-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez drucilla
-
oddałam nieważny głos w wyborach do sejmu. nikt mnie nie przekonał, nie jestem zadowolona z dotychczasowego rządu. Poszłam, oddałam głos, mam prawo narzekać. do senatu głosowałam na niezrzeszonego.
-
Helenajedyna roznica miedzy chlebem robionym rekoma a w maszynie jest sposob zagniatania ciasta a na szybko w maszynie sie nie da:P 2-3 godziny trzeba czekac na chleb w moim jest niby opcja szybkiego wypieku,ale nie polecam z tego korzystac-no chyba ze chleb potzrebny w ciagu godziny,a sklep juz zamkniety będę polemizowała oczywiście nothing personal, smak to rzecz "podniebienia"-ale tutaj kwestia bardzo istotnych szczegółów - na pewno sposób zagniatania ciasta nie jest jedyną różnicą. To jedna z wielu różnic. Może nie będę się rozpisywać, bo w necie jest od groma blogów o chlebie - nic tylko czytać. Przede wszystkim jednak, chleb maszynowy piecze się głównie na bazie drożdży piekarskich - a jak już piec ręcznie, to raczej już nie na drożdżach, bo po co? - 2- 3 godziny to jest ekspres w porównaniu do pieczenia chleba w piekarniku "ręcznie". 2-3 godziny to się czeka tylko na wyrośnięcie ciasta w niektórych przypadkach. A gdzie odpoczywanie ciasta, a gdzie składanie, a gdzie pieczenie, a wreszcie gdzie "uruchamianie" zakwasu? bywa że na chleb trzeba czekać nawet 36-38 godzin. tak od zera.
-
ja piekę w domu chlebek, ale nie w wypiekaczu. Jeśli masz chwilę czasu, to polecam chleb na zakwasie a nei na drożdżach. moim zdaniem smak jest o niebo lepszy, przepisów jest cała mnogość, a mając odrobinę doświadczenia możesz stworzyć własny chleb - i ogólnie chleb posiada magię , bo musisz włożyć w niego trochę pracy. ale jeśli chcesz coś na szybko i bez zbytniego angażowania się, to wiele dobrego słyszałam o wypiekaczach z lidla
-
Ello! Ezelka zdrówka dla młodzieży i obyś jak najmniej boleśnie pozbyła się zapalenia!! Iwonek jak tam zdrówko? Oby do dziś wszystko się poprostowało Mnie mąż zaraził grą zombie lane i bez bici aprzyznaję że przez ostatni tydzień tłukłam zombie kiedy tylko miałam wolną chwilę. aż do wczoraj co mnie otrzeźwiło. Sąsiadka z góry miała awarię nakładki zamykającej pion w kaloryferach i o 21-szej zrobiła nam mini basen z pokoju. My się szykujemy do indiany jonesa - karmi, makowiec własnej roboty itp, a ja słyszę jak z pokoju szarańczy dochodzi takie "plusk, plusk, plusk". z początku myślałam, ze ufo jeszcze nei śpi i się bawi, ale to plusk plusk plusk miało zbyt regularny chrakter jak na zabawe. Wchodzę do pokoju a tam się leje po ścianie. Podłoga zalana, parkiet już zmienia kolor, materac na łóżku ufo w części zalany - a że lateksowy to pięknie przepuszczał porami wodę na podłogę tak, że Ufo było suche. Chłop poleciał na górę, a pani sąsiadka siedziała w drugim pokoju i nawet nie słyszała, że u niej woda szumi (starsza pani). Zadzwoniłam po pogotowie techniczne (oczywiście mało mnie na miejscy nie trafiło - pod stacjonarnym numerem pan podał mi numer 993 - bezpośredni do pogotowia technicznego skąd by przyjechali, ale niektóre sieci komórkowe, qrwa ich mać, nie obsługują tych krótkich numerów. Bogu dzięki pan co do niego wcześniej dzwoniłam się zlitował i sam zadzwonił tam w moim imieniu). przyjechali, zrobili a my jeszcze długo wycieraliśmy podłogę i suszylismy mokre wszystko. będzie mi na jakiś czas... buźki dla Was babeczki! no i do urn ;)
-
Ból głowy przy zażywaniu tabletek antykoncepcyjnych
drucilla odpowiedział(a) na PszczółkaMaja temat w Gdy bocian się spóźnia
ból może wystąpić, ale moja gin kazała mi przyjśc w razie gdyby mnie głowa zaczęła boleć. -
A to oczywiście, że nie ma co traktować dzieci tak samo - rodzic mniej więcej zna dziecko i to jak je (jeszcze przed podaniem produktów stałych). Ufo mi jadło tak, że wolałam nie ryzykować podawania słodkości na początek.
