-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez CzekaCudu
-
hej dziewczynki U nas skwar upał itd, ale w domku mam fajnie My dzis rano kościółek zaliczyliśmy - później do krakowa sie wybraliśmy do kuzynki mojego M., i później M, zabrał mnie na obiadek :) A teraz siedzimy trochę w domku Bo tu chłodniutko fajniutko :) Jeszcze chcieliśmy dziś do kina jechać - ale ze znajomymi więc chyba raz jeszcze raz do krakowa sie wybierzemy - ale to zobaczymy
-
paullla30 Prawdziwy skarb, księżniczka taka kochana Tak ślicznie się uśmiecha- Gratuluję raz jeszcze :) I ucałuj od cioci Kasi
-
julka001CzekaCudu jeśli chodzi o ból bioder to też mam, ale nie tak że co noc, po prostu pobolewają czasem... zdarza się, że pierwsze co czuję po przebudzeniu to właśnie ból biodra . A w krzyżu też mnie boli, ale zauważyłam, że jak teraz więcej znów chodzę to mniej mam tych bóli. Chyba nie służyło mi leżenie . Nawet Miki więcej urósł jak przestałam leżeć ;) To ja mam tylko w nocy - tylko wtedy leże - tak to raczej cały dzień jestem aktywna - więc nie mam jak stwierdzić że jest inaczej - i od dóch tygodni mam to co noc - przez co jestem rano już poprsotu wykończona- a tu trzeba do pracy iść dom ogarnąć obiad ugotować zakupy... wrr... Mam dość już - chcę urodzić - a mamy tak samo julka001 = 1 dzień różnicy w terminie - Więc - kochana czekam aż ty pójdzesz pierwsza i dopiero zacznę się martwić moje torby też spakowane - jeszcze papier toaletowy mam wrzucić - ale chwilow mi się nie chce
-
welinaczeka cudu też mi sie tak wydaję, ale ja stawiam na izzy albo cassie albo siebie :):)nawet dzisiaj wchodzę na parenting i mówie do męża ciekawe czy ktoraś się rozpakowała w nocy.... Oby tak było i wszystkim Wam życzę rychłego rozpakowania.. KOSTA24 Obiadek mam z głowy bo dzisiaj teść robi wątróbkę do facetów a ja sobie serwuje fasolkę z bułką... Mały cały czas się rozpycha, do łazienki to w nocy musiałam wstać z 5 razy...Też jestem ciekawa która będzie następna, mi jeszcze trochę zostało i czuję że urodzę w terminie... Dzisiaj 10:47 Fajnie masz z obiadkiem - ja muszę sama gotować mężusiowi On niby taka chudzina - ale obiad jak nie ma dwu daniowego to od razu chodzi taki smutny i głodny :) To już robię te dwa dania A i ja też pewno urodzę albo w terminie albo i po terminie... :( Niby bym już chciała jak każda - ale to czuję nie ma takiej opcji... :( Mała się rozpycha - brzuch twardnieje - i tyle, skurcze są, ale takie jak od dwóch tygodni więc one też nic nie wróżą.. :( - więc czekam i popijam - liście malin Spakowałam już chyba większość - 1. torba dla małej - taka średnia 2. Torba dla mnie - większa troszke 3. Torba na porodówkę osobno - tam muszę jeszcze jakąś jedną koszulę spakować - bo nie wiem w cczym mam rodzić - ponoć nie dają nic na poród - to musze zabrac jakąś starą koszulę
-
