Skocz do zawartości
Forum

kaja09

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaja09

  1. kaja09

    Sierpień 2009

    Ronia a jak Ty się czujesz i jak Maciek????
  2. kaja09

    Sierpień 2009

    Witam wszystkie sierpnióweczki!!! wcz nie dałam rady, bo "pakowałam" B przed wyjazdem i dziś rano sobie pojechał... :( spałam może w sumie ze 3 godz, bo o 3 wstawał na lotnisko i robiłam herbatkę i kanapkę i musiałam buzi dać...więc ogólnie to padam dziś na twarz.... a co do lekarza...na szczęście okazało się,że dłużej szłam do tej przychodni niż w niej byłam...pamiętacie, jak byłam w szpitalu bo wymiotowałam krwią? no więc okazało się,że to wczorajsze spotkanie dotyczyło właśnie tamtego problemu, pani doktor wypytała, czy już się nie powtórzyło i czy tabletki pomogły i czy nie mam więcej problemów, aż się zdziwiłam, że miała tyle inf przesłanych ze szpitala, jak zapyt czemu mi nie pow,że tylko o to chodziło bo się cały weekend stresowałam, to mi ładnie wytłumaczyła,że nie można takich inf udzielać telefonicznie bo jest to tajemnicą lekarską na co byłam w szpitalu i poza tym przez tel mogę powiedzieć, że już mi przeszło, choć może jest inaczej bo się np boję gastroskopii, a w rozmowie w 4 oczy to ona może więcej stwierdzić. no i pogadałam sobie i poszłam do domku. zadowolona,że pamiętali by sprawdzić czy wszystko u mnie ok :) ...troszczą się o te ciężarówki tutaj też ;) ...a dziś dostałam pocztą zaproszenie do szkoły rodzenia i na pływalnie dla "brzuchatek" i mam z bobaskami - 10 zajęć za darmo, reszta za 3 za sesję (prowadzoną przez położne i lekarza)...fajny pomysł! może sobie pójdę...tylko na te pływanie to bym musiała dojeżdzać, a szkołę rodzenia mam w szpitalu (1km od domku) :) ...a i ta Pani ze sklepu charytatywnego dziś znów miała dla mnie reklamówkę ciuszków (większość nowych, dobrych firm typu Next, Zara czy H&M) i za całą torbę dziś zapłaciłam 10 funtów!!!!! a co uWas? coś widzę,że cichutko jakoś...witam nowiuśkie sierpnióweczki!!!!! Claudia, nie martw się pachwinami, to jak najbardziej normalne, ja w 5tc wylądowałam przez taki ból (tylko,że mi promieniował aż do łydki i nie mogłam stać ani chodzić) na izbie przyjęć i mi zrobili usg i się okazało, że dzidzia się tak zagnieździła, że jak macica zaczęła się rozciągać to mi uciskało na nerw i dlatego tak bolało, już mi przeszło, ale wciąż czuję ciągnięcia i pobolewania w pachwinach- to więzadła się rozciągają,a jak to pierwsza ciąża to boli trochę bardziej! :) taki urok, dzidzia sobie rośnie i się rozpycha...mnie najbardziej boli wieczorkiem a pomaga mi ciepła (nie gorąca) kąpiel i masowanie rączką :)
