
kiniac
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kiniac
-
Dorcia gratulacje:) CzekaCudu Twoja Joasia jest śliczna Izzi moja znajoma, która karmi mlekiem modyfikowanym, w nocy robi 5h przerwę, dzięki temu może się wyspać. Moja Malwinka też dziś w nocy dała mi pospać. Obudziłam ją tylko raz o 2 na karmienie, pocycała 10minut i spała dalej Na razie jest w miarę cicho, ale nie ma co zapeszać.
-
Ja też miałam momentami tak, że nasza Malwinka nie spała całą noc i musieliśmy ją brać do łóżka, żeby zasnęła i dosłownie wściekałam się na nią, bo już nie miałam sił. Ja się zastanawiam dziewczyny, kiedy będę mogła pierwszy raz pojechać z małą na weekend do mamy...Czy myślicie, że prawie 3tygodniowe dziecko na taki wyjazd 100km samochodem jest jeszcze za małe? Bo chciałąbym w sumie pojechać do siostry na urodziny w tę sobotę, ale trochę się boję z taką kruszynką.
-
izzzi Kinia widziałam Twoją Malwinkę w Dzienniku Bałtyckim :) Słodziutka :) A ja zapomniałam kupić Dziennik Bałtycki:) Ja już też wróciłam do figury sprzed porodu, a tak bałam się, że zrobię się gruba.
-
Ja jeśli małej nie wezmę na ręce, to sama mogę zapomnieć o spaniu, więc niestety siła wyższa.
-
Wiecie co, ja jestem po prostu padnięta, moja mała prawie wcale nie śpi, ciągle chce być przy cycu albo na rękach. Myślałam, że może jej coś dolega, ale brzuszek ma mięciutki, kupki i siusiu robi normalnie, poza tym na rękach się uspokaja. Tylko,że ja jestem niewyspana i nie mam już sił jej kołysać. Izzi ja Malwince też jeden dzień dawałam hippa i nie mogła zrobić kupki. Koleżanka mi mówiła, że jej lekarz przepisał jakieś specjalne mleko dla dzieci z problemami z wypróżnieniem.
-
izzziKurczę, trochę się martwię bo Zosia już dobę nie robiła kupki :( przeczytałam na wrześniówkach, że dziecko sztucznie karmione robi raz lub dwa razy dziennie, ale to chyba niezbyt często.... Tym bardziej, że od początku jest sztucznie karmiona i w szpitalu robiła co najmniej 3 dziennie :/ wkładałam już termometr z oliwką i nic, a mleka pije sporo, gdzie to wszystko się mieści. Mam jeszcze czopek glicerynowy, ale nie wiem czy to nie za wcześnie dla takiego maluszka :( Jak ja musiałam odstawić małą od piersi na jeden dzień i podawać sztuczne mleko, to Malwinka też kupki nie mogła zrobić i pomogła właśnie ta herbatka koperkowa. Może spróbuj. Izzia jakim mlekiem karmisz małą?
-
Kurczę, a mi mleczko samo wycieka nieustannie z lewej piersi:(
-
Katia Niko jest cudowny!!!
-
Izzi ja praktykuję herbatkę z kopru włoskiego, w rossmanie możesz kupić hipp od 1tygodnia, w naszym przypadku skutkuję też położenie małej brzuchem na mój brzuch i masowanie po pleckach. A co do spacerku, ja małą na wczorajszy ubrałam w body z krótkim rękawkiem i na wierzch sweterek i wsio...
-
CzekaCudu gratuluję IZZI śliczną masz córeczkę Na szczęście ja aż tak źle nie wspominam pobytu w tczewskim szpitalu, ale może dlatego, że mój poród odbierał lekarz, który prowadził moją ciążę. Panie położne też okazały się bardzo pomocne, ale wiele z nich po prostu skądś znałam, czy ze SR, czy sąsiadki, itd. Na szczęście nasza mała pomimo tego, że przez dwie doby dostawała butelkę, najchętniej nie odstępowałaby cycka, a ja przez to mam wrażenie, że mój biust jest na okrągło pełen mleka. IZZi może próbuj przystawiać małą na siłę do piersi. W końcu się nauczy.
-
NIKI, KATIA GRATULUJĘ CUDOWNYCH DZIECIACZKÓW. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia waszych pociech.
-
2fast4uizzzi wciąż w szpitalu, bo ma anemię, ale z Zosią jest ok :) problem jest z pokarmem, bo izzzi napisała, że jeszcze go nie ma, a piguły z łaską dają jej mleko :/ Niestety tak jest w naszym tczewskim szpitalu. Nie rozumieją,że kobieta czasem nie może karmić swojego dziecka. Ja też miałam mało pokarmu, małej waga spadała, ale sztuczne mleko dali mi tylko raz z wielką łaską. Wczoraj miałam akcję odstawiania małej od piersi na 1,5doby...takie miałam zalecenie od pediatry, ale niestety raz przystawiłam małą do cycka, bo nie dało się wytrzymać jej płaczu.
-
katia146dziewczyny!!!! ponoć jest zasada.... przy parciu uśmiechanie się - "luźne usta luźne krocze" Wierz mi, nie da się.
-
julka001katia trzymam kciuki za szybki i bezbolesny w miare porod ;Dkiniac malutka przeslodka ;) denerwuje sie troche przed jutrem.. ale powtarzam sobie ze prawdopodobnie jutro zobacze moje male szczescie w koncu i to mi nawet pomaga ;) Nie denerwuj się, nie ma czym, ja cieszę się, że mała jest już na śwecie. Najgorsze jest właśnie to czekanie...
-
A to moja Malwinka
-
A moja Malwinka to jeszcze mniejsza kruszynka. Ma zaledwie 50cm długości.
