Skocz do zawartości
Forum

nadinn

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nadinn

  1. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    monka no właśnie ja siedzę i dumam czy powiedzieć w pracy czy jeszcze nie..pierwszą ciążę poroniłam więc z jednej strony nie chcę się spieszyć, ale z drugiej strony czuję się fatalnie - drugi tydzień wlecze się za mną przeziębienie - w zeszłym tyg. byłam na L4, ale nie za wiele polepszyło mi się, do tego doszły zatoki, potworny ból krzyża no i dziś rano mdłości..no i jutro idę na pierwszą wizytę do gin żeby potwierdzić ciążę...także nie wiem co powiedzieć dziś jak będę dzwoniła do kierwoniczki, czy mówić że przeziębienia cd i iść do ogólnego po zwolnienie czy powiedzieć już, że jestem w ciąży i od gina wziąć zwolnienie..a z trzeciej strony nie chcę mówić dziś póki nie mam potwierdzone przez gin, że wszystko ok z ciążą
  2. AnkaS - jak Jasia pogryzły jednego dnia komary bąble miał 2 m-ce...a stosowaliśmy nawet maść z antybiotykiem... Ilka - zdrówka dla Ksawcia!!!no niestety to największy minus żłobka - Jaś jak chodził za pierwszym razem to 2 tyg. chory, tydzień w żłobku, 2 tyg. chory, tydzień w żłobku...ale po tych 4 m-cach przerwy chyba uodpornił się bo na razie nie ma tragedii..tfffu!!! co by nie zapeszyć! ;-)
  3. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    och Caffe strasznie mi przykro... wiem co to znaczy, bo pierwszą ciążę też poroniłam...ale potem urodziłam zdrowego ślicznego synka, więc bądź dzielna kochana tosiul - witamy i trzymamy kciuki żeby wszystko skończyło się jak u madzi. musi być dobrze. i tylko tak masz myśleć;-) monkalot1 - również witamy! a ja idę do gin w poniedziałek i też się denerwuję ;-)
  4. dzięki Jeżykowa, jedyne pocieszenie to to, że skończyłam antybiotyk ok. tydzień przed zapłodnieniem...więc może organizm zdążył oczyścić się
  5. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    dziewczyny mam pytanie - od 7-12 dnia cyklu przed zajściem w ciążę brałam antybiotyk, 15 dc lekarz nie widział pęcherzyka i powiedział, że owulacji nie będzie w tym cyklu. okazało się, że była tylko dużo później i zaszłam w ciążę - jak myślicie jaki wpływ może mieć ten antybiotyk??? bo już stracham się, że mogłam zaszkodzić...
  6. Justi - Naira jest tak śliczna, że nie mogę oderwać oczu! (Jasiek zresztą też zaciesza jak mu pokazuję zdjęcia ;-)) najpiękniej na zachodzie słońca i z obciętą grzyweczką - miód malina!! Jeżykowa - Jaś od 6 m-ca też używał smoczka tylko i wyłącznie do zasypiania, ale jak skończył roczek to uznałam, że jak teraz nie odstawimy to później będzie jeszcze gorzej - też bałam się, że będzie z tym przeprawa - a tu niespodzianka - okazało się, że wcale tego smoka tak nie potrzebował jak nam się wydawało - 2 nocki i był spokój ;-) aaa...wcześniej wyrzuciłam smoka do kibelka i pożegnaliśmy go (tak jak żegnamy kupkę - dada!) - oczywiście nie spuszczałam co by nie zapchać hihi ;-) więc może nie będzie tak źle ;-) powodzenia i trzymam kciuki! a w żłobku mój Jaś też nie jest takim bojownikiem jak nasz Ksawcio - jak ktoś zabierze zabawkę to nie walczy o nią tylko poszuka sobie coś innego do zabawy ;-) a u mnie przeziębienie rozwinęło się i już wczoraj w robocie czułam się tak fatalnie, że zwolniłam się i poszłam do lekarza - nic groźnego, ale dostałam zwolnienie do końca tygodnia, więc odpowczywam i kuruję się bo Jaś chodzi do żłobka a małż do pracy ;-) dziewczyny mam pytanie - od 7-12 dnia cyklu przed zajściem w ciążę brałam antybiotyk, 15 dc lekarz nie widział pęcherzyka i powiedział, że owulacji nie będzie. okazało się, że była tylko dużo później i zaszłam w ciążę - jak myślicie jaki wpływ może mieć ten antybiotyk??? bo już stracham się, że mogłam zaszkodzić...
