-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez CzekaCudu
-
Kochane lipcóweczki Otóż wiem że wy raczej na prv siedzicie- ale ogłaszam wszem i wobec - iż wszystkie czerwcóweczki już rozpakowane - a nam sierpnióweczkom - będzie miło jak czasem napiszecie że ktoraś sie rozpakowała - albo opiszę swoją historię z porodówki - bo za raz nas to czeka - a wiadomo zawsze możemy się i od was dowiedziec czegoś mądrego Więc będzie nam miło jak czasem wyjdziecie z ukrycia i pokażecie nam swoje pociechy :) Buziaki i Gratulacje dla już rozpakowanych lipcóweczek
-
To ja już mogę pogratulować wszystkim mamusiom czerwcowym Oby Wasze pociechy rosły szybko i zdrowiutko Wy dajcie też tatusiom trochę dzieckiem się zająć a same proszę zająć się sobą... chociaż godzinka dzinnie Wam się należy :) A tak - jeszcze raz najserdeczniejsze gratulacje - To teraz te nasze lipcóweczki - skoro wy już wszystkie
-
Witam . :) My dziś z M., przywieźliśmy wreszcie wózeczek :) Tako Jumper- zielono czarny :) Jest śliczny Ach - spacerówkę wynieśliśmy na strych a fotelik i gondolkę przygotowałam już i leży na schodach Fajnie :) Chcieliśmy kupić jeszcze komodę ale nic nie było.. :( To chociaż M., zabrał mnie na obiadek hihi - kochany czasem jest... Ja dziewczyny nianie muszę kupić w nocy się nie boję bo mała będzie u nas w sypialni, ale już w dzień jak będę chciała trochę do biura a mała będzie spała- to ona będzie piętro wyżej - to niania może okazać się dla mnie zbawieniem.. Zresztą, odłożyłam na to pieniądze więc na pewno będę musiała kupić.. Zobaczę to co Ewelina poleca - bo niby kazałam M., żeby coś poczytał i wybrał, ale widzę że coś mu nie idzie ;p No tak - Matka Polka wie lepiej pewno hehe.. Co do zakupów to jeszcze trochę mi zostało kupić, ale to już na miejscu - tylko nie wiem co z tą komodą... :( Muszę poszukac na necie... wrr.. Tylko ja nianie myślałam kupić z kamerką.. mam kota - i chciałabym widzieć jak się zbliża do łóżeczka - wiadomo że człowiek będzie chciał ostroznie zabezpieczyć żeby dziecko i kot były osobno ale znając nas pewno kiedyś drzwi nie domkniemy albo coś... więc chcę widzieć.. ale zobaczymy - bo cenowo to jest spora róznica już.. julka001 - leż i pamiętaj nie denerwuj się - skoro dziecko całe i zdrowe to ty wycierpisz pobyt w szpitalu - dasz radę.. Jak masz laptopa to pisz ile się da.. a chłopok ci rośnie to wiesz.. Modle sie żeby było wszystko ok.. :)
-
Cześć dziewuszki :) Ja dziś dalej zarobiona - ale już ostatni dziń - jutro już chyba szef wróci - i w końcu mi się trochę luzu zrobi - :) - bo szczerze mam dość... Fast - Filmiki rewelacyjne - uśmialiśmy się z M., jak nigdy.. Na "Jak urodzić nie zwariować " też się wybieramy ale po weekendzie - bo w sobote i niedziele znów weselicho mamy :) Mamy ten wózek nasz odebrać, ale nie mamy kiedy :( Może jutro - zobaczymy... Ja Fast jak na złość będę miałą dwa foteliki.. ;p Jeden dostałam od kuzynki - używany ale jest, tylko później doszliśmy z M., do wniosku że zależy mi na foteliku który będzie pasował do wózeczka - bo ja jednak dużo muszę wyjeżdżać, a nie chce nosić małej cały czas w foteliku bo to też męczące jest, a tak to wepnę w wózeczek i będę mogła jechać. Puchnięcie stóp i dłoni mam tylko w upalne dni i to jak dużo stoję albo coś - a tak jak dziś w chłodne dni nie mam nic takiego.. ;p Hmm, co jeszcze mam wam napisać, ja to na wakacjach byłam w zeszłum roku - w Łebie - :) Ogólnie mieliśmy nie jechać - ale byłam po 3 poronieniu - i powiedziałam mężowi, że silna ze mnie babka - ale naprawdę przydałaby mi się zmiana klimatu - odpoczynek od mamy, teściowej... i tak mąż po długich namowach się zgodził .. i dobrze- ja przez 5 dni byłam w stanie mało trzeźwym, ale fajnie się bawiliśmy - i wiedziałam że taki wypad i zapomnienie o wsztskim mi pomoże - :) - a później znów pracowałam, i dalej uważam że na problemy i smutki najlepsza jest praca- wtedy człowiekowi żadne głupoty do głowy nie przychodzą.. :) Dobra to ja na razie kończę.. :) Pewno jeszcze dziś wejdę..