-
CassieMały ma żółtaczkę... I niestety problemy z piciem z piersi. Ale walczymy żeby polubił cycuszki mamusi ;-p Ja mam to samo:( i muszę dopajać moją Malwinkę sztucznym mlekiem, a bardzo chcę wykarmić ją sama. W lewej piersi zrobił mi się zastój, boję się, że mam zapchane kanaliki mleczne i nie obejdzie się bez antybiotyku:(
-
Ja tu do Was dziewczyny zaglądam tylko na chwilę, nawet nie mam czasu, żeby wszystko przeczytać. Nie wiedziałam, że Cassi też już jest szczęśliwą mamą:) CASSI WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA CIEBIE I KACPERKA
-
IZZI gratuluję dziewczynki:) To minęłyśmy się w szpitalu.
-
katia146izzzi no nareszcie....trzymam kciuki dzisiaj albo jutro ....i znowu w niedziele....coś w tym musi być... kochana nie martw się będzie dobrze... skrobaj do nas SMS-ki.......powodzenia No mnie złapało w poniedziałek na wtorek
-
izzzikinia witaj Słońce! Dobrze, że już jesteście w domku, nacieszycie się sobą w spokoju. Mała napewno wydobrzeje i wszystko będzie jak trzeba :) Z tego co piszesz to poród nieciekawy, ale jak widać byłaś bardzo dzielna U mnie kolejna nocka nieprzespana... Skurcze regularne mniej więcej co 20 min :/ ale co z tego jak częstotliwość się nie zmienia... No i pewnie w ciągu dnia znowu gdzieś znikną... załamka. To dziecię chce mnie wykończyć, nawet nie da się wyspać przed porodem :P No nic, pozostaje tylko czekanie :) miłego :* Ja też miałam tak w dniu porodu. Skurcze występowały nieregularnie co 10-15minut i nie nasilały się, więc myślałam, że to przepowiadające, ale kiedy o 5 rano odeszły mi wody wiedziałam już, że to poród. Tak, szczerze mówiąc poród miałam bardzo ciężki i na dzień dzisiejszy nie planuję więcej dzieci. Mój Tomek też na dzień dzisiejszy mówi,że nie, bo nie mógł patrzeć, jak się męczę.
-
Wczoraj wieczorem wypisano mnie to domu, choć mała nadal ma szmery na serduszku i spada na wadze. Musimy udać się do kardiologa i wykonać kilka badań. A z upadkiem wagi małej staram się dzielnie walczyć, choć moja córeczka to mały leniuszek. W dodatku nie chce pić z lewej piersi, a tam zaczął mi się tworzyć stan zapalny. A teraz od początku. Już od soboty czułam się jakoś źle, robiło mi się słabo i niedobrze, bolał mnie brzuch i miewałam sporadyczne skurcze. W nocy z poniedziałku na wtorek zaczęły się intensywne skurcze, ale nie były regularne i nie nasilały się, więc myślałam, że to te przepowiadające. Jednak o 5:00 nad ranem przy kolejnym skurczu nagle odeszły mi wody, więc obudziłam Tomka i szybko podjechaliśmy na porodówkę. Skurczę robiły się coraz silniejsze,a kiedy musiałam już przeć z bólu i wycieńczenia zaczęłam tracić świadomość. Ponoć gadałam jakieś pierdoły, wołałam moją mamę, ale ja tego nie pamiętam. Poród nie postępował, więc zdecydowali się na kleszcze, bo sama nie dałabym rady urodzić. teraz jestem mocno pozszywana, ale powoli dochodzę do siebie, a dodatkowe kilogramy znikają w bardzo szybkim tempie.
-
A ja dziewczyny chyba nie chciałabym jeszcze urodzić...Coraz bardziej zaczynam się bać i nie czuję się przygotowana psychicznie na spotkanie w cztery oczy z lokatorką mojego brzucha. Ps. A tak na marginesie doczytałam,że herbata z liści malin nie tyle przyśpiesza co usprawnia porób, bo wzmacnia mięśnie macicy. Powiedzcie skąd ją kupowałyście? Z apteki czy sklepu zielarskiego?
-
izzzikinia w szpitalu i tak biorą pod uwagę termin z miesiączki, ten który masz w karcie ciąży, więc nawet jeśli mini to dłużej niż 10 dni nie pozwolą Ci czekać, więc może dlatego lekarz powiedział Ci, że będzie to 22.08. Słuchajcie a ja mam taki problem bo do dziś mam zwolnienie od ginki i co teraz? Mam iść przedłużyć zwolnienie? Czy to już mi leci urlop macierzyński? Czy ja musze gdzieś to zgłaszać? Jestem kompletnie zielona :/ Mi lekarz kazał przyjść 20sierpnia przedłużyć zwolnienie, jeśli do tego czasu nie urodzę, więc chyba powinnaś pójść do ginekologa. Do tego czasu nie mam kontaktu z lekarzem, nie skierowano mnie tez na ktg, więc zostaje mi tylko czekać. A jak do tego 22sierpnia nie urodzę to co? Mam się i tak do szpitala zgłosić?
-
katia146haha wy kochane o tej nudzie to mowicie o sobie... bo ja i fast to terminki dopiero pod koniec sierpnia.. hahahawiec do dziela laseczki.... marsz na porodowke haha Wy to macie końcówkę sierpnia, dziewczyny pierwszą połowę, a mi według miesiączki wychodzi 12, lekarz mówi, że ok. 22. I co ja biedna mam zrobić? Nawet nie wiem, na kiedy się w końcu nastawiać. Żaden czop mi nie odchodzi, ale brzuch boli. Tylko,że nie wiem, czy przez ciążę, czy po prostu coś mi zaszkodziło, bo ostatnio wrzucam w siebie co popadnie.