Skocz do zawartości
Forum

Zula'79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zula'79

  1. Właśnie odebrałam maila ze sklepu, że przesyłka z zamówionym towarem została przesłana. Więc czekam z niecierpliwością na te ciuszki, kocyki, ręczniczki, pieluszki, smoczki....hmmm... Fajnie tak będzie je sobie przeglądać, oglądać, wzdychać do nich, a potem prać i prasować. Ale to pewno i tak paczka dojdzie dopiero w poniedziałek.
  2. KaiKaJa od rana opierniczam się aż wstyd! Z drugiej stronie kiedy będę mogła jak nie w ciąży tak się wyleżeć :) Jasne kaika jak nie teraz, to kiedy? Leniuchuj ile wlezie. Można jeszcze beztrosko, bo potem to już będziemy pod dyktando naszych Maluchów wszystko robić. Zresztą, pewno już i maj dla nas będzie powoli taki troszkę nerwowy się robił, bo będzie do nas docierać, że to już niedługo, że za chwilę pojawi się w naszym życiu malutki rozwrzeszczany człowieczek, któremu trzeba będzie zaradzić. Ja póki co wypieram myśli o porodzie i o tym jak to trzeba będzie się dostosować do nowej sytuacji. Mam nadzieję, że to wszystko jakoś naturalnie przyjdzie samo
  3. Helloł wszystkim. Ewcia, Malaga, Asiula gratki kolejnych tygodni Widzę, że Mamuśki dziś leniuchują Ja też jakiś bezproduktywny dzień mam. Popołudniu wylazło u nas słońce i niebo jest bezchmurne, ale jak pojechaliśmy teraz nad jeziorko to tak się wymarzłam. Z północy taki zimny wiatr, a na jeziorku normalnie od tego wiatru aż fale się robiły. Czułam się, jakbyśmy byli nad morzem w wietrzny dzień. Posiedzieliśmy trochę i zmykaliśmy, bo normalnie mi uszy marzły. O właśnie, ja sobie takie już zakupiłam poporodowe pieluszki. Te co aga wstawiła ich zdjęcie.
  4. MalagaaadorottaMalagaaa chłopczyk faktycznie spory co nie zmienia faktu,że przesłodki ciekawi mnie tylko jaką droga przyszedł na świat ten wielkolud 5300 WOW Kochana siłami natury :) teraz się z tego śmiejemy , ale przez głupotę lekarzy , bo jak to powiedzieli "oni nie zdawali sobie sprawy ze on taki duzy" i jak zrobili pomiary usg itd było za pózno na ciecie bo maluch był juz w drogach rodnych , także szczescie ze nic mu sie nie naciągnęło , nie naderwało i że ona to zniosła , ale wspominac nie chciala :) także podziwiam i tak to jest w tych naszych szpitalach chwilami strach ... jedna z marcówek pisała ze ją tak męczyli z wywoływaniem i była na sali dziewczyna której po tyg zdecydowali sie na ciecie i wody były zielone wiec w ostatniej chwili ;/ O raaannnyyyy Ale się musiała biedna namęczyć, a dzidzia razem z nią. Ci lekarze to naprawdę jacyś dziwni są. No, ale pewno jakby łapkę mieli posmarowaną to cesareczka byłaby bez gadania. Co za ludzie
  5. Kaika cieszę się, że wszystko gra. A z infekcją jakoś się uporacie. Ja cały czas jestem na globulkach, bo przez ten pessar muszę brać zapobiegawczo, żeby się coś tam nie zrobiło złego. Mówisz, że obkupiłaś się dla swojej Niuni. Ja też zakupiłam Oilatum w tej mojej internetowej aptece. 500 ml za 55,95 zł. Tam faktycznie niektóre rzeczy są o wiele, wiele tańsze niż w naszych szczecińskich aptekach. A w ogóle to jeszcze zamówiłam taki zestaw pielęgnacyjny, gdzie jest wszystko tak ładnie zapakowane Closer to natureŽ Zestaw Pielęgnacyjny Tommee Tippee
