Skocz do zawartości
Forum

nadinn

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nadinn

  1. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Zaza - też rodziłam Jaśka jak miałam 27l i wymyśliłam sobie, że do 30 chcę drugie i wszystko na dobrej drodze ;-) wiem że chcę przynajmniej dwójkę i żeby nie było dużej różnicy wieku ( na początku będzie ciężko z dwoma małymi dzieciakami, ale obawiam się, że im później tym trudniej zdecydować się na kolejne dziecko i powrót do pieluch..) co do tego kalendarza chińskiego, który mówi jaka płeć to nie wierzę w to - wg niego Jasiek miał być dziewczynką. co prawda teraz się zgadza, że chłopak ale to w sumie aż 50% szans ;-) tu jest link gdyby któraś chciała sprawdzić ;-) Kalendarz chiński płeć dziecka mamamajki - trzymam Cię za słowo, że będziesz grzeczna z tymi porządkami ;-) no i super, że udało Ci się tak fajnie z wózkiem (kurczę miałaś szczęście, że dorwałaś ledwo co używany wózek, w dodatku taki jaki sobie wymarzyłaś) Jak dasz radę to zrób zdjęcia i pochwal się ;-) Sylwia - z dziąsłami to myślę, że może być przez ciążę. Mi w nosie co chwilę jak smarkam to pękają naczynka i mam krwawe smary - wszystko jest delikatniejsze i bardziej wrażliwe - tak sądzę... a szałwię na pewno w aptece albo zielarskim sklepie dostaniesz
  2. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!gratulacje Justi!!!! nono - ale miałam nosa żeby Cie zawołać hihi!!!zaskoczyłaś mnie, bo chyba chcieliście trochę poczekać z tego co pamiętam;-) w każdym bądź razie trzymam kciuki żeby wszystko było ok i cieszę się bardzo razem z wami;-) No i dobrze, że z Nairusią wszystko dobrze skończyło się...ufff a co do teściowych to może faktycznie prawda, że pierwszy wnuk jest najukochańszy, najlepszy, najgrzeczniejszy itd itp - bo w zasadzie Jaś jest pierwszym wnukiem.... Anmiodzik - u nas rysowanie od szablonów też jest w tej chwili hiciorem nr 1 ;-) i chociaż średnio mu to wychodzi to jest zachwycony i potrafi długo się tym zająć - a jeszcze jak ktoś z nim rysuje to w ogóle super
  3. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    Kaśka no super wieści!!!! ach ten promyczek nadziei ;-) gratuluję kochana córci! a co do lekarza to rzeczywiście Cię naciągnął - za samo nagranie 30 zeta - przegięcie!!! ja przymusowo miałam zmianę lekarza i na ostatniej wizycie byłam już u innej gin bo moja na długie l4 poszła...no ale nic to, jakoś mi to wielce nie przeszkadza - więc może faktycznie zastanów się nad zmianą...ja za połówkowe u swojej gin nie płacę - też mam kartę pracowniczą i na szczęście mój pakiet obejmuje to badanie. ale idę też prywatnie do jednego z lepszych diagnostów usg właśnie tylko po to żeby mieć nagranie na płytkę (u mojej gin nie ma takiej opcji, a jeśli Jasiek ma płytę to i Adam musi mieć hihi) i płacę za wszystko 150 zeta... Zaza - nienawidzę jak ktoś tak podchodzi do sprawy - totalny brak poszanowania czasu i fatygi innych..ech... Monkalot - śliczną masz córkę - ach jak zazdroszczę tych wróżek, różowych sukienek, kiteczek...może kiedyś namówię męża na 3-go bobaska - w końcu do trzech razy sztuka ;-) o ile mi samej nie przejdzie ochota po urodzeniu drugiego hihi ;-)
  4. no widzisz Bigbit tak źle i tak niedobrze ;-) nam synowym to jednak trudno dogodzić haha ;-D Kaskam - i co podjęliście jakąś decyzję co do tego mieszkanka? a napisz mi jak możesz adres bo często chodzę tam na spacerki do mojej mamki i jestem bardzo ciekawa która to kamienica ;-)dzisiaj nawet obstawiałam, które są potencjalne, tj. 3 piętrowe, ze skosami i nie zrobioną elewacją ;-) a co tam słychać u naszych mamusiek? Gosiak, Bursztynka, moja swatowo Justi, Sopfie....
