Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Też mi się wydaje że miała cięcie :) właśnie wysłałam do sklepu siostrę z Laurka, po cole, chipsy i lody. A co sobie będę żałować przed jutrem! ;) zajem stres. Wspanialomyslnie wsadzilam do kosmetyczki jedne majtki poporodowe i 1 podkład co by się po to nie schylac po pionizacji jak będę szła się umyć :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

PinkaDokładnie małe przyjemności nie zaszkodzą.
Dziewczyny ale im bliżej porodu tym zaczynam się martwić...nie bólem itp tylko tym że do tego szpitala co chcę rodzić mam prawie 40km. Chłop mój pracuje od rana do późnego wieczora a ja sama. Boję się troszkę że małemu zachce się wyjść jak go w domu nie będzie a ja nie będę miała jak przetransportować się do szpitala. Chciałabym żeby wybrał sobie czas jak mój bedzie w domu. Bo nie wiem co zrobię :/

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje:) ze szczegółami, to ok21 zaczęły minodchodzux powoli wody i miałam już skorcze co 10 min. Później coraz częściej ale tak do co 5 minut, wiec luzik:) druga faza porodu trwała 4 skurcze parte i udało się prawie całkiem obejść bez pęknięcia. Mam tylko takie na dwa szwy. Od razu po 2h poszłam pod prysznic i na nogach na sale:) trzymamy teraz kciuki za Pinke:)

Odnośnik do komentarza

Edzia na szczęście zazwyczaj łapie nocą, czego Ci życzę :) dasz radę. 40 km można szybciutko przejechać. Ostatecznie dzwonisz po karetkę. A może zacznie się w weekend jak będzie mąż? Bądź dobrej myśli :)
Klodi super, że udało się sn! Jak ma dzidzia na imię? Może pisałaś a ja przeoczyłam gdzieś :) cieszę się, że macie to już za sobą...
cebulka haha też pomyślałam, że nie zależnie od tego czy zjem jakieś śmieciowe jedzenie, czy gotowany ryż z chudym mięsem i warzywami to i tak wszystkio skończy w wc :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

Pinkaja właśnie wypiłam kawę i zajadłam piernikami i czekoladą.
Dawid dopiero pół h temu padł. Niech pospi bo wczoraj tylko pół h w dzień spał a i tak usnął o 21. Mój chłopak dorasta, bo wcześniej nie reagował na emocje, a dziś już z przemęczenia niedospania i całokształtu popłakałam się, a Dawidek podszedł do mnie, wtulił się i mówi mama nie płacz.moj słodziak. Generalnie mam dziś dzień użalania się nad sobą.
Edzia 40 km to nie jest źle, napewno w tym czasie nie urodzisz, wszędzie mówią żeby nie jechać wcześniej niż jak skurcze są co 5 min, albo chyba 2 h od odejścia wód. Na spokojnie, jeśli zobaczysz że coś się zaczyna to zadzwonisz do męża a w tym czasie się przygotujesz się na spokojnie.moj teraz jak zadanie to odrazu panikuje czy nie rodze.
Jutro chyba trochy spakuję walizkę i niech stoi, w 1 ciąży już w 33 tygodniu miałam spakowaną, a tu już jutro 38, a jedyne co mam to burdel w domu.

Odnośnik do komentarza

Edzia z oczyszczaniem to na szczęście jeszcze nie rychły poród! :) u mnie to trwa gdzieś ponad 10 dni. Gdyby nie ten czop który odchodzi po kawałku to nawet bym się nie stresowala czy dotrwam do jutra czy nie :)

Cholercia. Ojadlam się słodkiego jak bąk i teraz cierpię tak mi nie dobrze ;D właśnie parze miętę

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny chyba mniej bym się stresowała jakby w piątek zostawili mnie w szpitalu po wizycie hihi. Może i ze stresu mnie tak gania. Mama się śmieje że do niej na porodówkę mam nie jechać wcześniej niż skurcze co 3 min :D
Osłodziłyście sobie obie życie dzisiaj :) ja miałam ciasteczka owsiane robić ale jakoś nie mam weny dzisiaj. Chyba przez tą butelkową pogodę

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Pinka witaj w klubie! Ja dzisiaj opedzlowalam u tesciowej kilka kawałków ciasta czekoladowego i lody i nawet zgrzeszylam i pol szklanki coli wypilam.
Edzia ja wczoraj owsiane robilam :)
Cebulka moze Ty tak mniej wiecej sie spakuj bo to kurcze nie znasz dnia ani godziny ...
Klodi to fajnie Ci poszlo! Ale drugie to inaczej. Cholera chyba tylko ja tu pierwszy raz będę rodzić. Przyznaję ze sie stresuje już :( i tez sie stresuje ze bede sama jak sie zacznie :( a Niemaz nie uslyszy tel i trzeba bedzie karetkę...
Boze ja juz chce zeby byl kwiecień i dzidzi w domu ......

https://www.suwaczek.pl/cache/c3a7e9b4d2.png

Odnośnik do komentarza

Magda ale zrobiłaś mi smaka tymi lodami. Walizkę postaram się trochy ogarnąć, bo to już jednak różnie może być, chociaż mam przeczucie że znowu przenoszę. Ale bardzo bym chciała żeby poród zaczął się sam, bez wspomagania. muszę fotelik znieść że strychu i skorzystam z patentu ubranka na wyjście przypięte w foteliku.
Cieszę się że jutro poniedziałek i że przynajmniej z łazienką co raz bliżej końca.

Odnośnik do komentarza

Edzia i Magda powiem Wam tak, pierwszy raz lepiej bo nie wiesz co cię czeka;-)ale mimo że okropnie bolało to nic nie zamieni tego momentu jak Dawidek wylądował u mnie na piersiach, dla tego momentu wątro było i poród wspominam dobrze. A jak Dawid miał 10 miesięcy to miałam atak kolki nerkowej i to było gorsze niż poród, bo przy porodzie masz chwilę żeby odpocząć od skurczu, a przy kolce bolało non stop.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...