Skocz do zawartości
Forum

nadinn

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nadinn

  1. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    bry ja na chwilkę ;-) co do listy: laktator popieram elektryczny - ja miałam tommee teeppee ręczny pierw i też dawał radę, ale potem jak byłam zmuszona iść na operację to stwierdziłam, że po operacji nie dam rady ręcznym i kupiłam elektryczny medela - naprawdę extra!!! no i zostałam przy nim. co do niani elektronicznej - nie wyobrażam sobie życia bez niej -ale to dlatego, że mieszkamy w domku więc nawet jak idę pranie wieszać a Jaś śpi to fajna sprawa, a w lato wieczorem na podwórku można posiedzieć i grillować. Poza tym mieszkamy nad teściami więc jak chcemy wieczorkiem gdzieś wyjść to znosimy im tylko nianię i w razie W interweniują. monitoring oddechu darujemy sobie - myślę, że jeżeli nie ma podstaw żeby go kupić to po co stresować się niepotrzebnie teściowe...ach temat rzeka...można by pisać i pisać...moje stosunki z nią były całkiem spoko do urodzenia Jasia. Później chciała za bardzo ingerować, jakieś głupie komentarze typu że Jaś za cienko ubrany i tym podobne historie. Tak więc teraz stosunki są poprawne - odcięłam się od nich i rozmawiamy tylko jak jest taka potrzeba. Ja też nie dam sobie w kaszę dmuchać, wychowuję po swojemu - nie ma klosza, nadopiekuńczości, rozczulania się i staram się bardzo żeby był samodzielny i nie wyrósł na sierotkę z dwoma lewymi rękoma - poza tym chodzi do żłobka i jestem z tego faktu zadowolona (oczywiście o to też była wojna). Ale nie jestem wredna i znoszę jej Jaśka na dół codziennie na jakąś godzinkę - on lubi babcię no i fajnie. Nie jego wina, że tak wyszło między nami. Na szczęście mamy u góry samodzielne mieszkano więc nie muszę się z nią mijać w kuchni ;-) a poza tym, mimo iż mieszkamy w tym samym domu nie mam problemu ani poczucia winy, że tak nie wypada się zachowywać - to moje życie i nikt za mnie go nie przeżyje, trzeba więc dbać o swój święty spokój ;-)najważniejsze, że zgadzamy się z małżem ;-) Przekorcia - oj bidulko wiem o czym piszesz. Zaraz na początku ciąży to samo miałam - ale pomogła mi bardzo taka kuracja: kroisz cebulę, wkładasz do kubeczka, kubeczek przykrywasz folią, w folii robisz dziurkę (tak żeby nos wszedł) i wdychasz 15-20min 4-5 razy dziennie. W międzyczasie wkładałam sobie ząbek czosnku do każdej dziurki po kolei i trzymałam tyle ile wytrzymałam ;-) wiem kuracja paskudna ale naprawdę skuteczna.
  2. super, że Twoi rodzice mogą przyjechać - będziesz miała faktycznie spokojną głowę żeby rodzić ;-) o 23:20 na tvn7 jest fajny film "Małe dzieci" - jak ktoś da radę to polecam ;-) no i Baśka jaka dzielna dziewczyna - najfajniejsze to jak myje okna!!! a zdjęcie jak grzebie w plecaku to jakbym Jaśka widziała dosłownie, taki przyczaj ;-)
  3. Ilka i tego Ci zazdroszczę!!!bezkarnego leniuchowania na kanapie z małżem ;-) my w pierwszy dzień świąt jedziemy do ciotki na obiad a w drugi do drugiej ciotki ale już 100km od Bydgoszczy - bo ma 80-tkę i głupio było odmówić...tak więc całe święta jeżdżenie i goszczenie...