-
Katbe skur..syny, banda francowata. Scarlettj może to jakieś przejściowe nastroje. NIe mam doświadczenia, ale podobno tak bywa. Tylko woź dzieciaka, jak widzisz, że płacze... życie... Zanna ło Jezu! współczuję braku windy.
-
Mała co do zasady określenia na słoiczkach odnoszą się do ukończonych miesięcy. czyli dziecko które urodziło się 1 czerwca 4 miesiące będzie miało ukończone 1 października (1 lipca 1 m-c, 1 sierpnia 2m-c, 1 września 3 m-c, 1 października 4m-c). Z Ufo zaczynałam z marchewką. słodkie rzeczy wprowadzałam jak posmakowała niesłodkich. Rada koleżanki która to dała najpierw jabłuszko, a potem młody nie chciał marchewki bo jabłuszko słodsze i smaczniejsze
-
Monika oj nie wiem co się dzieje - też chciałam i mi coś takiego wyskoczyło. Może trwają jakieś prace w serwisie - wczoraj forum miało przerwę z okazji podobnych prac. Ardhara oj to dobrze, że macie takie ubezpieczenie. Tutaj nie ma problemu ze specjalistą - w razie W przyjmują od ręki - tyle, że trzeba się liczyć z komunistycznymi i trochę dziwnym postępowaniem.. specyfika małego miasta. matko jak dziś zimno. słonko świeci a wiatr jak z końca października
-
Mika u nas też takie dziwne karmienie. Królu rzuca się po kilku minutach ciągnięcia. Ale mieliśmy już tak kilka razy- mały kryzys i wracało do normy, czego i Wam życzę Kasia będzie dobrze- małe ćwiczenia i wyjdziecie z tego niskiego napięcia. Ezelka jak CI się mała przyzwyczai, to będzie chciała ćwiczyć mimo, że będzie prosta jak struna Monika i jak tam na imprezce?? Ardhara a to tak jak myślałam z tym rodzinnym.szwagier chciał coś podobnego załatwić teściowej - też się dziwiłam, bo szwagier pracuje w Wawie, a ubezpieczenie by obejmowało Rzeszów. Ale teściowa chyba zaczęła kręcić nosem, bo jej nie pasowało, że by musiała do lekarza kilka przystanków podjechać (gdzie przystanek ma 20 metrów od klatki). jej sprawa. Faktycznie dla kogoś kto korzysta częściej z lekarza to jest super sprawa. Mamma pozdrawia Was wszystkie
-
ostatnio zaczęliśmy. Od kuponu na wymianę opon z letnich na zimowe, a teraz mam zamiar zakupić sobie kuponik do dentysty - bardzo fajna cena, a na stówę się przyda zwłąszcza, że można wykorzystać w rozbiciu na kilka wizyt
-
Ardhara napisz mi jak to u Ciebie wygląda? Na tym rodzinnym idziesz tam gdzie chcesz - i wszędzie jest akceptowane( masz iść do szpitala i idziesz gdziekolwiek), czy masz wskazane jednostki gdzie jest podpisany kontrakt (jakieś centra medyczne)? Bo wiesz - jak masz skierowanie z pogotowia czy SOR to masz konkretnie w określone miejsce i tam musisz iść. I nie ma że pójdziesz gdzie indziej. Pytam, bo mam opcję wzięcia rodzinnego, a nie do końca wiem czy się mi to będzie opłacało (z pediatry nie zrezygnuję bo jej ufam, z mojego rodzinnego też nie, bo to ta sama osoba co mi dzieciska leczy, gin też mam swoją już od lat), bo mam obawę, że rodzinne będzie obejmowało jedno z centrów medycznych, ale już nie publiczne szpitale, gdzie zazwyczaj kierują np. z pogotowia.
-
dziewuszki nie mam siły... nasz szpital i jego rejestracja powinna się znaleźć w teleekspresie. W telegraficznym skrócie, bo ja chcę się wyłożyć i pospać - zadzwoniłam zarejestrować szarańczę na zdjęcie opatrunku, ok, miałam przyjść wcześniej, żeby założyli kartę. przyszłam. stoję przed rejestracją, a tam nikogo. żywej duszy. czytam wszystkie możliwe wywieszki, czekam -i nikogo. stoję jak ta sierota pełno ludzi siedzi w przychodni, to pytam, czy ktoś widział kogoś z rejestracji. nikt. nic- dzwonię na centralę i mówię o co chodzi - pani mi mówi, że to trzeba skoczyć do poradni może tam będzie jakaś pielęgniarka i ona założy kartę. poszłam przez przychodnie, patrzę, a tam co - jasna dupa, druga rejestracja. ale o tym na pierwszej słowa nie było a i pani na centrali się nie zająknęła. nie mam siły do takich praktyk buziale dla Was wszystkich!