Hej kochane ponownie Ja już posprzątałąm - pranie mi się robi - rosołek gotuje :) Drugie danie w połowie już mam gotowe. Mam w planach jeszcze kilka kwiatków poprzesadzać :) I tyle - później leżę chyba Bo w ttym upale to ciężko co innego robić - na szczęście w domku jest chłodno Dziewczyny czy Wy w nocy też macie takie bóle bioder? Boże Drogi - ledwo daję już radę - może dlatego tak nie lubię leżeć w tej ciąży :( - ale naprawdę jestem po nocy wręcz wykończona - mam dość... Kochane coś czuję że jednak z Was urodzi w niedziele/poniediząłek i nie wiem czemu Cassie czuję że to ty będziesz :) Wiec jak by się tylko coś zaczęło daj kochana nam znać Mogę się mylić - ale jakoś tak czuję
-
Hej laseczki :) U mnie też upały nastały - dobrze że wczoraj zrobiłam zakupy - zostało mi dziś tuylko sprzątanie :) I muszę skończyć się pakować - zobaczymy :)
-
hej - współczuję Wam tych upałów. Cassie - jak bym patrzyła na to że kobiecie przed porodem nadxhodzą chęci na generalne porządki itd, to powinnam rodzić w 5 miesiącu :) - ale u mnie moze działa to na odwrót ;p :) Ale życzę Ci kochana tego abyś niedługo utuliła w ramionach swój mały skarb :) :* - może uda sie niespodzianka na urodziny tatusia :) Kosta24 - to ja czuję że jest szansa że urodzisz albo 4 albo 7 sierpnia - będzie już chyba całkiem w terminie :) A byłoby tak fajnie później wszystkie urodziny za jednym zamachem i 3 dni świętowania Mój M., miał dopiero urodzinki a ja mam we wrześniu - więc niunia nasza będzie miała pośrodku i w sierpniu Też pasuje Co miesiąc impreza To wracam do oglądania Chirurgów A wy nie szalejcie z tymi zakupami tak - bo czuję że ja nic nie mam ;p
-
Acina - zdrówka dla męża - i ty też się oszczędzaj kochana :) Izzy - współczuję upałów - u nas na szczęście pogoda wręcz idealna.. W domu nawet mi trochę chłodno ;p ale nie chce pootwierać okien bo wpadnie to ciepełko - a chętnie trochę pomarznę :) Ja niestety - dziś pierwszy raz od chyba 4 miesięcy - leżę - byłam na zakupach - wróciłąm - i leżę - jestem wręcz wykończona - boli mnie wszytsko - nogi mi odmawiają posłuszeństwa - pierwszy raz mogę powiedzieć że jestem poprostu zmęćzona - dobrze że dziś do pracy nie musiałam iść
-
Witajcie Kochane :) Cisza dziś - oczyiście normalne jak ja mam wreszcie chwilę wolnego :) Jadę właśnie na zakupy jakieś bo nawet kawałka mięsa na obiad nie mam :) Dziewczyny - jaki miałam dziś skurcz łydki - rety - do tej pory ledwo idę , mąż mnie musiał w nocy ratować - biedaka obudziałam krzycząc - zlęknięty pyta RODZISZ??? :) hehe No to chyba tyle na razie :) Pewno zajrzę do Was po zakupach :) Bo dziś obiadu nie robię bo już mam :)
-
Cześć dziewczyny :) Ach znów tyle nadrabiania- ja dzis poprasowałam dwie praleczki ciuszków - ufff.. męczące zajęcie ale ciuszki to wszystko takie słodziutkie :) Nika - twoja córcia prześliczna - :) I rzeczywiście jeszcze tonie w ciuszkach - ale szybko podrośnie zobaczysz :) U mnie też oznak porodu na razie żadnych - pary do roboty mam za trzech chłopów chyba nadal - i na jutro jeszcze tyle planów :) - Rano do pracy - później zakupy - obiad zjeśc bo ugotowany mam :) W trakcie jeszcze trzy pralki mam puścić - ale to juz nasze rzeczy nie dziecięce wiec dam rade :) Ja też mam ktg -ale dopiero 7 sierpnia - tydzien przed terminem :) - a miałąm nadzieje wcześniej - ale tak lekarz kazał mi przyjechać... :(
