Skocz do zawartości
Forum

newania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez newania

  1. Tak mi się przypomniało odnośnie zakupów - ostatnio byłam w Terranovie i kupiłam sobie 4 bluzki - teraz są jakieś przeceny i można od 13 zł kupić coś fajnego - w sumie wydałam około 60 zł Więc jak ktoś ma blisko moze warto zajrzeć i tym razem kupić coś dla siebie? ;)
  2. Agulaf, to wzruszające co piszesz, trzymam za Was kciuki, wszystkiego dobrego!! Drugi dzień pracy za mną, mała z babcią bardzo grzeczna, tylko jak wracam to chce cały czas być u mnie na rękach i przy cycusiu, dziś nie dała mi zjeść spokojnie obiadu, bo cały czas płakała, ze chce być blisko mnie. Mi też jakoś dziś te 7 godzin szybko minęło, więc nawet nie miałam okazji specjalnie zatęsknić... ale oczywiście dzwoniłam co się tam dzieje ;)
  3. Przepraszam magan, coś mi się pokrciło, za dużo czytałam na raz ;)
  4. Drugi dzień pracy za mną, mała z babcią jest bardzo grzeczna, tylko jak wracam to trochę płaczę i chce się cały czas przytulać do cycka. Dobrze, że przynajmniej podróż samochodem dobrze znosi, bo dziś w strasznym korku jechalyśmy, a ja jej nawet nie widzę w lusterku :( Ale zwykle przesypia, więc jest ok. Monia38 - czasami należy się trochę poleniuchować, poleżeć, pospać... monika4 - jakiś koszmar masz ztymi domami opieki - czyżby teraz cała procedura papieromanii miała zacząć się od pocżatku? Anula - fajnie, że wesele takie udane i że z m. relacje się poprawiły, tylko szkoda, ze dzieciaczki chore :(
  5. Drugi dzień pracy za mną, a jutro mąż cały dzień zostaje z małą, już mu wszystko napisałam, co i o której ma małej dać jeść :) Zobaczymy jak sie spisze, bo do tej pory to najdłużej chyba został sam ze 3 godziny. Niespokojna - gratulacje dla półrocznej Nicoli!!! Sabinko - lepiej podpytaj lekarza, bo co prawda to jeszcze nie podpada na jakieś opóźnienie, ale może lekarz mógłby podpowiedzieć jakieś ćwiczenia, zabawy dla Zuzi, które pomogłyby jej trochę Littlemum - współczuję Ci z tą Twoją tajemniczą dolegliwością, a te nocniczki znalazłaś fajne, ja też już zaczynam myśleć, ale myślałam o takim grającym gdy zrobi się coś do środka Nusia - tak patrzyłam na Wasze zdjęcia i wydaje mi się, że Twój Filipek jest strasznie do Ciebie podobny!!
  6. Wczoraj kończyłam a dziś zaczynam :) Witam wszystkie cycusiowe ciepłem na dworzu i pięknym słoneczkiem :) Miłego dnia!!
  7. Anna dzięki za takie pyszności, aż się szeroko uśmiechnęłam na widok taaakiej kawki i ciastka do tego (mimo, ze kawy nie pijam ostatnio) Dobrze, że u Was nocki lepsze, u mnie też dobre tylko teraz krótsze, bo muszę wstawać wcześnie, ale mała i tak mnie przebija, bo sama się budzi, np dziś parę minut po 5.00, na szczęście sama się sobą zajmuje A u mnie w pracy na razie nudy, nadrabiam maile i trochę buszuję po internecie ;) Miłego dnia wszystkim z taką piękną pogodą jak u nas
  8. To ja się przywitam porannie :) Oczywiście już z pracy, pobudka była o 5.30, ale moja już sama się obudziła o 5.00, bo ją słyszłam jak sobie trochę gadała i bawiła się zabawkami. Codziennie rano jak się budzi to w jakiś śmiesznych pozycjach leży w łóżeczku - ostatnio nagminnie w poprzek poduszki, a czasami prawie nogami na poduszce a głową gzieś tam na prześcieradle i oczywiście odkryta :( Wasze dzieciaczki też się tak kręcą? Nie wiem jak ją kłaść, żeby głową się nie wbijała w te szczebelki (mimo ochraniacza). U nas dziś cieplutko i bardzo słonecznie więc wszystkim życzę takiej pięknej pogody!!
