Skocz do zawartości
Forum

Monika_84r

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika_84r

  1. No to pozostaje mi Was pościskać na dobranoc, o ile któraś w ogóle tutaj jeszcze zaglądnie ;D A jak nie to na dzień dobry Mi dzień minął po części na sprzątaniu, po części na powitaniu siostry, która zjechała dziś do domku, po części na terapii domowej tzn. kanapeczki z nabiałem zmieszanym z cebulką, szczypiorem, pod wieczór podrasowane plasterkami czosnku jeszcze :) No i teraz woda z miodkiem i cytryną. Szajbon u siebie na działce z kumplami świętuje weekend ;-) A ja poskracałam pazurki, umyłam się i relaks hehe :) Jutro długie wylegiwanie się w łóżku i zapewne nadrabianie zaległości z porządkami, bo plan był rozleglejszy niż realne wykonanie, i mimo, że jutro niedziela to pewnie przetrę wilgotną szmatką parę miejscówek :) Póki co uciekam i mam nadzieję, że wszystkim Wam weekend mija w błogim komforcie i relaksie ;) Do juterka!
  2. Kurczaczek, ja Ci zazdroszczę, bo mi wyszedł nieco niższy wynik -> 123.. a to było m-c wstecz w zaledwie 8 tyg. i teraz aż zaczęłam się obawiać tymi sterydami i problemem przy porodzie ;/ Mam nadzieję, że jakaś kobietka wejdzie i napisze coś pocieszającego dla nas obu.. Ja na domiar złego mam leki na epilepsję, które wpływają na te płytki i białe krwinki m.in., że już o innych hormonach np. tarczycowych nie wspomnę.. Także kochana, myślę, że Ty nie musisz się obawiać, gorzej ze mą heh
  3. Cześć kobitki! Ale dziś spokój! Weekendowy spokój Mój bejbiczek właśnie wybył na stare śmiecie. Troszkę posprzątaliśmy, bo dostał szafeczkę z kilkoma półeczkami na swoje lumpki i rupiecie, ale zaraz mnie czeka głośny wyjec czyli więcej odkurzania hehe :) Dorciu mój wczoraj też wrócił happy choć robił od 6 do 18h i też jeden z radosnych aspektów to był weekend hehe :P W ogóle było wczoraj milusio i przyjemnie, rozmownie. Może to przez te piwka rozluźniające, które sobie zafundował hihi Długo nie spaliśmy pomimo, że poprzednie dni było spanie szybkie i szybkie wstawanie :) Aż żal, że lada chwila się zrobi poniedziałek Malaga ale masz bembenek już! Wow No to to widać, że ciąża Cię dorwała, nie to co po mnie hehe.. A te mdłości to żyć Ci nie dają no kurczę, trzymam kciuki by przeszło jak najprędzej, bo od samego czytania mi aż smutno się robi ;/ Ja to najbardziej odczuwam te absmaki, ale nie ma tragedii. A, no i też cieszę się, że nie będzie brokacizny
  4. Ja już umyjana, to teraz pod kołderkę :) Dobrej nocy i dobranoc dziewczynki, wszystkim bez wyjątku! ps. Malaga pod koniec 149 str. ujrzysz, że tym razem się nie pomyliłam z imionami/nickami jak kiedyś 1 raz :P Po prostu kilku z nas się te imiona podobają, tylko nie wszystkie jednocześnie o tym rozmawiałyśmy i tym razem Ty mogłaś nie odnotować wypowiedzi Agaty hehe
  5. Agata imię Filip też mnie zastanawia :) I Szymon Ci się mówisz podoba, jak mój ma na imię hehe O Mai już pisałam, a Kalina to nie wiem czy pisałam, ale sobie zapisałam raz bo też mi się podoba w nim coś tak jak w Jagodzie :) Malaga, hm, holestaza nieznaju, ale skoro mówisz, że niefajne to ojoj.. dziś już nie doczytam, będę się pomału szykować do wyreczka. Maritta dziękuję za miłe słówko :) Widzę, że też Cię dziś kłujali dlatego życzę pozytywnych wyników :) Informacją o znaczeniu imienia Amelia mnie nieźle zaskoczyłaś haha
  6. Szymon wrócił, ale wyskoczył do sklepu nim się obje, więc zerkłam Mi też się coś w Lenie podoba i Nadia, ale jakieś wewnętrzne mieszane uczucia mam nie wiem kurczę O Mai już pisałam ;) Wyjdzie w praniu w razie córy hehe Malaga z tą anemią to zawsze kojarzyła mi się z 1 - brakiem żelaza, którego zawsze miałam dużo, albo nawet ponad normę.. ale teraz pomyślałam...doczytam! I co? I może lekką mam. To problem z czerwonymi krwinkami, ja mam chyba mało krwinek ogólnie, skoro mało płytek krwi.. białych mi ostatnio m-c wstecz wyszło 4, 79 norma od 4, czerwonych 4,8 norma od 3,5.. Zawsze miałam z białymi słabiej, po części leki na padaczkę.. ogólnie pisałam kiedyś, ze mam poniżej ilość płytek krwi obecnie, ale lekarze co to widzieli to mówią, że nie ma się co przejmować takimi wynikami. Teraz poprzez Twoją sugestię wlazłam se tu o Anemia : wszystko o anemii i piszą o hemoglobinie, hematokrycie i erytrocytach, że poniżej (kolejno) 12, 37%, 4 to już u kobiety anemia, a ja miałam ostatnio właśnie 12, 36% i 4,8 .. niby płytki erytrocyty wg tej www nie są tak złe, ale tylko one. No i kto wie jakie mam teraz żelazo czy inne wit.. Niby suplement biorę, ale może to jak na mój organizm za małe dawki, spróbuję zagadać, doczytam się też by w razie 'w' przekonać dr-a, że czuję, że powinniśmy coś zrobić hehe, także dzięki Natalia, może zrobię dzięki temu bad. na żelazo, może dopomogę sobie choć lekko jakoś jedzonkiem czy coś Dorciu, mój plan taki owocny nie będzie, bo Szymon chyba w Sob. wyskoczy do rodzinnego miasta i nie będzie go pewno od popołudnia hehe.. ale zawsze liznę dłuższego nynania :)
