Skocz do zawartości
Forum

Zula'79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zula'79

  1. marika mówisz, że Kubuś nauczył się zgrzytać zębami???? U nas też to jest na topie. Zresztą, już od dłuższego czasu. Nienawidzę tego. Normalnie ciary mi przechodzą, a ten mały Niegrzeczniuch zgrzyta namiętnie. Szczególnie rano ma takie zrywy. Brrrr...
  2. ewcia a Twoje przystojniaki. No,no,no. Super mieć takich dwóch łobuziaków. Ja tak zawsze chciałam mieć dwie córeczki, ale teraz, przy moim Damianku, to myślę, że jeśli ma być drugie to niech to też będzie chłopczyk.
  3. Ooooo... Dopiero teraz dojrzałam zdjęcia Szymka w samochodzie. Ale fajne! Hehe...
  4. A tak w ogóle to: Wszystkiego co najlepsze dla Oleńki, Oliwierka, Julci, Wojtusia no i naszej małej Hiszpaneczki Rossy z okazji ukończenia kolejnego miesiączka:-) Tak sobie właśnie dziś myślałam o gosiaczku. Nie odzywa się. Ciekawe, jak tam u nich. Z chęcią zobaczyłabym te jej małe blond Piękności :-)
  5. Hej,hej My dalej na wczasach :-) Dziś pogoda zupełnie się skiepściła. Zachmurzone i zaraz chyba będzie padać. W niedziele było gorąco. Tak dziwnie, bo nagle zrobiło się bardzo ciepło i nie wiadomo, jak było szkraba ubrać. A tak w ogóle to Damianek tak cwaniakuje. Wydaje mi się, że wyjazd mu służy. Raczkuje, staje przy meblach, puszcza się nawet, ale to stanie bez trzymanki to jeszcze takie baaardzo niepewne; wszędzie by chciał być, zajrzeć, otworzyć szafki, wziąć do buzi. Zaczął mówić mama. Wreszcie się doczekałam :-) Pokazuje gdzie małpka ma oko; podaje zabawkę o jaką się poprosi np. tygryska, albo piłeczkę. Fajny jest. Tatuś synka nie widzi już ponad tydzień. W piątek przyjedzie do Świnoujścia, więc ciekawa jestem jego reakcji po 2 tygodniach niewidzenia Damianka. aga trzymam kciukasy za wizytę. asiula spoko, spoko. Julcia może Ci śmignąć w ciągu jednego dnia. U nas też tak było. Nagle Damianek wstał i zaczął siadać z brzuszka. Tak samo u Was może być z raczkowaniem. A może Julcia po prostu pominie ten etap i zacznie od razu chodzić. Też tak może być. A tak z innej beczki - fajną mieliście wyprawę do tego Sandomierza. Uwielbiam takie widoki. Mi tutaj, na tym naszym zimnym Zachodnim Pomorzu brakuje takich krajobrazów. Uwielbiam jeździć na południe Polski i przechadzać się po tych starówkach, między kamieniczkami i oglądać zamkowe mury. Pięknie się prezentujecie całą rodzinką na fotkach. panterko ale superancko!!! Czujesz już ruchy???!!!! Mmmmm.... Mi tak jakoś (jak pomyślę o Tobie), wydaje się, że chłopczyk siedzi u Ciebie w brzuszku. kaika jak zdrówko??? martek cieszę się, że znaleźliście coś co Szymkowi smakuje. Widzę, że dzielnie przestawia się na swoją dietę.
  6. Już nie wiem, czy kogoś nie pominęłam, bo troszkę się rozszalałyście Kochane. Ale to dobrze, dobrze. Fajnie jest tak czytać tyle stron.