  3. ojczuleka mozna kupic komplet łóżeczko+komoda? bo gdzies w necie widzialem takie komplety z rżniętymi księzycami takie fajne. witam, ja kupiłam z Mothercare, ale jestem w UK, nie wiem skąd piszesz, z tego co się orientuję to jest też Mothercare w Poznaniu, nie wiem jak w innych miastach w Polsce. Ja kupiłam akurat to: Winnie the Pooh cot bed : mothercare raz,że baaardzo mi się podobało już jak je widziałam jakieś 2 lata temu u koleżanki, dwa, że przerabia się na łóżko dla dziecka i może na nim spać do 5 lat, no i trafiłam na super okazje i kupiła je za grosze...pozdrawiam i życzę frajdy w wybieraniu! :) ...i jest do niego komoda, ale ja kupiłam tylko łóżeczko, bo będzie stało w mojej sypialni a tam na komodę to już nie mam miejsca ;)
  4. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia27też miałam skojarzenie z modliszką jak mi to gin powiedział.. hahahaha a jak T. sobie radzi? wiesz trudno powiedzieć bo dopiero od tygodnia rozmawiamy ze sobą, oprócz tego to on 4 razy w tygodniu idzie na noc do pracy, więc ma mało czasu by o tym myśleć, dzisiaj coś wspominał ale wie że ma zakaz:) na dłuższą metę to trzeba będzie coś wymyślić, chyba że moje łożysko cofnie sie ku górze wiesz...możecie sobie pobaraszkować na wiele sposobów, ja mam ten problem,że mi się nie chce nawet myśleć o baraszkowaniu...najchętniej bym leżała i gapiła się jak mi brzuch rośnie...normalnie jesstem BARDZO MOCNO W CIĄŻY ;) ...aż strach pomyśleć co będzie jak będę naprawdę miała wielki brzuch...z resztą już teraz czuję sie nieatrakcyjna, może przez to...jakoś niby cycki większe,ale jakieś "nie do sexu"...może to też trochę zmęczenie po tych 3 miesiącach ciągłego złego samopoczucia, jak nie mdłości, to rzyganie,zaparcia, pryszcze humory itp...jakoś nie nakręcają mnie za bardzo, a B "nic nie widzi, wyglądam dobrze"....oby 2 trym był bardziej atrakcyjny!
  5. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia, lecę powęszyć za jakąś kolacyjką w kuchni, bo ssanko poczułam, może jeszcze wejdę na chwilkę, a jak nie to do jutra wieczorkiem, będę po pracy, ok 16.00...buziaczki i spokojnej nocki...
  6. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia27kaja09Tosia27Kaja super że Twój mąż Ci tak pomaga... chyba jednak mu się należy:) pomoc mojego wczoraj ograniczyła się do odkurzenia i rozwieszenia praniahihihi. no wiem, problem w tym,że jak na niego patrzę to chce mi się nawet bardzo, ale jak już coś zaczynamy to mi mija i myślę o....tym, jak mi balonik w brzuchu się przesuwa i wydaje mi się,że go uszkodzimy i jest ogólnie "oj oj oj , nie nie nie, poczekaj, inaczej, a teraz, ok, nie nie mogę, spróbuj tak, kurcze nie wygodnie, no pewnie,że chcę, tylko inaczej, ok, może coś lepiej zjemy, przytulisz mnie?"....i dupa blada....aż mi go żal bo mi się tak podoba.... u mnie problem "z głowy"... jak to gin powiedział - samiec zapłodnił i teraz nie jest potrzebny:) śmieję się, ale zakaz mamy bo mogę dostać krwawienia hahahaha, też mam czasem takie mysli, jak modliszka normalnie, "niech się cieszy,że żyje i że mu po wszystkim głowy nie odgryzłam"....łoo! ja niby przeciwskazań nie mam, a poza tym w środę B jedzie na 2 tyg i będzie mi samotnie i zimno, a jakoś i tak się nie mogę zabrać bo teraz to już w ogóle czuję,że powinnam....ale mam poryty dekiel!!! a jak T znosi????
  7. kaja09

