
kiniac
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kiniac
-
Mnie ostatnio strasznie boli brzuch, ale tylko przez chwilę, potem ból mija i normalnie funkcjonuję i nie wiem, czy to oznaka zbliżającego się porodu. Czop mi jeszcze nie odchodzi. 2fast4u welinka nie karmi cycuszkiem, bo mała ssać nie chce i z tego co zrozumiałam, ma piersi zatkane, bierze leki na zatrzymanie laktacji, bardzo by chciała karmić, ale nie zawsze chcieć znaczy móc :( poza tym pytała, czy któraś się rozpakowała, ale u nas cisza ;o Cassie - do dzieła! Kurczę współczuję biedactwu, bo na pewno ciężko jej ze świadomością, że nie będzie mogła karmić dziecka piersią. Ja sobie tego nie wyobrażam... Odebrałam dziś wyniki wymazu. Nie wyhodowano u mnie żadnych paciorkowców, itp., więc o to akurat mogę być spokojna. Co do tego seksu, to ja też czytałam, że po odejściu czopa już nie powinno się uprawiać seksu.
-
Jej, dziewczyny ja nie daję już rady z tymi bólami brzucha. Najgorsze są noce, ledwo żyję, bo prawie nic nie śpię:( chciałabym być już po, bo teraz tylko się męczę. Coś czuję, że nie dotrwam do tego 22sierpnia i urodzę bliżej terminu z miesiączki. Kata podejrzewam,że fast miał na myśli seks
-
Kosta wszystkiego, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Widzę,że sierpniową rodzinką jesteście. Mi dziś coś niedobrze jest, a mała rusza się jak szalona. Ja gości mam dopiero za godzinę...A jak ten czas trwania naszych ciąż szybko zleciał...jeszcze niedawno miałyśmy w brzuchu małe fasolki, a teraz to już małe szkraby, które potrafią niesamowicie dokopać:)
-
Katia ja też miałam okropną noc. Obudziłam się o 2.00 i do 5.30 nie zmrużyłam oka. Brzuch co prawda boli mnie mniej, w nocy tylko kilka razy mnie zabolał, a jak zmieniłam pozycję ból minął, więc ok. Gorzej męczą mnie te nieprzespane noce. Izzi Trzymam za Ciebie i twoje dzieciątko kciuki.
-
A może fast jest na jednej z tych sierpniowych imprez...pisała,że jest ich sporo.
-
:) Niby tydzień, ale lekarz stwierdził, że będzie dłużej, dlatego nie nastawiam się zbytnio, że to nastąpi w pierwszej połowie sierpnia. Co do ubrań, to masz rację, nie ma sensu prać ich jeszcze raz. Poczekaj, zobaczysz, jak twoje dzieciątko zareaguje na ten proszek i jeśli pojawi się u niego wysypka, to wtedy wypierz wszystko jeszcze raz
-
katia146 fast gdzie jesteś??? chyba nic nie porobiłaś znowu....ta kobieta ma zawsze jakiegoś pecha... Po prostu za żywa jest...
-
Mi akurat zimna woda w misce niewiele pomaga:(, ale teraz to już się pomęczymy. Kurczę, fast faktycznie coś się nie odzywa. Ps. Właśnie się zorientowałam, że teoretycznie został mi tydzień.