  6. Ja nie mogę. Gdzie ten mój małż. Czekam na niego z obiadem. Już jestem głodnaaaaaaaaaa
  7. panterkajuż jestem i co Wiedziałąm że coś bedzie nie tak Otóz z urlopem mi pow że teraz mi wypłacili połowę a druga mają mi wypłącić po macierzyńskim ale jak tak sobie teraz myśle to jak mi wypłaca za ten rok jak mi sie konczy macierzyński w przyszłym roku wiec dupa i tak pójde do tego biura żeby mi pomogli to załatwić A co do macierzyńskiego to tak Mieli mi wypłącać normalnie ale nagle od dzisiaj czekały na mnie papiery że firma mi płacić nie będzie bo za długo byłam na zwolnieniu i mam iśc do job center tzn bede miała wszystko to samo tyle samo kasy tylko że państwo mi bedzie płacić a nie firma Wiedziałam że coś kombinują wiedziałąm no nie łądnie sie zachowali i nie wiem czy do nich wróce bo mnie wkurzyli na dzień dzisiejszy Mam ich w nosie Ale jakieś dziwne te przepisy tam u Was. Macierzyński już teraz, a nie po terminie porodu??? I w ogóle jaka dziwna ta Twoja firma. Płacić nie będzie, bo za długo byłaś na zwolnieniu.
  8. Dobrze izd, że z Maleństwem wszystko w porządku. Kurcze.... ta podła zgaga Twoja tak narozrabiała? No, ale nie martw się i sobie odpoczywaj teraz Ciekawe, jak tam kaika po wizycie????
  9. malaga ale fajny ten synuś Twojej kuzynki. Kurcze....Pewno nim my się obejrzymy nasze Maleństwa takie będą Ale też uwielbiam patrzeć na te małe stópki, rączki, paluszki u stópek. Śliczne są takie malutkie paluszki u stópek. Zawsze takie, jakby poprzylepiane do siebie, równiutkie. A jak śmiesznie, jak dzidź je rozczapirza, jak się np. przeciąga.
  10. Hej Dziewczynki Wpadam na chwilkę, bo zaraz idę robić obiadek. Dziś zapiekanka z mięskiem mielonym Rany, dziś w nocy znów wstawałam normalnie co godzinę siku. Dopiero między 4 a 5 spałam ciągiem. A o 6 wstałam wziąć tabletki i jak Mały się rozszalał, to nie mogłam sobie pospać, a potem opadł z sił i spaliśmy - uwagaaaaaa - do 9:35. U nas słoneczko pomału się przebija. Od razu świat trochę weselszy, ale chyba nie jest za ciepło, bo jak otworzyłam okno w kuchni ( a mamy od północy) to normalnie powiewa chłodem. Ale niech świeci słoneczko, to trochę może nagrzeje powietrze. Popołudniu może wyskoczymy nad jeziorko marika dobrze, ze się wygadałaś. A tak w ogóle to nie ma co się przejmować. Wiadomo, że najgorsze, jak człowiek dowiaduje się od osób trzecich, jakiś durnych rzeczy. Mnie to też by wkurzyło. Jak ktoś ma coś do mnie, to niech powie wprost, a nie dupę obrabia za plecami. Zresztą. To jakieś głupie dziewuszysko. Co ją obchodzi czyjeś życie i czyjeś decyzje. Ale cóż... Niestety. Najgorsze, jak ktoś właśnie widzi kogoś, a nie patrzy na siebie. U mnie podobnie mi ciśnienie podniosła moja chrzestna. W dzień naszego ślubu wypaliła do mojej mamy - "no dobrze, że już wzięli ten ślub, bo nie wiadomo co to było". Chodziło jej o to, że rok mieszkałam z moim Z. bez ślubu. I tak sobie przypomniałam jej historię, że sama też nie miała idealnie wszystkiego poukładanego, bo zaszła w ciążę przed ślubem, a potem mój (teraz wujek) nie chciał się z nią żenić. Ostatecznie brali ślub, jak ona była w 5 miesiącu ciąży. I nikt z tego nie robił wielkiego halllo. Także, jak widzisz marika takie są ludziska. Najsmutniejsze, że nieraz, to ci najbliżsi.