    Sierpień 2009

    też myslałam by to oglądnąć ale nie mam jak, chyba będę musiała poczekać aż będzie w tv bo do pl narazie nie jadę...a lejdis mi się podoba, testosteron zaczynałam kilka razy ogladac i zawsze przelączałam na coś innego, więc przynajmniej mnie uspokoiłaś i już mi się nie pali by to zobaczyć :) ...a bilety do teatru to spory wydatek...jak bylam na studiach to nie mialam kasy a teraz mieszkam tu i na angielksa sztuke nie mam ambicji chodzic a jak jestesmy w pl to zawsze na chwilke i sie zalatwia milion spraw na raz i zawsze albo to czyjs ślub,albo chrzest, albo inna okazja i kazda wolna chwilke spedzamy z rodzicami, wiec raczej nie mamy kiedy do kina czy teatru...
  8. kaja09

    Sierpień 2009

    A T widzę, że malymi kroczkami uczy się jak być mężulkiem? chwal go bardzo za to odkurzanie, bo pewnie nie czesto to robił w domu i powiedz,że nikt tak dokladnie tego nie robi...u mnie "nikt tak nie sprząta łazienki, nawet moja mama" i nikt nie robi takiego kakao jak mój B"....no rozumiesz... ;)
  9. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia27Kaja super że Twój mąż Ci tak pomaga... chyba jednak mu się należy:) pomoc mojego wczoraj ograniczyła się do odkurzenia i rozwieszenia prania hihihi. no wiem, problem w tym,że jak na niego patrzę to chce mi się nawet bardzo, ale jak już coś zaczynamy to mi mija i myślę o....tym, jak mi balonik w brzuchu się przesuwa i wydaje mi się,że go uszkodzimy i jest ogólnie "oj oj oj , nie nie nie, poczekaj, inaczej, a teraz, ok, nie nie mogę, spróbuj tak, kurcze nie wygodnie, no pewnie,że chcę, tylko inaczej, ok, może coś lepiej zjemy, przytulisz mnie?"....i dupa blada....aż mi go żal bo mi się tak podoba....
  10. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia27Anetko Cieszę się że jesteście już w domu i jeszcze raz gratuluję:) Mała jest śliczna... oczywiście czekamy na więcej zdjęć oraz na sprawozdanie jak było:)A ja właśnie wróciłam z kina... myślałam że się mocno uśmieję ale film jest mocno przereklamowany:( no nic to, ale przynajmniej wyrwałam się na trochę z domu... a za trzy tygodnie idziemy do teatru gdzie napewno ze względu na obsadę uśmieję się strasznie, zresztą za każdym razem jak tam byłam to śmiałam się tak, że gdyby nie uszy to uśmiech miałabym naokoło głowy a propos mrówek to nam ostatnio nie wiem skąd wylęgła się masa małych pajączków (nie nawidzę ich) i T. likwidował je ogniem - przypalał mój lakier do włosów... ale pomogło - pająków nie ma!!! LOL!!!! OMG!!!niezły ten Twój T!!!! miotacz ognia zrobił???? y tu mamy w Anglii jakies dziwne pająki, takie tłuste i włochate i się ich strasznie brzydzę, za to B ma arachnofobię jak nic, jakby nam się wylęgły pająki to już byśmy tu nie mieszkali, jak jest pająk w domu, to B piszczy jak baba i wieje a ja walczę...sam przyznał,że by się nie bał i by mnie obronił jakby nas 10 zbirów napadło w ciemnej uliczce, ale jakby pająk wyszedł to by wiał...jak ma zabić pająka to chata wygląda jakby tornado przeszło!!!! śmiesznie to wygląda jak 2m facet spierdziela ATAKOWANY przez PAJĄKA MUTANTA! Jak kupiliśmy wózek to najbardziej się cieszył z moskitiery, bo dzidzia będzie w sierpniu a to ulubiona pora pająków!!! a w kinie ostatni raz byłam 2 stycznia...rok temu. B mnie zabrał na "poślubną randkę" :) oglądaliśmy "jeszcze raz" i strasznie mdłe i średnie było...a Wy na czym byliście? o teatrze nie wspomnę, bo wstyd... ;) widzę,że ogólnie się wszystko jakoś normuje u Cieebie? a jak tata i mama? i reszta klanu?
  11. kaja09

    Sierpień 2009

    ALISSS! Cieszę się,że Twoje kochane wraca już do Ciebie, się wytęskniliście za sobą!!!! my teraz się rozlatujemy dla odmiany, B leci w środę :( Też miałam dziś karpatkę robić,bo mój B też uwielbia...ale przespałam niedzielę...eh... ...pewnie jak Twoje kochanie wróci to znikniesz na kilka dni jak Basia!!! hehehe!!! Basia!!! wracaj!!! a właśnie- ja jakoś się zmieniam w kłodę, aż B się dziś zbuntował i z buzią w podkówkę mi rano stwierdził, że raz w tygodniu mu się należy...ale mnie rozbawił!!! zapytałam,czy amy tak w akcie ślubu napisane i kto mu tak nakłamał...wredna się zrobiłam...no ale to było zanim zobaczył "plagę mrówek" i chwilowo całą uwagę skupił na nich...
  12. kaja09

    Sierpień 2009

    KASIUNIA!!! Widzę,że bobo rośnie jak na drożdżach!!!! hehehe!!!! widzisz, nie ma się czym martwić, z resztą ja po ostatnim badaniu też stwierdziłam,że wcale nie podaje ono dokładnej długości bo STRASZNIE CIĘŻKO było ująć moje maleństwo tak by było dobrze widać i sama doktor powiedziała,że to w przybliżeniu, by policzyć czy dzidzia przybiera prawidłowo, a moje dziecko nie chciało wcale dać się zmierzyć i musiałam przez prawie 30 min kulać się z boku na bok i skakać po gabinecie by się łaskawie odwróciło, a jak się odwróciło to na kilka sekund tylko! masz zdjęcie bobaska? pokaż nam!!!!! :)
  13. kaja09