  7. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    hej czerwcówki! hej Marmi! kaska0110 - gratuluję pierwszego spotkania z waszą kropką i zazdroszczę usłyszenia serduszka ;-) szybciutko! madziaaaa0701 - trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością aż dołączysz a u mnie od tygodnia wlecze się przeziębienie i raz lepiej raz gorzej, ale wczoraj jak już naprawdę czułam się grypowo i zmierzyłam temp. i wyszło 37,8 to stwierdziłam, że nie będę czekała aż mi się rozbuja i poszłam do lekarza i wzięłam zwolnienie do końca tygodnia...temperatura może być niebezpieczna dla dzidzi więc nie będę ryzykować i dumać, że może mi przejdzie...tak więc pierworodny w żłobku, małż w pracy, a mamusia odpoczywa i kuruje się ;-)
  8. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    halo halo!! nie wierzę, że nie ma więcej czerwcówek!!! odzywajcie się te co zobaczyły 2 kreski ;-) kaska0110 - jak u lekarza ??ja chyba dopiero w przyszłym tygodniu wybiorę się, żeby już było coś konkretnego widać ;-)
  9. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Caffe, Kaska0110 - gratulacje!!!! i dołączam do was ;-) wstępny termin 14 czerwca ;-) buziaki! spokojnych 9 miesięcy!
  10. Ilka - dzięki ale średnio się czuję, ale to przez przeziębienie a nie ciążę - nos zawalony, gardło zaczyna mnie boleć i ogólnie średnio...pocieszam się, że jeszcze jutro i weekend to podleczę się...a reakcje? wszyscy z rodziny z mojej strony strasznie ucieszeni i gratulowali, a męża rodzinie nie powiedzieliśmy jeszcze - chcę odczekać chociaż trochę, bo nie chce mi się słuchać teściowej - a to nie dźwigaj Jasia, a to nie przemęczaj się itd itp...po zagrożonej ciąży z Jasiem to na pewno miałabym co słuchać...także odwleczę jak najdłużej da radę...o Jasiu powiedzieliśmy wszystkim równo w 8 tygodniu dopiero ;-) Jagoda - Baśka super - no i faktycznie apetyt jej dopisuje!!! buziaki dla niej! a co do klocków to Jaś najbardziej lubi zwykłe, drewniane, kolorowe klocki, mamy też te waflowe - moim zdaniem fajne, ale Janowi niezbyt podpasowały, i chcę jeszcze kupić coś w rodzaju duplo
  11. Bigbit, Jagoda no i Justi oczywiście - pokazujcie wasze Dziewczęta!
  12. Justi kochana jak się cieszę, że odezwałaś się! co jakiś czas nawołuję Cię i narzeczoną mego syna hihi ;-)...dobrze, że u was wszystko ok - a Młoda jaka rozgadana! szok! nasz Jaś to większość jeszcze po swojemu gada Bigbit pamiętamy pamiętamy - wierz lub nie, ale wczoraj tak sobie myślałam "kurczę Bigbit dawono nie pisała..." pamiętamy też o Sopfie, Gosiak Ty też dawono nie odzywałaś się...Kamelia, Katarzyna, Izzys, co u Was? Asiabambo - no to cieszę się, że stosunki wam się ociepliły ;-) dosłownie ;-) nieraz człowiek nie wpadnie na pomysł, że tak prozaiczne powody mogą popsuć relacje...Michałek śliczny!
