Skocz do zawartości
Forum

CzekaCudu

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez CzekaCudu

  1. Ja już kupiłam kosmetyki - kupiłam z serii Oilatum - płyn do kąpieli i też płyn do kąpieli z serii Hipp chyba tak się nazywa - i szampon też z Hipp, chciałam z Nivea ale były tylko od 1 miesiąca życia - to po miesiącu kupię z Nivea. Tego Oilatum to chce stosować raz w tygodniu, czytałam an forach że nie warto częściej, ale warto od czasu do czasu , no to spróbujemy... Nie mam jeszcze gruszki do noska, termometru żadnego i nie mam nic do pępuszka. To muszę kupić ale to jak się wybiorę do apteki, kupię zwykły termometr, słyszałam tyle złych opini o tych szybkich do ucha czy czułka, że szkoda pieniędzy. A miałam Was sie zapytac - czy Wy miałyście może Elektroniczną nianie? I możecie jakąś polecić? Będę zabierała dziecko ze sobą do pracy i będzie spało w innym pomieszczeniu, więc chciałabym mieć podgląd czy tez płacze czy nie, w końcu w pracy nie dam rady cały czas być przy niej.. :) A mam też domek duży i ogródek, i ta niania to może być dla mnie zbawienie... :)
  2. ANIAG masz racje, tak czytam i czytam, a tu Cassie nie ma juz długo... odezwij się... ja wogóle nie mam ubranek w rozmiarze wiekszym niz 62 , hmmm... to moż byc problem - chyba powinam cos kupic, :)
  3. Witajcie dziewczynki :) U nas deszczowo, :( niemiło tak, i ja też w pracy i kurcze cos sie skoncentrować nie mogę... ;p Ale może kawka mi pomoże - tyle że nie chce mi się jej robić... ;p ;p ;p
  4. A ja dziołszki zmieniłam sobie dziś pościel - więc mam świeżutką :) I tylko moją bo mój M., za swoje zachowanie ma embargo i śpi w salonie ;p Ale strasznie mi go już brakuje i coś czuję że dziś jednak wróci do łóżeczka - bo ja tak nie potrafię się strasznie długo gniewać - tzn może wróci - ale nie wiem czy mimo to będę z nim normalnie rozmawiać... A co... A poza tym złożyliśmy dziś łóżeczko, bo chcieliśmy zobaczyć jak to będzie wyglądało w sypialni i chcieliśmy do niego jakąś komode kupić więc też trzebabyło się zorientować jaka dużo może byc żeby nie było za ciasno... No - i musimy kicie naszą nauczyć że łóżeczko nie jest dla niej... ;p Ale pościeli nie zakładam jeszcze w żadnym wypadku, przygotuję ją wcześniej ale założe dopiero jak urodzę albo mamę poproszę czy M., żeby to zrobili jak urodzę... - chyba w każdym bądź razie.. Rety ale ta mała w tym brzuchu kopniaki sadzi - już mi nie daje do Was napisać.. ;p
  5. hihi:) To tak FAST - Gratuluję wygranej :) i współczuje zaje..nej paczki :) Może jeszcze się znajdzie :) hihi - ach ta nasz poczta :)
  6. A ja dziołszki idę na trochę do wanny :) postanowiłam zrobić sobie dziś domowe SPA :) Muszę się doprowadzić do porządku jakiegoś bo coś się zaniedbałam w ostatnim czasie :( Pewno wejdę jeszcze dziś, ale planuje wcześniej iść spać, bo strasznie jestem już zmęczona ...
  7. 2fast4u- Fajnie że dziecię zdrowiutkie :) I już widze ułożone do wyjścia :) Moja przez całą ciążę była tak ułożona a teraz jak na złość zamiast już być jak powinna to ona sobie krąży po całym brzucholku :) Aj, uparciuch i złośnica mi w brzuchu rośnie :)
  8. Izzzi - ja niestety nie mam możliwości zrezygnowania z pracy - taki przywilej jak to firma rodzinna - to był warunek jak zaszłam w ciążę - poza tym - wiesz ja w pracy nie męczę się aż tak bardzo- siedzę za biurkiem i piszę miliony papierów... a jak wracam do domu - to tak jak dziś nie mam co robić - z nudów posprzątałam, pranie wstawiłam.. Ale rzeczywiście te bóle brzucha mnie powoli wykańczają... Teraz znów mnie zaczyna boleć... A ja już nie mam siły leżeć - wiem że to głupie ale po prostu nie mam siły leżeć. Jeszcze ta sytuacja z mężem mnie dobija- myślę, że to też trochę nerwy... Może w końcu mi trochę przejdzie ... Bo jak nie to znów w szpitalu spędzę kilka dni - a tego bardzo ale to bardzo bym nie chciała.. :(