-
Gdyby tylko była taka możliwość o bym skorzystała ale niestety,... nieważne.. ;p Wam mogę przynajmniej się wygadać... Dziewczyny, czy wy też macie taki ból w kroczu? Boli jak się już położę i cche sie przewrócic z bok na bok, albo jak zbyt długo chodzę...
-
Cześć Dziewczynki :) Ewelina257 Dobrze że dostałaś tyle leków - może pomogą, bo szkoda się męczyć, choć ja nigdy nie miałam chorych zatok - nawet bólu głowy nie miałam. :) Julka biedactwo, wracaj jak najszybciej, będę się modliła żeby było dobrze... welina Ja też uważam że nie trzeba się nastawiać na płeć za bradzo - niby miałam potwierdzoną płeć u dwóch lekarzy że córcia - ale powiem szczerze, że nie chce rozczarowania - tzn.m i ja i mój M., już tak bardzo nastawiliśmy się na tą córeczke że jasne że bęziemy kochac nawet jak synek będzie ale trudno nam się będzie na początku przyzwyczaić.. A tak naprawdę najważniejsze żeby było zdrowe... :) Ja dopiero się położyłam, masakra jakaś do 19.0 zero chwili na odpoczynek, powiem Wam że zazdroszczę tym co mogą iść na L4 albo wogóle nie pracują, ja coraz gorzej znoszę pracę w tym stanie, a mam jej chyba jakby coraz więcej.. :( I powiem Wam dzieczyny, bo nie mam się komu wyżalić, że boję się tego co będzie po porodzie... Rety, jak ja dam radę od razu wrócić do pracy, :( Nie wiem... mój M., obiecał że mi zainstaluje najszybszą drukarkę jaka jest tylko możliwa, może połączenie sieciowe z biurem się uda, będzie mi łatwiej, ale co dalej.. :( Jak mi to pójdzie to nie wiem, z takim maleństwem... Nie wiem... Ale może wypali chociaż praca w domu, bo nie wiem czy przez pierwsze dwa tygodnie uda mi się wyjść samej albo z dzieckiem nawet do pracy - wątpię...To muszę w salonie zorganizować sobie biuro.. :(
-
Witajcie dziewczynki :) Ja już po lekarzu i sprzątaniu z lekka tylko klatki schodowej więcej nie dam rady.. ;p Padam.. Córcia ma 2,15 kg, :) I jest zdrowiutka.. :) śliczna i zazwyczaj śpiąca u lekarza :) hihi Ogólnie mam już dość, jest taka duchota, cały dzień.. ledwo dychałam, a teraz jak już mogę się położyć na kanapie to jest tak że w domu jest duchota a na polku fajny chłodek ze świżym powietrzem wrócił :) No i musiałam wszytskie okna pootwierać żeby go trochę naleciało do odmku Cassie kochana, Cieszę się już że z nami jesteś, strasznie się martwiłam i codziennie myślałm o Tobie wchodząc z nadzieją że się odezwałaś.. Ale fajnieże już w domku jesteś. Z tymi bólami to ja coprawda nie jestem lekarzem, ale przyznam rację lekarzon, sama właśnie przez ten ból trafiłam też do szpitala, ale po kroplówce mi wtedy przeszło.. I teraz mam te bóle średnio raz w tygodniu, i uwierz wiem co to za ból, jest przesilny i okropny, człowiek nie ma siły się obrócić, tak boli i boli kręgosłup od tego brzuch twardnieje - wiem - z tym że mi przechodzi już teraz po 3 Nospach i średnio 2 godzinach. Lekarz mi dał jeszcze inne silne leki - ale ich jeszcze nie brałam, one są na wszelki wypadek, poza tym gdyby mnie bolało dłużej to mam jechać do szpitala.. Ale jestem pewno że to ból przez to że zjadłam coś czego nie powinnam, na przykład na mnie tak działa pomidor ze skórką... Kocham pomidory uwielbiam je jeść, a tak mi żołądek po nich świruje, aż dziwne.. :( Ale cóż zrobić, muszę sobie darować na razie ich jedzenie.. Więc