  4. ufff..zrobiłam bigos, jutro rybka po grecku i barszczyk ;-) pierogów nie chce mi się robić w tym roku - poza tym jak zwykle w wigilię idziemy pierw do moich rodziców a potem do teściów na dół więc w zasadzie nie musiałabym nic robić, ale tak głupio, a poza tym jak coś się ugotuje to bardziej czuć te święta ;-) gwiazdor do nas też przyjdzie (tj. tata gwiazdor ;-) ) ale coś czuję, że będzie ryk - w żłobku jest duży śpiewający gwiazdor i z daleka Jasiowi podoba się, ale jak mówię żeby poszedł przywitać się to uczepi się mnie mocno i nie nie nie... muszę to nagrać na kamerę hi hi;-)
  5. ooo..rozpoczęłam 1800 stronę ;-) juppi!!! już ostatnie zdjęcia...
  6. uwaga!!! duża dawka Jasia...kto nie da rady niech nie ogląda ;-) sorry ale nie mogłam się zdecydować ( w ogóle w tej ciąży jestem jakaś rozlazła, roztrzepana i wszystko mi z rąk leci...;-)
  7. jejku jakie duże już te nasze dzieciaczki!!! Ewelinka śliczna a Kubuś i Tosiek to prawdziwi dżentelmeni - naprawdę wszyscy bardzo zmienili się, wydorośleli - jestem w szoku!!! Jednak po swoich dzieciach tak tego się nie widzi jak u innych ;-) jak będę miała chwilkę to też wrzucę Jaśka ;-)
  8. Emilka wczoraj np. mój młody dorwał latarkę i latał z nią i aż piszczał ;-) oczywiście było już ciemno i przygasiłam światła bo wtedy efekt jeszcze lepszy ;-) poza tym tańce z pokazywaniem, okręcaniem, klaskaniem itp. no i cały czas lubi łazikować w tej rurze i namiocie. a propos fajne są te ikeowskie namioty jak ktoś ma dużo miejsca w domu - IKEA CIRKUSTALT NAMIOT DZIECIĘCY CYRK 100x120 cm (1999431680) - Aukcje internetowe Allegro My w tej chwili mamy taki namiot, który jest w komplecie do tej rury i fajnie można połączyć oba elementy, IKEA wycofuje składany namiot dziecięcy BUSA ze względu na ryzyko wystąpienia poważnych obrażeń - IKEA jednak ikea wycofała go ze sprzedaży bo jest niby niebezpieczny...nie wiem czy go schować czy nie...w końcu wszystko co dookoła jest potencjalnie niebezpieczne...
  9. Bursztynko ja bym korzystała na Twoim miejscu. Wiem marzenie o domku jest kuszące ale to jest naprawdę dobra okazja i nie musielibyście brać mega kredytu...no i wszystko dopieszczone tak jak piszesz ;-)
  10. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    dzięki mamma miło z Twojej strony ;-) madzia mój termin 13 czerwca - nadinn
  11. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    no to Madzia masz powera!!! fajnie, że już wszyscy razem w kupie jesteście ;-) tylko zwolnij trochę dziewczyno bo wykończysz się!!! a co do noszenia dzieci to ja też usilnie robię wszystko żeby nie dźwigać Jana ale są sytuacje gdzie nie da się... Przekorcia - widzisz? nie tak źle - krok po kroku wszystko zaczyna układać się ;-) no i jakie zaangażowanie tatusia!!! super!!! a z tym zwolnieniem to tak jak piszą dziewczyny - jeżeli masz umowę na czas określony bądź nieokreślony to obojętnie kiedy pójdziesz na zwolnienie - możesz już pierwszego dnia iść. Ale faktycznie lekarz wypisze Ci max na 2 miesiące ;-( inaczej chyba nie da rady...no i w teorii wyjeżdżać nie możesz bo mogą Cię wezwać na kontrolę...możesz też ryzykować, mnie nie wezwali przy poprzedniej ciąży ;-) Zaza - całe szczęście brzuszek uspokoił