
Jomira
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jomira
-
Ja jeszcze tfu, tfu nic nie mam - mam na mysli rozstepy, ale tu (w Danii) twierdza, ze rozstepy sa kwestia genetyczna, wiec jezeli moja mama nie ma, ja nie mialam w poprzednich ciazach, to teraz tez nie powinnam miec. Nawet wiekszosc preparatow na rozstepy wycofano z rynku, a na tych co sa, jest napisane to samo i wytlumaczenie, ze krem moze natluszczac skore, ale tylko zmniejsza prawdopodobienstwo wystapienia rozstepow, a nie im zapobiegnie. I wszystko cacy... Tylko: moja mama nie ma rozstepow, ja nie mam, a moja corka MA! (w okresie dojrzewania nagle przytyla), wiec dunska teoria genetyczna nieco sie wali! Ja smaruje na przemian kremem Vichy i Ziajka. Tutaj oczywiscie zalecili mi olej z migdalow (nawet kupilam wielka flaszke), ale byl tak oblednie tlusty, ze stoi sobie :)
-
Jezeli chodzi o nas, to bylo to przede wszystkim bardzo pozno - Misiek mial 8 lat, wiec praktycznie skonczylo sie na diagnozie, kilku kartkach papieru z przykladowymi cwiczeniami usprawniajacymi jego motoryke (przeznaczonymi dla 2-3 latkow) i opinii do szkoly. Jednakze byc moze tez tak bylo, gdyz Misiek byl przebadany wzdluz i wszerz, ze wzgledu na to, ze koszmarnie ciezko przechodzil alergie. Od urodzenia praktycznie byl kilkanascie razy z powodu reakcji alergicznych, a wiadomo, ze przy okazji zawsze go przebadali, zwlaszcza, ze jego lekarka pisala habilitacje z alergii. Tak wiec Misiek byl na pewno "wolny od robakow" i dobrych kilka lat na diecie bezglutenowe, bezmlecznej , wiec tak naprawde te faktory byly wykluczone od razu. Tu w Danii to samo. Niby nam zalecano powrot do diety bezmlecznej, beglutenowej i bezcukrowej, ale z drugiej strony psycholog stwierdzila, ze w jego wieku bedzie to zbyt duzy szok i moze sie wycofac, wiec lepiej juz jedzenie zostawic jak jest. Poza tym nic wokol Miska sie nie dzialo. Co do diagnozy: to w Polsce jezdzilam na spotaknia trzykrotnie do centrum autyzmu, kazdorazowo trwalo to kilka godzin. Z tym, ze ja zostawalam z jedna psycholog, ktora przeprowadzala ze mna wywiad, a Miska zabieraly inne panie (psycholog, pedagog, logopeda) i sie z nim w tym czasie bawily, rozmawialy itp. W Danii (potwierdzenie polskiej diagnozy) podobnie. Z tym ze przeprowadzono tez jakis test komputerowy (cos w stylu prostej gierki komupeterowej), by zbadac, czy w gre wchodz tez ADHD lub ADD. Acha... w Danii zajmuje sie tym juz psychiatra. Oczywiscie na codzien wspolpracuja z nami psycholodzy, ale diagnozowanie, zalecenia terapii, leki - to wszystko juz zalezy od psychiatry.