  13. ale numer dziewczyny - 2 krechy!!!! a lekarz mówił, że w tym cyklu nie będzie owulacji ;-)
  14. Jeżykowa - ale z Jasia duży chłopak! no gratuluję apetytu!!! nasz Jaś też jest najmłodszy w grupie;-) ale nie ma takiego kolegi fajnego hehe;-) a tran dajemy Moller's o taki: Mollers Moller's Tran Norweski - tran dla dzieci niemowląt dorosłych - aromat naturalny - Apteka internetowa - leki produkty kosmetyki Vichy Roche-Posay Avene Galenic Ducray Klorane A Derma Anmiodzik - cudny uśmiech Nati! i chyba robi się podobna do mamusi co? Ilka - śliczny brzucho! ale zazdroszczę!a Ksawcio jak dzielnie maszeruje! Kaskam - gratki dla Stasia - dzielny chłopak z niego! a ja czuję, że mnie jakieś choróbsko rozbiera ;-( głowa ciężka i samopoczucie do bani...cóż taki okres...
  15. witam, po urlopie;-) AnkaS -bardzo mi przykro..brak słów..wstrząsające... wszystkim chorutkom zdrówka! Anmiodzik - dobrze, że już wychodzicie na prostą! kurczę nie miałam pojęcia, że takie paskudztwo może się przypałętać... Ilka - naprawdę nie miej wyrzutów sumienia - moim zdaniem to idealny moment na to żeby Ksawcio poszedł do żłobka - bo przed porodem zdąży odchorować to co i tak musi odchorować (nie ma cudów, żeby w ogóle nie zachorował w żłobku) to przynajmniej nie będzie zarażał maleństwa. a i na tyle oswoi się ze żłobkiem, że jak już urodzi się córcia to on chętnie będzie biegał do żłobka, a Ty będziesz mogła więcej czasu jej poświęcić;-) no i będzie Ci lżej trochę;-) więc głowa do góry! no i wklej jakieś zdjęcie brzucholka ;-) Jeżykowa - dla was też gratki za dzielne żłobkowanie ;-) hmmm..wychodzi z tego, że nasz Jaś najgorzej się aklimatyzuje Jagdeb - no to faktycznie rewolucja! powodzenie z dowożeniem Baśki, nową opiekunką i wyborem mieszkanka ;-) Bursztynka - fotki prześliczne jak zwykle! Hania ślicznie wygląda! a my po urlopie, młody był trochę podziębiony i gruźliczył ale chyba już lepiej. no i wrażliwiec się zrobił z niego straszny - jak coś nie po jego myśli to albo marudzi i chodzi za nogą i mama mama mmamam....albo się wścieka...w ogóle taki przytulaka się zrobił, że aż nie poznaję...w żłobku coraz lepiej, choć bałam się, że po urlopie i chorobie znowu będzie masakra, ale na szczęście nie jest najgorzej - co prawda przy oddawaniu jeszcze buczy, ale potem już zaczyna się bawić, zaczął ładnie jeść i spać w żłobku..także jest nadzieja. a na wzmocnienie odporności dajemy mu tran i wit.c no i przypomnimy się i też zanudzimy ;-)
  16. od poniedziałku urlopuję się, pogoda dopisuje więc relaks w pełni ;-) a jutro jedziemy odpoczywać na warmię na jakąś agroturystykę - chcemy choć na chwilę zwolnić, oderwać się od codzienności, tego pędu, szumu miasta...jakoś życie leci między palcami, za szybko... ten wrzesień w ogóle szalony - praca, dom, żłobek, w jednym tygodniu mieliśmy dwa wesela i pogrzeb ciotki więc na pełnych obrotach... wczoraj wybrałam się do gina - bo od marca staramy się o rodzeństwo dla Jasia i nic..i okazało się, że nie mam owulki ;-( w 15dc miałam pełno małych pęcherzyków, żaden nie urósł dostatecznie żeby mogło dojść do zapłodnienia...dostałam jakieś tabletki na wzrost pęcherzyków i zobaczymy...ale tego nie spodziewałam się w ogóle. teraz żałuję, że nie poszłam wcześniej...ale nic to... Asiu a jak tam u Ciebie? wiem, że też zaczęłaś urlop;-) i jak z małżem?coś lepiej? Kaskam - jakbyś miała ochotę i pogoda dopisała to może spotkamy się pod koniec przyszłego tygodnia jak wrócimy z urlopu np. na Wyspie Młyńskiej? Viki - oj potrzebny jest reset od czasu do czasu, wiem to doskonale i pozwalam sobie przynajmniej raz w tygodniu - to jakieś zakupy, to wyjście z kumpelą na kawę no i co tydzień chodzę na taniec brzucha ;-)wychodzę z założenia, że szczęśliwa mama = szczęśliwe dziecko! Jeżykowa - i jak tam ze żłobkiem? bo chyba od połowy września Jaś miał iść? czy coś się zmieniło w trakcie, bo może nie doczytałam.. a moją lekturą na razie też jest tylko Twój Styl i Zwierciadło, ciężko mi się zabrać za książkę, chociaż mam ochotę na jakiegoś Remarqua...tylko problem jest w tym, że wieczorem jak już mam czas i zaczynam coś czytać to po 15min zasypiam... tak w skrócie byłoby wszystko...piszcie dziewczyny - Sopfie, Izzys, Justi!!!