się ;-) ale proszę mi się tutaj nie denerwować żeby nie powtórzyło się!!! co do imion to już pisałam, że dla chłopca wybrał Jaś (raczej nieświadomie hihi ;-) i będzie Adam a co do dziewczynki...hmmm...mąż chce Małgosię (żeby był Jaś i Małgosia), ale mi nie bardzo leży to imię...natomiast ja wymarzyłam sobie Tatianę albo Nataszę - mam sentyment do rosyjskich imion, chyba dlatego że sama takie mam...co prawda faktycznie teraz Nadii jest od zatrzęsienia, ale jak byłam dzieckiem to pamiętam bardzo dziwili się co to za egzotyczne imię..;-) byłam jedyna w swoim rodzaju ;-) chociaż był okres gdzieś w 4,5 klasie gdzie wstydziłam się swojego imienia właśnie dlatego, że było odmienne, ale na szczęście szybko minęło i doceniłam tą wyjątkowość Kaśka - a teraz Ty się obijasz??? ;-) Mamaola - mam nadzieję, że i Ty obijasz się z pisaniem i nic złego u Was nie dzieje się... ach muszę pochwalić się, że wczoraj przewaliłam całą moją szafę z ciuchami i chyba połowę jej zawartości wyrzuciłam do PCK i lżej mi na sercu od razu, bo zbierałam się do tego chyba ze 3 miesiące...włączył mi się jakiś syndrom wicia gniazda, porządkuję, przestawiam, wyrzucam to co niepotrzebne żeby zrobić więcej miejsca dla dzieciaków, jakoś to wszystko sensownie zaplanować, a poza tym jak teraz tego nie zrobię to tym bardziej po urodzeniu kolejnej istotki ;-)
  12. Viki u nas noce też różnie - nie ma reguły - nie raz prześpi noc calutką do 7 bez pobudki a następnej nocy budzi się po kilka razy (na szczęście zazwyczaj wystarczy pójść, położyć go i śpi dalej) i jest wyspany o 5 rano ;-(
  13. Darka dopóki nie posłaliśmy Jasia do żłobka tak samo myślałam o rodzicach, którzy przyprowadzają chyrchlające dzieci. Ale naprawdę chodząc do pracy i nie mając pomocy ciężko jest chodzić co chwilę na zwolnienie bo w końcu i mnie by zwolnili. A wierz mi kaszel może utrzymywać się długo i przerwa w pracy powiedzmy 3 tygodnie...raczej niekoniecznie...poza tym połowa dzieci w przedszkolach i żłobkach chodzi z kaszlem...u nas na szczęście odporność bardzo ale to bardzo poprawiła się i w zasadzie dzięki Bogu Jaś nie choruje, nawet jak zaczyna mu lecieć z noska i trochę kaszle to dajemy go do żłobka ale chwila moment i mija samo. Oczywiście jak widziałabym, że jest faktycznie niedobrze to na rzęsach bym stanęła żeby zostać z nim w domu...Ale na szczęście najgorszy okres chorób chyba już za nami i podejrzewam, że każde dziecko zaczynające życie wśród rówieśników musi to przejść...Tak więc Ilka jest nadzieja, że niedługo i u was to się skończy! trzymam kciuki! i zdrówka dla Ksawcia! Bursztynko - aby ten pracowity tydzień szybko przeleciał, a Wigilia no cóż...przykro mi strasznie ;-( ale już wieczorkiem w sobotę odsapniesz i będziesz mogła cieszyć się z bliskimi ;-)
  14. my mamy avent i bardzo nam pasuje bo jest po pierwsze DUŻY a dla naszego małego chlejuska to bardzo ważne a poza tym bardzo pasuje Jasiowi. AVENT - KUBEK NIEKAPEK - SPORTSTER 340ml PROMOCJA (1993047549) - Aukcje internetowe Allegro Mamy też LOVI 360 i też go lubi. ***LOVI*** KUBEK 360 st __ 0% BPA _JUNIOR_ 250ml (1977237008) - Aukcje internetowe Allegro Mieliśmy też Tommee Tippi i też jest fajny tylko młody walnął nim o podłogę i coś w środku ułamało się i jak teraz pije z niego to co chwilę odczepia się od denka uszczelka - tak więc nie jest wstrząsoodporny ;-) TOMMEE TIPPEE kubek niekapek 330ml -zielony 12m+ (1943387301) - Aukcje internetowe Allegro