kochana, pamiętaj jedz lekko, najlepiej chociaż dwa razy w tygodniu staraj się jeść krupniczek, on dobrze działa, i jest lekki a przy tym i zdrowy, mniej smażonego, choć wiem że ciocia u Ciebie gotuje, ale trudno, dla maleństwa powiedz jej żeby nie robiła wszystkiego smażonego i lekko przyprawiała... :) To naprawdę ważne.. i mało owoców sztucznych, najlepiej jabłka - pomiń truskawki chyba że wiesz że nie były pryskane - a od czereśni trzymaj się naprawdę daleko... To nie dla nas... :)
-
Spokojnie, pewno i tak wyglądasz przecudnie :)
-
MALWUNIA Trzymam kciuki i modlę się o zdrowie dla maluszka, mam nadzieję że będzie wszystko dobrze... :) 2fast4u fryzura na pewno Boska.. :) Ja przed ciążą zaczęłam zmieniać fryzure - od 7 lat miałam czarne włoski po ślibie obiełam na takie do ramion, a później zaczęlam zmieniać kolor z czarnego na blond chciałam, ale nie da sie tak od razu, u musiałam przejść przez rudy jeszcze :) i ten blond nie wyszedł tak jak chciałam obciełam na trochę krótsze... a teraz od grudnia od kąd wiem że w ciąży jestem nie byłam u fryzjera... :) Zapuszczam włosy, a po porodzie zafarbuję na brązowe na pewno - bardzo źle się czuję jako blondynka.. Ale to po porodzie wcześniej mi lekarz zabronił.. :) paulla i Ewelina257[/B hmm.. takie pyszności truskaweczki jagódki :) Mniam mniam... welina Fajnie że z dzidzią jest wszystko ok. :) Ja do lekarza mam jutro - już nie mogę się doczekać.. Jutro też odbierzemy wózeczek.. i nie wiem ale może komodę obejrzymy jakąś... Dziewczyny wy tyle piszecie że ja dziś już godzinkę czytam i czytam... Oj i powiem jeszcze - jestem już wykończona, u nas duchota i upał jak nie wiem - a w pogodzie cały czas pada... ;p a ja już trzeci dzień zdycham z gorąca.. :( W pracy mam jakiś sajgon siedze od poniedziałku po godzinach , 10-12 godzin - już ledwo dycham, w domu mam brudno że patrzeć nie mogę już, jednym słowem mnie odrzuca , ale nie mam siły juz sprzątać jak wracam z pracy - więc w sobotę posprzątam lepiej chyba, bo innej rady nie ma... Ale w poniedziałek szef już wróci to może uda mi się już odetchnąć trochę... Mój M., też ma teraz taki sajgon obydwoje wracamy wieczorami... Dobrze że chociaż mój brat siedzi u nas w ty tygodniu i płytki robi - a że on kocha gotować to mamy obiadek jak wrócimy z pracy bo nam mój braciszek gotuje - a wcale go nie proszę o to, sam zaproponował że on bardzo chętnie :) hihi
-
Ja już w piątek zobacze jak moje dziecię ułożone jest :) Ale z każdy, dniem czuję że chyba sie obraca. :) Jak będzie nie tak jak trzeba to zastosuje rade FASt :) Jejku już bym chciała zobaczyć ta pierdółkę moją w brzusiu, ciekawe ile waży - ale skoro 3 tygodnie temu miała1700 o powyżej 2g czuje na pewno będzie :) To tyle na razie, bo mam mnóstwo pracy dziś :) Znów szefa nie ma, i musze si mordowac sama, ale nie jest strasznie źle :)
-
tak tak FAST - meczyk ;p - hihi - tak to się dziś nazywa :) a tak serio ja poproszę, porównam z moją, może coś dodam jeszcze.. :) podam maila prywatie :) dziewczyny - jestem wściekła - od półtorej godziny chce zgrać zdjęcia z aparatu na kompa, i ***** coś się nie da.. ;/ juz dawno mówię zeby zmienic aparat ten ma 7 lat .. ;/ rano wrzuce w pracy może na inny kopm mi się uda :) ja tez zmierzyłam brzusio- 103 cm....