  11. Dobra uciekam lulu się szykować. Dobranocka wszystkim
  12. Witam wieczorową porą i ja Na początku powitam nową koleżankę Dzastę. Witaj czerwcowa Mamuśko i pisz z nami. Co do suwaczka to tutaj masz wszystko wytłumaczone: http://parenting.pl/rady-i-porady/188-wideo-ustawianie-suwaczka.html Asiula kuruj się i wygrzewaj, żeby nie trzeba było się faszerować jakimiś antybiotykami. Ewcia no, no. Widzę, że profeszjonal sesja. Zdjęcia i modelka cudne. Piękna pamiątka Malaga piszesz, że Dzidź ma 1576 g. Jakoś nie wydaje mi się, że to mało. Zakładając, że jesteś w 31 tc (średnia z tych dwóch terminów) to chyba wcale nie jest tak maleńko. Ja jak miałam usg ostatnio i wychodziło, że 28 tc, a mój chłopiec ważył 1300 g. Więc nawet biorąc, że średnio rośnie 100g na tydzień, to Twój Kacperek wydaje mi się o.k. z wagą. A tak ogólnie to cieszę się, że wszystko w porząsiu z Niuńkiem. No i zdjęcie rewelacja. Jak wyraźnie widać rysy buziulki. dorotea również cieszę się, że u Was wszystko o.k. po wizycie. Aga nie ma co się za bardzo denerwować. Zresztą, pewno już ochłonęłaś. Fakt, że to jakieś dziwne, że ktoś Ci dyktuje co masz i kiedy robić. Ale spoko. Jeszcze wszystko się pewno wyjaśni. A co do tego bierzmowania, to mi się wydaje, tak jak mówi tina, że problem raczej leży w tym, że Twoja siostra z narzeczonym żyją w konkubinacie i ksiądz po prostu (nawet jakby miała bierzmowanie) nie wystawiłby zaświadczenia, że może ona być chrzestną.
  13. justysia_kwiecie co? gosia napisala o tej kielbasce i normalnie az mnie nosi zeby sobie zlapac takie cudo w lape i zjesc :)))) co to sie ze mna porobilo??? To zapraszam do mnie. W lodówce jeszcze kawałek swojskiej kiełbaski, wędzonej przez teścia na Wielkanoc. Zjemy razem i nie przyznamy się mojemu mężowi
  14. panterkajak każda z nas:) ja sie właśnie dzisiaj dowiedziałam że moja koleżanka z pracy urodziłą córcię a przed samym końcem zrobiło jej sie właśnie zatrucie ciazowe ale naszczęście wszystko dobrze poszło :))) i ma już Emilke przy sobie i jaka kochana to mówie wam :) ehhh.... Fajnie. Wczoraj patrzyłam na kwietniówki. One też pomału się rozsypują. Ja z kolei czekam na wiadomość od mojej koleżanki, która ma termin na 30 kwietnia, ale wiadomo jak to może być. Może się dzidź pospieszy. Będzie mały Jasio
  15. panterkazula szybko zleci zobaczysz :) no odliczam każdy dzionek
  16. justysia_kco do biustonosza to zgadzam sie z panterka ja poczekam do koncowki albo nawet po porodzie kupie bo w sumie nie wiem czy bede karmila piersia czy nie... choc bardzo bym chciala... co do wozka zula to lepiej zapytac - ja tez myslalam ze przyjde i wyjde z wozkiem a tu zonk! podobno wielkie zainteresowanie i producent nie wyrabia z dostawami... dziwne az mi sie wydaje w dzisiejszych czasach :/ Hmmm... Może i tak jak mówicie z tym biustonoszem. O wózek zapytamy, żeby nie było potem zdziwienia. justysia na pewno będziesz karmić. Co by nie
  17. justysia_kslyszalyscie cos na temat herbaty z pokrzywy w ciazy? na necie oczywiscie sprzeczne opinie - jedni ze mozna, drudzy ze nie.... mysle o podbiciu troche zelaza i podobno liscie pokrzywy powinny pomoc... jak ktoras ma wuzyte na dniach to moze zapytac sowjego lekarza? bede wdzieczna :) Nie mam pojęcia, jak z tą pokrzywą. Ja to troszkę się boję coś na własną rękę brać. Nawet, jak to tylko zioła. A wizytę mam dopiero 22.04.