  7. U, Dorcia, czyli i ty masz dziś ten słabszy dzień.. Obyśmy jutro odżyły! Jutro mam mieć 1 pobudkę na tabletkę więc o 8:30, oby wypaliło hehe.. a potem śpimy dalej ;D Z Ostalowską to się nie wypowiem, bo ja tvp1 i tvp2 prawie nie oglądam i m jak miłość mało co widziałam hehe Ja za to zerkam sobie tvn właśnie i czekam na Szymona, pewno niedługo będzie i zniknę, a potem podejrzę co tu przez ten czas się zadziało :)
  8. nadrobiłam w sumie z 1,5 stronki z popołudnia nim wyszłam do apteki i powiem Wam Natalia i Dorcia, że mamy to samo nastawienie i podejście do facetów. Niech wypiją, niech wyjdą, byleby ne robić z tego taboo, to wszystko jest ok. I nie ma problemu z mojej strony by taki wieczorek zorganizowć sobie razem :) MalagaaaDokładnie ;) a poznałam troche facetów i wiem jak czasem trzeba postąpić bo przez całe 5 lat tomek był trzy razy sam na imprezie a tak to jeździlismy razem a że ja nie mam ciągu do alkoholu bez problemu mogłam kierować i zazwyczaj byli sami kumple i słyszałam co mówią o dziewczynach i jak je oszukują wiec troche rozgryzłam ten ich system wartości i wiem że oni jak dzieci jeden drugiego napędza i jak np śmieja się że laska któregoś tam ustawia to on mimo że ją kocha bedzie się odgrywał czy cos zeby przed kumplami zyskac ;d eh faceci śmieszni są ;) i w tym to już szczególnie wiele jest :P Wpływ początkowego stadium relacji kumplowskich np. w szkole może odbić niefajne piętno, bez dwóch zdań. Malaga, a filmiki ruszają za serducho choć wiadomo, w mojej wypowiedzi nic nowego nie ma hehe.. chyba wszystkie coś w nich dostrzegamy :) Inka mam to samo, muszę pilnować by Szymon wkładał lumpy do prania, u nich mniejsza łazienka i nie ma kosza na pranie, może to przez to haha Ale spoko, dopiero co zamienił lokację, wdroży się hihi :P Ania, jak doczytałam jak boskie warunki stwarza się kobiecie w Argentynie, jak pomocne i miłe relacje panują między ludźmi to tylko pozazdrościć. W takim miejscu i między takimi ludźmi nie da się być nieszczęśliwym, czuć się zbyt samotnym czy pominiętym, to piękna sprawa jest i tylko pozazdrościć. Ps. Podrzuć mi troszkę wiosny, bo tu u mnie paskudnie :P Jbio, no i git, bo w tym kwestia by dobrze poszukać i oglądnąć wprawnym okiem, ocenić jakość kupowanego samochodu, a może się udać nie za drogo i nie rupieć! ;) Nastka, no to 3mam kciuki byś zdążyła! ;D
  9. Jbio no właśnie :) Mam takie same odczucia jak Ty ;-) I ze szpitalami, że co szpital to obyczaje inne i z kwestią wspominanej cioci czy mamy.. ;) Fajny wózek! Ale cena już nie dla mnie hehe Dorcia haha, no dokładnie, ciekawa forma odmiany facetów by była. Mi też z takim typem ciężko, ale kto mówił, że w życiu ma być lekko? :P Co do zachowań pod wpływem % to mój Szymon po staje się bardziej wylewny hehe :) Po prostu ma inne nawyki w pewnych kwestiach i gorzej znosi rozmowy z serii "jestem niezadowolona, bo" lub "czemu tak" :P Z imieniem Kamila i odmianą Kama mam (kolejny raz) jak Ty. Znam koleżankę, która miała to imię i ksywę, lubię ją, ale święta nie jest, może to miało wpływ na to hehe :) A Kamil - tak ma na imię syn mojej mamy młodszej siostry, to imię jest mi dość obojętne w sumie, ale każdy ma swoje typy i gusta i szanuję każde imię i każdego człowieka jednakowo, wiadomo :) Z przesileniem to może masz rację. Myślę, że to składowa kilku powodów i to może decydowanie być jeden z nich, szczególnie, że mieszkam na parterze i nie jest u mnie w domku za jasno, szczególnie teraz w szare jesienne dni :P A bu