-
Cześc dziewczyny :) Mi tez dzis przyszły zakupy ze sklepu Raj Rodzica :) hihi Obiecałam że wstawięc sukieneczki - i wstawię - tylko wieczorkiem, bo teraz jeszcze mam w ciul roboty - brudno jak nie wiem :) a jeszcze w rpracy jestem, i zakupy musze jakies zrobić.. :)
-
2fast4u i julka001 - brzuszki macie piękne :) I nie widać rozstępów, a u mnie masakra jeśli chodzi o rozstępy ...Ale cóz :) Ja po pierwszym dniu wesela dziś - było miło i fajnie - przez całą noc zatańczyłam może 5 tańcow - ale cóż zrobić :) Brzusio dużo nie pozwalał... ;p Córcia aktywna całe weselicho była.. :) Chyba jej się podobało :) Mówię że ani się oglądniemy to ona już będzie welon łapać itd..ach - wiem wiem niby to jeszcze mnóstwo czasu - ale ten czas- on nie stoi w miejscu - a leci tak szybko... No i za raz sie szykuję, bo mamy drugi dzień weselicha :) Ale dziś tylko do 23 posiedzimy bo jutro do pracy trzeba wstać :)
-
Cześć dziewuszki :) Lenka jest prześliczna :) Ja nie mam zbyt dużo ciuszków 56 - kupiłam chyba 2-3 komplety, ale mam trochę bodziaków i kaftaników i półśpioszków osobno, bo trochę ich dostałam.. :) Najważniejsze że mam coś ładnego na wyjście ze spitala, bo to najważniejsze... Ja już dziś po fryzjerze, wyglądam dziwnie - ale cóż, już mi się nie chce samej czesać, zresztą ja nigdy nie umiałam sama nic na mojej łepetynie zrobić.. :) No i o 15 zmykamy na weselicho... :) moja ćórcia niby też spora jest, ale nie liczę chyba na jakiś szybki poród, oczywiście że chciałabym, ale nie mam się co nastawiać... co będzie to będzie... Rety, Weszłam dziś na Was, i mówię może w końcu Cassie coś napisała...:( Ale widzę że dalej nic, naprawdę się martwię, może się stało coś powaznego (tfu, tfu), ona nigdy tak długo się nie oddzywała.. ;( buuu
-
Witajcie dziewczyny, Widzę że u Was prawie bez zmian :) 4fast4u - jak zwykle na zakupach :) Pochwal się co kupiłaś jak wrócisz :) KOSTA24 Gratuluję dorodnego chopoka :) I terminem też się nie przejmuj :) Mi niby też lekarz powiedział że ciąża wygląda o 2-3 tygodnie więcej niż w rzeczywistości i moja pociecha dwa tygodnie temu ważyła 1,7 kg - ale to dziecko samo zdecyduje kiedy wyjdzie :) Z tym że ci powiem ja od połowy lipca zakazałam mężusiowi już piwko spożywać, na wszelki wypadek, bo od 36 tygodnia różne rzeczy mogą się zdarzyć :) Ale jak to ktoś powiedział - Nie nasza Wola a dziecia :) izzzi - powodzenia w Zusie, współczuję i nie zazdroszczę tych wycieczek - ale mnie też czeka wyjazd w przyszłym tygodniu ;p A ja posprzątałam i obiadek już naszykowałam, więc zjemy i pojade dziś na zakupy :) Bo jutro weselicho, muszę sobie dokupić jeszcze kilka rzeczy :) Ramiączka silikonowe i pończoszki i może jakieś kolczyki za 10 zł :) A jutro rano pojadę do fryzjera :) A co... ;p
-
Tunika bardzo ładna - ze względu na fakt moich wesel trochę się naszukałam moich sukienek i musiałam wiele poprzymierzać, i powiem ci że taką widziałam u nas w sklepei, materiał jako taki ale wydawała się wygodna i u nas w sklepei też była za jakoś 18 zł :) Ale ładnie prezentuje się z brzuszkiem :)