  7. Hej Helloł Jestem. Wreszcie się dorwałam do neta. Jakoś tak jestem tutaj u rodziców rozleniwiona, że hej. Spacerki, spacerki, spacerki - wczoraj nad morzem Z mamą się nie mogę nagadać i udało mi się spotkać z dwiema kumpelami. Jest dobrze. Dziś jakaś taka pogoda dziwna. Niby ciepło, ale zachmurzone. Jak Niuniuś się obudzi trzeba szastnąć na dwór. Na początek: Asiu30 gratulacje raz jeszcze. Bartuś śliczny. Na pierwszym zdjęciu przypomina mi mojego synusia. Też taki papusiowaty. Zresztą wagą prawie taka sama (Twój Bartolini troszkę większy). Jak to mówiły zawsze położne - Pani dziecko wygląda jak bobas 2 miesięczny. Wiem, co czujesz po porodzie. Ja też byłam cała porozrywana i pocięta. Jeśli masz jakieś wątpliwości co do stanu swojego krocza, to może podejdź do gina. Bo ja z początku myślałam, że po prostu ma tak boleć, a okazało się, że szew mi się rozlazł i na wizycie u gina byłam jeszcze raz szyta i dał mi maści z antybiotykiem (jednak dzięki temu ładnie się wszystko zabliźniło, a blizna nie boli). Co do Dzidzi - to na spokojnie. Jeszcze się siebie nauczycie. Ważne, że przy cycuniu się uspokaja. Z biegiem czasu wypracujecie sobie cały plan dnia. Fajnie, że już Wam się udało wyjść na spacerek. Wszystkiego najlepszego dla Filipka!!! Aga fotki cudne. A Ty wyglądasz rewelacyjnie. Normalnie taka dziewczyneczka. Hanulka natomiast to niezły kawałek ciałka. Karmi mamusia swoją Bubunie samymi pysznościami chyba tina cieszę się, że u Was wszystko o.k. Już 23 tc. Fajnie. Półmetek - więc teraz będzie z górki. panterko fajnie, że sobie możesz pozwolić na takie oderwanie się od synusia i popracowanie takie nie za ciężkie. kaikuś życzę powrotu do zdrówka!!! A z tymi torbiealmi i guzkami wszystko po kolei i na pewno będzie o.k. Trzymam kciukasy! izd gratki pierwszych ząbków Uleńki! Martek synuś ŚWIETNY i naprawdę taki pogodny. Jak to mówiła Malaga - widać, że kochany przez rodziców. aiti widzę, że masz SUPER PLAN. Dzień dla siebie - ekstra. Oczywiście czekamy na fotki po tej metamorfozie w salonach.
  8. Ja tak, jak mówiłam - u rodziców. Mam z głowy gotowanie, bo tu wszystko poddane pod nos. Tylko mi zostają spacerki i zabawy z Niuniem. Teraz uciekam, może jeszcze wieczorkiem mi się uda zajrzeć i coś naskrobać. Lecę myć głowę, bo lada chwila może się mój Księciunio rozbudzić. Buziaczki i Miłego Dzionka!!!
  9. Hej Kochane Dziewczynki Wpadam na chwilkę, póki Mały śpi. Jestem u rodziców i jest mi fajnie. Pogoda nawet może być, choć czekam na upragnioną wiosnę. Widzę, że nasze turystki wróciły. Ale Wam zazdroszczę. Malaga super zdjęcia, a Kacperek jak wyrósł, jaki już poważny chłopak. Aga czekamy na Twoje fotki. A co do Maćka, to aż mnie zmroziło, jak czytałam. Kurcze, człowiek nigdy, choćby chciał, nie upilnuje dzieciaków. Dobrze, że skończyło się tylko na takim skaleczeniu, a nie na uszkodzeniu np. bębenka. A przytulać 10-latka? Kurcze. To nic dziwnego. Ja na pewno będę tulić mojego Damianka, choćby nie chciał HIhihihi. Pewnie, że wyprzytulać trzeba. Dziecko, to dziecko, a na dodatek jeszcze w takich boleściach. Życzę, żeby Maciuś już wrócił do formy z tym uszkiem. Nie mogę Was wszystkich ogarnąć. Nie mogę wszystkich doczytać. Uffff.... Trochę tego jest. Kaika co za cholerstwo się do Was przypałętało. A może to jakaś taka dokuczliwa grypa, z takimi silnymi bólami mięśni i w ogóle, skoro mówią, że płuca o.k. Co do guzka na piersi to ja sobie od razu pomyślałam, że to pewno jeszcze od karmienia. NIe denerwuj się tym nazbyt. Wiadomo, że sprawdź, ale na spokojnie. Mojej koleżance też zrobił się taki guzek, oczywiście okazało się, że wpływ na to miało karmienie. BĘDZIE DOBRZE - głowa i nosek do góry!!!!