  10. Masakra, siadłam na wyrko niedługo po poprzednim napisanym poście i dostałam odlotu, w ogóle słabo się czułam i położyłam się podrzemać.. pogoda się zepsuła, wieje silidnie, kropi, a mi się nic nie chce już i nadal mam mało mocy ;/ Nawet nie biorę się za nadrabianie od A do Z wszystkiego, bo nie domagam dosłownie.. może to ta mała ilość snu nocami i rankami + pobieranie krwi dzisiejsze i gardełko.. nie wiem.. ale z 1,5 str chyba mam zaległości znów, uh..przeczytałam do końca str. na której pisałam i to co widzę pod spodem gdy piszę i na razie tyle, więc pewnie nie odpiszę na coś istotniejszego - wybaczcie :( Dorcia no i ja też jestem jak Ty i jestem za rozmowami :) i one zawsze były rozbudowane bardziej i się czuło pewność poprzez to, ale Szymon niekoniecznie ma jak my, inny typ człeka. Oczywiście ja pytałam. Powiedziałam, że mam wrażenie, że nie 1 raz tak mogła dzwonić, on powiedział tyle, na moje zapytanie czy to nie było częstsze dzwonienie, że mówi, że nie ma go w mieście i już. Więc o ile wszystko prawdą i dzwoniła kiedyś to niby ją właśnie zbywał tak jak zasugerowałaś hehe.. ja już dawno o tym nie myślę, ale te sny to z tym utożsamiam, jakaś podświadomość nie wiem no.. wrrr :P Chyba mu dziśowiem zrób coś by mi to minęło, okaż uczucia mega mocno, może pomoże hehe A co do ex to ja takich przypadków jak Ty dotąd nie znałam, sama też nie praktykowałam :) I wolałabym 'w razie w' by mówić wprost, że o dziś odezwał/a się do mnie X przejdziemy się na piwo czy pogadamy i spoko by to było, ale sęk w tym, że Szymon niekoniecznie tak by umiał o każdym wyjściu z każdym siępochwalić i to już coś co mnie by nie cieszyło :P Dobra nie ma co drążyć tematu, bo jak to zauważyłaś -związk i-> temat rzeka A ja już siły nimam w dodatku dziś ;p Jbio nie nie, ciocia mnie nie zna, była w odwiedzinach, a ja u siebie. A mama Szymona w sumie też, bo wdziała mnie na żywo raz poprzez wzgląd na jej pracę w Niemczech, a tak to tylko na skype się zamieniało parę słów. Oczywiście na żywo mi zasugerowała czy nie chcę czegoś poczytać - ręką wskazując na półkę z książeczkami z Waszej wiary.. heheh.. tyle.. Ja mając w rodzinie i to b. blisko wyznawców tej samej wiary w razie potrzeby mam pełen dostęp, także odpowiedź nie powinna być w odbiorze kombinowana czy wredna, po prostu mogę gdy poczuję potrzebę, obecnie jej nie czuję. Uważam, że masz właściwe zdanie - jakby mnie poznały to może by przemyślały 2 x co mówione było tamtego wieczora.. syn tej ciotki czy ktoś zdaje się odrzucił wiarę, i były teksty typu, że żona powstrzymuje, że przez to nie chodzi na zebrania.. obwinianie.. szkoda gadać..wg mnie podejście jednak lekko wypaczone, ale cóż poradzić..? Pomińmy, bo i tak nic to nie da, podejścia i nastawienia obcych ludzi nie zmienię rozmową tutaj :( Mama Szymona niby jak zaskoczyła, że ja słyszałam, to na d rugi zień do swej siostry zadzwoniła i niby przykro jej i przeprasza ( czy jakoś tak) i prosi by nie oceniać pochopnie. Nice. Szkoda tylko, że ona ocenia sama w tenże dokładnie sposób - nie znając, pochopnie, poprzez pryzmat innych związków w rodzinie i "utraconych" wyznawców, heh.. Doris - cieszę się, że wyniki super! Później mam nadzieję podczytam dokładniej, filmy jakieś są podobno to oglądnę, a narazie przejdę się do apteki po Luteinę i miarkę do płynu wzmacniającego, który kupił sobie Szymon, może mnie to rozrusza :)
  11. Ja byłam zaskoczona jak Ty Dorciu, że Jbio nie chce synka, a także zgadzam się z Twoim nastawieniem, że dzieciaczek to tak mały cud i najważniejsze, by był i był zdrowy :) I u mnie w rodzinie też są 3 córki pod rząd, a ciocia i wujek chcieli mieć też synka hehe Z wózkami mam też podobnie, wolę później, póki co sama z siebie to o tym nie myślę :) W ogóle to też źle spałam , ale z innych powodów. Kolejny raz z rzędu, 3ci, śnił mi się paskudny sen, który mnie obudził, tym razem o 3:40 około... Znów śnił mi się horrorek o relacjach Szymona z jego ex i to mi jak widać spędza sen z powiek.. przyczyn upatruję w tym, że jak byliśmy u niego na weekend to zadzwonił tel., od jakiegoś czasu używa mojego zabytku, nie ma telefonów w książce niemalże i dzwoniła ta ex.. Pocieszam się, że nie poznał jej po głosie i że powiedział, że nie ma go w mieście, ale jak to wiele babek zaczęłam się zastanawiać czy aby ona nie dzwoniła częściej jak był u siebie i czy się przypadkiem nie spotykali hehe.. i teraz mam za karę złe sny! On małomównym nie należy do typków co po takim telefonie walną komentarz, że "o, dzwoniła X hehe..ciekawe co chciała" musiałam zapytać i on powie tylko :tak" i tyle, a mi z tym dziwnie, cały czas oswajam się i go z tym jak się różnimy w pewnych kwestiach :) Dla mnie związek to związek tak ciał jak i