-
Dokładnie Delfina - weź jedną tabletkę, jak by się pogarszało to wtedy mozna wziąć więcej - ale szkoda organizmu - ja zawsze ubolewam jak mam te silne bóle nocne że muszę się faszerować No-spą.. :( Ale wole to niż leżeć w szpitalu... Więc weź 1 powinno przejść.. :)
-
No tak Ewelinko, chłopy, im zawsze coś nie pasuje ;p Mi dziś teściowa jak jej pokazałam tą sukieneczkę to móiw - wygląda TANIO... no i sobie tak myślę, kurcze co to znaczy, jest ładna - typowa dla kobiety w ciąży z idealnie przewiewnego materiału, i co z tego że wygląda tanio a nie weselnie... Jest prześliczna.. No i piszę mężowi, co mama na temat sukienki - a on ze on też tak uważa... no to ja Foch - a on że nieważne jak wygląda ważne że mi się podoba.. :) I mu piszę że skoro tak to po co ja się zastanawiam żeby mniej zapłacić i nie kupować czegoś drogiego, i szukam żeby taniej tanije tanije.. :) I powiedziałam mu że skoro tak to następną kupię za 500,00 zł minimum :) W końcu jeste ciężarną i jeszcze pracuję ciężko ;p A najgorsze jest to że ja nie potrzebuję drogich ciuchów one mnie nie rajcują wogóle, wole kupić coś małej kruszynce niż sobie jakoś :)
-
No postanowiłam właśnie że zrobię juz na weselu to wrzucę wtedy - bo wiecie, będę ładna i pachnąca :) Czy coś :)
-
Fast :) Bo musisz sprawę postawić jasno :) !!! Tupnik i już, a jak nie to powiedz mu że sprzeciwienie się ciężarnej oznacze że zjedzą go myszy ;p ;p ;p
-
Cześć dziewczynki :) Wy tak o ty obiedzie dziś piszecie, a ja prawie nie mam obiadu - otóż na pierwsze danie z M., zjedliśmy świeże bułeczki z masełkiem i świeżą szyneczką :) A na drugie... hmm.. inaczej a po pierwszym zjadłam 4 batoniki MilkyWay :) i teściowa przyszła do mnie przyniosła mi ciasto z truskawkami i wchłonęłam całe :) Przez co się przejadłam... :) I mój mąż został tym pokrzywdzony ;p bo już nie miałam siły się ruszać żeby coś gotować... więc oskrobałam ziemniaczki i zrobiłam mu duuuużżą porcję fryteczek :) ;p A jutro gotuję rosołek... :) Bo dziś idziemy na koronę, a w sobotę i niedzielę mamy wesele :) Więc na kaca dla mężusia będzie :) I kupiłam sobie dziś sukieneczkę :) Ale też jest śliczna :) I będę miała ją na całe lato :) i na wesela w ten weekend i za dwa tygodnie następne :)
-
Wogólę Ci się nie dziwię... Ja też bym była wściekłą - zresztą miałam podobną sytuacje - byłam w ciąży to była druga ciąża, i chciałam jeszcze dodatkowo iść gdzieś na pół etetu na 5-6 miesięcy na przyuczenie tak zwane, chciałam mieć w papierach że pracuję ale chciałam pracodawcy zwracać za koszty ze mną związane na początku , tak zwana praca za darmo - miałam już jedną pracę, dobrze zarabiam w niej i mogłam sobie na to pozwolić, a ważne było dla mnie doświadczenie w tamtym właśnie biurze, i co... też mnie nie zatrudnił bo byłam w ciąży, dopiero co się dowiedziałm