- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez nadinn
- 
	ojej kaśka....a co Ci lekarz powiedział, że dlaczego masz brać luteinę i dlaczego masz leżeć?szyjka skraca się czy co??? ja przed poprzednią ciążą brałam luteinę, a jak zaszłam w ciążę to zmieniłam na duphaston - wszystko profilaktycznie po uprzednim poronieniu
 - 
	monkalot - to super, że u was wszystko w porządku! no i jesteś już spokojniejsza ;-) oby tak dalej!
 - 
	ja używałam kremu na rozstępy dax perfecta i rozstępów nie miałam, ale podejrzewam, że to dzięki temu, że mam bardzo elastyczną skórę po mojej mamie (ona po 2 ciążach ani jednego rozstępu nie miała) no i chyba odziedziczyłam to po niej ;-) więc ja myślę, że to właśnie jest genetycznie uwarunkowane, a kremami można jedynie ograniczyć ilość i wielkość tych rozstępów. a stosowałam po 3 miesiącu.
 - 
	Justi - no to super, że masz chwilę wytchnienia!!!a poza tym będziesz już miała ospę z głowy ;-) pokaż pokaż Nairusię w tych pięknych ciuszkach, które zakupiłaś no i oczywiście halloweenową córcię a z tym odstawianiem też myślałam, że będzie mi tego brakować, że będę już taka niepotrzebna, ale to trwało chwilę i wiem, że to ja miałam większy problem niż Jaś. Po krótkim czasie poczułam w końcu wolność (mimo, że to naprawdę piękny czas!) - można winko wypić, sutki nie bolą, mąż może karmić więc mogę wyjść kiedy chcę... fajnie, że napisałaś! wielki całus od Jana dla Nairy! a nasz Jaś też robi się muzykalny - np. podśpiewuje sobie Jingle bells po swojemu, czyli w rytm ale sylabami: na na na, na na na itd. albo z tej bajki na Mini mini - MUFFY - "...i dzień radośnie mija mi, miło mi, miło mi" - to śpiewa śmiesznie końcówkę - mima mi, mima mi. Kochany słodziak!
 - 
	witam się i ja! wyszła mi dziewczynka i wcale bym się nie obraziła ;-) ale robiłam też ten test przy Jaśku i też wyszła dziewczynka, a jest chłop...więc nie za bardzo wierzę...;-( ja też tak jakby odzyskuję siły (ale bez przesady, powoli powoli ;-) ) Kiet - super, że wszystko wyszło ładnie na Usg, maluszek szaleje i rośnie ;-) Tosiul - właśnie co u Ciebie?
 - 
	Bigbit zdrówka dla Ciebie i Majki!
 - 
	madzia - oj to zazdroszczę takiego śpiocha!!!a długo już tak ładnie Ci śpi??i o której chodzi spać? a z tymi witaminami to dziwne...może spróbuj innych witamin dla ciężarnych? no i z tymi motylkami...chyba za wcześnie na ruchy co?pamiętam przy Jaśku to dopiero po 20 tygodniu poczułam...podobno w drugiej ciąży szybciej można wyczuć ruchy ale chyba nie aż tak szybko?
 - 
	na ospę nie szczepię, też wolę żeby Jaś przechorował jako dziecko, a wzw A??? też nie. podobnie nie chcę więcej nadprogramowych szczepień - i tak dostał już pneumokoki i rotawirusy...moim zdaniem to wyciąganie kasy - nas mocno namawiali w przychodni na szczepionkę ospy... a co do kredek to my mamy ołówkowe - przynajmniej wiem, że Jan nie odgryzie kawałka i nie połknie, bo niestety kredki często lądują w buzi ;-) Jeżykowa my też już mamy kilka ładnych prac Jaśka (wyklejanych, rysowanych, malowanych rączką ;-) ), a zawsze jak coś zrobi w żłobku to jak dumnie nosi i pokazuje wszystkim ;-)
 - 