-
Solange dlatego my wzielismy wczoraj Burki na plaze, ale tam drugi Armagedon. Plaza nie posparzatana (nie wiem jak u Was - u nas ZAZWYCZAJ ! sprzataja, bo tym pala w cieplowni) wiec kuuupa smierdzacych wodorostow. Psy nie mialy szansy wejsc do wody - gruba warstwa ciemnego syfu na jakies 10 metrow w glab wody, a smrod nieziemski. Smiejemy sie teraz, bo mieszkamy gdzies 800 metrow od morza, a szukalismy domu jak najblizej, ale w pierwszych rzedach kosztowaly prawie dwa razy tyle, wiec dalismy sobie spokoj. I cale szczescie, nie wyobrazam sobie jesieni i wiosny w takim smrodzie. Obrzydliwstwo! Co do niecheci do pracy... Jestem z Wami dziewczyny. Niby pracuje z domu, ale i tak mi sie nie chce. Pracuje grubo ponizej "pol gwizdka". Mecza mnie wyrzuty, a zebrac sie nie moge :( A jeszcze jedno - czy swedza Was moze brodawki? I jesli tak to co robicie? Jestem bliska obledu. BYlam w aptece, nic na to nie maja. Kazali jedynie smarowac bardzo tlusta mascia, faktycznie lepiej, ale to tylko swedzenie hamuje, a nie prowadzi do jego zaprzestania. Pinio - wspolczuje. Ja tez kocham slodycze, stad tez w ciagu 1,5 roku przeskoczylam z 38 do 42 - plus praca z domu. Na szczescie w ciazy zupelnie mi nie smakuja. Zjem jednego cukierka w ciagu calego dnia i to tez nie zawsze. Smiejemy sie z mezem, ze powinnam zawsze w ciazy chodzic :) Asiu Witaj na forum :)
-
Heh Solange, tak sobie mysle, ze moze jeszcze dla Ciebie miejsca na chlopca zrobimy :) Co do ruchow, Maja rajcuje mniej wiecej od 15 do 17, a pozniej wlasnie tez po nocy. CHoc dzisiaj prawie cale popoludnie. Heh... jeszcze wczoraj sie cieszylam jak dziki waz, ale teraz juz nieco mniej... Ona kocha stepowanie po moim pecherzu!!! Ja sobie mysle, ze moze zamiast krzesla do komputera sedes sobie przystawie :) Na wszeli wypadek zamowilam sobie wizyte u lekarza (a raczej pielegniarki) na jutro, by mocz zbadac - dla pewnosci, ze to skutek stepowania Mai, a nie zapalenia pecherza. Przyznam, ze w naszyzm domu zrobilo sie ostatnio ciasno, ale nie jestem zbyt goscinnna... ZABIJAM :) Kurde chmara komarow, wlatuje przy kazdej okazji, ze nie wspomne, ze pod dachem zamieszakaly osy... W morde jeza!
-
Witaminko, ja tez schudlam ponad 3 kg, teraz w koncu zlapalam jeden, ale wciaz jestem na minusie. Jak sie startuje z wiekszej wagi to lepiej, ze tak jest. Ruchy maluszka poczujesz, tylko nieco pozniej. Ja tez poczulam dopiero w 19 tygodniu, choc niby jako doswiadczona mama powinnam wczesniej. No, ale ja tez startowalam z nieco wyzszego pulapu (rozmiar 42). Teraz tez ruchy czuje, ale moj maz niestety nie. Coz :) Pani na usg powiedziala, ze jest 3 centymetrowa oponka. Solange, ja juz pisalam, limit na chlopcow wyczerpany, musi byc dziewczynka :)
-
Nocnik czaderski!!! Ale jesli ulegne i kupie, to w zyciu nie powiem mezowi ile kosztowal :) A co do wanienki i normalnosci.... Jestes normalna, tylko zyjesz w kraju nienormalnym, w ktorym taka wanienka kosztuje 200 zlotych. Wiec stowka to jak na wyprzedazy :) 50% taniej :) MOwisz szal zakupow :) hehe.. u mnie juz prawie wszystko stoi :) wiec z Toba wszystko w porzadku :) Milego dnia....
-
Świnka morska :-)
Jomira odpowiedział(a) na Marti1986 temat w Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
Potwierdzam - jak sie klatke systematycznie czysci to smorodkow nie ma. My nasza nawet wypuszczalismy na mieszkanie. Przychodzila na wolanie i nie brudzila po katach. Jedyny problem ze swinka to to, ze nie zyja zbyt dlugo. Strasznie przezywalismy rozstanie. Nasza odeszla tak nagle i po cichu. -
Jak jestes w stanie przezyc, to nie powinnas brac. Ale jak dochodzi do wymiotow (czy jak w moim przypadku do dreszczy i tfu tfu utraty przytomosci) to juz nie halo.
