Skocz do zawartości
Forum

cycoholizm a nauka jedzenia i picia


Rekomendowane odpowiedzi

witam,
jestem mamą typowego cycoholika- tylko cyc najlepszy: do jedzenia i picia, do poprawy humoru, na smutki i radości, na dzien dobry i dobranoc, na niskie ciśnienie i wysokie :D. zwracam sie z pytaniem do mam ktore mialy/maja ten sam problem- jak zachecic do sloiczkowego jedzenia i picia?
dodam, ze butelka ze smoczkiem spotkala sie z wyraźnym odrzuceniem, podobnie jak smoczek. chciałabym pominąć ten etap i karmic łyżeczką, natomiast nie wiem w czym podwać picie- w niekapku? w kubku? a moze łyżeczką?
wracam do pracy juz za miesiac wiec chciałabym coś poradzić na ten cycoholizm :oczko:

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

MartaMaria
witam,
jestem mamą typowego cycoholika- tylko cyc najlepszy: do jedzenia i picia, do poprawy humoru, na smutki i radości, na dzien dobry i dobranoc, na niskie ciśnienie i wysokie :D. zwracam sie z pytaniem do mam ktore mialy/maja ten sam problem- jak zachecic do sloiczkowego jedzenia i picia?
dodam, ze butelka ze smoczkiem spotkala sie z wyraźnym odrzuceniem, podobnie jak smoczek. chciałabym pominąć ten etap i karmic łyżeczką, natomiast nie wiem w czym podwać picie- w niekapku? w kubku? a moze łyżeczką?
wracam do pracy juz za miesiac wiec chciałabym coś poradzić na ten cycoholizm :oczko:

moja córka była dokładnie taka sama,cyc do 22 miesiaca
butelka i smok:36_2_16::36_2_16:

jesli chodzi o picie to piła z kubeczka przez słomką,tak od 9 miesiaca-ale tylko herbatki i soki,mlekiem modyfikowanym gardziła
łyżeczka jadła chętnie,dietę zaczęłam rozszerzać jak miała 5 miesiecy

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

od 3 miesiaca zycia, picie mozna podawac z kubka doidy DOIDYCUP testowalam na corce i sie sprawdza. co do zachecenia dziecka do sloiczkowego jedzenia- nie zachecisz. jesli syn bedzie mial ochote to zje, a jesli nie jest gotowy na rozszerzenie diety, to nawet jak staniesz na rekach i podasz mu obiadek stopa to wypluje. pamietaj, ze do pierwszych urodzin dziecka, podstawa zywienia jest mleko. moja corka wcinala obiadki od 5 miesiaca zycia, ale znam tez dzieci, ktore dluuuugo po roczku zaczynaly zjadac pelne porcje obiadowe.

Odnośnik do komentarza

Marta masz miesiąc,przyzwyczajaj do smaku a nie do ilości zjadanej porcji,aby przez ten m-c znał różne smaki oprócz cyca,a jak pójdziesz do pracy to osoba pilnująca sobie poradzi.Pamiętaj dzieci cyckowe nie widząc i nie czując swojej mamy lepiej jedzą innym.

Odnośnik do komentarza

Ja tak jak solange polecam doidy cup. Dobrze się dziecku pije też, ze zwykłej filiżanki z wywiniętym brzegiem (taki klasyczny arcopal). Moja kompletnie niebutelkowa, choc jako młodsze niemowlę (tak do 3 m-cy) nie miała z butlą żadnych problemów (piła odciągnięte mleczko, a ja mogłam wyskoczyć gdzieś czasem). Później butla be i tak już zostało.
Jeśli chodzi o rozszerzanie diety to ciężki temat. Moja tak dopiero w wieku ok 8-9 m-cy złapała, że można się tym najeść. Choć do dziś ma często tak, że mało co zje, a później cycem nadrabia.
MartaMaria jeśli już dochodzicie do połowy słoiczka to nie jest źle. Jak dla mnie to dla pięciomiesięczniaka spore osiągnięcie. Masz jeszcze trochę czasu, dacie radę :)