	m.m - na przeziębienie domowe sposoby, mleko z czosnkiem i miodem, sok wyciśnięty z cytrusów (pół grapefruta, pół cytryny i jedna pomarańcza), na gardło płukanka z soli lub wspomnianej wcześniej szałwii. Jakbyś miała zatoki zawalone i bolące to inhalacje ze świeżej, pokrojonej cebuli (wrzucasz do kubeczka, przykrywasz folią, w folii robisz dziurkę na nos i wąchasz przez jakieś 15-20 min, 3-4 razy dziennie) - naprawdę pomaga!!! albo też do każdej dziurki po kolei wkładasz ząbek czosnku i trzymasz tyle ile dasz radę...po 1-2 dniach zatoki czyste i nawet katar znika..jak to przerabiałam w chwilę po tym jak zrobiłam pozytywny test...ale 3-4 dni i przeszło ;-) ach...i popieram mamaolę - dziewczyny, które będą miały pierwsze dziecko - odpoczywajcie, śpijcie i cieszcie się spokojem...bo np. mój łobuz od jakiegoś miesiąca wstaje o 5 rano już ;-( myślałam, że im będzie starszy tym będzie lepiej a tu figa z makiem...ale pocieszam się, że kiedyś minie ;-) poza tym tak sobie myślę, że cała ciąża powinna trwać ze 2 miesiące a nie 9 - bo pierwsze trzy miesiące umierasz ze strachu, czy wszystko będzie dobrze, czy utrzymasz ciążę,często masz mdłości, wzdęcia, zmęczenie, potem martwisz się czy dzidziuś będzie zdrowy, a potem chodzisz z olbrzymim brzuchem, nogi puchną, czujesz się jak słoń, czasem dochodzi potworna zgaga i masz pietra przed porodem, że będzie boleć, czy na pewno wszystko pójdzie w porządku...a nie daj boże jak coś się dzieje i musisz leżeć plackiem pół ciąży...takie moje spostrzeżenia po mojej pierwszej ciąży... ale są też oczywiście piękne momenty,które wynagradzają wszystko - kiedy widzisz na usg jak maluszek rośnie i rusza się w twoim brzuszku, jak wypycha ci śmiesznie nogę czy rękę, wzruszający moment kiedy zobaczysz go po raz pierwszy... ach...żeby to wszystko było takie proste...ale nikt nie mówił, że będzie lekko... no nic dziewczęta! dobranoc!
 - 
	monika.....nie wiem, nie wiem co pisać...jakieś fatum....nie potrafię zrozumieć czemu tak się dzieje..bądź silna kochana, ciesz się swoimi wspaniałymi córeczkami, które tak o Ciebie dbają...
 - 
	kodomo - bardzo cieszę się, że dołączyłaś do nas! ;-)zobaczysz tym razem będzie wszystko dobrze i szczęśliwie utulisz w czerwcu swojego maluszka ;-)dosyć przeżyłaś nieszczęść i tragedii i moim zdaniem wyczerpałaś limit - wierzę, że teraz zaczął się czas spokoju i szczęścia dla Ciebie!
 - 
	monika - jestem przerażona, że mają tam takie podejście...mnie jak bolał mocno brzuch to zostawili mnie na 3 dni w szpitalu, porobili badania krwi, ginekologiczne i usg 2 razy...szok!!!jak masz możliwość to idź prywatnie bo oszalejesz z niepokoju i może prywatnie przepisze Ci jakieś leki. Ja mimo, że ciąży nie mam zagrożonej dostaję duphaston i no-spę profilaktycznie, bo wcześniej poroniłam...a co do męża...bardzo mi przykro, że ma takie podejście, ale masz rację, nie ma co się szarpać na razie bo nerwy w tym momencie są najmniej potrzebne. odpoczywaj i staraj się myśleć pozytywnie
 - 
	Monika - trzymam kciuki żeby wszystko było ok!!!daj znać tosiul - tak z ciekawości: robili Ci w ogóle betę? bo beta wykrywa przecież ciążę, mówi który tydzień, a zrobiona drugi raz po 24h określa czy ciąża prawidłowo rozwija się...jak jest wyższa to ok...
 - 
	ojjj lenistwo...a już myślałam, że tylko mnie ogarnęło...tyle muszę rzeczy zrobić, ogarnąć a chęci nie mam żadnych...od początku ciąży...zmuszam się żeby zrobić to co i tak musi być zrobione...ale nic ponad to ;-) chyba też poczekam aż przejdzie samo ;-)
 - 
	a zmywarka też jest extra - najbardziej podoba mu się wyciąganie sztućców! a Jaś od wczoraj wieczorem rzyga...:-( w nocy 2 razy musieliśmy zmieniać mu pościel bo zarzygał całą...rano to co wypił to też zwrócił...na szczęście czuje się dobrze, z kupą nie ma tragedii bo rano zrobił do nocnika normalną, twardą, a przed południem co prawda już rzadszą, ale nie ma tragedii...jak puszcza bąki to też bez kleksów. tylko nic nie chce jeść, więc coś go tam męczy...nie wiem czy coś mu zaszkodziło, czy to jelitówka...zobaczymy co będzie dalej, na razie śpi dziecina..