-
Witaminko, walcz dzielnie! Ja jestem ofiara swojego ojca. Mialam byc Monika, ale ojciec pojechal mnie rejestrowac i zostalam Miroslawa... yhhh .. jak ja tego imienia nie lubilam! W koncu tu w Danii zmienilam na Mira i juz z tym jakos zyje, oprocz tego, ze tutaj wiekszosc Mir to arabki :) Wy juz przestancie wilkolaczyc, bo od Waszego gadania i mi sie pierwsze meszki pojawily na brzuchu, poki co tfu tfu piec na krzyz :) Karim - a czasem jak Cie boli glowa to nie denerwuje CIe halas, swiatlo? Bo najczesciej jak bol glowy konczy sie wymiotami, to jest to migrena. Jezeli migrena, to wazne by nie dopuszczac do jej "rozbujania" czyli w efekcie do wymiotow. Sprobuj wziac wtedy paracetamol lub dwa, by zattzymac. Dziecku mniej krzywdy zrobia te dwa paracetamole niz bolowe toksyny od mamy. Mi paracetamol o dziwo! teraz w ciazy pomaga we wczesnym stadium. Jak sie rozbuja, to musze siegnac po Imigran.
-
Hehe... wyobraz sobie jak Dunczycy wymawiaja nazwisko Cichoszewski :) A do tego Bartosz :) Zawsze jak zalatwiam cos Mllodemu, to pytaja: "jak sie syn nazywa" i sa gotowi sami zapisac. Zawsze mowie, ze "wiesz co, ja Ci napisze"... Sa tacy co probuja byc dzielni i mowia, bym jednak powiedziala... jak juz powiem, to slysze: "to jednak napisz" :) Mlody bedzie musial przyjac nazwisko zony :) nie da rady inaczej :) Chyba, ze jak bedzie dorosly i bedzie mogl sam zdecydowac, zdecyduje sie na nazwisko mojego meza (co zreszta bardzo by chcial juz zrobic). Niestety, poki co wojna z jego tata, mimo bardzo dobrych stosunkow - bylaby murowana. Brat mojego meza przyjal nazwisko zony, ale to bylo 14 lat temu, wiec nie wiem czy bylo to zwiazane z wojna rodzinna czy nie. Jak znam moich tesciow to pewnie slowem sie nie odezwali. Moj maz nie nalezy do plotkarzy, wiec nawet jak byla to slowa nie powie :)
-
Wiesz, mieszkacie za granica, wiec warto faktycznie wybrac jakies imie, ktore bedzie funkcjonowalo i tu i tu. Gdy wybieralam imie dla Miska, nie sadzilam, ze kiedys opuszcze Polske. Misiek ma na imie Bartosz - co Dunczykom brzmi "tylko glupek". Stad tez psycholog szkolna wyczulila nas, by Misiek przedstawial sie wszystkim Bartek (by ewentualnym szkolnym prowokatorom nie dawac gotowej broni do reki). Nawet sie zastanwiam nad zmiana oficjalna w papierach. My do Polski juz nie wrocimy (zwlaszcza Misiek), wiec po co ma sie mu za przeproszeniem "smrod za gaciami" wlec. Moja corka nazywa sie Aleksandra, bardzo lubi swoje imie. A na dodatek ma nieco radochy, bo pisane przez "ks" jest niejaka egzotyka tutaj. Co prawda narzeka, ze Dunczycy wymawiaja Aleksander jako Aleksandra (pisalam juz, ze sa w stanie kazde imie przekrecic). U niej w klasie jest tez Aleksander, wiec biedna Olka zawsze w stresie bo nie wie na kogo padlo - na niego czy na nia :) Ps. Maz mi tu przez plecy zaglada z kim "czatuje". Powiedzialam, ze z innymi ciezarowkami. Prosil zeby Was pozdrowic. CO tez czynie.
