Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2010


julia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :takwyszlo:

jej jej .. co to za "awantury" z rana :whistle:

Marta ja już pisałam w tej sprawie aby umieścić Ciebie i resztę nowych na liście , niestety nic nie ruszyło w tej sprawie z tego co piszesz ..

A wiecie naprawdę z tymi znakami nie ma co generalizować .. moja mama i tata to dwa skorpiony i moja mama jest Aniołem :great:spokojna , opanowana ,uparta , zasadnicza , pomocna , uczciwa !!! itd .. także ma bardzo dobre cechy i charakter .. a tata też nie posiada złych cech choć jest inny niż mama .. bardziej szalony , wesoły , uczuciowy , ma swój świat .. także różnie to bywa .. i na pewno nie są materialistami .

dziś jakaś bezsenna nocka u mnie .. budziłam się i nie mogłam zasnąć .. a nic mnie nie bolało .. tak po prostu ..
także się kręciłam i myśli przy porodzie mi się kłębiły ..
Pogoda dziś jak dla mnie super , chłodniej i niech tak zostanie .. da pooddychać .

Widzę dziś macie Marta i Amisia KTG , ciekawe czy coś pokaże ???

Ja chyba jedyna jeszcze nie miałam :oops: tego co widzę .

Mam dziś mamę na obiedzie , zrobię coś dobrego .. na pewno grecką sałatkę ..a co do niej jeszcze nie wiem ..

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Witam

u mnie to słowo materialistka podałam, bo żadne inne nie przychodzi mi na myśl. Skąpa nie jestem, oszczędna też nie, ale zwracam uwagę na ceny, stąd właśnie mój tata mi mówi, że jestem materialistką. nieważne.

Karola u mnie mama miała być z rana, tym czasem jest 10 i jej nie ma...
zdążyłam zrobić zakupy, nakarmić moje dzieci, tj. Paolkę i jej tatusia, sama coś przegryzłam i biorę sie za robienie bigosu

Marta na to przytulenie M czaiłam się pół nocy, stąd poszłam spać po 3...A to dlatego, że on zasnął w salonie i trochę mnie zeszło zanim go sprowadziłam do sypialni :sofunny:

Dziś czuję sie już lepiej emocjonalnie, ale pewnie do wieczora mi przejdzie, bo do płaczu mam niedaleko, ale zwalam to na karb burzy emocjonalnej.
Pytałaś ile nas zostało:
w kolejności Amisia,Ty,Karola, Ja i Myszka
i zauważyłam, że z dokładnoscią do dnia

Amisiu z tą aktywnością seksualną to każda gazeta, książka, literatura ogólnie podają tę wiadomość. Śmieszne.
A co do Twojego M to z pewnością bardzo miłe taki bukiecik dostać.
Ja kiedyś dostałam od M bukiet ale z chupa chupsów- był piękny i jakby nie było praktyczny :)
Innym razem wygonił mnie z mojego własnego pokoju i z okazji Mikołaja przygotował mi niespodziankę.
Jak poszedł do domu okazało się, że za moim oknem, na sznurze zwisa ogromna paczka mikołajowa...
A jeszcze kiedyś, aby mi dać prezent z okazji bodajże wtedy 17 urodzin musiałąm szukać wskazówek krok po kroku, by odnaleźć zegarek, o jakim wtedy marzyłam :)
Teraz nie robimy sobie tak oryginalnych prezentów, aczkolwiek on zawsze stara się mnie zaskoczyć. Ja raczej wprost pytam co chce, lub biorę go do sklepu i płacę...