wtedy, ale mówię że przez te 6 miesięcy dam rade, ale on powiedzial że dziś tak mówię, a póżniej pójdę na L4 i on będzie do tyłu, i co... wkurzyłam się, a później poroniłam, i jakoś musiałam się odstresować, więc o pracy dodatkowej postanowiłam wtedy zapomnieć i wyjechaliśmy z mężem na wczasy... Więc 2fast4u - rozumiem Cię, choć ja byłam w duużo lepszej sytuacji, bo prace miałam, to miała być dodatkowa.. Ale tacy ludzie są okropni, nie wiem, Kobieta w ciąży to w pracy jak trędowata... A my przecież też chcemy pracować, nie rozumiem, mężczyźni idą do pracy przychodzą do domu, i chcą obiad dostac, włożyć czyste rzeczy i mieć tzw., święty spokój, a my nie dość że idziemy do pracy, robimy zakupy, gotujemy, pierzemy prasujemy, zajmujemy się domem, dziećmi, to nie rozumiem, czemu inni uważają że kobiety są gorszymi pracownikami?? Wkurza mnie to, bo to okopne jest naprawdę, jasne że cięzko jest w ciąży, w końcu to dodatkowe kilogramy jakiemusimy dźwigać, gorzej się czujemy, ale jakoś dajemy radę, mężczyźni już dawno by wysiedli... ;p
-
Co za wredne babsko, nie dziwię Ci się... Głupie plotki, a nie pomyślą żeby zapytać, co ludziom się wydaje, że ku...wa mogą wszystko... A ta dyrektorka też widzę, że bez sensu.. Ach, szkoda gadać.. Ale Kochana, nie martw się, już powiedziałam kto jak kto, ale Ty na pewno dasz sobie radę :) Jak coś zawsze możesz do mnie przyjechać :) Ja chętnie pomogę.. :)
-
2fast4ujuż wiem, kto mnie roboty pozbawił i zastanawiam się, jak utrzymam się z dzieciaczkiem... a jeszcze bladź perfidnie zyczyła mi przez telefon wszystkiego najlepszego :| długa historia a ja napisałam chaotycznie sorki :/ Boże Drogi, Fast, wytłumacz lepiej, razem powyzywamy tą jędzę.... I nie martw się, nie znam Cię osobiście ale na forum wydajesz się osobą inteligentną i bardzo zaradną... Dasz sobie radę, kto jak kto ale ty na pewno., ja w ciebie wierzę :)
-
aniagCzekaCuduANIAG masz racje, tak czytam i czytam, a tu Cassie nie ma juz długo... odezwij się...ja wogóle nie mam ubranek w rozmiarze wiekszym niz 62 , hmmm... to moż byc problem - chyba powinam cos kupic, :) CzekaCudu moja Ola urodziła się duża,miała 59cm i ważyła 4300 i ubranka 68 zakładałam juz od 3 miesiąca więc i teraz już przywiozłam ,przygotuje i niech czekają na swoją kolej.Z tego co pamiętam to dzieciaczki szybko wyrastają z tych małych rozmiarów. To może na razie zaryzykuję, kupię może ze dwa jakieś bodziki większę. Ale do trzeciego miesiąca może z córcią już na jakieś zakupy się wybiorę... Będę miała wtedy jaśniejszy obraz jak to wygląda, co jest lepsze, wygodniejsze... Bo teraz poprostu jak nie miałam do czynienia z dziećmi to kurcze nie znam się na tym, a nie lubię kupować rzeczy które mogą okazać się zbędne... :) Bo ja to wogóle nie mam za dużo ciuszków.. :) Naprawdę, słyszę że wy coś kupujecie co chwilę, a ja może 3 razy byłam na zakupach takich ciuszkowych, i strasznie dużo to ja nie nakupowałam.. :)