-
Powiem szczerze, ze troche Ci sie nie dziwie Antek,Antos jest super, jedynie ta oficjalna wersja Antoni jest taka hmmm... starmodna? Moja przyjaciolka w Anglii nazwala syna po prostu Jas (corke zreszta Ania), ale to by chyba w Polsce nie przeszlo? Zadali by pewnie Jana i Anny... Przyznam CI szczerze, ze mielismy farta, ze to jest dziewczynka, bo tez mielismy problem z imieniem dla chlopca, bo nie gralo w obywdu jezykach, ale tez Nikolaj byl awaryjna wersja, na wypadek chlopczyka :) Na szczescie, jest dziecinka... Troche mi szkoda tej Idy na pierwszym miejscu, ale to meza wymarzone, pierwsze dziecie. No i Miska wymarzona mlodsza siostra, wiec niech maja :) Ja o Cole mam troche wyrzuty, bo jak zwykla to ma za duzo cukru, a light (jak ostatnio dunscy naukowcy stwierdzili) zwieksza ryzyko przedwczesnego porodu. Mam tez niskie cisnienie i cola mnie ratowala w odwyku kofeinowym - kawa mi tez juz nie smakuje. Teraz potrafie wytrzymac kilka dni bez kofeiny. Poranna kawke zastapilam goracym kakao.
-
Ja poki co napadow glodu nie mam i wydaje mi sie, ze jem nie za wiele, ale cole tez pijam :) Wczoraj do kolacji poszlo 2 litry na 4 osoby :(
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Jomira odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
Maz mnie goni, bo zakupy musimy zrobic, wiec tylko Was pozdrowie. No i BEBE... Tez mialam usg w 14 tygodniu na supersprzecie i tez lekarka powiedziala, ze za wczesnie by cos konkretnego powiedziec, ale: "wyglada na to, ze raczej nie ma siusiaka". No i badania genetyczne to potwierdzily :) Wiec jest duze prawdopodobienstwo, ze u Ciebie tez dziecinka (jak to moj syn kiedys mowil). Milego dnia wszytskim. -
Ja mialam jeden dzien taki w ubieglym tygodniu, wlasnie ciagnelo mnie po wiazadlach w okolicach kroku, zwlaszcza (o, dziwo), jak sie polozylam, ten dzien byl generalnie taki "pociagajacy" rowniez i w innych miejscach, ale w wiezadlach najbardziej.
-
Cudze chwalicie, swego nie znacie... Mieszkam za granica i za przeproszeniem cos mnie trafia jak Was czytam. Mieszkam dokladnie w Danii - skandynawskim kraju, ktory slynie z dobrego nastawienia do dzieci, matek i rodziny.... Na tym forum, napisalam juz wiele na ten temat, ale w skrocie powiem, ze i owszem, szpitale piekne i wyposazone po zeby, a obsluga naprawde przemila, jedzenie dobre... Tyle, ze jak jestem w ciazy 19 tygodni i tylko raz badano mnie ginekologicznie, tylko raz badano moja krew i mocz. Bylo to w 8 tygodniu. USG - jeden raz w tygodniu 20 plus badanie przezeiernosci w 14. Nikt nie sprawdza przez usg, jak lezy dziecie do porodu ponoc "sie zobaczy jak sie rodzic bedzie", poza tym wymacac mozna. Badanie cukru tylko jezeli w rodzinie byla cukrzyca, matka ma BMI powyzej 27 lub urodzila w przeszlosci dziecko