-
Cześć kochane :) ja jak zwykle dopiero wieczorkiem zaglądam.. :) ale od 21.20 siedze i czytam zaległości - tyle naskrobałyście ;p Cassie kochana - kopnij tego swojego M., porządnie w dupę - będzie miał na zaś i może zapamięta ogólne zasady porządków ;p - Fast - co by to była za środa gdybyś nic nie przywiozła do domku z lumpka ;p :) - chyba stracona :) Hmm.. u Was takie upały a u nas pogoda idealna - ani zimno ani gorąco - wręcz idealnie. My dziś z M., złożyliśmy regały do garażu i porządnie w nim posprzątaliśmy :) Jest wręcz idelanie - jeszcze mi jutro zostało umyć tam trzy okna - i mam firaneczki jakieś kupić :) Pranie dziecięce zrobione dalej - dziś poszła druga partia ciuszków i pralka prześcieradełek ręczniczków i kocyków :) Ale jeszcze nic nie poprasowałam - bo przez to sprzatanie w garażu to już nie miałam siły ustać na nogach - tylko nogi mnie bolały... ale jutro może mi się uda ;p Ja dziś kupiłam sobie biustonosz do karmienia - ale jeden- spakowałam jeszcze do szpitala te dwa bawełniane takie sportowe co to kiedys wrzucałyście z allegro - może będą choc trochę wygodne ;p I kupiłam sobie dziś bluzeczkę - białą lekko szerszą - i z guzivzkami pod piersi :) jutro ją wyprasuję i spakuję do torby którą mój M., zabierze dla nas na wyjście ze szpitala- żeby nie okazało się że zacznę rodzić w momencie jak wszystko będzie w praniu :)
-
Cassiekiniac ja mam momenty, że myślę, że nie przeżyję. mi też takie myśli przychodzą... :-( Przestańcie wogóle tak myśleć - nie wolno!!!
-
Fast- ja muszę Ci się pochwalić - :) Byłam dziś w lumpku - Chyba pierwszy raz tak naprawdę - spędziłam tam chyba 35 minut ( A dla mnie to WOW), nie kupiłam nic - bo dla dzieci hmm...,, było kilka fajnych rzeczy ale zbyt letnich a w takim rozmiarze co to nasze będą miały pewno zimę. Ale widziałąm też kilka fajnych ciuszków co to chyba sobie kupię jak urodzę już- tylko nie chciałąm teraz bo wiadomo anuż mi brzuch zostanie po ciąży i co ja wtedy zrobię.. ;p Ale nawet spodnie były niektóre naprawdę bajeranckie. Poprostu zawsze wchodziłam do złych lumpków ) W końcu znalazłam właściwy// ;p
-
To rzeczywiście Cassie sobie zdali sprawę.. ;p Chłopy.. szkoda gadać.. ale będzie na pewno zrobione :) Ja spakowałam torbę - tzn prawie- muszę jeszcze dokupić kilka rzeczy. Osobno spakuję torbę na wyjście dla mnie i dla dziecka :) i przygotuję ją dla M., żeby zabrał ze sobą - i jemu też spakuję jakąś małą torbę na porodówke na wszelki wypadek :) I jeszcze osobno przygotuję jakąś koszulę nocną jedną taką w razie "W" i ręcznik jakiś jeszcze - tak żeby leżało w domu jakby się okazało że jednak poleżę w szpitalu dłużej.. Wogóle to nie wiem co powinnam mieć w tej torbi do szpitala tak naprawdę - niby jest pełna ale nie mam zbyt dużo rzeczy.. Wydaje mi się że wiele mi jeszcze brakuje.. - tak więc powiedziałam dziś córci że ma nie wyjść dopóki mamusia wszystkiego nie kupi ;p
-
CassieJa też urodziłam się z burzą czarnych włosów, ale niewiele mi z nich zostało A tam - Cassie - na zdjęciu nie widać abyś miała na co narzekać :)
-
