
kiniac
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kiniac
-
Razem koszt całego szczepienia wyniesie 1800zł. A wy nie szczepicie waszych dzieci przeciw rota wirusom i pneumokokom?
-
martusiasia gratulację:) Dziewczyny ja staram się jeść w miarę normalnie, choć karmię piersią, bo inaczej bym zwariowała. Pamiętam,że tak nam radziły babki na SR. Oczywiście unikam śmieciowego żarcia, smażonego, ostrego i wydymających produktów, ale jem rosół, zupę pomidorową, nawet kotlety tylko smażone na baaardzo małej ilości oleju i małą jakoś nie cierpi na bóle brzucha. Ewelina nie chcę Cię martwić ,ale moja mała tak sypiała na początku, a potem zdarzały jej się cale dni bez spania...bo ciągle chciała być na rękach. W środę idziemy z małą na pierwsze szczepienie, jednak zdecydowałam się ją dodatkowo zaszczepić na pneumokoki i rota wirusy, ale koszt jest nieziemski.
-
Na razie karmię tylko swoim mlekiem, a mała powoli się uspokaja, tzn. więcej sypia w dzień i już nie chce tak często piersi. Wczoraj mieliśmy trochę problemu z ulewaniem, bo robiła to nawet kilka razy po jedzeniu, ale wydaje mi się, że to dlatego, że mleko leciało jej za mocno i nie nadążała z przełykaniem. Ja też pamiętam, że jeszcze w szpitalu moja mała nie chciała jeść z lewej piersi i ta pierś zrobiła mi się zaczerwieniona i pojawiły się na niej twarde zgrubienia, ale na siłę przystawiałam ją to tej piersi, wyleczyła mi ją, teraz pije z obu, ale ta lewa nadal jest przez nią mniej lubiana. Kiedy była taka zaczerwieniona, mi bardzo pomagały okłady z kapusty. Poza tym przed karmieniem polewałam ją ciepłą wodą, a po karmieniu chłodną.
-
Nasza Malwinka lubi kąpiele, mój mąż moczy ją delikatnie, potem troszkę, delikatnie pluska na nią wodą, a potem pozwala jej popływać i cały czas do niej mówi. Wczoraj mała zasnęła o 16 i spała do 20:), dziś też nie jest najgorzej:), oby tak dalej... matrusiasia daj znać jak najszybciej, jak poszło:)
-
Co prawda jestem sierpniową, a nie czerwcową mamą, ale podczytuje was,żeby zobaczyć, jak to będzie za parę miesięcy...U nas też już powoli uczę małą zasypania w łóżeczku lub w wózku, a nie przy cycu, ale do tej pory tylko kilka razy udało mi się uspać moją małą ze smoczkiem i pieluszką.
-
A nasza mała dziś zaliczyła pierwszą wizytę w kościele i nawet grzeczna była. W ogóle jakoś w weekend nie najgorzej się sprawowała...oby tak dalej:)
-
Ja miałam zapalenie piersi na początku karmienia i wydaje mi się, że od tamtej pory w tej jednej piersi mam znacznie mniej pokarmu, więc być może jest to możliwe.
-
Ja też mam teraz od rana do wieczora oglądam tv, ale strasznie brakuje mi tej niezależności, wyjścia na zakupy, itd. W czwartek idę do lekarza na wizytę kontrolną i będę musiała zostawić małą z mężem. Nie wiem, jak on da sobie radę, bo ona uspokaja się tylko na moich rękach.
-
A ja jeszcze mam momenty, że wspominam, jak to fajnie było, kiedy mogłam pospać, wyjść, kiedy chcę, robić, co chcę, kiedy miałam czas dla siebie. I nadal przeraża mnie fakt, że moje życie zmieniło się o 180stopni i już nigdy nie będę tak niezależna jak wcześniej, ale kocham moją córkę i nie żałuję, że pojawiła się na świecie.
-
My staramy się kąpać małą codziennie. Jest to też duże ułatwienie dla mnie, bo mała po kąpieli lepiej śpi. Do kąpieli używamy tylko mydełka bambino, chusteczki i oliwkę mamy tej samej firmy. Pupę smaruję sudocreamem tylko wtedy, kiedy widzę,że jest zaczerwieniona i podrażniona.