Amisiu daj znać co z synkiem i jak po KTG.
No i Ty marta odezwij się po powrocie z izby

Odnośnik do komentarza

Sms od Kurki, niestety ucięło mi go (dokładnie tak samo jak wczoraj od Matymki, z tym, że Kurka się opisała)

Dochodzę do siebie więc mogę napisać jak było i jest:) teraz już dobrze, ale może od początku...Od 16/17 do 24 byłam na patologii skurcze zrobiły się regularne od ok 18, położyli mnie na przedporodówce tam już miałam konkretne bólei długie zapisy ktg.na salę porodową przeszłam ok 5 nad ranem, było ciężko znieczulenie dostałam bardzo późno bo jak miałam 8 albo 9 cm rozwarcia nie pamiętam tak dokładnie bo byłam bardzo zmęczona pęcherz został mi przebity na obchodzie porannym a to było przed znieczuleniem...Niestety nie mogłam przeć przez znieczulenie i dlatego że nie miałam siły:/co powodowało to, że tętno malutkiej spadało miałam tak duże rozwarcie, że nie musieli by mnie nacinać, ale w ostatniej chwili rozcięli, żeby mała szybciej wyszła. bo spadało tętno nio i tak sie stało o 10:35 Roksanka przytuliła brzuszek mamusi:) niestey dostała tylko 8 pkt bo miała kłopoty z oddychaniem była nagrzewana

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki:)
Jestem... Stęskniłam się za Wami...:11_9_16:

Poczytałam i widzę, że stres, hormony robią swoje,
Puszku, Marta wiem o czym pisałyście. Mój m mi powtarza, że wiele razy mi mówił, że życie z żołnierzem nie jest łatwe. Wszystko by było ok gdyby nie to, że wojsko psuje wiele planów, niezapowiedziane służby, alarmy no i najgorsza ta misja:(
Ale cieszę się że już bliżej jak dalej. I wiecie co? ja przez ten stres hormony też bywam nieznośna a potem jest mi źle... ale cóż... my chyba kobiety tak mamy - najgorsze jest to że jesteśmy tak daleko i nie da się przytulić, itd...
Teraz nie słyszałam go już półtora dnia i strasznie mi się tęskni... :ehhhhhh:
Więc mi tu kobietki nie narzekać bo macie swoich Kochanych blisko siebie i jak nie dziś to jutro zawsze możecie się pogodzić, przytulić i takie tamm... :36_15_9:

Amisiu, Marta dajcie znać jak po ktg

Amisiu Jak tam synek, chyba dziś wychodzi...

Karola dziwne czemu nie wysłali Cię jeszcze na ktg, mi lekarz mówił, że od 36 tyg.
Ja mimo, że urodziłam tak wcześnie ktg miałam 3 razy - w 24 tyg jak byłam w szpitalu w sprawie cukrzycy i 2 razy w dniu porodu:)
A właśnie pięknie wygląda mieszkanko po remoncie - szczególnie kącik dla Matyldy :smile_jump::smile_jump:

Mamusie jak Wam idzie opieka nad dziećmi? Grzeczne??? Jak z kąpielą i karmieniem???
Moja ostatnio to jakiś żarłoczek się zrobiła - je co 2 godz i ok. pół godz :bardzoglodny:, moje cycochy się buntują:36_11_5:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

Paolka kilka dni temu mnie pouczała: "chupa chups wylluuzuj" z takim akcentem na LU...

Wczoraj z kolei jak P zobaczyła, że zalewam wc płynem pyta mnie czy to jest "mestos", więc odpowiadam, tak to jest domestos. Za wygraną nie dała, ciągnie dalej "czy mestos jest bardzo silny?", więc w skrócie odpowiadam TAK, podekscytowana wybiegła z łazienki, zaczęła odprawaiać przed lustrem szakalaka i śpiewać "oł je, mestos zabije bakterie"

Odnośnik do komentarza

puszek
Paolka kilka dni temu mnie pouczała: "chupa chups wylluuzuj" z takim akcentem na LU...