dusz, przyjaźń, zero tajemnic czy niedomówień, mówienie dużo i o wszystkim.. Gdy się dziś wierciłam to i Szymon też i pyta mnie co tam? To mu mówię, że znów obudził mnie sen dotyczący jego ex i że boli mnie gardło, bo jakoś źle spałam na wznak i z odkrytą szyją. Zachował się ładnie, bo capnął mnie za łapkę i jakoś po niedługim czasie udało mi się usnąć ponownie.. uf. Rano też poczułam jego troskę, powiedział, że będzie dobrze zakopanej pod kołdrą moni przejętej bólem gardła hehe Jbio no ja tam się nie czuję innowiercą i przykro mi gdy ktoś daje odczuć, że dla niego jestem kimś takim, a w dodatku potem zachowywanie się jakby nigdy nic.. Mówię.. ja jego cioci nie znam, bo to był jednorazowy przyjazd, a mamy nie widziałam od wtedy, ale czuję jak różni się moje od ich podejścia do takich sytuacji i to jest żal.. Cieszę się bardzo, że poukładało się Wam z mężem także na szczeblu religijnym i że oboje jesteście szczęśliwi :) Inka dziękuję! Eh, wszystkie nasze maleństwa cieszą oko jednakowo jak by nie patrzeć :) I nieźle masz, też szykuje Ci się model (ewentualnie /eczka) z tą częstotliwością usg hihi W ogóle to już pozapominałam co nadrabiałam po powrocie z badań ;/ Malaga fajnie, że Ty w przeciwieństwie do mnie i Dorci się wyspałaś należycie A! Dorcia! Chusta fajna, ale od razu pomyślałam jaki by musiał być kształt i rozmiar materiału by taniej mnie to wyszło haha.. eh .. :P A co do avatarów też u mnie są widoczne. O i już nowe wiadomości nim dokończyłam pisać hehe Dorciu nasze maluchy już ponoć mają ucho wewnętrzne więc już coś tam słyszą ;-) Ponoć lubią muzykę klasyczną, ale nie każą, teraz nie pamiętam konkretów, ale w sieci szybko się dokopiemy :)
  12. Malaga, cieszę się, że mój bejbiczek mimo wszystko(jakości zdjęcia) przypadł Ci do gustu : ) Oj ja to dawno nie byłam w Piotrze i Pawle, od czasu studiów ;P Wózków już dziś nie oglądnę, bo uciekam pod kołderkę, ale jutro pewno zajrzę :) Dorcia Szymon grzecznie słuchał i w międzyczasie były jakieś ich filozoficzne rozmowy o tym co to tam napisane w biblii, a tak to powiedział 1 zdanie, że to jego prywatna sprawa czy coś w tym stylu i już i mi to było trochę za mało.. wolałabym by lekko w wypowiedzi jak to ujęłaś "dał do wiwatu" właśnie, albo po prostu powiedział coś w stylu, że mnie kocha i nie chce takich rad i nie będzie szukał wśród jehowych.. no, ale on jest inaczej wychowany ode mnie i inaczej reaguje na różne rzeczy.. Ja bym tego nie mogła na jego miejscu słuchać od razu bym się wkurzyła i zastopowała argumentację swoją wypowiedzią, a Szymon to mój pierwszy facet, który jest TEGO typu więc muszę się pooswajać hehe.. No i to bardzo miłe co piszesz o Twoim związku, o zaglądaniu do kościółka, to znaczy, że komunikacja i zrozumienie na 6+ między Wami, skoro umiecie się na takie coś zdobyć. Niewiele młodych osób umie dziś w związku pochodzić wspólnie do kościoła pobyć tam, szczególnie gdy różni ich religia. To urocze! Brawo! Agata nie ma sprawy, całą przyjemność po mojej stronie ;) No nic na dziś kończę, kolorowych snów mamuśki i do jutra!
  13. Szymon już smacznie śpi i sobie chrapie to mam chwilę do nadgonienia zaległości :) Ale niedługo też postaram się zrobić senna, bo w końcu rano przed 5 z nim się obudzę ( o ile znów mnie koło 4:00 sen nie obudzi samodzielnie...) A potem pobieranie krwi do badana więc kurczę nim usnę to już by trza wstawać i się szykować.. nie pośpię! Ja od razu wiedziałam wyznawczynią jakiej religii jest Jbio, ponieważ moja ciocia poroniła kilka razy i nie została mamą ze względu na tę właśnie religię i na to, że nie zgodziła się przetaczać krwi. Czasy były inne i tym sposobem nie mam kuzynki czy kuzyna w pobliżu, a szkoda :( Rodzina Szymona to też świadkowie Jehowy i to z obu stron (dziadkowie, ale w sumie nie wiem jak głęboko to sięga) i wiem, że nie je się np. kaszanki, bo jest z krwią. Przyznam się, że parę tyg. temu byłam przez to jak gorliwi są niektórzy bardzo niemiło doświadczona, bo podczas naszej rozmowy na skype wieczorową porą weszła mu do pokoju ciocia ze śląska z mamą by się pożegnali, a ja słyszałam i widziałam wszystko.. i.. słyszał 'dobre rady' by się rozstać i lepiej szukać wśród tych co "żyją w prawdzie.." To był szok i sama przykrość.. Ile się napłakałam to tylko ja wiem.. Ciotka niby nie miała świadomości jak zaawansowany to związek, ale nawet jeśli, to jego mama owszem, wiedziała już