niegazowanej, mam nadzieję że mleczko się pojawi, musi minąć trochę czasu nim laktacja dostosuje się do potrzeb Malutkiej. Im więcej Ją będziesz przystawiać tym większa szansa na pobudzenie choć później też mogą zdarzać się kryzysy laktacyjne, z których też tylko Dzidziuś jest w stanie nas wyleczyć aldonka Majeczka jest cudna:) Oj dziewczyny wiem, że nie powinnam sobie nic wkręcać, ale tak to już chyba jest, że im bliżej porodu tym więcej głupich myśli przychodzi do głowy.
-
roza82 Ty chyba lubisz kucharzyć, kiedyś pisałaś o chlebach, dziś gołąbki...:) Wow podziwiam:) Ja co prawda codziennie gotuję na dwa dania, ale wybieram raczej szybsze opcje;) A ja miałam taką głupią noc. Śniło mu się, że pasia napisała na forum, że jeszcze nie urodziła i w poniedziałek będzie miała cesarkę. Skąd mi się to wzięło nie wiem... malinka86 ja podczytywałam od czasu do czasu wątek styczniówek więc widziałam,że zostałaś sama na placu boju;) Fajnie, że dołączyłaś do nas, choć pewnie wolałabyś już być po:) Ja to chyba wogóle powinnam przestać czytać inne tematy na parentingu, bo wczoraj w nocy trafiłam na wątek o pęknięciu macicy u kobiet, które w niewielkim odstępie od siebie miały cesarkę... Do tego zaczęłam sobie analizować moje wyniki krwi a tam podwyższone trombocyty i PCT a to może być objawem jakiegoś zapalenia, infekcji, nowotworu itd. Myślałam, że się poryczę, dziś się trochę wyżaliłam Mężowi... Teraz byliśmy w hurtowniach po towar więc będę miała co robić i może głupie myśli nie będą wracać tak często, ale na poniedziałkowym ktg pomęczę mojego ginekologa...
-
Sara1994k a może po prostu na wieczór jesz jakieś produkty, które powodują rozwolnienie u Ciebie np. jogurty lub surowe jabłka? Pasowałoby faktycznie spytać lekarza, choć biegunka na kilka dni przed porodem to też normalna rzecz. Oj mnie ten ucisk na macicę, o którym piszecie daje w kość, ale też pytałam ginekologa wczoraj na wizycie i odpowiedź była ta sama, że to ucisk główki po prostu i nie ma na to rady za bardzo. Ja najgorsze bóle kręgosłupa odczuwam po nocy, jak już się rozruszam to jest lepiej choć w czasie dnia też od czasu do czasu mnie złapie. Mój Maluszek akurat wielce ruchliwy, pewnie na poniedziałkowym ktg da popalić:)
-
A ja się dziś uspokoiłam, bo wyniki moczu i krwi w normie, ciśnienie na wizycie książkowe, u Maluszka też ok. W przyszłym tygodniu idę na pierwsze KTG. monisop no to powodzenia i dużo sił:) Wygląda na to, że w przyszłym tygodniu poznamy kilka nowych, małych Ludzików:) Zapewne pasia i bagi już tulą swoje Maleństwa:) loli86 z tymi cesarkami to nie tak do końca fajnie. Ja np. też mam mieć ze względu na to, że pierwsza cesarka była niecałe 2 lata temu i poród naturalny mógłby być niebezpieczny dla mnie i Malucha a pytam się gina dziś na wizycie czy będziemy się umawiać na jakiś termin a on do mnie, że jak się zacznie to żeby dzwonić do niego i jechać do szpitala. Tak więc też nie znam dnia ani godziny, najbardziej boję się, że poród zacznie się w nocy jak Mąż będzie w pracy a ja będę na szybko organizować opiekę dla Olafka. W dzień to jakoś tak łatwiej kogoś wezwać nawet jak będziemy sami. I sąsiedzi i rodzinka zdeklarowali się, że pomogą o każdej godzinie, ale stres jest... Ja włosy myłam codziennie i teraz w ciąży nic się nie zmieniło, czasami umyję co drugi dzień, bo nie widać po nich żeby były przetłuszczone, ale mimo wszystko takie mam zboczenie żeby myć codziennie:) annaanna84 ja w pierwszej ciąży chyba od 8 miesiąca chodziłam tylko z Mężem do kąpieli:) On mi też właśnie pomagał przy goleniu. Teraz radzę sobie sama, mimo że brzuszek też spory:)
-
Po suwaczku widzę, że teraz też jesteś w 38. tygodniu więc rozumiem skąd Twoje obawy. Jestem bardzo ciekawa jak się u Ciebie sytuacja rozwinie, bo ja pierwszego Synka rodziłam pod koniec 39. tygodnia i też miałam cięcie po 16 godzinach z powodu braku postępu porodu. Tyle, że u mnie odszedł czop dzień wcześniej a potem miałam skurcze i tak aż do porodu.
-
justine86 a jak było przy pierwszym Dzieciątku? Po jakim czasie od odejścia czopu zaczął się poród? Piszą, że nawet na 2 tygodnie przed potrafi zacząć odchodzić więc może wytrzymasz do terminu a jakby się działo coś więcej to dzwoń do swojego gina. W końcu w sytuacji awaryjnej chyba mogą zrobić cięcie wcześniej?
-
śliczny Syneczek, gratulacje!!!:) Już sobie wyobraziłam naszego Oliwierka:) Powiem Wam, że te dzieciątka 2014 to śliczniutkie się rodzą:)