  15. Izzys - kochana po stokroć gratulacje!!! a wiesz, że nawet ostatnio zastanawiałam się co u Was i jak wasze starania hihi ;-)bardzo bardzo cieszę się i trzymam kciuki żeby wszystko było ok!!!Napisz jak tam Ewelinka Bigbit kurczę ciągle coś się bidulki wam przyplącze...zdrówka dla Majeczki!! Asiabambo - pisałaś kiedyś, że Michałek to niejadek, a jak przeczytałam co on wtrynia to się zdziwiłam - na niejadka na pewno mi to nie wygląda ;-) a jeżeli chodzi o zabawki to Jasiek póki co jeszcze się dzieli nimi z innymi dziećmi, ale już nie pozwoli sobie odebrać jak któreś dziecko podchodzi i próbuje mu wyrwać ;-) zuch chłopak, śmieję się, że w żłobku uczy się jak być twardym ;-) bo wcześniej to taka pierdołka był ;-)
  16. Viki - super, że wyjazd udany, zrelaksowałaś się, zabawiłaś i oderwałaś od codziennych obowiązków ;-) No i że Twój synio tak dobrze zniósł rozłąkę..Bardzo fajnie, że miałaś taką okazję i że ją wykorzystałaś!
  17. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    m.m - faktycznie jakaś paranoja...dobrze, że postawiłaś na swoim i wtargnęłaś do gabinetu ;-) aż strach pomyśleć co by było gdyby...przegięcie...ale ja miałam to samo w zeszłym roku - po porodzie jak Jaś miał 2 m-ce odezwał mi się woreczek żółciowy - ataki bólu miałam tak potworne, że potrafiłam nawet 3 godziny leżeć na podłodze i zwijać się z bólu, a tu dzieciak malutki - byłam 2 krotnie w szpitalu, powiedzieli, że to nie jest ostry przypadek, że podchodzę do tego uwaga!!!"zbyt emocjonalnie" i mnie nie zoperują i mam zapisać się w kolejkę, czyli za jakieś 2 m-ce!!! Z rozpaczy poszłam prywatnie do lekarza, który leczy w innym szpitalu, zapłaciłam i załatwił mi operację od ręki...tak więc wiem o czym piszesz...niestety też się o tym przekonałam na własnej skórze... trufle z kapustą????? - bleeeeee!!! ropuszka - super, że u lekarza w porządku! ale sobie pooglądałaś maluszka długo - zazdroszczę!! kaska - dzięki za wywołanie ;-) a ja wzięłam się w końcu do roboty - rano odstawiliśmy młodego do żłobka i zaciągnęłam męża do mycia okien - nawet szybko uwinęliśmy się, ale potem jeszcze zostało prasowanie firan...no i ugotowałam grochówę, ale taką prawdziwą wojskową...mmm pycha!!! a Ty Kaśka też coś studiujesz?? rany ile tu was uczących jest...mi już chyba by się nie chciało...podziwiam i chylę czoła wszystkim wam co godzą pracę, dom, dzieci i jeszcze naukę Mamaola - a gdzie Ty się kochana podziałaś?? też właśnie dziś sobie myślałam, że przecież dawno nie odzywałaś się... mamamajki - Pearl Jam powiadasz? ;-) lubimy podobne klimaty ;-) chociaż muszę powiedzieć, że teraz ciut złagodniałam hehe gratuluję wszystkim motylków!!!super uczucie co???u mnie na razie cisza, ale mogę powiedzieć, że oficjalnie stałam się ciężarówką - byłam na poczcie, oczywiście kolejka że ho ho a tu jakiś młody dżentelmen do pań pocztowych: "mogłyby panie chociaż tą panią w ciąży poza kolejką obsłużyć??" Tak więc widać już gołym okiem ;-)