też, że zaszłam w ciążę i nie przerwała rozmowy, była więc za i też by wolała, aby Szymon miał żonę z ich religii i by chodził na zebrania jak kiedyś (przestał nim Go poznałam; raz nawet poszedł sobie z rodzicami "za naszej kadencji", a ja nie robiłam z tego problemu..) Krótko mówiąc mam dziwny uraz, nie umiem udawać, że nic się nie stało, nie miałam przez to ochoty jechać do niego gdy jego mama jeszcze była w kraju ( bo pracuje w Niemczech) i otrzymując kolejny prezent jak przed całym zajściem czuję się co najmniej dziwnie i jakbym miała tym zostać przekupiona.. dziwnie mi to co czuję w związku z tamtym przemilczeć i zapewne kiedyś to z przyszłą teściową omówię.. nie dla mnie milczenie i udawanie.. Ale podsumowując.. uraz mam do konkretnych osób i sytuacji, a nie ludzi z innych religii.. Także Jbio ja tam nie zamilkłam z uwagi na Wasze rozmowy, domownik mi przybył z pracy hehe I nie poczułam abyś coś narzucała, absolutnie nie ;-) Obie siostry mojej mamy są świadkami Jehowy i są spoko, szczególnie ta starsza, która poroniła z 4 razy, która parę lat po ślubie zmieniała wiarę. Ta młodsza, która dla odmiany z własnej inicjatywy od kilku lat jest świadkiem jest lekko zbyt gorliwa, ale to jej sprawa, nie moja ;-) Agata dziękuję! Twój bobo też świetny! W ogóle świetna sprawa oglądać tak parę zdjęć na raz też miałam 6 usg już hehe Rośnie ten Twój pasażer! Fajnie, że miałaś okazję zeskanować zdjęcia, miła sprawa! Dorcia Ty to się biedna musisz naczekać..! Ale na szczęście Wasz powrót do domciu zbliża się wielkimi krokami i już nie będziesz tak samotna Ze zgagą to też bym napisała-> migdały. A Malaga pewno zajęta, źle się czuje lub nie ma neta ewentualnie Jutro zapewne nadrobi, spokojnie Dorciu, wróci do nas
  14. O kurczę Jbio, ale lekarze dali ciała! Powinnaś dostać jakieś odszkodowanie normalnie ;/ Euthyroxu biorę półtora, więc 37,5 zdaje się, ale kto wie, w PN. mogę mieć nakaz zwiększenia dawki :( A co do wózeczków, ciekawe! Ciekawe ile na nasze kosztują :P Ja póki co nie rozglądałam się za wózkami, będę szukała czegoś niedrogiego, aczkolwiek funkcjonalnego :) A i chyba jednak nie mam papierka na cytomegalię, to jednak będzie toxoplazmoza IgG i IgM hehe.. ale za to teraz kusi mnie by zamarudzić o cytomegalię haha.. W ogóle to u mnie dziś, szczególnie teraz, dmucha, szaro.. słonka troszkę było, ale szybko się zmyło, popaduje se.. Przynajmniej Dorcia W UK ma dla odmiany dziś ładnie! W ogóle to odjęło mi siły, chyba zaraz legnę się na wyro i czekam aż Szymon da cynk, że grzać mu zupę.. oby tylko jego nie rozkładało, bo jeszcze i mnie sieknie Aniu dziękuję za miłe słówko, bobas się ucieszył razem ze mną hehe
  15. Dorcia oby nie wyrósł mi za duży ten mój model czy modelka, bo pęknę i moj brzusio też hehe :P A kto wie, tata pasażera wysoki, rodził się zdaje się spory, jego brata synek z maja tez był duuuuuży, troszkę mnie to przeraża haha :P A z tym Icg to ponoć powszechna choroba, dość bezobjawowa, a jak coś to katarek ból gardełka i gorączka np. Łatwo podłapać i kurczę ja gardełko czuję chwilami z katarkiem słabym walczę kilkanaście m-cy, ale temperaturę to ja mam poniżej normy wręcz :P Staram się być dobrej myśli ;-) Jak się to już miało to się ma przeciwciała, gorzej zachorować w trakcie ciąży, ale tylko 1% kobiet ma wówczas powikłania zdaje się.. o tu buszowałam gdyby któraś z Was chciała podszperać też Cytomegalia w ciąży - www.mamazone.pl Jbio tak, to ja mam kłopoty z tarczycą. Jutro będę badała ft4 i tsh, łykam 1,5 tabletki najsłabszego Euthyroxu N25, bo miałam 3,47 tsh. Moje leki na padaczkę mogą mieć na hormony, w tym tarczycy :(, wpływ.. To takie moje dodatkowe zmartwienie, no ale byleby mnie musiała za mocno się podtruwać tymi lekami z biegiem kolejnych tyg. ciąży, grrr.. Ty walczysz z dziadostwem 15 lat, ale proszę, dzieciaki zdrowe, co napawa optymizmem, bo jak wiadomo mali pasażerowie podżerają z nas hormonki rosnąc w brzuchu i ważne jest by nie musieli bardzo zawyżonych czy zaniżonych hormonów dostawać, bo to nie pozostaje bez wpływu na ich zdrówko. Kurczę, masz kupę czasu do następnej wizyty! Ja to się zaskoczona wręcz poczułam, ze ustalił 3 a nie 4 tyg. :) Ale kto wie może to przez wzgląd na moje zdrowie? Bynajmniej teraz były 4 tyg. czasu i sądziłam,że tego się będzie trzymał :) Ale wolę 3 niż 5 hehe :) Z tymi środkami krwiozastępczymi to ja nieoblatana i bym nawet nie wiedziała co i jak :P Tylko oby nie było faktycznir modeleczki/ modela zbytniego jak Dorcia się śmieje,bo zbankrutuję! ;P