  9. najedzona pajacyk czy śpiochy?
  10. Jeszcze wieczorową porą -:) Słonko - teraz nigdzie nie wyjeżdżam, ale jak w zeszłym roku jechaliśmy na Słowację to tylko ja zadbałam o apteczkę itp rzeczy, np krem do opalania i po opalaniu :) Monia - czyli właściwie nic się dnie dowiedziałaś u lekarza? Może chociaż te tabletki Ci coś pomogą. Trzymam kciuki!! Idę spać, bo jutro o 5.30 pobudka
  11. Krysiak - no, nasze dzieciaczki to prawie rówieśniki, ale moja była równy kilogam mniejsza na starcie i cały czas jest na najniższym centylu. Agulaf - jak napisałaś o zaprzestaniu karmienia to aż się popłakałam, bo tak napisałaś, ze się wzruszyłam. Wiem, ze kiedyś mnie też to czeka, ale trudno to sobie teraz wyobrazić. A powiedz jeszcze czy to była Twoja decyzja czy synka?
  12. A co do pracy to właściwie do końca tygodnia nie bardzo będę miała co robić, bo mojego dyrektora nie ma i właściwie nie bardzo wiem co mam robić, nie zostawił dla mnie żadnych dyspozycji :( A jak nie będzie co robić to może trochę się dłużyć...
  13. Postaowiłam jeszcze wieczorkiem zajrzeć i widzę, ze dyskusja trwa :) Renka - gratuluję, ze wziełaś się za prawko - to się zawsze przydaje!! Życzę powodzenia na jazdach!! A teorię już miałaś? Bo nic się chyba wcześniej nie chwaliłaś? Ja swoje zdawałm dopiero dwa lata temu i zdałam za drugim razem i teraz jest jak znalazł :) Przynajmniej mam jak córkę wozić, bo tak to wszędzie bym musiała się tłuc tramwajami i autobusami :( Magan - ja przez większą część ciąży i teraz macierzyński też byłam taki niedzielny kierowca, dopiero teraz (tzn od dziś) odzyskałam swój ukochany samochód :) Teraz mąż będzie jeździł komunikacją miejską ;) Justynko - moja już od dłuższego czasu wkłada sobie stópki do buzi i nagminnie ściąga lub ślini sobie skarpetki - słodko to wygląda szczególnie przed lub po kąpieli jak takie gołe stópki sobie "zjada" :)
  14. Przeczytałam, mogę odpowiedzieć:) Manenka - więcej fotek w galerii Anula - fajnie, ze byliście na weselu i jeszcze na poprawinach!! Czekamy na relację. Słonko - widzę, ze przygotowujesz się na wyjazd podobnie jak ja :) Lehrerin - ale fajne są te minki Weroniki, a Justynka taka słodziutka, ze tylko ją schrupać :) moniq - sił i odpoczynku na cały czerwiec!!
  15. Najpierw napiszę, a potem poczytam, bo inaczej znów może zabraknąć czasu na napisanie czegokolwiek. Pierwszy dzień w pracy minął szybko (tylko 7 godzin), ale i tak tęskniłam. Mała na szczęście grzeczna u babci, ale jak mnie zobaczyła to płacz i już tylko do cycka i tak wisiała ;) A na dodatek od kilku dni zaczęla mnie "gryźć" i szarpać za sutki - nie wiem czy to od ząbkowania, czy co? Jak mówię jej, że nie wolno to tylko się śmieje, choć dziś to jak tak mnie gryzła, to ja odruchowo krzyczałam z bólu, a ona wtedy w płacz i kilka razy tak samo :(
  16. Krysiak - chciałam jeszcze napisać, że współczuję cycusiowej masakry i tych problemów z kręgosłupem. I zazdroszczę wycieczki na Hel - ja mieszkając w Gdańsku byłam tylko raz na Helu. No i duży ten Twój Dominiś - moja Daria (wg mojej wagi) waży około 6300g... A pogoda u nas dziś dziwna - rano zimno jak nie wiem co - małą musiałam w kombinezon ubierać, później zrobiło się strasznie gorąco, a potem zaczął wiać taki wiatr, że myślałam, ze rzewo na ulicy złamie i za chwilę zaczęło lać. A teraz znów świeci słońce.