  5. no jak zaczyna próbować bić, to też od razu ostro reaguję i nie ma rozczulania. Tak samo jak coś przeskrobie - do swojego pokoju i ma tam siedzieć dopóki nie przestanie płakać...do tej pory skutkowało, tyle że pierdołka zaczął z jeszcze większym rykiem wychodzić z tego pokoju i staje przed nami i demonstruje swoje wielkie żale ;-) też czasami ze śmiechu nie mogę, jakie to cwane aaa...i prezent dla dziadków mam z głowy - w żłobku dzieciaki zrobiły (a raczej panie) odlewy z masy solnej z odbiciem rączek - każde dziecko dostało po 2szt tak więc i dla jednych dziadków i dla drugich ;-D yupiiiii!!!!
  6. Ilka - zdrówka dla was wszystkich i oby żółtaczka szybko przeszła (ja pamiętam, że u Jaśka długo walczyliśmy chyba ze 3 tygodnie, ale na szczęście obyło się bez naświetlania) Viki, Jeżykowa, Storczyk dołączamy do grona złośników, maruderów, maminsynków i wymuszaczy...a początek stycznia też był u nas piękny...teraz to wyjść z pokoju nie można bo od razu krzyk (w ogóle ostatnio nauczył się dużo krzyczeć...), jak zabroni się czegoś to robi właśnie na przekór i tylko patrzy co z tym zrobimy, jak czegoś nie wolno to ciska wszystkim co ma pod ręką albo...bije...i tak załatwił w poniedziałek mojego małża - w ataku złości włożył (oczywiście przypadkowo) palec do oka i tak nieszczęśliwie, że rozciął mu źrenicę...masakra...tak więc małż przymusowo w domu bo kiepsko z tym okiem (na szczęśćcie z każdym dniem lepiej i jakoś goi się - najważniejsze, że nie uszkodził poważniej tego oka) tak więc korzystamy z chwil spędzonych tylko w dwójkę jak młody w żłobku - rany chyba tak ostatnio na studiach byczyliśmy się w ciągu tygodnia całe dnie ;-)fantastycznie ;-) Jeżykowa - ale fajnie masz z Jaśkiem, że taki dzielny z tymi pieluchami (a raczej bez nich) - my na razie odpuścimy bo z tym małym furiatem to i tak teraz nie dałoby rady. a najbardziej wkórza mnie teściowa bo uważa, że Jasiek jest najgrzeczniejszym dzieckiem pod słońcem, wszystkim wkoło to rozpowiada a jak mówimy, że łobuzuje i jest niedobry to patrzy na nas jak na kosmitów - tak jakby myślała, że to my po prostu nie potrafimy go ogarnąć, bo przecież jak jest z nią to jest super fajny...tyle, że u niej jest godzinę i nie musi go ubierać, karmić, zmieniać pieluchy, z reguły na wszystko mu pozwala, nie musi posprzątać, ugotować obiadu razem z nim....ach...życie
  7. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    melduję się i ja ;-) dzięki Zaza za wywołanie ;-) u nas wszystko w porządku a nie pisałam bo od wtorku mam przymusowo męża w domu i nadrabiamy zaległości, cieszymy się sobą jak młody jest w żłobku (rany, nie wybyczyliśmy się tak od czasów studiów i przez te parę godzin w ciągu dnia gdzie byliśmy sami było naprawdę fantastycznie). a mężu w domu bo Jan wsadził mu w oko palec i tak nieszczęśliwie, że kawałkiem paznokcia rozciął mu gałkę ;-( no ale powoli goi się i wychodzi na prostą... co do ruchów to mężu już poczuł dwa tygodnie temu i byłam w wielkim szoku bo to był 18 tydzień, a w pierwszej ciąży to ja sama czułam ruchy dopiero w 20... wiktorio i mamamajki - może trochę oszczędzajcie się co??? bo o ile dobrze pamiętam to wiktorio byłaś w szpitalu przed chwilą a mamajki ty chyba pesar miałaś mieć założony??? po czymś takim to chyba przystopowałabym z takim wielkim sprzątaniem, remanentem itp...naprawdę dziewczyny proszę uważajcie na siebie i maleństwa... z kilogramami to ja mam już 5 do przodu...ale jak patrzałam w kartę pierwszej ciąży to tyję dokładnie tak samo - czyli na koniec będzie +/- 17kg.....