  9. Cześć - a ja dziewczyny w podłym nastroju dziś.. :( Noc prawie nie przespana - brzuch mniebolała pół nocy - no spa ledwo pomogła - nie mogłam usnąć - usnęłam o 4 a o 6.45 już wstałam do pracy... Z moim M., ciche dni - i jeszcze się on burzy i na mnie wrzeszczy - a ja w milczeniu - gówno mnie już to obchodzi albo zrozumie i przeprosi i się poprawi albo nie wiem - ja jestem wytrwała.. Dziś przyszło mi łóżeczko z całą resztą.. Ale łóżeczka jeszcze nie będę składać bo to za wcześnie.. ;p Już bym tak bardzo chciała mieć tą małą kruszynkę w ramionach - wiedzieć że chociaż jedno mi się w życiu udało ... :( Ja do lekarza dopiero w przyszły piątek 24.06 - chyba że wcześniej jeszcze mnie dopadnie ten okropny ból... Bo już powoli nie daje rady - jestem zmęczona coraz bardziej.. :(
  10. Cześć dziewczyny ... Chciałam się pożalić po raz kolejny - rano pisałam o problemach z mężem - i teraz też napiszę... Po całym dniu siedzenia w "samotności" - bo do ppłudnia był w domu ale nawet słowa nie zamieniliśmy chyba - zrobiłam obiad i wołam go - a on że za chwilkę przyjdzie - 15 minut ja juz znadłam i krzyczę że obiad zrobiłąm i jest już zimny - a on że gra i akurat nie da rady przerwać, przyjdzie jak będzie mógł... Więc ja szok - bo ***** jemu ten obiad gotuje nie sobie ja nie mam chęci na stanie w garach ani wogóle na jedzenie obiadków ostatnio - i milczałam do niego.. Po obiedzie choć w czwartek juz po awanturze zakazałam mu wyjścia z kolegami na te zasrane mecze - i picie - a on co ... z moim bratem przy mnie piwko otworzył później poszedł grać, znów piwko - wrócił i zjadł zupkę chińską i ubrał spodnie i poszedł znowu... :( Wrr.. Mówię Wam jaka jestem wściekła... Ale ja nawet się nie odezwałam.. nic... poprostu milczę, tzn sama siedze to nie można się dziwić że milczę - ale jestem po prostu wściekła... Powiem Wam że zrobiłam się jakaś dupa - normalnie jakbym w ciąży nie byłą to bym go spakowała albo sama wyszła - ale jestem w ciąży i nawet nie mam gdzie iść... Do mamy nie pójdę nie dość że na nią bym bardziej się wściekła to jeszcze ojciec alkoholik, nie dałabym rady. Więc nie mam gdzie iść, a jego nie spakuję... Ale chętnie na złość bym mu zrobiła niech się martwi a co... ale ciąża mnie jakoś od tgo odrzuca- Ale chociaż się pożaliłam - Kocham mojego męża - i tak jak Ewelinka dziś napisała - gdzie ja takiego drugie znajdę ... ale dziś poprostu przesadził.. Wrrr..., to idę "spać" ... choć nie wiem czy wogóle usnę - nie lubię jak nie ma ze mną M,.. wrrr....
  11. no, kurcze cos mi teraz niedobrze, powiem wam ze kocham pomidorki, wrecz ubóstwiam, ale chyba mi nie służa w ciazy i przez tomam takie problemy w brzuchu- ale jak sobie je odmówić - nie potrafię.. JuŻ myśl że po porodzie nie będę mogła ich jeść jest dla mnie wręćz okropna.. :( Ale pomidorki jeszcze pojem - powiedzialam, jeszcze chociaż 2 tygodnie tylko żadziej - a nie jak teraz 3 dziennie :)
  12. Ewelina257haha dziewczyny musimy wytrwać nie ma innej obcji U nas też jest ciężko, ale gdzie ja drugiego takiego koczkodana znajdę :PKubacki już lepiej na całe szczeście. Nawet serniczek ze mną zrobił :) Dokładnie - święte słowa.. ;p A to dobrze że Kubacki już lepiej - a co do tego serniczka - podam ci adres to poproszę o przesłanie jakiś 2 kawałeczków.. :) Ja dzis na obiadek zrobiłam kalafiorek panierowany - ale bolał mnie po nim brzuszek troszkę,, :( Ale cóż był przesmaczny :)
  13. Gratulacje :) Ja tam też dotrwam TYlko wcześniej będę musiała mężowi porządnie dupsko skopać :) Aj... Ale i tak kocham mojego mężusia :)
  14. Ewelinko miejmy nadzieje że Kubusiowi szybko jednak przejdzie - szkoda bo biedactw się namęczy. Co do chłopów - oj, powiem Wam że to prawda co mówią - 7 lat i kryzys.. ;p Co prawda nie narzekam tak strasznie, ale kurcze, ostatnio jest jakby coraz gorzej... To ostatnie chwilę jak jesteśmy w dom sami we dwoje - przy dziecku już tak nie będzie - i co zamaist pomyśleć zabrać żonę gdzieś w niedzielę, to mój M., oczywiście idzie grać w nogę z kolegami.. :( A ja znów spędzę sama całe popołudnie... To jest coraz bardziej smutne - a jak już mu wygarne że ja znów sama, to mnie weźmie gdzieś - ale taki jest naburmuszony i taki wściekły że lepiej jakbyśmy już w domu siedzieli sami .. :( Nie wiem... Szkoda mówić, urodzę dziecko i sama będę wszędzie jeździła - niech zatęskni to zrozumie..