  18. Przeoczyłam dla naszej kaiki też oczywiście gratki kolejnego tygodnia i w ogóle wszystkim Mamuśkom, które pominęłam Wy już wszystkie poza 30-stką. Fajnie to wygląda. Ja jeszcze się muszę uzbroić w cierpliwość
  19. panterkajustysia_kpanterkano to Justysia wózek super i kolorki tez :))) fajnie że czekacie już my pojedziemy po wózek i po łóżeczko ok 26 kwietnia jak wypłata wpłynie męza na konto i będziemy szalec na zakupach :))) super super ale facet powiedzial ze nie daje gwarancji czy w ciagu miesaca dotrze :( troche sie tym martwie bo jak go nie bedzie to w maju zostaje na lodzie i nie wiem gdzie jeszcze ten wozek mozna kupic swoja droga to normalnie PRL jakis - masz kase a nie masz towaru paranoja!właśnie jak mówiłąm swojemu M o tym że macie czekac na wózek to sie zdziwił no bo w sumie racja sklep a trzeba czekac az miesiąc bezsensu jak za komuny O kurcze. To ja muszę się dowiedzieć, jak z tym upatrzonym przez nas wózkiem będzie. Bo jak zaczniemy zamawiać np. w połowie maja, to nie wiadomo, czy dojdzie
  20. justysia_k zula poszalas mowisz? ehhh jak my uwielbiamy ten rodzaj szalenstwa :)) a jak tam dzisiaj twpj nastroj? pewnie zakupy go skutecznie poprawily no dziś nastrój troszkę lepszy. Może też dzięki temu, że pospałam dobrze. Nie miałam w nocy jakiś boleści brzucha i wstawałam do wc tylko 3 razy. A co do zakupów to jasne, że poprawiają one humor Choć jeszcze takie poważne zakupy przed nami tzn. wózek, kołyska, łóżeczko i komoda. Ale to dopiero w maju Teraz skupiam się na tych "drobniejszych", o ile można tak je nazwać, bo po zestawieniu kosztów za te "drobiazgi" sumka wychodzi całkiem pokaźna. A jeszcze sobie muszę dokupić a to biustonosz do karmienia, a to podkłady poporodowe i majciochy jakieś. Choć w sumie niewiele mi już zostało zakupów do torby szpitalnej.