Rozpakowanym gratuluje :) :* I życzę aby te wasze śliczne bobaski Wam się super chowały :) arletka_sss - Twoja córcia Laura - rety, cóż to za ciasteczko :) Śliczna taka, kochaniutka :) Poród też widzę szybciutki :) Oj, jak ja Wam zazdroszczę :) Nic, ja dziś trochę zmęczona - w pracy skończyłam część :) więc jestem z siebie bardzo zadowolona :) W domku poprasowałam zaległości :) i uwaga- Wreszcie dziś włączyłam pierwszą pralkę ciuszków maleństwa :) - Trzeba było się i za to zabrać..:) - Przygotowałam już następną - ale włączę już rano - bo nie mam już na czym suszyć.. :) Ja pieluszki mam tylko 1 - jedną paczkę - może jutro kupię więcej jak będę w Rossmanie :) - i jutro idę na dalsze zakupy - mam przed porodem kilka jeszcze planów - i chciałam jutro kupić firaneczki - do garażu - i okna może jutro tam umyję :) Ale może - bo jak tak dzis na siebie patrze to mnie zaczyna częściej już nawet kręgosłup pobolewać.. :( Idę kolacje robić - i torbę dziś pakuję :) Czas najwyższy :)
-
Liści malin powiadacie?? Pierwsze słyszę - ale rzeczywiście ciekawe :) W tym internecie naprawdę można dowiedzieć się ciekawych rzeczy :)
-
2fast4uu nas najstarsza położna tak potrafi wymacać kobietę, że powie, czy szykuje się poród czy nie dziś laska na jej pytanie, kiedy rodzi, odpowiedziała, że za miesiąc, ta ją pyta o TP i słyszymy, ze 9. września, więc p. Tereska w śmiech i mówi "jaki miesiąc dziewczyno, tu prawie 2, a główka nie wstawiona w kanał, mogę Ci ją tak przesunąc, że do gardła dojdzie" Fast - bo to prawda - ludzie co to kochają swój zawód i ci najbardziej doświadczeni to najlepiej powiedzą kiedy dziecko będzie chciało wyjść na świat- my się nie znamy - my tylko czytamy - tylko wsłuchujemy się w swój organizm, a oni wystarczy że popatrzą - i powiedzą kiedy.. ;p To tylko powiedz kiedy ciebie ruszy?
-
Cassie - ja wiem że takie malowanie jest męczące - itd., ale uwież że twój M., ma racje- lepiej teraz. Później nie będziesz wiedziała gdzie ręce włożyć - a poza tym teraz wszędzie jest chemia - a takie farby są jakoś tak robione że już ich tak nie czuć - jest pogoda ciepełko - szybko ściana wyschnie, zobaczysz, a październik będzie już padać wilgoć = ściana może schnąć nawet dwa dni - i zimno będziesz miała w domku. Ale wiadomo to zależy od ciebie jak się ty czujesz na siłach. i proszę cie Cassie - ty się w końcu uśmiechnij - :) Wiem że ciąża to okres męczący - ale piękny zarazem - za chwilkę urodzisz małego skarba - prawdziwy Cud - ty musisz się trochę podnieść na duchu dziewczyno bo inaczej ja nie wiem jaka będzie twoja psychika po porodzie. :) Musisz zrobić coś dla siebie :) Ewelinka - nie martw się tą wielkośćią dziecka - :) Prawda taka - ze dziś dzieci rodzą się różne - jedne mają 4-5 kg inne 2-3 :) i to jest jak najbardziej normalne Będzie dobrze- :) A ty leż i odpoczywaj A mnie dziś mój M., zapytał na śniadaniu: "A co jeśli urodzi się czarne?" A ja mu: "Pokochasz jak swoje" ;p ;p ;p Te chłopy mają naprawdę poczucie humoru -
-
Cassie - nie martw się - dasz radę to wytrzymać jeszcze - i maluszkowi na pewno nic nie będzie - jakos wytrzymasz - a bedziesz miala tak fajnie odświeżone :) - lepiej teraz niż jak maluszek bedzie już z wami :)