-
powodzenia!!! trzymam kciuki!!! :)
-
andro proponuję test, albo betę, bo jeśli partnerka jest w ciąży, to może oznaczać, że albo Ty tylko myślałeś że zabezpieczenia są (a ich nie było), albo ojcem jest ktoś inny. Zajście w ciąze podczas dnie niepłodnych jest niemożliwe. Bo to dni niepłodne. Jest jeden problem- czasem można źle ocenić stopień płodności. Przy krótkich cyklach płodność następuje bardzo szybko po okresie, a brak wytrysku w pochwie nie gwarantuje tego, że plemniki tam nie zostały (płyn ejakulacyjny też zawiera plemniki!) ponadto plemniki są w stanie przeżyć w drogach rodnych kobiety przez określony czas - one nie giną w trakcie godziny.
-
Jezus jaki pieprzony dzień! Królu od rana marudny jakiś i z jedzeniem cieniutko, a na domiar złego nie załatwiłam zdjęcia plastrów szarańczy. polazłam tam gdzie mi je zakładali i tam gdzie mi powiedzieli, że na zdjęcie trzeba - cytuję "przyjechać tu do nas". NO to przyjechałam do nas, a pani mi powiedziała, że te doktory to tak mówią że do nas, a to znaczy do przychodni. wielu rodziców to zmyla. polazłam do przychodni, a tam chirurg jest, ale za chińskiego boga mi nie przyjmie ufo bo dzieciaków jak mrowia i nie da rady. No nic - rejestreujemy się jutro i spróbujemy. zła byłam już solidnie i pomyślałam, że dobrze mi zrobi pstrąg na obiad - no i proszę w sklepie były tusze. ale z głowami. prosze gościa, żeby mi te głowy poodcinał, bo ja nei dam rady, a on na to, że nie bo mu nie wolno. Qrvia. ile ja się oklęłąm w chacie zanim ucięłam - zakrywałam to szmatkami, ręcznikami papierowymi workami - nie daję rady uciąć głowy czemuś co ma oczy. Jakoś zmęczyłam, ale jestem wypompowana i juz nie mam ochoty na tego pstrąga... Dosia ja też się boję butów - kupiłam już dla Ufo. Na samym początku u koleżanki w sklepie są buty dobre gatunkowo i tak do 80 zł. potem to już tylko takie w kosmicznych cenach a jakością nie odbiegające od pozostałych. Monika ekspresowych porządków życzę Ezelka dziś napisze maila do tej mojej znajomej i poda mi namiary na dziewczyny z Wrocławia. A chlebek to ja piekę już każdej soboty. Z mąką jest problem niewielki - dostanę razową żytnią i pszenną, więc razowce piekę bez problemu. Gorzej jak chcę upiec chleb zwykły (biały) jest mąka w typie 650, ale to jest trochę za niski typ. Najlepsze są z mąk w typach ok 1000 - pszenna chlebowa, żytnia chlebowa, sitkowa, a po takie to już trzeba do młyna, bo w sklepach się nie spotkałam. całe szczęście nie robią w młynach problemu. na zakwasnatomiast robię sobie sama mąkę - mielę żyto w młynku do kawy
-
DO LEKARZA! tu nikt nic innego nie poradzi
-
od ortopedy usłyszałam, że dziecko powinno dostać poduszkę jak samo po nią będzie potrafiło sięgnąć - nie dawałam starszej poduszki i teraz małemu też nei daję. problem uniesienia główki w stosunku do nóżek rozwiązaliśmy podkładając pod przednie nogi łóżka podkładek, dzięki czemu młody nie leży na płasko całkowicie.