Wczoraj z kolei jak P zobaczyła, że zalewam wc płynem pyta mnie czy to jest "mestos", więc odpowiadam, tak to jest domestos. Za wygraną nie dała, ciągnie dalej "czy mestos jest bardzo silny?", więc w skrócie odpowiadam TAK, podekscytowana wybiegła z łazienki, zaczęła odprawaiać przed lustrem szakalaka i śpiewać "oł je, mestos zabije bakterie"

Artystka z tej Twojej Paolki:hahaha::hahaha:
Świetną masz córę :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

długie wieści od Kurki .. ale dobrze że szczęśliwie się skończyło .. bo to stres jak jeszcze tętno spada .. ufff
Z tego co widzę jest tendencja do podawania zzo późno w tym szpitalu , moja psiółka też tak dostała przy 8 cm gdzieś .. hmmm ale ona ur. szybko po tym na szczęście ..

Puszko to tylko się cieszyć że zaakceptował Ci promotor temat .

chyba dziś mnie zgaga chce wykończyć .. bleeeeeeee:grrrrrr:

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Beti .. widzę Majka apetycik ma :) ciesz się , bo ona nadrabia swoje małe zaległości :)
A z tym wojskiem to masz rację .. nie łatwo być z żołnierzem .. jednak najważniejsze że się kochacie!!

No nie miałam Beti .. mój gin stwierdził pewnie że szybciej się zgłoszę do szpitala i tam mi zrobią .. on mi tylko dopplera przykładał co wizytę czy serducho bije ..
nic już do pon. wytrzymam ..

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

wesolabeti
puszek
zapomniałam zdać relację, że promotor zaakceptował mi temat, choć to akurat najmniejszy pikuś i dziś wgrałam plik, który on z kolei wpuści do systemu antyplagiatowego. Ciekawa jestem jak to wyjdzie...

gratulacje, na pewno wyjdzie wszystko ok :36_15_9:

liczę na to
dam znać jak po tym plagiacie, bo tego najbardziej się obawiam

Odnośnik do komentarza

karolineczka84
długie wieści od Kurki .. ale dobrze że szczęśliwie się skończyło .. bo to stres jak jeszcze tętno spada .. ufff
Z tego co widzę jest tendencja do podawania zzo późno w tym szpitalu , moja psiółka też tak dostała przy 8 cm gdzieś .. hmmm ale ona ur. szybko po tym na szczęście ..

Puszko to tylko się cieszyć że zaakceptował Ci promotor temat .

chyba dziś mnie zgaga chce wykończyć .. bleeeeeeee:grrrrrr:

tak prawdę mówiąc to temat zaakceptował juz dawno, bo to była pierwsza faza czyli luty tego roku

teraz czekam na raport z antyplagiatu

Odnośnik do komentarza

Witam się i Michałek też całuje ciotki forumowe ;*

Karola- ja też nie miałam robionego ktg, tak jak Ty na wizytach miałam dopplera, mój gin nie widział potrzeby latania na ktg, wszystko pewnie zależy od sprzętu w gabinecie, także się nie przejmuj, ktg pierwszy raz miałam podczas porodu :), które mnie męczyło, bo leżeć ze skurczami pod ktg to mordęga.... pokoik śliczny ma Matysia:36_1_11:

Beti- super, że masz już pesel, ja dopiero czekam, pewnie jeszcze ze dwa tygodnie, jeśli chodzi o cycusiowanie to mój w nocy tak co 1,5 - 2 godziny i w sumie w dzień podobnie się budzi i ciągnie średnio ooło 40 minut. M się śmieje , że sutki mam jak dętki od roweru:36_2_16: hmmmm mądrala.

Puszku- widzę, że hormonki działają..... podobne miałam jazdy hehehehe, dobrze, ze masz tą Paolkę, to przynajmniej Ci humor poprawia!

Mój Michaś kochaniutki, mordeczka moja tylko ja zmęczona jestem i padam na cycochy, w ciągu dnia staram się chociaż załapać na jedną drzemkę razem z nim. Nie wiem czy pediatra do nas zawita, a jak nie to będę w przysłzym tyg chciała podejć z nim do pediatry, niech go obejrzy , jestem ciekawa jak przybiera na tych cycochach na wadze?
Idę coś ogarnę w domku bo młody śpi, buziaczki!

