- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez Mauelith
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Nie wiem... Wiem tylko tyle, że może skończyć się na inseminacji bo na astherospermie nie ma leków i ciężko jest coś z tym zrobić :/
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Właśnie cały w tym problem... Przecież niby wszystko było ok... A teraz nagle się okazuje co innego. Muszę to przetrawić bo jakoś przespanie nocy nie bardzo mi pomogło na szczęście małż się tym mocno nie przejął.
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Tak Di, możemy zacząć myśleć, ale musi nam szok minąć...
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Na dzień dobry kazał pokazać małża wyniki. Stwierdził, że z takim wynikiem na to nie ma się co dziwić, że nam nic nie wychodzi. Poczułam jakby zdzielił mnie dechą po głowie bo byłam na co innego przygotowana... Rozpoznanie - asthenospermia. Ogólnie podobno miał gorszy dzień więc i mrukliwy był, nie bardzo mu się chciało gadać. Mamy powtórzyć małża badanie, ja mam pare do zrobienia i z wynikami spowrotem do niego. Napomknął o inseminacji, ale chciał o tym gadać bo najpierw trzeba sprawdzić wszystko łącznie z drożnością jajowodów a dopiero potem o tym myśleć. Także mam zdeka doła jak na razie chociaż powoli zaczyna przechodzić w bojowy nastrój by walczyć o poprawę jego nasienia... Boli jednak to, że przez 2 lata inni lekarze mówili, że jego wyniki nie są złe...
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana No i właśnie w moim przypadku wyszedł scenariusz, że nie u mnie jest problem... W końcu ktoś mi powiedział o co chodzi. Jak powtórzymy badanie nasienia a z wynikiem pójdziemy do androloga to się okaże co można a co nie. Lekarz nie dawał mi dużych na to nadziei :(
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Kaori nie można tak podchodzić. Są różne sposoby. Jeśli mąż nie może to szuka się innych rozwiązań jak chociażby adopcja. Jest naprawdę bardzo dużo dzieci potrzebujących rodziny i ciepła. Owszem wiem, że to co innego niż jak się ma własne, ale jeśli nie można go mieć to lepsze takie rozwiązanie niż żadne. Poza tym nie można też myśleć w ten sposób. Najlepiej zrobić badania i wiedzieć na czym się stoi. Ja wiem, że mój małż nie ma złych wyników. Może nie są cudowne, ale nie są też złe. Ale ponad 2 lata już minęło :/
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Kwestia podejścia. Niektórzy nie mają innej opcji jak inseminacja czy in-vitro, bo np problem leży po stronie faceta. Ja będę robiła wszystko by się udało naturalnie, ale jeśli nie będzie takiej możliwości to rozważam opcję inseminacji. Póki co muszę znaleźć dobrego lekarza.
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana No to u mnie największym ale jest to, że NIC nie wiadomo. 2 lata i nic, a także zero informacji w czym problem. Więc szukam lekarza, który wreszcie mi powie o co kaman, bo nie mam ochoty kolejnych dwóch lat zmarnować na bezowocnych staraniach, szczególnie że mój małż ma prawie 40 lat... Więc jeśli nie będzie w końcu innego wyjścia to z inseminacji może skorzystamy, ale na in-vitro nas nie stać.
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana No ja sobie robię od rana listę tematów, o których chce powiedzieć/zapytać. Dopisałam inseminację. :) jedynie czego się boję to tego, żeby mnie na drożność nie wysłał. Ale jak nie będzie wyjścia to przecież będę musiała to zrobić :(
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Jeśli nie zapomnę to zapytam. Z moją pamięcią bywa różnie. Zestresuję się lekko i zawsze o czymś zapomnę ;)
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Tak, tylko trzeba się dostać do kliniki niepłodności na NFZ... Zobaczymy co mi dzisiaj ten gin powie. On pracuje w szpitalu gdzie jest taka klinika i niby też specjalizuje się w leczeniu niepłodności.
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana I mi czasami to do głowy przychodzi, ale nie stać nas na to... Zazwyczaj jest tak, że na jednej próbie się nie kończy, więc już tym bardziej nie mielibyśmy skąd kase skombinować.
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Obrzydliwe... Lekarz jest od tego, żeby wszystko robić by było dobrze... Bosz, powiesiłabym takiego człowieka :/ ja dlatego idę teraz do innego bo poprzedni chyba za dużo miał pacjentek... A ja nie zamierzam metodą prób i błędów brać leków, które jak sam mówił nie są potrzebne (potwierdzał wielokrotnie, że wyniki są dobre). Od ponad 2 lat nadal nie wiem w czym jest problem. :(
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana No to teraz jak Wam się uda to pogadaj o tym z ginem. Może naprawdę to wystarczy :)
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Ehhhhhh... Bratowa przy PCO ma zalecenie brania duphastonu, a teraz jest w 12 tygodniu i wszystko jest w jak najlepszym porządku.