-
Hej. A ja się wkurzyłam na mojego T., bo wczoraj wyszedł z chłopakiem mojej siostry na piwo i dziś rano zlądował do domu. Ja z tych nerwów całą noc nie spałam. A co jakbym rodzić zaczęła? Głupki nie pomyśleli. I co mi po jego przeprosinach, skruszonej minie i głupim gadaniu, że :"to ostatni raz". Tych ostatnich razy już tyle było... A teraz jest strajk, nie ma obiadów, nie ma zakupów, nie ma sprzątania. Izzi ja też mam jakoś więcej wydzieliny z pochwy, wydaje mi się, jakbym cały czas majtki mokre miała. Do tego strasznie bolą mnie plecy
-
malwuniakiniac najwazniejszy jest termin z miesiączki a ten z USG to tylko matematyczne obliczenia kiedy dziecko będzie miało 3600 z tych trzech pomiarów:obwód głowki, brzuszka i długość kości udowej ale nie wszystkie dzieci tyle osiągną wiec tego terminu z ostatniego USG nie bierz sobie do serca, po terminie z OM lekarz musi zbadac jak tam łozysko, ile wód płodowych itp i potem podejmuje decyzje ile jeszcze możesz poczekać zanim ciąża bedzie "przeterminowana". Tylko, że ja według miesiączki mam termin na2sierpnia, a lekarz stwierdził,ze nie będzie to wcześniej niż 22sierpnia, a następną wizytę mam dopiero 20sierpnia. Trochę zła jestem,że lekarz nie mówi mi wielu rzeczy i ja potem głupia chodzę. Ps. Zapomniałam też dużo rzeczy ze szkoły rodzenia i teraz właśnie zastanawiamy się z mężem jak to jest z kąpielą. Czy karmimy dziecko przed kąpielą czy po. Ja upieram się, że jest kąpiel, zmiana pieluszki i cycek, ale mój mąż upiera się, że jest inaczej. Dziewczyny pamiętacie?
-
izzziU mnie też wywołują 10dni po terminie z miesiączki, ale ja mam straszne obrzęki stóp, łydek i dłoni i dlatego u mnie będzie to trochę wcześniej, bo wątpię, że do niedzieli obrzęki nagle znikną... Kupiłam dziś biustonosz do karmienia wydałam 80zł, ale było watro bo jest piękny poprawiłam sobie humor Ale ogólnie to dzień do dupy, mogłabym spać bez końca :/ Mi lekarz przesunął termin porodu o 10dni od tego wyliczanego od miesiączki, to pewnie znaczy,że jak tego 22sierpnia nie urodzę, to i tak będę musiała pójść do szpitala na wywołanie, tak? Szkoda,że mi mój lekarz takich rzeczy nie mówi. Ps. Izzi a kto się Tobą opiekuje? W sensie do jakiego lekarza chodzisz? Cassie to linka dla Ciebie: Naturalne przyspieszenie porodu | parenting.pl
-
delfina5I jeszcze super link :)OBJAWY PRZEPOWIADAJĽCE PORÓD Też to dzisiaj czytałam.
-
Ja jeszcze biorę no-spę, jak mnie coś boli...choć może faktycznie nie powinnam...
-
Mój Tomek też najbardziej lubi moje obiadki:)
-
Jej u mnie dziś jest taki upał, że normalnie oddychać nie ma czym...ledwo żyję i nie mam sił dosłownie na nic, w mieszkaniu nieogarnięte, masakra. Po te wyniki wymazu chyba w poniedziałek podejdę, bo dziś naprawdę nie dam rady:(
-
Ja też muszę odebrać wyniki wymazu, ale na razie idę się położyć, bo nie mam sił nawet sprzątać. Do nas przyjechał teściu i dziś robi kapuśniak:), a ja mam wolne od gotowania, robienia zakupów i zmywania:)
-
Jak zacznę rodzić na weselu, to trudno, stamtąd podjedziemy do szpitala. Torbę biorę ze sobą w razie czego. A jak zacznie się nieco wcześniej, to trudno siostra mojego męża będzie musiała szukać innego świadka. Wiadomo, że ja i mała jesteśmy dla niego ważniejsze niż siostra. Tym bardziej, że planowała ślub już po tym, jak wiedziała, że mam termin na mniej więcej połowę sierpnia. Nie wiem, czy zrobiła to złośliwie, czy po prostu nie pomyślała.
-
delfina5 Kiniac, trochę za późno na weselne balety. Nie mówiąc już o brykaniu. Bardzo szybko padniesz bidulo ze zmęczenia od samego siedzenia i głośnej muzy. Twój mąż ma być przy porodzie? Nie mam zamiaru tańczyć i skakać, ale chcę chociaż posiedzieć. Najchętniej nie jechałabym wcale, ale nie chcę zostać sama w domu. Wolę być blisko męża, posiedzę chwilkę, potem położę się w pokoju nad salą. Tak, mój Tomek ma być przy porodzie.