  8. skos duży faktycznie...no to byście musieli dobrze zaprojektować umeblowanie żeby jak najwięcej zagospodarować - pewnie meble na wymiar...albo zrobić tam pokój dla Stasia i np. zamiast łóżka jakiś fajny materacyk albo jakieś niziutkie łóżko typu szuflada
  9. dziewczyny jakie macie pomysły na dzień babci i dziadka???bo mi tylko laurka przychodzi do głowy... Anmiodzik jak nas czytasz, Ty na pewno zrobiłaś coś pięknego - daj ściągnąć... ;-D no i co tam u Was słychać??? Jagoda dzięki za info o tym gazie..stwierdziłam, że nie zaszkodzi wziąć, a jak będzie nie tak to jak przestanę wdychać to automatycznie przestaje działać...a to drugie znieczulenie to co to to jest?
  10. Kaskam - mieszkanko piękne!!! ja uwielbiam takie ze skosami i w ogóle w kamienicy!!! Tam w okolicach Traugutta ja mieszkałam kupę lat w kamienicy i naprawdę okolica super, bo całkiem cicho a do centrum masz 5 min spacerkiem. No i w tym mieszkaniu jest dach po remoncie a myślę, że mieszkając na ostatnim piętrze jest bardzo ważne żeby dach był zrobiony i nie przeciekał gdzieś co chwilę albo cuś...a sypialnia - jeżeli tylko będzie wam służyć do spania to myślę, że nieważne że niska...a przynajmniej nie trzeba tyle ogrzewać hihi...a jak bardzo niska? tyle, że to 3 czy 4 piętro? to trochę natargasz się z wózkiem w razie drugiego brzdąca...
  11. Kaskam - oba mieszkanka piękne!!! ja uwielbiam takie ze skosami i w ogóle w kamienicy!!! tylko ważne jakie ogrzewanie i ile wychodzi za ogrzewanie i czynsz miesięcznie. Generalnie to na starym rynku wydaje się bardziej przestronne ale to są tylko zdjęcia - w realu może być zupełnie inaczej...to na rynku jest na 3 piętrze więc to zawsze 1 piętro mniej niż to drugie;-) tylko minus taki, że na rynku często są głośne imprezy i czy to nie będzie wam przeszkadzać...z kolei tam w okolicach Traugutta ja mieszkałam kupę lat i naprawdę okolica super, bo całkiem cicho a do centrum masz 5 min spacerkiem. No i w tym mieszkaniu jest dach po remoncie a myślę, że mieszkając na ostatnim piętrze (zarówno w jednym jak i w drugim przypadku) jest bardzo ważne żeby dach był zrobiony i nie przeciekał gdzieś co chwilę albo cuś...powiem Ci, że trudny wybór, ale ja na pewno patrzałabym ze strony praktycznej niż wizualnej...