  15. 2fast4u A może się przedźwigałaś? TTzn, pisałaś że nie macie auta i zakupy robisz sama - może za dużo nosiłaś??
  16. Dziewczyny - a co u was dziś słychać?? mnie się tak strasznie nudzi, że mam dość :( - leże ale właśnie boli mnie kręgosłup od tego leżenia :( Ale terazw końcu coś obejrzę - bo leci Seks w Wielim mieście - nigdy nie oglądałam, a skoro nie mam co robić... M., przed komputerem swoim - GRA.. a ja jak zwykle się nudzę.. ;p I jednocześnie jestem głodna mam zgagę i chce mi się wymiotować... Więc chce już urodzić.. ;p
  17. Nie często ale czasem taki bol mam fast, nawet jak się położę to boli okropnie... Ale po jakimś czasie przechodzi, z tym że teraz mam te bóle coraz rzadziej - tylo tak jak piszesz ból brzucha - jak mnie łapią te silne skurcze w nocy i mam wtedy silny ból brzucha to aż kręgosłup boli okropnie, ale to jakby na odwrót - bo zaczyna się od bólu brzucha a nie od pleców... Fast, może poleż trochę i weź sobie posmaruj plecy czymś - ja jak miałam to na początku ciąży to lekarz kazał smarować albo maścią rozgrzewającą - ale ważne żeby nie częściej niż 1 na 3 dni.... Albo sposób polecony przez każdą mamę - mężuś + masaż pleców spirytusem + wygrzanie.. Ale zapytaj lekarza na najbliższej wizycie :)
  18. Ewelina257Hej dziewczyny :) Ja od wczoraj mam szpital w domu. Kuba mi się rozchorował i leży w łóżku. Od wczoraj wieczorem zbijam temperaturę. Teraz dostał czopka i trochę zeszło. Mam nadzieję, że jutro już będzie dobrze. Pół nocy z nim spędziłam i nie mogłam zasnąć, oby ta noc była bez gorączki. Miłego wieczoru wam życzę :**** Ej, bidulko ty kochana, obyś jeszcze ty się nie rozchorowała.. :) Weź sobie coś zapobiegawczo - i ucałuj Kubakiego od cioć z forum - niech zdrowieje :*
  19. Bardzo ładne - mi się bardzo podobają turystczne - są takie fajne kolorowe :) Ale ja zamówiłam drewniane, nie potrzebuję turystycznego a może jeszcze ktoś mi da w spadku jedno drewniane to będzie akurat do kuchni :)
  20. Ale ją masz przynajmniej - a ja nie mam - i nie wiem czy coś znajdę - jak nie znajdę do końca czerwca to trudno wtedy się zabieram od razu za pranie, bo w koncu nigdy się za to nie zabiore :)
  21. Bo ja wogóle z zasady mam tak, że wole wcześniej wszystko zrobić a później mieć spokój i wolne... Poza tym wstaje codziennie o 6,55 więc akurat do 11 jak nie jestem w pracy większość zrobię.. :) Dlatego nie wiem jak ja się nauczę z dizeckiem funkcjonować.. :( bo ja naprawdę wściekła chodzę jak w domu jest brudno - a wiadomo przy bobasie i chodzeniu do pracy to sprzątanie odłoże pewno na koniec - i nie wiem jak to będzie - nerwica z mojej strony ;p Dziewczyny a ja po 17 czerwca biorę się za porządki już porządne - mam zamiar w czerwcu poprać firaneczki :) Bo muszę to zrobić przed porodem - a w lipcu ale po 10 będę myła okna - a mam co myć bo ja w domu mam 25 okien i to sporawych :( ... Nie wiem co mnie skusiło na taki wielki domek :) I mężuś obiecał że mi pomoże.. a W czasie między tymi robotami będę sprzątała w półkach wszędzie bo mam brudno jak nie wiem - :) I brakuję mi tej komody dla małej - bo poprałabym już te ciuszki dla niej - i schowała gdzie mają być - a tak to nie ma sensu prać bo po wyprasowaniu musiałabym znó do pudła je włożyć - i znów tym tak prześmierdną.. więc szkoda pracy jak to ja mówię - ale nie chce tego na koniec zostawiać.. :(
  22. Dziewczyny widzę że dziś humorek macie stęskniony za dziecięciem :) Już niedługo... :) Ja już też jestem za tym, żeby jak najszybceij się rozpakować :) Dzis już posprzątałam, zrobiłam zakupy - został mi jeszcze obiadek, ale nie mam coś siły już.. :( A co będzie jak przyjdą upały ??? Już wogóle wymiękne...
  23. To na szczęście - :) Bo moje też przeżywa Dziewczyny - Dobranoc, życzę Wam dobrej i spokojnej nocki u boku ukochanego :*
  24. a ja obstwiałam 3:0 dla rosji- bo tak pewno bedzie.. ale zobaczymy jest juz 2:0 to wszystko mozliwe...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...