Odnośnik do komentarza

margeritka jedzenie juz w miarę- rano 8.30 kaszka 120 ml z odrobiną owoców ok40 ml, później 12.00 deserek mały z owoców 120ml z kaszką ryzową na wodzie ok 40 ml. i to mu wystarcza do 15/16. daję mu zabawki jak je i jakos idzie. wiem, mało to wychowawcze, ale w pon wracam do pracy... a z piciem kiepsko. weźmie parę łyków z niekapka bez osłonki w ustniku i koniec. niedawno dałam mu kawałek ziemniaczka zgniecionego widelcem z mleczkiem i zjadł 1/4 ziemniaka. może spróbuj odwrócic jej uwagę? u nas tez jak nic nie dam to pluje i sie cieszy ;)

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

MartaMaria
margeritka jedzenie juz w miarę- rano 8.30 kaszka 120 ml z odrobiną owoców ok40 ml, później 12.00 deserek mały z owoców 120ml z kaszką ryzową na wodzie ok 40 ml. i to mu wystarcza do 15/16. daję mu zabawki jak je i jakos idzie. wiem, mało to wychowawcze, ale w pon wracam do pracy... a z piciem kiepsko. weźmie parę łyków z niekapka bez osłonki w ustniku i koniec. niedawno dałam mu kawałek ziemniaczka zgniecionego widelcem z mleczkiem i zjadł 1/4 ziemniaka. może spróbuj odwrócic jej uwagę? u nas tez jak nic nie dam to pluje i sie cieszy ;)

próbuję odwrócić uwagę i u nas to nie pomaga, nawet jak jest mąż i karmimy we dwoje, on zabawia, ja karmie, to też pluje, teraz to jest na topie, czekam aż przejdzie

Odnośnik do komentarza

Mój cycek mały był tylko na cycu przez 6 miesięcy. dalej jest i będzie jeszcze. i teraz zbieram żniwo tego, że zaczęłam podawać żarcie inne niż cyc tak późno. Diabeł nei chce gryźć :Zły: odruch wymiotny albo dzikie wrzaski. plastikowe zabawki będzie gryzł do oporu za to wszystko co służy do jedzenia pomiętoli w paluszkach i ciepnie o glebę. słoiczków takich co to są już nie do końca zmielone na miazgę nie ruszy. i co z tym fantem? jeść nauczyłam łyżeczką, zbliża się lato i spróbuję nauczyć pić przez słomkę. O ile nie będzie pluł soczkiem jabłkowym :Histeria: kubków niekapków nie chce. nie wiem - nie ogarniam czasem jego niechęci do jedzenia (a podobno byłam ze sto razy gorsza za niemowlęcych i wczesnodziecięcych lat) co ja się musze za każdym razem ośpiewać - począwszy od ballady dla okruszka, przez jakieś głupoty przez siebie wymyślone po zapamiętane frazy z klasyki. żeby tylko zjadł. cokolwiek

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Margeritka synek Drucilli ma 9 m-cy, a córcia ponad 2,5 roku :) Suwaczki ci się poplątały :wink:
Drucilla znam dzieci, którym szybko rozszerzano dietę i tez nie chciały innej konsystencji niż gładka papka. To pewnie zależy od dziecka. Ja mojej od początku dawałam jedzenie do łapki, teraz nie mam problemów z konsystencją. Zje i papkę, i rozgniecione widelcem i kawałki mniejsze czy większe. A próbowałaś dać do łapki? Fajnie sie w tej roli sprawdzają gotowane różyczki kalafiora lub brokuła. Najprawdopodobniej młody więcej w blat wetrze niż zje, ale na pewno się zainteresuje :) Dla pocieszenia powiem ci, że moja córa zorientowała się, że stałymi można się najeść gdzieś dopiero w wieku 8-9 m-cy, wcześniej to raczej bawiła się jedzeniem, a później cycem nadrabiała :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...