  17. i jeszcze: Gosiak - chłopaki Twoje świetne! gratuluję prawka!!! wow dziewczyny ale wymiatacie! obie za pierwszym razem no no!!! Bursztynko - Hania rzeczywiście córunia mamuni ;-) podobna do Ciebie ;-) Chapicha - gratuluję córeczki i też zazdroszczę ;-) a u nas jako tako..Jasiek śpi jak większość od 20 do 6, czasami jak się zapomni to do 7... starań ciąg dalszy, dwóch kresek brak...Izzys a jak u Was?? od tego tygodnia zostałam przymusowo awansowana, mimo że odmawiałam 2 razy to w końcu dostałam polecenie służbowe i tak pracuję w innym dziale i pracuję w takich godzinach, że płakać mi się chce - od 9 do 16, czyli ni w kij ni w oko...teraz pracowałam albo od 7 albo od 11 i wymieniałam się z mężem zmianami - ja rano on popołudni i na odwrót, a teraz nie da rady...i to akurat taka zmiana jak Jasiek idzie do żłobka...niefajnie...a do tego nie wiem czy przez to przeniesienie dostanę urlop planowany od 19 września ;-( i oczywiście awans bez podwyżki...do bani z tą robotą. Viki - nasz też samochodziarz straszliwy - wszystko co ma kółka jest przefantastyczne ;-) ostatnio pisałam, że jak zobaczył wózek dla lalek to oszalał ze szczęścia ;-) a jak jest na podwórku i jest nasze auto to stoi pod drzwiami i skrzeczy żeby go wpuścić za kierownicę ;-) dobra mamunie, popisałam to idę spać...dobranoc!!! ach!! Jagdeb, Justi co u was???
  18. ojej tyle popisałyście, że już nie wiem co, której odpisać... Kaskam - Bielawy to też daleko od nas ;-( no i od miejsca pracy Twojego męża chyba też?? Viki - nasz młody też w zeszłym tygodniu marudził, robił aferę koperkową o byle co, w nocy rozbudzał się po 2-3 razy. Ale dwie 3-ki mu wyrzynały się więc pewnie dlatego..od 2 dni tak jak u was już ok, noce całe przespane i energia go rozpiera w dzień;-) Jeżykowa - być może to taki okres...nasz Jaś też ostatnio lubi przytulać się więcej niż zawsze, ale jak jest niania albo babcia albo szwagierka to wcale nie włazi na mnie od razu jak przyjdę z pracy, tylko bawi się dalej z nimi a ja mogę spokojnie przebrać i umyć się w tym czasie ;-) ale tak jak pisze ANkaS możesz psychicznie przygotować się, że przez pierwszy m-c w żłobku może być masakra przy rozstaniach, ja już to przeżyłam i od czwartku znów mnie to czeka...ale w pewnym niespodziewanym momencie wiem, że już będzie ok;-)
  19. Bursztynko - jesteś mega dzielna, że dałaś radę z Hanką na plecach po górach - ja to jak idę sama, to mam zadyszkę przy byle jakiej górce, a co dopiero z młodym na plecach...super, że wyjazd udany no i zdjęcia świetne. będziecie mieli co wspominać ;-)I oczywiście Hanki butki też wypasione! Viki - WOW!!! jestem pod wrażeniem!naprawdę szczerze gratuluję zdanego prawka za pierwszym razem!!! tylko teraz nie spocznij na laurach i jeździj tym samochodem, bo najgorsze to zrobić sobie przerwę... Kaskam - no Zamczysko to już prawie za Bydgoszczą, a my w pobliżu centrum mieszkamy , więc faktycznie koniec świata ;-) ale ogólnie to fajna miejscówka - dużo zieleni, duży park Myślęcinek w pobliżu, więc jest gdzie chodzić na spacery. Ale o fabryce pierza to nawet nie słyszałam... Jak będziesz miała ochotę to mogę pokazać Ci Bydzię ;-) Asiabambo - a już myślałam, że nikt już w tym czasie nie bierze urlopu wakacyjnego, a jednak ;-) będziemy wypoczywały razem ;-) Jeżykowa - ojojoj to Wam się narobiło...u nas adaptacja wyglądała tak, że w pierwszym dniu Jaś był godzinę, w drugim dwie, aż na koniec tygodnia doszliśmy do 5h i potem przez cały czas chodził 5-6h. i to tyle adaptacji -ja tylko go zostawiałam i odbierałam - nie byłam tam razem z nim, nie uczestniczyłam w adaptacji - ale z drugiej strony rozumiem tą ideę - to dla dobra innych dzieciaczków. teraz od września robimy taką samą adaptację na nowo. a co do niani to może nie byłoby tak źle gdybyście wzięli nową - wiem wybieranie jest męczące i do bani - ale może to dobrze, żeby JAŚ nie przyzwyczaił się za bardzo do jednej. my mamy teraz na zmianę 2 nianie (ta pierwsza na wakacje miała kilka planów, ale załatwiła mi swoją koleżankę na zastępstwo i jak jedna nie może to druga może ;-) ) i dla mnie to jest extra - Jasiowi NAPRAWDĘ nie robi to różnicy, byleby ktoś zwracał na niego uwagę ;-) więc pomyśl jeszcze...ale żłobek też jest fajny ;-) a nasz wyjazd do Głogowa bardzo udany - duża rodzina, dużo ludzi, duży gwar i harmider - więc było wesoło. A Jaś jak dorwał zabawkowy wózek swojej kuzynki to oszalał ze szczęścia - dumny jak paw woził lalę i tylko zerkał czy aby wszyscy na niego patrzą jak to on wspaniale prowadzi ;-) ubaw po pachy ;-) to się rozpisałam ;-) no! dobranoc!
  20. wieczór! no to trochę ruszyło się forum, bo ostatnio pustki...ja też czytam codziennie, ale weny brak do pisania... Ilka - ale super, że już lepiej u Ciebie - teraz to w sumie najlepszy czas ciąży - mdłości przeszły, brzuszek jeszcze nie jest taki duży więc można śmigać ;-) ach...trudno uwierzyć, że to już za chwilę półmetek ;-) no i dziewczynka! wow!!! spełnienie marzeń ;-) Asiabambo - fajnie, że odezwałaś się. Nasz Jan też rozrabiaka na całego, a przy tym taki cwany robi się skubaniec, że głowa mała. W ogóle z mężem stwierdziliśmy, że w krótkim czasie zrobił się strasznie kumaty, że aż niewiarygodne.. Jeżykowa - nooooo!!!! nasz Jaś też szczeka jak piesek na wszystkich - i to z takim zaangażowaniem i tak głośno, że kulamy ze śmiechu ;-) u nas bez zmian, praca dom Jaś, praca dom Jaś itd itp. urlop dopiero 19-tego września, ale za to weekendami staramy się nadrabiać - teraz byliśmy za miastem na zlocie motorowym, nad zalewem (Jaś plumkał gołą dupką w wodzie ;-) ) i na działeczce u kuzyna. Teraz jedziemy do Głogowa do prababci Jasia, bo jeszcze go nie widziała. piszcie dziewczęta, piszcie żeby było co czytać. Gosiak,Sopfie, Justi - odezwijcie się. Bursztynka - jak wrócisz to czekam na relację z wakacji ;-) całuję was mocno! buźka!pa!