    Sierpień 2009

    WITAM NIEDZIELNIE, LENIWIE I SENNIE! Anetko!!!!! Ale śliczna!!!!! Maleńka,różowiuśka i urocza!!!!! Jesteś już w domku? Jednak wypisali Cię przed poniedzialkiem? Jak się czujesz? Bardzo boli??? Ale masz cuuuuudną córeczkę!!! Jeszcze raz GRATULUJĘ!!!!!! Martita, mam nad,że na wiosnę bocian do Ciebie przyleci...może zamiast mieć cholerne mdłości w święta będziesz mieć bobaska pod choinkę?...ja już na bank nie chcę zachodzić na święta, następnym razem będę celować by zajść na wakacje, mam weedy wolne i będę siedzieć w domu i rzygać do woli :) ...a z alergią to masz rację, moja kuzynka ma alergie i jest cukrzykiem i nie mogła brać nic na alergie w ciąży...ale się męczyła, płakała i kichała 3 miesiące!!! więc się spokojnie zaszczep, odmaluj mieszkanko- my też chcieliśmy, a że nam się trafił ostatni zrzut bociani (w listopadzie), to malowania nie będzie...w ogóle mieliśmy poszukać większego mieszkania, pomyśleć o swoim mieszkaniu, kupić "porządny" samochód..ale chyba teraz wszystko poczeka :) tak jak mówicie dziewczyny, moment ZAWSZE jest nieodpowiedni i ZAWSZE jest coś co powinno się zrobić przed dzidziusiem..a jak już się dowiedzieliśmy to w 3 dni już zaplanowaliśmy co z domem,samochodem itp...wszystko będzie,ale w innej kolejności :) Ronia, jak tam Maciek???? Tosia, to się naspacerowałaś po tym markecie...ja w piątek lecę do mamy, już się boję,bo wiem,że będzie mnie ciągnąć po sklepach i ja nie umiem jej odmówić, bo mi przykro,że jesteśmy tak daleko od siebie ...i jak już jesteśmy razem to chcemy obie nadrobić babskie zaległości i normalnie uwielbiam nasze zakupowe pogaduchy, ale ostatnio jak byłam to rzygałam jak kot, nie miałam siły wyjść z domu, a teraz od kilku dni mam lenia giganta..dziś od rana sprzątałam z B, bo wcz przeleżałam dzień na sofie i NIC nie zrobiłam, więc dziś sprzątaliśmy razem ( ja wycieeeerrraaaaałaaammm kurze, a B odkurzał,zmywał,mył łazienkę, robił pranie, mył podłogi i in.)MASAKRA! Tak się narobiłam,że B musiał zrobić śniadanie i jak tylko zjadłam to usnęłam...wł się obudziłam i zrobiłam sobie herbaty i się zmęczyłam! ALe mam fazę! a właśnie!!!!! DZIŚ RANO WSTALIŚMY A W KUCHNI INWAZJA MRÓWEK!!!!!!!!!!!I WĘDRUJĄ PRZEZ PRZEDPOKÓJ!!!!!B BRZYDZI SIĘ WSZELKIEGO ROBACTWA WIĘC ALARM BYŁ STRASZNY, ZABIJAŁ WSZYSTKIE BEZ WYJĄTKU I PO KOLEI, EGZEKUCJE MRÓWEK ZROBIŁ, A ONE WYŁAZIŁY I WYŁAZIŁY...mądrze myśląc wysłałam chłopa do sąsiada na dół, niech spyta czy on też ma...a sąsiad (Gavin, synek mamusi, 30 lat, dziewczyna ok 50 lat, anglik): "nieeee...on nie ma mrówek..." na szczęście jego mamie,która akurat wpadła mu posprzątać, się "przypomniało" , że "istotnie mieli mrówki, ale wysypali ANT POWDER i już nie mają, wczoraj już ani jednej nie widzieli"....JAK MOŻNA ZAPOMNIEĆ,ŻE SIĘ WCZORAJ MIAŁO MRÓWKI??????? no nic, wysypaliśmy antpowderem (czytałam milion razy czy w ciąży można,ale nie jest nic napisane) i B poszedł zapukać do grubej piętro wyżej,żeby nie było, że jesteśmy jak Gavin i zapomnieliśmy,że mieliśmy mrówki i przejdą do niej, a gruba (naprawdę jest gruba i wszędzie jeździ taxówką, nawet 100m po fajki, jest angielką również i teraz ma nowego chłopaka, kolegę swojego ex, bo chłopaka grubej już od jakiegoś czasu nie ma za to jego kolega wpada na "głośny sex")...no więc grubą słyszeliśmy jak toczy się do drzwi, patrzy przez wizjer i ...odchodzi...nie otworzyła nam drzwi!!!...no trudno, będzie miała mrówki....poza tym gruba nie sprząta,więc nie wiem czy w ogóle zauważy,że ma mrówki... ok, to tyle u mnie, buziaczki!!!!
  14. kaja09