  18. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    no no, a państwo nas wcale nie okrada...ja już odkładam na emeryturę samodzielnie bo wiem, że mimo iż płacę składki co miesiąc, wiem, że jak dożyję tej emerytury (pewnie zrobią prędzej czy później od 67...) to i tak będę miała figę z makiem...Wolałabym już pracować na czarno i odkładać sama te składki co idą na ZUS, a miałabym naprawdę sporą emeryturę. Niestety na czarno nie mam przywilejów takich jak urlop, chorobowe, czy macierzyński...Takie to nasze kochane państwo. Nie wspominając o służbie zdrowia, gdzie żeby chorować naprawdę trzeba mieć zdrowie albo pieniądze albo układy. Więc Ci co tak myślą o L4 w ciąży niech siedzą lepiej cicho. 19nana86 - fajnie, że u Was wszystko w porządku i że maleństwo takie żywotne ;-) mamamajki- mnie też zżera ciekawość co to za zespół ;-)
  19. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    no no, a państwo nas wcale nie okrada...ja już odkładam na emeryturę samodzielnie bo wiem, że mimo iż płacę składki co miesiąc, wiem, że jak dożyję tej emerytury (pewnie zrobią prędzej czy później od 67...) to i tak będę miała figę z makiem...Wolałabym już pracować na czarno i odkładać sama te składki co idą na ZUS, a miałabym naprawdę sporą emeryturę. Niestety na czarno nie mam przywilejów takich jak urlop, chorobowe, czy macierzyński...Takie to nasze kochane państwo. Nie wspominając o służbie zdrowia, gdzie żeby chorować naprawdę trzeba mieć zdrowie albo pieniądze albo układy. Więc Ci co tak myślą o L4 w ciąży niech siedzą lepiej cicho.
  20. Jeżykowa - ale świetnie! akurat przed świętami ;-) ładną niespodziankę Ci zrobili;-) co do prezentu to nasz Jaś ma coś takiego z Ikei BUSA Tunel dziecięcy - IKEA i bardzo fajnie się w tym bawi, a że można złożyć to mało miejsca zajmuje, poza tym kupujemy płyty z piosenkami bo lubi pląsać, jakąś bluzeczkę z elmo (w tej chwili największy superbohater Jana) i Tomkiem Bigbit no to miałyście niezły raban...ojojoj...dobrze, że już lepiej i że Majka nie straciła humoru...zdrówka dla Was!
  21. wieczór! właśnie wróciłam z roczku od mojej chrześniaczki, położyłam młodego i wieczór dla siebie ;-) ale ostatnie dwie noce Jan świrował więc nastawiam się, że i ta noc nie będzie cudowna...a myślałam, że im starszy tym będzie lepiej z tymi nockami... obżarta jestem jak bąk i ratuję się miętą... Kaskam - no to decyzja podjęta ;-) fajno macie, że dopłacają wam za wynajem ;-) naprawdę super no i dzięki temu rzeczywiście warto poczekać na coś lepszego! jeżeli któraś ma dużo czasu i lubi fajne filmy to polecam miniserial HBO-ski "Mildred Pierce" z fantastyczną jak zwykle Kate Winslet. Jak ktoś lubi takie klimaty to miłego oglądania - ja wciągnęłam się bez reszty ;-) tutaj link gdzie można obejrzeć i opis serialu pokrótce (jednorazowo można obejrzeć chyba 50min a potem trzeba 1h odczekać żeby móc obejrzeć kolejne 50min i tak w kółko): Mildred Pierce serial ONLINE - iiTV.info na tej stronce jest wiele innych fajnych seriali więc możecie sobie poprzeglądać ;-) ogólnie właśnie te miniseriale robione przez HBO są bardzo fajne - jak ktoś lubi wojenne to polecam "Kompanię braci" czy "Pacyfik", który zresztą niedawno leciał na dwójce..