  17. Piszę krótko - dziś pierwszy dzień w pracy - minęło dość szybko (na szczęście 7 godzin), ale i tak tęskniłam. Mała była grzeczna u babci, tylko jak przyszłam to się rozpłakała i chciała cały czas przy cycku wisieć. tinka_20sabina2605 Tak Was czytam i okazuje się, że wszystkie jak jeden mąż mamy te same kłopoty i dylematy...Ja jak siedzę przy necie to mam wyrzuty, że nie zajmuje się w tym czasie dzieckiem. Tak samo jest jeśli chodzi o reakcje na tatusia, mała aż piszczy i śmieje się w głos i nie ukrywam, że mnie szlak trafia, bo na mój widok nigdy tak nie zrobiła :((((( Aha mam też problem, bo jak np. jestesmy w gościach to mąż wtedy zajmuje się małą i myślę sobie, że ktoś kto patrzy z boku to widzi we mnie wyrodną matkę, ale ja też czasem potrzebuje trochę oddechu. W takich wypadkach to mąż wychodzi na dobrego ojca, a ja na matkę, która woli siedzieć i gadać o "d... Maryny" niż zająć się córką... Skad ja to znam?????Juz wiem.....z wlasnego zycia.... A jeszcze bardziej mnie wkurza, jak gdzies jestesmy np u tesciow, Hania zaczyna plakac a oni ja chca brac i uspokoic. cholera jasna to ja jestem matka i u mnie dizecko powinno byc bezpieczne, a nie u dziadkow.....brrrrrrrrrrrr.......ale faktycznie, wiekszosc z nas przezywa to samo. Sabinko, ale faktycznie u nas tez tak jest, ze jak gdizes jestesmy maz sie duzo zajmuje i czasem to czuje sie tak, ajkbym byla niepotrzenba. Kiedys wyjde to chyba nawet nie zauwaza.... Ja też mam podobnie, szczególnie jak gdzieś jesteśmy, albo goście u nas to prawie wyłącznie mąż się małą zajmuje i mi się wtedy wydaje, ze inni patrzą na mnie jak na wyrodną matkę, która się dzieckiem nie zajmuje A w domu, to prawie wyłącznie ja się nią zajmuje, bo mojego ostatnio całymi dniami nie ma. Tak więc te same problemy mamy Tinka - moja Daria takie krosteczki miała jak się zaczęła mocno ślinić, po daniach ze słoiczka nic się nie działo Nusia - dawno Cię nie było, napisz co u Ciebie Justynka - fajne te zdjęcia Michałka, a szczególnie te małe ząbki Anitajas- Aby Amelcia dała trochę odpocząć mamusi :) Little - dobrze, że jakaś tragedia z tym gazem się nie zdarzyła, współczucia dla wujka, no i fajnie, ze w końcu trafiłaś na przyzwoitego lekarza!
  18. szpagat herbata zielona czy czerwona
  19. Melduję się po pierwszy dniu pracy - na szczęście szybko minęło, ale i tak tęskniłam bardzo. Na szczęście mała była grzeczna u babci, ale jak tylko przyszłam to w płacz i do cycka - i to nawet dwa razy. Ale mam jeszcze pytanie, bo od kilku dni mała pod koniec karmienia strasznie mi ciągnie sutki, zaciska mocno i ciągnie Zwykle mówię jej wtedy, że tak nie wolno i zaraz chowam cycka, ale dziś to w taki ryk wpadała, ze nie wiem co się dzieje. Na początku myślałam, że może jak opróżni już pierś to tak zaczyna wariować, ale to chyba nie to, bo zawsze jeszcze coś tam pocieknie, jak pocieknę. Ale jak Was czytałam to pomyślałam, że może od ząbkowania? Miałyście coś podobnego? Bo na dodatek mąż mnie jeszcze dziś dobił i stwierdził, że może czas skończyć karmienie piersią i przejść na sztuczne...
  20. Szczególnie, jeśli przewidywane są jakieś komplikacje to polecana jest Zaspa.... ale z drugiej strony tam też jest podobno jak na produkcji - jeden poród za drugim... :(
  21. Ja też już zmykam, miłej nocki!!
  22. Nawet awatarek udało mi się dodać :)
  23. Chyba się właśnie udało
  24. Jak się dodaje zdjęcie do suwaczka?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...