-
Mała ja się boję myśleć o zakupach jesiennych- Bogu dzięki mam już buty dla Ufo. Królu jeszcze całe szczęście będzi ebez. Ardhara konowałami się nie przejmuj. nie chcesz karmić - Twój wybór! a oni mogą co najwyżej westchnąć i zasugerować i tyle. Piękna ta fotka co wstawiłaś! Monika ja jeszcze żadnego jedzonka nie wprowadzam. I chyba jeszcze poczekam. może cosik na przełomie 5 i 6 m-ca życia zacznę. a co do ciuszków to u nas też posucha jakaś - ciuszki letnie jeszcze są i zimowe. Jesiennych nei uświadczy. Agness no jeśli byc chciała być na warsztatach, to będą u nas ok 9 października - tylko nie wiem gdzie to będziesz w polsce :) Ezelka mam nadzieję,że pozbyłaś się już zapalenia cyca- ale jeśli by CI się trafiło co nie daj Boże, to spróbuj jak najczęściej przystawiać małą spod pachy do tego cyca. w tej pozycji dzieciska super ściągają zastoje, zapalenia itp. A jeszcze dot. noszenia w chuście- jak chcesz, to zapytam moją koleżankę (instruktor od noszenia) o namiary na jakieś konsultantki w Twoich okolicach (Wrocław??) -jeśli chcesz to byś mogła pogadać z nimi na temat noszenia przy asymetrii. Jakby co, to daj znać Dosia uwierz że budzenie co 3 godziny to nei jest tak źle ale oby się szybko wyprostowało
-
Dosia no kurczę gratki dla młodego- oby CI takie długie nocki zawsze już były Ezelka o ile moge cosik rzec, to nie rób nic do wizyty. Pokażą Ci jak z młodą ćwiczyć i za chwilę będzie giętka jak plastelinka i wyprostowana jak się patrzy szacun za te sałatki - mnie się nie chce nawet myśleć o sałatkowaniu (choć nei ma to jak potem własne na zimę) Co do wzdymających - nie tykam nawet 25 metrowym kijem. Mam tendencję do wzdęć, chłop ma tendencję do wzdęć, ufo też przejawia jakieś skłonności do "bączkowania" po niektórych produktach, to nie chcę żeby królu się męczył (a już raz miał jazdę jak się najadłam sałatki z kukurydzą z puszki.) Monika coś w tym jest- moje też jak mają dzień podobny do dnia to się czują lepiej - ufo już mniej bo duża, ale królu to lubi rutynę. polazłam na zakupy- królu i ufo mieli dostać tylko czapki jesienne, a tu tak- czapki jesienne, rękawiczki jesienne dla obu, czapka na zimę z szalikiem dla ufo, królu dostał bodziak i smoczki . Jeszcze chciałam kupić dla ufo kombinezon na zimę, ale mnie jakaś boska ręka powstrzymała. w sumie tanie nie były, a może znajdę jakieś fajniejsze w wyglądzie.
-
Tasiku Ufo generalnie ma ciąg na płeć przeciwną.. no cóż - mam nadzieję, że za szybko nie będzie chciała wychodzić za mąż - a gust ma już nieco wyrobiony... co do zasady podobają jej się panowie starsi (tak ok 30go roku życia) mocno starsi już mniej (po 50 już nie) a młodszych traktuje z przymrużeniem oka - znaczy tak od pieluchy do ok 15 roku zycia to nie jest chłopak, tylko dzidzi. i chyba ma rację, tak po głębszym namyśle. choć znam niektórych 30 letnich i dalej dzidzi. a pan doktor był całkiem całkiem - wysoki brunet, długie włosy zebrane w kucyk. całkiem dobry typ. Zanna kciuki za Bubu - na bilansie jest fajnie! Joannab może to tylko jesień - mam nadzieję,ze rozejdzie się po kościach
-
Agness chusta cuuuuudna! Jak zdążysz przyjechać do polski do Rzeszówka na sobotę, to zapraszam na warsztaty wiązania dzieci w chustach my już byliśmy, ale co tam! idziemy jeszcze raz chyba. Mała ooo proszę! to już kawaler dorosły jak w dużej wannie siedzi :) A może dołączycie do niego - więcej zabawy jak się wlezie do środka razem z maluchem
-
Jak "przezimować" kota?
drucilla odpowiedział(a) na drucilla temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
oj niestety nie potrafię ocenić wieku kotka. nie jest to malutki kotek, ale jak go poznałam miałam wrażenie że jest dość młody, bo był przeokropnie zagłodzony. zapadnięte boczki strasznie. po 2 tygodniach przebywania u rodziców podtuczył się dość sporo, bo wygląda normalnie. teraz mam wrażenie, że to taki młody kotek- ale bliżej mu do dorosłości niż do okresu kiedy był kociakiem -
Ezelka Będzie dobrze- jak asymetria jest niewielka to szybciutko wyprowadzicie przepisy idą zaraz na pw
-
Mała teściową się nie przejmuj. Szkoda czasu żeby myśleć. A jak się Wiktor nauczy sam chodzić do szkoły, to się zrobi chłopak samodzielny i mu na zdrowie wyjdzie. A co do pieczenia- się nauczyłam jak już byłam duuuużą dziewczynką ale jak mnie wciągnęło, to zaczęłam na całego. za chwilę idę piec strudel jabłkowy dla chłopa , co to obiecałąm chyba 2 tygodnie temu. boję się trochę bo pierwszy raz ciasto strudlowe robię.