powyzej 4 kg. MOglabym pisac i pisac. Ostatnio klinika neurologiczna odrzucila moje skierowanie (mam przepukline w kregoslupie, wiec spodziewamy sie problemow pod koniec ciazy), bede zdana na reumatologa. Wychowawczy, macierzynski - jezeli nie masz specjalnego kontraktu platny w okreslonej kwocie. Jezeli zarabialas malo, to nawet dostaniesz 100% wynagrodzenia. Jezeli zarabialas normalnie nawet 50-30% wynagrodzenia. Bo kwota jest stala i nie zalezy od dotychczasowych zarobkow. Jezeli nie masz specjalnego kontraktu, to macierzynski 14 tygodni, z czego 4 przed porodem. Zasilek rodzinny... niby 3500 koron NA KWARTAL! Co oznacza ok. 5% normalnego wynagrodzenia. Z wiekiem dziecka rodzinny maleje, do 2.500 koron na kwartal. Moglabym pisac i pisac... Napisze wiec na koniec - tu ciezarnej nikt nie przepuszcza w kolejce, ani nie ustepuje miejsca, bo tu ciaza jest normalnym stanem, zadna choroba. Wiec blagam Was, kochajcie kraj, w ktorym zyjecie, naprawde zle w nim nie jest, Jest biedny, sa oszczednosci, ale teraz tak naprawde to wszedzie sa oszczednosci. Odnosnie wyjazdu za praca... Znam Pania doktor architektury - bezrobotna, znam dziennikarke jezdzaca autobusem, znam polnistke pracujaca w domu opieki, znam prawniczke pracujaca w domu starcow, znam psychologo rozwozacego paczki w DHL, Znam ekonomiste (po studiach na kierunku bankowosc) sprzatajacego hale konferencyjne... Moglabym pisac i pisac... Owszem, zyje im sie tu latwiej niz w Polsce, ale czy naprawde cos osiagneli??? WSZEDZIE DOBRZE, GDZIE NAS NIE MA!!! Ps. zeby nie bylo - nie narzekam na tej samej zasadzie - pracuje w swoim wyuczonym zawodzie, wiode tutaj spokojne zycie i wcale nie wyjechalam za praca, a za dunskim chlopem .) To nie oznacza, ze nie widze wad kraju, w ktorym zyje. Akurat system opieki zdrowotnej, mimo ze swietnie wyposazonej, jest duzo gorszy od polskiego... a przeciez to SKANDYNAWIA. Dania - kraj, w ktorym ludzie zarabiaja najlepiej w calej Europie!!!
-
Ja juz pisalam: MAJA IDA. Osobiscie bardziej mi sie podoba kompozycja IDA MAJA, ale maz sie upiera i dzieciaki tez, wiec niech im bedzie. Generalnie szukalismy imion krotkich no i takich, ktore wymawia sie i pisze w obydwu jezykach tak samo. Te imiona maja te zalety. DUnczycy potrafia przerobic nawet takie imiona jak Anna (wymawiaja AnE) lub Maria (MariE). O dziwo w Mai i Idzie, "a" na koncu nie przekrecaja :)
-
solange63aaaaa, już rozumiem. nie wiedziałam, że na takie detale trzeba zwracać uwagę. jeszcze się muszę duuuużo nauczyć. Tez nie wiedzialam :) Na Misku przecwiczylam :) Utrapieniem totalnym byly spiochy w takim kroju zapinane na bodajze tylko 5 guziczkow, Misiek w trakcie pedalowania trafial czesto w przestrzen miedzy guzikami i gola girke wystawial na zewnatrz spiochow.