-
No mężuś perfect :) Mój to by powiedział : "Jakieś glupie tradycje amerykańskie" - szkoda gadać... ;p
-
Fast - dziś to i mnie może nathnie- chociaż tydzien temu w niedziele też tak mowiłam :) Ale jade dzis do cioci jeszcze jak wrócę to może mi się będzie chciało może nie - i tak oto nie wiem - :) Kurcze przed porodem mamy z moim M., szał zakupów - jak się wprowadzaliśmy do domk to nie kupowalismy wszystkiego bo się dokupi w rakcie - minęło pół roku i zdaliśmy sobie sprawę że z dzieckiem póxniej to dopiero może być hardcor żeby coś kupić I tak oto wczoraj w castoramie spędziliśmy chyba 3 godziny ;p Ale się cieszę - w końcu może ogarniemy tą cholerną graciarnię w domu co się zrobiła - wszystko lezy w piwnicy i garazu na ziemi - i tak się tylko tam wszytsko dokłada...;p
-
Aletka - Gratulacje Kochana :*:*:* Oby maleństwo rosło zdrowiutkie i szczęśliwe :) Rety - kolejna wypakowana - aż nie mogę uwierzyć - a ja jeszcze tej torby nie spakowałam - bo jakoś tak chciałabym już powoli urodzić - jak każda z nas wiem :) - ale czuję że jak spakuję torbę to długo przenoszę - a jak nie spakuję to mnie dorwię w każdej chwili ;p ale mam wszystko w szafie - wystarczy to tylko do torby włożyć My z moim M., wczoraj poszliśmy do kina na ten film w końcu Jak urodzić nie zwariować - i pomimo iż myslałam że jest zupełnie inny - mój M., miał nadzieje że to o tatusiach po porodzie -a nie o ciąży - to i tak się fajnie oglądało - zwłaszcza jak właśnie cię to dotyczy ;p A teraz gotuję obiadek :) Dzis serwuję zupkę kalafiorową :) a na drugie - kurczaka ale nie wiem jeszcze jak ;p Szperam właśnie za jakimś fajnym przepisem... :) Rety - jak fajnie że kolejna z nas rozpakowana :)
-
Cześć dziewuszki :) Melduje się po wczorajszej wizycie Otóż nasza córcia waży 2960 :) i lekarz powiedział że może uda się poród naturalny - więc teraz zostało mi czekać. Szyjka zamknięta- ogólnie wszytsko jest ok, powiedział że mam się z nim już telefonicznie umówić do szpitala - tzn koło 6.08.2012 - mam dzwonić żeby na ktg jechać. a od tego czasu mam się relaksować o odpręzyć - :) No to się zrelaksuję przy myciu okien Dziś ledwo żyję już - posrpzątałam, obiad właśnie kończę - ale ledwo bo ledwo... Zrobiłam kotlety z kurczaka - i paluszki z kurczaka z sosem czosnkowym, i wogóle kurczaka z 3 podwójnych piersi więc trochę mi tu zeszło :) Ale kość ogonowa daje mi w kość ;p;p;p Boli dziś jak nie wiem. To ide - bo męzusiowi frytki jeszcze robię a nie chce żeby mi się spaliły.. ;p
-
2fast4utak, zdrówko dzieciątka jest najważniejsze! będę trzymać kciuki :)uciekam dziewczynki na film "Berlin Calling" do jutra:* Miłego oglądania - :) i pozdrów mężusia bo pewno z nim spędzisz ten wieczorek :) Mój siedzi u siebie na kompie - ja u siebie - :) Takie nowoczesne małżeństwo się czasem śmiejemy że brakuje żebysmy na facebooku jeszcze do siebie pisali - dobrze ze nie mamy konta tam ;p Ale prawda taka że ja juz w łóżeczku chciałam poleżeć mój M., chciał pograć i tak jest git