  21. dorottahejka! wpadłam na chwilke i zaraz uciekam,bo mam wizytę u położnej... dziś rano wybyłam do agencji mieszkaniowej,depozyt za dom wpłacony,więc właściwie jest juz nasz mam nadzieję Gosiaczku że i Wam sie powiedzie... zaczynamy sie przeprowadzać od 26 kwietnia ehhh będzie się działo,znowu kartonyjustysiu i doroteo gratuluję kolejnych tygodni!!! uciekam,bo przed wizytą chciałabym jeszcze przyprawić żeberka na obiad mojemu mięsożercy swoją drogą teraz będąc w domciu mogę Go troszkę porozpieszczać,niech ma coś chłopak z życia No to trzymam kciuki za wizytę. No i fajnie, że Wam się udało z domkiem. Już niedługo zaczniecie szaleć z przeprowadzką
  22. Justysia, Dorotea - gratulki kolejnych tygodni Ja właśnie złożyłam zamówienie przez neta na różne różności dla mojego Niuńka. Jeszcze kilka ciuszków, pieluszki tetrowe i frotte, prześcieradełka, gryzaczki, kremik, zestaw kosmetyczny, smoczki, buteleczka Teraz tylko czekać na duuużżżżąąą paczkę Ewcia, Marika, asiula dużo zdrówka dla Was. Oby wszystkie choróbska minęły panterko właśnie sobie Ciebie wyobrażam, jak pędzisz z baniaczkiem siuśkowym do przychodni gosiaczku no to super, że posłuchałaś serduszka Malutkiej. No i oczywiście super, że Cie przypisali do lekarza i od razu wyznaczyli termin na usg. A co do mieszkania, to na pewno coś wreszcie ustrzelicie. Trzymam kciuki
  23. justysia_kzmykam do mojego kocurka :))) przespanej nocy dla tych wiecznie niedosypiajacych jak ja dluugiej dla tych ktore spac moga zeby sobie pospaly a dla wszystkich spokojnej i bogatej w kolorowe sny do jutra brzuchatki! zmykaj, zmykaj w takim razie. I Tobie również dobrej nocki
  24. justysia_kZula'79ja o swoich przebarwieniach to już nie mówię. Też mam takie małe jakby plamki na buzi ( na czole np.). W ogóle wcale nie jestem zachwycona swoją cerą, tak jak niektóre kobiety w ciąży. Na początku ciąży zaatakowały mnie przecież takie prycholce na buzi - szczególnie okolice brody i żuchwy, że do tej pory mam małe, czerwone blizny i zresztą od czasu do czasu i teraz mi wylezie pryszcz. Skóra na twarzy mi się wysusza. Cała jestem obleśna. ooooooooo tak pryszcze mi przypomnialas matko to byla masakra ale w pewnym momencie juz odpuscilam bo juz nic nie pomagalo :/ no i nagle zaczely zlazic same ale teraz tez u mnie cos wysokoczy... roznica jest jednak kolosalna wlosy mi wypadaly garsciami - teraz jest lepiej ale sa strasznie przesuszone cera mi sie zmienila - nawet moja kosmetyczja stwierdzila ze jest inna - lepiej nawilzona bo byla przetluszczajaca i odwodniona i dzisiaj spojrzalam na piersi jakie mi sie rozstepy porobily bo o cellulicie nie wspominam ale coz to wszystko przy bezzebnym usmiechu i oczkach wpatrzonych tylko w nas? za chwile bedziemy sie z tego smialy no właśnie włosy. Też mi wypadały jak szalone. Teraz jest lepiej, ale i tak dalej zostawiam na poduszce. A co do cellulitu to również nie mogę patrzeć. Na udach, tutaj wyżej pośladków. Jak zepnę mięśnie to jedna wielka skórka pomarańczowa. Co do rozstępów to jeszcze mi się nie porobiły, ale nie wiadomo co będzie w tych dwóch ostatnich miesiącach, albo może pojawią się po porodzie, jak skóra będzie się skurczać po zrzuceniu balastu. Chociaż pewno nie będzie to miało większego znaczenia, kiedy spojrzymy na nasze cudeńka. Albo po prostu nie będziemy miały siły i czasu, żeby w ogóle przeglądać się w zwierciadle
  25. justysia_kmoja ksiezniczka sie wyspala w nocy i w dzien a od 17 poszla w tango i nie moze sie naskakac ehhh mam nadzieje ze jak sie urodzi to zrozumie ze noc jest do spania a dzien do balowania Hihi. Pokazuje charakterek. Ja zauważyłam, że jak teraz te dni mam takie raczej spoczynkowe, to mały tak rozrabia w brzuchu. Skacze, jak szalony. Na szczęście w nocy raczej śpi, albo zachowuje się w miare delikatnie, bo nie przeszkadza mamusi. Kochany Syneczek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...