  10. Dobra uciekam. Nie wiem, czy mi się uda jutro wpaść, ale jak będę u rodziców na pewno zajrzę i coś tam będę skrobać. Buziaczki, miłego wieczorka i dobrej nocy Mamuśki
  11. A ja dziś miałam fajny dzień, bo spotkałam się z koleżanką, z którą nie widziałyśmy się ponad rok. Ona ma chłopca z września, więc paradowałyśmy z wózeczkami. Pogoda słoneczna, tylko, że okropnie wiał wiatr. Jejku normalnie wichura u nas. Byłyśmy na Wałach Chrobrego ( jeśli ktoś z Was kojarzy Szczecin), więc od wody ciągnęło tak, że normalnie hej. Ale i tak uważam rande vouz za bardzo, bardzo udane. Nagadać się nie mogłyśmy. Humor mi się poprawił
  12. Witam wieczorową porą Wpadam na chwilkę, bo zaraz muszę jeszcze troszkę poprasować i spakować nas, bo jutro, jak m. wróci z pracy jedziemy do moich rodziców. Mam nadzieję troszkę u nich posiedzieć. Planuję tydzień, ale może się przedłuży. Zobaczymy. panterko cieszę się, że wszystko o.k. na usg. Brzunio już pokaźny, a Fasolinka to człowieczek, jak się patrzy. No i powiedzcie, że życie pod serduszkiem kobiety to nie cud. Pięknie!!! Ach moje brzuchate mamuśki, jak myślę o Was, to aż mi się anielsko robi, bo wspomnienia wracają. Piastujcie swoje brzuszki i kochajcie mocno.
  13. Witajcie Mamuśki Dziękuję Martek za życzenia dla Damianka i jeszcze dziś 9 miesiączków Lenusia kończy, bo nasze skarby z tego samego dzionka. Więc dla Księżniczki też Kolorowo, cukierkowo wszystkiego naj, naj, najlepszego i różowy buziak od ciotki My już po spacerku oczywiście, po zupce i teraz Damianek rządzi w łóżeczku, a mama ukradkiem pisze kilka słów. Oczywiście już zaczyna domagać się zabaw, ale niech jeszcze troszkę pokwęka. Noooo, dobra. Już idę, idę. Się drze te moje dziecie Narazicho Laseczki. Miłego popołudnia!
  14. A my dziś mieliśmy eskapadę do miasta. Zabraliśmy się wózkiem - czyli wyprawa autobusem. Damianek obserwował i był bardzo grzeczny. Zaszliśmy do mnie do pracy (a co; pochwaliłam sie synusiem) i byłam w szoku, że tak ładnie znosił pobyt. Nie bał się nikogo, uśmiechał się. Mój kochany Niuniek. Myślałam, że to wszystko go wymęczy, ale nie. W domu oczywiście wulkan energii. Myślałam, że nie dotrwam do kąpieli, bo normalnie roznosiło go. Skąd to dziecko ma tyle siły na brykanie.
  15. Martek73Wreszcie zrobiło się ciepło, ale niestety u nas na piątek i sobotę zapowiadają opady śniegu No właśnie. Ponoć ma zrobić się chłodno. Zima chce powrotu???????
  16. Hop Hop - jest tu kto????????? Nie macie dostępu do forum???? Halo, halo proszę Pań. Witaj Malaga ze słonecznego Cypru. Ale macie superancko. Opalasz się???? Rany, jak ja bym sobie kości powygrzewała na słoneczku. Hmmm...brakuje mi tego. justysia smęć nam jak najbardziej. Może przyniesie Ci to jakąś ulgę. Wiem, że macie sytuację wstrętną, ale na pewno wszystko się ułoży. Ważne, że Lenusia ładnie rośnie i teraz niech wyciąga z Was jak najwięcej może, bo jesteście wszyscy razem w domciu. panterko jak tam? Przygotowana do usg? A może uda Wam się podejrzeć płeć? Nam się udało w 13tc. A może robicie sobie niespodziankę? Hę?
  17. asiularozwiesiłam pranie i już mój Księciunio zdążył się w między czasie zbudzić na tankowanie, więc go podkarmiłam. Spadam też do łóżeczka. Buziaczki i dobranocka
  18. Dżizas zapomniałam wywiesić pranie i leży w pralce. Lecę wieszać!!!!
  19. Fajnie, że macie fajne teściowe. Ja zastanawiałam się, jak moja zareaguje, kiedy Niuniek się urodzi i jak będzie do niego podchodzić, ale ogólnie nie zaskoczyła mnie niczym szczególnym. Najlepiej to żeby go widziała raz na dwa-trzy tygodnie i coś tam się z nim pobawiła przez dwie godzinki, bo więcej to już przesada. Tylko patrzy, żeby zrobił się śpiący i najlepiej poszedł spać, to będzie miała z głowy z nim zabawy. Ale co ja się spodziewałam. Ona kiedyś, jeszcze zanim byłam w ciąży, powiedziała, że już swoje wnuki wybawiła (chodziło oczywiście o wnuki od córeczki).