  21. cześć dziewczyny, witam po przerwie! dla choruszków zdrowia! wszystkim gratuluję przespanych nocek! my też całkiem ładnie śpimy ;-) zdjęcia wszystkie śliczne! Magnuna trzymam kciuki żebyście mogli pojechać w tym wrześniu no i zazdroszczę~!! no nasze dzieci naprawdę już bardzo dużo rozumieją, więcej niż nam się wydaje - Jaś też zaskakuje nas co raz to nowymi sprawami ;-) a u nas ogólnie nuda - praca, dom, Jaś, weekend, praca, dom, Jaś, weekend, praca...itd itp..czas spierdziela jak nie wiem.. aaa!! byliśmy u znajomych w Wawie - Jaś ładnie zniósł podróż, ogólnie cały wyjazd był fajny. i od września idziemy do żłobka znów ;-)
  22. Jagoda - ależ urosła ta Twoja córunia! a na zdjęciu z Tobą - śliczności pyszności ;-)fajne zdjęcie! bardzo zmieniła się od ostatnich zdjęć! Jaś też uwielbia klamerki i konewkę - najlepiej z wodą, co by mógł powrzucać i wyciągać z niej te klamerki;-) Ilka - gratulujemy odcyckowania!!! no i ten drugi suwaczek ;-) ach jak zazdroszczę! a ja dziś znowu @ dostałam;-(ale spokojnie do tego podchodzę i jestem cierpliwa póki co... co ma być to będzie! i kiedy będzie to będzie ;-)nic nie przyspieszę, wszystko jest zapisane Tam...u góry ;-) my wczoraj byliśmy na szczepieniu - Jaś bardzo dzielny, tylko troszkę skrzywił się i nic nie zapłakał ;-) mam nadzieję, że nie przechorujemy tego szczepienia. Viki, a Dominiś kiedy był szczepiony?? bo podobno często dzieci reagują na szczepienie tydzień po... Ważymy 10670 urlopów zazdroszczę! my może we wrześniu wyskoczymy gdzieś, bo wcześniej M. nie dostał urlopu...tym co urlopują - miłego odpoczynku! Bursztynko - oby udało się Wam znaleźć coś sensownego na wypad! a co do zmiany łóżeczka - chylę czoła! ale Hania to przecież dzielna dziewczynka i na pewno szybko jej się spodoba nowa miejscówka do spania;-)
  23. fajnie Jagoda, że odezwałaś się - cieszę się, że urlop udany;-) czekamy na foty bo już dawno Baśki nie widziałam ;-) Sopfie - może chociaż na weekend uda wam się gdzieś wyskoczyć - takie weekendowe wypady też są fajne;-) my za 2 tygodnie jedziemy właśnie na weekend do Wawy do znajomych, którym za 2 m-ce urodzi się synek ;-), a w sierpniu jedziemy do Głogowa - w rodzinne strony M. - chcę żeby prababcia zobaczyła swojego prawnuka ;-) a my urlop chyba we wrześniu, chociaż nie wiem jeszcze czy gdzieś pojedziemy, bo mamy we wrześniu 2 wesela - w tym jedno mojego brata ;-) co do łobuzowania - to nasz Jaś też robi się ciężki w obsłudze ;-) ma teraz taki okres, że jak tylko wyjdzie się z pokoju to od razu ryk, poza tym co chwilę podchodzi do mnie, bierze za rękę i koniecznie muszę iść z nim gdzie on chce... Jeżykowa - u nas jeszcze dwa miesiące temu Jaś budził się właśnie koło 4 i dawaliśmy mu mleko , ale pomyślałam sobie, że przecież on już dawno nie potrzebuje jeść w nocy i tak z mleka przeszliśmy na herbatkę, a potem zrezygnowaliśmy z herbatki (na początku budził się i popłakał z 2min, ale nie wchodziliśmy do jego pokoju żeby go "ratować") i teraz już przesypia do 6 bez tej pobudki o 4...no poza ostatnimi dniami, ale teraz zęby mu wychodzą hurtem i chyba ze trzy czwórki na raz idą, a do tego widzę, że trójki też już się szykują...
  24. Kasiu - trzymaj się kochana!!!zobaczysz, zanim się obejrzysz a znów będziesz w ciąży.my zafasolkowaliśmy Jasia 3 m-ce po poronieniu ;-) więc głowa do góry i myśl pozytywnie!
  25. KasiU na pewno wszystko jest w porządku a dla swojej spokojności zrób test. i nie obwiniaj się za to, bo to niczyja wina - po prostu nieszczęśliwy wypadek, nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć i ogarnąć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...