  22. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    mamamajki - fajnie, że i u Ciebie wszystko ok ;-) ja też mam następną wizyte 2.01 więc idziemy razem ;-) tylko szkoda, że dzidzia wypięła się na lekarza i nie dała się podejrzeć..ale może następnym razem... a z mężem przeproście się, nie ma sensu warczeć na siebie jeżeli poszło o pierdołę - po co masz się niepotrzebnie denerwować...Ja to zawsze wymiękam, góra kilka godzin i przepraszam albo daję się przeprosić...Jakoś nie potrafię długo gniewać się, a mój małżonek jest jeszcze takim typem, że zawsze ale to zawsze mnie rozśmieszy żeby rozładować atmosferę i nawet jak chcę się gniewać to nie daję rady ;-) tak więc buziak na zgodę i przytulić mi tu się!!!
  23. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza no widzisz jaka dzielna z Ciebie kobitka? ;-) dałaś radę, w takim razie jutro to będzie drobnostka ;-) a w pracy nie możesz już iść na L4? szkoda Twoich nerwów...ja nie miałam wyrzutów żeby od razu iść na zwolnienie bo pracuję w wielkiej korporacji, która człowieka ma powiedzmy gdzieś na szarym końcu i wiem, że gdybym chodziła nawet do 9 m-ca to nikt by tego nie pamiętał. Poza tym moja praca to też dużo stresów, naciski, targety...tak więc uznałam, że nie ma sensu szarpać się...no chyba, że masz w porządku pracodawcę to co innego... monkalot - fantastycznie, że wszystkie wyniki w porządku i dzidzia ma się dobrze ;-) A ja wróciłam niedawno z roczka mojej chrześniaczki i tak potwornie najadłam się, że pękam i ratuję się miętą...młody położony więc wieczór już wolny ;-) niestety ostatnie dwie noce były zarwane bo Jan świrował nie wiadomo czemu i dzisiejsza też nie wiadomo jaka będzie...;-( a ja myślałam, że im starszy tym noce będą coraz lepsze...figa z makiem aaa...jeżeli któraś ma dużo czasu i lubi fajne filmy to polecam miniserial HBO-ski "Mildred Pierce" z fantastyczną jak zwykle Kate Winslet. Jak ktoś lubi takie klimaty to miłego oglądania - ja wciągnęłam się bez reszty ;-) tutaj link gdzie można obejrzeć i opis serialu pokrótce (jednorazowo można obejrzeć chyba 50min a potem trzeba 1h odczekać żeby móc obejrzeć kolejne 50min i tak w kółko): Mildred Pierce serial ONLINE - iiTV.info na tej stronce jest wiele innych fajnych seriali więc możecie sobie poprzeglądać ;-) ogólnie właśnie te miniseriale robione przez HBO są bardzo fajne - jak ktoś lubi wojenne to polecam "Kompanię braci" czy "Pacyfik", który zresztą niedawno leciał na dwójce.. miłego wieczorku!
  24. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Kaśka - jak ja lubię takie dni kiedy tenże durnowaty uśmiech gości mi na twarzy ;-) ostatnio tak miałam jak zrobiłam test ;-) śmiesznie w ogóle jak nikt dookoła nie wie o co chodzi - wtedy w pracy patrzeli na mnie jak na idiotkę, która zaciesza nie wiadomo z czego ;-) Pamiętam Jaśka pierwsze ruchy poczułam 6 stycznia a z nim zaciążyłam tak jakby 2 tygodnie szybciej - wtedy ostatnia @ 23 sierpnia a teraz 6 września - więc jeszcze trochę czasu mam ;-)ale może faktycznie tym razem będzie szybciej... dziewczęta odzywajcie się. We trzy żeście były dziś a nie odzywa się żadna...zmówiłyście się czy co??? a ja właśnie wsunęłam świeżego ananasa....mmmmm...pychotka!!od kilku dni za mną chodził w końcu dziś kupiłam ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...