  20. asiula0727zula ja jestem:) Hmmm........ciekawe co to moze byc u Damianka?Moze to przejsciowe..... U mnie Julka zaczyna pokazywac swoje złości.....zaciska pięści i wrzeszczy aż robi się czerwona. Zula to znowu jakies imprezy domowe?Ty to sie nasprzatasz i narobisz kochana :* Panterko gratki z okazji 12 tyg. ciąży :) Chciałabym, żeby jutro okazało się, że to tylko przejściowe i że to brzuszek. Hehe, mówisz, że Jula wrzeszczy ze złości. Nasz też umie pokazać charakterek. W ogóle on jest baaaaaardzo głośny. Jak mu się coś podoba to piszczy, wymachuje nóżkami, krzyczy, no i to samo, jak się złości - krzyczy, wrzeszczy. A głosik ma niezły. Tak przeraźliwie świdrujący, że normalnie uszy więdną. A imprez już mam dosyć, bo wiecznie wychodzi na to, że na imprezy załapuje się tylko rodzinka mojego m., bo moi rodzice nie moga przyjechać. I stoję przy garach i robię, a nikt nawet się nie zapyta czy mam ochotę, czy może w czymś pomóc, a może wpadną tylko na jakieś ciasto i tyle. Oczekują wiecznie wielkiej fety tzn. obiadu, sałatek no i oczywiście coś słodkiego. O dziwo, że teraz teściowa nie wybrzydzała, bo wiecznie coś się jej nie podoba. Wrrrr...ostatnio mam takiego nerwa na nią, że normalnie udusiłabym. Posiedziała pewnego dnia z Damiankiem ze 4 godz., bo musiałam iść do pracy, to potem było gadania, że Damianek sie rozpłakał i tak głośno płakał - jakby kwiczał, i że zanim go uspokoiła i blebleble. Dodała - "jakbym miała z nim siedzieć dłuższy czas, to bym nie dała rady". Cwaniara. Czuję, że zaczyna już się tymi gadkami asekurować, bo boi się żebyśmy nie poprosili ją, żeby zajęła się wnukiem przez kilka tygodni w wakacje, bo przecież ja będę wracać od 1 lipca do pracy. M. weźmie trochę urlopu, trochę moja mama (bo ona jeszcze pracuje), a teściowa oczywiście już skrzętnie zaczyna kombinować, jak tu się wymigać. Ja nie rozumiem. Siedzi na emeryturze i wiecznie się skarży, że na nic nie ma czasu. Śmieszna. No się wygadałam. Sorry, ale musiałam
  21. No i się znów nagadałam sama do siebie. Hehe...Weźmiecie mnie za dziwoląga, bo walę jeden post po drugim, a właściwie nic konkretnego nie piszę
  22. justysia jak tam zdrówko? Półpasiec przegoniony? aga fajnie Ci z tym wyjazdem do ciepłych krajów. Ale bym sobie gdzieś też z chęcią uciekła. Zabieram się z wami. O.k.????
  23. panterko gratki kolejnego tygodnia. Już za chwileczkę usg. A Olinek ekstra DJ. Fotki rewelka.
  24. asiula i ewcia ale sobie zabalowałyście. Super. Zazdroszczę. Hmmm....kiedy ja się będę mogła wyrwać od mojego dziecia.
  25. Co do pieluch ( bo widzę, że temat był) to powiem, że my tylko pampersy i to te białe, bo od niebieskich mamy uczulenie. Ale tak szczerze - nie próbowaliśmy niczego innego. W szpitalu były bella, ale po powrocie do domu kupowaliśmy pampersy i tak do dziś. Raczej nie zawodzą. Zdarzyło się kilka razy oczywiście, że coś tam przeciekło, ale ogólnie jest o.k. Na noc idealne. Po nocy jest peeeełłnnnaaa, bo przecież mój smok jeszcze pije w nocy, a nie zmieniam mu, bo awantury robi, więc nie drażnię lwa i tak jakoś zawsze przetrwa do rana.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...