-
Karolino, generalnie z poduszka chodzi o to, ze uznano ja, za jedna z przyczyn naglej smierci lozeczkowej, obok spania na brzuszku i przegrzewania dziecka. W Danii dodaja do tego zestawu jeszcze kolderke. Powiem szczerze, ze moja corka: spala na brzuszku, miala poduszke i kolderke i 23 stopnie w pokoju i przezyla. Smiejemy sie teraz w domu, ze jest farciara. Generalnie zajrzyj najlepiej tu: http://parenting.pl/rehabilitacja/12905-poduszka-od-kiedy.html#post1427975
-
Przy wiekszym rozmiarze lepiej widac o co mi chodzi: TYGRYSIE Pajacyki Ĺpioszki DISNEY 3 szt * 74 (1215629077) - Aukcje internetowe Allegro NEXT JESIEĹ PAJACYK 'LITTLE SISTER' 6-9 M (1213093047) - Aukcje internetowe Allegro O tu nawet ladnie widac, jakie luzy wokol pupy i nozek sa (bo taki kroj powoduje od razu, ze nogawki sa szersze i krotsze - opadajacy krok) : Pajac TERMOFROTA Z KAPTURKIEM - PIESEK 74 (1218689751) - Aukcje internetowe Allegro Pajac welurowy z czapeczkÄ 74 cm (1207854814) - Aukcje internetowe Allegro Pajac welurowy 74 cm (1225584258) - Aukcje internetowe Allegro - ten to mi sie nawet bardzo podoba :) jeno te szerokie nogawy...
-
Pajacyki JAK NAJBARDZIEJ!! Tyle, ze ja wolalam takie na prosto szyte: Na przyklad jak te (choc na takich maly nie bardzo widac): CARTER'S Frociany Pajacyk 3 m-ce Misiaczek (1203319843) - Aukcje internetowe Allegro Zamiast takich okragych w pupie jak na przyklad te (nota bene, ktore mi sie bardzo podobaja, ale wlasnie ze wzgledu na kroj, nie moge sie na nie zdecydowac): JTC WELUROWY PAJACYK LAS NOWORODEK (P) SSP:594 (1190190634) - Aukcje internetowe Allegro
-
Slicznosci, zwlaszcza z osiolkiem. Ale jezeli moge podzielic sie swoim doswiadczeniem: Nie sprawdzily mi sie przy poprzednich dzieciach kafataniki. Maluch w wiekszosci na rekach, wiec kafataniki/koszulki wiecznie byly zrolowane pod pachami, a plecki gole. Pokochalam BODY, zwlaszcza, ze przy okazji trzymaja pieluszke (najlepsze sa te, ktore maja 3 zatrzaski w kroku). Jezeli chodzi o pajacyki, to mam zle doswiadczenia, z tymi, ktore sa szerokie w pupie, tak jakby maja przedluzony krok - malenstwo przy pedalowaniu gubi nogawki i albo trzeba nogawki skarpetkami przytrzymywac, albo dwie nozki laduja w jednej nogawce. Moze swiezsze mamy sie tez wypowiedza, by opinie byly szersze???? Bo to co mi sie nie sprawdzilo, moze sie doskonale sprawdzic innym.
-
Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)
Jomira odpowiedział(a) na monikouette temat w Kącik dla mam
Spij Kobitko, spij.... Ja tak spalam caly pierwszy trymestr :) Jako takie siely wrocily dopiero w okolicach 15 tygodnia, ale i tak wciaz jestem piekielnie leniwa :) Tak sie wlasnie zastanawiam czy czasem ciuszkow malej nie poprac juz teraz, zwlaszcza poscieli, bo skoro to teraz szczyt moich mozliwosci (II trymestr), to by oznaczalo, ze w trzecim za Chiny nie dam rady :) -
A ja sie z ta poducha zupelnie nie wyspalam. Znaczy wygodnie sie lezy, ale przy zmianie pozycji probowalam ja przekladac i w rezultacie pol nocy wojowalam z przekladaniem poduszki :)
-
To "wsciekla zaba" :) Jeszcze troszeczke :) a bedzie konkretniej... Ja juz sie martwilam, ze cos nie tak, bo w koncu to moje kolejne dziecko, wiec w 18 tygodniu mialo byc. Przyszlo w 19, mysle, ze u mnie to kwestia oponki ochronnej w postaci tluszcyku.