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgtvvl0zrn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0aonfcor63.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82doha00ehouwcyw.png

Odnośnik do komentarza

u nas dzisiaj pogoda w kratkę, wiec spacer póki co chyba sobie odpuszczam. Michał śpi dalej, a ja poodkurzałam, ogarnęłam kuchnię i pokój Kuby i nuuudzę się. Dziś kuba wraca z obozu i na tym zakończy swoje wyprawy wakacyjne w tym roku, czas sie wziąć za zakup książek i innych pierdół do szkoły. 2 tygodnie i witaj 4 klaso hehehehe - średnio jest zadowolony z tego faktu, a jeszcze wizja mamusi pilnującej go przez pół roku z nauką go dobija :).
Martwi mnie jedna rzecz, mojego Miśka coś ugryzło ( chyba komar) kilka dni temu w czoło i ta gulka mu nie schodzi :/

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgtvvl0zrn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0aonfcor63.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82doha00ehouwcyw.png

Odnośnik do komentarza

Idea to chyba powód do radości, że można się ponudzić.
Domniemam , że Kuba niezadowolony. Mój brat imiennik też nie lubił, gdy sie go pilnowało.
Ja na ukąszenia komarów mam homeopatyczny żel nazywa się dapis żel
skuteczny, ale zapytaj w razie W jak dla noworodków
życze, by gulka zeszła

Odnośnik do komentarza

Julia nie chciałam wprowadzać takiej niesmacznej atmosfery z rana, to miała być taka ironia i mam nadzieję że tak to odebrałaś. Taki żart z przekąsem :) Więc zapominamy o sprawie.

Beti ja Cię podziwiam!! Niby tak się mówi że na miłość nie ma lekarstwa i widocznie tak musiało być, że masz męża żołnierza (bo coś wspominałaś że swego czasu zarzekałaś się, że żadnego żołnierza) ale ja Cię podziwiam że się zdecydowałaś. Ja bym nie umiała żyć w takim związku. Marudzę co i raz że na miejscu jestem sama całymi dniami bo m jest w pracy, ale to fakt, wieczory czy noce spędzamy z reguły razem, chociaż czasem siły m ma tyle że od razu zasypia, to ja mogę się przytulić,ale on poprostu jest... A Ty??!! Kobieto, jesteś wielka!! Mój pojechał wczoraj raniutko, ale na telefonie wisieliśmy jeszcze kilka razy i smsy i wogóle, a ja tęsknię jak głupia siusiara. Jeszcze wczoraj mijały 4 miesiące od naszego ślubu...
Podziwiam Cię naprawdę!! Bo dopiero teraz doceniam to, że jednak śpiący to śpiący, zajechany to zajechany, przepracowany, zmęczony, czasem bez sił, ale jednak jest, wraca codziennie, mogę go dotknąć, przytulić, pocałować, chociaż on czasem tylko chrapnie w odpowiedzi na moje "kocham cię" powiedziane jak śpi... A Ty sobie radzisz... Jeszcze teraz masz Majeczkę, ale całą ciążę byłaś sama, kurcze... Jesteś wielka!! :)

Puszku Twoja Paolka to mistrzostwo świata :)) Hmm "mestos" kto by pomyślał :) Ona jest fenomenalna :)

Karola strasznie mi się podoba imię dla Waszej małej dziewczyneczki :) Też zaproponowałam kiedyś na początku mojemu m to imię, ale się nie zgodził. On to by chciał tylko Natalię i koniec kropka. Na początku ciąży nie brał pod uwagę żadnej innej opcji, bo on tak chce i koniec. Najchętniej wszystkie swoje ewentualne córki nazwałby Natalia!! :) Ale nie nie nie, napewno nie te córki które będzie miał ze mną :) Jego eks ma córkę Natlię i on ją "wychowywał" przez jakis tam okres czasu i mi to się źle kojarzy. Z "Elizą" też przechodziłam batalię, ale się wkońcu zgodził. Chciałam jeszcze Nikolę albo Nadię, ale z nim wogóle nie ma gadki. Cokolwiek bym nie zaproponowała, było tylko nie nie i nie. I weź tu z takim dzieci rób!! :))