  12. Jeżykowa - wielkie gratulacje dla Jasia, oby już tak zostało bez pieluchy!!! no i właśnie byłam strasznie ciekawa jak w żłobku bo tego właśnie obawiam się najbardziej, że panie nie będą miały czasu żeby co chwilę sikać z dzieckiem...napisz jak wam poszło ;-) Ilka - witamy witamy!!!super, że już w domku! na razie masz dziadków i pewnie męża to jest dużo rąk do pomocy ;-) też jestem mocno ciekawa jak Ksawcio zareagował, bo mój to zazdrośnik straszliwy jest jeżeli chodzi o mój kontakt z innymi dziećmi;-( no i oczywiście jak Ty się czujesz kochana??wszystko w porządku?? Ewelinka cudna!!! Jaś idzie spać 19:30-20:00 (nie wiem jak długo zasypia bo po prostu kładziemy go do łóżeczka i wychodzimy z pokoju a on zasypia sam) i śpi bez przerwy do 6:00 rano. czasami uda się go dalej ululać i wtedy do 7:00-7:30, ale z reguły to wstajemy o tej 6 ;-( potem ok. 12-tej drzemka czasem 1h czasem 2h...
  13. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    KAŚKA wyślij mi proszę na pv dane do przelewu - konto bankowe mam, ale reszty danych nie mogę znaleźć. Zamotałam się - no WOŚP wpłaciłam przez zapłać teraz z PayU kwotę, którą wylicytowałam, a na Twoje konto mam przelać za przesyłkę tak?
  14. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    monkalot - nonono!!!!a chciała w tyłek dostać!!! marsz na kanapę! luigi - ale wykiwali Cię z tą wizytą...masakra i brak poszanowania! oby tylko bóle nie wróciły i żebyś nie musiała martwić się Kaśka - ufff...nie pamiętałam, że dziś ta aukcja i nie pilnowałam...i szczerze to wygrałam psim swędem ledwo co ;-D hihi baaardzo cieszę się i oczywiście możesz wysłać po weekendzie! i zdrówka dziewczyno!!!bidna Ty moja kuruj się i wskakuj do łóżka - ja też mam słabą odporność teraz, ale jeszcze słabszą miałam jak karmiłam - wtedy to non stop coś łapałam...
  15. Izka - nie wiesz czy u nas w szpitalu nr2 można wziąć przy porodzie gaz rozweselający??? a jak tak to czy myślałaś nad tą opcją??? w ogóle dziewczyny czy macie jakieś opinie znajomych odnośnie porodu z takim wspomagaczem? bo zaczęłam się poważnie nad tym zastanawiać...tylko pytanie czy to faktycznie pomaga...
  16. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    dziewczyny - te które rodziły albo mają znajome które rodziły w ostatnim czasie - czy macie jakieś opinie o gazie rozweselającym przy porodzie???bo u nas jest taka możliwość i bardzo poważnie zastanawiam się nad tą opcją, bo nie ma żadnego zagrożenia ani dla matki ani dla dziecka a może pomóc...przy pierwszym porodzie dostałam tylko przeciwbólowe czopki skopolan ;-( zzo nie chciałam bo to jednak kłucie w kręgosłup i zawsze jakieś ryzyko jest...
  17. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    a ty mamamajki kiedy na zwolnienie idziesz???
  18. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    bry!!! kurczę wiktorio nieciekawe wieści...trzymam kciuki, żeby wszystko jakoś unormowało się i żebyś nie musiała leżeć do końca, bo wiem jakie to trudne, tym bardziej że masz jeszcze synka... nana - ty też odpoczywaj i pilnuj się żeby nie skończyło się na leżeniu mamalina, ropuszka - super, że wszystko w porządku - to najważniejsze!!! hmm...mi w pierwszej ciąży nie mierzyli stópki chyba... mamamajki - śliczne te wózki i moim zdaniem dobrze robisz - kupić nawet używany ale dobrej firmy dzięki za wszystkie rady odnośnie zgagi - na razie uspokoiło się, ale na pewno jak będzie trzeba sięgnę po migdały i mleko ;-)a jak to nie pomoże to rennie - w pierwszej