    Sierpień 2009

    ok,spadam też bo muszę trochę ogarnąćten bałagan...bo jak Tośka na tej miotle przyleci to z niej spadnie jak to zobaczy...no i nawet nie bę dzie miała gdzie zaparkować! 3majcie się kobietki. p.s dajcie znać jakie imionka Wam się podobają?
  15. kaja09

    Sierpień 2009

    Imiona - znaczenie imion dla dzieci. Imieniny, znaki zodiaku.
  16. kaja09

    Sierpień 2009

    RAK Alina Ambroży Anna Antoni Artur Bogumił Bogusław Brygida Błażej Franciszek Halina Helena Henryk Iwona Jan Joanna Józef Kalina Lucyna Maciej Maja Marcin Maria Mariusz Marzena Mateusz Małgorzata Michał Mikołaj Monika Natalia Patryk Piotr Rafał Sylwia Wanda Weronika Władysław Zofia Zuzanna LEW Adela Agnieszka Antoni Antonina Bartłomiej Beata Bernard Bolesław Bożena Daniel Dariusz Eugeniusz Ewa Gabriel Hanna Ignacy Irena Jaromir Jarosław Joanna Jolanta Justyna Karolina Kinga Lidia Magdalena Marek Mariola Mariusz Michał Olga Radosław Roksana Roman Ryszard Róża Sebastian Stanisław Stefan Teresa PANNA Agata Aleksander Aleksandra Alicja Anna Bogumił Danuta Edward Edyta Ernest Franciszek Halina Henryk Izabela Jadwiga Jakub Janusz Jerzy Józef Katarzyna Krystyna Leszek Lucyna Maria Marta Mieczysław Mirosław Monika Natalia Patryk Paulina Przemysław Rafał Robert Tadeusz Tomasz Wiesława Witold Zdzisława Zofia
  17. kaja09

    Sierpień 2009

    JA TEŻ WAGA!!!!! a mój B jest raczkiem właśnie..ja bym chciała mieć małego raczka...są kochane i wrażliwe i szczere...ale lwów nie znam więc się nie wypowiadam...a taki kalendarz jak piszesz Ronia, z imionami pasującymi do znaku zodiaku to sama szukam, wiec jak znajdziesz to daj znać!!!
  18. kaja09

    Sierpień 2009

    no wyglądają fajnie...muszę popatrzeć czy mają tutaj,bo stad nie mogę zamiawiać nic przez internet w pl, IP mam inny i nie wysyłają za granicę najczęściej...chyba,że poproszę kuzynkę,to ona mi zamówi :)
  19. kaja09

    Sierpień 2009

    no to będzie wesoło jak nam się te lwiątka narodzą...nie ma co...
  20. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia, dojedziesz,dziś cały dzień śliczne wiosenne słonko- telewizja to ściema! ;)
  21. kaja09

    Sierpień 2009

    przed lwem miałam na myśli ;)
  22. kaja09

    Sierpień 2009

    HAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!! ALE DRACULA IDEALNY!!! Ty to masz wesoło!!!! ..moja mama jest panna...strasznie porządnicka organizatorka...eh...a co jest przed? ;)
  23. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia pierwsze słyszę o tych dzwoneczkach...fajny pomysł!...ale w symie 50-60pln za dzwoneczek to trochę dużo,nie?
  24. kaja09

    Sierpień 2009

    a ja dostałam kołysanki po polsku,śliczne to już za miesiąc zacznę puszczać, już sama zaczęłam słuchać tak mi się podobają....podobno jak dzidzia słucha w brzusiu to później szybciutko zasypia przy tym jak już się urodzi :)
  25. kaja09

    Sierpień 2009

    Tosia, o niezły ten mały, ja pamiętam jak w wieku mniej więcej 4 lat walnęłam z całej siły kobiecie wielkim zielony ogórkiem w twarz, do tej pory pamiętam jak jej się rozglabały nasionka ogórka na nosie!!!!...ale wnerwiała mnie od kilku godzin (koleżanka babci), hihihi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...