 - 
	Bigbit - gratulacje dla Majki!!!no proszę jak pięknie! oby jej się nie odwidziało! nasz to na razie tylko kupala woła, ale na wiosnę bierzemy się ostro do roboty, żeby przed drugą dzidzią już latał bez pieluchy...chyba nie pisałam - termin mam na 13 czerwca więc prawie równe 2 lata różnicy ;-) tak jak chciałam ;-) z zabaw to też jeździk, wszelkiego rodzaju samochody, no i uwielbia wszelkie karty, karteczki z rysunkami, obrazki, nawet kolorowe podkładki - potrafi nawet pół godziny układać przekładać, szukać konkretnego obrazka (jak wszystkie obrócę żeby nie było widać), pokazuje gdzie co jest. mamy też takie puzzle - kilka obrazków, każdy obrazek składa się z 2 puzzli i np. na jednym jest króliczek na drugim marchewka i trzeba skojarzyć co lubi króliczek jeść - bardzo mu się podoba. na drugiej stronie obrazka są kolory więc jak wszystkie porozrzucam to można też dopasowywać puzzle kolorami - ale to na razie wyższa szkoła - ale polecam - bardzo zajmujące! TREFL puzzle BABY Na Łące 2 3 4 el. 36016 (1905994185) - Aukcje internetowe Allegro
 - 
	witam, a co do imion to dla chłopaka Adaś albo Piotruś (chociaż żadne mężowi nie podoba się...) a dla dziewczynki marzy mi się Tatiana (to też mu się nie podoba, no bo jak będą na nią wołali - "Tania" ?) i tak to z facetami...a sam nie ma żadnego pomysłu...no może jeden - dla chłopaka Gniewomir hahahahhhhaa!!!! co do brzucha to na razie nie widzę większej różnicy, wiadomo jak się najem to mam większy, ale to zawsze tak mnie wypycha..przy Jaśku to pamiętam szybko musiałam nosić spodnie na gumce bo wszystkie dżinsy cisnęły mnie chyba już w 3 m-cu...póki co we wszystkie mieszczę się bez problemu ;-) i śpię na brzuchu ;-) moja ulubiona pozycja do spania ;-) a jeśli chodzi o ciuszki to mi nie pali się bo muszę jeszcze ogarnąć te po Janie - mam dosłownie całą szafę!!! muszę przebrać i wydać te, w których potencjalny drugi syn i tak nie będzie chodził, a te co zostaną poukładać jakoś sensownie wg rozmiaru mniej więcej... m.m - no to świetnie, że wszystko ok, serducho bije i wy jesteście spokojniejsi i jacy szczęśliwi!!! mamaola - trzymam kciuki za dobry cukier! dla formalności - ja jestem rocznik 83, 28l. ;-) pozdrawiam was mamuśki!!
 - 
	tosiul - kochana, matko co oni Ci tam powymyślali...skóra cierpnie...a Ty biedna musiałaś słuchać tych bredni i martwić się przeokropnie. Jesteś bardzo dzielna, że nie dałaś sobie nic wmówić! to musi być instynkt macierzyński ;-) teraz może być już tylko lepiej! trzymaj się!
 - 
	wywijała, miałam wprawdzie na myśli, że "dzidzia, istotka wywijała", ale może być też dziewczynka ;-)
 - 
	niestety pielucha jest przesikana do cna, daję dwa wkłady ale i tak szybko można je wyżymać...myślę, że to kwestia tego, że tyle sika - jak uda nam się złapać siki na nocnik to nieraz z centymetr potrafi zrobić...ale mimo wszystko jeszcze popiorę pieluchy bez proszku i odtłuszczę - nic nie zaszkodzi.dzięki Ilka!
 - 
	no to tym bardziej be-ata życzę szczęśliwej, bezproblemowej ciąży - ja też pocieszam się, że najgorszy czas minął ;-) a zresztą od początku ciąży mam przeczucie, że tym razem będzie wszystko ok ;-) a zapomniałam pisać, że w poniedziałek byłam u gin, założyła mi kartę ciąży no i widziałam się z moją dzidzią - już nie kropką, ale istotką upodabniającą się do człowieka, a właściwie misia - widać już główkę, tułów i malutkie rączki i nóżki, a wywijała niesamowicie ;-)
 - 
	funkcja dziękuję pojawia się chyba po 20 napisanych postach ;-)
 - 
	dzięki bursztynko na Ciebie zawsze można liczyć ;-) a słuchaj jak u was wygląda sprawa z wielo?? bo ja rano nie daję rady, Jan strasznie dużo rano sika (ale i potrafi wypić 3 kubki w ciągu godziny) i musiałabym zmieniać co 15 min., pomijając fakt, że od razu do wymiany jest bodziak i rajty... tak więc rano zakładam niestety pampki...po południu jak wróci ze żłobka już jest lepiej i do wieczora da radę w wielo...Ilka - też proszę o wypowiedź w tej sprawie i Magnuna też jak nas czytasz ;-) czy wasze dzieciaki też tyle sikają???
 - 
	majóweczki moje drogie co tu tak cicho i głucho???
 - 
	Edzia - wiem co czujesz, ale musisz myśleć pozytywnie, że tym razem wszystko będzie ok. a bierzesz no-spę i duphaston profilaktycznie??