ciąży właśnie to brałam, ale teraz jeszcze tyle miesięcy i nie chciałam kolejnych prochów - tylko w ostateczności.. kaśka - mój mały bohater miał bal przebierańców we wtorek a dowiedzieliśmy się o tym w poniedziałek, bo wcześniej był chory - i szał, latanie, szukanie stroju - a dla takiego maluszka naprawdę ciężko. na szczęście istnieją wypożyczalnie strojów i udało nam się dostać strój pirata ;-) powodzenia jutro na wizycie i trzymam kciuki za tą małą iskierkę nadziei ;-) monkalot - też trzymam kciuki żeby dziecię pokazało co tam kryje ;-) i jeszcze pochwalę się moim starszakiem piratem;-)
  19. Viki - u nas też są cyrki z ubieraniem, a z tym strojem pirata to przekonałam go podstępem i oszustwem ;-) bo przecież dla niego pirat to abstrakcja, nie wie przecież kto to jest - mamy książeczkę Tomek i przyjaciele i tam jest gruby zawiadowca ubrany w biało-czarne paski i ma czapkę podobną do bandamki pirackiej i nakłamałam Jaśkowi, że te kości na bluzeczce są takie jak paski u grubego zawiadowcy i przecież czapa też jest taka sama - na to on się zachwycił i przez cały wieczór paradował w tym stroju ;-) tak samo jak trzeba było założyć nowe buciki zimowe - też za chiny ludowe nie chciał ich ubrać, kładł się na podłodze i krzyczał - a jak mu powiedziałam, że tam jest takie malutkie autko (chociaż wcale go tam nie ma) to od razu dał sobie ubrać i potem wszystkim dumnie pokazywał, że ma brum brum na bucikach ;-)
  20. Agatka - sama słodycz!!! Ilka ale Ci zazdroszczę hehe ;-))buziaki dla was dziewczęta!!!
  21. Kaja - no niezła waga!!! ale faktycznie nie widać tego po Tośku jak pamiętam z ostatnich zdjęć ;-) Kasia - oj wierzę wierzę, że padasz - ja też odzwyczaiłam się od całych dni spędzanych z Jaśkiem i jak w zeszłym tygodniu był chory to bywało ciężko - najgorsze, że nie można było wyjść na dwór bo tak to jakoś by poleciał dzień, a nie cały czas w chałupie...
  22. hihi miałam czuja ;-)))) Ilka kochana wielkie gratulacje!!!szybkiego powrotu do formy, zdrówka dla was dziewczęta i duuuużo siły dla Ciebie Emilka!!!i też mi przeszło przez myśl czy będzie taka włochata jak Ksawcio hehe ;-))) czekamy na zdjęcie z niecierpliwością!!!
  23. Izka - słodka ta Twoja córa, piękne oczy!! i nie ukrywam, że i ja Tobie zazdroszczę tych kiteczek i sukieneczek, chociaż oswoiłam się z myślą, że będzie drugi chłop i też się cieszę ;-)będzie dwóch łobuzów! Jaś sika namiętnie w pieluchę, ale prawda jest taka, że na razie nie próbowałam jeszcze odpieluchowania - jakoś na wiosnę spróbuję..teraz ma jakiś bunt kupowy i tak jak wcześniej wołał chociaż kupę, tak teraz nawet jak się pytam czy chce to zawsze mówi - NIE, a za chwilę rąbie w gacie ;-)))
  24. Kubcio przesłodki!!!miłego wypoczynku u mamy AnkaS!!! Ilka ucichła...czyżby coś zaczęło się dziać ;-))) a mój syncio miał dziś w żłobku bal przebierańców - oczywiście wrócił do żłobka po tygodniu przerwy bo chorował i dowiedzieliśmy się wczoraj, że dziś bal...i kombinowanie stroju na szybko - a dla takich maluchów to wcale nie tak hop coś znaleźć - na szczęście niedaleko jest wypożyczalnia strojów i udało mi coś dorwać - przedstawiam wam mojego przystojnego pirata ;-)
  25. nadinn

    Mamusie czerwiec 2012 :)

    dziewczyny ratujcie - dajcie jakieś sposoby na zgagę bo męczy mnie potwornie od kilku dni...;-( swoją drogą dziwię się, że tak szybko bo w pierwszej ciąży miałam też ale w ostatnim miesiącu...mięta niestety nie działa ;-(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...