  16. A! Dorcia no pomiar fałdu skórnego ok, a nawet jakby był zmierzony z obsuwą to i tak o ile mnie pamięć nie myli duża musiałaby być zdaje się by było kiepsko :) Więc jestem spokojna! Tylko ten kształt znaku zapytania na kręgosłupie szyjnym na zdjęciu mnie zastanawia jakby garb jakiś, ale to pewno przez to drgnięcie hehe :) W ogóle to fajnie było widać kręgosłup i dr powiedział, że nie widać żadnych rozszczepów :) Przedwczoraj mogłam tylko pomarzyć o takiej widoczności jak dziś... zresztą.. wystarczy rzucić okiem na zdjęcia i od razu widać różnicę rozmiarów obrazu.. No i podsumowując przygodę z dr-em nr 2.. wiecie co mi przyszło do głowy? Jak już leżałam i oglądał mnie od środka to zapytał ile mam lat, może właśnie poprzez wzgląd na to jego przekonanie,że za friko przezierność to tylko po 35.r.ż., ale .. wydaje mi się, że może nawet jakby chciał to tą aparatura nie mógłby.. albo faktycznie chciał dać zarobić koledze po fachu na prywatnym gabinecie.. ale przynajmniej dał porządne badania, bo szperam by rozkodować i chyba mam cytomelagię do zbadana jako jedną z nieodkodowanych skrótów, a chyba nie każdy dr to daje. Dziadzio zerkał co tam mam i słyszałam ze 3x komentarz "bardzo dobrze" hehe W sieci wlazłam na 1 lepszą stronkę i jestem lekko przestraszona tym Igc, ale jakby co to lepiej wiedzieć na czym się stoi :P Szperam dalej hehe
  17. Dziękuję Wam ciepłe słówko! :) Fotencję już wstawiam! Dorcia no to obie będziemy świecić, mam takie zachciewajki, że uh i na zupce się nie skończyło! Poleciałam zapłacić sąsiadce za sprzątanie klatki,bo zbiera od wszystkich dla firmy sprzątającej i kupić ziemniaki i mleko, a przy okazji wodę sobie kupiłam, choć litrami nie żłopię i.. pierogi na wagę hahaha.. Zdaje mi się, że wołałam 8 a dostałam 6, no ale trudno, może i dobrze hehe :) Jutro te badania, w tym cukier, ciekawe co wyjdzie jak ja dziś mam takie zachciewajki, że nie będę sobie umiała odmówić -.- A to to mój szkrab wiercipięta ( a może i pan dr drgnął 'sondą' hehe )
  18. Aaaaaaaaaa! I muszę od nowa pisać, bo mi coś "znikło" jak ja tu tego nie lubię.. bo to nie pierwszy raz ;/ Na wizażu to można 1 ruchem wrócić do poprzedniego stanu, a tu dajesz "cofnij" i.. lipa! Też przed wyjściem przegapiłam maluszka Inki! Inka świetne foto, superaśnie małego widać! Malaga kurczę mnie też cena podusi odstrasza, raczej wolę zwinąć koc i wetkać go sobie między udka, taka moja oszczędność i biedota ;( :P A! Kolejny raz współczuje złego samopoczucia i niemocy jedzenia :( Ty to się masz.. normalnie przeszło z Dorci na Ciebie, ciekawe kogo potem sieknie :P Jbio nie przejmuj się, najważniejsze, że jest zdjęcie i zawsze to jakaś pamiątka - zawsze tak się pocieszam w razie "w" i to naj opcja. Moje zdjęcie z dziś też mało wyraźne, musiał się maluch zawiercić i się rozmazało, mówi się trudno.. Ważne to co się na żywo zaobserwowało i że wsio jest z pasażerem ok! A Twój już długaśny! 7,5cm elegancko, rośnie jak na drożdżach I twardziel z niego! Zawsze podziwiałam jak ktoś na bebeszku wytrzymuje, bo ja po paru min. jestem połamana hehe Agata no to czekamy na skany! Ja zaraz też zeskanuję to zdjęcie z dziś choć szału nima. Dorcia już jestem! Przyszłam Was objeść z pomidorówek :P A z niedoczekania to kupiłam se.. uwaga uwaga.. zupkę chemiczną.. - czyt. chińską hahaha.. ostatnio mi Szymon narobił ochoty i mnie przycisnęło i pękłam :P Nie umrę, zaszalałam haha.. A nie było mnie tak długo, bo po lekarzu zasuwałam do miasta zanieść tel. Szymona na złamanie simlocka, bo zgubił i będzie używał starego; potem WBK zrezygnować z papierka z wydrukiem by nie zżerało 5zł, potem Netto, Biedrona, apteka.. Po drodze dorwał mnie jeszcze lekki deszczyk :) A niedługo muszę wyskoczyć po mleko i chleb do osiedlaka, ale to o rzut beretem :) Nastka, Ania - smacznego obiadku! No a moja dzisiejsza wizyta w skrócie tradycyjnie b. miła, widziałam tym razem (w przeciwieństwie do wtorku w szpitalu..) szkitki i łapcie i jak się nieco wierci :) Doktor pokazał mi nawet pęcherz moczowy dzidziaka i powiedział, że to oznaka, że nerki dobrze pracują :) Zmierzył obwód brzuszka i główki zdaje się i były dobre :) No i zmierzył też przezierność, było to o ile pamiętam 1,2 cm, muszę oglądnąć zdjęcie jeszcze raz w szerz i wzdłuż czy