A tak po za tym to miałam KTG dziś i pani położna była bardzo miła i serdeczna. Zrobiła mi badanie na izbie, chociaż powiedziała że teoretycznie nie powinna, bo nie mam jeszcze terminu i nie miałam też żadnego skierowania, bo tamten ciul mi nie dał. Swoją drogą to już mnie wkur*** ten mój gin. Tyle kasy bierze, a jak chcesz coś od niego, to on twierdzi że to zbędne, a później okazuje się, że to konieczne! No i zrobiła mi badanie tak z dobrego serca i powiedziała żebym poczekała na doktora, żeby obejrzał wynik badania. W międzyczasie na izbę przyszły ze 4 kobiety i dla pana doktora to już był kocioł - jak to on określił. Przyszedł po jakimś czasie, bo poród odbierał no i weszłam jako pierwsza do niego, a ten na mnie z mordą że jakim prawem ja tu do nich przyjeżdżam na badanie??!! Wkurzyłam się!! Mówię, że gin mi kazał, a on, że jego to nie obchodzi. On mnie może zbadać tylko i wyłącznie jak się cos dzieje, albo mam termin, a ja przyjeżdżam sobie 10 dni przed terminem i niewiadomo czego chcę!! Dureń!! Niby skąd mam to wiedzieć??!! Kazał mi tamten jechać to pojechałam. Mam nadzieję że na niego nie trafię, jak pojadę rodzić... :/ Dał mi wykład że to nie jest poradnia, tylko oddział i być może miał facet rację, bo mi nic nie jest, a innym kobietom być może jego czas i uwaga w tym momencie był bardziej potrzebny, no ale skoro tamten mi kazał, to pojechałam. Mógł mi tylko to jakoś normalnie powiedzieć, a nie się burzyć.
Mała na badaniu nie ruszyła się ani razu, zabulgotała ze dwa razy jak wracałam ze szpitala. A tak to nic się nie dzieje. Zapis ktg taki jak ostatnio, równy, prosty, miarowy. Czekam aż się będzie coś działo, albo nadejdzie termin...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3bd3m2ihiynwk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/j36rvhpgzj7cnwck.png

Odnośnik do komentarza

Marta po części się z Tobą zgadzam, że "na miłość nie ma lekarstwa" i że ciężko być samemu, ale z drugiej strony gdyby kierować się tylko tym jaki kto zawód wykonuje to ani żołnierze, ani tym bardziej marynarze, ani kierowcy (np. tirów, którzy wyjeżdżają na kilka dni w tyg.), ani strażacy.....nie mieliby kobiet.
Równie dobrze i ja na początku mogłam zdyskwalifikować mojego M, bo ma totalnie pokręconą rodzinę, zwłaszcza mamę, która dała mi popalić jak nikt nigdy i próbowała zaszkodzić naszemu związkowi. Ale to z M się wiążę, a nie z jego rodziną i gdyby miał cierpieć tylko przez to, że taką właśnie Bóg mu przypisał, nie byłoby to uczciwe.
Beti wierzę, że dacie radę, że mąż znajdzie pracę tutaj na miejscu i nie będzie musiał już wyjeżdżać na misje.

Co do lekarza, który Cię przyjął to szkoda słów. Jak można tak traktować kobietę w ciąży. Niektórym się wydaje, że jak mają tytuł to należy się im kłaniać i najlepiej z drogi schodzić. Wybrał zawód lekarza, przysięgał dbac o dobro i zdrowie pacjentów, powinien być co najmniej delikatny. No cóż...Chyba bym sie z takim pokłóciła a znając mnie to jeszcze bym tam zaczęła szlochać w gabinecie...

A tak w ogóle Ty masz chyba termin na 28?? Mojej mamy facet mi przewidział poród na 26 (nawiasem mówiąc pajac)...
a i ja mam takie przeczucie, także gdybym się komuś wcisnęła w kolejkę to nie (do końca) specjalnie :o_master:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...