-
Ja się pocieszam,że są kobiety,które mają gorzej. Bo co prawda Malwinka potrafi płakać cały dzień i prosić o cyca co 20minut, ale są dni, kiedy prawie cały czas śpi. Poza tym w nocy raczej śpi...Dziś akurat jest jeden z lepszych dni. Malwinka budzi się co 1-2h, godzinę poświęcam na karmienie, odbijanie, usypianie i dalej śpi. To mleko modyfikowane trzymam w szafie w razie czego. Tym bardziej, że wszyscy na około mówią mi, że mam za"chude" mleko, że ona nie dojada i radzą mi przejść na mieszankę. Bronię się przed tym rękami i nogami, ale jak ciągle słyszę, że mam za mało pokarmu, że mała nie dojada, to zaczynam sama tak myśleć i czuję się jak wyrodna matka, która głodzi własne dziecko.
-
Ja używam rożka, ale nie do noszenia małej. Mi przydaje się, kiedy Malwinka śpi. Wcześniej przykrywałam ją kołderką lub kocykiem i zawsze się odkrywała, a zawinięta w rożek śpi spokojniej, a ja mam pewność, że w nocy się nie odkryje i nie zmarznie.
-
Mała nie ma kolek, bo nie ma twardego brzuszka, robi normalnie kupki i wystarczy,że ją wezmę na ręce, a się uspokaja. Gdyby to była kolka branie na ręce by jej nie uspokoiło, a wystarczy,że poczuje mój zapach,a już zaczyna mlaskać i szukać cycka. To raczej nie są objawy kolki. A ja nie mam siły mieć jej ciągle przy cycku, bo nic nie mogę zrobić. Czuję się jak niewolnica. Siedzę zamknięta w domu, z nikim się nie spotykam, nawet zjeść ani siusiu nie mam kiedy zrobić.
-
martusiasia kiniac u mnie prawa piers jest o wiele wieksza od lewej, przypuszam ze to chodziło o to pierwsze dostawianie. Ja głownie na początku dostawiałam małego do prawej piersi i tak było mi wygodniej, ale czy moja teoria jest prawdziwa - nie wiem. W sumie by się zgadzało, bo ja małą też na początku głównie do lewej piersi dostawiałam. Ewelinka ja jeszcze gdzieś słyszałam,że po karmieniu należy opłukać piersi zimną wodą albo przyłożyć kostki lodu. 2fast4u a co się dzieje? Ps. Moja mała jest dziś spokojna, je i śpi, troszkę tylko popłakuje.
-
Moja Malwinka wczoraj cały dzień przeryczała, spała może pól godziny, zasnęła padnięta ok. 22 i tylko raz obudziła się na karmienie, więc się wyspała. Karmię bez kapturka. Mała nie ma problemu ze ssaniem, słyszę, jak połyka i buźkę ma pełną mleka. W razie czego kupiłam dziś małą puszkę mleka hipp. Jak nie dam rady wykarmić jej z cycka, to podam jej chociaż 30ml mleka modyfikowanego. Nie ważyłam jej ostatnio, ale wydaje mi się, że słabo przybiera na wadze. U nas smoczek się nie sprawdza, weźmie go tylko wtedy, jak jest zaspana i nie orientuje się, że to nie cycek. Dobrze,że chociaż spacer w wózku pomaga i wtedy trochę pośpi.
-
welina Trzeba ją nosić ciągle na rękach. Są dni kiedy szybko po jedzeniu uśnie a są kiedy tak jak wczoraj prawie cały dzień ryczała i nie chciała spać- takie ma chimery. Ładnie przybrała na wadze w miesiąc ponad1,2 kg. /jest już z niej klocek waży 4400 :) Mnie już nerwy biorą od tego wieczeno noszenia jej na rękach, nie mam juz siły kręgosłup mi wysiada. Dzieci karmione butlą mają troche gorzej bo brakuje im tej bliskości mamy i nadrabiają noszeniem na rękach. Moja Malwinka ma takie same chimery,choć jest karmiona piersią. Na to chyba nie ma reguły, po prostu jedne dzieci są bardziej inne mniej przytulińskie:) Ewelinko moje piersi nie robią się pełne i twarde, bo mała prawie cały czas na nich wisi, tylko nad ranem, kiedy mała rzadko budzi się do cyca, mam wyciek, zwłaszcza z lewej piersi, która zrobiła się sporo większa od prawej. Zastanawiam się, jak zatuszować tą różnicę, bo jest widoczna gołym okiem. Izzi ja mimo tego wiatru poszłam dziś z małą na spacer
-
Ja używam Aventu i mała nie ma problemu z piciem z niej.
-
Dziewczyny, ale ile można...małą chce być przy cycku non stop. Potrafi nie spać przez cały dzień...a mnie szlag trafia.