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Bon dziorno ;) ja dzisiaj idę do innego gina. Zobaczymy co ten mi powie. Mam nadzieję, że w końcu trafię na odpowiedniego i nam pomoże, bo dosyć mam domysłów i robienia na zasadzie prób i błędów... Di jak rozumiem wcześniej jak się Wam udało brałaś duphaston? Tak z czystej ciekawości pytam, ale pewnie tak. I nie martw się na zapas :)
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Di - przeciw ciała p/jądrowe i p/cytoplazmatyczne (ANA1). P ciaĹa p.jÄ drowe i cytoplazmat.(ANA1,ANA2) - badania w Lublinie Ja Ci chyba o nich wspominałam :)
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Ehhhhhh miałam coś napisać ale mi się odechciało. Kaika wizyta u gin na pewno. Chociaż opóźnienie @ może mieć baaaardzo wiele przyczyn - stres, burza hormonów, choroba (nawet przeziębienie), nastawienie na ciąże i wiele innych, nie powinno się tego bagatelizować. Poza tym u mnie się nic nie dzieje, nic mi się nie chce przez tą pogodę tylko do wyrka bym wróciła :(
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Szczerze Ci powiem, że ja chyba bym powtórzyła bete. Ale najlepiej pogadaj z gin. Niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość.
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana A z ciekawości ile Ci beta wyszła?
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Ehhhhh Żaba przykro mi :( U mnie zmarła 23-letnia siostra cioteczna i to bliska, bo mojej mamy brata rodzonego córka... Za młoda jeszcze była by odchodzić...
- 
	  Czekające na II kreseczki - Sezon 2Mauelith odpowiedział(a) na ronia temat w W oczekiwaniu na bociana Witam się i ja. Nie odzywam się bo chodzę ostatnio jak struta, miałam dwa pogrzeby w jednym tygodniu i dlatego... Do tego zbyt dużo osobistych problemów i nie mam przez to natchnienia ani ochoty na cokolwiek :/
- 
	Moja imienniczko droga Kasiu, w Mińsku jest dwóch ginów, którzy są ze szpitala. Są bardzo nie mili niestety... Wiem głównie z opowieści. Czy przypadkiem nie chodzisz do Pana H...? Zresztą co tu dużo mówić - SOR miński jest okropny (a to już z doświadczenia wiem ale jeśli chodzi o i interniste). Co do psychologa - to nie jest lekarz dla chorych umysłowo (od tego jest psychiatra a też nie musisz mieć nie wiadomo jakich zaburzeń by do niego iść). To jest osoba, która Ci pokaże różne aspekty danej sytuacji, o których nawet nie pomyślisz i podpowie Ci jak sobie z tym poradzić. On Ci nie da gotowego rozwiązania ale podpowie/pokieruje tak, że w końcu stres zacznie opadać. Ze mną też nie jest źle ale otwarcie mówię, że psycholog mi nad nerwami pomógł zapanować za co jestem cholernie wdzięczna. Zresztą mogę Ci dać namiary na fajną babeczkę z mińska (za darmo). Ja chodzę od ponad roku do niej :)
- 
	Kasiu jeśli już to cierpliwie czekać :) stres Ci może zaszkodzić. 3mam kciukaski, żeby wszysyko było ok :)
- 
	Kasiu, tak jak napisała Yvone powinnaś dostać niezły opieprz! Żadnego plamienia a tym bardziej krwawienia nie można bagatelizować!!! Może to nic groźnego ale musowo trzeba to sprawdzić. U mnie w rodzinie się okazało, że to krwiak spowodował krwawienie ale nie zagraża ciąży. Co do nerwowości - każdy z nas w niektórych sytuacjach jest ale musisz zacząć trzymać emocje na wodzy. Wiem, że nie jest to łatwe ale też Ci bardziej szkodzi niestety :( wiem po sobie. Ja dzięki terapii się uspokoiłam. Poza tym nie myśl negatywnie, bo póki nic nie wiadomo trzeba być dobrej myśli. A co do zmiany lekarza - nie zawsze lekarze państwowi są tacy źli. Niestety trzeba tylko dobrze poszukać. Popatrz na nazwiska i poszukaj opinii w necie może znajdziesz kogoś dobrego.
 
        