tam widać te pomiary, ale chyba nie. Mój bobo we wtorek miał niby 5,89cm na tej zdziadziałej aparaturze.. dziś 6, 45cm :) Serdusio biło następną wizytę mam za 3 tyg. 25.10 i podobno już przez powłoki brzuszne będziemy szkraba podglądać :) Dostałam oczywiście receptę na luteinę i do 20 tyg. najprawdopodobniej będę ją stosowała. No i mam też pełną aprobatę by jutro przy okazji badań tarczycowych wykorzystać skierowanie szpitalne i zbadać to co tam jest, morfologia, toxo, różyczka, mocz, cukier, hbs i jeszcze jakaś 1 czy 2 rzeczy nie ma przecinka ale to chyba 8 łącznie i nie idzie bazgrołów rozczytać, a to jakieś skróty i choć dr K. podejrzał to nie spamiętałam i nie rozkoduję hehe.. Przy odbiorze wyników się okaże cóż to ;p Jak wyniki będą ok to nie muszę z nimi lecieć do doktora :) A, no i jeszcze jeden pozytyw, mega zaskoczenie dla mnie! Poszłam kupić pudełeczko na mocz i okazało się, że 1 z 2 opakowań Jeanine kupiła jakaś babka, dostałam jakieś 35zł, nie przepadło w czeluście, a tyyyyyyyyyyle na to czekałam.. kto wie, może wróci po m-cu i kupi to drugie hihi :) Oby :) Zawsze to parę groszy w mojej ciasnej kieszonce :)
  19. Jestem taka zakręcona i na 1 pięcie się tu kręcę, że się pogubiłam i już nie wiem... czy ja wczoraj życzyłam udanej wizyty Jbio? Czy ja przegapiłam dodatek u Malagi do suwaczka ślubnego ? Bo dopiero odnotowałam tam zdjęcie? Jeśli tak to wybaczcie dziewczyny! I oczywiście Jbio owocnej i satysfakcjonującej wizyty; Malaga, zdjęcie zaje***te pod tym welonem! Agata, mniam mniam, Malaga wyskakuje z pączusiami, a teraz jeszcze pomidorówka.. a to jedna z moich ulubionych zupek :P Smacznego! Ok, chyba póki co uciekam jeszcze przed lustro do łazienki i wskakiwać pomału w wyjściowe łaszki, bo siedzę w domowej kiecy, i t-shircie hehehe :P
  20. Dorcia śliczny suwaczek, oba fajne! Na starcie chciałam taki suwaczek jak Ty z tygodniami i opisem, ale jak wklepałam OM to wychodziły inne tyg. niż na USG i się wkurzyłam :P Z prezentami to mamy jednakowo - wolę wiedzieć czego komu akurat potrzeba. Inka o kurczę, no to serio niefajnie! Ale mój za to może mieć wolną Sob. i zwiać do rodzinnej miejscowości, a tam popić itd. i się pochorować :P I co ja mam powiedzieć ;( a buu! A tak z innej beczki rodzinnej..( celowo zarymowałam choć gramatyka nieładna hehe ) to dowiedziałam się rankiem, że moja młodsza sisterka zajedzie do domku z Łodzi w Sobotę :) Fajna sprawa! Może weźmie aparat, może jakieś foto.. i jeszcze pewno jakiś drobny prezencik urodzinowy zwiezie hihi :P No to kurczę.. jak Szymon zechce zwiać to ja raczej zostaję w domu z uwag na siostrę, której na wigilii nie będzie bo jedzie ze swoim do Rumunii w tym roku i mogę ją ujrzeć dopiero po porodzie/ jakoś na Wielkanoc, o w tych okolicach ;o
  21. Hej babeczki! ;) No Dorcia masz rację, muszę się teraz streszczać, lecę za sek. umyć głowę i się 'ogarnąć' tak by wyjść kolo 12:30 (całe szczęście, że do doktora 5 min. drogi!) Ale to wszystko przez to, że też na wyjściu Szymona do pracy "tak słodko spałam", że hoho.. obudził mnie (2gi dzień z rzędu!) sen i było to chwilę przed 4.. ) 4:55 budzik, wcale nie spałam nadal no to poszłam mu kawę i kanapki robić hah. Potem nie mogłam spać, włączyłam tv.. zasnęłam koło 7:15 może.. I nie mogłam się podnieść po hahaha. A na domiar minusików to Szymon dziś może wrócić z pracy nawet koło 18h i później.. biedaczysko! Aniu - cieszę się, że wizyta udana! U nas w kraju to pewno mało który lekarz sam z siebie przepisuje specyfiki na rozstępy, miłe zaskoczenie! A czas do USG minie szybko tak jak zawsze tutaj wszystkie się pocieszamy nawzajem hehe Agata, trzymam kciuki za wyniki! Inka - oj tam zaraz stara! Nawet gdyby to "stara ale jara"! Malaga - dzięki za miłe słówko i słodyczka, podżeram i uciekam do wanny ! ;D
  22. Doris, nie łam się.. po prostu typowy facet :P Ci bardziej typowi tak mają często hehe Co niekoniecznie oznacza obojętność, oni postrzegają świat innym torem niż my wenusjanki :P Oni technicznie, zadaniowo, my emocjonalnie :P Dasz radę i bez niego, bo my babki wbrew pozorom często jesteśmy silne i wytrzymałe! Agata tak tak, jutro o 12:45 :) To miłe, że 'jesteś ze mną' Ja badanka mam do zrobienia w piątek - tsh i ft4 tarczycowe, ale kto wie, może mój ginekolog poprze moją koncepcję by wykorzystać skierowanie od lekarza ze szpitala i z nimi wrócić do niego (jutrzejszego), bo w końcu bad. dostaje się co m-c, a ja jutro idę do niego z niczym poprzez wzgląd na to, że miałam zmieniać prowadzącego ;P A! i jest suwaczek! :) Też zmykam nyny, dobranoc kobitki! Do rana :)