-
martusiasiaDziewczyny ja nie chce nic mówic ale mnie jakas depresja poporodowa łapie. Czasem nie reaguje na płacz małego, nie chce nawet. On placze a ja sie na niego patrze... jestem zmęczona bo sama siedze w domu, mąż jak wróci to chwile go pobuja i zamuj sie matka dlaej sama... Zadrza mi sie ze krzykne na małego, a co to niby daje jak on czegos chce tylko ja głupia nie wiem co.. stresznie sie denerwuje.. jak tak dalej pójdzie to chyba zwariuje.. Mieszkam w domu z tesciami oni na dole my na górze, przychodza tylko jak mały jest spokojny i jak spi, jak sie skrzywi tylko to zabieraja sie i ida na doł. Łatwiej by mi było gdyby teściowa czasem małego pobujała a ja zebym mogła zrobić cokolwiek innego.. ale nie oni maja wnuczka tylko wtedy gdy jest spokojny lub gdy spi... Okropnie sie czuje i mam okropne wyrzuty... Mysle ze jestem zła matka i raczej na wiecej pociech sie nie zdecyduje.. Nie chce tez by Kacper czuł sie niekochany... Okropnie mi z tym wszystkim.. Ja mam dokładnie tak samo, szlag mnie trafia, gdy małą przez cały dzień oka nie chce zmrużyć i siedzi tylko przy cycku, a ja siku nie mogę zrobić. Często pozwalam jej popłakać 10minut, bo jak się zmęczy tym płakaniem, to potem szybciej mi zasypia. Zastanawiam się, czy nie dojada, czy co, bo ciągle prosi o pierś,a ja nie wiem, co robić. Jem dużo, żeby pokarmu było dość, ale może faktycznie muszę zacząć regularnie ją dokarmiać. Czasem podaje jej 60ml mleka dziennie. ostatnio kupiliśmy bebilon i jest fatalnie, mała po nim zaczyna płakać, puszczać bąki i ulewać, więc chyba wrócę do Hippa.
-
A ja się martwię, bo siostra mojego brata, która po swoim ślubie wciąż z nami mieszka, załapała grypę żołądkową i boję się, że małą się zarazi:( Ja czasem dokarmiam moją małą mlekiem modyfikowanym i powiem wam, że po Babilonie jest u niej gorzej niż po hippie.
-
delfina5dziewczyny, ja zauważyłam że 1 dzieci częściej tak mają. Położne mówią i ja w to wierzę, że wyczuwają niepokój i zdenerwowanie młodych mam. Jak mama spokojna bo bardziej doświadczona (gdy to nie pierwsze jej dziecko) zazwyczaj są dużo spokojniejsze. I to naprawde niczyja wina Ja też często to słyszę, choć w mojej kuzynki i znajomej, to właśnie drugie dziecko okazało się bardziej problemowe. A tak z innej beczki...Dziewczyny szczepicie swoje maluszki przeciw rota wirusom i pneumokokom.
-
Dziewczyny, a ja myślałam, że tylko ja tak mam, że mała non stop wisi przy cycku, a widzę, że to powszechny problem. Zastanawiam się,czy nie mam za mało pokarmu. W sumie często jestem niewyspana, nie jadam wartościowo, jestem zestresowana, a to chyba nie pomaga produkcji mleka. Może powinnam zaopatrzyć się w herbatkę na laktację?
-
Jak zrzucić niepotrzebne kilogramy po ciąży?
kiniac odpowiedział(a) na temat w Noworodki i niemowlaki
Miej na to wywalone:) -
A może Twój Miki płacze, bo po prostu chce być przy Tobie? Moja Malwinka Malinka:) tak ma. Też zastanawiałam się,czy mam za mało pokarmu, czy nie przejść na modyfikowane, czy szkodzi jej to, co jem, ale teraz zauważyłam, że wystarczy, że wezmę ją na ręce, a się uspokaja, więc chyba po prostu potrzebuje bliskości. Staram się jeść normalnie, oczywiście unikam cytrusów, kwaśnych i mocno smażonych rzeczy,napojów gazowanych i śmieciowego jedzenia.
-
Hej. U nas o dziwo wczorajszy dzień był znośny. Mała od 16:00 non stop spała, robiąc sobie jedynie przerwy na jedzenie. W nocy do cycka też obudziła się tylko raz, więc trochę naładowałam akumulatorki. Dziś do tej pory też nie jest najgorzej, ale właśnie się obudziła. Dziewczyny czy wy pijecie czarną kawę karmiąc piersią? ewelinko gratuluję:)