-
Hej. Dziewczyny, co ja za noc miałam. Budziłam się co pół godziny, chodziłam na siku (2-3kropelki), a potem pół godziny leżenia z bólem brzucha i od nowa pobudka, siusiu, leżenie. Teraz boli mi głowa, że masakra. Fast my 11sierpnia jesteśmy zaproszeni na wesele do siostry mojego męża, a mój T. ma być świadkiem, więc też nie chcę szybciej urodzić...choć nie wiem, czy się na coś nie zanosi, bo niepokoją mnie te coraz silniejsze bóle brzucha. Co do składania ubrań, to te w rozmiarze 56 i 62 składam na niższej półce. Mam też tam parę ubrań w rozmiarze 68, bo niektóre są takiej samej wielkości jak te 62. Osobno mam body, osobno kaftaniki i koszulki, osobno śpiochy i półśpiochy. Skarpetki, rajstopki i czapeczki mam w osobnej szufladce. Większe ciuchy i ubrańka na jesień mam na górnej półce, a te na 9miesięcy leżą jeszcze spakowane w kartonik za meblami:)
-
welina gratulację. Coś żeśmy sierpniówki szybko ruszyły. Dziś dopiero 2sierpnia, a już 4dziewczynki na świecie. Dobrze liczę?
-
Wiecie co mi się przytrafiło. Szliśmy z Tomkiem przez miasto, a tam taka starsza kobieta siedziała na ławce i mówi do nas: "Będzie dziewczynka". Najpierw nie zareagowaliśmy, ale potem zapytała:"Zgadłam, prawda?". Nie lubię ignorować ludzi, więc odpowiedziałam, że zgadła. Życzyła mi zdrowia i na tym się skończyło. Potem jechałam sama autobusem, a tam kolejna starsza babka usiadła koło mnie i też zaczęła mówić, że pewnie męczy mnie taki upał, ale nie mam się martwić, bo już niedługo i też życzyła mi dużo zdrowia. Normalnie w szoku jestem...
-
Ewelina wiem, wiem:) Ja zjadłam chyba z pół kilograma arbuza. Ok. idę obrać ziemniaki na obiad, a potem lecimy z mężem do banku pozałatwiać formalności:) Zajrzę po południu:)
-
Ewelina257Kinia ja mam małe mieszkanko, bo dwa pokoiki i mały też będzie z nami w pokoju, ale kupiłam bo czesto podróżujemy i pilnujemy domu teściów. Więc na pewno mi się przyda. Poza tym mam psa położę małego spać wezmę ze sobą nianie przed blok na szybkie siku. Inaczej bym się nie odważyła. Ja widzę więcej plusów z posiadania takiej niani dlatego wzięłam :) Nie mówię, że to źle:) Pewnie w takim przypadku też bym się zdecydowała, ale mi zwyczajnie nie jest ona potrzebna:)
-
paullla30hej kobietki tak czytam o mężczyznach przy porodzie ,mój sebastian gadał mi tam od rzeczy :) przysypiał a jak mnie skurcze brały to siegałam po jego ręke i kładłam sobie na głowe hahahha ,a i skakał jeszcze na fajke w trakcie heheh w drugiej fazie porodu zabrali mnie szybko na dół bo wczesniak i bali sie o małą a mój siedział przed drzwiami bo tam juz mu nie wolno było isc zemną ....... dziewczyny jeszcze raz powtarzam sam poród to nic strasznego Mam nadzieję, bo ja naprawdę przerażona jestem, ale z drugiej strony trochę ci zazdroszczę, że masz już małą przy sobie:) Ja na moją muszę jeszcze prawie miesiąc czekać, chyba, że lekarz się pomylił:)
-
Wiecie ja w ogóle nie zaopatrzyłam się w nianię elektryczną, bo przecież mała będzie spać z nami w pokoju, a mieszkanie mamy tak małe, że kiedy zapłacze, na pewno ją usłyszę. Co do porodu, to ja wolałabym, żeby Tomek był ze mną od początku do samego końca. Kurczę, nudzę się strasznie, a nic mi się robić nie chce, więc co chwilę wcinam arbuza:) Wczoraj na urodziny dostałam książkę "Pierwszy rok z życia dziecka". Jest super:) Będę się więc edukować.