  23. Dorcia, dokładnie! Przysłowiowe 'pół godzinki dla słoninki" a dziadzio Twojego męża już z opowieści wydaje się być pozytywnym człekiem! Tez już Go lubię jak Ania hehe Agata, co do przepisu na karczek to brzmi pysznie i jak zarobię na to mięcho to spróbuję, bo już mi ślinianki pracują, eh, co ja się mam przez to forum :P Muszę se chyba śliniaczek kupić nim dzidźka urodzę hahaha No i też mam ochotę ujrzeć nową Kwietniówę, i korzystając ze sposobności, że mam chwilę to odpalam zaproszenie! A co! ;] Hm.. i kogo to ja jeszcze... Pogubiłam się kogo z "świeżynek" nie mam na liście, muszę się ogarnąć :P Jak nie dziś, to może jutro mi się uda dopiąć wszystko na ostatni guzik :)
  24. Dziewczyny dziękuje za wsparcie, miło mi, że cieszycie się razem ze mną moją ulgą! Nastka, ale sweet ten Wasz Niulek Niuniulek! Aż pokazałam Szymonowi by Mu uświadomić jak dzieciaczki 'w tym wieku' wyglądają i powiedział, że super Dorcia kradnę krówkę! I miło się czyta o nagrodzie dla pani z apteki, słodko jak słodka czekolada, którą dostała! Ania, no faktycznie masz pod górkę poprzez różnice zegarowe! No i co.. to czekam niecierpliwie jakie wieści z Tobą wrócą po odwiedzinach u ginekologa! :) Malaga, smacznego! I udanych zakupów! :) Nakarmiłam Szymona, chwilę odpoczywa, a niedługo uciekamy na mały spacerek, więc zaglądnę pewnie wieczorkiem późnym :)
  25. I' m back! Cała szczęśliwa! Cieszę się jak dziecko! Pan dr był miły, pozwolił się zarejestrować i mam jutro wizytę o 12 i w ogóle to ileż ja tam byłam, z 30sek raptem?! Wcale nie musiałam się produkować i tłumaczyć, może lekko pamiętał, może nie, ale wiem jedno - był chętny i zgodny abym jutro przyszła bez 2 zdań! Normalnie kocham tego faceta! U niego się czuję jakbym była u dziadzia mojego hihi, słowo daję! 100% zrozumienia, troski, zaangażowania.. (Swoją drogą to ciekawe, przyjmuje zdaje się do 13h więc ta zapobiegliwość pani z recepcji mówiącej by zapytać, bo miejsca zajęte... skoro było miejsce na 12 hah! Może to dla ulubienic zostawione właśnie hahaha...znam przypadki, że do lekarzy są wolne np. 10 nr-ki by rodziny pracowników i znajomi mieli w razie 'w' terminy, a nie musieli czekać pół roku na wizytę.. Byłam 2 lata wstecz z kolanami i wiem coś o tym, udało mi się dostać, bo podszedł sąsiad pracujący w lubuskim ośrodku rehabilitacji i ortopedii jako recepcjonista/ ochroniarz i zagadał tak, że baba laski już nie robiła i raptem dostałam nr 10 ! ..) Agata, no widzisz, jak to jest, zwykłe USG i w początkach ciąży jeszcze, bo 1 trymestr a już widziałaś dzieciątko dokładniej. Kto wie może i mi się jutro uda zobaczyć coś więcej jeśli tylko aparatura na to pozwoli, bo nie ukrywam - o tym marzę by ujrzeć jak moje bobo macha kończynkami! :P Inka, no to masz największe doświadczenie z nas Wszystkich najprawdopodobniej jeśli o relacje damsko- męskie w stałych związkach chodzi! I popieram - najistotniejsze jest by umieć się dotrzeć, a kryzysy to rzecz naturalna, być muszą i mogą wręcz służyć związkom jeśli tylko partnerom na tym zależy by inwestować w związek i emocje partnera :) Jbio widzisz jaką masz rezolutną i samodzielne maleństwo! Mądrze prawisz na temat podejścia z zmian jakie zachodzą i mogą wpływać na relacje, bez dwóch zdań.. w 100% się zgadzam. Nastka! Ale super! Zazdroszczę kurczaczek! Gratuluję prawdopodobnego synalka mamusi i tatusia! Jaki już duży urósł! Eh, no kurczę jak tam czytam o Waszych badaniach z przebojami wiercipiętków to aż mi serducho ciepełkiem emanuje mrr! Doris też mnie na synka kusi, ale co do jedzenia to raz mam smaki na słodkie, raz na mięsko i solidne żarełko, ale nie wiem.. Chyba to drugie częściej, zobaczymy hehe.. A teraz będę zmykać na dwór i chmurki 'oddmuchać', bo kurczę, nim przeczytałam powstałe zaległości i odpisałam to słonko zwiało, ale mam nadzieję, że wróci lada moment. Muszę wykorzystać ciepełko, bo jest ponoć około 21 stopni i kto wie czy to nie ostatni taki dzień w tym roku? ps. Karczek.. ślinka na samą myśl i przeczytanie nazwy zaczyna się produkować, nie macie litości ;( Biorę jabzo i zmykam, jak wrócę to pewno już będzie karczyskiem tu pachnieć i licho wie czym jeszcze :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...